Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[margo80]

widzę, że powstał wątek numerologiczny i przypomniał mi się ten słynny chiński kalendarz urodzeń.
czy którejś z Was sprawdziło się, to co mówił? u mnie wszystko wskazywało na syna

[Siala_Bala]

Napisane przez margo80

widzę, że powstał wątek numerologiczny i przypomniał mi się ten słynny chiński kalendarz urodzeń.
czy którejś z Was sprawdziło się, to co mówił? u mnie wszystko wskazywało na syna

U mnie wskazywało na syna i jest syn ;]
Obliczyłam dla mojej mamy i wyszedł syn a jestem jedynaczką Bez sisiola Chyba, że coś w datach pomieszałam to może i miała wyjść dziewczynka.

[Darianna25]

Napisane przez margo80

głóna różnica dotyczy krztuśca. tu info ze strony www.obejmijmnieszczepieni em.pl
Wybierając szczepionki 5 w 1 lub 6 w 1 możesz zabezpieczyć dziecko przed kilkoma chorobami jednocześnie, oszczędzając mu bólu i łez a sobie stresu.
Dziecko otrzymuje tylko 4 wkłucia zamiast nawet 13 w ciągu pierwszych 18 miesięcy.4,5
Szczepionka przeciwko krztuścowi wchodząca w skład szczepionek 5 w 1 oraz 6 w 1 zawiera bezkomórkowy (acelularny) składnik krztuśca, podczas gdy szczepionka tradycyjna (pełnokomórkowa, tzw. DTPw*) zawiera całe komórki bakterii.4,6 Szczepionki bezkomórkowe są bezpieczniejsze od szczepionek DTPw, lepiej tolerowane i znacznie rzadziej wywołują działania niepożądane.6-8 Szczepionki bezkomórkowe są zalecane przez Amerykański Komitet Doradczy ds. Szczepień Ochronnych,8 a szczepionki pełnokomórkowe nie są stosowane w większości krajów europejskich.10

Dzięki za odpowiedź.
Jednak 13 kluć w ciągu 18 miesiecy to nie tragedia.Jak dla mnie.

[Gringoo]

Napisane przez margo80

widzę, że powstał wątek numerologiczny i przypomniał mi się ten słynny chiński kalendarz urodzeń.
czy którejś z Was sprawdziło się, to co mówił? u mnie wszystko wskazywało na syna

u mnie się nie sprawdziło
co ciekawe.. na całej długości wypadały mi córeczki a w jedynym miesiącu- wrześniu, kiedy poczęliśmy naszą córeczkę wypadał nam synek

[Siala_Bala]

Napisane przez Gringoo

u mnie się nie sprawdziło
co ciekawe.. na całej długości wypadały mi córeczki a w jedynym miesiącu- wrześniu, kiedy poczęliśmy naszą córeczkę wypadał nam synek

A patrząc na swój wiek - w miesiącu poczęcia dziecka - brałaś pod uwagę lata skończone czy rocznikowe?

[margo80]

ja patrzyłam na skończone.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

u mnie się też nie sprawdziło...
według kalendarza miała być córeczka, a jest syn.

chociaż, zerkne raz jeszcze, margo zapodaj, proszę . link do tego kalendarza.

[monikadavvida]

jejku dziewczyny lecicie jak szalone dobrze, że lea powiadomiła mnie o następnej części wątku, bo już napisałam posta w poprzedniej, ale skopiuję

gratuluję wszystkim kolejnym rozpakowanym mamuśkom

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

[bydgoszczanka]

Napisane przez Darianna25

Mam pytanie co do szczepionek.
Moze ja jakaś wyrodna jestem ale moja 11letnia córka miała tylko szczepionki na NFZ i była kłuta 3 razy i jakoś to przeżyłyśmy, bez większej tragedii.Teraz pewnie bym szczepiła tylko na NFZ .
Tyle kasy tylko po to aby zaoszczędzić bólu
No chyba, że one jakieś lepsze.Różnią się czymś od tych na NFZ.Może któraś mi napisze różnice.

