Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[Siala_Bala]

Napisane przez Gringoo

Ty się mała tak nie śpiesz bo jeszcze hoho do Twojego terminu, daj najpierw nam szansę się rozsypać

Ja się nie spieszę ale jakby mi tak ruszyło po wizycie u gina to moj dzidź by się wypakował nieco ponad 2 tyg przed czasem Czyli w sumie w porządku. YYYyyyy dokładnie 18 dni przed czasem... czyli... dokładnie tyle ile ja wcześniej wylazłam mojej mamie

http://demotywatory.pl/1663205/Leginsy-tunika-bolerko

[marrticzka]

Napisane przez myszka1986

No i mamy stracha, badanie znowu nie wyszło. I nie wiadomo czy wina aparatu czy słuchu małej. W poniedziałek do przychodni specjalistycznej. Kazali nie martwić się na zapas bo mała będzie to wszystko odczuwać więc się staramy ale wiecie jak to jest, dobrze że TŻ jest ze mną bo jak by go nie było to bym pewnie głupia wyła.

kochana, nie zamartwiaj sie na zapas. poczekaj na wyniki badan.

Napisane przez kasiaaX

heja

no własnie dzis pierwszy raz sie na niego natknęłam...ale w necie...a jak na zywo? i czym sie rózni od jumpera x?oprocz tej ramy?

na zywo jest ok. warrior ma wieksza gondolke, jest o wiele lzejszy, ma jakas wkladke specjalna do spacerowki( jeszcze nie sprawdzilam , o co chodzi), ma regulacje zawieszenia - miekkie-twarde. nie wiem, czy cos jeszcze je rozni

Napisane przez ewciak123

lea, spradka...a Wy jeszcze tutaj? sio na porodowki az moj Borys sie dziwi ...w zalaczeniu obraz jego zdziwienia

slodziak

Napisane przez Darianna25

Fajne te ciuszki

GRATULUJE Janulli.

Ale agent:hah aha:

Ja dogorywam w łóżku.Chyba gorączka mnie bierze.
Jak tu przetrwać noc

kuruj sie, kuruj

a ja dzis ledwo zyje. torby juz prawie spakowane, bejbika juz calkiem, a do mojej musze jeszcze wrzucic kosmetyki.
dzis caly dzien mialam twardy brzuch i bol jak przy okresie. ojj, cos czuje, ze dlugo to juz nie potrwa a tak chcialabym doczekac przynajmniej do konca 38 tygodnia

[margo80]

a ja już nie śpię. jakaś ta nocka taka niespokojna. wstawałam raz, o 3, zaraz po powrocie z kibelka złapał mnie ostry ból jak na @. chyba zasnęłam, bo nie męczył mnie długo, ale to spanie jakieś takie kiepskie. no i w końcu wstałam. ale nic mi się nie chce...

pogoda fatalna

[Silpe]

Napisane przez Gringoo

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

EDIT: Silpe jak to 39 t.c Ci się zaczyna w sobotę jak ja mam tydzień przed Tobą termin a do 39 m,am dokładnie 4 dni?

Przepraszam 39 tc zaczyna mi sie w niedziele a nie wsobote i nijak inaczej nie wychodzi ani wg mnie ani wg gina
Godzine też moge podac

Witam niby w nocy tylko raz wstawałam - aż sie zdziwiłam dlaczego tylko raz ale i tak sie budziłam - deszcze tak zacinał że nie dało sie spac .Od 6.30 już na nogach jestem - dalej leje wiec tak sie bede szwedac dzis po domu - pewnie sie zaraz za ciasto wezme , pózniej jakąś sałatke może obiadek przygotuje na jutro normalnie wreszcie od miesiąca bede miała dla kogo ugotowac
A jeszcze musze dziś oddac tego nieszczesnego neta
Młoda coś od wczoraj dziwnie mało aktywna - pogłaskałam dziś brzuchol na dzien dobry tak tak z łaską sie ledwo przeciągneła

[Jola00]

