Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

[kardashi]

Irsin aaleee olbrzym

Jeszcze Ci urośnie i bedziesz gadała że jest taaaakii wieeelki Więc się cieeszz..

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze usg

[Carol77]

Hej laseczki

Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze usg i czekam na foteczki!!

Ja poszłam spac o 1, bo byliśmy u cioci i była kuzynka -ta od mieszkania i niestety nici z tego, ona z synkiem i mezem tam si echa jednak przeprowadzic. Na razie więc musimy tu zostać, ale pogadaliśmy sobie z ciocią i my w ogóle z ojczymem nie rozmawiamy, koniec , on dla mnie nie istnieje.
Wczoraj jeszcze odstawiliśmy autko do komisu-ja jechalam z moim wielkim brzucholem i mimo, ze kierownice miałam na maxa wyciągniętą, cięzko mi się kierowało, ale było fajnie, od 6 mies nareszcie mogłam autkiem jechać no ale to był ostatni raz w tej ciążysama już nie czuję się na siłach i w dodatku bałam się jechać bez pasów, bo nie mam żadnego adaptera do pasów i juz nie kupimy, bo ja i tak ciagle w domku jestem.

Karolinko Ty to masz sny mnie sie dzisiaj nic nie śniło, spałam super, do 9 ale Filus o 4 rano mi pobudke zrobił, szlał jak dziki koń, ja nie mogę co on wyrabia w tym brzuszku biedak kopać nie może, tylko sie rozciąga,czasami jak mi na szyjkę naciśnie to z bólu mnie skręca, martwi mnie to trochę czy szyjka się przez to nie skraca i rozwiera, ale do poniedziałku niedaleko i mam nadzieję, ze wszystko jest w porządku.
Super, że tesciowa Ci pomogła, co do Twoich rodziców to straszne, ze tak Cię traktuja, ja nie rozumiem tego i nigdy nie będe faworyzowac któreś z dzieci! A wiesz jak podeszliśmy do Oli jak pobroiła, nie będe nigdy bronić dziecka jak cos złego zrobi, bedzie musialo zapłacić za swoje wybryki. Nie smuć sie ,oni jeszcze przejrzą na oczy a wtedy będzie za późno!


Linka zakupki super, a wózeczek śliczny! My łóżeczko kupujemy lada dzień, czekamy na przelewy od klientów, juz się nie umiem doczekać, jeszcze musze do szpitala rzeczy pokupować, bo nic nie mam.

Kasiu super, że wieczór udany!!!

Irsin jakaś Ty zgrabna!!! Laseczka jak nei wiem! A brzuś mikrus, ale niedługo sie pojawi, zobaczysz! Najważniejsze, że maleństwo zdrowo rośnie!

Monia ja byłam takim łobuzem jak Twoja córcia kurcze wiecie co ja to az sie boję, bo jak Filuś okaże się laską, to nie wiem jak ci lekarze patrza w te usg??? U nas od 15 tc wiadomo,ze chłopak i sisiorka dokładnie widzieliśmy pare razy i szczerze wątpię zeby mu go urwało no ale zawsze troszkę niepewności jest

[enis84]

Napisane przez kardashi

Irsin aaleee olbrzym

Jeszcze Ci urośnie i bedziesz gadała że jest taaaakii wieeelki Więc się cieeszz..

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze usg

a Ty jeszcze z nami jesteś
Ta Twoja Blanka chyba sie z Tobą drażni

[she 00]

dzień dobry....
Widzę że połowa wątku idzie dzis do lekarza.... a to co "narodowy dzień szukania między nóżkami"

Darusia fajny fotelik... wygląda na solidny i bezpieczny...

Kasiu, ściemniaj kochana przez dzień, każdemu nalezy się taki luźny dzionek w pracy od czasu do czasu....

Ja zaraz chce skoczyć do Aldiego po sadzonki- maja miec dziś promocje. Zamieżam kupić Lobelię, petunię, pelargonię.... Chcę już przygotować donice do naszego nowego domku.... Bo w ogródku nie ma kwiatów...a ja tak lubię jak mi coś kwitnie .... Więc dziś kupię kwiaty, a jutro po egzaminie troszkę pogrzebię w ziemi ....
Spadam więc.....

Miłego dnia wszystkim

[Carol77]

Karolinko Ty jesteś pewnie już strasznie zniecierpliwiona oby mała się w końcu zdecydowała wyjść!

Kasiu co do bólu pleców, to mnie szczyka co chwile gdzieś, a najbardziej ten piersiowy i jeszcze nogi mi cierpną jak leżę na boczkach i półdupki i jestem ciężka jak słoń i stękam jak stara baba i mam dosyć a tu jeszcze 6 tyg do pełnych 38 tc ja nie wiem ale teraz czas mi sie tak strasznie dłuży!!!!!!!!!!

