Obsesja powraca (ED) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-04-27, 20:31   #1
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191

Obsesja powraca (ED)


Cześć dziewczyny,
Zakładam ten wątek bo po prostu MUSZĘ podzielić się z kimś problemem, który właśnie u mnie powstaje (albo raczej powraca). A z kim jeśli nie z wami...

Jakieś półtora roku temu bardzo często pisałam w tym dziale. Rozpoczynałam dietke i ćwiczenia bo postanowiłam schudnąć - normalka. Ale moje odchudzanie po kilku miesiącach wymknęło się totalnie spod kontroli i znalazłam się na granicy anoreksji i bulimii. Na całe szczęście wyszłam z tego. Potem na wspomnienie tego STRASZNEGO okresu nie potrafiłam się zdecydować na jakiekolwiek odchudzanie, nie chciałam.

Jakiś miesiac temu zdarzyło się w moim życiu coś, co totalnie odebrało mi apetyt. Mysłałam, że góra na kilka dni. Myliłam się, nie jem od miesiąca.
Przez pierwsze 2 tygodnie wmuszałam w siebie jakiekolwiek jedzenie bo w końcu skądś musiałam mieć siły (podejrzewam, że jadłam wówczas 500- 1000 kcal dziennie). W trzecim tygodniu nie musiałam wpychać w siebie jedzenia na siłe ale i nie jadłam dużo bo żołądek wtedy był skurczony i wiele nie potrzebował. Teraz zbliża się do końca tydzień czwarty.
Bardzo schudłam. Czuję się z TAKĄ sobą niesamowice dobrze.
Ale moją głowę opanowała tamta obsesja z przed roku :/

Wcześniej nie jadłam bo nie mogłam.
Dziś nie jem bo boję sie jeść, boję się, że przytyję :/
Cokolwiek bym nie zjadła - mam wyrzuty sumienia, że to jednak za dużo kalorii.
I tak - o 11 jem kromkę razowego z białym serkiem. o 13 tak samo.
wracam do domu i ok 16 jem jakiś obiad. Wczoraj to było pół torebki kaszy gryczanej i 2 ogórki korniszone. Dziś kotlet schabowy i tez 2 ogórki. Na kolację kisielek owocowy instant (170ml - ok 100kcal).

Ten dzisiejszy kotlet non stop siedzi mi w głowie :/ Mam wrażenie, że jutro obudzę się przez niego 2 razy grubsza.

Nie mogę poradzić sobie z takimi myslali, obsesja sprzed roku powraca do mnie :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 08:58   #2
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez Liyiah Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,
Zakładam ten wątek bo po prostu MUSZĘ podzielić się z kimś problemem, który właśnie u mnie powstaje (albo raczej powraca). A z kim jeśli nie z wami...

Jakieś półtora roku temu bardzo często pisałam w tym dziale. Rozpoczynałam dietke i ćwiczenia bo postanowiłam schudnąć - normalka. Ale moje odchudzanie po kilku miesiącach wymknęło się totalnie spod kontroli i znalazłam się na granicy anoreksji i bulimii. Na całe szczęście wyszłam z tego. Potem na wspomnienie tego STRASZNEGO okresu nie potrafiłam się zdecydować na jakiekolwiek odchudzanie, nie chciałam.

Jakiś miesiac temu zdarzyło się w moim życiu coś, co totalnie odebrało mi apetyt. Mysłałam, że góra na kilka dni. Myliłam się, nie jem od miesiąca.
Przez pierwsze 2 tygodnie wmuszałam w siebie jakiekolwiek jedzenie bo w końcu skądś musiałam mieć siły (podejrzewam, że jadłam wówczas 500- 1000 kcal dziennie). W trzecim tygodniu nie musiałam wpychać w siebie jedzenia na siłe ale i nie jadłam dużo bo żołądek wtedy był skurczony i wiele nie potrzebował. Teraz zbliża się do końca tydzień czwarty.
Bardzo schudłam. Czuję się z TAKĄ sobą niesamowice dobrze.
Ale moją głowę opanowała tamta obsesja z przed roku :/

