Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[hanjah]

Melduję się jeszcze z domu. Dzwoniliśmy na emergency na porodówkę i babka powiedziała, że jak wody odeszły, to skurcze mogą się pojawić w ciągu 24 h ale żeby i tak przyjechać, bo oni muszą potwierdzić czy to na pewno wody.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19685908]
Spokojnie, ogól się, i do lekarza [/QUOTE]

Właśnie jestem po akcji golenie-bo przecież mieliśmy na to jeszcze tyyyyyle czasu

Napisane przez margo80

ooooooooo, kochana!!! tak się wpychać....
pewnie małż aż tak Cię tym fotelikiem wczoraj wnerwił
trzymam kciuki!

Teraz to się cieszę, że wczoraj ten fotelik kupił

Ja nie wiem czy to normalne, ale mam dobry humor i jestem jakoś tak optymistycznie nastawiona. W życiu się tak szybko nie pakowałam jak teraz do szpitala
Tylko nie chciałabym wracać do domu jak już tam pojedziemy, tzn chciałabym żebyśmy wyszli już z dzieckiem. U tż w pracy spoko-zadzwonił, że "żona chyba rodzi" i dostał wolne.

A skurcze mam mniej więcej co 25 minut. I to takie dość lekkie, łatwo wytrzymać, ale nie wiem co będzie dalej...

[Gringoo]

Napisane przez hanjah

Nie wiem co się dzieje, ale chyba mi wody odeszły... ok 5 (czyli jakieś 1,5 h temu) nagle ze mnie chlusnęło, ledwo do łazienki doleciałam, a co wstałam z kibelka to znowu ciekło... i to nie mocz, tylko raczej wody, bo z tego co już wyczytałam mają być przezroczyste i pachnące świeżą rybą (moje mają zapach mydlin ).
Kręcę się po domu, nie wiem co robić, skurcze są takie leciutkie... a ja oczywiście nie ogolona i nie spakowana...
Jakby co, to trzymajcie kciuki

Łooo matko kochana! trzymam i mam nadzieję, że dzisiaj albo jutro poznamy Dorotkę
A za wepchanie się w kolejkę masz manto coby nie było

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19685945]

Udało mi się zarejestrować do innego lekarza, który też pracuje w tym szpitalu. Dziś na 19:30, więc zanim wrócę będzie po 21:00, potem dam znać co i jak. [/QUOTE]
super, że udało Ci się dostać do lekarza
trzymam za wizytę i czekam na wieści

Napisane przez Siala_Bala

Dzień dobry dziewczyny
Od wczoraj mi cieknie z nosa a dziś się obudziłam z bolącym gardłem :/
Która mnie zaraziła co? i nic nie mam z leków tylko wapienko xD
Ale dziś wizyta u gina to może dotrwam.

Może ja?
Ja już trochę wyzdrowiałam, ale to dzięki apap c i tantum na gardło inaczej bym padła

Napisane przez marrticzka

Witajcie kobitki
Nie zagladalam tu przez weekend, bo byla ladna pogoda, wiec zrobilam sobie wolne od lezenia i spedzilam dwa dni na lezaczku pod parasolem w ogrodzie
Ale to, co tu zastalam dzis rano budzi trwogę!!!



Gringoo, lansko ci sie nalezytylko przeczytalam, ze masz opryszczke i juz czuje na ustach swędzeniepopedzilam czym predzej po plaster. Spokojnie mozna go uzywac. Nie zaszkodzi bejbikowi.

takiej to dobrze, wylegiwać się pod parasolem- i co jeszcze
a z tą opryszczką to cholerna sprawa- małż przylatuje jutro a ja całe usta zawalone jakimś wirusem

Napisane przez Silpe

Kochana to na co czekasz
Nie znasz dnia ani godziny - czytałaś jak znienacka złapało hanjah??
Każda może byc nastepna

heeej spokojnie, dajcie no czasu troche bo jutro jadę do małża ponad 100km sama
a nuż urodzę jak ta w Ameryce za kierownicą tfu tfu..

