Wiosna z brzuszkiem, Lato z wózkiem - Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz.VI

[agravka]

witam Was moje kochane!
jestem juz w wawie z kochanym mezusiem
nie widzielismy sie od piatku i mowi, ze brzuch mi strasznie urosl, a ja tego nie widze ale sie ciesze bardzo
wlasnie zrobilam pranie ostatnie rzeczy dla mojej malutkiej, zjadlam tosty, o ktorych marzylam chyba ze 2 tyg (nie mielismy tostera, tzn opiekacza) teraz moze arbuzik a potem lody czekoladoweeeee nie bijcie, prosze
dzidzia, a moze jakies drogie rzeczy zamawialas? nie wiem na co mogloby Ci tyle pojsc... chociaz moze jakby to wszystko zliczyc, to tyle wyjdzie
czekam z niecierpliwoscia na wiesci od lazurowej, mam nadzieje, ze jej zle przeczucie sie nie sprawdzi!!!

[karolcia228]

Napisane przez Linka24

Maaasakra a gdzie reszta?Ja w sumie też zamawiałam ale mniej i zapłaciłam ponad 100 ech..

Ja juz wydalam na kosmetyki, butelki, rzeczy do porodu okolo 500zl.
Reszte dostalam wiec duzo zaoszczedzilam, i bardzo sie ciesze

[Alguien]

A czy ktoras z Was zapisuje sobie wszystkie koszty, zeby podliczyc na koniec wszystko?

[Linka24]

A tak swoją drogą dziewczyny chcialam was zapytać, bo zauważyłam ze dużo z was ma juz poprane ciuszki maluszków i stąd moje pytanie. Dlaczego tak szybko? Nie lepiej poczekac do czerwca ew lipca, zalezy na kiedy terminy.. I mieć ciuszki pachnące wiatrem wysuszone na słoneczku świeżutkie a nie przeleżone miesiąc w szafie? Takie jest moje zdanie i bede z tym zwlekała mimo iż termin mam na 5 lipca Fakt, może później zabraknąć sił i wogóle ale zawsze są mamy, siostry do pomocy no chyba ze juz naprawde nie ma kto pomóc to wtedy robi się samemu w miare sił i mozliwości. Ot taka moja dygresja i ciekawość.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez Alguien

A czy ktoras z Was zapisuje sobie wszystkie koszty, zeby podliczyc na koniec wszystko?

Po co? zeby się przerazić?

[wiolek1]

no nadrobiłam bo cały dzień nie czytałam praktycznie ale widze, że dzisiaj spokojnie



papeteria daj znać po SR czy było coś co szczególnie zapamiętałaś

Lilka nie bój się tak jak dziewczyny mówią wszystko sobie obczaisz i przy porodzie będziesz spokojniejsza ja się cieszę, że w lutym leżałam 3 dni

lazurowa i jak po wizycie ?

bajka jak 3 d ?

olakola masakra ale cieszę się, że nie zalało wam mieszkania

Siala ja też często używam "coś tam coś tam"

żabka no to dobrze, że się obrocił

dzidziadziumdzia 700 zł matko nie dałabym rady jednorazowo tyle wydać miesięcznie wydaje ok 200 -300 zł na małego i tak już od 3 miesięcy, jeszcze potrzebuje właśnie ok 500 -600 zł i tak sobie mysle ze w czerwcu nie zapłace za mieszkanie czynszu tylko kupie już wszystko żeby być spokojna a mieszkanie się tam gdzies po drodze zapłaci

a i jeszcze taki link do pośmiania ja chyba z 10 razy dzisiaj oglądałam

http://www.youtube.com/watch?v=_OBlg...eature=channel

[aniaa22]

Napisane przez Linka24

A tak swoją drogą dziewczyny chcialam was zapytać, bo zauważyłam ze dużo z was ma juz poprane ciuszki maluszków i stąd moje pytanie. Dlaczego tak szybko? Nie lepiej poczekac do czerwca ew lipca, zalezy na kiedy terminy.. I mieć ciuszki pachnące wiatrem wysuszone na słoneczku świeżutkie a nie przeleżone miesiąc w szafie? Takie jest moje zdanie i bede z tym zwlekała mimo iż termin mam na 5 lipca Fakt, może później zabraknąć sił i wogóle ale zawsze są mamy, siostry do pomocy no chyba ze juz naprawde nie ma kto pomóc to wtedy robi się samemu w miare sił i mozliwości. Ot taka moja dygresja i ciekawość.

ja upralam wszystko bo mialam (i ciagle mam) zagrozenie porodem przedwczesnym i nie chce zostac z reka w nocniku. teraz leze i nie moge zrobic nic. na szczescie mamy mimo ze daleko staraja sie pomagac. byla tesciowa poprasowala nam troche a teraz przyjedzie moja mamcia i tez nam troche pomoga bo damian niestety zaczyna wysiadac

[marta_d1]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Właśnie wcale nie.
Kocyki, prześcieradełka, ręczniczni, laktator, szczoteczki do włosków, butelki, smoczki,pieluchy tetrowe, flanelowe, bla bla... całą jedną zabawkę kupiłam. Kilka kompletów ubranek- na prawdę niewiele. Może z 5?
Masakra...

