wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[twin--maid]

Napisane przez Madzialenka12344321

fajny ten rozkład i tez bym rozwaliła sciane między kuchnią i salonem i wstawiłą tam barek

a powiedz mi jak jest ze stronami świata?? salon będzie słoneczny??

Kuchnia jest od północy a reszta od wschodu. Słońce więc zaglądać będzie nam krótko ale za to mieszkanko jest jasne.

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny moge prosic dziś o kciuki koncza mi się zabiegi i ide na kontrolę z ręką . tak bym chciała aby była poprawa

Napisane przez asiuk

Twin, skądś znam te rzuty Czy możesz zdradzić, co to za osiedle? Gratuluję zakupu, domyślam się, że cena jak na Warszawę jest atrakcyjna, ale mnie powala z nóg Za tę cenę mogłabym u siebie w mieście kupić działkę i wybudować nieduży dom

Dzięki. U mnie w rodzinnym mieście za tę cenę mielibyśmy 120m bliźniak z kawałkiem ogródka.

Napisane przez asiuk

Ponoć po 10.06. ma być piękna pogoda, z temperaturą 30 st. Może faktycznie zastosuję samoopalacz i pójdę bez rajstop? Z drugiej strony, takie cienkie rajstopki chyba nie robią większej różnicy (grubość 8, czyli cieńsze od standardowych).

W sobotę poszliśmy z T. na krótki spacer i się przeziębiłam Czuję się nieco osłabiona, boli mnie gardło. Zjadłam wczoraj trochę czosnku i płukałam gardło szałwią z solą. Kupiłam sobie Tantum Verde do psikania, ponoć można.
W piątek mam chyba wolne, więc byle do środy

Dopiero po 10 ma być ciepło ? ja w środę muszę założyć cienką sukienkę.

Asiuk zdrówka zatem.

Napisane przez Madzialenka12344321

u mnie jeszcze nie pada, ale niebo całe w chmurach. Za to w nocy tak lało i była burza, ze aż męża budziłam, bo się bałam

U mnie od wczorajszego wieczora jak zaczęło padać tak nie przestało :/

Napisane przez dorinka30

Gratulacje, teraz tylko oby z kredytem się udało


Cześć, ja jak zwykle zblazowana po weekendzie, niecierpię poniedziałku
I pogoda jest dobijająca, mam już dosyć doniesień o kolejnym zagrożeniu powodzią i ewentualnym wybuchu drugiego wu7lkanu, gdzie w Europie może zapanować zmrok na kilka miesięcy

Może coś pozytywnego ?

Ja się martwię o kredyt ale TŻ jest optymistą

Ja też mam dość tych negatywnych doniesień. Mam dość tej pogody. Tęsknię za słońcem!

[Madzialenka12344321]

Napisane przez jodie

Madzia tak to jest jak się odzyska wolność, pewność siebie i pogodę ducha po mega toksycznym związku

i bardzo dobrze

Napisane przez dorinka30

mam mieć wolne, ale zobaczymy jeszcze , bo u mnie wszystko się decyduje w ostatniej chwili

rozumiem, rozumiem.

A ja ide się szykowac, bo po 11 ma mój dziadek przyjechac i mnie zawieźc na rehab. Stwierdził, ze jego wnuczka, nie będzie się tłukła w autobusach i juz 4 tygodnie po mnie przyjeżdza a potem czeka na tel jak skoncze zabiegi i mnie odbiera

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

i bardzo dobrze


rozumiem, rozumiem.

