Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[milaminka80]

Napisane przez Ayu

A mogłabyś podać swój jadłospis, taki konkretny, z kilku dni najlepiej? Bo tu może tkwić przyczyna Ja miałam w sumie podobny problem. I okazało się, że jadłam za duże porcje, przesadzałam z nabiałem i produktami tolerowanymi. I grzeszyłam Nawet intensywne ćwiczenia nie pomagały.
Teraz jem pięć normalnych posiłków, nabiał traktuję jako dodatek, ćwiczę, nie podjadam i chudnę

A tarczycę badałaś? Bo to także może być przyczyna.

Tak sobie to czytam i zaczęłam się zastanawiać, czy mój jadłospis jest właściwy. Zazwyczaj jem taK:
- sniadanie i 2 sniadanie sałatka z szynki z kurczaka (10 dag) lub z filetem z kurczaka (1/2 pojedynczego) , jajkiem (lub bez) i wieśniakiem oraz 2 kromki chleba drożdzowego (tak ze wymagana ilość otreb w tym się znajduje - chyba że planuje na obiad placki, to odpowiednio zmniejszam proporcje tych kromek chleba, tak by wszystko pasowało)
- obiad - 1/2 fileta z kurczaka pojedynczego gotowany na bulionie lub kostce rosołowej i później z tego sos robię i do tego leniwe kluski czy placek na słono (tak ok 4, bo to wychodzi ze na 1 łyżce skrobi/maki kukurydzianej) lub klopsiki z mięsa mielonego z indyka i dodatki jak wyżej. Jesli jestem na PW to albo krokiety, albo dodatkowe pieczarki, brokuły lub kalafior. czasami robię zapiekanke z kalafiora i mięs a mielonego lub placki kalafiorowe.
- deser - galaretka latte, serek waniliowy robiony z serka homogenizowanego 3% i pół łyżeczki słodzika to max lub wcale
- kolacja - 3 plasterki szynki drobiowej z jajkiem lub trochę serka topionego (robionego z chudego twarożku)

Jeśli chodzi ot tarczyce, to mam przekaz na badanie, ale jakoś daleko mi do przychodni. Właściwie to dopiero teraz mogłabym to zrobić, bo byłam na antybiotykach przez prawie 6 tygodni. przez pewne dolegliwości w ciągu miesiąca przytyłam 6 kg jedząc połowę tego co zazwyczaj i zero smażonego czy tłustego. To tego rezygnacja z kawy, bo umierałam z bólu gdy wypiłam i wszystkiego co może powodować wzdęcia czy zaparcia - ogólnie niewiele tego mogłam :/ Przyczyna ciągle niewyjaśniona bo badań jeszcze nie zrobiłam przez te antybiotyki, ale chyba w końcu sie wybiore na nie bo sama jestem ciekawa jak tam z moją tarczycą.

[Lajo]

Napisane przez adrijah

ja poza kucharzeniem lubię... seks jakkolwiek to brzmi od strony psychologicznej od października zaczynam seksuologię

i wizaż lubię, o głównie dlatego trafiłam na to forum kiedyś dosyć często pokazywałam swoje makijaże, ale to było dawno

biżuterie handmade uwielbiam, ale już nie chce mi się z tym dłubać, znudziło mi się i rozleniwiłam się, wolę wyszperać jakąś perełkę i kupić

Przepraszam, że się wtrącam, ale zaciekawiłaś mnie. Jak mając 21 lat możesz zaczynać seksuologię, którą w Polsce można zacząć po 5 latach psychologii lub studiach lekarskich?

I gdzie ja zaczynasz, jeżeli wolno zapytać ?