Też nie biorę skojarzonych, Łukasz nie miał i wytrzymał te kłucia.

lea, dziękuję

monika, śliczny bobasek

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez monikadavvida

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

cudny chlopak.
i jaki wystrojony- tak modnie.

[Siala_Bala]

https://www.nasza-ciaza.pl/web/spole...endarz_chinski

Patrząc na lata ukończone to wychodzi mi dziewczynka...
Patrząc na lata rocznikowe wychodzi - chłopak
A w brzuchu siedzi siurok

Urodzona w 1986 roku w listopadzie jestem, dzidź poczęty w październiku więc miałam rocznikowo 23 lata a kończyłam je dopiero jak byłam w ciąży, więc skończonych było 22.

[Jola00]

Napisane przez asia193

Mi też juz się zdazyło źle ocenić dystans i miałam sinolka koło pępka, ale lekarz zapewnił, że ma co go chronić , więc nie stresuj się tym na zapas, to pewnie ciebi bardziej teraz przy dotykaniu będzie boleć. Zobaczysz jak fajnie jak się wtym miejscu wypnie albo kopnie, uczucie nie do zapomnienia

Od wczoraj doświadczam tej "przyjemności":rolley es:

Napisane przez iza240

Czesc dziewczyny.Melduję się w dwupaku.Przepraszam,że was nie nadrobię ale nie jestem w stanie.
Moja nieobecnosć usprawiedliwiona złym samopoczuciem.Mam przeczucie,ze urodzę na dniach.Towarzyszy mi dziwny niepokój.Na wszelki wypadek ogoliłam się we wszystkich możliwych miejscach
Do tego pies nam zachorował.Okazuje się,że to choroba pokleszczowa.Mimo kropli przeciwko pchłom i kleszczom zachorowała.

Oby wszystko było dobrze. Nie wolno rodzić poza kolejnością...No chyba,że któraś Cię przepuści

Napisane przez margo80

widzę, że powstał wątek numerologiczny i przypomniał mi się ten słynny chiński kalendarz urodzeń.
czy którejś z Was sprawdziło się, to co mówił? u mnie wszystko wskazywało na syna

Ja kiedyś sprawdzałam...Nic mi się nie sprawdziło

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez monikadavvida

jejku dziewczyny lecicie jak szalone dobrze, że lea powiadomiła mnie o następnej części wątku, bo już napisałam posta w poprzedniej, ale skopiuję

gratuluję wszystkim kolejnym rozpakowanym mamuśkom

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

Ależ śliczności

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19538565]chociaż, zerkne raz jeszcze, margo zapodaj, proszę . link do tego kalendarza.[/QUOTE]
chyba Siala mnie ubiegła

Napisane przez monikadavvida

jejku dziewczyny lecicie jak szalone dobrze, że lea powiadomiła mnie o następnej części wątku, bo już napisałam posta w poprzedniej, ale skopiuję

gratuluję wszystkim kolejnym rozpakowanym mamuśkom

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

kolejny słodziak

[Gringoo]

Napisane przez Siala_Bala

https://www.nasza-ciaza.pl/web/spole...endarz_chinski

Patrząc na lata ukończone to wychodzi mi dziewczynka...
Patrząc na lata rocznikowe wychodzi - chłopak
A w brzuchu siedzi siurok

Urodzona w 1986 roku w listopadzie jestem, dzidź poczęty w październiku więc miałam rocznikowo 23 lata a kończyłam je dopiero jak byłam w ciąży, więc skończonych było 22.

Ten kalendarz jest całkiem inny od tego na który ja patrzyłam
Na tym- przy wieku 21 czy 22 wychodzi mi na wrzesień dziewczynka

Napisane przez monikadavvida

jejku dziewczyny lecicie jak szalone dobrze, że lea powiadomiła mnie o następnej części wątku, bo już napisałam posta w poprzedniej, ale skopiuję

gratuluję wszystkim kolejnym rozpakowanym mamuśkom

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

rzeczywiście mały rośnie jak na drożdżach śliczniusi jest

Napisane przez Siala_Bala

A patrząc na swój wiek - w miesiącu poczęcia dziecka - brałaś pod uwagę lata skończone czy rocznikowe?

