Melina Zazdrośnic...ciąg dalszy zmagań z marzeniami cz. 18

[aleksandrettaa]

Napisane przez raingirl

Ja za tabletkowych czasów stosowałam dodatkowe zabezpieczenie tydzień od ostatniej dawki antybiotyku

EDIT - to nie jest tak, że anty przestaje działać - jest tylko możliwość pewnego wzrostu ryzyka "zajścia" - tak mi powiedziała pani doktor swojego czasu

dzięki choć nadrobiłam klub i teraz to już sama nie wiem czy stosować choc przez najblizsze dni to nie ma szans zeby sie cos w sypialni działo

[najfajniejsza]

aleks, zdrówka i rain dobrze mówi - po kuracji antybiotykowej jeszcze tydzień z gumką
choć osobiście polecam metody Gwizdaczne ale Twój to inna działka i nie wiadomo, czy cel byłby ten, którego oczekujemy od lubego Gwizdki

Kohnelia, brak mi słów na Twojego...

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

oj, czyli nikt się z arrakis nie spotkał. jedna chora, druga w pracy, inne - nie wiem
bidula się wynudziła te 5 godzin.

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

aleks, zdrówka i rain dobrze mówi - po kuracji antybiotykowej jeszcze tydzień z gumką
choć osobiście polecam metody Gwizdaczne ale Twój to inna działka i nie wiadomo, czy cel byłby ten, którego oczekujemy od lubego Gwizdki

Kohnelia, brak mi słów na Twojego...

Ja wiem, ze jakby 2 kreski były to chłop by na kolanach wylądował w sekundzie. Tylko nie sądzę, żebym ja tego chciała. Zawsze wychodziłam z założenia, ze jak nie chciała z miłości się żenić to z poczucia obowiązku to ja nie chcę. Raczej instynkt macierzyński mnie gnębi ostatnio. Wszędzie widzę wózki, dzieciaczki i mam straszną ochotę wziąć na ręce i utulić. Muszę się hamować, żeby nie porwać jakiegoś maluszka

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja wiem, ze jakby 2 kreski były to chłop by na kolanach wylądował w sekundzie. Tylko nie sądzę, żebym ja tego chciała. Zawsze wychodziłam z założenia, ze jak nie chciała z miłości się żenić to z poczucia obowiązku to ja nie chcę. Raczej instynkt macierzyński mnie gnębi ostatnio. Wszędzie widzę wózki, dzieciaczki i mam straszną ochotę wziąć na ręce i utulić. Muszę się hamować, żeby nie porwać jakiegoś maluszka

to może czas pomyśleć o własnym dzidziusiu?
ja nie chciałabym, by P. mi się oświadczył, gdy będę w ciąży. myślę, że nawet on sam by nie wiedział, czy robi to z czystej miłości. tzn. na pewno mnie kocha, w to nie wątpię, natomiast martwią mnie pobudki - wcześniej "ślub chętnie, ale jeszcze nie", a potem, dlatego że jest dziecko, to OK. jakieś niezrozumiałe to dla mnie... jeśli uważał, że jeszcze za wcześnie, to poczekajmy aż dzidzia urośnie, będzie miała rok-dwa, i wtedy sprawdzimy, czy będzie śpiewał tak samo.
natomiast u naszej koleżanki jest zupeeeeeeełnie inna sytuacja.

no i ja też chcę dzidziusia, ale mój ciągle nie dojrzał. ile, kurna, można dojrzewać do wszystkiego?! dosłownie do KAŻDEJ decyzji musi dojrzewać i dojrzewać latami, ale do seksu umiał jakoś dojrzeć ekspresowo

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

no i ja też chcę dzidziusia, ale mój ciągle nie dojrzał. ile, kurna, można dojrzewać do wszystkiego?! dosłownie do KAŻDEJ decyzji musi dojrzewać i dojrzewać latami, ale do seksu umiał jakoś dojrzeć ekspresowo

no do tego jednego to oni chyba czują się dojrzali już w chwili poczęcia

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

dosłownie do KAŻDEJ decyzji musi dojrzewać i dojrzewać latami, ale do seksu umiał jakoś dojrzeć ekspresowo