Wcześniej nie jadłam bo nie mogłam.
Dziś nie jem bo boję sie jeść, boję się, że przytyję :/
Cokolwiek bym nie zjadła - mam wyrzuty sumienia, że to jednak za dużo kalorii.
I tak - o 11 jem kromkę razowego z białym serkiem. o 13 tak samo.
wracam do domu i ok 16 jem jakiś obiad. Wczoraj to było pół torebki kaszy gryczanej i 2 ogórki korniszone. Dziś kotlet schabowy i tez 2 ogórki. Na kolację kisielek owocowy instant (170ml - ok 100kcal).

Ten dzisiejszy kotlet non stop siedzi mi w głowie :/ Mam wrażenie, że jutro obudzę się przez niego 2 razy grubsza.

Nie mogę poradzić sobie z takimi myslali, obsesja sprzed roku powraca do mnie :/

Kurcze, skoro nie możesz sobie z tym poradzić to może jakaś wizyta u psychoiloga by pomogła?
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-29, 16:10   #3
kasia2409
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 86
Dot.: Obsesja powraca (ED)

miałam podobny problem. ja jeszcze do tego zaczęłam opsesyjnie ćwiczyć. widząc jedzenie od razu przeliczałem kalorie, dziwiłam sięjak niektórzy mogą tyle jeść. a najlpesze to to, że ja sama zachęcałam swoje koleżanki, żeby sie obzerały czipsami i batonami, żeby się nie przejmowały dietą, bo chciałam być tą najszczuplejszą. mi pomógł wyjść z bulimii mój brat, który też kiedyś miał podobny problem. ja sama zaczęłam w miarę normalnie myśleć. zauważyłam, że moje gęste włosy stały się matowe, zaczęły wypadać, ja sama bym tylko spała, nie miałam na nic siły, nie wychodziłam z koleżankami. non stop się ważyłam, po zejściu z wagi często płakałam, każdy spadek wagi traktowałam jak swój największy sukces. teraz nadal się odchudzam, mało jem, ale dzięki bogu udało mi się wyjść z tego dziadostwa. za ciebie też trzymam kciuki ;*
kasia2409 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-04-30, 10:18   #4
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez kasia2409 Pokaż wiadomość
miałam podobny problem. Ja jeszcze do tego zaczęłam opsesyjnie ćwiczyć. Widząc jedzenie od razu przeliczałem kalorie, dziwiłam sięjak niektórzy mogą tyle jeść. A najlpesze to to, że ja sama zachęcałam swoje koleżanki, żeby sie obzerały czipsami i batonami, żeby się nie przejmowały dietą, bo chciałam być tą najszczuplejszą. Mi pomógł wyjść z bulimii mój brat, który też kiedyś miał podobny problem. Ja sama zaczęłam w miarę normalnie myśleć. Zauważyłam, że moje gęste włosy stały się matowe, zaczęły wypadać, ja sama bym tylko spała, nie miałam na nic siły, nie wychodziłam z koleżankami. Non stop się ważyłam, po zejściu z wagi często płakałam, każdy spadek wagi traktowałam jak swój największy sukces. Teraz nadal się odchudzam, mało jem, ale dzięki bogu udało mi się wyjść z tego dziadostwa. Za ciebie też trzymam kciuki ;*
;*
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-01, 12:54   #5
ambiwalentna0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
Dot.: Obsesja powraca (ED)