[Emilia 25]

Napisane przez *Insane

Jedyne jaja, jakie znalazłam do użytku w domu, pozwoliły na wykonanie jaj sadzonych na wędlince + pomidor

Pozostała para pozostaje nieużyteczna, bo śpi

No to niech śpi.
Zależy co masz. Może jakaś zupka warzywna? W sam raz na wiosenny wieczór.
A tak w ogóle, przejrzałam Twoją stronę. Fajnie malujesz. I zakochałam się w cieniu o kolorze Girls With Attitude.
Cudeńko!

[*Insane]

Napisane przez milaminka80

Tak sobie to czytam i zaczęłam się zastanawiać, czy mój jadłospis jest właściwy. Zazwyczaj jem taK:
- sniadanie i 2 sniadanie sałatka z szynki z kurczaka (10 dag) lub z filetem z kurczaka (1/2 pojedynczego) , jajkiem (lub bez) i wieśniakiem oraz 2 kromki chleba drożdzowego (tak ze wymagana ilość otreb w tym się znajduje - chyba że planuje na obiad placki, to odpowiednio zmniejszam proporcje tych kromek chleba, tak by wszystko pasowało)
- obiad - 1/2 fileta z kurczaka pojedynczego gotowany na bulionie lub kostce rosołowej i później z tego sos robię i do tego leniwe kluski czy placek na słono (tak ok 4, bo to wychodzi ze na 1 łyżce skrobi/maki kukurydzianej) lub klopsiki z mięsa mielonego z indyka i dodatki jak wyżej. Jesli jestem na PW to albo krokiety, albo dodatkowe pieczarki, brokuły lub kalafior. czasami robię zapiekanke z kalafiora i mięs a mielonego lub placki kalafiorowe.
- deser - galaretka latte, serek waniliowy robiony z serka homogenizowanego 3% i pół łyżeczki słodzika to max lub wcale
- kolacja - 3 plasterki szynki drobiowej z jajkiem lub trochę serka topionego (robionego z chudego twarożku)

Jeśli chodzi ot tarczyce, to mam przekaz na badanie, ale jakoś daleko mi do przychodni. Właściwie to dopiero teraz mogłabym to zrobić, bo byłam na antybiotykach przez prawie 6 tygodni. przez pewne dolegliwości w ciągu miesiąca przytyłam 6 kg jedząc połowę tego co zazwyczaj i zero smażonego czy tłustego. To tego rezygnacja z kawy, bo umierałam z bólu gdy wypiłam i wszystkiego co może powodować wzdęcia czy zaparcia - ogólnie niewiele tego mogłam :/ Przyczyna ciągle niewyjaśniona bo badań jeszcze nie zrobiłam przez te antybiotyki, ale chyba w końcu sie wybiore na nie bo sama jestem ciekawa jak tam z moją tarczycą.

Kurcze.... na moje niewprawione oko wygląda całkiem przyzwoicie.
Oczywiście pijesz minimum 1,5l wody??


Właśnie czytałam na Onecie artykuł i komentarze, również jakiegoś bloga laski, która schudła 42kg. Zwłaszcza notkę, co dzieje się z ciałem, kiedy tyle kg zrzuci. No cóż, ja 40kg zrzucać nie chcę, "ledwie" połowę, ale mimo wszystko martwią mnie wnioski, że o jędrności można zapomnieć

A jaja sadzone na chudej wędlince były prze-pysz-ne!

[biedronus]

hej dziewczyny, mam pytanie kiedy powinniśmy liczyć, że osiągnęłyśmy swoją wymarzona wagę czy w fazie PP czy w fazie PW. Bo powiedzmy, że osiągnełam swoje 58 kg, ale jestem na fazie PP to czy mogę już przechodzić na III fazę? To pytanie teoretyczne bo mi niewiele brakuje do tych 58 i się zastanawiam czy jest jakaś zasada ze trzeba wagę osiągnać np na fazie PW, a nie na fazie PP gdzie sie teoretycznie więcej spala

[Ayu]