Witam w kolejny deszczowy poranek
Czemu takich dni jest więcej niż słonecznych niech to licho weźmie

Mało dzisiaj spałam, mała kopała jak nie wiem..
Do tego zapchany nos i bolący ząb
Dzisiaj się z domu nigdzie nie ruszam, ja dziękuję taka pogoda..

[marrticzka]

Napisane przez Silpe

Kochana to na co czekasz
Nie znasz dnia ani godziny - czytałaś jak znienacka złapało hanjah??
Każda może byc nastepna

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19687526]Ja byłam spakowana chyba w 33 tygodniu już A tak, na wszelki wypadek - jak to Kropka napisała, niech sobie torba leży, jeść nie woła [/QUOTE]

Napisane przez bydgoszczanka

hanjah, trzymam kciuki i czekamy na córeczkę

marrticzka, pakuj się kobieto, bo nie znasz dnia ani godziny
Ja rodziłam w 36 tc, ale byłam już spakowana od paru tygodni

no wiem, wiem, ze juz czas na pakowanie. ale jakos tak z dnia na dzien odkladam, jakbym myslala, ze dziecko sie nie urodzi, dopoki ja torby nie spakuje no taki ze mnie typ- wszystko na ostatnia chwile. nawet magisterke pisalam w ostatnim miesiacu przed obroną Ale obiecuje, ze wieczoram grzecznie zamelduję, ze torba gotowa

[hanjah]

Napisane przez marrticzka

no wiem, wiem, ze juz czas na pakowanie. ale jakos tak z dnia na dzien odkladam, jakbym myslala, ze dziecko sie nie urodzi, dopoki ja torby nie spakuje

Ja też tak myślałam A dziecię w konia mnie robi i pcha się na świat trzy tygodnie przed terminem. Ale mówię-tak szybko to w życiu się nie pakowałam Mam nadzieję, że niczego nie zapomniałam

[Gringoo]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19687526]Ja byłam spakowana chyba w 33 tygodniu już A tak, na wszelki wypadek - jak to Kropka napisała, niech sobie torba leży, jeść nie woła [/QUOTE]
ja też jestem spakowana od miesiąca już, po co mi dodatkowy stres
I tak jak się zacznie akcja porodowa zemdleję z 5 razy ze strachu

[spradka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19681848]niestety żadnych innych ginów w tej poradni nie ma...
na wizytę państwową nie ma szans nigdzie- pal to licho...
ale umówić z dnia na dzień wizytę prywatna - też nie jest łatwo.
Póki co mam namiary na jednego lekarza, który pracuje w tym szpitalu i przyjmuje prywatnie w Tarnowskich Górach, gabinet ma czynny w poniedziałki popołudni, mam nadzieję, że uda mi się załapać jutro na wizytę. Tego lekarza znam-był przy moim porodzie pierwszym w sumie to dobrych wspomnień nie mam, ale chyba nie mam wyjścia...

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------




ja też jestem tego zdania- w głowie mi się to nie mieści, w życiu bym ją o to nie podejrzewała!! Dobrze, że ja nakryli... szkoda tylko, że dzidziuś ucierpiał.[/QUOTE]
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19685945]śmigaj do szpitala obadać sytuację. A my tu kciuki trzymamy i czekamy na wieści.


Ja wciąż w dwupaku, Tymek sobie spokojnie w brzuszku siedzi... A ja o dziwo- zestresowana- a bardzo dobrze spałam, pierwsza pobudka na siku była dopiero po 4:00.

Udało mi się zarejestrować do innego lekarza, który też pracuje w tym szpitalu. Dziś na 19:30, więc zanim wrócę będzie po 21:00, potem dam znać co i jak. [/QUOTE]

No ufff, dawaj dawaj znać. I powodzenia

Napisane przez Silpe

Kochana sorry ale wydaje mi sie że to nie jest ani odpowiednia chwila ani wątek na takie historie
Po przeczytaniu tego można schizy dostac - ja mam iśc na porodówke wyluzowana a nie myślec że mi dzieci podmienią .

Ja kazałam małżowi wziąc pieczątkę jego i stawiać mmłodemu na czole jak tylko się pojawi...

