2010-05-19, 13:31 | #61 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
Próbuj dalej nad sobą pracować. Na początek zmień podpis. Znacznie częściej światełko w tunelu oznacza jego koniec, niż nadjeżdżający pociąg. Pociągi jeżdżą rzadko, zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Zmień podpis. Niech tryska z niego optymizmem. |
|
2010-05-25, 09:13 | #62 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Podpis jeszcze z dawnych czasów, ale u mnie niestety chyba nadal aktualny...
Obiecałam zdać relację co dalej, więc oto i c.d. mojej historii. Starałam się nastawiać pozytywnie, podobno słowa mają moc itd. Ale widocznie niezależnie od tego, co zrobię, faceci ode mnie uciekają... Spotkaliśmy się w piątek, było cudownie, wykazywał inicjatywę, było całowanie, obejmowanie, przytulanie, chodzenie za ręce. Nie chciał mnie puścić do domu, bardzo mu zależało, żebym pojechała do niego (bo za rzadko mnie widzi...). Pojechałam, było dalej cudownie, był wpatrzony we mnie jak w obrazek, wszystko delikatnie, z uczuciem (nie przespałam się z nim, były przytulanki itp.), całą noc mnie przytulał, rano to samo, potem odwiózł mnie do domu. Generalnie tak, jak byśmy byli parą. Chociaż żadnych 'deklaracji' słownych ku temu nie było. Wczoraj miałam urodziny, więc w niedzielę zapytałam go czy nie wybierze się gdzieś ze mną w urodziny. Napisał, że bardzo chętnie, ale będzie miał czas dopiero późniejszym wieczorem i dlaczego nie w niedzielę. Zapytałam czy woli w niedzielę, odpisał, że spoko może być poniedziałek, tylko że będzie miał gorzej z czasem. No to ja głupia zaproponowałam spontanicznie jednak tą niedzielę (akurat miałam czas i było mi generalnie wszystko jedno czy się spotkamy w niedzielę czy w poniedziałek). Odpisał, że ok, ale musi skończyć pracę i się odezwie jak skończy. Odezwał się po niedługim czasie, że rodzina do niego zadzwoniła, żeby im pomógł coś tam zrobić i czy się nie wkurzę jak jednak przełożymy na poniedziałek. Napisałam żartem, że spoko, jeśli mi to ładnie wynagrodzi w poniedziałek. Już było widać, że coś jest nie tak, bo albo ma czas, albo go nie ma, zresztą miło by było gdybym była dla niego ważniejsza niż jakaś tam głupia rzecz do złożenia, ale myślę sobie 'ok, nie ma wobec mnie żadnych zobowiązań' i nawet pomyślałam, że może chce coś przygotować dla mnie fajnego i mu się nie udało i ściemnił z tą rodziną. Niestety wczoraj (w moje urodziny) również nie znalazł dla mnie czasu, poważna 'awaria' w pracy, zarwana noc, te sprawy. Gdyby mnie nie olał mnie w niedzielę, to ok, wiem, że on naprawdę ma czasem takie sytuacje w pracy, różnie bywa w życiu, ja nie jestem takim typem co ma o takie rzeczy pretensje. Ale odwołanie dwa razy pod rząd spotkania, to już chyba chęć dania mi jasno do zrozumienia, że nie chce mnie traktować poważnie. Nie wiem do końca co o tym myśleć, wysłał mi życzenia, przeprosiny. Podziękowałam oschle. Nie wiem, czy jednak przestraszył się, że za poważnie go traktuję, a On może chciał sobie pobimbać, może pokazałam mu, że mam za dużo czasu wolnego dla niego (ale akurat tak się zdarzyło, że nie miałam planów). No to się wygadałam, będę wdzięczna za opinie - czy uważacie, że się narzuciłam w którymś momencie, że zrobiłam coś, co sprawiło, że On zechciał się wycofać. Nie chodzi mi o robienie z siebie cierpiętnicy i szukanie winy w sobie, chciałabym tylko wyciągnąć wnioski na przyszłość...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-25, 09:25 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Nie widze zadnego narzucania sie z Twojej strony. Spytaj go konkretnie, czy on Ciebie powaznie traktuje, czy tylko spotykacie sie bez zadnych zobowiazan. Zobaczysz co Ci odpowie i bynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz. Nie ma sensu zadreczac sie myslami "co zrobilam nie tak" i gdybac moze tak, a moze jednak tak.
|
2010-05-25, 10:31 | #64 |
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Wg mnie mniej analizowania więcej bycia sobą , mniej myślenia a więcej spontaniczności
__________________
|
2010-05-25, 11:31 | #65 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
No właśnie chyba na tej spontaniczności to słabo wyszłam. On chyba wolał mnie niemającą dla niego za dużo czasu, może to jednak jest typ tego cholernego zdobywcy i to go pociągało. A jak mu zaczęłam okazywać, że mam czas i ochotę się z nim spotkać kiedy on miał ten czas, to mu się odechciało.