Witam kochane
Ja wciąż 2w1 dwa dni przed terminem
Mój kawaler wczoraj sernik zjadł,ale wyłazić i tak nie ma ochoty
Spałam jak zabita dziś,wiadomo nie obyło się bez wstawania na siku. Ale zaraz potem znów zasypiałam jak kamień...A jakie głupoty mi się śniły do tego Pół nocy uciekałam przed Spider Manem i Hulkiem
Nawet nie wiem skąd mi się to wzięło...
Zaraz się będę moczyć,bo idziemy dziś na spotkanie z położną

[margo80]

zadzwoniłam sobie właśnie do gina, zapytać czy i które badania powtórzyć, bo termin za 16 dni a ja mam ostatnie wyniki z końca marca. stwierdził, że wystarczy morfologia i mocz, bo te wszystkie hbsy i wry były robione. na krzepliwość też nie ma potrzeby - uznał, że w razie czego zrobią mi w szpitalu.
wybiorę się na badanka w poniedziałek, bo i tak małża do pracy będę budzić.

a w piątek, gdy małż pojedzie na przegląd samochodu, ja mam w planach fryzjera i ostatnie zakupy (stanik do karmienia, majtki siatkowe i parę drobiazgów).

teraz lecę sprawdzić, czy coś z mojego prania wyschło...

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

masakra, wszystko wilgotne i się kisi...
a ja mam dzidkowe rzeczy do wyprania, kiedy ja to zrobię??

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Melduję się w dwupaku. to już 5 dni po terminie.
A noc spokojna, cisza....

Maksiu tylko niespokojnie spał, miał stan podgorączkowy, 37,5...
Mam nadzieję, że nic go nie rozłoży, i że nie jest to ospa...

U nas tez pogoda do d... pół nocy lał deszcz, teraz już nie pada, ale szaro, buro i ponuro.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Silpe

Mówisz i masz

U mnie dziś tak już kilka razy powtarzały sie małe skurczyki , mała nad wyraz spokojna - czyżby sie szykowała
Właśnie przed chwilą tatuś pogadał sobie z nią na skype przez kamerke
ma na niego czekac i pokazał jej prezent na dzien dziecka - karuzele fisher price z misiami i projektorem Mała z zachwytu poruszyła nóżką
Mąż jutro wyjeżdza na nocke wiec w czwartek nad ranem bedzie
i umówiliśmy sie na wywoływanie małej z brzuszka - bedzie seksik
nareszcie bo czuje że zarastam ile można w ciąży chodzic i do tego bez bzykanka
Mała w sobote zacznie 39tc wiec jak najbardziej było by o czasie i tatuś by został na dłużej Biedaczek ma tyle terminów że dziś nawet nie miał czasu kupic cos do jedzenia..
Upiekłam dziś juz rogalików jutro machne jeszcze ciasto - niech sie cieszy - a ja razem z nim

Spadam spac - jutro jeszcze zajrze na troszke i na razie koniec u mnie z netem - już pisałam zresztą o tym - z tydzien w porywach do dwu pewnie zejdzie z założeniem tel i neta - panowie z tp wczoraj byli zrobili wywiad i mają zadzwonic a ja już wiem jak sie wszystkim
śpieszy .
Dobranoc mamuśki

No wiesz, ja o 6 się obudziłam z ochotą na mizianki, przysnęłam jednak, a o 7:30 wody odeszły

Napisane przez Siala_Bala

Ja się nie spieszę ale jakby mi tak ruszyło po wizycie u gina to moj dzidź by się wypakował nieco ponad 2 tyg przed czasem Czyli w sumie w porządku. YYYyyyy dokładnie 18 dni przed czasem... czyli... dokładnie tyle ile ja wcześniej wylazłam mojej mamie

http://demotywatory.pl/1663205/Leginsy-tunika-bolerko

hehe ja 3 dni przed czasem się urodziłam, a Agatka 3 dni przed czasem zaczęła wyłazić

Położna była, mała dalej zażółcona lekko. Mogę spokojnie Espumisan podawać, 3x dziennie po 5 kropelek, może to pomoże na kupkowanie.