Napisane przez neeeneee

Ayu,
Nie podam co zjadłam dziś bo to katastrofa nie tylko dukanowa ale dietowa również.
Więc z poprzednich dwóch dni:
dzien 1:
ś: jajecznica z 3 jajek z 3 pomidorami
2ś: serek homo 0% 250gr z cynamonem i slodzikiem
L: placki z brokułów, tunczyka, jajka z otrębami
O: wedzona ryba (mala) myslalam ze to makrela ale to cos twardego i niedobrego bylo, 2 jajka, serek homo 250 gr z lyżeczką kakao i słodzikiem
K: puszka tuńczyka, 100 gr szynki drobiowej chudej, i serek homo 250 gr.

dzień2:
ś: tak samo jak w dniu poprzednim
2ś: 250 gr serka homo ze slodzikiem i cynamonem
L: placki otrebowe
O: bigos z kapusty, z kurczakiem gotowanym, papryka i pomidorami (duzzzo)
K: bigosu ciag dalszy, serek homo 250 z łyżka kakao i slodzikiem,
i do tego jeszcze 150 gr szynki z kurczaka i 3 jajka

Pije 1,5 l wody plus okolo 2 litry zielonej i bialej herbaty, i 0,5 litra czarnej a i cole w ostatnim czasie bo chcec na slodkie nie przechodzi z powodu hormonow okresowych.

Dzis mi wstyd i zażeram się. Ale może od jutra rana powinnam być dzielna i wrócić na proteiny.

Jak masz zastoje i waga nie rusza, odstawiamy kakao bo jest na 3 liście. Dopóki waga nie ruszy, musisz niestety z niego zrezygnować, a i potem ostrożnie do niego podchodzić tak jak do całej listy 3 (jest w pierwszym poście)

Nabiał ogranicz do 500g lub nawet mniej, i niech będzie to twaróg, ma najwięcej białka.

Szynka na noc to też nie najlepszy pomysł, jest słona i może zatrzymywać wodę.

I chyba masz dokładnie ten sam problem, który miałam ja, jak to ujęłaś "zażeranie się". Napiszę Ci, co mnie pomogło:
Jedz normalne porcje (do syta, ale nie do uczucia, że już więcej w siebie nie wciśniesz), 5 posiłków co 3 godziny byłyby najlepszym rozwiązaniem. Staraj się jeść powolutku, dokładnie żując i delektując się każdym gryzem. Głód na słodkie i między posiłkami można zabić owocową herbatą ze słodzikiem.

U mnie podziałało Choć na początku strasznie się z tym męczyłam.

[Lajo]

Napisane przez Lajo

Przepraszam, że się wtrącam, ale zaciekawiłaś mnie. Jak mając 21 lat możesz zaczynać seksuologię, którą w Polsce można zacząć po 5 latach psychologii lub studiach lekarskich?

I gdzie ja zaczynasz, jeżeli wolno zapytać ?

Ok, już mam
Pozdrawiam i powodzenia. Żeby Ci się specjalizacja otworzyła i w odchudzaniu oczywiście

[*Insane]

Napisane przez Emilia 25

No to niech śpi.
Zależy co masz. Może jakaś zupka warzywna? W sam raz na wiosenny wieczór.
A tak w ogóle, przejrzałam Twoją stronę. Fajnie malujesz. I zakochałam się w cieniu o kolorze Girls With Attitude.
Cudeńko!

już pojadłam, czuję się zapchana i pomimo tego, że "zachciewajki" mam dalej, to wiem, że nie wepchnę w siebie już nic więcej

Dziękuję za odwiedziny

[Ayu]

Napisane przez biedronus

hej dziewczyny, mam pytanie kiedy powinniśmy liczyć, że osiągnęłyśmy swoją wymarzona wagę czy w fazie PP czy w fazie PW. Bo powiedzmy, że osiągnełam swoje 58 kg, ale jestem na fazie PP to czy mogę już przechodzić na III fazę? To pytanie teoretyczne bo mi niewiele brakuje do tych 58 i się zastanawiam czy jest jakaś zasada ze trzeba wagę osiągnać np na fazie PW, a nie na fazie PP gdzie sie teoretycznie więcej spala