Myślałam, że mamy już za sobą ten etap, że nie muszę się zgrywać na niedostępną, jeśli akurat dostępna jestem, ale widać może tak jednak lepiej robić. Staram się trzymać, ale jest mi w głębi duszy bardzo przykro, że tak wyszło. I do tego nie wiem czy dobrze zrobiłam będąc dla niego wczoraj oschłą, może powinnam była udawać, że w ogóle luz, nie ten raz to inny i że wcale mi tak nie zależało na tym spotkaniu. Może to by mu dało do myślenia.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-25, 11:58 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
|
|
2010-05-25, 12:17 | #67 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Pewnie tak powinnam zrobić, ale znamy się krótko, myślę, że za krótko na takie rozmowy. Może dla niego to były tylko miłe przytulanki, a ja sobie wyobraziłam Bóg wie co, nie chciałabym teraz wyjść na jakąś napaloną i go wystraszyć moim, nazwijmy to "zaangażowaniem". Faceci nie lubią takiego stawiania ich pod ścianą typu "chcesz być ze mną czy nie, zdeklaruj się".
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-25, 12:37 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Powiedz mi, jak ty sobie wyobrazasz zwiazek, skoro boisz sie z facetem porozmawiac? Zapewniam Cie ze kazdy jest inny i to nie jest stawianie pod sciana, czy presja, tylko swiadomosc na czym stoisz i jak masz to traktowac. To jest naprawde proste, a ty robisz z tego za duzy problem. Wiecej dzialaj mniej mysl, chodzi mi tutaj o" gdybanie" i Twoje ulubione slowo "moze"
|
2010-05-25, 12:45 | #69 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
W związku oczywiście trzeba rozmawiać, ale my nie jesteśmy w związku, spotkaliśmy się dopiero 5 razy (wcześniej znaliśmy się internetowo). Nie myślisz, że to za wcześnie, żeby pytać na czym stoimy?
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-25, 12:48 | #70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Uwazam ze tak, po co robic sobie zludne nadzieje.
|
2010-05-25, 13:00 | #71 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 583
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
I nie zakładaj, że zechciał się wycofać lub już od Ciebie uciekł. Pamiętaj! Światło w tunelu nie zawsze oznacza pociąg. Jeśli nie uciekł, to gdy się spotkacie nie mów, że wyrządził Ci przykrość, że cierpiałaś, że go kochasz, że ... . Powiedz zwyczajnie, że było Ci trochę smutno i fajnie, że znów się widzicie. Ale tylko te, w które się naprawdę wierzy! Wpisz sobie w podpis coś w co chciałabyś uwierzyć i ciągle to sobie z przekonaniem powtarzaj. |
|||
2010-05-25, 13:02 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
i przestań grać kogoś kim nie jesteś, udawać!!! miałaś urodziny, ale jemu nie zależało na tym, zeby Ci sprawić radośc z tego tytułu. Nie zalezy mu, rozumiesz? |
|
2010-05-25, 13:23 | #73 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
Cytat:
Chociaż oczywiście biorę pod uwagę też opcję kompletnego mnie olania. Jednak myślę, że wtedy dałby sobie spokój z obrazkowymi życzeniami i przeprosinami, po prostu skończyłby znajomość. A jego zachowanie podczas ostatniego spotkania jest zupełnie sprzeczne z tą opcją. Sugerował zresztą chęć dłuższej znajomości różnymi 'podgadywankami'. Dlatego teraz głupieję.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
||
2010-05-25, 14:15 | #74 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
wiesz co? po prostu przestań sie do niego odzywać. Uzbrój się w cierpliwość, zajmij się czymś, nie wiem, firanki popierz, przekop ogródek
