|
|
#1411 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ja przed wyjazdem na majówke do mojego byłego nie jadłam chyba z 4 dni bo się stresowałam jak to wszystko będzie wyglądało... Wrócisz do Polski to stres minie![]() Jedz,jedz,bo się upijesz po 1 bro:P
__________________
|
|
|
|
|
#1412 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Wiecie co? Wlasnie mi sie cos przypomnialo,hehehe
Pisalam wam wczoraj,ze on zabral ten zel intymny, i wlasnie mi sie przypomnialo,ze on przeciez jest juz przeterminowany dwa lata,hahahahahahahaha,nie wiem czy on go wzial tylko na pokaz zebym widziala,bo pewnie wlasciwie taki byl zamysl,ale jesli chcial go jednak uzywac to pewnie bedzie mial jakies nieprzyjemnosci pozniej,hahahahahaha
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
#1413 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19476438]Eh... nie mogę zrozumieć tego jak on może taki być. Nie minął nawet miesiąc a on ma już dwie kandydatki. I wcale się nie przejmuje tym jak ja się czuję! WCALE! Czy dla niego 1,5 roku to nic?
Wiem, że to był jego pierwszy taki długi związek... Przecież on mnie zna i na pewno wie jak cierpię a jemu to kompletnie wisi... ![]() Wiesz, moje 2 przyjaciółki wychodzą ze swoimi chłopakami to nie będę im przeszkadzać ciągle, bo ile można... Też pewnie chcą sami pobyć. Eh... a z drugiej strony nie chce mi się wychodzić z domu... [/QUOTE]Jeśli są Twoimi przyjaciółkami to same powinny wpaść na to,żeby Cie pocieszyć,zorganizować babski wieczór albo wyjść gdzieś razem... Pisałam Ci już w poprzednim poście,że mój znalazł po kilku dniach więc miał już zapewne wcześniej tą laskę na oku no bo z księżyca raczej nie spadła:P Najgorzej było oglądać ich zdjecia razem na portalach jak sie całują... I jak nazywał ją "Misiaczkiem" i "Myszką"... Tak samo jak mnie;/
__________________
|
|
|
|
#1414 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 162
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
to tak rani, masakra po prostu...Cytat:
|
||
|
|
|
#1415 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19476711]powiedz co im daje dowalanie swoim byłym? jakąś satysfakcję?
to tak rani, masakra po prostu...Dokładnie ta myśl, że będzie inną nazywał tak ja mnie, dotykał tak jak mnie, całował tak jak mnie... No ja Ci powiem,ze nie wiem co daje im ranienie nas dodatkowo skoro juz zranili nas tak mocno.Mysle,ze maja satysfakcje jakas z tego,czuja sie twardzi.Wiedza,ze my rozpaczamy a tymczasem my tym budujemy ich ego,ktore rosnie w oczach.Dlatego ja robie teraz to co robie.Okazuje obojetnosc,zeby nie myslal,ze jakos specjalnie mnie rani tym co robi.Nie wpisuje na portalach zadnych smutnych komentarzy,opisow,dodalam zdjecie z imprezy na facebooku,okazuje,ze ciesze sie zyciem...Nie mozna im pokazac,ze cierpimy,bo to daje odwrotne skutki od zamierzonych.... I co do tego,ze ja dotyka tak jak Ciebie,ze ja calowal i tak dalej-moja mama mnie ostatnio zapytala czy ja nie chce pogodzic sie z tym,ze mnie zostawil dlatego,ze go kocham czy dlatego,ze nie wyobrazam sobie tego,ze pojawi sie inna na moim miejscu jak juz odejde.I sama nie wiem.Pewnie wlasnie to tez jest jakims aspektem,bo zadna z nas nie chce myslec,ze jakas obca kobieta moglaby dostawac wszystko to co my dostawalysmy przez ten caly czas i to jeszcze do tego wiemy co to bylo...