Wszystkich zmian dokonujemy po PW

[klaudynka4]

Witam ! Przepraszam, że zakłócam porządek, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi na swoje pytanie, więc zwracam się do specjalistek...
Chcę schudnąć 5 kg , ale teraz są już dla nie wakacje i boję się, że nie wytrwam w diecie Tak więc sobie pomyślałam, że trochę ją zmodyfikuję i będę się odżywiać coś mniej więcej jak w III fazie, tzn. większość węgli wyeliminuję, ale czasem coś zjem.. Pomoże to??? Bo już nie mam nawet nadziei na nic, kurcze To tylko 5 kg ale dieta musiałaby trwać dłuuuugo przecież... Chciałabym to schudnąć w 1,5 - 2 miesiące i już nie wrócić do tego...
Nie wiem co mam robić.
Czy to w ogóle ma sens?

[mrofka]

Poszłam zrobić sobie kolację: mam twarożek z cynamonem, słodzikiem i łyżeczką kakao. Bo już nie mogłam znieść tego, że mój brat w sąsiednim pokoju wcina czekoladowe wafelki i mówi: "mmmmm, jakie pyszne! Chcesz jednego?" A on wie, że nie mogę jeść słodyczy

[Ayu]

Napisane przez milaminka80

Tak sobie to czytam i zaczęłam się zastanawiać, czy mój jadłospis jest właściwy. Zazwyczaj jem taK:
- sniadanie i 2 sniadanie sałatka z szynki z kurczaka (10 dag) lub z filetem z kurczaka (1/2 pojedynczego) , jajkiem (lub bez) i wieśniakiem oraz 2 kromki chleba drożdzowego (tak ze wymagana ilość otreb w tym się znajduje - chyba że planuje na obiad placki, to odpowiednio zmniejszam proporcje tych kromek chleba, tak by wszystko pasowało)
- obiad - 1/2 fileta z kurczaka pojedynczego gotowany na bulionie lub kostce rosołowej i później z tego sos robię i do tego leniwe kluski czy placek na słono (tak ok 4, bo to wychodzi ze na 1 łyżce skrobi/maki kukurydzianej) lub klopsiki z mięsa mielonego z indyka i dodatki jak wyżej. Jesli jestem na PW to albo krokiety, albo dodatkowe pieczarki, brokuły lub kalafior. czasami robię zapiekanke z kalafiora i mięs a mielonego lub placki kalafiorowe.
- deser - galaretka latte, serek waniliowy robiony z serka homogenizowanego 3% i pół łyżeczki słodzika to max lub wcale
- kolacja - 3 plasterki szynki drobiowej z jajkiem lub trochę serka topionego (robionego z chudego twarożku)

Jeśli chodzi ot tarczyce, to mam przekaz na badanie, ale jakoś daleko mi do przychodni. Właściwie to dopiero teraz mogłabym to zrobić, bo byłam na antybiotykach przez prawie 6 tygodni. przez pewne dolegliwości w ciągu miesiąca przytyłam 6 kg jedząc połowę tego co zazwyczaj i zero smażonego czy tłustego. To tego rezygnacja z kawy, bo umierałam z bólu gdy wypiłam i wszystkiego co może powodować wzdęcia czy zaparcia - ogólnie niewiele tego mogłam :/ Przyczyna ciągle niewyjaśniona bo badań jeszcze nie zrobiłam przez te antybiotyki, ale chyba w końcu sie wybiore na nie bo sama jestem ciekawa jak tam z moją tarczycą.

Drożdże i skrobia do odstawienia, jeśli masz zastój. Poza tym wszystko ok. I szybciutko na badania! Z tarczycą nie ma żartów

[milaminka80]

Napisane przez *Insane

Kurcze.... na moje niewprawione oko wygląda całkiem przyzwoicie.
Oczywiście pijesz minimum 1,5l wody??