No to faktycznie, same podstawy. Ceny sa niestety powalające.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez agravka

dzidzia, a moze jakies drogie rzeczy zamawialas? nie wiem na co mogloby Ci tyle pojsc... chociaz moze jakby to wszystko zliczyc, to tyle wyjdzie
czekam z niecierpliwoscia na wiesci od lazurowej, mam nadzieje, ze jej zle przeczucie sie nie sprawdzi!!!

wanienka ,ręcznik, mydło dla dzieci , krem z filtrem, oliwka gaziki i waciki do uszu, butelki do podawania picia lub karmienia, szczotka do mycia butelek, laktator, woreczki do pokarmu, pieluszki tetrowe, kolorowe, pieluszki tetrowe białe, chusteczki wilgotne, pieluchy flanelowe, Ceratka do przewijania, zasłonki na szybe, kocyk ciepły, kocyk, Smoczki 2 szt., łańcuszek na smoczek, pojemnik na smoczek , grzechotka

Kupiłam to wszystko. Plus za 200zł ciuszki. Oczywiście niektóre rzeczy po kilka sztuk, pieluch nawet więcej niż kilka . Ale to tak niestety wychodzi. To się tak mówi, ale ja dotychczas nic pojedynczo nie kupowałam, teraz po prostu raz a dobrze. Myślę, że jakbyście podliczyły, to wyjdzie podobnie.

[karolcia228]

Napisane przez Linka24

A tak swoją drogą dziewczyny chcialam was zapytać, bo zauważyłam ze dużo z was ma juz poprane ciuszki maluszków i stąd moje pytanie. Dlaczego tak szybko? Nie lepiej poczekac do czerwca ew lipca, zalezy na kiedy terminy.. I mieć ciuszki pachnące wiatrem wysuszone na słoneczku świeżutkie a nie przeleżone miesiąc w szafie? Takie jest moje zdanie i bede z tym zwlekała mimo iż termin mam na 5 lipca Fakt, może później zabraknąć sił i wogóle ale zawsze są mamy, siostry do pomocy no chyba ze juz naprawde nie ma kto pomóc to wtedy robi się samemu w miare sił i mozliwości. Ot taka moja dygresja i ciekawość.

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------



Po co? zeby się przerazić?

Ja mam poprane z kilku wzgledow:
- nie wiem kiedy urodze
- pozniej moze byc mi ciezko
- lato czy zima susze w domu
- u nas sezonem, jest natlok pracy wiec mama i siostra nie zawsze bede mogly mi pomoc,
- jak wypierzesz czyste ubranka, to je odswierzasz, dobry proszek i plyn do plukania nie wywietrzeja szybko...

Kazdy ma swoje sposoby, ja cos czuje ze pod koniec czerwca sie rozsypie wiec wole byc przygotowana

[Linka24]

Napisane przez aniaa22

ja upralam wszystko bo mialam (i ciagle mam) zagrozenie porodem przedwczesnym i nie chce zostac z reka w nocniku. teraz leze i nie moge zrobic nic. na szczescie mamy mimo ze daleko staraja sie pomagac. byla tesciowa poprasowala nam troche a teraz przyjedzie moja mamcia i ez nam troche pomoga bo damian niestety zaczyna wysiadac

widzę ze idziemy tak samo A no chyba ze jest takie zagrożenie to sie nie dziwie ze chcesz mieć wszystko gotowe. Ja nie mam nawet jeszcze materacyka do łóżeczka Później będę latać

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Alguien

A czy ktoras z Was zapisuje sobie wszystkie koszty, zeby podliczyc na koniec wszystko?

Ja mam pełen zapis, łącznie z kolorami wybranych produktów i dodatkowymi informacjami.

Napisane przez wiolek1

dzidziadziumdzia 700 zł matko nie dałabym rady jednorazowo tyle wydać miesięcznie wydaje ok 200 -300 zł na małego i tak już od 3 miesięcy, jeszcze potrzebuje właśnie ok 500 -600 zł i tak sobie mysle ze w czerwcu nie zapłace za mieszkanie czynszu tylko kupie już wszystko żeby być spokojna a mieszkanie się tam gdzies po drodze zapłaci

No widzisz. Nam właśnie wpadło trochę kasy w kwietniu i maju. Połowa pójdzie na naprawę auta, a połowa na malucha.
Za to w czerwcu planujemy tylko łóżeczko i jeszcze kilka ciuszków.
A w wakacje to już bym chciała, żeby wszystko poza sprzątaniem było na miejscu- mimo wszystko i tak dość wcześnie się przygotowujemy. Tak mi się zdaje

[Linka24]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Ja mam pełen zapis, łącznie z kolorami wybranych produktów i dodatkowymi informacjami.

