no to start.

[always naughty]

Napisane przez bebemwls

Dziewczyny co myślicie o diecie SB lub Turbo???

Nie wiem co to jest Turbo ale SB słyszłam ze drogo wychodzi. trzeba tam jesc produkty które raczej nie goszczą na codziennym stole więc dodatkowe zakupy są konieczne.

A ja na kolacje sałatkę: zielona sałata, tunczyk, łyzka groszku i łyżka fasoli czerwonej z puszki, 2 łyzki kuskusu. Smaczne to było więc jutro chyba zrobie powtórke. Uwielbiam połączenie kuskusu i tunczyka.

to dzisiaj okolo 1000 kcal i dzien pierwszy za mna. długi był jestem na prawde dumna z cwiczen (w sumie przedłuzyłam je troche i ostatecznie wyszlo 1h 10min ) i z kąpieli - speelingowalam cialo i wmasowalam balsam antycellulitowy.

dzisiaj sobie marzyłam o tym jak to bedzie jak bede szczupła i jak o tym myslalam to doszlam do wniosku ze aktualnie jest to moje najwieksze marzenie. samo myslenie o tym wprawia mnie w stan eufori i az mi sie ciepło w brzuchu robi. nie moge się doczekac!

[mala2806]

3 dzień bez słodyczy
Jest coraz ciężej bo jestem przed okresem ale jak teraz przetrwam to potem będzie z górki

Ja na kolacje zjadłam sobie smażony ryż z kawałkami kurczaka i zielonej fasolki szparagowej. Mniam

[bebemwls]

Dieta Turbo( z cyklu "Odchudzanie Na Zawołanie" ) jest bardzo zbliżona do SB z tą różnicą, że w określone dni je się określoną ilość wskazanych produktów. Również według mnie tak samo droga jak SB i zbyt monotonna dużo warzyw, owoców i ryb. Jedyny zalecany ruch to 30 minutowy spacer Ma ona przyspieszyć metabolizm poprzez zjadanie różnych ilości wskazanych prodóktów w 6 posiłkach Wydaje sie rozsądną dietą, którą stosuje sie przez 10 dni lub tyle ile chce się schudnąć do pożądanej wagi

Ogólnie zastanawiam się nad jakąś dietą, mniej czasochłonną niż 1000kcl Nie chcem,aby była monotonna i droga jak powyższe. Czasami uświadamiam sobie,że zdrowe odżywianie wymaga nie tylko silnej woli i dużo ruchu,ale też wysokich nakładów finasowych.

[Maddie_]

Napisane przez Katie21

nie przejmuj się tym zawsze tak leci waga na poczatku a kompletnie nic w wygladzie sie nie zmienia... poprostu traci sie wode i przez to niby "chudniemy" trzeba to przetrwac i potem bedziemy tracic juz tylko tluszczyk

dziękuje za odopwiedz mam nadzieje że tak będzie a długo to potrwa?

[bialaczekoladka]

Napisane przez Olurs

jesteś po prostu genialna!
przyłączam się do Twojej metody..
po co się męczyć, jak można po prostu zdrowo się odżywiać.
i w ładną pogodę zabrać chłopaka na spacer, albo pieska, koleżankę.
Ruch. I zdrowe jedzenie-ale bez przesady
nie chce zeby moje zycie zamieniło się w liczenie kalorii.
A jeśli ktoś poczęstuje nas urodzinowym ciastem to nie wybrzydzać, zjeść jeden kawałek, świat się nie zawali. Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba mieć silną wolę żeby nie poleciec z tematem
ahhhh !