Skończone.. ale teraz już się pogubiłam
mimo wszystko nie wierze w żadne fazy księżyca i tym podobne rzeczy

[Darianna25]

Co do tego kalendarza to z córką mi się nie sprawdziło a teraz niby się sprawdzi.
Ale tak sobie popatrzyłam to starajac się we wrzesniu 4 lata pod rząd byłaby dziewczynka.Głupota jak dla mnie.

Monika jaki mały przystojniaka.

[Siala_Bala]

Napisane przez Gringoo

Ten kalendarz jest całkiem inny od tego na który ja patrzyłam
Na tym- przy wieku 21 czy 22 wychodzi mi na wrzesień dziewczynka


rzeczywiście mały rośnie jak na drożdżach śliczniusi jest


Skończone.. ale teraz już się pogubiłam
mimo wszystko nie wierze w żadne fazy księżyca i tym podobne rzeczy

Bo mój jest chiński z Chin prawdziwych a nie jakiś made in tajwan :P

Napisane przez margo80

chyba Siala mnie ubiegła

bo ja tu jestem maniaczka!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bydgoszczanka

Moja Luiza dpi pod kołderką teraz. Przez pierwsze parę dni zawijałam ją jeszcze w kocyk, tak ciaśniej, bo nie trzymała ciepła.


Dzwoniłam do Sanepidu w związku ze szczepieniami i dostałam opierdziel ...że niby jak chcę nie szczepić dziecka. Oni są przecież instytucją, która namawia i monitoruje szczepienia, nic o powikłaniach nie wiedzą i zgodnie z prawem muszę zaszczepić, bo inaczej czeka mnie kara 5000 zł
Podobno nie ma kar od jakiegoś czasu....już zgłupiałam. Muszę poszukać jakiejś podstawy prawnej.

Moja cały czas w rożku Czasem ciasno, czasem tylko ją owinę aby-aby.

Nie, nie ma kar - podpisujesz oświadczenie, że NIE CHCESZ szczepić malucha na własną odpowiedzialność i tyle. Może do szpitala lub lekarza swojego dzwoń?

Napisane przez Gringoo

aaa właśnie co do tych pytań..
to koło do siedzenia to jakieś specjalne czy takie zwykłe dla dzieci do pływania?


1. Majtki poporodowe to kupowałyście jedno czy wielorazowe?
2. Czy kupowałyście fridę aspirator czy gruszkę?
3. Czy kupowałyście spirytus taki w butelce i będziecie używać z patyczkami do uszu, czy lepiej kupić takie gaziki/chusteczki nasączone spirytusem?

Obojętnie
1. I takie, i takie, u nas do obchodu trzeba było mieć jednorazówki, ale one po cc durne są, bo wysoko zabudowane. Na szczęście ja miałam figi zwykłe w biedronce kupione, 6 sztuk, mogłam je tak naciągnąć, że rana nad nimi była. Co prawda kończyły mi się prawie na środku pleców wówczas No i te jednorazowe grzeją jak szlag :/
2. Gruszkę.
3. Ani to, ani to, u nas tylko osusza się gazikiem pępek.

Napisane przez jamaicaP

czesc mamusie
na poczatku wielkie gratulacje dla szaji i kardashi
piekne wasze cory i wracajcie do formy szybko

Dziękujemy

Napisane przez margo80

a mam jeszcze takie głupie pytanie:

wszystkie rzeczy, których będziemy używać powinny być teoretycznie sterylne, tak?
czyli co? np. nożyczki do paznokci przemyć spirytem?
a co z taką fridą np.?

E nieee. U nas jest nacisk, by nie wyjaławiać niepotrzebnie maluszka, i np. nawet gaziki nie muszą być sterylne. Czyste i tyle. Ja osobiście np. wyparzam wrzątkiem tylko smoczek i nakładki na piersi do karmienia.

Napisane przez Gringoo

a jeszcze chciałam zapytać przy okazji co z wit. K i D- kupujecie wcześniej czy po wyjściu ze szpitala?