Napisane przez hanjah

Nie wiem co się dzieje, ale chyba mi wody odeszły... ok 5 (czyli jakieś 1,5 h temu) nagle ze mnie chlusnęło, ledwo do łazienki doleciałam, a co wstałam z kibelka to znowu ciekło... i to nie mocz, tylko raczej wody, bo z tego co już wyczytałam mają być przezroczyste i pachnące świeżą rybą (moje mają zapach mydlin ).
Kręcę się po domu, nie wiem co robić, skurcze są takie leciutkie... a ja oczywiście nie ogolona i nie spakowana...
Jakby co, to trzymajcie kciuki

Powodzenia, i kciuki za Dorotkę (swoją drogą bardzo ładne imię...najładniejsze na świecie )


noooo, a ja cóż... dzisiaj podczas nocnego latania siku odkryłam glutka znaczy się ani chybi czop taki przezroczysty smark, sporawy, bez krwi. Jak katar ( przepraszam jeżeli któras spożywa sniadanko) później przy każdej wizycie taka galaretka i przed chwilą znowu taki dłuuuuugi kawał oczywiście z wrażenia nie spałam od 4 do 6... ale się wyspałam.
Dzwoniłam do gina się pochwalić i umówiłam na jutro na pewnie ostatni przegląd dzidka w brzuszku - zależy mi na usg zebym wiedziała jak duży może być ( a mooooże ....), ciekawe czy nie bede musiała odwływac wizyty ze o środowym ktg nie wspomnę.
Ach, nareszcie coś sie zaczło...

[marrticzka]

Napisane przez hanjah

Ja też tak myślałam A dziecię w konia mnie robi i pcha się na świat trzy tygodnie przed terminem. Ale mówię-tak szybko to w życiu się nie pakowałam Mam nadzieję, że niczego nie zapomniałam

oj te nasze szkraby. jeszcze nie widac, a juz matke w konia robią zmotywowalas mnie do roboty ruszam tylek z lozka i szukam torby

[kasiaaX]

Dzień dobry

Napisane przez hanjah

Nie wiem co się dzieje, ale chyba mi wody odeszły... ok 5 (czyli jakieś 1,5 h temu) nagle ze mnie chlusnęło, ledwo do łazienki doleciałam, a co wstałam z kibelka to znowu ciekło... i to nie mocz, tylko raczej wody, bo z tego co już wyczytałam mają być przezroczyste i pachnące świeżą rybą (moje mają zapach mydlin ).
Kręcę się po domu, nie wiem co robić, skurcze są takie leciutkie... a ja oczywiście nie ogolona i nie spakowana...
Jakby co, to trzymajcie kciuki

Łał, no to fajnie juz lad moment bedziesz tulić maleństwo, trzymamy kciuki bedziesz pierwszą czerwcówką, lepiej nie czekaj tylko jedź

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19685945]

Udało mi się zarejestrować do innego lekarza, który też pracuje w tym szpitalu. Dziś na 19:30, więc zanim wrócę będzie po 21:00, potem dam znać co i jak. [/QUOTE]

to dobrze, że sie udało, czekamy na wieści

Napisane przez Siala_Bala

Dzień dobry dziewczyny
Od wczoraj mi cieknie z nosa a dziś się obudziłam z bolącym gardłem :/
Która mnie zaraziła co? i nic nie mam z leków tylko wapienko xD
Ale dziś wizyta u gina to może dotrwam.

ja ci mowię , to wszystko przez gringoo najpierw ja, teraz ty sie zaraziłysmy.

Napisane przez marrticzka

no niby masz racje. moj gin tez mi powiedzial, ze dzieciatko juz mogloby sie rodzic, bo jest juz gotowe. no ale wiadomo, ze kazdy dzien w brzuchu mamy jest dla bejbika nieoceniony. ma jeszcze 26 dni do terminu, wiec niech sie trzyma ustalonej kolejki a poza tym ja jeszcze sie nie spakowalam

Przeciez już donoszone, nie ominie cie poród kochana chociaz ja tez spakowana dopiero częściowo...