szczeże kochana... Ty to wiesz i znasz. i piszesz na tyle rozsądnie że zgaduje że wiesz w którym momencie myślisz TY a w którym ONA... jedzenie to temat zastępczy myślę że masz jakiś inny problem.. zastanów się, boję się przytyć i jeść bo... ? co się takiego stało że to wraca..? nie wiem, u mnie to zzazwyczaj strach przed samotnością i problemy szkolne... (choruje od 4 lat) . teraz dowiedziałam się niedawno ze moje odchudzanie sprawiło że...wpadłam (tabl antykoncepcyjne się nie wchłaniały) pół roku temu a byłam tak wychudzona że dopiero półroczne dziecko zaczeło byc sygnalem dla mnie i rodziców ze cos jest nie tak! wiesz jak mi ciężko wstawać codziennie i iść żreć? dosłownie tak to traktuje "pieprzone żarcie" ale nauczyłam się sobie tłumaczyć że to ONA nie ja że to nie jedzenia się boje a tego że nie poradze sobie z dzieckiem. pamietaj że anoreksja to głębszy problem a jedzenie to jego powierzchowna warstwa, zeby z tym walczyć musisz dokopać się do "nadzienia"
ambiwalentna0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-05, 22:25   #6
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

To w takim razie życzę dużo zdrowia przyszłej mamusi
No tak, w zasadzie masz rację - są powody dla których nie chcę przytyć, boję się przytyć. Po pierwsze czuję się teraz świetnie sama ze sobą, jestem bardziej pewna siebie, mam ten komfort, że zakładam każdy ciuszek jaki tylko chcę (wcześniej tego nie było - miałam kompleksy, z tą pewnością siebie też bywało różnie no i musiałam bardzo uważac co na siebie wkładam jeśli chciałam dobrze wyglądać).
Po drugie - poznałam cudownego chłopaka. Nie znał mnie wcześniej, kiedy miałam tych kilka kilo więcej. Boje się, że jeżeli wróciłabym do dawnej wagi jemu to się nie spodoba i po moim chłopcu zostanie tylko wspomnienie.
Po trzecie - to właśnie ta obsesja - wiem, że mogę, wiem, że umiem schudnąć, że mam nad czymś kontrolę, władzę.
Co prawda schudłam nie dlatego, że się odchudzałam tylko przez pewien problem który z resztą już dawno zniknął (wspominałam z reszta o tym wszystkim). No ale potem już poszło :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-07, 15:53   #7
Chers
Rozeznanie
 
Avatar Chers
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 747
GG do Chers
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Najgorsze jest to ze jedzenie czasem przejmuje nad nad nami kontrolę...
A my nie potrafimy albo nie chcemy z tym walczyć
__________________
"odszedł.
a ja również dobrze
mogłam powiedzieć, że umieram."

/your blue eyes\




Chers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-08, 13:05   #8
ambiwalentna0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
Dot.: Obsesja powraca (ED)

uwazaj bardzo na diete dla chłopaka... ja poznałam mojego (juz prawie dwa lata) z waga 65kg doszlam do 48. dla niego. a on? brzydził sie mnie dotknac gdyby nie to jak go kocham szła bym dalej,przeciez juz nie raz schodziłam do 40 ...a pewność siebie z powodu wagi jest bardzo pozorna. i tak naprawde? fałszywa. bo w Twoich oczkach swiat kreci sie wokol kilku kilo i znalazlas siebie w wadze. a pewnosc siebie to przekonanie ze niewazne jak wygladam jestem super. jestem pewna ze dobrze o tym wiesz. anoreksja i Ty to nie przyjazn a walka. a jeszcze co do chlopaka- jesli przegniesz to wlasnie nie 5kg wiecej a 5kg mniej moze sprawic ze go stracisz
ambiwalentna0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-09, 09:51   #9
karlaajn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez kasia2409 Pokaż wiadomość
miałam podobny problem. ja jeszcze do tego zaczęłam opsesyjnie ćwiczyć. widząc jedzenie od razu przeliczałem kalorie, dziwiłam sięjak niektórzy mogą tyle jeść. a najlpesze to to, że ja sama zachęcałam swoje koleżanki, żeby sie obzerały czipsami i batonami, żeby się nie przejmowały dietą, bo chciałam być tą najszczuplejszą. mi pomógł wyjść z bulimii mój brat, który też kiedyś miał podobny problem. ja sama zaczęłam w miarę normalnie myśleć. zauważyłam, że moje gęste włosy stały się matowe, zaczęły wypadać, ja sama bym tylko spała, nie miałam na nic siły, nie wychodziłam z koleżankami. non stop się ważyłam, po zejściu z wagi często płakałam, każdy spadek wagi traktowałam jak swój największy sukces. teraz nadal się odchudzam, mało jem, ale dzięki bogu udało mi się wyjść z tego dziadostwa. za ciebie też trzymam kciuki ;*
Moja historia wygląda dokładnie tak samo. Z tym, że 'wyszłam z tego dziadostwa' nie na długo. Po pół roku wróciło i nie umiem sobie z tym radzić. Najgorsze, że chyba nie chcę, bo chęć schudnięcia wygrywa. Nie zależy mi na niczym poza chudnięciem praktycznie. Nie przemawiają do mnie argumenty, że rujnuję swoje zdrowie. :/
karlaajn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-10, 13:21   #10
ambiwalentna0
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 13
Dot.: Obsesja powraca (ED)