Ameryki nie odkryłaś tym stwierdzeniem oni do seksu dojrzewają w znakomitej większości baaaardzo szybko o ile nie natychmiast

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

no do tego jednego to oni chyba czują się dojrzali już w chwili poczęcia

Napisane przez raingirl

Ameryki nie odkryłaś tym stwierdzeniem oni do seksu dojrzewają w znakomitej większości baaaardzo szybko o ile nie natychmiast

zmartwię Was, ale jak kiedyś to wygarnęłam P., to mi powiedział, że odkąd zaczął czuć się mężczyzną do samego seksu dojrzewał... 11 lat wszak byłam jego pierwszą partnerką, a miał wówczas 22 lata.
już nawet nie wnikałam, ile mam czekać na jego dojrzałość ślubną czy ojcowską

[Gwizdak]

A my głupie jesteśmy Koleżanka (27 lat) poznała swojego męża obecnego (32 lata) w sierpniu ubiegłego roku Na weselu tańcowaliśmy w kwietniu - a do ślubu kazała mu wstrzemięźliwość zachować

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

to może czas pomyśleć o własnym dzidziusiu?
ja nie chciałabym, by P. mi się oświadczył, gdy będę w ciąży. myślę, że nawet on sam by nie wiedział, czy robi to z czystej miłości. tzn. na pewno mnie kocha, w to nie wątpię, natomiast martwią mnie pobudki - wcześniej "ślub chętnie, ale jeszcze nie", a potem, dlatego że jest dziecko, to OK. jakieś niezrozumiałe to dla mnie... jeśli uważał, że jeszcze za wcześnie, to poczekajmy aż dzidzia urośnie, będzie miała rok-dwa, i wtedy sprawdzimy, czy będzie śpiewał tak samo.
natomiast u naszej koleżanki jest zupeeeeeeełnie inna sytuacja.

no i ja też chcę dzidziusia, ale mój ciągle nie dojrzał. ile, kurna, można dojrzewać do wszystkiego?! dosłownie do KAŻDEJ decyzji musi dojrzewać i dojrzewać latami, ale do seksu umiał jakoś dojrzeć ekspresowo

Pomyśleć i pomarzyć sobie mogę ale robić dzidziusia to już nie bardzo. Kto mnie w ciąży/ z małym dzieckiem do pracy przyjmie? Nie mam warunków na dziecko niestety. Co gorsza nie wiem czy będę mieć za 4-5 lat. Bo dla mnie warunkiem zdecydowania się na dziekco jest między innymi posiadanie mieszkania. A na to sie nie zanosi. Zwłaszcza ze prawo robi sie coraz mniej sprzyjające.
Wiesz do sexu to oni dojrzewają fizycznie a do innych rzeczy potrzebna jest odpowiedzialność psychiczna. Niestety ale myślenie główką przychodzi facetom dużo lepiej niż głową. I prawda jest taka, ze czasem trzeba nimi pokierować trochę. My mieszkamy razem z mojej inicjaywy.Znaczy sie gadalismy juz na oczatku zwiazku ze fajnie by było, poem jak był za granica to ze jak wroci to postaramy sie zamieszkac razem itd. No i w konc bylo tak, ze kazdy wynjamował inne lokum tylko ja spałam u niego, na dodatek wlascicielka miala mi pdniesc cznsz i powiedzialam konkretnie zabysmy zamieszkali razem TERAZ a nie kiedys. On mial watpiwosci bo co bedzie jak straci prace, a to a tamto. Stwierdzilam ze nigdy nie ma pewnosci jaka bedzie przyszlosc i kazdy moment jest tak samo dobry/zły. No i mieszkmy razem juz 2 lata. fakt, ze musił zmieniac prace juz 2 raz, musielismy zmienic miasto zamieszkania itd ale jakos nie stanowilo to przeciwskazan do mieszkania razem. Wyszlo ze on niepotrzebnie problemy wymyslał a teraz jest zadwolony.