No widzisz. Nam właśnie wpadło trochę kasy w kwietniu i maju. Połowa pójdzie na naprawę auta, a połowa na malucha.
Za to w czerwcu planujemy tylko łóżeczko i jeszcze kilka ciuszków.
A w wakacje to już bym chciała, żeby wszystko poza sprzątaniem było na miejscu- mimo wszystko i tak dość wcześnie się przygotowujemy. Tak mi się zdaje

No ja w twoim tyg to nie miałam kompletnie nic poza kilkoma ciuszkami Ale ja zawsze wszystko na ostatnia chwilę

[aniaa22]

Napisane przez Linka24

widzę ze idziemy tak samo A no chyba ze jest takie zagrożenie to sie nie dziwie ze chcesz mieć wszystko gotowe. Ja nie mam nawet jeszcze materacyka do łóżeczka Później będę latać

ja po wizycie, na ktorej sie okazalo ze mam rozwarcie i szyjka miekka, sie wystraszylam. dostalam leki i nakaz lezenia no i stwierdzilismy ze nie ma na co czekac. w ciagu paru dni kupilismy praktycznie wszystko. czesc zamowilam na allegro a czesc damian musial sam kupic. zdazylam spakowac torbe do szpitala wieczorem a o 4 w nocy zlapaly mnie skurcze i jazda na szpital. teraz wszystko mam naszykowane ale wole do torby nie pakowac
zostala mi do wyprania posciel i jeden rozek, no i jakies ciuszki ktore co chwile damian znosi do domu a tak to nie mam butelek i laktatora ale te w czwartek bede juz miec no i termometru do kapieli. cala reszta czeka na malego

[anoxa]

czesc dziewczyny

ja dzisiaj dzien w rozjazdach bo bylam mamie i babci zawiezc zakupy bo zaopatrzaly sie przed ta fala powodziowa poza tym u nich od czwartku szkoly urzedy przedszkola pozamykane
przy okazji bylam w lidlu i mam kupila Hubciowy dwa op po dwie pary bodow dwie z dlugim i dwie z krotkim rekawkiem skarpetusie i wkladki laktacyjne
a w biedronce kupilam proszek lovela plyn do plukania tkanin i herbatke po 4mc zycia

wkurzylam sie... ludzie to sa swinie... ktos u nas na wioske podrzucil kota czesto ludzie podobno tak robia psy wyrzucaja co sie da... i wlasnie zauwazylam go juz wczoraj ze chodzi miauczy nie boi sie ludzi podchodzi nawet psa sie mojego nie bal no i dzisiaj znowu to samo dalam mu jesc rzucil sie wyglodnialy poszlam sie spytac sasiadki bo ja go nie znam (mniej wiecej sie juz orientuje kto ma ktore zwierzeta) a jego nie widzialam wczesniej i ona tez mowila ze go nie zna po tym jak ja go nakarmilam ona go do domu zabrala i tez dala mu jesc i mleczko szkoda mi go...

dobra ide was teraz nadrabiac a mam kilka stron :P

[aniaa22]

Napisane przez anoxa

czesc dziewczyny

ja dzisiaj dzien w rozjazdach bo bylam mamie i babci zawiezc zakupy bo zaopatrzaly sie przed ta fala powodziowa poza tym u nich od czwartku szkoly urzedy przedszkola pozamykane
przy okazji bylam w lidlu i mam kupila Hubciowy dwa op po dwie pary bodow dwie z dlugim i dwie z krotkim rekawkiem skarpetusie i wkladki laktacyjne
a w biedronce kupilam proszek lovela plyn do plukania tkanin i herbatke po 4mc zycia

wkurzylam sie... ludzie to sa swinie... ktos u nas na wioske podrzucil kota czesto ludzie podobno tak robia psy wyrzucaja co sie da... i wlasnie zauwazylam go juz wczoraj ze chodzi miauczy nie boi sie ludzi podchodzi nawet psa sie mojego nie bal no i dzisiaj znowu to samo dalam mu jesc rzucil sie wyglodnialy poszlam sie spytac sasiadki bo ja go nie znam (mniej wiecej sie juz orientuje kto ma ktore zwierzeta) a jego nie widzialam wczesniej i ona tez mowila ze go nie zna po tym jak ja go nakarmilam ona go do domu zabrala i tez dala mu jesc i mleczko szkoda mi go...

dobra ide was teraz nadrabiac a mam kilka stron :P

pewnie sie dzieciakowi prezent gwiazkowy znudzil ludzie sa straszni. mam nadzieje ze i u was fala okaze sie laskawa

