2010-05-23, 12:02 | #1681 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19517137]Wiecie co Wam napiszę? Beznadzieja...
Wczoraj się nie odezwał. A przed chwilą napisał, że będą po mnie po 14 na próby... I jak ja mam się zachowywać? Wolałabym go nie widzieć, ale muszę... Masakra.[/QUOTE] A co to za próby? Musisz na nich być? |
2010-05-23, 12:02 | #1682 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Ja wsparcie mam, chociaż wolę nie zaczynać tego tematu bo to zawsze kończy się płaczem. Ale mam na kogo liczyć. Dziewczyny rozumieją, natomiast moi przyjaciele/koledzy płci męskiej mają oczy jak 5zł kiedy im wspominam, że jeszcze się nie wyleczyłam. Kumpel mi wczoraj powiedział: "Ja to po 2 miesiącach to już dawno zawsze normalnie sobie żyłem i miałem to wszystko gdzieś". To wszystko- czytaj swoją ex. I nadziwić się nie mógł, że ja po AŻ 2 miesiącach nadal mam żałobę. To uczucie jest straszne. Nie wiem co robi, jak jego turnieje, jak sobie radzi, co z jego psami.
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
Edytowane przez monilkaa Czas edycji: 2010-05-23 o 12:04 |
|
2010-05-23, 12:03 | #1683 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Pa d a k a ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
2010-05-23, 12:05 | #1684 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
|
2010-05-23, 12:07 | #1685 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Hehehe; chyba każdy musi przez to przejść. Z moim pierwszym ex (tym długoletnim) też odstawiałam różne akcje za młodu. Zrywaliśmy setki razy (przeważnie ja). Kiedy on jednak się postawił i trzymał się swojej decyzji w akcie desperacji poprosiłam go, żeby do mnie wpadł. Przywitałam go w porozciąganej koszulce, dresach, zapłakana i rozczochrana. Szlochając pokazywałam mu listy, które do mnie pisał i pytałam, dlaczego ze mną zerwał, skoro obiecywał, że nigdy nie zostawi. Błędy młodości są bezcenne |
|
2010-05-23, 12:07 | #1686 |
Przyczajenie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
a nie mozeszz z tego zrezygnowac...???
|
2010-05-23, 12:09 | #1687 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19517416]Muszę bo potem śpiewamy na przyjęciu. On gra.[/QUOTE]
Aaa... Jak się zachować? Jakby nigdy nic. Tzn. bez próby tulenia się, tęsknych spojrzeń, skomlenia i innych żałosnych szopek, itd. Jeśli poczujesz, ze zaraz się poryczysz, leć pędem do WC, z np. "ale chce mi się siku". W żadnym wypadku nie pokazuj smutku, a kryzys przechodź w odosobnieniu. |
2010-05-23, 12:11 | #1688 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 6 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
__________________
the only time "success" comes before "work" is in the dictionary
|
|
2010-05-23, 12:15 | #1689 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Faceci... Chciałam wkręcić, że jestem chora i nie iść, ale nie mogę zostawić dziewczyn samych. Nie chcę go widzieć. Nie chcę. Najlepiej żeby się nie odzywał i żebym się z nim nie widywała. Nie mam go gdzieś, ale tak mi jest lżej. |
|
2010-05-23, 12:21 | #1690 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19517667]Postaram się. Dzięki
Faceci... Chciałam wkręcić, że jestem chora i nie iść, ale nie mogę zostawić dziewczyn samych. Nie chcę go widzieć. Nie chcę. Najlepiej żeby się nie odzywał i żebym się z nim nie widywała. Nie mam go gdzieś, ale tak mi jest lżej. [/QUOTE] Staraj się też nie uświadamiać koleżanek, jak bardzo cierpisz, nie płakać przy nich lub powiedzieć "coś mi wpadło do oka", "psiknęłam się przypadkiem dezodorantem (lakierem do włosów, czymkolwiek) przypadkiem po oczach". Po co ma to dojść do eksa? W końcu krycie się ze smutkiem ma na celu nie dawanie mu satysfakcji i nie wzbudzanie litości, a takie "wieści" od kumpelek mogą wszystko popsuć. ---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ---------- Może założymy watek pt: co głupiego robiłyśmy, by "odzyskać" faceta"? Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-23 o 12:20 |
2010-05-23, 12:21 | #1691 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Będziesz