Napisane przez Silpe

Kochana to na co czekasz
Nie znasz dnia ani godziny - czytałaś jak znienacka złapało hanjah??
Każda może byc nastepna

ano, nie znamy ...

Napisane przez hanjah

Melduję się jeszcze z domu. Dzwoniliśmy na emergency na porodówkę i babka powiedziała, że jak wody odeszły, to skurcze mogą się pojawić w ciągu 24 h ale żeby i tak przyjechać, bo oni muszą potwierdzić czy to na pewno wody.


Ja nie wiem czy to normalne, ale mam dobry humor i jestem jakoś tak optymistycznie nastawiona. W życiu się tak szybko nie pakowałam jak teraz do szpitala
Tylko nie chciałabym wracać do domu jak już tam pojedziemy, tzn chciałabym żebyśmy wyszli już z dzieckiem. U tż w pracy spoko-zadzwonił, że "żona chyba rodzi" i dostał wolne.

A skurcze mam mniej więcej co 25 minut. I to takie dość lekkie, łatwo wytrzymać, ale nie wiem co będzie dalej...

to bardzo dobrze że nie panikujesz...oby tak dalej i...czekamy na wieści

Ja dzis sobie posaplam,że hoho...ale mam jakies uczulenie na stopach mam takie małe krostki...kurde co to może być? wapno pomoże?

[Gringoo]

Napisane przez spradka

No ufff, dawaj dawaj znać. I powodzenia




Ja kazałam małżowi wziąc pieczątkę jego i stawiać mmłodemu na czole jak tylko się pojawi...



Powodzenia, i kciuki za Dorotkę (swoją drogą bardzo ładne imię...najładniejsze na świecie )


noooo, a ja cóż... dzisiaj podczas nocnego latania siku odkryłam glutka znaczy się ani chybi czop taki przezroczysty smark, sporawy, bez krwi. Jak katar ( przepraszam jeżeli któras spożywa sniadanko) później przy każdej wizycie taka galaretka i przed chwilą znowu taki dłuuuuugi kawał oczywiście z wrażenia nie spałam od 4 do 6... ale się wyspałam.
Dzwoniłam do gina się pochwalić i umówiłam na jutro na pewnie ostatni przegląd dzidka w brzuszku - zależy mi na usg zebym wiedziała jak duży może być ( a mooooże ....), ciekawe czy nie bede musiała odwływac wizyty ze o środowym ktg nie wspomnę.
Ach, nareszcie coś sie zaczło...

aaaa właśnie zapomniałam napisać, że śniło mi się że jesteś na porodówce

a z tą pieczątką dobra sprawa, też może o tym pomyślę

[kumkura]

Napisane przez kasiaaX

Dzień dobry



Łał, no to fajnie juz lad moment bedziesz tulić maleństwo, trzymamy kciuki bedziesz pierwszą czerwcówką, lepiej nie czekaj tylko jedź



to dobrze, że sie udało, czekamy na wieści



ja ci mowię , to wszystko przez gringoo najpierw ja, teraz ty sie zaraziłysmy.



Przeciez już donoszone, nie ominie cie poród kochana chociaz ja tez spakowana dopiero częściowo...



ano, nie znamy ...



to bardzo dobrze że nie panikujesz...oby tak dalej i...czekamy na wieści

Ja dzis sobie posaplam,że hoho...ale mam jakies uczulenie na stopach mam takie małe krostki...kurde co to może być? wapno pomoże?

a ja mam na dłoniach takie krosteczki...zreszta nie pierwszy raz podczas ciąży...i swędzi cholerstwo

[Siala_Bala]

Napisane przez hanjah

Melduję się jeszcze z domu. Dzwoniliśmy na emergency na porodówkę i babka powiedziała, że jak wody odeszły, to skurcze mogą się pojawić w ciągu 24 h ale żeby i tak przyjechać, bo oni muszą potwierdzić czy to na pewno wody.
Właśnie jestem po akcji golenie-bo przecież mieliśmy na to jeszcze tyyyyyle czasu

Ja nie wiem czy to normalne, ale mam dobry humor i jestem jakoś tak optymistycznie nastawiona. W życiu się tak szybko nie pakowałam jak teraz do szpitala
Tylko nie chciałabym wracać do domu jak już tam pojedziemy, tzn chciałabym żebyśmy wyszli już z dzieckiem. U tż w pracy spoko-zadzwonił, że "żona chyba rodzi" i dostał wolne.