milo milo
lecz nie ma co przesadzac, poprostu podchodze do sprawy zyciowo i przyszlosciowo
uwazam ze chudnac powinno sie przedewszystkim ciezkim wysilkiem fizycznym tzn spalaniem kcal przy tym ograniczenie ogolnie jedzenia, zwracanie uwagi na sposob przyzadzenia czyli gotowane,grilowane lub surowe w przypadku np.surowek, jedzenie o rownych porach 4 posilkow dziennie i nie objadanie sie slodyczami powinno wystarczyc przynajmniej u mnie, bo to sa wlasnie te zaniedbane aspekty w moim przypadku (objadanie sie slodyczami w szczegolnosci!!!) i na to wlasnie chce zaczac zwracac wkoncu uwage i wprowadzic to definitywnie i dosmiertnie do swojego zycia

chociaz co do cwiczen to brak czasu mnie paralizuje w tej kwestii!
chyba dobrym rozwiazaniem bedzie poranny terning!

Napisane przez Maddie_

planuje sobie kupic jakas herbatke. jak myslicie lepsze będzie czerwona czy zielona?
pole

zdecydowanie czerwona
i to najlepiej podczas posilku a jak nie to zaraz po


a tak wogole dziewczyny widze ze u niektorych juz spadek wagi zanotowany z czego bardzo sie ciesze! Oby tak dalej

ja czekam az mi wage przysla wtedy wszytko bedzie juz jasne
dzisiejszy dzien byl pierwszym dniem wolnym od slodyczy!
kolacja trosze za pozno bo o 20.30 lecz nie mialam mozliwoci wczesniej dotrzec do domu, z ym fantem tez musze cos zrobic

[Olurs]

nie moge patrzeć jak piszecie o kolacji o 17 .. same sobie szkodzicie. i po co się meczyć i przez kolejne pol 'dnia' nic nie jesc?
ja na przyklad schudlam 6 kg a jadlam sobie kolacje nawet i o 20.30.
po prostu w nawyk weszło mi zdrowe odzywanie,
nie musialam odmawiać sobie chipsow czy batonika wchodząc do sklepu, po prostu po jakims czasie od tego się odzwyczajamy bardziej interesowaly mnie jakies smaczne zdrowe jedzenie ale nie zamykalam swojego swiata wylacznie na zdrowym jedzeniu, czasem mozna bylo sobie przekąsić coś innego, świat nie polega na tym zeby wciaz sobie czegos odmawiac, jesli przepadamy za czyms, to mozemy sobie na to pozwolic, ale jest roznica pomiedzy jedną kostką czekolady, a cala tabliczka trzeba polibic siebie i cieszyc sie tym ze sie chudnie.
Mnie bardzo motywowalo to jak przychodzilam do szkoly i zaczęli ludzie zauwazac ze chudnę. "Ola ale ty schudlas" robilam ludziom w klasie smaka na za***iste kanapki z ciemnego pieczywa sałatą, pomidorem, szynką i serem. I świat sie nie zawalił ze zjadłam kanapki z poledwicą sopocką i żółtym serem! nie jestesmy zwierzętamy żeby jeść same rośliny tak jak np konie jedza trawe.
Np.dziśna kolacje zjadłam sobie 'danone biszkoptowy' i pół ciemnej bułki z masłem. nie zbrzydly wam sie wieczne owsianki i jogurty 0%? trzeba sobie urozmaicac posilki.
Jesli bedziecie tak obcinac liczbe kalorii to grozi jojo.
Ja nigdy nie wrocę do mojej poprzedniej wagi. pozegnalam sie z majonezem, pania czekolada, chipsami, fastfoodami i jedzeniem w lozku przed snem. no i 5 posilkow dziennie.
Jestem z siebie dumna do teraz. a pasek zapinam o 3 dziurki ciaśniej

zycze powodzenia i rozsadnego odzywiania!
ja chce dobic do 50kg i ja utrzymac i bedzie super.