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva 24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie 25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color 27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury 29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie |
2010-05-23, 12:27 | #1692 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ---------- Hehe, byłoby śmiesznie |
|
2010-05-23, 12:27 | #1693 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;19517841]tylko, że one i tak o wszystkim wiedzą. bo to są nasze przyjaciółki wspólne. To one mi pomagają jakoś to przetrwać. No ale życie. Powiedziałam, że nie będę już się obnosić z tym jak źle się czuję. Kamuflaż podstawą.[/QUOTE]
Wiedz, to jedno. Ale nie ma co pokazywać, że Ci smutno. Przyjaciółki mogą wiedzieć, ale to jest tak, że tajemnica nigdy do końca się nie utrzyma. Zawsze ktoś komuś coś chlapnie, a potem do eksa dojdzie, że przezywasz życiową tragedię, a po co Ci to? Tak więc iech wiedzą, że zerwanie nie było Twym najszcześliwszym dniem, ale życie toczy się dalej i jakoś sobie radzisz. Np. u mnie było długo tak, ze niby się trzymałam na pozór, ale jak ktoś zaczął się pytać o moje samopoczucie, to z oczu tryskała mi fontanna łez. Nie lubiłam tej troski właśnie z tego powodu, bo cały mój kamuflaż szlag trafiał |
2010-05-23, 12:29 | #1694 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
ahhahahaha ja tez mam takie akcje ale jakie
z widelcem szłam na niego kiedys ze go zabije albo stałam z ceglą ze mu auto rozwale dzisiaj się naszczęscie kumplujemy bo minelo pare lat nie zabijłam go nie rozwaliłam auta uff
__________________
Marzenia się nie spełniają... Marzenia się spełnia ! Edytowane przez AguŚ87 Czas edycji: 2010-05-23 o 12:30 |
2010-05-23, 12:33 | #1695 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
ahahahahah xD nie wierzę xD serio? |
|
2010-05-23, 12:36 | #1696 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Watek założony: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post19518120
|
2010-05-23, 15:30 | #1697 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 186
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
ja w ogóle ostatnio miałam takie myśli, że jak muszę być beznadziejna skoro nie potrafiłam uszczęśliwić człowieka, którego kocham ponad wszystko.. bo skoro odszedł znaczy, że nie był szczęśliwy.. i to boli potwornie.. |
|
2010-05-23, 16:09 | #1698 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Byłam na tych próbach. Nawet nie chciało mi się płakać! Ale wgl nie rozmawialiśmy, ale udawałam szczęśliwą, jestem z siebie dumna. Potem mówię do niego czy mógłby mi schować klucze do kieszeni bo ja nie mam, a on: już mam telefon i portfel w kieszeniach. Fajnie. Co te dwa klucze by mu zrobiły. No ale ok. A jak wracaliśmy do domu sami, to szedł dwa kroki przede mną i żadne z nas się nie odezwało. Na odchodne powiedzieliśmy sobie tylko "cześć" i każde poszło w swoją stronę. Olewka. |
|
2010-05-23, 17:05 | #1699 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Silesia.
Wiadomości: 310
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Dziwnie się czuję... jutro wracam na uczelnię.
Powiedział, że będzie na mnie czekał po zajęciach. To on mnie rzucił i to on chce teraz do mnie wrócić. mam mieszane uczucia co do tego... Z chęcią przeszłabym ot tak obok niego, udając że nie zwracam na niego uwagi... wątpię, że mi się to uda...
__________________
|
2010-05-23, 17:38 | #1700 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Pewnie mnie nie kojarzycie, ale pisałam w poprzednich częściach. Mam dziś mega doła wczoraj widziałam się z ex na chwilkę bo mnie z imprezy odwiózł do domu żebym nie chodziła po nocach. Dziś liczyłam że się spotkamy bo jestem u siebie w mieście, ale cisza jestem na tyle beznadziejna że poszłam zobaczyć czy stoi jego samochód-nie stał. Chce mi się ryczeć... On rozstania minęło 8 miesięcy. Przez ten czas utrzymujemy kontakt, teraz praktycznie codziennie pisaliśmy, spotykaliśmy się kilka razy w tygodniu. Czasami do czegoś dochodziło. Już mam tego dosyć. Chciałabym przestać cokolwiek do niego czuć to już tyle lat trwa... zachowuje się jak gimnazjalistka a mam 21 lat...