A skurcze mam mniej więcej co 25 minut. I to takie dość lekkie, łatwo wytrzymać, ale nie wiem co będzie dalej...

Wariatka xD Jakby mnie wody odeszły i pojechałabym do szpitala to już bym stamtąd nie wychodziła choćbym miała koczować w namiocie przed drzwiami xD A tu takie opanowanie u Was zawsze.
Skoro dzidzia czuje się gotowa to się pcha na świat

Napisane przez Gringoo

Może ja?
Ja już trochę wyzdrowiałam, ale to dzięki apap c i tantum na gardło inaczej bym padła

Ototo! Na pewno, pamiętam jak sie skichałas na mnie xD
Apap C wczoraj przyjęłam dwie ostatnie tabsy jakie miałam w domu.. a tantum na gardło wolno? Tantum Verde rozumiem? Mam takie zielone w psikaczu.

[Gringoo]

Napisane przez kasiaaX

Dzień dobry
ja ci mowię , to wszystko przez gringoo najpierw ja, teraz ty sie zaraziłysmy.

taaa.. to teraz już nie tylko da się zarazić drogą kropelkową ale i ekranową

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez Siala_Bala

Wariatka xD Jakby mnie wody odeszły i pojechałabym do szpitala to już bym stamtąd nie wychodziła choćbym miała koczować w namiocie przed drzwiami xD A tu takie opanowanie u Was zawsze.
Skoro dzidzia czuje się gotowa to się pcha na świat

Ototo! Na pewno, pamiętam jak sie skichałas na mnie xD
Apap C wczoraj przyjęłam dwie ostatnie tabsy jakie miałam w domu.. a tantum na gardło wolno? Tantum Verde rozumiem? Mam takie zielone w psikaczu.

Ja brałam tantum lemon- jest najlżejszy i chyba tego verde nie można, ale nie jestem pewna

[Siala_Bala]

Napisane przez Gringoo

taaa.. to teraz już nie tylko da się zarazić drogą kropelkową ale i ekranową

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------


Ja brałam tantum lemon- jest najlżejszy i chyba tego verde nie można, ale nie jestem pewna

To zakupie po wizycie u gina i na noc coś drapnę
A gin dopiero na 18:30 i to jeszcze musze jechac do tych Katowic jednych

uooo przypomniałam sobie, że muszę do pracy jechać po zaświadczenie o zarobkach do kredyciku :/ to chyba wpadnę wcześniej do tej apteki.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Verde można, przynajmniej mój gin tak twierdzi

Dziewczyny, od razu mi się hasło przypomniało = a propos nagłych porodów - myjcie się, dziewczyny, bo nei znacie dnia ani godziny

Swoją drogą, właśnie uświadomiłam sobie, że koniec maja, już czerwcówki na tapetę wchodzą...

[Gringoo]

Napisane przez Siala_Bala

To zakupie po wizycie u gina i na noc coś drapnę
A gin dopiero na 18:30 i to jeszcze musze jechac do tych Katowic jednych

uooo przypomniałam sobie, że muszę do pracy jechać po zaświadczenie o zarobkach do kredyciku :/ to chyba wpadnę wcześniej do tej apteki.

a możesz w tej chwili brać kredyt jak jesteś na zwolnieniu?

[kardashi]

Napisane przez kasiaaX

Kochane właśnie byłam na wątku, gdzie dziewczyny chcą wiedzieć (na wyrost, bo planuja dziecko p. za 3 lata) jak wygląda ciąża i po i tam wywiązał się temat ciała po porodzie, tzn rozstepów itd. Ja jestem jedna z kobiet która ma takowe mimo stosowania kremów i naprawdę czuję się teraz jak dziwoląg i wyrzutek... już sama prawie się z nimi pogodziłam, a tu masz - zeszłam na ziemię i dowiedziałam sie że jestem i będe okropną maszkarą. super...