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
#1416 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Mam nadzieję,że jeżeli użył żelu to dostanie wysypki
__________________
|
|
|
|
|
#1417 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
No ja mam tez nadzieje,ze dostanie wysypki,a niech mu nawet fiu*tek odpadnie,hehhehehe
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1418 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ale to raczej nie jest możliwexD Uruchomiłaś moją chorą wyobraźnie:P Dostałam jakiegoś dziwnego powera Najchętniej wstrząsnęła bym tymi wszystkimi smutasami,żeby zobaczyły i doceniły jak piękne jest życie bez faceta,bez awantur,zakazów:P Za dużo hormonów we mnie buzuje:P
__________________
Edytowane przez juniorka89 Czas edycji: 2010-05-21 o 14:54 |
|
|
|
|
#1419 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 162
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Nie wiem już nic ;(
|
|
|
|
|
#1420 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
OMG, zaczęły mi się dziś wakacje :<
Ponad cztery miesiące WOLNEGO czasu. Zacznie się wszystko od nowa, wiem to
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę? On: I poranki i deszcz i wiosnę- - ślubuję. miss u every day. |
|
|
|
#1421 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
W sumie poprawiam sobie humor i samopoczucie tym,ze smieje sie z tego mimo iz nie jest to w ogole smieszna sytuacja. Musze zaraz dalej sie tutaj robic,ze tak powiem,bo zakwitne tu i sie nie wyrobie,hehe
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1422 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 162
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Tak się boję, że nigdy się nie pogodzę, że on nie jest już ze mną
To za wcześnie dla mnie, żeby się z tym uporać. A on już sobie układa życie
|
|
|
|
#1423 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19477209]Sama już nie wiem co bardziej mnie dobija. To, że ma na mnie wy**bane, to że spotyka się już z innymi, to że tak świetnie się czuje beze mnie, czy może to że zachowuje się tak jakby to 1,5 roku dla niego to nie było nic ważnego... A może to, że z dnia na dzień tak się zmienił...
Nie wiem już nic ;([/QUOTE]A czy Ty myślisz,że on się przejmuje Tobą?? Miej wyje*ane i pokaż,ze też możesz żyć bez niego... Jego to cieszy,ze tak Cię zranił i w dodatku łaskocze jego męskie ego... ![]() ![]() "Co było a nie jest nie pisze się w rejestr"... Dziewczyny mają rację... Taktyka "olewania" jest chyba jednak najbardziej skuteczna ale arcy trudna ![]() Ewidentnie wolałam okres w którym byłam wredną s*ką i bezwstydnie wykorzystywałam facetów... Mniej bolało...A teraz takie ciepłe kluchy się zrobiłam;/ Rozpoczynam kuracje asertywności i zobojętnienia ![]() ---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ---------- Cytat:
Chociaż tyle pozytywnego,że się pośmiać można z męskiego debilizmu
__________________
Edytowane przez juniorka89 Czas edycji: 2010-05-21 o 15:06 |
|
|
|
|
#1424 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19477209]Sama już nie wiem co bardziej mnie dobija. To, że ma na mnie wy**bane, to że spotyka się już z innymi, to że tak świetnie się czuje beze mnie, czy może to że zachowuje się tak jakby to 1,5 roku dla niego to nie było nic ważnego... A może to, że z dnia na dzień tak się zmienił...
Nie wiem już nic ;([/QUOTE]No mnie tez dobija takie cos.Tym bardziej,ze ciezko mi jest wywalic tak poprostu 3 lata mojego zycia,nie zaluje wszystkiego,bo to by bylo glupie,bo bylo wiele pieknych chwil i ciezko mi je zapomniec. Teraz mi sie wydaje,ze ja go znow zaczynam idealizowac,myslec tylko o tych dobrych chwilach,bo do glowy nie chce mi wejsc ten bol,blokuje go w sobie... ---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Cytat:
Spoko,postaram sie nie zapuszczac korzeni,hehe No mozna sie posmiac,ale czasem sie zastanawiam czy sie z tego smiac czy plakac,bo w sumie jest to tak beznadziejne,ze az smieszne,a z drugiej strony tak bezmyslne,ze az sie plakac chce. Coz ja tu za madrosci wymyslam,hehe
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1425 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ogólnie słodko mi się robi jak czytam stare smsy które do mnie pisał... Wiem,że jestem sadomasochistką ale co począć ![]() "Przyszłośc można zmienić,wspomnień nigdy"
__________________
|
|
|
|
|
#1426 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Nie przejmuj sie,ja tez jestem sadomasochistka.i tez caly czas wchodze na jego profile gdzies zeby zobaczyc kiedy byl i jaki post zamiescil czy cos.smsow nie czytam,bo w sumie nawet ich nie ma za wiele,bo dzwonil do mnie non stop,ale te zdjecia w domu co sa to mnie czasem rozwalaja,bo sobie mysle czemu ich nie zdejmuje,bo ja nie mam zamiaru tego robic,to on mnie nie chce wiec niech sam sie tego pozbedzie.Dzis widzialam,ze nadal ma moje zdjecie w portfelu...
