Offtopowe zapuszczanie cz. XVII - włosomaniaczego nałogu ciąg dalszy :D

[Elewyn]

Napisane przez 19agusia91

nie ejstem pzrekonana do tego kardiganu.

ten sweterek do sukienki to będzie wielki błąd a może jakieś sweterkowe bolerko? kiedyś widziałam świetne w Orsay'u, ale drogie były... ale to było już dość dawno...
mam nadzieje, że wiesz o co mi chodzi

[kocurzyca]

A jeszcze ciekawostka o lumpach. Mama mojej koleżanki znalazła 600 funtów zwinięte w rulon w dżinsach w lumpie. Lumpy lepsze są od totolotka.
Możliwe ze juz o tym pisałam

[asiulka123]

Napisane przez Magdzia94

Kurde, czarno się u mnie zrobiło.

u mnie też
chyba zaraz komputer wyłączę

[19agusia91]

Nie lubię bolerek, ale jakby już trzeba było.. Tylko nie spotkałam sie ze zrobionymi z czegos innego jak satyny,czy takiego sweterkowego materiału.

[saming]

Ja w lumpach rzadko znajduję coś fajnego.
Wolę już outlety albo allegro. Zawsze coś wypatrzę taniego i co mi się spodoba.

A u mnie 20st. ale coś brzydka pogoda. Taka mętna.

[19agusia91]

http://www.allegro.pl/item1047016810...wki_etole.html koleżanka w zeszłym roku miała takie na weselu w życiu nei założyłabym

[szmyrk]

Napisane przez 19agusia91

Jedna blzuka, ma juz ponad 1,5 roku-nadal super leży i wygląda

Ja bardzo rzadko nosze jakikolwiek ciuch krocej

Napisane przez Maryha_ah

No co wy Ja zupełnie nie potrafie chodzić bez stanika, tylko mnie to denerwuje, najchętniej bym pod pidżamą nawet nosiła

Powaznie? Nigdy bym nie zasnela w staniku (chyba, ze badrzo pijana/zmeczona, na tyle, ze byloby mi wszystko jedno)

[Magdzia94]

Znacie jeszcze jakieś domowe peelingo oprócz kawowego i cukrowego?

[asiulka123]

Napisane przez 19agusia91

Nie lubię bolerek, ale jakby już trzeba było.. Tylko nie spotkałam sie ze zrobionymi z czegos innego jak satyny,czy takiego sweterkowego materiału.

ja też za bolerkami nie przepadam, ale do takiej sukienki wydaje mi się że będzie pasowało no i jeszcze żakiet, ale na niego może być za gorąco
w sumie to niewiele rzeczy do tego pasuje

kardigan to najgorsze rozwiązanie

[Elewyn]

Napisane przez 19agusia91

http://www.allegro.pl/item1047016810...wki_etole.html koleżanka w zeszłym roku miała takie na weselu w życiu nei założyłabym

na wesele nie założyłabym nigdy a tak to miałam coś podobnego parę lat temu

a co powiecie na to?
http://www.allegro.pl/item1047648503...3_4_rekaw.html

[kocurzyca]

TŻ właśnie do mnie dzwonił.
Kupiła dla tej naszej koleżanki czekoladowego kota, który tuli sie do myszy
Koleżanka kociara jest. Ma 6 kotów w domu

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Chatul, Tż pszedł sprawdzić cenę tuniki. Kosztowała 18 funtów, ale już jej nie ma.