[ola_k11]

Napisane przez hd2005

Pies naszych znajomych (też porzucony, podobna historia) po narodzinach maluszka miał depresję ... Przejawiało się to tym, że lizał cały czas jedna łapę, w tym samym miejscu i stworzyła się niegojąca rana. Weterynarz potwierdził, że to reakcja na nową sytuację (

mój poprzedni bokser tak miał ja zaczęłam studia i nie było mnie całymi dniami a rodzice pracowali i on był nieprzyzwyczajony do tego i cierpiał... wylizał sobie taką ranę razem z sierścią i robiła się ropa

Napisane przez olakola

My jesteśmy już po powodzi, było ... nerwowo.
Powódź była w sobotę we Wrocławiu.
Mieszkamy na wysokim parterze - ok 2,3 metra do chodnika, brakowało niecały metr, żeby woda była w środku. TŻ sypał worki, wzmacniał wał. Ja całą noc nie spałam, chodziłam co pół godziny sprawdzać o ile woda się podniosła. W domu wszystko na najwyższych półkach (to co ważne), gorsze rzeczy na niższych. Wszystkie dokumenty w torbie, rzeczy do szpitala też. Ogólnie TŻ porobił "konstrukcje" z mebli, tak żeby jak najwięcej popodnosić. Teraz mamy niezłe sprzątanie.
Ale jestem BARDZO szczęśliwa, mam dom, mam gdzie wracać po porodzie, nie musimy robić remontu, nic się nie zniszczyło.
Od wczoraj wieczorem mam prąd
A za 2 lata sprzedajemy mieszkanie i się przeprowadzamy, decyzja już zapadła.

W niedzielę mięliśmy o 2 w nocy złodziei. Przyszło 3 facetów na taras i walili w okno. TŻ spytał co jest - "O, jesteście w domu. My jesteśmy ratownikami. Idzie druga fala, poinformujcie sąsiadów". Zabroniłam mu otwierać drzwi. Bałam się, że 3 innych stoi na klatce i że w łeb dostanie. Sąsiadka miała rozładowany telefon i nie mogłam się dodzwonić (a ona ma 3 dorosłych synów, więc by pomogli). TŻ dzwonił na policję prosił o interwencję. Ci na tarasie siedzieli przez dobre 15 minut, a o 2:40 przypłynęła policja, tylko tamtych już nie było.
Na tarasie tylko rano znaleźliśmy pustak przy oknie. Pewnie nim chcieli wybić szybę.
To była idealna noc dla złodziei - prądu nie ma, policja szybko nie przyjdzie bo musi płynąć łódką, większość ludzi się wyprowadziła.

A mój brzuszek jest jakoś niżej od dzisiaj rana.
Ale to by się zgadzało - bo jak mały jest ponad 2 tyg za duży, więc by wypadało rodzić koło 25 czerwca....
no i jest główką do góry, bo tak mi wali po flakach na dole, że wytrzymać chwilami nie mogę, ale na szczęście głównie śpi.
Wcześniej był główką w dół i walił po żebrach

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------


no tak myślałam

to super że nic nie straciliście, bo bardzo się martwiłyśmy oglądając relacje z TV!!! a co do tych złodziei to brak słów :/

Napisane przez marta_d1

U nas też posucha. Sny mnie tez nawiedzają, ale troszkę sie boje orgazmu. Ostatnio właśnie pytałam męża jak mu z ta abstynencja. Powiedział, że póki co jest tak zafascynowany moim stanem i brzuchem, że o tym nawet nie myśli. On tez sie boi, że cos może mi sie stać i to go chyba blokuje. Ciesze sie, że nasi faceci nie są egoistami i nie myślą tylko o zaspokojeniu swoich potrzeb. Niestety wielu mysli o sobie i ma gdzieś co czuje kobieta i, że coś może się stać. Wiadomo, e nie musi, ale ja sie boję.
Facet mojej koleżanki nie mógł wytrzymać 3 tygodni, po jej wymrażaniu nadżerki. Normalnie biedactwo, pieprzony buchaj rozpłodowy. A ona sie martwiła o niego, zapominając o swoim zdrowiu.

Mój TŻ mówi tak samo... i chociaż ja czasem miałam ogromną ochotę, to nie naciskam i rozumiem.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

a ja czekam na pensję jak na zbawienie!!! jutro już pewnie będzie
jak tylko wpłynie zamawiam łóżeczko i pościel...