Zdecydowanie za dużo o tym wszystkim myślisz. I nie inicjuj kontaktu, bo to jak widać źle Ci robi, zaraz sobie wyrzucasz nadgorliwość i inne wydumane rzeczy. Nie zmęczyłas sie jeszcze? niby jesteś wyrozumiała, bo piszesz Jeszcze nie jesteśmy parą i nie ma obowiązku spędzania ze mną ważnych dni w roku. Każdemu może coś się wydarzyć, jestem w stanie to zrozumieć. Ale rozczarowałaś się jego postawą a nawet poczęstowałaś go oschłością. Więc jak to w końcu z tym Twoim podejściem jest? a tak przy okazji - z doświadczenia wiem, że niektórym wolnym 30latkom, zwłaszcza facetom już mniej się chce, są bardziej wygodniccy, mniej spontaniczni. Weź to pod uwagę. Poza tym panikujesz, a dziś dopiero wtorek. Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2010-05-25 o 14:25 |
2010-05-25, 14:30 | #75 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
I taki właśnie mam plan, na dzisiaj i jutro już się umówiłam z koleżankami. Gorzej z weekendem, moja przyjaciółka bierze za miesiąc ślub i nie ma dla mnie zbyt wiele czasu... Mam co prawda do napisania grubą pracę zaliczeniową, ale boję się, że będzie mi się trudno skupić :/
Zmęczyłam się, żebyś wiedziała Ale ja, kurdę, nie umiem inaczej, staram się, ale te natrętne myśli są silniejsze...wrrr... Chyba trafiłaś z tym, że takim facetom mniej się chce, też tak myślę, są przyzwyczajeni do swobody i nieprzyzwyczajeni do poświęceń. Myślę, że On chciał (chce) znajomości weekendowej na początek, żeby się stęsknić i spotkać jak naprawdę ma się czas. Zdecydowanie poczekam, teraz ruch należy do Niego, ja wykazałam inicjatywę - nie skorzystał. Niech teraz On zaprasza. I niech lepiej zaprosi, bo się wkurzę na maksa A co do tego mojego podejścia, wyrozumiałego czy nie, to wkurzył mnie, bo z niedzieli przełożył na poniedziałek, a w poniedziałek znowu nie miał czasu. Gdyby odwołał tylko wczoraj, to nawet poczęstowałabym go litością, że taki biedny, że tyle tej pracy ma. Ale poczułam lekki cios, że drugi raz to samo...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard Edytowane przez sorceress Czas edycji: 2010-05-25 o 14:34 |
2010-05-25, 17:39 | #76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 165
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
A nie lepiej przyjąć do wiadomości, ze po prostu wypadło mu coś ważnego akurat w te dni? Praca i rodzina są równie ważne, nie może ich zaniedbywać bo ty jesteś. Przyjmij normalnie to, że nie mógł i utrzymuj z nim normalny ciepły kontakt. Nie miej pretensji do całego świata, że cie olewa.
|
2010-05-25, 18:49 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
w końcu bez przesady z tą sprawą rodzinną. Do północy mu zeszło? wyluzuj z nim i czekaj spokojnie na rozwój wydarzeń, naprawdę zajmij się fizyczna pracą, wynajdź sobie coś, będzie z pożytkiem zachowaj: spokój, cierpliwość i dystans póki co masz lekkie objawy "nerwicy matrymonialnej" a myślę, że niepotrzebnie |
|
2010-05-25, 19:19 | #78 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Oj nie, jak zdecydowanie nie z tych matrymonialnych, po prostu brakuje mi tej drugiej 'połówki' do szczęścia. Naprawdę mi to doskwiera.
Może to głupie, ale teraz zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że go tak wczoraj nie za miło potraktowałam, w sumie wysłał przeprosiny, poza tym miał naprawdę ciężki dzień, ale z drugiej strony, kurczę, chyba miałam prawo być jednak trochę nie w humorze...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-25, 19:48 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
no oczywiście, że miałaś prawo. Odzywa się tak w ogóle?