[szmyrk]

Napisane przez kocurzyca

A jeszcze ciekawostka o lumpach. Mama mojej koleżanki znalazła 600 funtów zwinięte w rulon w dżinsach w lumpie. Lumpy lepsze są od totolotka.
Możliwe ze juz o tym pisałam

Moze pislas, ja nie widzialam. Niezle, chcialabym miec takiego farta. Juz pare razy slyszam takie historie, tylko jedno mnie zastanawie - jak takie znaleziska maja sie do tego, ze przeciez ciuchy, zanim trafia do lumpa, sa prane w dobrze dezynfekujacym (i smierdzacym) srodku :nonie wiem:

Napisane przez 19agusia91

Dziewcyzny doradziły mi ,zebym do tej mojej sukienki studniówkowej założyła kardigan. Myślicie ,ze byłoby ok?żakiet trochę odpada, to bedzie w lipcu, ne chce,żeby było bardzo oficjalnie/elegancko.
http://www.allegro.pl/item1059005993...m.html#gallery

A moje rady?
Nie zakladaj kardiganu, bolerko tez mi sie srednie wydaje. Biorac pod uwage, ze pewnie bedzie cieplo postawilabym na jakis szal/chuste O kolrach juz pisalam

[kocurzyca]

Już wymyśliłam w co się ubiorę.
Nie bedę sie stroić. Jest chłodno, wiec mogłabym zmarznąć w sukience. Obcasów nie mogę założyć bo nadal boli mnie kolano.
Wiec będzie czarna, koronkowa tunika/bluzka, proste dżinsy, czarne martensy, czarna torebka z primarka (ta którą ostatnio kupiłam) i czarny pasek z klamerkami. I dziś rozdziewiczę moja ekoskórkę, bo akurat będzie mi pasować.

Ostatnio jak mieliśmy takie wyjście to tylko ja byłam wystrojona.

[ChihPyh]

Napisane przez saming

Chihu, szkoda że tak późno znalazłaś ten film, bo ja znalazłam go, że był wyświetlany w jednym z kin warszawskich z 2 tygodnie temu. Jeszcze poszukam, może gdzieś będzie z chęcią bym obejrzała.

Ale do Warszawy mam daleeeeko

Dobra, spróbuję ściągnąć ten film - zobaczymy, czy mi się uda

Napisane przez kocurzyca

A jeszcze ciekawostka o lumpach. Mama mojej koleżanki znalazła 600 funtów zwinięte w rulon w dżinsach w lumpie. Lumpy lepsze są od totolotka.
Możliwe ze juz o tym pisałam

Ja też tak chce!

[saming]

U mnie, dziewucha z pokoju obok się wzięła za sprzątanie dziś.
A najlepsze, że przyszedł do niej chłopak, a ona lata z odkurzaczem i czymś śmierdzącym chlorem...

Ja rozumiem, że dla niektórych niedziela to dzień jak inny, ale czemu nie stworzyć sobie, chociażby dla siebie, takiego dnia off - no święto, chociażby dla siebie, żeby nie sprzątać, nie prać itd, tylko żeby już wszystko gotowe było. Zresztą, tak samo nie lubię chodzić w niedzielę na zakupy czy do sklepów. A inni kochają. Czego ja wymagam od ludzi eh.

[kocurzyca]

Napisane przez szmyrk

Moze pislas, ja nie widzialam. Niezle, chcialabym miec takiego farta. Juz pare razy slyszam takie historie, tylko jedno mnie zastanawie - jak takie znaleziska maja sie do tego, ze przeciez ciuchy, zanim trafia do lumpa, sa prane w dobrze dezynfekujacym (i smierdzacym) srodku :nonie wiem:

Banknoty nie niszczą się w praniu chemicznym. Mój kuzyn pracował w Pralni i nie raz coś się wyprało.

W moim mieście to już są takie grupki ludzi, którzy chodzą po lumpach tylko w celu przetrzepywania kieszeni. Znajomi mojej mamy, starsze małżeństwo, w ten sposób "dorabiają" do emerytury. Czasem znajdą funta, czasem pensa, a czasem banknot się trafi. Potem tylko mają problem z wymianą. Jakiś tam wnuczek czy siostrzeniec mieszka w UK i im to wymienia na grubsze pieniądze, bo kantory nie skupują nic o nominale mniejszym niz 10 funtów.

Ja sama mojej koleżance wymieniałam, bo było tam kilka starych banknotów, które u mnie jeszcze są w obiegu, ale kantory już ich nie wymieniają.