[agi_82]

Witam Was kobitki!
fajnie się czyta to wszystko, przynajmniej wiem że nie ja jedna walczę ze swoją waga i to jest jak niekończąca sie opowieśc
odnośnie tych wszystkich diet to uważam że są dla osób bardzo systematycznych i z duuużą dawką dyscypliny... jest dieta jest i mniejsza waga ale najgorsze jak waga spadnie do upragnionego poziomu a nasze przyzwyczajenia żywieniowe wracają nawet nie wiemy kiedy i wtedy jest super JOJO
Moją zgubą jest słabośc do słodyczy...i świadomośc że nigdy z nich nie zrezygnuje chocby nie wiem co lubie i tyle! ale uważam że jak ogranicze je do możliwego minimum, do tego dojdzie rowerek (właśnie weszłam w posiadanie nowego więc trza wypróbowac) cwiczenia przynajmniej 3 razy w tygodniu i brak jedzonka po 19 to jakoś uda mi się coś osiągnąc jak myślicie?

[bialaczekoladka]

Olurs RACJA!! przyznam ze sama zrozumialam to dopiero teraz i popieram to w pełni. Jezeli nie je sie kolacji spowalnia sie automatycznie metabolizm co w pozniejszym efekcie chyba nie musze mowic jak wyglada.

Wiem tez ze najlepiej na kolacje jesc bialko, nalezy raczej wzbraniac sie od wegli na noc bo je akurat powinno sie jesc rano na sniadanie bo wtedy wlasnie potrzebujemy najwiecej energii, za to bialko łatwo wchlania sie do organizmu i watroba nasza odpoczywa w ciagu snu i nie musi sie strudzic cala noc z przetwarzaniem posiłku.

ja sama osobiscie dlugo wlaczylam z myslami odnosnie kolacji, zawsze uwazalam ze lepiej jej nie jesc a jak juz to ok 17 i tu wlasnie popelnialam podstawowy blad!
Teraz juz wiem ze to nie ma sensu a jest wrecz glupota.

Dlatego dziewczny naprawde warto w to uwierzyc i sprobowac a nie sadze zeby ktorakolwiek pozalowala, jestem tego namaclanym przykladem

[Malenka321]

Napisane przez Olurs

nie moge patrzeć jak piszecie o kolacji o 17 .. same sobie szkodzicie. i po co się meczyć i przez kolejne pol 'dnia' nic nie jesc?
ja na przyklad schudlam 6 kg a jadlam sobie kolacje nawet i o 20.30.
po prostu w nawyk weszło mi zdrowe odzywanie,
nie musialam odmawiać sobie chipsow czy batonika wchodząc do sklepu, po prostu po jakims czasie od tego się odzwyczajamy bardziej interesowaly mnie jakies smaczne zdrowe jedzenie ale nie zamykalam swojego swiata wylacznie na zdrowym jedzeniu, czasem mozna bylo sobie przekąsić coś innego, świat nie polega na tym zeby wciaz sobie czegos odmawiac, jesli przepadamy za czyms, to mozemy sobie na to pozwolic, ale jest roznica pomiedzy jedną kostką czekolady, a cala tabliczka trzeba polibic siebie i cieszyc sie tym ze sie chudnie.
Mnie bardzo motywowalo to jak przychodzilam do szkoly i zaczęli ludzie zauwazac ze chudnę. "Ola ale ty schudlas" robilam ludziom w klasie smaka na za***iste kanapki z ciemnego pieczywa sałatą, pomidorem, szynką i serem. I świat sie nie zawalił ze zjadłam kanapki z poledwicą sopocką i żółtym serem! nie jestesmy zwierzętamy żeby jeść same rośliny tak jak np konie jedza trawe.
Np.dziśna kolacje zjadłam sobie 'danone biszkoptowy' i pół ciemnej bułki z masłem. nie zbrzydly wam sie wieczne owsianki i jogurty 0%? trzeba sobie urozmaicac posilki.
Jesli bedziecie tak obcinac liczbe kalorii to grozi jojo.
Ja nigdy nie wrocę do mojej poprzedniej wagi. pozegnalam sie z majonezem, pania czekolada, chipsami, fastfoodami i jedzeniem w lozku przed snem. no i 5 posilkow dziennie.
Jestem z siebie dumna do teraz. a pasek zapinam o 3 dziurki ciaśniej

zycze powodzenia i rozsadnego odzywiania!
ja chce dobic do 50kg i ja utrzymac i bedzie super.