[pilotka f16]

Napisane przez Linka24

Ha a ja wcinam własnie rzodkieweczke z własnego ogródeczka! zadnej chemii ,niczego Kto ma tak dobrze?

hehe ja!
mamy mieszkanie z ogrodem, wiec z kuchni mam schodki na 7arowy ogrodek a w nim rzodkiewke :P
posadzilam tez troszke podstawowych warzyw no i kilka drzew owocowych mamy... dla mnie ideał jesli chodzi o mieszkanie w miescie i wychodzenie do ogrodu w kapciach

Napisane przez Alguien

Witam
Kolejny upalny dzien, oby tylko jakos przetrwac do wieczora...

a wiec tak...mnie sie od poczatku nie spieszylo do koncowki ciazy, chcialam cieszyc sie caly czas tym szczegolnym stanem, no i poza tym mozna powiedziec, ze rewelacyjnie sie czulam. I w zasadzie tak jest do dzisiaj, a to juz 38tc. Wiadomo, ze niektore czynnosci trudniej wykonac i przez ogromny brzuch gorzej teraz znosze goraco, ale dolegliwosci nie mialam zadnych przez caly czas. Pytalas o puchniecie - ani troche...

Za to od kilku dni tesknie juz za swoja cala garderoba. Ja chce juz wejsc w moje wszystkie ulubione bluzki!!

A z innych przemyslen, to przeraza mnie troche fakt 6tygodniowego pologu Tzn tyle czasu bez sexu
Wiem, ze niektorym z Was moze sie wydac to dziwne, ale dla osoby przyzwyczajonej do sexu codziennie, to te 6 tyg wydaje mi sie jakas wiecznoscia

hehe podziel sie tym sloncem a moze lepiej nie - niech bedzie 20 stopni i lekkie slonce
ja do poczatku 7 miesiaca czulam sie sexi w ciazy te wielkie cyce i pupa okragla hihi
ale teraz zaczyna byc mi poprostu ciezko i to jedyny minus ciazy ktory jak narazie widze

Napisane przez dzidziadziumdzia

Wiecie co? Zamówiłam trochę rzeczy z allegro. Jakieś 30 pozycji.
Koszt? 700zł
Nie ma w tym żadnych pościeli, łóżeczka ani tym podobnych.
Same pierdołki wyniosły 500 (w tym laktator), reszta ciuszki.

Ciekawe do u Lazurowej...

kurcze strasznie duzo
choc ja w sumie zamowilam dwie paczki z Allegro i kosztowalo mnie to 300... :/ ale bez laktatora bo go dostane od przyjaciolki - kupila sobie wypasiony Aventu i uzyla 2 razy bo nie miala pokarmu

Napisane przez Alguien

A czy ktoras z Was zapisuje sobie wszystkie koszty, zeby podliczyc na koniec wszystko?

koszty ktore jestem w stanie zliczyc to rzeczy z allegro i wozek
my bardzo duzo dostalismy (ciuszki, lozeczko, wanienki, posciel, fotelik samochodowy itp)
jedynie zostalo nam na liscie zakupowej materac do lozeczka, bo chcemy miec nowy
niania elektroniczna i termometr do uszka
no i jedna pościel bo chcę żeby niunia miala choć jedną nową
a tak reszte raczej juz mamy
aaaaaa no i pieluchy (tylko nie wiem ile paczek - ponoc jedna w najmniejszym rozmiarze pojdzie juz w Szpitalu, wiec nie wiem ile kupic paczek tych najmniejszych :/)

Napisane przez Linka24

A tak swoją drogą dziewczyny chcialam was zapytać, bo zauważyłam ze dużo z was ma juz poprane ciuszki maluszków i stąd moje pytanie. Dlaczego tak szybko? Nie lepiej poczekac do czerwca ew lipca, zalezy na kiedy terminy.. I mieć ciuszki pachnące wiatrem wysuszone na słoneczku świeżutkie a nie przeleżone miesiąc w szafie? Takie jest moje zdanie i bede z tym zwlekała mimo iż termin mam na 5 lipca Fakt, może później zabraknąć sił i wogóle ale zawsze są mamy, siostry do pomocy no chyba ze juz naprawde nie ma kto pomóc to wtedy robi się samemu w miare sił i mozliwości. Ot taka moja dygresja i ciekawość.

no ja tez mam w planie prac ciuszki i inne rzeczy dopiero w czerwcu - jakoś tez do mnie bardziej przemawia suszenie ich na sloneczku
ale nie bede zostawiac tego na 2 tyg przed, bo boje sie ze upaly mnie wykoncza i ciezko bedzie mi przy desce do prasowania stac
po wolutku bede sobie po 2 prania w tygodniu wstawiac i prasowac - zaczne od pieluszek, potem posciele, kocyki i ochraniacze a na koncu ciuszki