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1427 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 37
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Najgorsze jest to, że to tyle trwa
![]() Wszystko można przetrwać i przecierpieć, ale ile jeszcze? :confus ed:![]() Ja już prawie 5 miesięcy na rzęsach, zero kontaktu, niczego nie wypatruję (tel, sms), a mimo to dalej siedzę i ryczę. O co chodzi? Limonka1983, fajnie, że nas tak wspierasz i radzisz jedną z Twoich rad jest taka, żeby przypadkiem nie wracać do EXA, ale z tego co czytam to Ty do swojego wróciłaś. Więc jak to jest?
|
|
|
|
#1428 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
![]() W sumie wszystkich moich byłych na kompie bo szkoda mi kasować...I tak to niczego nie zmieni skoro się wygasiło:P ja mam 4 zeszyty z smsami(z czasów wariacji i małej pamieci w komie) i fajnie powspominać jak to było kiedyś:P Ot taka miłość od pierwszego wejrzenia ![]() Na zdjęcie też patrze codziennie bo wiszą wydrukowane na szafie:P A nie będę wycinać jednego zdjęcia skoro jest ich tam parę zmiksowanych ![]() Balikonko bo wszystko fajnie się mówi troszkę gorzej do tego stosuje;/
__________________
|
|
|
|
|
#1429 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ja powiem tak,co do tego zdjecia w jego portfelu.Dziwne,ze go ma,nie ukryte tylko normalnie jak otwiera portfel to pierwsza rzecz jaka widzi to moje zdjecie,poza tym jak moglby zapomniec wyjac zdjecie z portfela skoro pokasowal wszystkie nasze wspolne zdjecia ze wszystkich mozliwych portali,a mimo wszystko czesciej zaglada do portfela niz na portale.Ale ja tez sobie za duzo mysle juz,bo chce widziec jakies znaki,nawet te bezsensowene....
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1430 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Bo na portale zaglądają inne laski a do jego portfela tylko on:P Chociaż kto go tam wie??
__________________
|
|
|
|
|
#1431 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
No wlasnie,najgorsza jest ta niegasnaca nadzieja,to ze caly czas sie we mnie tli przez te male znaczki jakie sama sobie pewnie wymyslam. No i wlasnie podstawowy problem to taki,ze ''cholera go wie'' co on sobie trzyma i mysli w tej glowie
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1432 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19475564]
Ostatnio jak z nim rozmawiałam to pytam dlaczego w czwartek przed zerwaniem mi mówił, że mnie kocha a on mi przerwał i mówi: to musiało być po kilku piwach A ja mu mówię, że to było rano, a on: to trudne do wytłumaczenia. Bo kłamie w którymś momencie. Albo w tym, gdy wielce kocha albo w tym, gdy niby się spotyka z innymi. W każdym razie olej pajaca. |
|
|
|
#1433 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Nie myśl o tym tyle bo w końcu zaczniesz go usprawiedliwiać
__________________
|
|
|
|
|
#1434 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
1. Nie zdradzał na prawo i lewo. 1 zdradę można wybaczyć, jeśli - punkt 2 2. Przez bardzo długi okres czasu (u mnie rok) i przy wszystkich (zwłaszcza przy kolegach i rodzinie, która, np. nas nie lubi) będzie pokazywał, że mu zależy, jesteśmy bardzo ważne (np. ja potrafiłam wyzwać go od najgorszych publicznie, gdy np. spóźnił się choćby 2 minuty. Do dziś dzwoni i przeprasza, jeśli wie, że się nie wyrobi. A nie musi. Wystarczy sms) 3. Zniesie z naszej strony najgorsze pomyje (oczywiście, zależą one od tego, czym zawinił). U mnie - dzień w dzień spotkania i zabieranie mnie w jakieś miejsce. Sylwester (zawsze było: a po co razem? Ciągle jesteśmy razem, sylwka spędzam osobno. Po zerwaniu na propozycję kumpli - przy mnie - że pojadą se gdzieś, będzie mnóstwo bzykanka itd, powiedział cały zielony: eee.... Kasia chciała jechać tu i tu. Tylko ze mną. Popatrzeli jak na wariata, ale zdania nie zmienił). Oczywiście 2 osobne łóżka w pokoju. 