[saming]

Napisane przez ChihPyh

Ale do Warszawy mam daleeeeko

Jakieś 3 godzinki pociągiem chyba

Swoją drogą, cieszę się, że nie tylko ja lubię takie filmy. Bo nikt nie rozumie dlaczego mi się to podoba Więc wolę się nawet nie przyznawać. Wie o tym tylko jeden kolega, ale on to 'wszystko' rozumie i toleruje, prócz głupoty i grubasów.

[ChihPyh]

Trochę czasu zajmie ściąganie tego filmu... Jest 10 części - każda po 200 mega i na dodatek rapidshare ma jakieś durne ograniczenia, że można tylko jeden plik na raz ściągać. I na dodatek jedzie ten plik jak krew z nosa

A potem będę musiała obadać, jak te 10 części w jedną całość połączyć. Ktoś tu się zna na tym może?

[Magdzia94]

Jak myślicie, jakie właściwości może mieć taki peeling ?
● Sól z oliwą
Potrzebujesz 2 łyżek soli (im kryształki mniejsze, tym lepiej, bo duże mogą podrażnić naskórek) oraz 3 łyżek oliwy. Składniki wymieszaj ze sobą. Uzyskaną papkę kolistym ruchem wcieraj w skórę.

[kocurzyca]

Napisane przez saming

Ja rozumiem, że dla niektórych niedziela to dzień jak inny, ale czemu nie stworzyć sobie, chociażby dla siebie, takiego dnia off - no święto, chociażby dla siebie, żeby nie sprzątać, nie prać itd, tylko żeby już wszystko gotowe było. Zresztą, tak samo nie lubię chodzić w niedzielę na zakupy czy do sklepów. A inni kochają. Czego ja wymagam od ludzi eh.

Święte słowa. Ja też nie lubię w niedzielę chodzić na zakupy. I biednym ludziom, którzy muszą na okrągło pracować dupy zawracać. Każdy ma prawo do odpoczynku i ja staram się to szanować.

[Maryha_ah]

Napisane przez kocurzyca

Wiec będzie czarna, koronkowa tunika/bluzka, proste dżinsy, czarne martensy, czarna torebka z primarka (ta którą ostatnio kupiłam) i czarny pasek z klamerkami. I dziś rozdziewiczę moja ekoskórkę, bo akurat będzie mi pasować.

Czarna koronkowa tunika? Może pokażesz zdjęcie bo już się rozmarzyłam

Napisane przez saming

Ja rozumiem, że dla niektórych niedziela to dzień jak inny, ale czemu nie stworzyć sobie, chociażby dla siebie, takiego dnia off - noświęto, chociażby dla siebie, żeby nie sprzątać, nie prać itd, tylko żeby już wszystko gotowe było. Zresztą, tak samo nie lubię chodzić w niedzielę na zakupy czy do sklepów. A inni kochają. Czego ja wymagam od ludzi eh.

Ja na przykład nie lubię takich niedziel "leniwych" i zupelnie ją rozumiem. Z takiego dnia Off korzystam raz w miesiącu, mam chyba zbyt wiele energii na to I właśnie w niedziele zawsze się wściekam, bo nikt na nic nie ma ochoty, a ja właśnie poszłabym na zakupy, na rower, zrobię pranie Dla mnie świąteczne jest to że robię to,na co mam ochotę bądź to na co nie mam czasu. Nie lubię takiego typowego "świętowania".

[saming]

Napisane przez kocurzyca

Święte słowa. Ja też nie lubię w niedzielę chodzić na zakupy. I biednym ludziom, którzy muszą na okrągło pracować dupy zawracać. Każdy ma prawo do odpoczynku i ja staram się to szanować.

Dokładnie.