[enis84]

Napisane przez Carol77

Karolinko Ty jesteś pewnie już strasznie zniecierpliwiona oby mała się w końcu zdecydowała wyjść!

Kasiu co do bólu pleców, to mnie szczyka co chwile gdzieś, a najbardziej ten piersiowy i jeszcze nogi mi cierpną jak leżę na boczkach i półdupki i jestem ciężka jak słoń i stękam jak stara baba i mam dosyć a tu jeszcze 6 tyg do pełnych 38 tc ja nie wiem ale teraz czas mi sie tak strasznie dłuży!!!!!!!!!!

Ty masz 6 tygodni a ja mam 20 ;/
a chciałabym tez juz mieć 6

[kardashi]

Napisane przez Carol77

Karolinko Ty jesteś pewnie już strasznie zniecierpliwiona oby mała się w końcu zdecydowała wyjść!

Kasiu co do bólu pleców, to mnie szczyka co chwile gdzieś, a najbardziej ten piersiowy i jeszcze nogi mi cierpną jak leżę na boczkach i półdupki i jestem ciężka jak słoń i stękam jak stara baba i mam dosyć a tu jeszcze 6 tyg do pełnych 38 tc ja nie wiem ale teraz czas mi sie tak strasznie dłuży!!!!!!!!!!

Nieee.. nie jestem zniecierpliwiona..
Dobrze wiem, że rzadko się zdarza urodzić przed terminem.. I ja sie na to nie nastawiałam. i tak jak mój lekarz mi mówił. Bliższy jest mi termin z usg niz z om, a ten bedzie dopiero w poniedziałek, także mam kilka dni jeszcze Tym bardziej że w sobote musze być w szkole, to mi w sumie na ręke że mała jeszcze jest w brzuszku..

[Carol77]

Napisane przez enis84

Ty masz 6 tygodni a ja mam 20 ;/
a chciałabym tez juz mieć 6

Napisane przez kardashi

Nieee.. nie jestem zniecierpliwiona..
Dobrze wiem, że rzadko się zdarza urodzić przed terminem.. I ja sie na to nie nastawiałam. i tak jak mój lekarz mi mówił. Bliższy jest mi termin z usg niz z om, a ten bedzie dopiero w poniedziałek, także mam kilka dni jeszcze Tym bardziej że w sobote musze być w szkole, to mi w sumie na ręke że mała jeszcze jest w brzuszku..

Enis no w porównaniu z Tobą to mam niewiele ale ja niedawno tez miałam jeszcze 20 i zleciało szybko, teraz się jakoś dłuży straszniea może mnie się tak tylko wydaje, najgorsze sa te dolegliwości wszystkie kocówki, wczoraj mnie mdliło, bo gdzies Filuś naciskał na żołądek, ale dzisiaj już lepiej, ehhh jakoś damy rade wszystkie

Karolinko to podziwiam, ja bym sie niecierpliwiła mnie terminy sie pokrywają nawet z usg jest wcześniejszy o 2 dni no zobaczymy jak to u nas będzie, byle do 34 tc bo płucka wtedy będą już gotowe do oddychania

[Kasia_Dublin]

Kochane ja tu juz wymiekam, zmeczenie daje o sobie znac i nie moge utrzymac otwartych oczu . Wlasnie pogonilam pare osob ktore maja mi przyslac komentarze ktore ja mam wyslac dzisiaj do klienta i jak sie uda to wezme wolne popoludnie. Chyba ze jakims cudem odnajde jakies nowe poklady energii...

Carol szkoda ze z tym mieszkanie sie nie uda. Ale kto szuka ten znajdzie, a noz uda wam sie cos wyszukac. A ten bol na szczescie sobie poszedl ale coraz czesciej cos mnie uwiera, i boli wiec chyba ten ostatni trymestr to wlasnie taki jest malo komfortowy. Oby dotrwac do konca i juz

She to ja chyba sie tez po te roslinki przejade to ogrod zrobiony a donice stoja puste. Jeszcze sie wkurzylam na tz-a bo mam taka sliczna duza donice w ktorej co roku sadze jakies kolorowe kwiatki a wczoraj zauwazylam ze cos w niej juz rosnie mimo ze jeszcze sie nie zabralam za sadzenie. Wiec pytam tz-a co to a on na to ze fasola . No to ja sie pytam kto ja bedzie jadl na co on stwierdzil ze my . Oczywiscie bedzie wojna bo ja ta fasole wywale. Bez przesady mamy tyle zwyklych donic a on wybral najladniejsza i najdrozsza na fasole

Darusia swietny folelik!

kardashi nie mam slow . Tylko sobie czeeekam

enis kolorki czekaja!!!

[she 00]

Napisane przez Carol77

Karolinko Ty jesteś pewnie już strasznie zniecierpliwiona oby mała się w końcu zdecydowała wyjść!