4. Jeśli chociaż raz powie coś głupiego, np. tyle się staram, a ty wciąż wymyślasz - "zabawa" zaczyna się od nowa. Np. po 9 miesiącach powiedział coś, przez co miałam ochotę wsadzić kaktusa w tyłek. Znowu zaczęłam go ignorować przez kolejne 3 miesiące 5. Bez komentarzy znosił to, że równocześnie spotykałam się (nie tylko na kawę) z innym kolesiem (przecież nie będę żyła cały rok w celibacie). No więc to, ze były się stara, nie nakłada na Was obowiązku biernego czekania. Można się spotykać z innym(i). W końcu jesteście wolne 6. Kilka plaskaczy, gdy zapomniał, że ma się do mnie zwracać z szacunkiem, bądź zdarzyło się, że nie byłam najważniejsza (po rodzinie i pracy). Nigdy więcej nie odważył się popełnić starych błędów. Tak więc jeśli przejdzie najgorsze ciernie, można delikwenta przyjąć. PS - ja zdradę wybaczyłam po 7 latach od jej zaistnienia (tak psychicznie i zgodnie z sobą wybaczyłam. Wcześniej z nim byłam, bo byłam głupia. Oczywiście, żeby wybaczyć zdradę, sama go zdradziłam parę razy i radośnie mu to oznajmiłam, by miał pogląd na sprawę, jak to jest być ta zdradzoną stroną). Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-21 o 16:10 |
|
|
|
|
#1435 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Chyba nawet juz zaczynam go troche usprawiedliwiac
__________________
Nie warto dawac szansy,oni itak nigdy sie nie zmieniaja...a my musimy zyc dalej So close, no matter how far Couldn't be much more from the heart Forever trusting who we are No, nothing else matters |
|
|
|
|
#1436 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Wiedziałam:P
To przestań bo nie warto po raz kolejny sie borykać z samą sobą i pluć sobie w głowę,ze po raz kolejny byłaś "głupia"... Limonka Ty na prawdę jesteś niesamowita... Winszuję podejścia kl aski:
__________________
|
|
|
|
#1437 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 339
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
o jaaaa.... ;o Ja mojego olewalam od rozstania. Nigdy sie nie odzywałam nie wyłam mu nie płakałam nie rozmawiam z nim wogole, i to i tak nic nie dało bó również się nigdy nie odezwał tylko zyje sobie wspaniale. Szok ze tak odrazu mnie nie chciał myslałam ze go coś ruszy : o ja księ nie bede odzywac, minal ponad miesiac a on total wy** nawet jak mi ost ciuchy oddawał postał 5minut i tyle go widziałam i słyszalamtwardy jest nigdy nie wymiekł NIGDy, czyli to znaczy ze ma tak bardzo wyj**** na moją osobe i wogole nie mysli ; o szok co
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia !
Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-05-21 o 16:22 |
|
|
|
|
#1438 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
|
|
|
|
|
#1439 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
To tak jakbyś czekała na zbawienie.. Nie ma sensu dalej przeżywać skoro nie wrócił po 5 miesiącach to nie zmieni już zdania.. Chyba,że ktoś mu cegłę na łeb spuści ale to też mało realne,zeby przejrzał na oczy:P
__________________
|
|
|
|
|
#1440 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
A to, co potem robiłam... Kierowała mną czysta nienawiść. Przypomniały mi się wszystkie upodlenia, upokorzenia, stanie na klatce, wydzwanianie bez efektu, moje łzy. WSZYSTKO. Miałam taki plan, że wpierw przegonię go po tych "cierniach", a potem oleję bez słowa. Po roku zrozumiałam, że skoro tyle znosi, to chyba mu zależy (ale ze mnie zawias, co? Po roku dopiero takie myśli mi się pojawiły). Na urodziny kupił mi prostownicę za 300 zł (sprawdziłam na necie), pytał zawsze o zdanie, wybierał mnie, gdy miał do wyboru kumpli i mnie... Tak więc postanowiłam wybaczyć (choć pamiętam i nigdy nie zapomnę) i postanowiłam nie wracać do starych dziejów. On do dziś mi mówi, że to moje rzucenie bardzo wiele mu uświadomiło i tak na serio, to był to bardzo zły okres w jego życiu (zawsze coś czuł, ale pozwalałam na tak wiele, ze on nie mógł zwyczajnie nie skorzystać z mej "dobroci". To jest prawda. Jeśli nie postawisz granicy, każdy wykorzysta sytuację. Np. w szkole. klasowa oferma jest klasową ofermą, bo na początku nie zaznaczyła swego "autorytetu"). ---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ---------- Cytat:
|
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:59.







On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy 

Wiem, że to był jego pierwszy taki długi związek... 






:confus ed:
A ja mu mówię, że to było rano, a on: to trudne do wytłumaczenia.
kl aski:
i tyle go widziałam i słyszalam