Niektórzy mi wmawiają, że to takie podejście religijne.
Ale nie bardzo rozumiem jak ma się szanowanie cudzego czasu do religijności.
Wg mnie większość sklepów powinna być zamknięta w niedzielę, a zwłaszcza wszystkie centra handlowe. Otwarte zostawiłabym jakieś małe spożywcze sklepiki - z prostego względu - zdaję sobie sprawę, że są osoby, którzy mają pracę 'nonstop' (typu energetyka, pogotowie, policja, itd), a jak się zdarzy samotny rodzic z dzieckiem - nie zawsze znajdzie czas na zakupy w ciągu tygodnia, różnie bywa, każdy wie. I wtedy - takie zakupy czemu nie.

Ale uczenie od małego dzieci - iść w niedzielę na zakupy jako spędzenie wolnego czasu - NIE. Czemu nie poświęcić tego dnia jako miłe spędzenie czasu z rodziną na świeżym powietrzu, z rodziną czy coś, tylko od razu w centrum handlowym. Chore.

[ChihPyh]

Napisane przez saming

Swoją drogą, cieszę się, że nie tylko ja lubię takie filmy. Bo nikt nie rozumie dlaczego mi się to podoba Więc wolę się nawet nie przyznawać. Wie o tym tylko jeden kolega, ale on to 'wszystko' rozumie i toleruje, prócz głupoty i grubasów.

Ja lubię, ale akurat nikt się temu nie dziwi, bo ja ogólnie jestem małym zboczuszkiem (tak, tak, szmyrku, kolejny sekrecik ) Więc ludzie to traktują jako normę

Chociaż raz chłopak z mojej grupy (mimo, że wcale z nim nie rozmawiałam, po prostu stał obok) rzucił tekstem pt "krowa, ktora dużo ryczy mało mleka daje". Żarcik taki Myślałam, że go tam rozniosę, bo nie dość, że się wtrącił do cudzej rozmowy, to jeszcze mi pojechał nie wiadomo czemu, kompletnie o mnie nic nie wiedząc oprócz tego, że lubię dowcipy o seksie (akurat się śmiałyśmy z koleżanką) Tym bardziej, że o seksie rozmawiać lubię tak ogólnie, pożartować, powygłupiać się, o filmach porozmawiać, nie chwalę się swoimi doświadczeniami łóżkowymi (no, chyba, że kogoś bardzo dobrze znam - wtedy jakoś naturalnie czasem wychodzi rozmowa o tym, czy o tamtym, ale to nadal nie są jakieś szczegóły, czy przechwałki, a raczej rozmowa o np. pozycjach różnistych)

[Maryha_ah]

Tak, rodzinna wycieczka do KFC jest chora. Ale co do pracy w niedziele.. Rok swojego życia spędziłam w pracy w galerii handlowej, właśnie w KFC. Praca w niedziele nie była przymusem, wręcz odwrotnie- każdy chciał pracować w niedziele. W tygodniu studia, a niedziela ma dodatkowe plusy jeszcze : wyższa stawka, krótsza zmiana, mniej ludzi. Myślę że z zakazu handlu w niedziele wbrew pozorom pracownicy byli by baardzo niezadolwoleni

[ChihPyh]

Napisane przez Magdzia94

Jak myślicie, jakie właściwości może mieć taki peeling ?
● Sól z oliwą
Potrzebujesz 2 łyżek soli (im kryształki mniejsze, tym lepiej, bo duże mogą podrażnić naskórek) oraz 3 łyżek oliwy. Składniki wymieszaj ze sobą. Uzyskaną papkę kolistym ruchem wcieraj w skórę.

Peeling, jak to peeling - złuszcza martwy naskórek. Wiem też, że nacieranie solą zaleca się w przypadku rogowacenia mieszków włosowych, ale na jakiej zasadzie to działa nie wiem. A faktycznie pomaga, bo stosuję

[kocurzyca]

Napisane przez Maryha_ah

Czarna koronkowa tunika? Może pokażesz zdjęcie bo już się rozmarzyłam

https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=8810
Trochę kiepska fotka. Później jak się ubiorę to zrobię zdjęcie, na sobie.