Kasiu co do bólu pleców, to mnie szczyka co chwile gdzieś, a najbardziej ten piersiowy i jeszcze nogi mi cierpną jak leżę na boczkach i półdupki i jestem ciężka jak słoń i stękam jak stara baba i mam dosyć a tu jeszcze 6 tyg do pełnych 38 tc ja nie wiem ale teraz czas mi sie tak strasznie dłuży!!!!!!!!!!

Niom kardashi... tak chciałaś żeby blanka wyszła 20tego.... proponuje taki dwu godzinny spacerek z butelką wody - jestem pewna że Blankę to troszkę "rozrusza"

Caroll witamy w klubie... ja już też mam dośc... śmieje sie że odstawiam pełne zoo- jestem juz jak wielorybek, chodzę jak pingwinek, i sapię jak mops

[kardashi]

Napisane przez Carol77

Enis no w porównaniu z Tobą to mam niewiele ale ja niedawno tez miałam jeszcze 20 i zleciało szybko, teraz się jakoś dłuży straszniea może mnie się tak tylko wydaje, najgorsze sa te dolegliwości wszystkie kocówki, wczoraj mnie mdliło, bo gdzies Filuś naciskał na żołądek, ale dzisiaj już lepiej, ehhh jakoś damy rade wszystkie

Karolinko to podziwiam, ja bym sie niecierpliwiła mnie terminy sie pokrywają nawet z usg jest wcześniejszy o 2 dni no zobaczymy jak to u nas będzie, byle do 34 tc bo płucka wtedy będą już gotowe do oddychania

Ja bylam niecierpliwa do tego 39 tygodnia.. odliczałam dni itp itd..
Ale stwierdziłam że to nic nie da.. Tylko bede ja miała złe samopoczucie czy długo jeszcze, kiedy itp. A tak korzystam z ostatnich dni, przecież w końcu wyjdzie

U mnie z usg jest tydzien róznicy.. om mam na 17 (ale ja miałam nieregularne i wogole) a usg mam na 24. I w karcie ciązy też mam wpisane ten 24 maj. Oczywiście później rozbieżność jest rózna i podczas jednego usg wychodza 4 rózne daty, ale ja patrze na te pierwsze usg z tą malusienką kropeczka z 5 tygodnia mój lekarz mówi że ta data jest właściwsza niż te z OM. Tym bardziej że wieeele moich koleżanek urodziły coo doo dniaa z tym terminem

[skorpionek19]

Cześć dziewczynki

Wczoraj miałam do Was wskoczyć , ale mamcia trochę posiedziała, a potem miałam mega sennego lenia...

Noc nie należała do najlepszych.... wstawałam kilka razy siusiu, budziłam się co chwilkę, a do tego 3 razy byłam na WC (grubsza sprawa ).. może to nerwy, nie wiem....

A dzisiaj rano szłam odebrać wyniki, potem położna , lekarz... Odwiedziłam koleżanki w laboratorium ( kiedyś tam pracowałam ), wyniki są dobre, hemoglobina mi skoczyła do 13,7 , a na początku było 12.0.., tylko w moczu poj. krwinki czerwone, ale w preparacie, a nie w polu widzenia.. lekarz powiedział, że nie mam sie denerwować.. mogło to byc nawet następstwem przeziębienia.. albo cos w lab. musze powtórzyć... no i przez tydzień schudłam 0,5 kg ale myslę , że to przeziebienie i te dzisiejsze wizyty nocne w wc..
Hbs - żółtaczka - ujemny..

Dzisiaj jak byłam w lab. kolezanki mi powiedziały, że ciąza mi słuzy, bo kwitnę.. potem spotkałam jeszcze jedna kolezankę i powiedziała mi to samo... nawet to było miłe he, he....

Wczoraj się bardzo ucieszyłam, bo jak była mamcia, to rozmawiałysmy o ciuszkach, no i powedziała, że kuynka z Anglii, pytała, czy chciałabym ciuszki po jej synku...:jupi : bardzo się ucieszyłam, bo ona to taka porządna, zadbana dziewczyna.. bardzo dba o wszystko...

Kasiu.. super, że kolacja się udała a dzidzia tez się najadała pyszności, to sobie potem odpoczywała...

Irsin nie martw się kochana, brzusio urośnie.. jestes szczuplutka, ja z pierszym dzieciatkiem odjeżdzając do porodu wazyłam 58,5 a brzuszek miałam malutki.. połozne się śmiały czy czasami terminów nie pomyliłam ... bedzie dobrze.. najważniejsze, że dzidzia zdrowa...

Monia, trzymam kciukasy za Usg .. ja tez mam córeczkę, a całą ciążę mówiono mi , że będzie Bartuś..

Enis, nie denerwuj się.. wszystko jest dobrze i bedzie dobrze.. trzymam kciuki...