1,5 l?? Cos między 2-3 nie mniej. To mi pomagało nim zaczęłam brać antybiotyki. Teraz mogę już kawę pic i w ogóle, chociaż ostatnio znowu coś mi zaczęło szwankować, tyle że tym razem to chyba przez Dukana, poza tym to nie jest ten ból, jeśli w ogóle boli. Zwykłe zaparcia i tyle. Wtedy to było ekstremalnie źle :/

[biedronus]

Napisane przez Ayu

Wszystkich zmian dokonujemy po PW

dzięki

[sonia26]

Napisane przez milaminka80

Tak sobie to czytam i zaczęłam się zastanawiać, czy mój jadłospis jest właściwy. Zazwyczaj jem taK:
- sniadanie i 2 sniadanie sałatka z szynki z kurczaka (10 dag) lub z filetem z kurczaka (1/2 pojedynczego) , jajkiem (lub bez) i wieśniakiem oraz 2 kromki chleba drożdzowego (tak ze wymagana ilość otreb w tym się znajduje - chyba że planuje na obiad placki, to odpowiednio zmniejszam proporcje tych kromek chleba, tak by wszystko pasowało)
- obiad - 1/2 fileta z kurczaka pojedynczego gotowany na bulionie lub kostce rosołowej i później z tego sos robię i do tego leniwe kluski czy placek na słono (tak ok 4, bo to wychodzi ze na 1 łyżce skrobi/maki kukurydzianej) lub klopsiki z mięsa mielonego z indyka i dodatki jak wyżej. Jesli jestem na PW to albo krokiety, albo dodatkowe pieczarki, brokuły lub kalafior. czasami robię zapiekanke z kalafiora i mięs a mielonego lub placki kalafiorowe.
- deser - galaretka latte, serek waniliowy robiony z serka homogenizowanego 3% i pół łyżeczki słodzika to max lub wcale
- kolacja - 3 plasterki szynki drobiowej z jajkiem lub trochę serka topionego (robionego z chudego twarożku)

Jeśli chodzi ot tarczyce, to mam przekaz na badanie, ale jakoś daleko mi do przychodni. Właściwie to dopiero teraz mogłabym to zrobić, bo byłam na antybiotykach przez prawie 6 tygodni. przez pewne dolegliwości w ciągu miesiąca przytyłam 6 kg jedząc połowę tego co zazwyczaj i zero smażonego czy tłustego. To tego rezygnacja z kawy, bo umierałam z bólu gdy wypiłam i wszystkiego co może powodować wzdęcia czy zaparcia - ogólnie niewiele tego mogłam :/ Przyczyna ciągle niewyjaśniona bo badań jeszcze nie zrobiłam przez te antybiotyki, ale chyba w końcu sie wybiore na nie bo sama jestem ciekawa jak tam z moją tarczycą.

Na bank masz kłopoty z tarczyca, radze Ci niezwłocznie iśc do lekarza i zrobic wszystkie badania. Masz niedoczynność tarczycy. Ja mam nadczynność i objawy miałam odwrotne + trzesienie całego ciała i zawroty głowy. Groziła mi operacja ale narazie daje rade na tabletkach. Z tarczyca nie ma co igrac, bo duża częśc ciała zalezy od jej prawidłowego dzialania.