A ja ide się szykowac, bo po 11 ma mój dziadek przyjechac i mnie zawieźc na rehab. Stwierdził, ze jego wnuczka, nie będzie się tłukła w autobusach i juz 4 tygodnie po mnie przyjeżdza a potem czeka na tel jak skoncze zabiegi i mnie odbiera

nie za dobrze masz?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez miskowa

nie za dobrze masz?

po prostu nie protestuje hehe

Konczę zabiegi, dzwonie po dziadka. W tym czasie ide do Biedronki na zakupy i za 10 minut dziadek juz jest.

dziadzius jest w ogóle kochany (to ten co miał te dwa zawały i operacje bajpasów ) ma 4 wnuków i jedną wnuczkę, czyli mnie wiec jestem jego oczkiemw głowie. A z drugiej strony, wiem ze taka codzienie jazda mu pomaga, bo po tej operacji nie może wszystkiego robic, a tak to czuje sie taki potrzebny i szkoli sie w jeździe. Bo miał problemy z koordynacja nóg i czesto mu samochód gasł, a teraz juz smiga jak szalony

[zuzaneczka]

cześć

Napisane przez twin--maid

Et-ko zazdroszczę Ci przygotowań ślubnych. Chciałabym jeszcze raz przeżyć swój ślub, bo to był cudowny dzień

Zuza zamieszczam rozkład mieszkania niestety nie mogę go wstawić w lepszej jakości ale tak mniej więcej widać.

fajny rozkład ale ja bym nie burzyła ścianki - az że czuć potem co się gotowało w salonie a dwa trzeba utrzymywać porządek w kuchni

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zuzaneczka

cześć



fajny rozkład ale ja bym nie burzyła ścianki - az że czuć potem co się gotowało w salonie a dwa trzeba utrzymywać porządek w kuchni

ale z drugiej strony, otwarta kuchnia na salon my teraz tak mamy i bardzo jestem zadowolona.

[twin--maid]

Napisane przez zuzaneczka

fajny rozkład ale ja bym nie burzyła ścianki - az że czuć potem co się gotowało w salonie a dwa trzeba utrzymywać porządek w kuchni

Teraz i tak czuć w całym domu co się gotuje porządek w kuchni zawsze mam więc to nie problem.

[L_V]

Dzien dobry!

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Dzien dobry!

Cześć ! Co u Ciebie w wielkim świecie ?

[zuzaneczka]

Napisane przez Madzialenka12344321

ale z drugiej strony, otwarta kuchnia na salon my teraz tak mamy i bardzo jestem zadowolona.

mnie to jakoś w ogóle nie podnieca - nie wiem co niby takiego zachwycającego w tym jest?

Napisane przez twin--maid

Teraz i tak czuć w całym domu co się gotuje porządek w kuchni zawsze mam więc to nie problem.

no chyba że tak , ja jednak jestem z tych co lubią czasem w garach posiedzieć i jak np. TŻ ogląda TV to mu nie brzdękam garami za uszami albo jak przychodzą goście to mi nie patrzą na ręce jak coś przygotowuje,

w naszym mieście w nowym budownictwie jest taka właśnie moda na otwarte kuchnie

[miskowa]

Napisane przez zuzaneczka

w naszym mieście w nowym budownictwie jest taka właśnie moda na otwarte kuchnie

ogólnie chyba taka moda teraz
Jednym to przeszkadza, innym nie - jak wszystko ma to swoje plusy i minusy

[ButterBear]

Cześć L_V... co u Ciebie?? Zmieniłaś kolor

[twin--maid]

Napisane przez zuzaneczka

no chyba że tak , ja jednak jestem z tych co lubią czasem w garach posiedzieć i jak np. TŻ ogląda TV to mu nie brzdękam garami za uszami albo jak przychodzą goście to mi nie patrzą na ręce jak coś przygotowuje,

w naszym mieście w nowym budownictwie jest taka właśnie moda na otwarte kuchnie

Zależy co kto lubi

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Cześć ! Co u Ciebie w wielkim świecie ?

W jakim wielkim świecie? CHyba w tym samy co i Ty.

Dzisiaj mam jeden luźniejszy dzień (szofowych nie ma); mam ndazieję, ze w tym tygodniu nie dadza popalic za bradzo, w końcu dzisijeszy poniedziałek to tak jakby środa.

Wszystko dobrze, dużo pracujemy, ale też dużo czasu staramy się razem spędzać. Jutro mamy 6 rocznicę bzykanka , więc idziemy na kolację. Mam ochotę na cos węgierskiego - może zaciągnę meża do tej knajpki na Szpitalnej.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez ButterBear

Cześć L_V... co u Ciebie?? Zmieniłaś kolor

Tak, pożegnałąm się z zielenią. Niemam czasu na moderowanie, a nie przeszkadza mi wizażowanie z pozycji użytkownika.