Witaminę K zaczyna podawać się w 8 dobie życia maluszka - jeśli piersią wyłącznie karmisz. Jeśli mieszane lub butla - nie podaje się.

Napisane przez Gringoo

Chciałam się jeszcze zapytać o biustonosz..
Kupowałyście taki specjalny do karmienia czy zwykły z odpinanymi ramiączkami?

Ani taki, ani taki - mam takie bezszwowe sportowe, super, bo pierś wyjmę spokojnie a nic mnie nie gniecie, no i nie muszę niczego odpinać/zapinać.

Napisane przez iza240

Czesc dziewczyny.Melduję się w dwupaku.Przepraszam,że was nie nadrobię ale nie jestem w stanie.
Moja nieobecnosć usprawiedliwiona złym samopoczuciem.Mam przeczucie,ze urodzę na dniach.Towarzyszy mi dziwny niepokój.Na wszelki wypadek ogoliłam się we wszystkich możliwych miejscach
Do tego pies nam zachorował.Okazuje się,że to choroba pokleszczowa.Mimo kropli przeciwko pchłom i kleszczom zachorowała.

Biedny psiak - podrap go ode mnie za uszkiem I trzymam kciuki za poród

Napisane przez Siala_Bala

U mnie wskazywało na syna i jest syn ;]
Obliczyłam dla mojej mamy i wyszedł syn a jestem jedynaczką Bez sisiola Chyba, że coś w datach pomieszałam to może i miała wyjść dziewczynka.

Ej, ty może sprawdź dokładnie jednak

Napisane przez monikadavvida

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

Gratuluję 3 tygodni
My też tak - jemy koło 2 i koło 5 rano. I to poranne karmienie lubię wielce, bo wtedy na leżąco karmię, pozwalam maluszce zasnąć (ona jak tylko zasypia, wypuszcza brodawkę z ust, nie wisi mi na niej na szczęście) i sama też usypiam, a potem po 2,5-3 godzinach się budzimy, coś znów zje i odkładana jest do łóżeczka i spokojnie dalej śpi. Idę na takie ustepstwo, bo naprawdę nie robi problemu ze spaniem w łóżeczku Zresztą oo. 5 to już jasno jest, więc też mała nie kojarzy tego z nocą i spaniem z rodzicami
A dzisiaj to w ogóle spała cudnie rano, od 7 do po 11 Nie wybudzam jej teraz na siłę, jeśli wiem, że dużo zjadła wcześniej, to powodu nie widzę specjalnego.

Dziewczyny, miała któraś z was uczulenie na oksytocynę? Po krótkiej przerwie wraca mi wysypka szpitalna, takie bąbelki, jakie czasem po wyjściu z wody widać, lekko swędzące, doczytałam, że może to być takie uczulenie właśnie, jeśli piersią się karmi...

[iza240]

Napisane przez monikadavvida

jejku dziewczyny lecicie jak szalone dobrze, że lea powiadomiła mnie o następnej części wątku, bo już napisałam posta w poprzedniej, ale skopiuję

gratuluję wszystkim kolejnym rozpakowanym mamuśkom

a my mamy się super w piątek skończyliśmy 3 tygodnie, rośniemy jak na drożdżach, jemy baaaardzo dużo, śpimy troche mniej i uwielbiamy spacerować na szczęście noce przesypiamy (pomimo że ze mną w łóżku) i budzimy się na karmienie koło godz 2 i 5

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

małe śliczności

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19539420]




Gratuluję 3 tygodni
My też tak - jemy koło 2 i koło 5 rano. I to poranne karmienie lubię wielce, bo wtedy na leżąco karmię, pozwalam maluszce zasnąć (ona jak tylko zasypia, wypuszcza brodawkę z ust, nie wisi mi na niej na szczęście) i sama też usypiam, a potem po 2,5-3 godzinach się budzimy, coś znów zje i odkładana jest do łóżeczka i spokojnie dalej śpi. Idę na takie ustepstwo, bo naprawdę nie robi problemu ze spaniem w łóżeczku Zresztą oo. 5 to już jasno jest, więc też mała nie kojarzy tego z nocą i spaniem z rodzicami
A dzisiaj to w ogóle spała cudnie rano, od 7 do po 11 Nie wybudzam jej teraz na siłę, jeśli wiem, że dużo zjadła wcześniej, to powodu nie widzę specjalnego.