dotrą kiedy zrujnujesz, uwierz
ambiwalentna0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-10, 19:52   #11
sylwuska1981
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Kurcze nie dobrze, jak na moje oko powinnaś skontaktować się z jakimś dobrym terapeutą i to teraz póki nie jest za późno. Psychika ma to do siebie że potrafi nam spłatać niezłe figle. Byłabym ostrożna na Twoim miejscu. Pozdrawiam gorąco.
sylwuska1981 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-10, 20:05   #12
karlaajn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez ambiwalentna0 Pokaż wiadomość
dotrą kiedy zrujnujesz, uwierz
Cóż, już zrujnowałam, a nadal mi nie zależy. Siedzę w tym od prawie 2 lat.

Cytat:
Napisane przez sylwuska1981 Pokaż wiadomość
Kurcze nie dobrze, jak na moje oko powinnaś skontaktować się z jakimś dobrym terapeutą i to teraz póki nie jest za późno. Psychika ma to do siebie że potrafi nam spłatać niezłe figle. Byłabym ostrożna na Twoim miejscu. Pozdrawiam gorąco.
Nie wiem, pewnie w najbliższym czasie postaram się o leczenie, bo już sama nie daję rady. Z tym, że mam znajomą z podobnym problemem. Ostatnio chodziła dobrych parę dni po lekarzach i właściwie usłyszała tylko diagnozę i dostała parę rad dotyczących żywienia. Tyle to i ja sama bym sobie mogła pomóc. Mam nadzieję, że spotkam się z innym podejściem do pacjenta. -.-'
karlaajn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-13, 08:19   #13
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