całkowita racja tez jem wszystko i po 20 czasami zależy jak mi się rozłożą posiłki. Kebab w moim odchudzaniu też się zdazył jeden, pizza... ale jakoś nie zauważyłam, żeby zamiast chudnąć od tego przytyć. i najfajniejsze jest to, że teraz jak zjem kawałek ciasta to mi to wystarcza jakos nie ciągnie mnie do następnego. poza tym co mamy robić?? odmawiac sobie wszystko przez całe życie??

[Maddie_]

macie racje dziewczęta że nie możemy sobie wszystkiego odmawiac przez całe życie.
ale jednak przez czas odchudzania postanowiłam że zrezygnuje ze słodyczy i różnych tego typu smakołyków...
a przed chwila moja mama przywiozła pączki, a tak pięknie wyglądaja
i w ogóle mnóstwo pyszności mam w domu kurde mam już tego wszystkiego dosyc, stosuje dietę, odmawiam sobie mnóstwo pysznych ( a zarazem kalorycznych ) rzeczy a waga stoi ;(

to o której najlepiej jesc kolację? i móglby ktos dokładnie napisac dlaczego nie nalezy z niej rezygnowac i w ogóle ? bo ja znam kilka osób które odchudzały sie tylko w ten sposób że nie jadły kolacji, ani w ogóle nic po 17 i z tego co wiem chudły... chociaz teraz, gdy zaczely jesc nastapil zapewne efekt jojo

[Malenka321]

Napisane przez Maddie_

macie racje dziewczęta że nie możemy sobie wszystkiego odmawiac przez całe życie.
ale jednak przez czas odchudzania postanowiłam że zrezygnuje ze słodyczy i różnych tego typu smakołyków...
a przed chwila moja mama przywiozła pączki, a tak pięknie wyglądaja
i w ogóle mnóstwo pyszności mam w domu kurde mam już tego wszystkiego dosyc, stosuje dietę, odmawiam sobie mnóstwo pysznych ( a zarazem kalorycznych ) rzeczy a waga stoi ;(

to o której najlepiej jesc kolację? i móglby ktos dokładnie napisac dlaczego nie nalezy z niej rezygnowac i w ogóle ? bo ja znam kilka osób które odchudzały sie tylko w ten sposób że nie jadły kolacji, ani w ogóle nic po 17 i z tego co wiem chudły... chociaz teraz, gdy zaczely jesc nastapil zapewne efekt jojo

ponieważ w ten sposób zwalniasz sobie metabolizm i nic z tego odchudznaia nie wynika. je się około 3 godziny przed snem. tylko coś lżejszego dążymy do tej samej wagi i od tej samej praktycznie ja od 69.

[Maddie_]

tak ,tylko różnica jest taka że Ty ważysz z tego co widze 61,5 kg a ja 65 ;(

[always naughty]

ja sobie nie wyobrażam nie zjeść kolacji. sniadanie obiad i kolacja taki jest schemat tak jem od urodzenia i na pewno nigdy nie zrezygnowalabym z zadnego z tych posilkow na dlużej. Trzbea tylko jesc odpowiednie rzeczy.

bebemwls - 1000kcal czasochłonna? jak to?

[69love69]

ja bez kolacji bym umarła z głodu :P poza tym np sam twaróg mozna zjesc nawet 30min przed snem

mi dzisiaj wyjdzie 6 posilkow, no ale wstalam przed 6 a spac pojde pewnie po 23.. (kocham czas przedsesja )

a co do owsianki to ona wcale nie jest nudna, mozna ja zrobic na tysiac sposobow i jest pyyyyyyyyyyyyycha


poza tym dieta MŻ nie jest jak dla mnie drogą dietą, bo przecież normalnie też jedliśmy tylko inne rzeczy i to więcej ;p ja mega oszczedzam na slodyczach, drozdzowkach i slodkich napojach , ktore kupowalam ciagle jak mialam zajecia..