[Ayu]

Napisane przez mrofka

Poszłam zrobić sobie kolację: mam twarożek z cynamonem, słodzikiem i łyżeczką kakao. Bo już nie mogłam znieść tego, że mój brat w sąsiednim pokoju wcina czekoladowe wafelki i mówi: "mmmmm, jakie pyszne! Chcesz jednego?" A on wie, że nie mogę jeść słodyczy

Wredny Mój ojciec dziś mi zaproponował brzoskwinie z puszki, w syropie I jeszcze twierdził, że są zdrowe

[milaminka80]

Napisane przez Ayu

Drożdże i skrobia do odstawienia, jeśli masz zastój. Poza tym wszystko ok. I szybciutko na badania! Z tarczycą nie ma żartów

Napisane przez sonia26

Na bank masz kłopoty z tarczyca, radze Ci niezwłocznie iśc do lekarza i zrobic wszystkie badania. Masz niedoczynność tarczycy. Ja mam nadczynność i objawy miałam odwrotne + trzesienie całego ciała i zawroty głowy. Groziła mi operacja ale narazie daje rade na tabletkach. Z tarczyca nie ma co igrac, bo duża częśc ciała zalezy od jej prawidłowego dzialania.

Macie racje, nie ma co dłużej zwlekać, w przyszłym tygodniu idę na te badania.
Skrobia i drożdże odstawić- zakodowałam To teraz trza znaleść innym przepis na chlebek...

[*Insane]

Napisane przez Ayu

Wredny Mój ojciec dziś mi zaproponował brzoskwinie z puszki, w syropie I jeszcze twierdził, że są zdrowe

ja mam tak codziennie...
Chłopaki w pracy kuszą.
A w domu TŻ...
Bo on przecież je normalnie, słodycze też mu kupuję. I dziwi się (po prawie 2 miesiącach!), że nie chcę gryza Snickersa

[sonia26]

Napisane przez mrofka

No i spowrotem posypały mi się zlecenia na biżuterię - kiedy tylko rzuciłam 'ludzie, skończyłam maturę i jestem wolna!' Moją wielką pasją jest hand-made. No i Mróweczka sobie dzierga różne rzeczy z muliny, koralików, modeliny... w ruch idzie wszystko, co jest przydatne: kolorowe guziki, włóczka, cekiny, drut, kapsle od Tymbarka I w dodatku zarabiam na tym - co prawda to są śmieszne pieniądze, ale ziarnko do ziarnka... I okrutnie mnie cieszy, kiedy komuś coś zrobię na zamówienie i mówi: "Mrówka, to jest cudowne!", albo: "Kochana, kiedy kończysz matury? Bo moi znajomi chcą mieć takie bransoletki, jak ta, którą mi zrobiłaś"

A wy Dukanki - macie jakieś pasje? Coś robicie, może zbieracie?

Ja wyszywam obrazy. Mozecie pooglądac. Mnie w przeciwieństwie do mrofki nie sypią się zlecenia. www.hafty-sonia.friko.pl

[(:tysia:)]

Napisane przez Ayu

Wredny Mój ojciec dziś mi zaproponował brzoskwinie z puszki, w syropie I jeszcze twierdził, że są zdrowe

a moja siostra zrobiła sobie pieknie pachnący budyń waniliowy i powtarzała cały czas "niedobry, nie masz czego żalować"

[grupies]

Napisane przez klaudynka4

Witam ! Przepraszam, że zakłócam porządek, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi na swoje pytanie, więc zwracam się do specjalistek...
Chcę schudnąć 5 kg , ale teraz są już dla nie wakacje i boję się, że nie wytrwam w diecie Tak więc sobie pomyślałam, że trochę ją zmodyfikuję i będę się odżywiać coś mniej więcej jak w III fazie, tzn. większość węgli wyeliminuję, ale czasem coś zjem.. Pomoże to??? Bo już nie mam nawet nadziei na nic, kurcze To tylko 5 kg ale dieta musiałaby trwać dłuuuugo przecież... Chciałabym to schudnąć w 1,5 - 2 miesiące i już nie wrócić do tego...
Nie wiem co mam robić.
Czy to w ogóle ma sens?