Mam sporo koronek Mam do nich odwieczna słabość. Najbardziej lubię czarne i kremowe.

O właśnie. Skłamałam mówiąc, że nic w tym sezonie mi sie nie podoba. Teraz we wszystkich sklepach są koronki. Właśnie w większości kremowe. Niektóre po prostu boskie. Nie mogę od nich oczu oderwać.
Ostatnio ta mi w oko wpadłą. Cudna jest
http://www.janenorman.co.uk/fcp/prod...2?colour=white
Tylko w Jane Norman wyjątkowo szczupłe manekiny są i na wystawie wszystko bosko wygląda. Ja w tych ciuchach wyglądam jak terminator.

[saming]

Napisane przez Maryha_ah

Tak, rodzinna wycieczka do KFC jest chora. Ale co do pracy w niedziele.. Rok swojego życia spędziłam w pracy w galerii handlowej, właśnie w KFC. Praca w niedziele nie była przymusem, wręcz odwrotnie- każdy chciał pracować w niedziele. W tygodniu studia, a niedziela ma dodatkowe plusy jeszcze : wyższa stawka, krótsza zmiana, mniej ludzi. Myślę że z zakazu handlu w niedziele wbrew pozorom pracownicy byli by baardzo niezadolwoleni

Co kto lubi.
Wolę aktywniejsze spędzanie czasu niż praca w niedzielę.
Nie wydaje mi się, że większość matek jest szczęśliwa, że może spędzić niedzielę w pracy zamiast z dziećmi. Ale wyboru większego nie mają.

Zresztą, sama pracuję w weekendy i na szczęście mogę sobie tak ustawić grafik, żeby nie pracować w niedzielę. A też studiuję dziennie.

Co do koronek... to uwielbiam koronkową bieliznę. Czarna, czerwona, biała. Po prostu uwielbiam.

[Maryha_ah]

Napisane przez kocurzyca

https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=8810
Trochę kiepska fotka. Później jak się ubiorę to zrobię zdjęcie, na sobie.

Mam sporo koronek Mam do nich odwieczna słabość. Najbardziej lubię czarne i kremowe.

O właśnie. Skłamałam mówiąc, że nic w tym sezonie mi sie nie podoba. Teraz we wszystkich sklepach są koronki. Właśnie w większości kremowe. Niektóre po prostu boskie. Nie mogę od nich oczu oderwać.
Ostatnio ta mi w oko wpadłą. Cudna jest
http://www.janenorman.co.uk/fcp/prod...2?colour=white
Tylko w Jane Norman wyjątkowo szczupłe manekiny są i na wystawie wszystko bosko wygląda. Ja w tych ciuchach wyglądam jak terminator.

O matko! Oddaj! Piękna, cudowna, wspaniała. Uwielbiam koronki w każdym calu. Ale w tunikach nie wyglądam najlepiej bo mam bardzo wystający tyłek. Taka wersja combi

Napisane przez saming

Co kto lubi.
Wolę aktywniejsze spędzanie czasu niż praca w niedzielę.
Nie wydaje mi się, że większość matek jest szczęśliwa, że może spędzić niedzielę w pracy zamiast z dziećmi. Ale wyboru większego nie mają.

Zresztą, sama pracuję w weekendy i na szczęście mogę sobie tak ustawić grafik, żeby nie pracować w niedzielę. A też studiuję dziennie.

Co do koronek... to uwielbiam koronkową bieliznę. Czarna, czerwona, biała. Po prostu uwielbiam.

No, ja niestety nie miałam wyboru Ale wolałam niedziele niż jakiś dzień w tygodniu po zajęciach zdecydowanie.

Mam istną manie z koronkami. Z bielizną też. To się powinno leczyć w moim przypadku

Zrobiłam kawę, biorę się za pracę z poetyki. Temat cudowny: groteska i groteskowość Szkoda tylko że taki trudny.