Napisane przez wiolek1

dzidziadziumdzia 700 zł matko nie dałabym rady jednorazowo tyle wydać miesięcznie wydaje ok 200 -300 zł na małego i tak już od 3 miesięcy, jeszcze potrzebuje właśnie ok 500 -600 zł i tak sobie mysle ze w czerwcu nie zapłace za mieszkanie czynszu tylko kupie już wszystko żeby być spokojna a mieszkanie się tam gdzies po drodze zapłaci

hehe no to niezly plan

a ja dzis bylam w SR - mielismy dzis o fizjologii i stanach przejsciowych noworodka
o tym że kazde dziecko po porodzie traci na wadze 10%, o zoltaczce i o tym, ze nie wolno jej lekcewazyc
polozna mowila tez o szczepieniach i postanowilam, ze nie bedziemy szczepic szczepionkami skojarzonymi, za to dokupimy sobie odplatnie szczepienie na rotawirusy

z ciekawostek o ktorych nie wiedzialam polozna powiedziala nam, ze u czesci dzieci wystepuje po urodzeniu obrzek piersi! i ze moze sie zarowno u chlopca jak i u dziewczynki pojawic wyciek z sutkow!! i nie jest to nic dziwnego bo tak dzialaja na dzidzie hormony mamy
jesli tak bedzie mamy nie panikowac tylko okadac piersiatka dzieci liscmi kapusty - albo altacetem (oklad na 20 min max)
i co mnie zaskoczylo! u dziewczynki po porodzie moze wystapic nawet do 2 tygodni po krwawienie z pochwy!! nie mocne oczywisce, ale delikatna krew ze sluzem i tez nie jest to nic dziwnego bo to tez hormony mamy

polozna mowila tez o walce z potowkami, ciemieniuchą, roznego rodzaju odparzeniami itp

z rzeczy mniej przyjemnych dowiedzialam się, że przez moje nisko polozone lozysko jesli bede chciala rodzic naturalnie to 2-3 tygodnie przed terminem wyląduję na patologii na obserwacji
jesli zacznie sie porod w domu to musze od razu do szpitala jechac, nawet jak skurcze nieregularne i nie bede pewna czy to juz...
a prawdopodobnie bede miala cesarke bo to bezpieczniej dla dziecka :/

[muminek88]

hd, wiolek1, papeteria,Misiulka1 dziekuje Tak to moj brzus z wczorajszej sesji tz'ta...

Napisane przez Linka24

Ha a ja wcinam własnie rzodkieweczke z własnego ogródeczka! zadnej chemii ,niczego Kto ma tak dobrze?

ja bede miala jak w koncu cos wyrosnie bo na razie nie wiem co jest co takie to maciupkie



jakisz czas mnie nie bo ide z malym do szpitala, biegunki wrocily. Myslalam ze moze mu pojdą piatki ale juz sama nie wiem, dzis 3 kupy-woda,noc nieprzespana,pojechalam do lekarza bo na diecie bez laktozy tydzien a nie ma poprawy i jutro idziemy do szpitala na wszystkie badania bo to juz trwa w sumie od grudnia a ja juz nie mam sil,wkrecam sobie najgorsze rzeczy i chce juz w koncu wiedziec a ile tez ten maly ma sie jeszcze meczyc ...

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez pilotka f16

z ciekawostek o ktorych nie wiedzialam polozna powiedziala nam, ze u czesci dzieci wystepuje po urodzeniu obrzek piersi! i ze moze sie zarowno u chlopca jak i u dziewczynki pojawic wyciek z sutkow!! i nie jest to nic dziwnego bo tak dzialaja na dzidzie hormony mamy
jesli tak bedzie mamy nie panikowac tylko okadac piersiatka dzieci liscmi kapusty - albo altacetem (oklad na 20 min max)
i co mnie zaskoczylo! u dziewczynki po porodzie moze wystapic nawet do 2 tygodni po krwawienie z pochwy!! nie mocne oczywisce, ale delikatna krew ze sluzem i tez nie jest to nic dziwnego bo to tez hormony mamy

polozna mowila tez o walce z potowkami, ciemieniuchą, roznego rodzaju odparzeniami itp

O plamieniu i wyciekach wiedziałam.
Za to dopiero dziś się dowiedziałam, że szpital może sprzedać moje łożysko po porodzie- nie pytając mnie o zdanie. Ch...stwo.

No i o ciemieniuszce dopiero co też skończyłam czytać.

[aniaa22]

Napisane przez muminek88

jakisz czas mnie nie bo ide z malym do szpitala, biegunki wrocily. Myslalam ze moze mu pojdą piatki ale juz sama nie wiem, dzis 3 kupy-woda,noc nieprzespana,pojechalam do lekarza bo na diecie bez laktozy tydzien a nie ma poprawy i jutro idziemy do szpitala na wszystkie badania bo to juz trwa w sumie od grudnia a ja juz nie mam sil,wkrecam sobie najgorsze rzeczy i chce juz w koncu wiedziec a ile tez ten maly ma sie jeszcze meczyc ...

trzymam kciuki zeby maly wydobrzal no i zeby wreszcie sie wyjasnilo co mu jest

[wiolek1]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Ja mam pełen zapis, łącznie z kolorami wybranych produktów i dodatkowymi informacjami.