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

zmartwię Was, ale jak kiedyś to wygarnęłam P., to mi powiedział, że odkąd zaczął czuć się mężczyzną do samego seksu dojrzewał... 11 lat wszak byłam jego pierwszą partnerką, a miał wówczas 22 lata.
już nawet nie wnikałam, ile mam czekać na jego dojrzałość ślubną czy ojcowską

Ekhm... czekaj, bo coś mi się nie zgadza... to w jakim wieku on zaczął czuć się mężczyzną

[upadly_aniol00]

Napisane przez najfajniejsza

to może czas pomyśleć o własnym dzidziusiu?
ja nie chciałabym, by P. mi się oświadczył, gdy będę w ciąży. myślę, że nawet on sam by nie wiedział, czy robi to z czystej miłości. tzn. na pewno mnie kocha, w to nie wątpię, natomiast martwią mnie pobudki - wcześniej "ślub chętnie, ale jeszcze nie", a potem, dlatego że jest dziecko, to OK. jakieś niezrozumiałe to dla mnie... jeśli uważał, że jeszcze za wcześnie, to poczekajmy aż dzidzia urośnie, będzie miała rok-dwa, i wtedy sprawdzimy, czy będzie śpiewał tak samo.
natomiast u naszej koleżanki jest zupeeeeeeełnie inna sytuacja.

no i ja też chcę dzidziusia, ale mój ciągle nie dojrzał. ile, kurna, można dojrzewać do wszystkiego?! dosłownie do KAŻDEJ decyzji musi dojrzewać i dojrzewać latami, ale do seksu umiał jakoś dojrzeć ekspresowo

Też już bym bardzo chciała małe maleństwo
Naj myślę , że faceci dojrzewają do tej decyzji i innych dopiero w wieku 25-28 lat
A jeśli wcześniej to są to nieliczne przypadki

[raingirl]

Napisane przez Gwizdak

A my głupie jesteśmy Koleżanka (27 lat) poznała swojego męża obecnego (32 lata) w sierpniu ubiegłego roku Na weselu tańcowaliśmy w kwietniu - a do ślubu kazała mu wstrzemięźliwość zachować

No i masz sekret zmiękczenia kolan trzeba co innego utrzymywać w stanie sztywnym

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

zmartwię Was, ale jak kiedyś to wygarnęłam P., to mi powiedział, że odkąd zaczął czuć się mężczyzną do samego seksu dojrzewał... 11 lat wszak byłam jego pierwszą partnerką, a miał wówczas 22 lata.
już nawet nie wnikałam, ile mam czekać na jego dojrzałość ślubną czy ojcowską

Znaczy do seksu z kobioetą? Bo pewnie wcześniej to Renia Grabowska

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

A my głupie jesteśmy Koleżanka (27 lat) poznała swojego męża obecnego (32 lata) w sierpniu ubiegłego roku Na weselu tańcowaliśmy w kwietniu - a do ślubu kazała mu wstrzemięźliwość zachować

I to jest chyba jedyny sposób na zmiękczenie kolan.

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

A my głupie jesteśmy Koleżanka (27 lat) poznała swojego męża obecnego (32 lata) w sierpniu ubiegłego roku Na weselu tańcowaliśmy w kwietniu - a do ślubu kazała mu wstrzemięźliwość zachować

gdyby tak cofnąć czas...
zostaje tylko powiedzieć, że się nawróciłam i jednak nie chcę się kochać i to do ślubu
matko...