[szmyrk]

Napisane przez saming

U mnie, dziewucha z pokoju obok się wzięła za sprzątanie dziś.
A najlepsze, że przyszedł do niej chłopak, a ona lata z odkurzaczem i czymś śmierdzącym chlorem...

Ja rozumiem, że dla niektórych niedziela to dzień jak inny, ale czemu nie stworzyć sobie, chociażby dla siebie, takiego dnia off - no święto, chociażby dla siebie, żeby nie sprzątać, nie prać itd, tylko żeby już wszystko gotowe było. Zresztą, tak samo nie lubię chodzić w niedzielę na zakupy czy do sklepów. A inni kochają. Czego ja wymagam od ludzi eh.

Ja tez sprzatam najczesciej w niedziele, poniewaz w ciagu tygodnia zwyczajnie nie mam na to czasu, a w sobote mi sie przewaznie nie chce Nie rozumie, co Ci przeszkadza, ze kolezanka sprzata, jesli dzwiek odkurzacza to mozesz przeciez isc na spacer Chyba, ze pogoda kijowa, no to srednio.
Nie rozumiem tez, co jest takiego zlego w tym, ze sprzata w obecnosci swojego chlopaka, jak lubi

Osobiscie nie cierpie niedziel, soboty sa moim zdniem duzo fajniejsze, wtedy odpoczywam. Nie rozumie, dlaczego akurat w niedziele WSZYSCY musza odpoczywac, ja mam offowe soboty, chyba nikomu tym krzywdy nie robie, tzn. tak mi sie zawsze wydawalo

Napisane przez kocurzyca

Banknoty nie niszczą się w praniu chemicznym. Mój kuzyn pracował w Pralni i nie raz coś się wyprało.

W moim mieście to już są takie grupki ludzi, którzy chodzą po lumpach tylko w celu przetrzepywania kieszeni. Znajomi mojej mamy, starsze małżeństwo, w ten sposób "dorabiają" do emerytury. Czasem znajdą funta, czasem pensa, a czasem banknot się trafi. Potem tylko mają problem z wymianą. Jakiś tam wnuczek czy siostrzeniec mieszka w UK i im to wymienia na grubsze pieniądze, bo kantory nie skupują nic o nominale mniejszym niz 10 funtów.

To jest interesujace, o czym piszesz

Napisane przez saming

Niektórzy mi wmawiają, że to takie podejście religijne.
Ale nie bardzo rozumiem jak ma się szanowanie cudzego czasu do religijności.

A ja nie rozumiem, co ma szanowanie cudzego czasu do niedzeli?

Wg mnie większość sklepów powinna być zamknięta w niedzielę, a zwłaszcza wszystkie centra handlowe. Otwarte zostawiłabym jakieś małe spożywcze sklepiki - z prostego względu - zdaję sobie sprawę, że są osoby, którzy mają pracę 'nonstop' (typu energetyka, pogotowie, policja, itd), a jak się zdarzy samotny rodzic z dzieckiem - nie zawsze znajdzie czas na zakupy w ciągu tygodnia, różnie bywa, każdy wie. I wtedy - takie zakupy czemu nie.

Tez tak kiedys myslalam, ale odkad mieszkam w miejscu, gdzie tak wlasnie jest, zaczelam zmieniac zdanie Uwazam natomiast, ze praca w weekendy powinna byc lepiej placona.

Ale uczenie od małego dzieci - iść w niedzielę na zakupy jako spędzenie wolnego czasu - NIE. Czemu nie poświęcić tego dnia jako miłe spędzenie czasu z rodziną na świeżym powietrzu, z rodziną czy coś, tylko od razu w centrum handlowym. Chore.

Ale dlaczego akurat NIEDZIELA? Czy sobota jest jakas gorsza, a inne dni? Nie wszyscy maja czas akurat w niedziele.
Natomiast uczenie dzieci spedzania wolnego czasu w centarch handlowych uwazam, za kompleta pomylke, niewazne w jaki dzien tygodnia.