Karolinko: cmok: tak mi przykro, że z tym mieszkankiem nic nie wyszło... musicie poprostu zacząć traktować ojczyma jak powietrze.. "jak kuba bogu, tak bóg kubie".. on się jescze przekona... zobaczysz, zleci szybciutko i bedziecie mieszkali na swoim... ja wiem, że to się tak łatwo mówi komus, kto nie mieszka z takim tyranem... ja niestety przeszłam juz w zyciu swoje i wiem co czujesz, nie denerwuj sie kochana..

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Kasiu - o matko, ale się uśmiałam z tej fasolki.. Ci mężczyźni he, he....

[kardashi]

Napisane przez she 00

Niom kardashi... tak chciałaś żeby blanka wyszła 20tego.... proponuje taki dwu godzinny spacerek z butelką wody - jestem pewna że Blankę to troszkę "rozrusza"

Caroll witamy w klubie... ja już też mam dośc... śmieje sie że odstawiam pełne zoo- jestem juz jak wielorybek, chodzę jak pingwinek, i sapię jak mops

Koochana ja codziennie latam sobie po mieście, na zakupy.. z psem chodzę, sprzątam w domku i niic

[Carol77]

Karolinko to ja z 1 usg miałam 21 lipiec, a z om 17, a na ostatnim pokazał 15 lipiec, ale lekarz sam stwierdził, że na pewno mały wyjdzie dużo wcześniej, pod koniec czerwca, z Olą tez tak miałam, ze pod koniec ciąży usg pokazało najlepiej, bo dzień po sie urodziła. No nic w każdym bądz razie wyjdzie kiedy ma wyjść

Kasieńko super, ze hemoglobinka tak podskoczyła! Ja na razie mam badań nie robić, ale sobie pójde żeby sprawdzić, musze tez tą grupę krwi miec na papierku do szpitala. Super, ze ciuszki dostaniesz!!! Ja dostanę troche od kuzynki ale nie za dużo, ale już mamy
wystarczająco potem mały by tego nie obnosił
Powiem Ci, ze ja z nerwów tez wczoraj 3 razy w wc byłam, a dzisiaj od rana, ale ja się cieszę, bo wole tak niz te straszne zaparcia i wzdęcia z tym związane.

Kasieńko D uśmiałam się z tej fasoli ja tez bym ja wywaliła mówiłąm mężusiowi to sie uśmiał jak nei wiem

A co do mieszkanka kochane, dzięki za wsparcie, jakoś damy radę, musimy, ja tak jak mówiłam, nie odzywam sie wcale, ten człowiek przestał dla mnie istnieć. Mam swoje życie i jego w nim ni ema. Męzuś tak samo go traktuje. Mama tez się zmieniął,a i tak sie wyprowadzimy

[irsin]

Napisane przez kardashi

Koochana ja codziennie latam sobie po mieście, na zakupy.. z psem chodzę, sprzątam w domku i niic

moze u mnie chcialabys posprzatac?
codziennie prawie sprzatasz!

[enis84]

dziewczyny, nie zauwazyłyście że to już troche lekka przesada z tymi katastofami ?
najpierw katastofa lotnicza potem pył wulkaniczny, teraz powódź
ciekawe co będzie nastepne
musiałam wziać wcześniej prysznic i się ładnie przygotowac na wizyte bo mają zakrecac wode we wrocku i potem bym już nie miała się w czym umyć

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez kardashi

Koochana ja codziennie latam sobie po mieście, na zakupy.. z psem chodzę, sprzątam w domku i niic

u mnie też możesz bo mam bałagan a nie będę teraz sprzątac bo mnie z boku coś boli

we wrocku tylko straże jeżdżą i helikoptery latają, nie ma co porównywać z innymi zalanymi miejscowościami, ale we wrocku ma się dopiero zacząć a fala ma przyjść w sobote z rana

[kardashi]

Napisane przez Carol77

Karolinko to ja z 1 usg miałam 21 lipiec, a z om 17, a na ostatnim pokazał 15 lipiec, ale lekarz sam stwierdził, że na pewno mały wyjdzie dużo wcześniej, pod koniec czerwca, z Olą tez tak miałam, ze pod koniec ciąży usg pokazało najlepiej, bo dzień po sie urodziła. No nic w każdym bądz razie wyjdzie kiedy ma wyjść

Kasieńko super, ze hemoglobinka tak podskoczyła! Ja na razie mam badań nie robić, ale sobie pójde żeby sprawdzić, musze tez tą grupę krwi miec na papierku do szpitala. Super, ze ciuszki dostaniesz!!! Ja dostanę troche od kuzynki ale nie za dużo, ale już mamy
wystarczająco potem mały by tego nie obnosił
Powiem Ci, ze ja z nerwów tez wczoraj 3 razy w wc byłam, a dzisiaj od rana, ale ja się cieszę, bo wole tak niz te straszne zaparcia i wzdęcia z tym związane.