[natalkaqwert]

Napisane przez 69love69

ja bez kolacji bym umarła z głodu :P poza tym np sam twaróg mozna zjesc nawet 30min przed snem

mi dzisiaj wyjdzie 6 posilkow, no ale wstalam przed 6 a spac pojde pewnie po 23.. (kocham czas przedsesja )

a co do owsianki to ona wcale nie jest nudna, mozna ja zrobic na tysiac sposobow i jest pyyyyyyyyyyyyycha


poza tym dieta MŻ nie jest jak dla mnie drogą dietą, bo przecież normalnie też jedliśmy tylko inne rzeczy i to więcej ;p ja mega oszczedzam na slodyczach, drozdzowkach i slodkich napojach , ktore kupowalam ciagle jak mialam zajecia..

mam tak samo. kolacja jako taka musi byc...
nie ze obzarstwo nie wiadomo jakie, ale cos zjesc musze...
a parokrotne (bledne) postanowienie nie jem po 18
konczylo sie tym ze o 22 zjadalam 2 razy wiecej niz normalnie, bo z burczacym brzuchem i odczuwalnym glodem nie funkcjonowalam a kolo 24 (tak chodze okolo spac) w ogole bym nie zasnela...

co do MŻ to najlepsza chyba "dieta" jaka mozna wprowadzic w zycie...
bo po co jesc 2 bulki na sniadanie jogurt i cos tam jeszcze, jak mozna zjesc polowe tego a po godzinie czy 1,5 nastepna

po dostawieniu ruchu cwiczen czy chociazby dluzszych spacerow, nawet jezeli waga nie ruszy sie w dol nawet pol kilo, to i tak organizm bedzie lepiej funkcjonowal...
nie bedzie musial zatrzymywac sobie pokarmu w postaci tluszczu, bo bedzie sie bal ze nie dostarczymy mu pozywienia...
wiosna w sumie juz przyszla to spacer to przyjemnosc a nie obowiazek. i zaraz jakos tam ruszy...

mi tak naprawde to nawet jakby nic z wagi nie ruszylo sie, a dzieki cwiczeniom poczulabym sie lepiej... calkiem inaczej wyglada cialo zdrowe, najedzone i wycwiczone niz wychudzone i wyglodniale

[maadziulek91]

Dobrze tu wszyscy myslicie
nikt nie glodzi sie tylko racjonalnie podchodzi do odchudzania
ja zjadlam rano sniadanie jajecznice na szyneczce i do tego 2 kromki razowego chlebusia, pozniej zjadlam pomarancza, kaawalek placuszka domowej roboty, potem na obiad kasza gryczana sama bez niczego
potem przejechałam 50 km na rowerku i teraz sie szykuje na jakas salatke owocową z jogurtem a 3 godzinki przed snem serek wiejski podziubie i mimo ze taka dietke prowadze od 2 dni dopiero to juz czuje sie super, pelna energi i zadowolona z życia

[natalkaqwert]

czesto zwiazane jest to z tym ze ludzie w swoim zywieniu na codzien maja malo warzyw i owocow, a nagle DIETA ;] i sie znajduja marchewki jabluszka pomaranczki fasolki i inne tego typu...
ja nie moge chyba byc na restrykcyjnej diecie gdzie mi zabraniaja wiele rzeczy...
np. taki banan ... tak go lubie a w wiekszosci zakazany

[69love69]