Taa.. dziwoląg.. przestań..

Ja też mam kilka rozstępów.. i nie podziałały tu ni geny, ni kremy ni to że wcale dużo nie przytylam. Ale nie jest mi źle z nimi.. Bo za kazdym razem jak na nie patrze to przypominaja mi się te kopniaczki Blanki, każda wyczekiwana wizyta i wogole

Napisane przez Gringoo

Kurczę ja też nie chodziłam do SR to pewnie też nie urodzę?
Ja się śmieję z tych wszystkich rad jakie mi dają "doświadczone" już mamusie typu- nie urodzisz bez znieczulenia, nie jedz absolutnie nic tylko bułke z masłem bo dziecko będzie miało alergię, nie wychodź z domu z dzieckiem wcześniej niż po miesiącu- bo musi się oswoić do życia poza łonem i takie tam bla bla bla.. słuchać się po prostu nie chce

I jak mała po truskawkach?

JA też nie chodziłam do SR Bo zanim się odezwały to leżałam w szpitalu..

A mała po truskawkach zero reakcji.. W sumie zjadłam 3.. na drugi dzien mialam zjeść 4 ale mi wyżerli
poczekam już na tżowskie truskawki

Napisane przez bydgoszczanka

U mnie w szpitalu chcieli tylko Hbs, grupę i ostatnie RMUA. Nawet karty ciąży nie chcieli. A ja się przygotowałam, wszystkie wyniki, fotki z USG powkładałam do teczki, żeby łatwiej było coś odnaleźć i d***a, nie było potrzebne.

kardashi, czemu Ciebie jeszcze nie ma tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=421531

łoo.. a nie wiem
Już się melduje


U nas bez zmian.. wszystko jest dobrze, byliśmy wczoraj u teściów. Mała sobie śpi cały czas budzi sie tylko na jedzenie, spokojna jest


Szaju Twe mrożenie cycków było zbawienne..
Dziękować

I nawał tez minął, już mam normalne mleczne cycki

Jedziemy dziś zarejestrować mała.. i do przychodni też
i musze kupić następną paczke pampków 1 bo zurzyłam 2 paczki i zostaly mi dwójki a tu za duuużeee..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No to fajnie, ze cycki mrożone zadziałały

[marhalczar]

Napisane przez Miira

Kochane, śpieszę donieść że Malhalczar urodziła już swoją Kruszynkę

Dzieki Miira za doniesienie !!! i ogromne podziekowania za wszystkim za mile slowa i gratulacje!!!!


....w koncu po weekendowych wizytach rodziny i zanjomych mam czas na kompa...

Wrócilysmy do domu w sobote o 18 juz wew troje...Amelia urodzila sie szybciutko, pierwszy skurcz o 7.15, i tak do 8.30 co 10-8 min...tatus waucie prosi mnie abym mu pozwolila wystawic biala chusteczke i wlaczyc klakson jak w amerykanskich filmach... a ja do niego..chyba oszalaels...gdyby to zrobil to bym sie pod siedzenie schowala....
...pojechalismy na monitoryzacje i juz byly co 5 min., po monitorach od razu na oddzial(dzieki mojej znajomej poloznej) i od razu do pokoju porodowgo...tam bylismy po 12, i reszta potoczyla sie tak szybciutko i fajnie...glukoza na obudzenie malej, skurcze regularne...rozwarcie 2 cm..., oxytocyna, analgesia epidural i cos tam jeszcze tuz przed porodem, trzy pchniecia i juz byla Amelia na swiecie, nie mialam zadnego naciecia(espistomii).... obydwie czujemy sie swietnie, Amelia....27.05.2010, 3150g, 51 cm, Apgar 10....urodzila sie z otwartymi oczkami, brakowalo tylko aby puscila oczko do tatusia, który widzial caly poród i z kazdej strony

A oto przedstawiam wam moja córeczke Amelie

[marhalczar]

..i wiecej fotek

[marhalczar]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19624296]kurcze, tak się zamotałam, że zapomniałam Wam napisać...
sms od Malhalczar:

Już po wszystkim. 3 pchnięcia i miałam blond Amelię w ramionach o 17:10. Poród bezbolesny i bez episiotomi. Obydwie czujemy się świetnie.