Dziewczyny, miała któraś z was uczulenie na oksytocynę? Po krótkiej przerwie wraca mi wysypka szpitalna, takie bąbelki, jakie czasem po wyjściu z wody widać, lekko swędzące, doczytałam, że może to być takie uczulenie właśnie, jeśli piersią się karmi...[/QUOTE]
jednak karmisz piersią

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Monikadavvida - zapomniałam, młodzieniec cudnie się prezentuje w jeansach Ja już doczekać się nie mogę, kiedy pępuszek odpadnie, bym spokojnie spodenki mogla małej zakładać Takie bodziaki fajne mam! A pod śpiochy ich nie dam, ani pod pajacyka

Tak Iza, mam mleko, to karmię Po 3 dniach już nawet sutki nie bolą ALe przez nakładki, inaczej bym oszalała chyba.

[Gringoo]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19539770]Monikadavvida - zapomniałam, młodzieniec cudnie się prezentuje w jeansach Ja już doczekać się nie mogę, kiedy pępuszek odpadnie, bym spokojnie spodenki mogla małej zakładać Takie bodziaki fajne mam! A pod śpiochy ich nie dam, ani pod pajacyka

Tak Iza, mam mleko, to karmię Po 3 dniach już nawet sutki nie bolą ALe przez nakładki, inaczej bym oszalała chyba.[/QUOTE]
to przy używaniu nakładek też brodawki bolą?

ja sama nie wiem jak tu karmić czy z nakładkami czy bez

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

lecę się trochę zdrzemnąć bo się ulatałam ze ścierą przed chwilą i jakoś mnie ciągnie od krzyża w dół, że nie mogę ustać

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Też, przecież maluch ściska sutek Ale, przynajmniej u mnie, po 3 dniach zdecydowanie to odczucie się zmniejszyło, powiedzmy, że odczuwam pewien dyskomfort teraz a nie ból.

[marhalczar]

Napisane przez margo80

a wiecie co? mam jakieś przeczucie, że Marchalczar się posypała

Dzien doberek!!!

No niestety nie...to juz 40 t.c+1 dzien....a Amelia dalej nic, nawet zamiaru nie ma przyjsc na ten swiat.

W sobote bylam na zkupach , potem na kolacyjce z mezem, wczoraj u znajomych i nie zagladalam na wizaz..

A jadzisiaj od rana tancze, spaceruje , krece sie po domu, posprzatalam na blysk...i dalej nic.....

Brzuch mam nadal wysoko, zadnych dolegliwosci, mala od czasu do czasu powierci sie , a wieczorami ma swoja ponad godzinna sesje akrobacka po czym ja zasypiam jak kamien i budze sie rano....

Moja kolezanka majaca termin na dzisiaj ,tak jak ja , urodzila w piatek synka w 3 godz od pierwszych skurczów...ja tez chce taki poród expressssssssss!!!!!!!!!! !!


...no i nadal czekam i czekam.... a chcialabym miec juz za soba poród i niunie w domciu

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez djerba

Dobra, to raz jeszcze..bo napisałam w starym wątku

Hej dziewczyny

Ja już rozpakowana...18.05 3650kg 54cm - Nadia Niestety poszło przez CC, ale nie było źle

Gratulacje!!!

[margo80]

ehh, coś kiepska ta moja intuicja

[marhalczar]

Napisane przez spradka

A Ty kochana piękne zakupki robisz swoją drogą, Amelcia bedzie małą elegantką I miałam napisac już kiedyś ze masz bardoi elegancko urządzone mieszkanko, minimalistycznie i ładnie
No i przescieradełko do wóżka chyba zakupię właśnie tylko bo ten materacyk tak jakoś łyso wygląda....


a mój mąż własnie obcina mi paznokcie u nóg , chciał poobgryzać ale dałam mu cążki... a'propos - lece na jedzonko, tesciowa upichciła

Dzieki!