Kasieńko D uśmiałam się z tej fasoli ja tez bym ja wywaliła mówiłąm mężusiowi to sie uśmiał jak nei wiem

A co do mieszkanka kochane, dzięki za wsparcie, jakoś damy radę, musimy, ja tak jak mówiłam, nie odzywam sie wcale, ten człowiek przestał dla mnie istnieć. Mam swoje życie i jego w nim ni ema. Męzuś tak samo go traktuje. Mama tez się zmieniął,a i tak sie wyprowadzimy

No ja według ostatniego mam 28 maj..
Raz miałam nawet 6 czerwca
Ale to wiadomo dzieciaczki różnie rosną i dlatego. A jak jest ta mała kropeczka, to dokładnie moze pokazać ile dni ma i wogole Tak mi gin powiedział
No ale dokładnie.. tak jak mowisz.. wyjdzie kiedy znajdzie moment.. ale do 31 maja ma czas

Napisane przez irsin

moze u mnie chcialabys posprzatac?
codziennie prawie sprzatasz!

Napisane przez enis84

dziewczyny, nie zauwazyłyście że to już troche lekka przesada z tymi katastofami ?
najpierw katastofa lotnicza potem pył wulkaniczny, teraz powódź
ciekawe co będzie nastepne
musiałam wziać wcześniej prysznic i się ładnie przygotowac na wizyte bo mają zakrecac wode we wrocku i potem bym już nie miała się w czym umyć

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------



u mnie też możesz bo mam bałagan a nie będę teraz sprzątac bo mnie z boku coś boli

we wrocku tylko straże jeżdżą i helikoptery latają, nie ma co porównywać z innymi zalanymi miejscowościami, ale we wrocku ma się dopiero zacząć a fala ma przyjść w sobote z rana

chętnie u Was posprzątam bo u siebie to już nie ma co tak sprzątać ile razy w tygodniu mozna okna myć

No a z tymi powodziami to straszne..

u mnie cale szczęście nic sie nie dzieje.. Jedynie jest 1,5 metra do stanu zagrożenia powodziowego na rzece.. ale juz nie pada, świeci słonce i wogole..

[latko0]

Kasiu co do mojego brata pasożyt to najmniejsze słowo jakie można o nim powiedzieć. Pisałam już wcześniej o jego ekscesach i że siedział na dołku 48 i że miał już 2 sprawy i wcześniej miał kuratora, a za ostatnią sprawę musiał zapłacić kare i temu poszkodowanemu chłopakowi razem chba koło 20tys. oczywiście rodzice mu dali kase, rozbił samochód firmowy skasował prawie doszczętnie i nic mu nie powiedzieli, stwierdzili że dobrze że nic mu sie nie stało (jasne dobrze że nic mu się nie stało, ale konsekwencje powinni wyciągnąć) pobił chłopaka (a szczerze mówiąc sam powinien dostać wpierdziel) kupili mu samochód, i to całkiem niezły wolsvagena borę, ale on stwierdził że jest marny, no więc niedawno sprzedali i będą kupować mu audi a3 nowe szok po prostu. Teraz założyli mu firmę i wszystko robią za niego on się tylko podpisuje. Niby przyjeżdża do pracy ale nic nie robi a moja mama mówi jaki on pracowity ile on robi, że on po prezesie to jest najważniejszy (wszyscy pracujemy w firmie taty, niby my mamy swoją firmę, ale współpracujemy) Powiem wam że słów mi brakuje, teściowie zaprzyjaźnili się z moimi rodzicami i spotykają się. I moja teściowa powiedziała po 2 spotkaniach że po prostu dyskryminacja moje mamy wobe mnie aż bije po oczas. I powiedziała to po 2 spotkaniu. A wiecie co jest najgorsze, że ona zupełnie nie widzi tego, już obcy ludzie mówią jej że jest niesprawiedliwa, albo zwracają jej uwagę zobacz jak syn się do ciebie odzywa, a ona się śmieje i mówi że on żartuje ( a wyzywa ją tak że mi przez usta by nie przeszły takiie słowa, wobec rodziców) I jakoś wydaje mi się że ona do końca życia będzie uważała że on jest święty i przekochany a ja zawsze będe tą gorszą Kiedyś ją pobije a ona powie że niechcący.