GRATULACJĘ !!!




witaj w domu.
Blanka jest przecudna, .[/QUOTE]

, no , no , no...

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez basiak

Wpadłam pogratulować najnowszym Mamusiom

magdus25 (18.10.84) -sn. (40tc +12) 23 maj, godz. 6:45 Julia 3750g, 50cm
bandziorka007 (16.07.84) -sn. (37tc -17) 24 maj, godz. 3:05 Mikołaj 2900g, 54cm
bratkab(21.07.78) -cc. (40tc +3) 25 maj, godz. 18:30 Boguś 3730g, ...cm
marhalczar (01.07.71) -sn. (40tc +3) 26 maj, godz. 17:10 Amelia ...g, ...cm

Wielkie gartulacje dla Was i Dzieciaczków

Kardashi Blanka jest przecudna, a na tej drugiej focie w otulaczku piękności poprostu, "małpiatka" taka śmieszna

....27 maj

[Jola00]

Marhaczar jeszcze raz gratki Poród faktycznie szybki. I teraz rozumiem dlaczego bezbolesny
Amelia jest śliczniutka

[marhalczar]

Napisane przez Miira

Kardashi super Blaneczka

Czerwcówki spakowałyście już torby? Ja dziś powoli, powoli zaczęłam pakować... troche tego jest

Lepiej przygotowac ubranka w szafie i w ostatnim momencie spakowac, beda swieo pachnialy..., reszta juz wczesniej...

[Silpe]

A ja czekam na gości z tp - mieli już przyjechac i nic , mają czas do 12tej
Muszą mi sprawdzic i ewentualnie podłączyc tel i neta .
A pózniej zmykam na ktg - zobaczymy co u małej słychac
i jeszcze kilka spraw do załatwienia plus podbicie książeczki
a tak mi sie nie chce jechac w Tarnowie zaparkowac gdziekolwiek graniczy z cudem

[Gringoo]

Napisane przez marhalczar

Dzieki Miira za doniesienie !!! i ogromne podziekowania za wszystkim za mile slowa i gratulacje!!!!


....w koncu po weekendowych wizytach rodziny i zanjomych mam czas na kompa...

Wrócilysmy do domu w sobote o 18 juz wew troje...Amelia urodzila sie szybciutko, pierwszy skurcz o 7.15, i tak do 8.30 co 10-8 min...tatus waucie prosi mnie abym mu pozwolila wystawic biala chusteczke i wlaczyc klakson jak w amerykanskich filmach... a ja do niego..chyba oszalaels...gdyby to zrobil to bym sie pod siedzenie schowala....
...pojechalismy na monitoryzacje i juz byly co 5 min., po monitorach od razu na oddzial(dzieki mojej znajomej poloznej) i od razu do pokoju porodowgo...tam bylismy po 12, i reszta potoczyla sie tak szybciutko i fajnie...glukoza na obudzenie malej, skurcze regularne...rozwarcie 2 cm..., oxytocyna, analgesia epidural i cos tam jeszcze tuz przed porodem, trzy pchniecia i juz byla Amelia na swiecie, nie mialam zadnego naciecia(espistomii).... obydwie czujemy sie swietnie, Amelia....27.05.2010, 3150g, 51 cm, Apgar 10....urodzila sie z otwartymi oczkami, brakowalo tylko aby puscila oczko do tatusia, który widzial caly poród i z kazdej strony

A oto przedstawiam wam moja córeczke Amelie

Napisane przez marhalczar

..i wiecej fotek

Ale śliczności
a jak ślicznie sobie śpi mała żabcia
ja też chcę już swoją małą mieć przy soooobieee

A jaki superasty poród! Nic tylko zazdraszczać
Jeszcze raz gratulacje

A małż świetny miał pomysł nie ma co

[Darianna25]

marhalczar witamy Amelkę na świecie.