Córeczka w łóżeczku, nakarmiona, jak nie zacznie marudzić, to sobie do ciuchlandu skoczę, dostawa dzisiaj

[Silpe]

A u mnie wyszło słoneczko co prawda jest troche chmurek i pewnie jeszcze dziś poleje ale na razie ciepełko . Ciasto już prawie skonczone , chyba sie starzeje pierwszy raz sie zmachałam podczas mieszania , miksowania itp , no krzyż mnie boli wiem to brzuchol ciągnie
Nakarmiłam już siebie i rybki jeszcze na zakupy musze sie wybrac .
Wczoraj wieczorem zamówiłan nianie elektroniczną , a mąż pochwalił sie karuzelą wiec moja lista prawie dobiegła konca - zostało mi tylko zamówic rolete do okna dachowego do pokoju Gabi i leżaczek .
Po za tym, wszystko jest , pokoik umeblowany , ciuszki wyprane i poukładane w szafie jak i inne przyrządy do obsługi dziecka . Torba czeka spakowana .

[Miira]

Napisane przez Jola00

Witam kochane
Ja wciąż 2w1 dwa dni przed terminem
Mój kawaler wczoraj sernik zjadł,ale wyłazić i tak nie ma ochoty
Spałam jak zabita dziś,wiadomo nie obyło się bez wstawania na siku. Ale zaraz potem znów zasypiałam jak kamień...A jakie głupoty mi się śniły do tego Pół nocy uciekałam przed Spider Manem i Hulkiem
Nawet nie wiem skąd mi się to wzięło...
Zaraz się będę moczyć,bo idziemy dziś na spotkanie z położną

Kurcze 2 dni do terminu Ja bym pewnie jak na szpilkach siedziała

Ja też dziś świetnie spałam obudziłam się tylko raz na siusiu toż to prawdziwy sukces heheheh.


A pogoda w Waw też do niczego kiedy w końcu będzie ładnie

[Silpe]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19734345]No wiesz, ja o 6 się obudziłam z ochotą na mizianki, przysnęłam jednak, a o 7:30 wody odeszły



[/QUOTE]

Wiesz też tak chce ale jednak w odwrotnej kolejności najpierw seksik pózniej wody Musze sobie odbic ostatnie miesiące , a nóż to ostatni raz tak na żywca

lea- a ty kiedy wystawiasz nakaz eksmisji małemu

[velluto]

witam Was mamuski
serdecznie dziekujemy wszystkie gratulacje
my juz od poniedziałku jestesmy w domu i powoli uczymy się nowych ról mała jes przekochanym maleństwem, duzo spi a ja moge na nią patrzec godzinamy, zachwycać się i starać sie zrozumieć ten CUD
macierzynstwo to super sprawa, mimo, że poprzedzone jest bólem i ciezkimi chwilami

widzę, że duzo dziewczyn jeszcze w dupaku
lea - a Ty kiedy wybierasz sie rodzic?
trzymam kciuki za Was wszystkie
serdecznie pozdrawiam

[Miira]

Napisane przez Silpe

Wiesz też tak chce ale jednak w odwrotnej kolejności najpierw seksik pózniej wody Musze sobie odbic ostatnie miesiące , a nóż to ostatni raz tak na żywca

lea- a ty kiedy wystawiasz nakaz eksmisji małemu

A ja bym wolała w tej kolejności co Szaja . Mimo braku "chcicy" od jutra zaczynam regularnie męża gwałcić W końcu zaczynamy już 38tc

[Gringoo]

Witam,

Napisane przez margo80

masakra, wszystko wilgotne i się kisi...
a ja mam dzidkowe rzeczy do wyprania, kiedy ja to zrobię??

Spokojnie, jeszcze masz czas.. ponad 2 tyg

Ja wszystko już prawie poprałam i tak zastanawiam się aby tylko mała nie miała uczulenia na proszek bo padnę, jak znowu będę musiała prać..
Może po prostu nie będę wszystkiego na raz prasować tylko po trochu..