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

mnie to jakoś w ogóle nie podnieca - nie wiem co niby takiego zachwycającego w tym jest?


no chyba że tak , ja jednak jestem z tych co lubią czasem w garach posiedzieć i jak np. TŻ ogląda TV to mu nie brzdękam garami za uszami albo jak przychodzą goście to mi nie patrzą na ręce jak coś przygotowuje,

w naszym mieście w nowym budownictwie jest taka właśnie moda na otwarte kuchnie

Ja też należę do grona zwolenników tego rozwiązania , uwielbiam kuchnie otwarte na salon, a porównanie już mam konkretne więc wiemj na 100 %, że się nie rozczaruję tym
Ja uwielbiam pichcić nie tracąc kontaktu z resztą rodziny i mogąc cały czas uczestniczyć w życiu . Tak będę też miała w swoim nowym
A co do pilnowania porządku to dla mnie plus-bo mam motywacje, więc ja minusów w tym rozwiązaniu nie dostrzegam

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez L_V

W jakim wielkim świecie? CHyba w tym samy co i Ty.

Dzisiaj mam jeden luźniejszy dzień (szofowych nie ma); mam ndazieję, ze w tym tygodniu nie dadza popalic za bradzo, w końcu dzisijeszy poniedziałek to tak jakby środa.

Wszystko dobrze, dużo pracujemy, ale też dużo czasu staramy się razem spędzać. Jutro mamy 6 rocznicę bzykanka , więc idziemy na kolację. Mam ochotę na cos węgierskiego - może zaciągnę meża do tej knajpki na Szpitalnej.

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------



Tak, pożegnałąm się z zielenią. Niemam czasu na moderowanie, a nie przeszkadza mi wizażowanie z pozycji użytkownika.

Eeee tam tym samym, ja to "matka Polka" przy Tobie
Fajnie, że wszystko dobrze się układa, rocznica bzykanka dobre
Przydałoby się taką rocznicę spędzać na bzykanku właśnie, z szampanem i kawiorem

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Eeee tam tym samym, ja to "matka Polka" przy Tobie
Fajnie, że wszystko dobrze się układa, rocznica bzykanka dobre
Przydałoby się taką rocznicę spędzać na bzykanku właśnie, z szampanem i kawiorem

Najpierw kolacja i wino, potem się zobaczy.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Najpierw kolacja i wino, potem się zobaczy.

Dobra kolejność, też taką preferuję

W pracy w porządku ?

[zuzaneczka]

Napisane przez miskowa

ogólnie chyba taka moda teraz
Jednym to przeszkadza, innym nie - jak wszystko ma to swoje plusy i minusy

wiadomo, tyle tylko że jak jest mieszkanie takie jak Twin - to może sobie zostawić a może rozwalić ścianę i mieć otwartą,
a najczęściej w tym nowym budownictwie te otwarte kuchnie wyglądają tak, że nijak nie ma tego jak zamknąć gdyby komuś nie pasowało
ale to taka oszczędność miejsca - jeden kont salonu zabudowuje się urządzeniami kuchennymi i wmawia się klientom, że mają i pokój i kuchnię

Napisane przez dorinka30

Ja też należę do grona zwolenników tego rozwiązania , uwielbiam kuchnie otwarte na salon, a porównanie już mam konkretne więc wiemj na 100 %, że się nie rozczaruję tym
Ja uwielbiam pichcić nie tracąc kontaktu z resztą rodziny i mogąc cały czas uczestniczyć w życiu . Tak będę też miała w swoim nowym
A co do pilnowania porządku to dla mnie plus-bo mam motywacje, więc ja minusów w tym rozwiązaniu nie dostrzegam

wiadomo że co kto lubi, ja tam jestem tradycjonalistką

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Dobra kolejność, też taką preferuję

W pracy w porządku ?