[marhalczar]

Napisane przez Siala_Bala

Kupowałam w hurtowni Kaja w Sosnowcu

Pięknotka

Poród ... bezbolesny ... Przespała go czy jak?
Tak czy siak klask i: brawa wielkie



Co do spakowanych toreb.. ja mam termin na 15lipca a torbę miałam już gotową dawno.. teraz ją rozpakowałam nieco coby poprać to co nie było prane i zostało tylko prasowanko koszul porodowych

..... prawie, prawie.... jak doszlo co do czego to moja kumpela polozna mówi..wez ja sobie..i wlozylam rece miedzy nogi i podnioslam mala i polozylam sobie na cycusie, a mala tak na mnie spogladala, ze zaczelismy sie smiac z mezem..on zaczal plakac, a ja go pocieszalam jedna reka , a druga trzymalam niunie
Sam poród odkad pojawila sie glówka w kanale trwal 2 minuty..., a ja od razu wypalilam, ze mozemy juz myslec o nastepnym jak mi obiecujea, ze bedzie taki lekki poród .-)

[Jola00]

Napisane przez marhalczar

..... prawie, prawie.... jak doszlo co do czego to moja kumpela polozna mówi..wez ja sobie..i wlozylam rece miedzy nogi i podnioslam mala i polozylam sobie na cycusie, a mala tak na mnie spogladala, ze zaczelismy sie smiac z mezem..on zaczal plakac, a ja go pocieszalam jedna reka , a druga trzymalam niunie
Sam poród odkad pojawila sie glóka w kanale trwal 2 minuty...

Oooo jak fajnie
I to są właśnie plusy wykonywanego zawodu

[kardashi]

Napisane przez marhalczar

Dzieki Miira za doniesienie !!! i ogromne podziekowania za wszystkim za mile slowa i gratulacje!!!!


....w koncu po weekendowych wizytach rodziny i zanjomych mam czas na kompa...

Wrócilysmy do domu w sobote o 18 juz wew troje...Amelia urodzila sie szybciutko, pierwszy skurcz o 7.15, i tak do 8.30 co 10-8 min...tatus waucie prosi mnie abym mu pozwolila wystawic biala chusteczke i wlaczyc klakson jak w amerykanskich filmach... a ja do niego..chyba oszalaels...gdyby to zrobil to bym sie pod siedzenie schowala....
...pojechalismy na monitoryzacje i juz byly co 5 min., po monitorach od razu na oddzial(dzieki mojej znajomej poloznej) i od razu do pokoju porodowgo...tam bylismy po 12, i reszta potoczyla sie tak szybciutko i fajnie...glukoza na obudzenie malej, skurcze regularne...rozwarcie 2 cm..., oxytocyna, analgesia epidural i cos tam jeszcze tuz przed porodem, trzy pchniecia i juz byla Amelia na swiecie, nie mialam zadnego naciecia(espistomii).... obydwie czujemy sie swietnie, Amelia....27.05.2010, 3150g, 51 cm, Apgar 10....urodzila sie z otwartymi oczkami, brakowalo tylko aby puscila oczko do tatusia, który widzial caly poród i z kazdej strony

A oto przedstawiam wam moja córeczke Amelie

Poród express

I Amelka piękna

[Gringoo]

Napisane przez marhalczar

..... prawie, prawie.... jak doszlo co do czego to moja kumpela polozna mówi..wez ja sobie..i wlozylam rece miedzy nogi i podnioslam mala i polozylam sobie na cycusie, a mala tak na mnie spogladala, ze zaczelismy sie smiac z mezem..on zaczal plakac, a ja go pocieszalam jedna reka , a druga trzymalam niunie
Sam poród odkad pojawila sie glóka w kanale trwal 2 minuty..., a ja od razu wypalilam, ze mozemy juz myslec o nastepnym jak mi obiecujea, ze bedzie taki lekki poród .-)

nooo mamuśkaaaa to teraz życz nam takiego sprawnego porodu..
i zmień opis

[Silpe]

marhalczar gratulacje - a niunia jest śliczna