Ja nadal 2w1
Nocka przespana super, małż się nie odezwał od wczoraj- chyba obrażony
Ma czasem swoje humory cóż... faceci, myślą że wszystko im się należy na co mają ochotę

U mnie ładna pogoda, słonko świeci
Ja już lepiej się czuję więc zaraz pędzę na zakuuupyyy

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez velluto

witam Was mamuski
serdecznie dziekujemy wszystkie gratulacje
my juz od poniedziałku jestesmy w domu i powoli uczymy się nowych ról mała jes przekochanym maleństwem, duzo spi a ja moge na nią patrzec godzinamy, zachwycać się i starać sie zrozumieć ten CUD
macierzynstwo to super sprawa, mimo, że poprzedzone jest bólem i ciezkimi chwilami

widzę, że duzo dziewczyn jeszcze w dupaku
lea - a Ty kiedy wybierasz sie rodzic?
trzymam kciuki za Was wszystkie
serdecznie pozdrawiam

Super, że już w domku
Poprosimy o zdjęcia małej

[jamaicaP]

heeeej

Napisane przez Siala_Bala

i kurde zaczęłam myśleć że trochę dziwnie.. żadnego ktg nie miałam.. od kiedy się je robi.. z jakich powodów, czy tak rutynowo od jakiegoś tygodnia..

ja pierwsze ktg dopiero bede miala .... 14 czerwca czyli bede wtedy w 39 tc...
wiec nie jest dziwne ze jeszcze nie mialas

a robi sie je zeby sprawdzic wydolnosc skurczowa macicy przed porodem i chyba w przypadkach kiedy istnieje ewentualnosc wczesniejszego porodu...



ech mialam z rana male spiecie z mezem, z mojej winy wiem i sie przyznaję.......
wczoraj niechcacy usunelam z poczty na amen wazny dokument dotyczacy firmy.......
maz dzis sprawdza i nie ma..... widzialam ze ma ochote mnie rozszarpac, ale zacisnal zęby, i wyszedl bez slowa, nawet calusa nie chcial...
wiec caly dzien bedzie do d.....
wszystko przez to ze mam ostatnio siano z mózgu i po prostu nawet najprostsza rzecz spartaczę........ czasami mam dosc swojej glupoty......

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez jamaicaP

wszystko przez to ze mam ostatnio siano z mózgu i po prostu nawet najprostsza rzecz spartaczę........ czasami mam dosc swojej glupoty......

to taka przypadłość ciążowa, nie tylko Ty na nią "cierpisz".
więc głowa do góry.

[iza240]

Napisane przez ewciak123

lea, spradka...a Wy jeszcze tutaj? sio na porodowki az moj Borys sie dziwi ...w zalaczeniu obraz jego zdziwienia

ale śmiechowa minka
----------------------------------------------------------------------------------------
witam.Po odstawieniu lekarst znowu stawia mi się brzuch w nocy.Bardzo boli.
Na szczęście ufarbowałam włosy.pozostaje ogolić sie.ale poczekam do ostatniej chwili żeby nie podrażnić skóry.

[kasiaaX]

Dzień dobry

Napisane przez marrticzka

na zywo jest ok. warrior ma wieksza gondolke, jest o wiele lzejszy, ma jakas wkladke specjalna do spacerowki( jeszcze nie sprawdzilam , o co chodzi), ma regulacje zawieszenia - miekkie-twarde. nie wiem, czy cos jeszcze je rozni

dzieki, zastanowie sie nad nim ,ale nigdzie nie widziałam na żywo jęsli nie to zostane przy jumperze x.

Napisane przez margo80

a ja już nie śpię. jakaś ta nocka taka niespokojna. wstawałam raz, o 3, zaraz po powrocie z kibelka złapał mnie ostry ból jak na @. chyba zasnęłam, bo nie męczył mnie długo, ale to spanie jakieś takie kiepskie. no i w końcu wstałam. ale nic mi się nie chce...

pogoda fatalna

Ano właśnie ja tez już mam niespokojne noce...i takie napięcie jak na @. ale też w dzień z przerwami...i czasem mnie zakłuje w... jak wy to mówicie ... "bożence"

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19733946]Melduję się w dwupaku. to już 5 dni po terminie.
A noc spokojna, cisza....