Napisane przez natalkaqwert

czesto zwiazane jest to z tym ze ludzie w swoim zywieniu na codzien maja malo warzyw i owocow, a nagle DIETA ;] i sie znajduja marchewki jabluszka pomaranczki fasolki i inne tego typu...
ja nie moge chyba byc na restrykcyjnej diecie gdzie mi zabraniaja wiele rzeczy...
np. taki banan ... tak go lubie a w wiekszosci zakazany

ja jem banany np dzisiaj, ale tylko raz na jakis czas no i do śniadania, zeby go spalic przez caly dzien

[Malenka321]

Napisane przez Maddie_

tak ,tylko różnica jest taka że Ty ważysz z tego co widze 61,5 kg a ja 65 ;(

a od kiedy się odchudzasz??

[OneSweetTaste]

Cześć Chudzniki
widzę, że ładnie się tutaj motywujecie... super!
I ja Wam życzę dużo sukcesów!
Mówię Wam, ruch i dieta działają cuda
Powodzenia

Ps. Czasem będę zaglądać i coś skrobać, jeśli pozwolicie

[Maddie_]

Napisane przez Malenka321

a od kiedy się odchudzasz??

tak w ogóle od 2 tygodni ale po kilku dniach przerwałam ( straciłam 2 kg )
a później znowu zaczełam oficjalnie od tej soboty. i od tamtej pory tylko kilogram ;(
jeszcze pózniej musze sie zważyc..
a własnie słyszałam że najlepiej ważyc sie zawsze o tej samej porze i najlepiej rano.. wiecie cos na ten temat?

[Malenka321]

Napisane przez Maddie_

tak w ogóle od 2 tygodni ale po kilku dniach przerwałam ( straciłam 2 kg )
a później znowu zaczełam oficjalnie od tej soboty. i od tamtej pory tylko kilogram ;(
jeszcze pózniej musze sie zważyc..
a własnie słyszałam że najlepiej ważyc sie zawsze o tej samej porze i najlepiej rano.. wiecie cos na ten temat?

nio to czego ty chcesz??? patrz od kąd ja walcze... ponad 2 miesiące...

[OneSweetTaste]

Napisane przez Maddie_

tak w ogóle od 2 tygodni ale po kilku dniach przerwałam ( straciłam 2 kg )
a później znowu zaczełam oficjalnie od tej soboty. i od tamtej pory tylko kilogram ;(
jeszcze pózniej musze sie zważyc..
a własnie słyszałam że najlepiej ważyc sie zawsze o tej samej porze i najlepiej rano.. wiecie cos na ten temat?

Tak to prawda Najlepiej się ważyć o tej samej porze, rano, można dodatkowo na czczo Dużo osób twierdzi, że dobrze jest się ważyć np. co tydzień, bo z dnia na dzień są wahania wagi i po mimo tego, że ktoś się odchudza, stosuje prawidłową dietę, ćwiczy to i tak następnego dnia może okazać, że waży więcej niż wczoraj. Codzienne ważenie jest dla tych, co dobrze znoszą psychicznie te wahania Mnie np. wzrosty motywują, biorę się bardziej za siebie... nie można łatwo odpuścić Waga w końcu kiedyś będzie naszą przyjaciółką

[angela1710]

Witam! Pozwólcie że się przyłącze Kiedy zaczęłam studia schudłam troszkę i teraz ważę 50 kg przy 156cm... Od jakiegoś czasu trzymam wagę ale chciałabym stracic jeszcze jakieś 3k, dlatego biorę się za siebie... Jeżeli chodzi o diete to będę poprostu zdrowo się odrzywiać i ograniczać pewne produkty <tj słodycze, fast foody> mam zamiar przede wszyskim dużo się ruszać bieganie i ćwiczenia w domu.