U mnie na chwilę obecną jest troszkę lepiej, próbuję nie pozwalać sobie się zwariować. Jem co prawda mało, ale przynajmniej jem wszystko jeśli tylko mam na to ochotę - i lody, i czekoladę, i hamburgera czy frytki. A to postęp, naprawde spory postęp i po zjedzeniu każdej z "zakazanych" rzeczy jestem z siebie dumna :P
Nad czym jednak jeszcze muszę pracować? Nad tym, żeby przestać w końcu liczyć kalorie bo każdy posiłek który mam przed sobą to cyferki.
Druga sprawa - postanowiłam sobie nie jeść w ciągu dnia mniej niż 1000 kcal. Nie jem mniej. Ale też nie jem więcej :/
I co jeszcze? Wciąż trzyma mnie ten paniczny strach, że przytyję :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-17, 21:27   #14
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Nie, wcale nie jest lepiej. "Obsesja powraca" na całego, teraz doszło do tego wszystkiego jedzenie kompulsywne :/
Przez półtora m-ca nie jadłam.
Teraz wreszcie mój organizm upomniał się o jedzenie.
I tak od dwóch dni nie mogę przestać jeść :/ A jedząc myślę sobie " dzisiaj możesz, dzisiaj już i tak wszystko przepadło. jutro za to odpokutujesz" Wczoraj było ok, zjadłam sporo ale się nie obżarłam. Dzisiaj zjadłam tyle, że czuję się jakbym była bardzo chora - tak jak teraz czuję sie zawsze przy 39 stopniach gorączki.
Wszystko mnie boli. Nie tylko opuchnięty do granic możliwości brzuch ale wszystko, całe ciało. Brak mi sił by zrobić cokolwiek, marze o tym żeby zwymiotować ale boję się, bo to byoby zbyt jednoznaczne. I byłby to kolejny ból.
Boję się jutra. Bo jutro znowu trzeba będzie coś zjeść, co jesli mój organizm zareaguje tak samo jak wczoraj i dziś? Będzie chciał więcej i więcej ? Znów do granic wytrzymałości?
Czuję się tak strasznie, tak podle... nienawidzę jedzenia, tego co ono ze mną znowu zrobiło :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-24, 20:04   #15
karlaajn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Liyiah, świetnie Cię rozumiem. Miałam niedawno taki okres, że objadałam się codziennie przez ponad tydzień, i codziennie powtarzałam sobie, że to ostatni raz. Moja strategia to duże śniadania i jedzenie co 3 godziny, dużo zielonej herbaty i woda. No i staram się nie siedzieć w domu, bo to mnie dodatkowo przyciąga do jedzenia. Tobie też się uda, jesteś silna.
karlaajn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 13:43   #16
nicka01
Wtajemniczenie
 
Avatar nicka01
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez karlaajn Pokaż wiadomość
Liyiah, świetnie Cię rozumiem. Miałam niedawno taki okres, że objadałam się codziennie przez ponad tydzień, i codziennie powtarzałam sobie, że to ostatni raz. Moja strategia to duże śniadania i jedzenie co 3 godziny, dużo zielonej herbaty i woda. No i staram się nie siedzieć w domu, bo to mnie dodatkowo przyciąga do jedzenia. Tobie też się uda, jesteś silna.
__________________



nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj


nicka01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-25, 14:54   #17
ja_katarynka
Raczkowanie
 
Avatar ja_katarynka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 204
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez nicka01 Pokaż wiadomość
strasznie to irytujące... nakręcasz sobie milion pięćset sto dziewięćset postów samymi emotami
__________________
farewell to the fairground...

i'm disgusting
ja_katarynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-26, 07:46   #18
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez karlaajn Pokaż wiadomość
Liyiah, świetnie Cię rozumiem. Miałam niedawno taki okres, że objadałam się codziennie przez ponad tydzień, i codziennie powtarzałam sobie, że to ostatni raz. Moja strategia to duże śniadania i jedzenie co 3 godziny, dużo zielonej herbaty i woda. No i staram się nie siedzieć w domu, bo to mnie dodatkowo przyciąga do jedzenia. Tobie też się uda, jesteś silna.
A czy bardzo przbrałaś na wadze podczas takiego tygodnia?

Ja wczoraj znowu miałam "dzień obżarstwa", ale to dlatego, że spotkało mnie coś niezbyt fajnego a u mnie najlepszym sposobem na doła są słodycze - stwierdziłam, że muszę sobie poprawić humor.
No i znowu postanowienie - dzisiaj koniec. Dzisiaj znowu jem mniej a częściej, żadnych słodyczy. Wiem, że nie będzie z tym problemu.
Ale i tak czuję, że to wczorajsze jedzenie w dalszym ciągu odkłada mi się w tłuszczyk :/
Ech... przez te kompulsy, które miewam ostatnio wystarczająco często, nie mogę utzrymać linii tylko wacha się ona - to w górę, to w dół. A to jest okropne :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 08:59   #19
karlaajn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez Liyiah Pokaż wiadomość
A czy bardzo przbrałaś na wadze podczas takiego tygodnia?
Około 2.5 kg. Nie wiem, na ile wierzyć wadze. :/

Mi też się ciągle waha. Potrafię głodować i chudnąć przez miesiąc, żeby schrzanić wszystko tygodniem napadów. A podobno jedzenie jest przyjemnością, czy też powinno być. Mi kojarzy się tylko z bólem.