W pracy OK, chociaz wpadłąm do firmy, gdzie jest zawsze tyle do zrobienia, że 24 godziny nie wystarczą, żeby przerobić temat (i dlatego tez nie siedze z Wami na Wizazu w ciągu dnia). Właśnie teraz jednym okiem wizażuję, a drugim składam zamówienie na buty.
Oprócz tego - wiadomo, jak na branzę modowa przystało - co miesiąc coś nowego się rodzi. co miesiac jakieś wydarzenie, w którym powinniśmyw ziąć udział i w związku z tym trzeba przygotować milion rzeczy. A nas jest tylko pieć.

[miskowa]

dziewczyny,

mam dylemat - idę w czerwcu na ślub przyjaciółki, w zasadzie mam kilka sukienek,więc kupno nowej nie jest koniecznością (chociaż sama nie wiem). Raczej nie wyrobię czasowo, żeby gdzieś pojechać na konkretne zakupy, więc pewnie będę musiała ubrać, co mam, ale nie mam za bardzo pomysłu na siebie w ogóle.
Opcje do wyboru to: mała czarna (na ślub chyba tak średnio, chyba że jakieś dodatki do niej ciekawe, sama nie wiem, jakie), faworyt to sukienka w odcieniach fioletu - długa, cienka, jakby letni materiał - nie jest jednokolorowa, tylko w takie bliżej nieokreślone wzory - na cyckach zakładana kopertowo - odcinana pod biustem, ma szerokie rękawy takie zwiewne do łokcia i odkryte plecy (na karku się ją zawiązuje) - nie wiem, co do niej. A trzecia jest z czegoś błyszczącego we wzór roślinny - generalnie granatowa w jakieś jasne liście paproci, ona ma nierówne końce, bo jest jakby z kwadratu uszyta, nie ma ramiączek ani rękawów. Kończy mi się nad kolanami albo pod, bo nierówna.

Wiem, że ciężko tak teoretycznie doradzać, ale może macie jakiś pomysł, wiecie, jak wyglądam mniej więcej z nk. Pomożecie?
nie mam niestety aparatu, żeby cyknąć te kiecki

[dorinka30]

Napisane przez L_V

W pracy OK, chociaz wpadłąm do firmy, gdzie jest zawsze tyle do zrobienia, że 24 godziny nie wystarczą, żeby przerobić temat (i dlatego tez nie siedze z Wami na Wizazu w ciągu dnia). Właśnie teraz jednym okiem wizażuję, a drugim składam zamówienie na buty.
Oprócz tego - wiadomo, jak na branzę modowa przystało - co miesiąc coś nowego się rodzi. co miesiac jakieś wydarzenie, w którym powinniśmyw ziąć udział i w związku z tym trzeba przygotować milion rzeczy. A nas jest tylko pieć.

Ale przynajmniej robisz to co lubisz a to duży plus

Napisane przez miskowa

dziewczyny,

mam dylemat - idę w czerwcu na ślub przyjaciółki, w zasadzie mam kilka sukienek,więc kupno nowej nie jest koniecznością (chociaż sama nie wiem). Raczej nie wyrobię czasowo, żeby gdzieś pojechać na konkretne zakupy, więc pewnie będę musiała ubrać, co mam, ale nie mam za bardzo pomysłu na siebie w ogóle.
Opcje do wyboru to: mała czarna (na ślub chyba tak średnio, chyba że jakieś dodatki do niej ciekawe, sama nie wiem, jakie), faworyt to sukienka w odcieniach fioletu - długa, cienka, jakby letni materiał - nie jest jednokolorowa, tylko w takie bliżej nieokreślone wzory - na cyckach zakładana kopertowo - odcinana pod biustem, ma szerokie rękawy takie zwiewne do łokcia i odkryte plecy (na karku się ją zawiązuje) - nie wiem, co do niej. A trzecia jest z czegoś błyszczącego we wzór roślinny - generalnie granatowa w jakieś jasne liście paproci, ona ma nierówne końce, bo jest jakby z kwadratu uszyta, nie ma ramiączek ani rękawów. Kończy mi się nad kolanami albo pod, bo nierówna.