Sens ma jeżeli teraz jesz dużo węgli. Napewno pij duzo wody i wyeleiminuj cukier, a zobaczysz, ze spadnie ci jakies 2-3 kg,

[Sinobroda]

Witajcie Wpadłam się pochwalić - od 1 kwietnia minus dziewięć kilo Jeszcze jakieś 8 przechodzę na trzecią fazę
Muszę powiedzieć, że efekty widać oj widać...
Oczywiście grzeszyłam czasem, ale ogólnie trzymam się diety. Spada mi mniej-więcej kilogram na tydzień, nie ćwiczę (nie mam czasu), nie żyję też przesadnie aktywnie. I nie chodzę głodna Dukan jest super Pozdrawiam!

[*Insane]

W ogóle, to mija mi dzisiaj 5 dzień czekania na okres i zaczynam się stresować. Niby wiem, że tutaj to powszechne i w ogóle. Ale o tyle, o ile jeszcze 3 dni temu miałam wrażenie, że się "zbliża", tak teraz jak ręką odjął i mam wrażenie, że nawet nie myśli o nadejściu. Nie chcę się wkręcać w testy ciążowe, gorące kąpiele niewiele dają. To dziwne, nie móc doczekać się okresu ale wtedy przynajmniej wiadomo, na czym się stoi

[Emilia 25]

Napisane przez *Insane

W ogóle, to mija mi dzisiaj 5 dzień czekania na okres i zaczynam się stresować. Niby wiem, że tutaj to powszechne i w ogóle. Ale o tyle, o ile jeszcze 3 dni temu miałam wrażenie, że się "zbliża", tak teraz jak ręką odjął i mam wrażenie, że nawet nie myśli o nadejściu. Nie chcę się wkręcać w testy ciążowe, gorące kąpiele niewiele dają. To dziwne, nie móc doczekać się okresu ale wtedy przynajmniej wiadomo, na czym się stoi

Czyżby kolejne forumowo-wizażowe dzieciątko? To już by było trzecie.
A tak poważnie - za wcześnie żeby się martwić. Na diecie to normalne, że się to i tamto rozreguluje.

[*Insane]

Napisane przez Emilia 25

Czyżby kolejne forumowo-wizażowe dzieciątko? To już by było trzecie.
A tak poważnie - za wcześnie żeby się martwić. Na diecie to normalne, że się to i tamto rozreguluje.

ech nie, nie liczyłabym na to. Teoretycznie możliwe, ale baaardzo teoretycznie
poczekam z panikowaniem do końca miesiąca

A przy okazji, uśmiałam się przed chwilą, to i tu się podzielę
Opisane u mnie KLIK!

[kunfu1987]

Witam wszystkich serdecznie! Chciałam zapytać, czy Wy też czujecie się na tej diecie tak fatalnie jak ja?? Ja jestem non stop słaba, nic tylko bym spała albo leżała... Nie mam na nic ochoty... Dobrze, że niedługo kończę II fazę, bo nie wytrzymałabym w takim stanie już dłużej. Myślę, że przede wszystkim ciężko jest wytrzymać innym ze mną Wcześniej nie miałam żadnych problemów z porcelanką, co mnie bardzo zdziwiło, bo to był mój odwieczny problem przed dietą. Niestety od niedzieli znowu mega zaparcie, brzuch mi rozwala, czuję się głodna a zarazem pełna - paskudne uczucie Wiem, że moim postem nie wniosłam tu optymizmu, za co Was bardzo przepraszam, ale musiałam się z kimś podzielić. Nie chcę mówić nikomu w domu, że się tak źle czuję, bo i tak mi ciągle wytykają po co ta dieta bla bla bla. Pozdrawiam

[*Insane]