A jak czujesz, że się odkłada, idź pobiegać, albo cokolwiek. Nie męcz się z tym, tylko spal w jakiś sposób. Ja tak robię i poczucie winy zamyka się na chwilę. Gorzej jak napady mam wieczorami (a zwykle tak jest), bo wtedy albo nie mogę usnąć i płaczę (albo wymiotuję), albo kładę się do łóżka i zasypiam, a organizm przyswaja sobie kalorie według uznania. :|
karlaajn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-02, 15:14   #20
Chers
Rozeznanie
 
Avatar Chers
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 747
GG do Chers
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez karlaajn Pokaż wiadomość
Około 2.5 kg. Nie wiem, na ile wierzyć wadze. :/

Mi też się ciągle waha. Potrafię głodować i chudnąć przez miesiąc, żeby schrzanić wszystko tygodniem napadów. A podobno jedzenie jest przyjemnością, czy też powinno być. Mi kojarzy się tylko z bólem.

A jak czujesz, że się odkłada, idź pobiegać, albo cokolwiek. Nie męcz się z tym, tylko spal w jakiś sposób. Ja tak robię i poczucie winy zamyka się na chwilę. Gorzej jak napady mam wieczorami (a zwykle tak jest), bo wtedy albo nie mogę usnąć i płaczę (albo wymiotuję), albo kładę się do łóżka i zasypiam, a organizm przyswaja sobie kalorie według uznania. :|
Ja mam tak samo...albo się głoduję albo mam napady:/
__________________
"odszedł.
a ja również dobrze
mogłam powiedzieć, że umieram."

/your blue eyes\




Chers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-02, 20:31   #21
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez Chers Pokaż wiadomość
Ja mam tak samo...albo się głoduję albo mam napady:/
Od 1 czerwca postanowiłam wziąść się za siebie i skończyć z tym chorobliwym jedzeniem :/ Dzisiaj drugi dzień stabilizacji... srtaram się jeść często czyli co 2, 3 h. Zdrowe, lekkie rzeczy. Pić dużo wody. I co najważniejsze - NIE MYŚLEĆ O JEDZENIU.
Jutro jadę do domu na święto. Nie chcę jechać bo mama znowu przygotuje pyszności, pewnie upiekła jakies ciasto... boję się, że znowu się złamię, że znowu sie najem jak głupia. Boje sie jechać do domu z powodu JEDZENIA :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-03, 18:17   #23
Chers
Rozeznanie
 
Avatar Chers
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 747
GG do Chers
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Pójscie do psychologa to najlepsza decyzja...ale brak odwagi.
Dzisiaj były takie pyszności w domu i znowu się nażarłam jak głupia:/
__________________
"odszedł.
a ja również dobrze
mogłam powiedzieć, że umieram."

/your blue eyes\




Chers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-03, 23:18   #24
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez Chers Pokaż wiadomość
Pójscie do psychologa to najlepsza decyzja...ale brak odwagi.
Dzisiaj były takie pyszności w domu i znowu się nażarłam jak głupia:/
heh no właśnie... ja w efekcie dzisiaj do domu nie pojechałam. Co prawda z trochę innego powodu niz jedzenie, ale mimo tego, mimo że zostałam w mieście, i tak zjadłam tak jak nie powinnam.
Kilka dziesiejszych wydarzeń wpędziło mnie w dołek. A jak mam doła to co? Jem :/ I wszelkie postanowienia szlag trafia.
A potem jest dobrze i znowu głodówka bo "tym razem sie już nie złamię".
Gdybym, jadła normalnie, nie głodziła się, nie miałabym tych napadów.