Napisane przez ChihPyh

Ja lubię, ale akurat nikt się temu nie dziwi, bo ja ogólnie jestem małym zboczuszkiem (tak, tak, szmyrku, kolejny sekrecik ) Więc ludzie to traktują jako normę

Ja tez, troszke

Chociaż raz chłopak z mojej grupy (mimo, że wcale z nim nie rozmawiałam, po prostu stał obok) rzucił tekstem pt "krowa, ktora dużo ryczy mało mleka daje". Żarcik taki Myślałam, że go tam rozniosę, bo nie dość, że się wtrącił do cudzej rozmowy, to jeszcze mi pojechał nie wiadomo czemu, kompletnie o mnie nic nie wiedząc oprócz tego, że lubię dowcipy o seksie (akurat się śmiałyśmy z koleżanką) Tym bardziej, że o seksie rozmawiać lubię tak ogólnie, pożartować, powygłupiać się, o filmach porozmawiać, nie chwalę się swoimi doświadczeniami łóżkowymi (no, chyba, że kogoś bardzo dobrze znam - wtedy jakoś naturalnie czasem wychodzi rozmowa o tym, czy o tamtym, ale to nadal nie są jakieś szczegóły, czy przechwałki, a raczej rozmowa o np. pozycjach różnistych)

Tez lubie rozmowy i zarty o seksie i tez bym sie na takiego "kolege" wkurzyla w takiej, lub podobnej sytuacji

[kocurzyca]

Napisane przez saming

Dokładnie.

Niektórzy mi wmawiają, że to takie podejście religijne.
Ale nie bardzo rozumiem jak ma się szanowanie cudzego czasu do religijności.
Wg mnie większość sklepów powinna być zamknięta w niedzielę, a zwłaszcza wszystkie centra handlowe. Otwarte zostawiłabym jakieś małe spożywcze sklepiki - z prostego względu - zdaję sobie sprawę, że są osoby, którzy mają pracę 'nonstop' (typu energetyka, pogotowie, policja, itd), a jak się zdarzy samotny rodzic z dzieckiem - nie zawsze znajdzie czas na zakupy w ciągu tygodnia, różnie bywa, każdy wie. I wtedy - takie zakupy czemu nie.

Ale uczenie od małego dzieci - iść w niedzielę na zakupy jako spędzenie wolnego czasu - NIE. Czemu nie poświęcić tego dnia jako miłe spędzenie czasu z rodziną na świeżym powietrzu, z rodziną czy coś, tylko od razu w centrum handlowym. Chore.

Ja jestem zatwardziała ateistką wiec z religią nie ma to nic wspólnego. Dla mnie to może być i wtorek, ale powinien być taki jeden dzień kiedy każdy ma wolne, no poza pewnymi specjalistycznymi zawodami. Ale sklepy pozamykane na kłódkę.

Za moich czasów ( ze znów powiem głosem staruszki), absolutnie wszystkie sklepy były otwarte w sobotę do 14 a w niedziele zamknięte. I było dobrze i nikomu nie przyszło do głowy, że może być inaczej. Niedzielę spedzało sie na spacerach itd. Ogólnie jakościowy czas z rodziną.
Już szaleństwem było pójście na poranek do kina (bodajże o 12 bajki dla dzieci).
My chodziliśmy na spacer za miasto, albo do lasu, odwiedzaliśmy rodzinę, albo rodzina nas. Zawsze było co robić.
A zimą organizowało się lodowiska i chodziliśmy na łyżwy.
I był telewizor z 2 kanałami i nic więcej.
Chociaż wtedy w telewizji były ciekawsze rzeczy na tych 2 kanałach, niż teraz na nie wiadomo ilu.

Wiadomo, ze sprzedawcy nie będą zadowoleni, bo zamkniecie w niedzielę oznacza mniej kasy.
Ale jakoś Australia żyje z wolnymi niedzielami. I wiele innych państw.