Napisane przez kunfu1987

Witam wszystkich serdecznie! Chciałam zapytać, czy Wy też czujecie się na tej diecie tak fatalnie jak ja?? Ja jestem non stop słaba, nic tylko bym spała albo leżała... Nie mam na nic ochoty... Dobrze, że niedługo kończę II fazę, bo nie wytrzymałabym w takim stanie już dłużej. Myślę, że przede wszystkim ciężko jest wytrzymać innym ze mną Wcześniej nie miałam żadnych problemów z porcelanką, co mnie bardzo zdziwiło, bo to był mój odwieczny problem przed dietą. Niestety od niedzieli znowu mega zaparcie, brzuch mi rozwala, czuję się głodna a zarazem pełna - paskudne uczucie Wiem, że moim postem nie wniosłam tu optymizmu, za co Was bardzo przepraszam, ale musiałam się z kimś podzielić. Nie chcę mówić nikomu w domu, że się tak źle czuję, bo i tak mi ciągle wytykają po co ta dieta bla bla bla. Pozdrawiam

Jak długo trwała Twoja II faza, że niedługo kończysz? Cały czas się tak czułaś??
Przyznaję, że dziwne trochę...
Ja wprawdzie nie dukam długo, ale czuję się rewelacyjnie, mam gorsze i lepsze dni, ale u mnie to częściej jest kwestia ciśnienia i ilości wypitej kawy

Dziewczyny na zmęczenie polecały magnez i vit. B6, może masz jakieś niedobory

[Ayu]

Napisane przez kunfu1987

Witam wszystkich serdecznie! Chciałam zapytać, czy Wy też czujecie się na tej diecie tak fatalnie jak ja?? Ja jestem non stop słaba, nic tylko bym spała albo leżała... Nie mam na nic ochoty... Dobrze, że niedługo kończę II fazę, bo nie wytrzymałabym w takim stanie już dłużej. Myślę, że przede wszystkim ciężko jest wytrzymać innym ze mną Wcześniej nie miałam żadnych problemów z porcelanką, co mnie bardzo zdziwiło, bo to był mój odwieczny problem przed dietą. Niestety od niedzieli znowu mega zaparcie, brzuch mi rozwala, czuję się głodna a zarazem pełna - paskudne uczucie Wiem, że moim postem nie wniosłam tu optymizmu, za co Was bardzo przepraszam, ale musiałam się z kimś podzielić. Nie chcę mówić nikomu w domu, że się tak źle czuję, bo i tak mi ciągle wytykają po co ta dieta bla bla bla. Pozdrawiam

Ja mam duże huśtawki nastrojów, po 3 dniu P też czuję się słabo. Regularne wypróżnianie to u mnie obecnie oznacza co 2 dni, ale mam nadzieję,że Colon to ureguluje.
Teraz mam gorszy nastrój, ale obwiniam o to pogodę. Ale tak reasumując, nie jest mi tak źle jak Ty opisujesz. Współczuję Ci kochana, to okropne tak się męczyć

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez *Insane

A przy okazji, uśmiałam się przed chwilą, to i tu się podzielę
Opisane u mnie KLIK!

Padłam

[moose1979]

"Randka jest po to, żeby sie dobrze bawić, i powinno się z niej korzystać żeby się lepiej poznać. Nawet chłopcy mają coś ciekawego do powiedzenia, jeśli się ich słucha wystarczająco długo.
Linette, lat 8"

Sweeeeettttt

[kunfu1987]

Napisane przez *Insane

Jak długo trwała Twoja II faza, że niedługo kończysz? Cały czas się tak czułaś??

Moją drugą fazę chcę zakończyć po dwóch miesiącach, bo osiągnęłam już wagę, którą chciałam. Na PP praktycznie cały czas tak źle się czuję. Potrafię wypić kawę, a za chwilę usnąć na kanapie Jestem strasznie lichutka, mam nadzieję, że m.in. codzienne warzywka na III fazie mi pomogą, bo chcę wrócić do życia. Dzisiaj kupiłam sobie Colon C ale nie dałam rady tego wypić Miałam odruch wymiotny, co za paskudztwo!! Może jeszcze jedno podejście zaraz zrobię.