Ostatnio (chyba w poniedziałek) to juz w ogóle poszalałam... rano zjadłam dużą porcję płatków z mlekiem. Potem słodką bułkę. Następnie bułkę wieloziarnistą. 2 snikersy. paczkę paluszków. z 200 g wafelków w czekoladzie (już one same miały ponad 1000 kcal). kilka wafli ryzowych z serkiem i dżemem. ok 3 miseczek płatków lub musli z mlekiem. Makaron z sosem. Zapewne cos jeszcze czego już w tej chwili nie pamiętam. Ae robi wrażenie prawda?
Ile to mogło mieć? Na moje oko jakies 5500 kcal... AŁA :/
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-04, 17:29   #25
Chers
Rozeznanie
 
Avatar Chers
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 747
GG do Chers
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez Liyiah Pokaż wiadomość
heh no właśnie... ja w efekcie dzisiaj do domu nie pojechałam. Co prawda z trochę innego powodu niz jedzenie, ale mimo tego, mimo że zostałam w mieście, i tak zjadłam tak jak nie powinnam.
Kilka dziesiejszych wydarzeń wpędziło mnie w dołek. A jak mam doła to co? Jem :/ I wszelkie postanowienia szlag trafia.
A potem jest dobrze i znowu głodówka bo "tym razem sie już nie złamię".
Gdybym, jadła normalnie, nie głodziła się, nie miałabym tych napadów.

Ostatnio (chyba w poniedziałek) to juz w ogóle poszalałam... rano zjadłam dużą porcję płatków z mlekiem. Potem słodką bułkę. Następnie bułkę wieloziarnistą. 2 snikersy. paczkę paluszków. z 200 g wafelków w czekoladzie (już one same miały ponad 1000 kcal). kilka wafli ryzowych z serkiem i dżemem. ok 3 miseczek płatków lub musli z mlekiem. Makaron z sosem. Zapewne cos jeszcze czego już w tej chwili nie pamiętam. Ae robi wrażenie prawda?
Ile to mogło mieć? Na moje oko jakies 5500 kcal... AŁA :/
Najgorzej jest jak ktoś zaczyna mnie wkurzać...jem wtedy wogole bez opamiętania i obiecuje sobie ze to ostani raz:/
__________________
"odszedł.
a ja również dobrze
mogłam powiedzieć, że umieram."

/your blue eyes\




Chers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-04, 23:00   #26
karlaajn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez Liyiah Pokaż wiadomość
heh no właśnie... ja w efekcie dzisiaj do domu nie pojechałam. Co prawda z trochę innego powodu niz jedzenie, ale mimo tego, mimo że zostałam w mieście, i tak zjadłam tak jak nie powinnam.
Kilka dziesiejszych wydarzeń wpędziło mnie w dołek. A jak mam doła to co? Jem :/ I wszelkie postanowienia szlag trafia.
A potem jest dobrze i znowu głodówka bo "tym razem sie już nie złamię".
Gdybym, jadła normalnie, nie głodziła się, nie miałabym tych napadów.

Ostatnio (chyba w poniedziałek) to juz w ogóle poszalałam... rano zjadłam dużą porcję płatków z mlekiem. Potem słodką bułkę. Następnie bułkę wieloziarnistą. 2 snikersy. paczkę paluszków. z 200 g wafelków w czekoladzie (już one same miały ponad 1000 kcal). kilka wafli ryzowych z serkiem i dżemem. ok 3 miseczek płatków lub musli z mlekiem. Makaron z sosem. Zapewne cos jeszcze czego już w tej chwili nie pamiętam. Ae robi wrażenie prawda?
Ile to mogło mieć? Na moje oko jakies 5500 kcal... AŁA :/
Dokładnie. Mam takie same epizody. Najgorsze, że nie dociera do mnie tak naprawdę, co się ze mną dzieje. Wiem i rozumiem, ale co z tego, skoro mam wszystko gdzieś i się nie poprawiam? Nie radzę sobie ze sobą zupełnie.