Napisane przez aleksandrettaa

Pomyśleć i pomarzyć sobie mogę ale robić dzidziusia to już nie bardzo. Kto mnie w ciąży/ z małym dzieckiem do pracy przyjmie? Nie mam warunków na dziecko niestety. Co gorsza nie wiem czy będę mieć za 4-5 lat. Bo dla mnie warunkiem zdecydowania się na dziekco jest między innymi posiadanie mieszkania. A na to sie nie zanosi. Zwłaszcza ze prawo robi sie coraz mniej sprzyjające.
Wiesz do sexu to oni dojrzewają fizycznie a do innych rzeczy potrzebna jest odpowiedzialność psychiczna. Niestety ale myślenie główką przychodzi facetom dużo lepiej niż głową. I prawda jest taka, ze czasem trzeba nimi pokierować trochę. My mieszkamy razem z mojej inicjaywy.Znaczy sie gadalismy juz na oczatku zwiazku ze fajnie by było, poem jak był za granica to ze jak wroci to postaramy sie zamieszkac razem itd. No i w konc bylo tak, ze kazdy wynjamował inne lokum tylko ja spałam u niego, na dodatek wlascicielka miala mi pdniesc cznsz i powiedzialam konkretnie zabysmy zamieszkali razem TERAZ a nie kiedys. On mial watpiwosci bo co bedzie jak straci prace, a to a tamto. Stwierdzilam ze nigdy nie ma pewnosci jaka bedzie przyszlosc i kazdy moment jest tak samo dobry/zły. No i mieszkmy razem juz 2 lata. fakt, ze musił zmieniac prace juz 2 raz, musielismy zmienic miasto zamieszkania itd ale jakos nie stanowilo to przeciwskazan do mieszkania razem. Wyszlo ze on niepotrzebnie problemy wymyslał a teraz jest zadwolony.

to mój chciał ze mną mieszkać od początku, oboje się staraliśmy coś znaleźć lokum, aczkolwiek ti ja znalazłam
a powiedz mi, jak on to widzi? tzn. dziecko. no bo ok - znajdziesz pracę, czas nieokreślony, miną gdzieś dwa lata od teraz, powiedzmy. więc teoretycznie dziecko mogłoby być. ale co z mieszkaniem. przecież ceny nie są zachęcające itp. sama niedawno pisałaś, że chyba zawsze będziecie wynajmować - gdyby tak, to zrezygnowałabyś z macierzyństwa?

Napisane przez raingirl

Ekhm... czekaj, bo coś mi się nie zgadza... to w jakim wieku on zaczął czuć się mężczyzną

no pierwsze samowolne uniesienia członka miał, gdy zobaczył reklamę bielizny w "Pani Domu", mając 11 lat (on mnie zabije, jak się dowie, że to napisałam )

[aleksandrettaa]

Napisane przez upadly_aniol00

Też już bym bardzo chciała małe maleństwo
Naj myślę , że faceci dojrzewają do tej decyzji i innych dopiero w wieku 25-28 lat
A jeśli wcześniej to są to nieliczne przypadki

W imieniu dziewczyn posiadających tż-tów w tym weku i starszych pozwolę się zaśmiać z twojej wiary w dojrzałość mężczyzn.

[medeline]

Pf. Mężczyźni nie dojrzewają. Oni się dostosowują do zaistniałej sytuacji.

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Znaczy do seksu z kobioetą? Bo pewnie wcześniej to Renia Grabowska

no tak. ma normalne odruchy i z przyjaciółką się bawił od dawna zapewne ale z kobietą NIE choć, naturalnie, miał wcześniej dwie dziewczyny (ale niedługo, po 2-3 miesiące), a potem nadeszłam JA!

[upadly_aniol00]

Napisane przez aleksandrettaa

W imieniu dziewczyn posiadających tż-tów w tym weku i starszych pozwolę się zaśmiać z twojej wiary w dojrzałość mężczyzn.

no co
Napisałam , że są wyjątki

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

(on mnie zabije, jak się dowie, że to napisałam )

ja mu nie powiem

Napisane przez aleksandrettaa

W imieniu dziewczyn posiadających tż-tów w tym weku i starszych pozwolę się zaśmiać z twojej wiary w dojrzałość mężczyzn.

dołączam się:

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

W imieniu dziewczyn posiadających tż-tów w tym weku i starszych pozwolę się zaśmiać z twojej wiary w dojrzałość mężczyzn.

dokładnie. mój ma 26 i co? jajco. OK, może do tych 28. urodzin się coś zmieni, ale jakbyśmy się dzisiaj poznali i zaczęli związek, to przed 30. by nie zgiął kolan.

Napisane przez medeline

Pf. Mężczyźni nie dojrzewają. Oni się dostosowują do zaistniałej sytuacji.

ejjjjjjjj, może Twój! mój dojrzeje

[magda2109]

Napisane przez aleksandrettaa

W imieniu dziewczyn posiadających tż-tów w tym weku i starszych pozwolę się zaśmiać z twojej wiary w dojrzałość mężczyzn.