[maadziulek91]

Macie racje co do tych wahań wagi, ładnie jem od 3 dni a waga w miejscu i tak mnie demotywują te 63 kg że wymiękam

Powiedzcie mi czy dobrze zrobilam:
kolo 17.00 zjadłam pół serka wiejskiego :
-150 kcal
-bialko 11 gram
-węglowodany 3 gramy
tłuszcz 10 gram

i jakies pol godzinki temu czyli kolo 19.00 zjadlam drugie pół tego serka czyli dostarczyła identyczna ilość kalorii itd.

nie za dużo jak na wieczór ??

[OneSweetTaste]

Napisane przez maadziulek91

Macie racje co do tych wahań wagi, ładnie jem od 3 dni a waga w miejscu i tak mnie demotywują te 63 kg że wymiękam

Powiedzcie mi czy dobrze zrobilam:
kolo 17.00 zjadłam pół serka wiejskiego :
-150 kcal
-bialko 11 gram
-węglowodany 3 gramy
tłuszcz 10 gram

i jakies pol godzinki temu czyli kolo 19.00 zjadlam drugie pół tego serka czyli dostarczyła identyczna ilość kalorii itd.

nie za dużo jak na wieczór ??

Kolacja białkowa w sam raz Tylko mam nadzieję, że nie idziesz późno spać

[69love69]

Napisane przez Maddie_

tak w ogóle od 2 tygodni ale po kilku dniach przerwałam ( straciłam 2 kg )
a później znowu zaczełam oficjalnie od tej soboty. i od tamtej pory tylko kilogram ;(
jeszcze pózniej musze sie zważyc..
a własnie słyszałam że najlepiej ważyc sie zawsze o tej samej porze i najlepiej rano.. wiecie cos na ten temat?

od soboty nie minął nawet tydzień, więc nie rozumiem problemu. poza tym najzdrowiej ejst chudną 0,5-1kg na tydzień. a co do ważenia, to najlepiej to robic rano, bo wtedy wiadomo, ze po nocy jestes najpuściejsza, a co do tej samej pory no to zebys miala rowny odstep czasu i realne wyniki. ale chodzi tutaj oczywiscie o odstepy czasowe minimum tydzien między ważeniami. bo wazenie sie codziennie nie jest zbyt dobrym posunięciem, bo wtedy sie przezywa kazde 100g w góre..

[Malenka321]

Napisane przez angela1710

Witam! Pozwólcie że się przyłącze Kiedy zaczęłam studia schudłam troszkę i teraz ważę 50 kg przy 156cm... Od jakiegoś czasu trzymam wagę ale chciałabym stracic jeszcze jakieś 3k, dlatego biorę się za siebie... Jeżeli chodzi o diete to będę poprostu zdrowo się odrzywiać i ograniczać pewne produkty <tj słodycze, fast foody> mam zamiar przede wszyskim dużo się ruszać bieganie i ćwiczenia w domu.

witamy

[maadziulek91]

Napisane przez OneSweetTaste

Kolacja białkowa w sam raz Tylko mam nadzieję, że nie idziesz późno spać

kolo 22 mam zamiar juz lezec na lozku
w ogóle to jestem dziś z siebie mega zadowlona !
ladnie jadlam co 3 godzinki male posiłki, w ogole nie mialam ochoty na nic slodkiego !
i godzina na rowerku , wypociłam siodme poty
i mimo że waga stoi w miejscu czuje sie taka jakas piekniejsza

[always naughty]

Napisane przez maadziulek91

Powiedzcie mi czy dobrze zrobilam:
kolo 17.00 zjadłam pół serka wiejskiego :
-150 kcal
-bialko 11 gram
-węglowodany 3 gramy
tłuszcz 10 gram

nastepnym razem zjedz sobie serek light - opakowanie 150g ma z tego co pamietam 16g bialka , 3.5g węgli i 4.5g tłuszczu i 120 kcal
nie bedziesz wtedy mogła miec wyrzutów sumienia

ja tłuszcze staram sie maksymalnie ograniczyc, wiadomo ze troszke go potrzeba, ale u mnie w obiedzie zawsze jest wobec tego sniadanie kolacja tylko chude