|
2010-05-25, 21:00 | #80 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Nie
A jednak się odezwał, na gadu. Kurde, jestem żałosna... Zaproponował spotkanie, więc oczywiście napisałam, że tego dnia nie mogę, On że szkoda, bo On nie może w inne, no to ja żeby przełożył, On że nie może, bo coś tam. No to ja oczywiście, kretynka, że w ten zaproponowany przez niego dzień mogę dać radę, ale późnym wieczorkiem po moich planach, a on na to, że nic na siłę, że jak sie uda to się uda, a jak nie, to następnym razem. Ależ na desperatkę wyszłam, normalnie nie wiem co mi do tej pustej głowy strzeliło :/ Szybko więc napisałam, że jak się nie uda teraz, to już się przed moim wyjazdem nie spotkamy (wyjeżdżam za 2 tygodnie). Od razu wtedy zmienił front i że w takim razie musimy teraz, że mnie nie puści na wyjazd bez spotkania i w ogóle i że będzie czekał w ten dzień. Wiedziałam, że już się nie spotkamy przed moim wyjazdem, dlatego tak mi zależało i niestety nie udało mi się tego ukryć... Ale on tym tekstem, że 'nic na siłę' pokazał, że wcale nie tęskni za mną, za szybkim spotkaniem. Jestem chyba takim miłym dodatkiem do jego życia, jak ma czas. Bo mu pokazałam, że mam dla niego czas, kiedy chce...Cóż, już teraz wiem, że nie mam się co nastawiać na jakieś uczucia z jego strony, że mnie traktuje luźno. Teraz muszę jakoś się do tego ustosunkować i może spróbuję zakręcić go wokół siebie, tak by to On zaczął znów o mnie zabiegać.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard Edytowane przez sorceress Czas edycji: 2010-05-25 o 22:00 |
2010-05-25, 21:56 | #81 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 726
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
hm... spokojnie, może nadal tej pracy ma dużo.
Też tak mam jak Ty z tymi myślami, analizami itd więc rozumiem to doskonale, nawet znałam jeden taki przypadek i słowo daję, że gdyby nie to że jesteś z okolic Warszawy to pytałabym czy to nie ten mój Nie chcę Cie straszyć bo nie wierzę, że każdy facet jest do kitu i drań, tego trzeba być pewną by tak mówić - co do Twojego moim zdaniem nic tego nie sugeruje, każdy ma czasem takie dni, że coś się komplikuje, zbierają się nowe zadania i koncentrujemy się na tym. a że u was wszystko się rozwija to podejrzewam, że taki stan ciszy szybko się skończy. U mnie rodzina i praca miały imię Marta... ale nie każdy taki przypadek musi się tak kończyć, a ja za długo w to wierzyłam, że on czasu nie ma i tak przekłada... Tak, dobrze wiedzieć na czym się stoi ale ja bym to jakoś w w formie żartu starała się sprawdzić lub jakąś luźną rozmową, niż jakąś śmiertelnie poważną dyskusją oj nie myśl tyle |
2010-05-25, 22:04 | #82 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
|
2010-05-25, 22:24 | #83 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Odpowiadając na pytanie z tematu: Traktuj mężczyznę tak, jak sama chciałabyś byc traktowana. Zazwyczaj to działa w dwie strony, proste Oczywiście trafiają się mężczyźni godni uwagi i - już nawet nie mężczyźni - a chłopaczki gamonie Każda z nas czasem na takiego trafi, napotyka na jakieś trudności, nie zawsze jest tak kolorowo jak wydaje Ci się z boku np, że znajome są w super-hiper idealnych związkach, zwłaszcza, że przy znajomych raczej brudów się nie pierze. U każdego różnie bywa, każdy ma z czymś problemy. Grunt to się nie przejmowac iśc do przodu, dbac o siebie i... nawet nie czekac. Samo przyjdzie
---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ---------- Cytat:
Kto się Don Żuanem urodził ten skowronkiem nie zdechnie trafiłaś na takiego zaliczacza, a jak nie to może poprostu nie pasowaliście do siebie podświadomie według Niego. Nie łam się, spotkasz w końcu kogoś, kto pokocha Cię ze szczerego serca i na zawsze.
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka" Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki! |
|
2010-05-26, 07:40 | #84 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
praca, rodzina, choroba, zmęczenie ale fakt, nie ma dwóch jednakowych ludzi ---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:30 ---------- Cytat:
dlatego naprawdę nieważne, czy będziesz zołzą, czy slodkim kociakiem. Bardzo dużo zależy od tej drugiej strony. Jak facet jest głąb, który sam nie wie czego chce i bawi się uczuciami innych, to nic tego nie zmieni, NIC. Choćbyś nawet opanowała chodzenie na rzęsach, on pozostanie sobą. To jest loteria-jeden facet jest z gruntu fajny, inny nie. Nie wiem, jaki jest Twój, ale dobrze napisała o tym traktowaniu KochanaGadzinka. Nie warto udawać kogoś kim się nie jest. Chcę Ci jeszcze napisać, że uważam, że lektura znanego "poradnika" zrobiła Ci niezłą krzywdę. Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2010-05-26 o 08:46 |
||
2010-05-26, 09:21 | #85 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Hmm...a mi się wydaje, że ten poradnik jednak ma sporo racji. Mój przykład o tym świadczy - jak mu napisałam, że wpadnę do niego po koleżance, to spasował, że się zdzwonimy, nic na siłę, a jak tylko napisałam, że w takim razie widzimy się po moim powrocie, to od razu mnie zasypał wiadomościami, że to nie wchodzi w grę, że za długo, że mnie najwyżej siłą od tej koleżanki wyciągnie. I jeszcze przed snem wysłał mi słodkiego smsa.