No widzisz. Nam właśnie wpadło trochę kasy w kwietniu i maju. Połowa pójdzie na naprawę auta, a połowa na malucha.
Za to w czerwcu planujemy tylko łóżeczko i jeszcze kilka ciuszków.
A w wakacje to już bym chciała, żeby wszystko poza sprzątaniem było na miejscu- mimo wszystko i tak dość wcześnie się przygotowujemy. Tak mi się zdaje

a ja akurat lóżeczko kupiłam chyba jako pierwsze gdzies w lutym czy nawet styczniu a ubranka mam bo babcia na ciuchach kupowała i tym sposoben naskładało się dużo. wózek zamówiłam wczoraj kase pożyczyłam od mamy i mam jej oddać połowę czyli 500 zł ale to jak dostane becikowe( dobrze, że połowe dała w prezencie bo by było po becikowym a i tak jeszcze musiałam ja do wózka dołożyć bo 1137 kosztował w całości )

brakuje mi :
-2 pościeli na zmianę
- pościel do wózka albo kocyk chyba lepiej ( mam 2 ale jeszcze z 1 by się przydał )
- termometr
-pieluchy zwykłe i flanelowe
-paklanki
- płyn do mycia
-bephanten, sudocrem
- patyczki do uszek, waciki, gaziki
-spirytus, sól fizjologiczna do oczek, sól morska do noska ( to nie to samo ?)
- proszki do prania i płyn do płukania
-podgrzewacz
-szczotka do mycia butelek
- podkłady do przewijania

i dla mnie :
- wkładki laktacyjne
- majtki poporodowe
-podpaski
- podkłady na łóżko do szpitala
- podpaski
- koszula szlafrok
- tantum rosa
osłonki silikonowe na sutki

i chyba tyloooo
więc jeszcze troche mam do kupienia ;/

a własnie dziewczyny które kupowąły kosmetyki Hipp gdzie kupiłyście ten płyn do mycia z pąpką ?
bo nigdzie go nie moge znaleźć wszędzie tylko płyn do kąpieli

[dzidziadziumdzia]

Dziewczyny- minął tydzień, a my jesteśmy już prawie w połowie nowego wątku!!!

[Misiulka1]

Napisane przez olakola

My jesteśmy już po powodzi, było ... nerwowo.
Powódź była w sobotę we Wrocławiu.
Mieszkamy na wysokim parterze - ok 2,3 metra do chodnika, brakowało niecały metr, żeby woda była w środku. TŻ sypał worki, wzmacniał wał. Ja całą noc nie spałam, chodziłam co pół godziny sprawdzać o ile woda się podniosła. W domu wszystko na najwyższych półkach (to co ważne), gorsze rzeczy na niższych. Wszystkie dokumenty w torbie, rzeczy do szpitala też. Ogólnie TŻ porobił "konstrukcje" z mebli, tak żeby jak najwięcej popodnosić. Teraz mamy niezłe sprzątanie.
Ale jestem BARDZO szczęśliwa, mam dom, mam gdzie wracać po porodzie, nie musimy robić remontu, nic się nie zniszczyło.
Od wczoraj wieczorem mam prąd
A za 2 lata sprzedajemy mieszkanie i się przeprowadzamy, decyzja już zapadła.

W niedzielę mięliśmy o 2 w nocy złodziei. Przyszło 3 facetów na taras i walili w okno. TŻ spytał co jest - "O, jesteście w domu. My jesteśmy ratownikami. Idzie druga fala, poinformujcie sąsiadów". Zabroniłam mu otwierać drzwi. Bałam się, że 3 innych stoi na klatce i że w łeb dostanie. Sąsiadka miała rozładowany telefon i nie mogłam się dodzwonić (a ona ma 3 dorosłych synów, więc by pomogli). TŻ dzwonił na policję prosił o interwencję. Ci na tarasie siedzieli przez dobre 15 minut, a o 2:40 przypłynęła policja, tylko tamtych już nie było.
Na tarasie tylko rano znaleźliśmy pustak przy oknie. Pewnie nim chcieli wybić szybę.
To była idealna noc dla złodziei - prądu nie ma, policja szybko nie przyjdzie bo musi płynąć łódką, większość ludzi się wyprowadziła.

A mój brzuszek jest jakoś niżej od dzisiaj rana.
Ale to by się zgadzało - bo jak mały jest ponad 2 tyg za duży, więc by wypadało rodzić koło 25 czerwca....
no i jest główką do góry, bo tak mi wali po flakach na dole, że wytrzymać chwilami nie mogę, ale na szczęście głównie śpi.
Wcześniej był główką w dół i walił po żebrach

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------


no tak myślałam

uff jak dobrze, ze jesteś, nie zazdroszczę tej wody i jeszcze ci złodzieje, ja już bym cała postrachana była, a słyszałam, ze to Wasze osiedle to wogóle nie powinno powstać na tym tyerenie bo to teren zalewowy?!