Niestety muszę się dołączyć Moj TŻ w tym roku skończy 31 i do decyzji żadnej jeszcze nie dojrzał A co najgorsze to: to że nic się nie zapowiada żeby dojrzał No dzidziusia chciałby mieć, ale ja nie mam pojęcia jak on to sobie wyobraża w obecnej sytuacji :niewiem:

Aha, Naj jesteś najlepsza Padłam z tego co napisałaś

[upadly_aniol00]

Naj ale od momentu poznania , na pewno częściowo dojrzał , nawet zamieszkanie razem , utrzymywanie się to chyba też świadczy o człowieku ?
Nie napisałam , że w tym wieku ugną mu się kolana a dojrzeje .

W ogóle ostatnio dowiedziałam się , że kolega się oświadczył .
Nie zdziwiłaby mnie ta wiadomość gdybym nie znała J.
Był to największy babiarz jakiego znałam , jedną za drugą miał .
Aż tu naglę się zakochał i po pół roku się oświadczył wszyscy byli zaskoczeni '
Ja do dziś w to nie wierzę , że on , ale cóż po tym nawet ludzi nie poznaje

[medeline]

Naj, dojrzeją Ci mężczyźni, jak zaczną mieć impotencję i odczują strach, że są już nie-bogami No wiesz, jak w seksie nie wystarczą, to muszą zacząć dzialaś na innej płaszczyźnie

(Bosz, ale głupoty mi przychodzą do głowy Nie ma to jak patologia sutka )

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

Pf. Mężczyźni nie dojrzewają. Oni się dostosowują do zaistniałej sytuacji.

no właśnie - trzeba zmienić sytuację

Napisane przez najfajniejsza

no tak. ma normalne odruchy i z przyjaciółką się bawił od dawna zapewne ale z kobietą NIE choć, naturalnie, miał wcześniej dwie dziewczyny (ale niedługo, po 2-3 miesiące), a potem nadeszłam JA!

Kurcze, to ja nie wiem na co mój reagował tak jak Twój na reklamę Znam tylko opowieści o jego poprzednich partnerkach, bo ja niestety jego 1 partnerką nie jestem. On moim też nie.I tu większe NIESTETY.

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

gdyby tak cofnąć czas...
zostaje tylko powiedzieć, że się nawróciłam i jednak nie chcę się kochać i to do ślubu
matko...

to mój chciał ze mną mieszkać od początku, oboje się staraliśmy coś znaleźć lokum, aczkolwiek ti ja znalazłam
a powiedz mi, jak on to widzi? tzn. dziecko. no bo ok - znajdziesz pracę, czas nieokreślony, miną gdzieś dwa lata od teraz, powiedzmy. więc teoretycznie dziecko mogłoby być. ale co z mieszkaniem. przecież ceny nie są zachęcające itp. sama niedawno pisałaś, że chyba zawsze będziecie wynajmować - gdyby tak, to zrezygnowałabyś z macierzyństwa?

no pierwsze samowolne uniesienia członka miał, gdy zobaczył reklamę bielizny w "Pani Domu", mając 11 lat (on mnie zabije, jak się dowie, że to napisałam )

Wiesz co, pytałam go kiedyś o to kiedy chciałaby mieć dziecko. Stwierdził, ze za 3-4 lata o ile będą warunki (wiadomo praca itd). Mieszkanie to taki mój wymysł (i taka schiza bo od 6 lat nie jestem u siebie tylko zawsze mam świadomość ze to czyjś dom), jakos nie chciałabym ciągłych przeprowadzek z dzieckiem. Tż nie widzi problemu w tym by wynajmowac. Poza tym ja aktulnie sama nie wiem jak pewne kwestie mialy by wygladac. Bo np nie wiem czy zdecydowałabym sie na kupno mieszkania z nie męzem. Nie wiem jak miałabym pojsc na macierzyski/wychowawczy i byc zdaną na konkubenta ktory de facto nie ma wobec mnie zobowiązań? Jakoś odkąd wyszło, ze to zwiazek który nie zmierza do ślubu to podjęcie decyzji o dziecku stało się mało realną perspektywą. Szczerze mówiąc nie wiem co przyniesie przyszłośc ale jakos moja wiara w to ze za 4-5 lat bede miec dzeiecko mocno spadła. I pewnie dlatego wszedzie widze dzieci bo człowiek chce tego czego miec nie może. Do tego strasznie się boję, że rodzac dziecko po 30stce bedzie ono chore, upośledzone. To nie jest racjonalne bo wiele kobiet rodzi zdrowe dzieci ale boje sie. Wiece jesl nie uda sie za 5 lat to nie wiem czy sie zdecyduje potem. Coz przynajmniej figury nie stracę