Co do terminu porodu to mi też gin. mówiła że najważniejszy jest ten z pierwszego usg. on jest najprawdziwszy bo w takim okresie wszystkie fasoleczki rosną równo i można precyzyjnie określić który to tydzień. Mi termin porodu z OM i z usg różni się tylko 1 dniem. Z OM mam na 12 lipca a z usg 13 lipca. Ja mam nadzieje jednak żę urodzę szybciej. Chciała bym na samym początku lipca

[enis84]

Napisane przez latko0

Kasiu co do mojego brata pasożyt to najmniejsze słowo jakie można o nim powiedzieć. Pisałam już wcześniej o jego ekscesach i że siedział na dołku 48 i że miał już 2 sprawy i wcześniej miał kuratora, a za ostatnią sprawę musiał zapłacić kare i temu poszkodowanemu chłopakowi razem chba koło 20tys. oczywiście rodzice mu dali kase, rozbił samochód firmowy skasował prawie doszczętnie i nic mu nie powiedzieli, stwierdzili że dobrze że nic mu sie nie stało (jasne dobrze że nic mu się nie stało, ale konsekwencje powinni wyciągnąć) pobił chłopaka (a szczerze mówiąc sam powinien dostać wpierdziel) kupili mu samochód, i to całkiem niezły wolsvagena borę, ale on stwierdził że jest marny, no więc niedawno sprzedali i będą kupować mu audi a3 nowe szok po prostu. Teraz założyli mu firmę i wszystko robią za niego on się tylko podpisuje. Niby przyjeżdża do pracy ale nic nie robi a moja mama mówi jaki on pracowity ile on robi, że on po prezesie to jest najważniejszy (wszyscy pracujemy w firmie taty, niby my mamy swoją firmę, ale współpracujemy) Powiem wam że słów mi brakuje, teściowie zaprzyjaźnili się z moimi rodzicami i spotykają się. I moja teściowa powiedziała po 2 spotkaniach że po prostu dyskryminacja moje mamy wobe mnie aż bije po oczas. I powiedziała to po 2 spotkaniu. A wiecie co jest najgorsze, że ona zupełnie nie widzi tego, już obcy ludzie mówią jej że jest niesprawiedliwa, albo zwracają jej uwagę zobacz jak syn się do ciebie odzywa, a ona się śmieje i mówi że on żartuje ( a wyzywa ją tak że mi przez usta by nie przeszły takiie słowa, wobec rodziców) I jakoś wydaje mi się że ona do końca życia będzie uważała że on jest święty i przekochany a ja zawsze będe tą gorszą Kiedyś ją pobije a ona powie że niechcący.

Co do terminu porodu to mi też gin. mówiła że najważniejszy jest ten z pierwszego usg. on jest najprawdziwszy bo w takim okresie wszystkie fasoleczki rosną równo i można precyzyjnie określić który to tydzień. Mi termin porodu z OM i z usg różni się tylko 1 dniem. Z OM mam na 12 lipca a z usg 13 lipca. Ja mam nadzieje jednak żę urodzę szybciej. Chciała bym na samym początku lipca

no to brat fajny Ci się trafił

u mnie z OM wychodzi na 09.10 a z pierwszego USG 08.10 ale chciałabym tez urodzić wcześniej troszkę no pod koniec września

[latko0]

Napisane przez enis84

no to brat fajny Ci się trafił

u mnie z OM wychodzi na 09.10 a z pierwszego USG 08.10 ale chciałabym tez urodzić wcześniej troszkę no pod koniec września

No z tego co widać to narazie i Darusia i Kardashi nie urodziły wcześniej. Ciekawe jak my... Śmieje się cały czas że będe z psem wychodziła po 10 razy na piechotkę a nie windą (mieszkam na 14 piętrze) i może synek postanowi wyjść

[Weronisia]

Napisane przez latko0

No z tego co widać to narazie i Darusia i Kardashi nie urodziły wcześniej. Ciekawe jak my... Śmieje się cały czas że będe z psem wychodziła po 10 razy na piechotkę a nie windą (mieszkam na 14 piętrze) i może synek postanowi wyjść

Dobry pomysł Ale wchodząc na górę trochę się zasapiesz, weź ze sobą butelkę wody

[enis84]

Napisane przez latko0

No z tego co widać to narazie i Darusia i Kardashi nie urodziły wcześniej. Ciekawe jak my... Śmieje się cały czas że będe z psem wychodziła po 10 razy na piechotkę a nie windą (mieszkam na 14 piętrze) i może synek postanowi wyjść

o kurde 14 piętro, wow, musisz mieć fajne widoki
powódz napewno Ci nie dosięgnie

a moja koleżanka też jużz powinna urodzić i jeszcze czeka, wiec może na wiosne dzieci tak długo siedzą w brzuszkach
ja myślę że jak ty będziesz rodzić latem to dziecku nie bedzie się chciało tak długo siedzieć u mamusi w brzuszku

we wrocku mają wyłaczyc wode i ludzie wpadli w panikę i juz ponoc nigdzie wody nie można kupić

[she 00]

Hej hej..
Ani pół sadzonki nie kupiłam.... rozeszły sie jak świerze bółeczki, i 8.15 nie było juz ponoć po nich sladu- załoga sklepu żartowała że ludzie to sie mało nie pobili.... No nic trudno...bede musiała pojechać do jakieś centrum ogrodniczego ..i zapłacić pewnie pięć razy wiecej ...a budżet na ogródek zakładam w tym roku malutki, bo zwyczajnie jak wyjade na miesiąc ...to marne szanse żeby tz zadbał, poza tym jego tez nie będzie dwa tyg....

kardashi powiedz kochana czy tego powera to dostałaś ostatnio czy jak? bo ja też tak zamawiam..... obecnie spacer do sklepu i z powrotem to ponad siły niemalże.... co do sprzątania to po kurzu można pisać palcem... nie mam siły i kiedy się za to zabrać.....