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
2010-05-23, 18:46 | #1701 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- Cała reszta, te spotkania, smsy, to otoczka... Chcesz być traktowana poważnie, to się tak zachowuj. |
|
2010-05-23, 19:00 | #1702 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
|
2010-05-23, 19:43 | #1703 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Chcesz zapomnieć? No to najpierw przydałoby się nie spotykać z nim/nie pisać/nie dzwonić raczej ciężko zapomnieć jak się kogoś widzi co jakiś czas, albo może inaczej: ciężko nabrać dystansu i przestać cierpieć bo nie zapomina się i tak, ale po prostu inaczej na sprawę patrzy
|
2010-05-23, 20:11 | #1704 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 35
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
Twoje mysli sa błedne bo żadko jest tak ze tylko jedna strona jest winna.A on nawet nie walczyl, nie starał sie to co uwazał ze bylo zle napraiwc razem z Toba. Nie mozesz miec tak wielkich pretensji do siebie...
__________________
Przebaczenie jest najtrudniejszą miłością... |
|
2010-05-23, 20:16 | #1705 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
|
2010-05-23, 21:31 | #1706 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z Polski
Wiadomości: 774
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Muszę się wygadać... ja to mam szczęście z facetami, rok temu przed poznaniem mojego byłego spotykałam się z pewnym chłopakiem gdzieś z miesiąc, bardzo luźne spotykanie ale bez seksu... on wyjeżdżał więc na starcie wiedziałam, że nic z tego nie będzie, po jego wyjeździe straciłam z nim kontakt, poznałam byłego i tak to... później ten kontakt się odnowił ja byłam ze swoim byłym a z nim na necie czasami gadaliśmy po kumpelsku i nie myślałam o nim w żaden inny sposób, byłam zapatrzona w swojego byłego... jak się rozstałam ze swoim byłym nawet zwierzałam się jemu jak przyjacielowi....
on teraz w Polsce na urlopie widziałam się z nim raz po koleżeńsku później nie odzywał się myślałam, że wrócił do pracy... no ale w ten piątek okazało się że nadal jest w Polsce byłam wściekła że tyle czasu siedzi i się nie odzywa.... najgorsze było to że jak się spotkaliśmy w sumie przypadkiem zrozumiałam, że nadal mam do niego jakaś słabość on jako kolega jest super ale nie mogę myśleć o nim w innych kategoriach gdyż jak nie pracuje prowadzi bardzo imprezowy tryb życia no już nie mówiąc że jest non stop w rozjazdach nawet nie myśli o związkach, z resztą nawet jakby chciał coś ze mną to zdaje sobie sprawę że bycie z nim byłoby bez sensu, nie jestem przecież masochistką... nie rozumiem dlaczego lokuje swoje uczucia tam gdzie nie trzeba... kurde źle się czuję z tym wszystkim sory że się rozpisałam chciałam się wygadać po prostu
__________________
|
2010-05-23, 21:35 | #1707 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 147
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
|
2010-05-23, 22:36 | #1708 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Cytat:
|
|
2010-05-24, 04:47 | #1709 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc ];->
Wiadomości: 2 419
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
a skąd takie wnioski?? ja nigdzie nie napisałam że chodzi o seks.
__________________
53,5 kg (8.09.10) 51,0 kg(2.11.10)......50,0 kg .. Podejdź jeśli chcesz,
pokochaj jeśli potrafisz... |
2010-05-24, 04:54 | #1710 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Stąd:
I stąd: ---------- Dopisano o 05:54 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ---------- Seks pełny, czy "tylko" jakieś gorące przytulanki... TEGO SIĘ NIE ROBI po zerwaniu, jeśli uczucie nie wygasło. Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2010-05-24 o 05:26 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:32.