Wiem, że ciężko tak teoretycznie doradzać, ale może macie jakiś pomysł, wiecie, jak wyglądam mniej więcej z nk. Pomożecie?
nie mam niestety aparatu, żeby cyknąć te kiecki

Ciężko tak teoretycznie rozważać ale z opisu przemawia do mnie fioletowa

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Ale przynajmniej robisz to co lubisz a to duży plus


Ciężko tak teoretycznie rozważać ale z opisu przemawia do mnie fioletowa

do mnie też, ale kompletnie nie wiem, co do tego. Przez to, że ona jest wzorzysta, mam wrażenie, że ciężko coś do niej dobrać. Np. coś do założenia na sukienkę, bo nie wiadomo, jaka pogoda będzie. Nie wiem, jakie buty, jaka biżu...
Jedyne co, to włosy zamówiłam z myślą o weselu, że sobie doczepię, jeśli będą ok

[L_V]

Napisane przez miskowa

dziewczyny,

mam dylemat - idę w czerwcu na ślub przyjaciółki, w zasadzie mam kilka sukienek,więc kupno nowej nie jest koniecznością (chociaż sama nie wiem). Raczej nie wyrobię czasowo, żeby gdzieś pojechać na konkretne zakupy, więc pewnie będę musiała ubrać, co mam, ale nie mam za bardzo pomysłu na siebie w ogóle.
Opcje do wyboru to: mała czarna (na ślub chyba tak średnio, chyba że jakieś dodatki do niej ciekawe, sama nie wiem, jakie), faworyt to sukienka w odcieniach fioletu - długa, cienka, jakby letni materiał - nie jest jednokolorowa, tylko w takie bliżej nieokreślone wzory - na cyckach zakładana kopertowo - odcinana pod biustem, ma szerokie rękawy takie zwiewne do łokcia i odkryte plecy (na karku się ją zawiązuje) - nie wiem, co do niej. A trzecia jest z czegoś błyszczącego we wzór roślinny - generalnie granatowa w jakieś jasne liście paproci, ona ma nierówne końce, bo jest jakby z kwadratu uszyta, nie ma ramiączek ani rękawów. Kończy mi się nad kolanami albo pod, bo nierówna.

Wiem, że ciężko tak teoretycznie doradzać, ale może macie jakiś pomysł, wiecie, jak wyglądam mniej więcej z nk. Pomożecie?
nie mam niestety aparatu, żeby cyknąć te kiecki

Fioletowa na pierwszym miejscu. NA drugim czarna, ale koniecznie z jakimś sząłowym i kolorowym dodatkiem (opaska z piórami, wielki przypięty kwiat) albo super-biżuterią z dużą ilością błysku, w wieczorowym klimacie. Buty na maksa pojechane, im bardziej odstają od reszty tym lepiej.

[hania811]

CZEŚĆ.

O zabiegana L_V!!! miło Panią czytać.

Twin gratuluję znalezienia mieszkania. Teraz trzymam kciuki za kredyt.

Kurcze co ja bym dała za tak duże mieszkanie

Mnie bardzo podnieca opcja kuchnia + salon.
Ale właśnie taka porządna duża kuchnia + porządny duży salon.

Strasznie mnie to meczy że na imprezach jestem uziemiona w kuchni bez możliwości uczestniczenia w połowie ożywionych dyskusji..gdyż właśnie wtedy najczęściej wyjmuję mięso z piekarnika

[miskowa]

Napisane przez L_V

Fioletowa na pierwszym miejscu. NA drugim czarna, ale koniecznie z jakimś sząłowym i kolorowym dodatkiem (opaska z piórami, wielki przypięty kwiat) albo super-biżuterią z dużą ilością błysku, w wieczorowym klimacie. Buty na maksa pojechane, im bardziej odstają od reszty tym lepiej.

to chyba zostawię sobie tą czarną na poprawiny - może uda mi się znaleźć jakiś fajny kwiat do przypięcia w żywym kolorze. Co do butów się zgadzam, ale to raczej nie wykonalne, bo po 1. mam rozmiar 41, więc mogę pomarzyć o większości modeli, po 2. nie umiem chodzić na obcasach, więc chyba będzie ciężko o coś ciekawego (sama mam sporo butów, ale raczej standardziki).