Enis kochana uważaj nawet jesli nie zakręcili wody...powinnaś ją gotowac dwa razy do wszystkiego albo filtrować... a najlepiej zróbcie ogromne zaopatrzene butelkowanej....
Powodzi możesz nie zobaczyć na oczy, ale stacje uzdatniania wody , studnie głębinowe mogły już zostać skażone...

U Nas po '97 nigdy w ogródku nie wychodowaliśmy nic wartego zjedzenia....tak skaziło grunt, a mieszkamy nad samym początkiem biegu rzek praktycznie w górach- z mojego domku widać Żlate chory jak na dłoni-....to co dopiero we wrocku za syf płynął...




Właśnie dzwoniła moja znajoma że jutrzejszy egzamin to wogle masakra ona nic nie umie, ona zdaje w sierpniu ..itd.... nie powiem żeby mi to humor poprawiło

[enis84]

Napisane przez she 00

Hej hej..
Ani pół sadzonki nie kupiłam.... rozeszły sie jak świerze bółeczki, i 8.15 nie było juz ponoć po nich sladu- załoga sklepu żartowała że ludzie to sie mało nie pobili.... No nic trudno...bede musiała pojechać do jakieś centrum ogrodniczego ..i zapłacić pewnie pięć razy wiecej ...a budżet na ogródek zakładam w tym roku malutki, bo zwyczajnie jak wyjade na miesiąc ...to marne szanse żeby tz zadbał, poza tym jego tez nie będzie dwa tyg....

kardashi powiedz kochana czy tego powera to dostałaś ostatnio czy jak? bo ja też tak zamawiam..... obecnie spacer do sklepu i z powrotem to ponad siły niemalże.... co do sprzątania to po kurzu można pisać palcem... nie mam siły i kiedy się za to zabrać.....


Enis kochana uważaj nawet jesli nie zakręcili wody...powinnaś ją gotowac dwa razy do wszystkiego albo filtrować... a najlepiej zróbcie ogromne zaopatrzene butelkowanej....
Powodzi możesz nie zobaczyć na oczy, ale stacje uzdatniania wody , studnie głębinowe mogły już zostać skażone...

U Nas po '97 nigdy w ogródku nie wychodowaliśmy nic wartego zjedzenia....tak skaziło grunt, a mieszkamy nad samym początkiem biegu rzek praktycznie w górach- z mojego domku widać Żlate chory jak na dłoni-....to co dopiero we wrocku za syf płynął...




Właśnie dzwoniła moja znajoma że jutrzejszy egzamin to wogle masakra ona nic nie umie, ona zdaje w sierpniu ..itd.... nie powiem żeby mi to humor poprawiło

mam zapas butelek żywca, a wodę piję filtrowaną bo mam filter, boje sie tylko że nie bede miała się w czym umyć wieczorem

[latko0]

Napisane przez Weronisia

Dobry pomysł Ale wchodząc na górę trochę się zasapiesz, weź ze sobą butelkę wody

No jak narazie to myślę że bym nie weszła nawet na 5 ale jak będzie zbliżał się termin to będe miałą motywację. No i woda napewno się przyda.

Napisane przez enis84

o kurde 14 piętro, wow, musisz mieć fajne widoki
powódz napewno Ci nie dosięgnie

a moja koleżanka też jużz powinna urodzić i jeszcze czeka, wiec może na wiosne dzieci tak długo siedzą w brzuszkach
ja myślę że jak ty będziesz rodzić latem to dziecku nie bedzie się chciało tak długo siedzieć u mamusi w brzuszku

we wrocku mają wyłaczyc wode i ludzie wpadli w panikę i juz ponoc nigdzie wody nie można kupić

Widoki nie najgorsze no i mnie napewno nie zaleje. Podobno fala właśnie dochodzi do Warszawy, i zabezpieczają wały, ja to się martwie zwierzątkami z zoo bo tamn podobno jest najsłabszy wał i boje się że wierzątka zaleje, ludzie to wejdą na dach lub coś a one.