..Z przescieradelkami na gumce to naprawde wygoda, dziecko ni zakryje sobie twarzy i nie mna niebezpieczenstwa...
Jak umiesz szyc to kup sobie plócienka i sama uszyj...ja kupilam materialy i tesciowa mi je uszyla, równiez do kolyski...tak wiec mam po 5 do kazdego na zmiane


...No kochany ten twój mezulek, ja sobie sama zrobilam paznokietki

[cate_]

Napisane przez Dilayla

super,że się tak dobrze czujesz i szybko do siebie dochodzisz,nastraja pozytywnie a ja tak bardzo boję się cesarki,że gorzej włąsnie sie do siebie dochodzi niż po porodzie sn ale widząc po twoim przykładzie wcale nie musi tak być więc strach prawie przepędzony

Nie ma się czego bać, ze mną leżały dziewczyny po cc które następnego dnia śmigały po sali a ja po sn sama przez kilka dni do łazienki nie chodziłam bo kręciło mi się w głowie

Napisane przez Jola00

Są też foteczki,pewnie jedne z ostatnich w dwupaku...

Super wyglądasz
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19525415]
500zł. A gdzie Twój opis porodowy?
[/QUOTE]
Musiałaś zaplacić za znieczulenie
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19528736]proszę bardzo, troszkę nas. [/QUOTE]
Super z Was rodzinka

Napisane przez Gringoo

to może ja się pochwalę i sobą z 2 ostatnich dni..
niestety nie mam tak ładnych zdjęć jak wy bo nie ma kto mi zrobić sesji w plenerze

Zgrabniutki brzuszek

Napisane przez margo80

oj tak, czerwiec już blisko.
ja mam ciągle poczucie, że nie zdążę ze wszystkim, choć nie zanosi się u mnie na szybszy poród. wszystko przez ten ciągnący się remont, który uniemożliwia mi wicie gniazda.

ciągle pada....

Też miałam takie przeczucie no i sprawdziło się

Napisane przez kumkura

i ja się dołączam do tego pyt.+ ja mam kolejne:jak wasze krocze? jak sie goi? czym je myjecie? czy brałyscie do szpitala tamtum rosa? jak z podpaskami? i czy koło do siedzenia jest wg was niezbędne?

Ja do tej pory myję tantum rosa a te zwykłe podkłady poporodowe to masakra dla mnie była, więc kupiłam SENI w aptece tylko cena około 15 zł za opakowanie.

Napisane przez monikadavvida

a to zdjęcia zrobione wczoraj przed wyjściem na spacerek i na spacerku

Jaki przystojniak
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19539420]
My też tak - jemy koło 2 i koło 5 rano. I to poranne karmienie lubię wielce, bo wtedy na leżąco karmię, pozwalam maluszce zasnąć (ona jak tylko zasypia, wypuszcza brodawkę z ust, nie wisi mi na niej na szczęście) i sama też usypiam, a potem po 2,5-3 godzinach się budzimy, coś znów zje i odkładana jest do łóżeczka i spokojnie dalej śpi. Idę na takie ustepstwo, bo naprawdę nie robi problemu ze spaniem w łóżeczku Zresztą oo. 5 to już jasno jest, więc też mała nie kojarzy tego z nocą i spaniem z rodzicami
A dzisiaj to w ogóle spała cudnie rano, od 7 do po 11 Nie wybudzam jej teraz na siłę, jeśli wiem, że dużo zjadła wcześniej, to powodu nie widzę specjalnego.
[/QUOTE]
Uważaj, dziecko szybko się przyzwyczaja, coś o tym wiem a też brałam małego do łóżka tylko w ciagu dnia jak sama się kładłam pospać.

Napisane przez marhalczar

Moja kolezanka majaca termin na dzisiaj ,tak jak ja , urodzila w piatek synka w 3 godz od pierwszych skurczów...ja tez chce taki poród expressssssssss!!!!!!!!!! !!