I jak tu nie wierzyć, że strategia niedostępności nie daje efektów...On zresztą z tego co widzę też ją stosuje. I oczywiście na mnie też działa - im więcej się nie odzywa, tym więcej o nim myślę i ewentualnie sama się odzywam. Jakby mnie non stop zasypywał smsami i telefonami, to pewnie szybko bym się znudziła i stwierdziła, że za bardzo napalony jest. Wiem, że powinno to wszystko być wypośrodkowane, ale ja chyba nie umiem, albo przeginam w jedną albo w drugą stronę, albo się do niego nie odzywam albo za bardzo mu okazuję zainteresowanie. Chyba opcja trzymania go na dystans jest lepsza w moim przypadku, przynajmniej nie czuję się potem jak kretynka (jak po tym wyskoku, że przyjadę do niego po wizycie u koleżanki). A on uczuciem do mnie nie pała niestety, więc nie ma co myśleć, że może mu przykro, że ja się nie odzywam czy coś w tym stylu.
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-26, 09:54 | #86 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 290
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
|
|
2010-05-26, 10:09 | #87 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Nie zamykaj się na fectów! Też taka myśl mi przeszła przez głowę, że znowu się otworzyłam i znowu nic z tego, że jak tu wierzyć, myśleć pozytywnie skoro za kolejnym razem znowu dostaje się po tyłku, a człowiek tak by chciał, żeby było wreszcie normalnie. Ale nie możemy tracić życia przez to, że znowu źle trafiłyśmy.
Nie odzywaj się do niego, absolutnie. Ty już zrobiłaś krok, nie musisz mu już udowadniać, że Ci zależy. Teraz On, jak mu zależy, się odezwie. Może jest takim typem jak ten mój - lubi 'wolność', dobrze mu tak, ale też fajnie mieć fajną dziewczynę 'pod ręką', z którą można się spotkać jak naprawdę ma się czas. I z nimi nie ma co liczyć na piękną bajkową miłość jak z filmu. Trzeba albo to zaakceptować albo nie i skończyć tą znajomość. A jeśli wybierzemy opcję akceptacji, to musimy pogrywać tak jak oni. Mieć dużo zajęć, żeby nie myśleć za dużo i nie mieć za dużo czasu. I trochę ich wodzić za nos, aż może sami zauważą, że mogą coś cennego stracić...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-26, 10:31 | #88 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 290
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Cytat:
|
|
2010-05-26, 10:45 | #89 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: spod Warszawy
Wiadomości: 783
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
Mi bardzo ulżyło, bo już wiem na czym stoję. Na pewno nie na 'wielkiej love'. Też najgorszą dla mnie rzeczą na świecie jest niepewność, wolę złe wieści niż takie zawieszenie. Ale ja już wiem - On mnie traktuje jak 'koleżankę z podtekstem'. I ja jestem w stanie to zaakceptować, bo mi bardzo obecnie brakuje bliskości i taki substytut jest dla mnie lepszy niż nic. Muszę tylko być twarda, by się nie zaangażować za mocno i żeby za bardzo nie dać się zranić.
Właśnie tak to jest - jak facetowi zależy na czymś poważnym, to znajdzie czas nawet jak pada na twarz. Myślę, że jak się teraz do niego odezwiesz i zaczniesz dopytywać co się stało, że milczy, to będzie zakrawało o narzucanie się, niestety Bo ostatnio to On odwołał spotkanie i teraz On powinien się starać znaleźć czas...
__________________
"Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie." Russell L. Mason "Największym błędem jaki możesz zrobić w życiu jest ciągle obawianie się, że popełnisz błąd." Elbert Hubbard |
2010-05-26, 10:45 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: Jak postępować z mężczyzną?
ale Ty nie potrafisz nabrac do niego dystansu! zbyt dosłownie bierzesz rady tam podane, naprawdę! trochę opacznie je rozumiesz, tam nie mowy o strategii niedostępności, tylko o pewności siebie, a tego nie da sie "wystudiować" w kontakcie z facetem, bo zalatuje sztucznością.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:47.