[kardashi]

Napisane przez she 00

Hej hej..
Ani pół sadzonki nie kupiłam.... rozeszły sie jak świerze bółeczki, i 8.15 nie było juz ponoć po nich sladu- załoga sklepu żartowała że ludzie to sie mało nie pobili.... No nic trudno...bede musiała pojechać do jakieś centrum ogrodniczego ..i zapłacić pewnie pięć razy wiecej ...a budżet na ogródek zakładam w tym roku malutki, bo zwyczajnie jak wyjade na miesiąc ...to marne szanse żeby tz zadbał, poza tym jego tez nie będzie dwa tyg....

kardashi powiedz kochana czy tego powera to dostałaś ostatnio czy jak? bo ja też tak zamawiam..... obecnie spacer do sklepu i z powrotem to ponad siły niemalże.... co do sprzątania to po kurzu można pisać palcem... nie mam siły i kiedy się za to zabrać.....


Enis kochana uważaj nawet jesli nie zakręcili wody...powinnaś ją gotowac dwa razy do wszystkiego albo filtrować... a najlepiej zróbcie ogromne zaopatrzene butelkowanej....
Powodzi możesz nie zobaczyć na oczy, ale stacje uzdatniania wody , studnie głębinowe mogły już zostać skażone...

U Nas po '97 nigdy w ogródku nie wychodowaliśmy nic wartego zjedzenia....tak skaziło grunt, a mieszkamy nad samym początkiem biegu rzek praktycznie w górach- z mojego domku widać Żlate chory jak na dłoni-....to co dopiero we wrocku za syf płynął...




Właśnie dzwoniła moja znajoma że jutrzejszy egzamin to wogle masakra ona nic nie umie, ona zdaje w sierpniu ..itd.... nie powiem żeby mi to humor poprawiło

Powera dostałam ostatnio Jak tylko ciepło się zrobiło..
Wczesniej nawet iść zęby umyć to było dla mnie wysiłkiem.. Takim leniem byłam..
Ale nie miałam np tego syndromu wicia gniazda
Niiic kompletnie mi się nie chciało.. nawet jadąc na zakupy nie chciało mi się malować Aż się przeraziłam

[Weronisia]

Napisane przez enis84

mam zapas butelek żywca, a wodę piję filtrowaną bo mam filter, boje sie tylko że nie bede miała się w czym umyć wieczorem

Eeee... to nie problem. Ludzie kiedyś się nie myli i jakoś żyli

Napisane przez latko0

No jak narazie to myślę że bym nie weszła nawet na 5 ale jak będzie zbliżał się termin to będe miałą motywację. No i woda napewno się przyda.

Wiesz... są przyjemniejsze sposoby na wywołanie porodu niż wchodzenie na 14 piętro

Napisane przez kardashi

Powera dostałam ostatnio Jak tylko ciepło się zrobiło..
Wczesniej nawet iść zęby umyć to było dla mnie wysiłkiem.. Takim leniem byłam..
Ale nie miałam np tego syndromu wicia gniazda
Niiic kompletnie mi się nie chciało.. nawet jadąc na zakupy nie chciało mi się malować Aż się przeraziłam

Uuu... u mnie byłby to stan krytyczny gdybym wyszła z domu nie umalowana

[monia9980]

och laseczki a ja troche pogrzebalam w ogrodzie,popielialm jak wroce od lekarza to sie pewnie odezwe,a potem znowu do ogrodka warzywka zasiac poki tak nie pada.pieknie sie zrobilo..zasieje poki co potem to niech sobie pada..
tak wychodzi na to ze dzis jakis "narodowy dzien szukania miedzy nozkami"
och kardashi cierpliwa jestes...ja mala urodzilam 10 dni przed terminem

[latko0]

Napisane przez Weronisia

Eeee... to nie problem. Ludzie kiedyś się nie myli i jakoś żyli

Wiesz... są przyjemniejsze sposoby na wywołanie porodu niż wchodzenie na 14 piętro


Uuu... u mnie byłby to stan krytyczny gdybym wyszła z domu nie umalowana

To już też zaplanowałam i nawet uprzedziłam mojego męża On się bardz ucieszył zwłasza że narazie mamy zakaz.

[kardashi]

Napisane przez Weronisia

Eeee... to nie problem. Ludzie kiedyś się nie myli i jakoś żyli

Wiesz... są przyjemniejsze sposoby na wywołanie porodu niż wchodzenie na 14 piętro


Uuu... u mnie byłby to stan krytyczny gdybym wyszła z domu nie umalowana

No własnie u mnie też wyjście bez makijazu z domu to już byl stan krytyczny.. a gdzie jeszcze na zakupy
Ale już nadrobiłam

Napisane przez latko0

To już też zaplanowałam i nawet uprzedziłam mojego męża On się bardz ucieszył zwłasza że narazie mamy zakaz.

hyhyh mój już chyba powoli ma dość tego wyganiania małej..