...no i nadal czekam i czekam.... a chcialabym miec juz za soba poród i niunie w domciu

Pogratuluj koleżance i kciuki za taki sam poród dla Ciebie

[marhalczar]

Napisane przez Siala_Bala

Wg najnowszych "trądów" jakie poznałam to dziecko ubierać tak jak siebie, kiedyś była "moda" i przekonanie, ze o jedną warstwę więcej niż mamusia. Koleżanka rodziła w lipcu zeszłego roku (upał niemiłosierny) i ubierała dzidzię w body i przykrywała pieluszką
Mojej mamie to się w głowie nie mieści żeby tak postępować.

A co do gondoli to moja mamuśka prawi, że jak dzidzia siada juz to nie ma sensu gondola bo bobas jest ciekawski i będzie się podnosił i wychylał, a nie daj boże wypadnie. Jak siada to do spacerówki. I ja sie zgodzę z mamuśką

Gondole bede uzywac przez 2 do 3 miesiecy....nie wiecej, potem wykorzystam jako spacerowy-siedzenie do samochodu , a potem spacerówke... wszystkie trzy czesci montuje sie szybko i latwo jednym przyciskiem.

Co chodzi o ubrania to nie nalezy przegrzewac dzieciaczkow, maja i tak wyzsza temperature od doroslego czlowieka i sa duzo wiecej w ruchu niz my, jest im cieplo

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19496290] kochana, nie przejmuj się, faceci bywają matołami.

u nas właśnie zaczyna się burza. jeszcze5 minut temu wieszałam pranie na tarasie to był upał, a teraz grzmi, błyska, niebo zaciągnęło się chmurami i leje, leje, leje....

no i jednak ktoś się rozpakowała, przed chwilką dostałam sms-ka od ewciak123:

Hey, dopiero teraz mam chwilkę na nowiny. Dzisiaj o godzinie 1:43 przyszedł na świat Borys. Waży 3460g i mierzy 54cm. Wcina dużo i często. Czujemy się dobrze. Kardashi już się rozpakowała?

Gratulujemy!!!

Kardashi, idźże wreszcie na tą porodówkę.

[/QUOTE]

Gratulacje dla kolejnej mamusi!!!!

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez kropka75

A oto moje dziecię:

Min to stworzonko to ma z tysiąc pięćset, na każdą okazję.

Slicznosci dzieciatko!!!!

[marhalczar]

Napisane przez yolanda9

Witam i melduje sie w nowym wątku
Rany! ale naprodukowałyście stron, a nie było mnie tylko cztery dni

Dziękuję serdecznie za gratulację i sama również życzę dużo zdrówka dla ropakowanych mamuś i ich dzieciaczków:
djerba (25.09.83) -cc. (40tc +1) 18 maj, godz.13:45 Nadia 3650g, 54cm
joanna200 (06.03.89) –sn. (40tc) 18 maj, godz. 17:50 Małgorzata, 2700g, 52cm
szalony Buziaczek (15.06.81) -sn. (40tc -3) 20 maj, godz. 17:20 Wiktoria 3150g, 54cm
biankaaa (29.04. 83) -sn. (40tc -6) 21 maj, godz. 2:25 Wit 3900g, 57cm
ewciak123 (04.06.81) -sn. (40tc -1) 22 maj, godz. 1:43 Borys 3460g, 54cm