[raingirl]

Napisane przez Gwizdak

Kurcze, to ja nie wiem na co mój reagował tak jak Twój na reklamę

A ja wiem, że mój to miał za baardzo wczesnego nastolatka taki komiks dla dorosłych, który chował pod wykładziną, żeby mama nie znalazła a później z kolei znaleźli kolekcję filmów przyrodniczych taty kolegi

[najfajniejsza]

Napisane przez upadly_aniol00

Naj ale od momentu poznania , na pewno częściowo dojrzał , nawet zamieszkanie razem , utrzymywanie się to chyba też świadczy o człowieku ?
Nie napisałam , że w tym wieku ugną mu się kolana a dojrzeje .

W ogóle ostatnio dowiedziałam się , że kolega się oświadczył .
Nie zdziwiłaby mnie ta wiadomość gdybym nie znała J.
Był to największy babiarz jakiego znałam , jedną za drugą miał .
Aż tu naglę się zakochał i po pół roku się oświadczył wszyscy byli zaskoczeni '
Ja do dziś w to nie wierzę , że on , ale cóż po tym nawet ludzi nie poznaje

ale rok i jeden dzień (hehe) już mieszkamy razem, a on dalej dojrzewa do kolejnego kroku. już kurde się nie odzywam prawie w tej kwestii, więc może by to coś dało nie?

Napisane przez medeline

Naj, dojrzeją Ci mężczyźni, jak zaczną mieć impotencję i odczują strach, że są już nie-bogami No wiesz, jak w seksie nie wystarczą, to muszą zacząć dzialaś na innej płaszczyźnie

(Bosz, ale głupoty mi przychodzą do głowy Nie ma to jak patologia sutka )

aj low ja
Ty powinnaś być filozofką!

Napisane przez Gwizdak

no właśnie - trzeba zmienić sytuację

Kurcze, to ja nie wiem na co mój reagował tak jak Twój na reklamę Znam tylko opowieści o jego poprzednich partnerkach, bo ja niestety jego 1 partnerką nie jestem. On moim też nie.I tu większe NIESTETY.

no on na tę reklamę to tak po raz pierwszy. się zdziwił, że coś twardego i miłego ma w majtach a potem co go pobudzało już świadomie, to wolę nie wnikać...

aleks, nie wiem, co powiedzieć, w okropnej kropce jesteś.
tak ogólnie to myślę, że jak znajdziesz pracę, odżyjesz.

[Gwizdak]

Napisane przez raingirl

A ja wiem, że mój to miał za baardzo wczesnego nastolatka taki komiks dla dorosłych, który chował pod wykładziną, żeby mama nie znalazła a później z kolei znaleźli kolekcję filmów przyrodniczych taty kolegi

hmmmmm chyba o to podpytam swojego, gdyż rozbudziło to mą ciekawość


Aleks, ja Ci poradzę : follow the white rabbit (czyli mną )

[najfajniejsza]

miłego wieczoru, moje drogie wymuszaczki
idę się zatopić w książkach, gdyż mam wizję, że mój wróci zaraz z sali i pomyśli, że siedzę i się uczę tak od 18, więc jestem już taka mądra, że mogę go rzucić dla jakiegoś oświadczyciela, i uzna, że nie może na to pozwolić, dlatego przyklęknie!
także jutro proszę o gratulacje
dobrej nocy