W ogóle jakaś cholerna hipokryzja, bo niby wiem wszystko (no może prawie wszystko) o zdrowym odżywianiu, przestudiowałam dziesiątki książek i artykułów (również o ED), tabel kalorycznych i dzięki temu potrafię pomóc innym, ale nie sobie.
karlaajn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-05, 17:54   #27
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez karlaajn Pokaż wiadomość

W ogóle jakaś cholerna hipokryzja, bo niby wiem wszystko (no może prawie wszystko) o zdrowym odżywianiu, przestudiowałam dziesiątki książek i artykułów (również o ED), tabel kalorycznych i dzięki temu potrafię pomóc innym, ale nie sobie.
Heh u mnie jest identycznie :P Wiem tyle na temat odżywania, ED i całej reszty a wyprawiam co wyprawiam.

Ale narazie piąty dzień się trzymam.
Jem co 2 h mało (normalnie jeść nie mogę bo za bardzo boję się przytycia :/ czyli kolejna schiza :/)
Miewam momenty kiedy odczuwam niesamowity głód (w sumie też trcohę nieprawdziwy) i mam ochotę rzucić się na jedzenie. Ale teraz robie tak, że zawsze wtedy piję wodę albo herbatę. Pomaga. I okazuje się że ten głód wcale nie był realny.
Narazie jest ok.
Zobaczymy tylko jak długo...
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-05, 17:59   #28
Chers
Rozeznanie
 
Avatar Chers
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 747
GG do Chers
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Dzisiaj na studiach mówilśmy o zaburzeniahc odżywania...dziwnie były słuchać o tym od swoich koleżanek w grupie co myślą na ten temat.
__________________
"odszedł.
a ja również dobrze
mogłam powiedzieć, że umieram."

/your blue eyes\




Chers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-05, 21:28   #29
karlaajn
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 17
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Liyiah, gratuluję i tak. Mi ciężko idzie, dzisiaj znowu cały dzień dzielnie się trzymałam, jadłam co 3 godziny posiłki po 200 kcal, a wieczorem wszystko szlag trafił i za jednym zapachem pół lodówki, dosłownie. Gdybym mieszkała sama, nie byłoby problemu, a mama robi ogromne zapasy. =="

Chers, faktycznie dziwnie. Ja w ogóle nie lubię o tym rozmawiać. Z nikim. Nawet tak ogólnie, nie pod moim kątem.
karlaajn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-06, 10:27   #30
Liyiah
Raczkowanie
 
Avatar Liyiah
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 191
Dot.: Obsesja powraca (ED)

Cytat:
Napisane przez karlaajn Pokaż wiadomość
Liyiah, gratuluję i tak. Mi ciężko idzie, dzisiaj znowu cały dzień dzielnie się trzymałam, jadłam co 3 godziny posiłki po 200 kcal, a wieczorem wszystko szlag trafił i za jednym zapachem pół lodówki, dosłownie. Gdybym mieszkała sama, nie byłoby problemu, a mama robi ogromne zapasy. =="

Chers, faktycznie dziwnie. Ja w ogóle nie lubię o tym rozmawiać. Z nikim. Nawet tak ogólnie, nie pod moim kątem.
Ja właśnie mieszkam sama więc rzeczywiście często bywa tak, że mam puściutką lodówkę.

Ale przy tym moim ED mam tak, że kupuję jedzonko mając jednocześnie wówczas "świadomość", że i tak nie będę jadła tego co kupię. A kupuję bo... hmm... sama nie wiem czemu. I to takie rzeczy jakie wcześniej kupowałam bardzo rzadko albo wręcz nigdy. No i robie sobie takie "zapasy na kiedyś albo najlepiej na nigdy". A jak mam gorszy dzień (i napad głodu) to otwieram szafkę i pochłaniam wszystko za jednym razem.


edytowane przez moderatora. nie pytamy o takie rzeczy.

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2010-06-06 o 11:32
Liyiah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.