Maksiu tylko niespokojnie spał, miał stan podgorączkowy, 37,5...
Mam nadzieję, że nic go nie rozłoży, i że nie jest to ospa...

U nas tez pogoda do d... pół nocy lał deszcz, teraz już nie pada, ale szaro, buro i ponuro. [/QUOTE]

oj kochana, oby Maksiu pokonał te wiruski co sie dostac do niego próbują
a miedy ty masz sie zgłosic do szpitala?

Napisane przez jamaicaP

heeeej

ja pierwsze ktg dopiero bede miala .... 14 czerwca czyli bede wtedy w 39 tc...
wiec nie jest dziwne ze jeszcze nie mialas

a robi sie je zeby sprawdzic wydolnosc skurczowa macicy przed porodem i chyba w przypadkach kiedy istnieje ewentualnosc wczesniejszego porodu...

ech mialam z rana male spiecie z mezem, z mojej winy wiem i sie przyznaję.......
wczoraj niechcacy usunelam z poczty na amen wazny dokument dotyczacy firmy.......
maz dzis sprawdza i nie ma..... widzialam ze ma ochote mnie rozszarpac, ale zacisnal zęby, i wyszedl bez slowa, nawet calusa nie chcial...
wiec caly dzien bedzie do d.....
wszystko przez to ze mam ostatnio siano z mózgu i po prostu nawet najprostsza rzecz spartaczę........ czasami mam dosc swojej glupoty......

Ja będe miec ktg dopiero chyba po terminie...sama nie wiem...a lepiej wczesniej zrobić?
Nie martw sie kochana, mąż wybaczy

U mnie to nawet słoneczko czasem przebija przez chmury...ale na horyzoncie cały czas groźnie wisza takie ciemne deszczowe...Ależ to przygnebiające...Ide poprasowac i pakowac torbę, bo sie boje,że nie zdążę w koncu jak mnie tak pobolewa.

[jamaicaP]

lea dziękuję
mam cholerne wyrzuty sumienia i juz nic mie sie nie chce....

do tego znowu lapie mnie dół przygotniowaniowo-wyprawkowy
nie mamy jeszcze łóżeczka i wózka....
no i moze pare drobiazgow ale to juz mniej istotna sprawa
maz co jakis czas mowi TRZEBA POJECHAC PO ŁÓŻECZKO i jakos na tym stwierdzeniu sie konczy....
wczoraj z rana mowi ze podjedzie do pracy pozniej bo nie ma pilnej roboty i zasiadl przed kompem z grą....
wiec mowie mu ze moze bysmy podskoczyli po to łóżeczko skoro ma wolne przedpoludnie..a on ze no nie no przeciez zaraz jedzie do pracy...
super, jeszcze wjdzie tak, ze ja pojade na porodowke a on zostanie sam z lista zakupow...

[kasiaaX]

Napisane przez jamaicaP

lea dziękuję
mam cholerne wyrzuty sumienia i juz nic mie sie nie chce....

do tego znowu lapie mnie dół przygotniowaniowo-wyprawkowy
nie mamy jeszcze łóżeczka i wózka....
no i moze pare drobiazgow ale to juz mniej istotna sprawa
maz co jakis czas mowi TRZEBA POJECHAC PO ŁÓŻECZKO i jakos na tym stwierdzeniu sie konczy....
wczoraj z rana mowi ze podjedzie do pracy pozniej bo nie ma pilnej roboty i zasiadl przed kompem z grą....
wiec mowie mu ze moze bysmy podskoczyli po to łóżeczko skoro ma wolne przedpoludnie..a on ze no nie no przeciez zaraz jedzie do pracy...
super, jeszcze wjdzie tak, ze ja pojade na porodowke a on zostanie sam z lista zakupow...