[jodie]

Napisane przez miskowa

to chyba zostawię sobie tą czarną na poprawiny - może uda mi się znaleźć jakiś fajny kwiat do przypięcia w żywym kolorze. Co do butów się zgadzam, ale to raczej nie wykonalne, bo po 1. mam rozmiar 41, więc mogę pomarzyć o większości modeli, po 2. nie umiem chodzić na obcasach, więc chyba będzie ciężko o coś ciekawego (sama mam sporo butów, ale raczej standardziki).

kwiat w kolorze różowo-amarantowym i turkusowym widziałam w H&M

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Ale przynajmniej robisz to co lubisz a to duży plus

Tak, a przy tym bcuję z dwoma kescentrycznymi milionerkami, także każdy dzień jest inny od poprzedniego. Nigdy nic nie wiadomo

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez hania811

CZEŚĆ.

O zabiegana L_V!!! miło Panią czytać.

Twin gratuluję znalezienia mieszkania. Teraz trzymam kciuki za kredyt.

Kurcze co ja bym dała za tak duże mieszkanie

Mnie bardzo podnieca opcja kuchnia + salon.
Ale właśnie taka porządna duża kuchnia + porządny duży salon.

Strasznie mnie to meczy że na imprezach jestem uziemiona w kuchni bez możliwości uczestniczenia w połowie ożywionych dyskusji..gdyż właśnie wtedy najczęściej wyjmuję mięso z piekarnika

Cześć Haniu!


Twin, kredyt w jakim banku?

Napisane przez miskowa

to chyba zostawię sobie tą czarną na poprawiny - może uda mi się znaleźć jakiś fajny kwiat do przypięcia w żywym kolorze. Co do butów się zgadzam, ale to raczej nie wykonalne, bo po 1. mam rozmiar 41, więc mogę pomarzyć o większości modeli, po 2. nie umiem chodzić na obcasach, więc chyba będzie ciężko o coś ciekawego (sama mam sporo butów, ale raczej standardziki).

A w Zarze?

[miskowa]

Napisane przez jodie

kwiat w kolorze różowo-amarantowym i turkusowym widziałam w H&M

Turkusowy (jeśli o tym samym myślimy, to mam nawet). Widziałam gdzieś takie sporo większe, bo kupiłam sobie nawet do płaszcza jeden (czarny), ale był tak ciężki i lipnie zrobiony, że się oderwał i zgubiłam go

Napisane przez L_V

Tak, a przy tym bcuję z dwoma kescentrycznymi milionerkami, także każdy dzień jest inny od poprzedniego. Nigdy nic nie wiadomo

A w Zarze?

to przynajmniej masz ciekawie - ja tymczasem dostałam do zrobienia jakieś opracowanie teoretyczne - opis wyników pomiarów w terenie - krecia robota

Przejdę się do Zary


To jeszcze was pomęczę? Czy do cienkiej/letniej sukienki pasują zakryte/zabudowane buty, czy raczej tylko sandałki jakieś lekkie?

[L_V]

Napisane przez miskowa

To jeszcze was pomęczę? Czy do cienkiej/letniej sukienki pasują zakryte/zabudowane buty, czy raczej tylko sandałki jakieś lekkie?

Widziałam takie zestawienia - bladoróżowa minisukienka zjedwabiu + czarne lakierowane szpoilki na platformie. Mnie się to podoba - celowy kontrast: lekka góra + cięzki dół.

[miskowa]

Napisane przez L_V

Widziałam takie zestawienia - bladoróżowa minisukienka zjedwabiu + czarne lakierowane szpoilki na platformie. Mnie się to podoba - celowy kontrast: lekka góra + cięzki dół.

Przy krótkiej nie miałabym dylematu, mi też się takie zestawienia podobają, plus np. kryjące rajstopy.
Ale ta moja sukienka jest długa, dlatego nie jestem pewna