Napisane przez anoxa

czesc dziewczyny

ja dzisiaj dzien w rozjazdach bo bylam mamie i babci zawiezc zakupy bo zaopatrzaly sie przed ta fala powodziowa poza tym u nich od czwartku szkoly urzedy przedszkola pozamykane
przy okazji bylam w lidlu i mam kupila Hubciowy dwa op po dwie pary bodow dwie z dlugim i dwie z krotkim rekawkiem skarpetusie i wkladki laktacyjne
a w biedronce kupilam proszek lovela plyn do plukania tkanin i herbatke po 4mc zycia

wkurzylam sie... ludzie to sa swinie... ktos u nas na wioske podrzucil kota czesto ludzie podobno tak robia psy wyrzucaja co sie da... i wlasnie zauwazylam go juz wczoraj ze chodzi miauczy nie boi sie ludzi podchodzi nawet psa sie mojego nie bal no i dzisiaj znowu to samo dalam mu jesc rzucil sie wyglodnialy poszlam sie spytac sasiadki bo ja go nie znam (mniej wiecej sie juz orientuje kto ma ktore zwierzeta) a jego nie widzialam wczesniej i ona tez mowila ze go nie zna po tym jak ja go nakarmilam ona go do domu zabrala i tez dala mu jesc i mleczko szkoda mi go...

dobra ide was teraz nadrabiac a mam kilka stron :P

co za ludziska, jak tak można postępowąć, nie rozumiem ich.
A jusdan wczoraj miała wizytę i dalej się nie odezwała, mam nadzieję, ze u niej wszystko wporządku, a jeszcze jej M wyjechał.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez wiolek1

brakuje mi :
-2 pościeli na zmianę - nie planuję
- pościel do wózka albo kocyk chyba lepiej ( mam 2 ale jeszcze z 1 by się przydał ) - - nie planuję
- termometr - nie planuję
-paklanki- nie planuję
- płyn do mycia - nie planuję

I tym oto sposobem mogę kupić jakieś fajne sukienki

[wiolek1]

muminek na pewno wszystko będzie dobrze i mam nadzieję, że wkońcu dowiesz się co jest małemu i przestanie się męczyć i on i ty

Napisane przez dzidziadziumdzia

O plamieniu i wyciekach wiedziałam.
Za to dopiero dziś się dowiedziałam, że szpital może sprzedać moje łożysko po porodzie- nie pytając mnie o zdanie. Ch...stwo.

No i o ciemieniuszce dopiero co też skończyłam czytać.

ja też wiedziałam o plamieniu i wyciekach własnie na SR sie dowiedziałam o ciemieniuszce mało co wiem ale potem się będe wgłębiać
z tym łożyskiem to maaasaaakra ;/

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Napisane przez dzidziadziumdzia

I tym oto sposobem mogę kupić jakieś fajne sukienki

heheh no tak
ale to jak nie planujesz 2 pościeli na zmiane ? a jak osika czy okupa to w co przebierzesz ?


aaaaa i jeszcze muszę z 2 biustonosze do karmienia kupić więc pewnie też 100 jak nic pójdzie ;/

[aniaa22]

ja mam jedna posciel i narazie nie kupuje wiecej bo nie ma sensu. synus narazie i tak poscieli nie bedzie uzywal bo kolderka za ciepla na lato a podusia to dopiero potem

[Misiulka1]

muminek trzymam kciuki za maluszka, napewno wszystko będzie w porządku.

[wiolek1]

a właśnie jakiej firmy kupujecie krem dla dziecka ? ( i jakie firmy mają ) chodzi mi o krem z filtrami żeby posmarować przed spacerem bo wiadomo sierpien- wrzesien jeszcze mocno grzeje i trzeba zabiezpieczać skóre. widziąaam z hipp krem do twarzy ale nie było nic o filtrach a ja chce koniecznie z filtrem i podobno lepiej brać z tymi jakimiś mineralnymi a nie chemicznymi nie wiem jak coś pokręciłam to poprawcie

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez wiolek1

heheh no tak
ale to jak nie planujesz 2 pościeli na zmiane ? a jak osika czy okupa to w co przebierzesz ?

Nie kupuję żadnej pościeli.
Ani poszewek ani wkładów. Moje dzieciątko będzie spało w śpiworku lub pod kocykiem .
Dopiero na jesień będę się w nie zaopatrywać . A do wózka też kocyk i pieluszka .

[itakasia]

czekam na dziewczyny i wiesci z wizyt
Alguien
moje zakupy to ok 4000
Linka
ja piore za jakis miesiac zeby ladnie pachnialo
papeteria
sle priva
olakola
jak ja sie ciesze ze jestes, super