U mnie to samo...brakowało łóżeczka i wózka, więc wybralismy razem łózeczko na all i JA zamówiłam i maja dzis przywieźć. Natomiast co do wózka tez powtarza:"Trzeba zamówić wózek", więc wczoraj odpaliłam: "Może jak będziesz to zdanie codziennie powtarzał to się samo zamówi"

[jamaicaP]

hahaha dobrze skomentowałaś, ktoregos zapytalam kiedy i jak kupimy wozek to uslyszalam ze sie spinam niepotrzebnie....i mysle sobie ze jemu to sie chyba wydaje ze to wszystko to jest dla mnie, nie rozumie ze to przeciez dla dziecka!
tez juz mam ochote zamowic w necie wszystko i juz....
echh czy faceci naprawde mysla ze wszystko samo sie robi?
kilka dni temu on otwiera bagaznik i pokazuje mi z dumą nowe, swiezo zamontowane głośniki...
ekstra, zrozumialam ze sa sprawy wazne(rzeczy dla dziecka) i wazniejsze(jego zabawki)

[kardashi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19734345]No wiesz, ja o 6 się obudziłam z ochotą na mizianki, przysnęłam jednak, a o 7:30 wody odeszły



hehe ja 3 dni przed czasem się urodziłam, a Agatka 3 dni przed czasem zaczęła wyłazić

Położna była, mała dalej zażółcona lekko. Mogę spokojnie Espumisan podawać, 3x dziennie po 5 kropelek, może to pomoże na kupkowanie.

Córeczka w łóżeczku, nakarmiona, jak nie zacznie marudzić, to sobie do ciuchlandu skoczę, dostawa dzisiaj [/QUOTE]

Ja miałam ochotę w sobote na mizianki, wykorzystalam Tża, poszłam do łazienki a tu chlup

Ja mamie wyszłam 4-5 dni po terminie, o północy i mała wyszła tak samo

I u mnie połozna byla. 7 lipca mamy szczepienie. Mała miała lekką wysypkę, taką kaszkę jakby czerwonawą i skórka jej sie łuszczyla, ale powiedziała że to od fototerapi, że jej dziecko też tak mialo. a już myślałam że to od proszku czy coś bo tylko miała tam gdzie ubranko dotyka, pod pampkiem nie, a przeciez pod lampami też w pampku leżała i kazała kupic oilatum dopuki jej się ta skórka tak nie wynormuje

A teraz mała śpi, ja zaraz idę się ogarnąć i idziemy na spacerek.. chyba ze się pogoda zwali..

Myszko nie martw się na zapas tym badaniem słuchu.. u mnie badali przez 3 dni jak bylam w szpitalu kilka razy dziennie i za każdym razem wychodziło coś nie tak, jakies szmery, szumy. Także wyjdzie wszystko dobrze

[Silpe]

Napisane przez kardashi

Ja miałam ochotę w sobote na mizianki, wykorzystalam Tża, poszłam do łazienki a tu chlup

Ja mamie wyszłam 4-5 dni po terminie, o północy i mała wyszła tak samo

Takie załatwianie sprawy to mi sie podoba
Planuje to na tem weekend a może jeszcze szybciej
Urodziłam sie 2 tygodnie przed terminem i własnie teraz też bedzie ten czas dla Gabrysi
Pasuje mi - kolejka i tak przestaje już obowiązywac z tego co widze

[Marta1122]