Tak jak pisałam już o 4.30 zaczęłam czuć mokro między nogami... także zaczęłam się cieszyć, że w końcu się coś ruszyło... Obudziłam męża, poszłam wziąć prysznic, umyłam sobie włoski i koło 6 pojechaliśmy do szpitala. już w drodze skurcze zaczęły się nasilac do tego stopnia, że nie wszystko wokół przestało mieć znaczenie Na izbie przyjęć okazało się, ze lekarka kogoś przyjmuje, więc trzeba czekać... jak lekarka mnie zobaczyła i powiedzialam jej, że ja pierworódka to stwierdziła, że ma czas i poszła coś tam jeszcze załatwiać...czekanie się masakrycznie dłużyło jakie było jej zdziwienie, kiedy w końcu mnie zbadał i okazało się, że jest 5 cm rozwarcia i idziemy rodzić No i od tego momentu już wszystko potoczyło się w błyskawicznym tempie... tzn. teraz mi się tak wydaje, bo w tamtym czasie miałam wrażenie, że skurcze nie mijają i trwają wieczność Dostaliśmy na porodówce osobny pokój do porodów rodzinnych, z czego się niezmiernie ucieszyłamZrobiono mi też lewatywę, swoją drogą bardzo fajna sprawa W czasie porodu położne proponowały mi prysznic, piłki ( z prysznica skorzystałam, ale piłka akurat mi nie podpasowała) No i tak do 9 chyba kiedy to w końcu pozwolili mi przeć,,,,bo ja chciałam już wcześniej Wszystko szło gładko aż do chwili kiedy tętno maluszka zaczęło spadać... już miałam ostatni raz przeć, a tu skurcz nie chciał przyjść Także musieli podłączyć kroplówkę i pomóc kleszczami Na szczęście mój lekarz zareagował na tyle szybko, że wszystko skończyło się dobrze i w każdej minucie synek dostał 10 pkt Apgar, a po kleszczach śladu nie było i nie ma... Jedyny minus to ten, że na chwilę ostatniego parcia mąż został wyproszony na chwilę z sali, no i oczywiście musieli mnie naciąć No ale zdrowie maleństwa jest najważniejsze i cieszę się, że wszystko się dobrze skończyło Sam poród wspominam teraz dobrze, personel był super i bardzo pomogła mi umiejętność oddychania jaką nabyłam w SR Byłam chwalona za super współpracę
Wczoraj już wyszliśmy do domciu, więc dwa dni tylko w szpitalu

Mleczko miałam od razu, więc też jestem mega zadowolona, ze ten problem mi odpadł
Muszę pochwalić mojego męża: jest przewspaniały ponieważ od szycia boli mnie to on pierwszy przewijał i ubierał w szpitalu dzieciątko Teraz w domciu również we wszystkim mnie wyręcza jak jest w domu...gdyby miał cycki to pewnie by też karmił Naprawdę nie spodziewałam się aż takiej pomocy i zaangażowania przy "obsłudze" synka
A poniżej nasze Słoneczko

Piekny chlopczyk!!! Gratuluje!!!!

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19512649]rozpakowane i tutaj będą zaglądać- żeby popędzać przeterminowane, podtrzymywać na duchu, trzymać kciuki i gratulować.
Chodzi o to, żeby o dzieciowyh sprawach pisać już na odchowalni, łatwiej potem będzie te wszystkie ważne info znaleźć.


witaj z powrotem szaja.
aleś sobie urlop strzeliła.
Spisałaś się na medal.
Czekam na fotki Waszego cudu.

Wreszcie- po sms-owym upomnieniu, przed kilkoma minutami -kardashi napisała sms-ka.:

Blaneczka jest już poza brzuszkiem Urodziła się o 23:58, waży 3100g i mierzy 52cm Jest śliczna!

I jeszcze jeden:
Maleństwo wynagradza największy skurcz A ja się czuje całkiem nieźle, myślałam, że będzie gorzej

Więc GRATULACJĘ !!! Wreszcie się doczekałaś spóźnionej Blanki.

A u mnie dalej nic się nie dzieje.. do terminu 5 dni.
EDIT: może zacznę marudzic jak kardashi: "ja chcę na porodówkę!!!"
[/QUOTE]

No prosze, no i doczekalas sie!!! Gratuluacje dla dzielnej mamy i córci!!!


Zaczekaj, mas zjeszcze czas..teraz to chyba kolej na mnie

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

Napisane przez margo80

ehh, coś kiepska ta moja intuicja

no tym razem nie powiodlo sie...moze nastepnym...ale dzieki o pamiec!!!
...

[cate_]

A oto moja kruszynka
1. w szpitalu
2. już w domku