Witam!!! pamiętacie mnie jeszcze?? my juz 3 tygodnie po porodzie Haniutka ma sie dobrze rośnie na piersi super.Ja też doszłam do siebie już i jestem baardzo szczęśliwą mamą.
Co do porodu to troszke to trwało bo 12 maja o 04:30 zaczęły sie delikatne skrcze co 10 minut.rano poszłam na ktg ale odesłali mnie do domu.i tak sobie spacerowałam w tych skurczach coraz częstszych i mocniejszych do god. 17. małż wrócił z pracy zjadł obiad i pojwchaliśmy na porodówke.z izby przyjęć wyszłam o 18 na blok porodowy no i sie zaczęło.najpierw na izbie przyjęć rozwarcie 3cm, po 2 godiznach 6, potem lekki przestój-skurcze zmalały..dostałam kroplówke i potem ruszyło już na maxa..wycierpiałam sie troche bo mialam niestety ból krzyżowe ale małż mi pomagal masażami.no i o 23:45 Haniutka była juz z nami.to było nasze wspólne najwspanialsze przeżycie..nie wyobrażam sobie byc tam bez tż-ta.
oto nasz skarbek:

[jamaicaP]

hej Marta, slicznie wyglada ta twoja niuńka i gratulacje ze juz doszlas do siebie

[kasiaaX]

Napisane przez Marta1122

Witam!!! pamiętacie mnie jeszcze?? my juz 3 tygodnie po porodzie Haniutka ma sie dobrze rośnie na piersi super.Ja też doszłam do siebie już i jestem baardzo szczęśliwą mamą.
Co do porodu to troszke to trwało bo 12 maja o 04:30 zaczęły sie delikatne skrcze co 10 minut.rano poszłam na ktg ale odesłali mnie do domu.i tak sobie spacerowałam w tych skurczach coraz częstszych i mocniejszych do god. 17. małż wrócił z pracy zjadł obiad i pojwchaliśmy na porodówke.z izby przyjęć wyszłam o 18 na blok porodowy no i sie zaczęło.najpierw na izbie przyjęć rozwarcie 3cm, po 2 godiznach 6, potem lekki przestój-skurcze zmalały..dostałam kroplówke i potem ruszyło już na maxa..wycierpiałam sie troche bo mialam niestety ból krzyżowe ale małż mi pomagal masażami.no i o 23:45 Haniutka była juz z nami.to było nasze wspólne najwspanialsze przeżycie..nie wyobrażam sobie byc tam bez tż-ta.
oto nasz skarbek:

no to pięknie kochana, ze dobrze wspominasz poród mimo bóli
Jeszcze raz gratulacje
Mała przesłodka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez velluto

witam Was mamuski
serdecznie dziekujemy wszystkie gratulacje
my juz od poniedziałku jestesmy w domu i powoli uczymy się nowych ról mała jes przekochanym maleństwem, duzo spi a ja moge na nią patrzec godzinamy, zachwycać się i starać sie zrozumieć ten CUD
macierzynstwo to super sprawa, mimo, że poprzedzone jest bólem i ciezkimi chwilami

widzę, że duzo dziewczyn jeszcze w dupaku
lea - a Ty kiedy wybierasz sie rodzic?
trzymam kciuki za Was wszystkie
serdecznie pozdrawiam

No to powodzenia

Napisane przez iza240

ale śmiechowa minka
----------------------------------------------------------------------------------------
witam.Po odstawieniu lekarst znowu stawia mi się brzuch w nocy.Bardzo boli.
Na szczęście ufarbowałam włosy.pozostaje ogolić sie.ale poczekam do ostatniej chwili żeby nie podrażnić skóry.

Też przed porodem farbowałam I w szpitalu cały ręcznik bordowy

Napisane przez jamaicaP

lea dziękuję
mam cholerne wyrzuty sumienia i juz nic mie sie nie chce....

do tego znowu lapie mnie dół przygotniowaniowo-wyprawkowy
nie mamy jeszcze łóżeczka i wózka....
no i moze pare drobiazgow ale to juz mniej istotna sprawa
maz co jakis czas mowi TRZEBA POJECHAC PO ŁÓŻECZKO i jakos na tym stwierdzeniu sie konczy....
wczoraj z rana mowi ze podjedzie do pracy pozniej bo nie ma pilnej roboty i zasiadl przed kompem z grą....
wiec mowie mu ze moze bysmy podskoczyli po to łóżeczko skoro ma wolne przedpoludnie..a on ze no nie no przeciez zaraz jedzie do pracy...
super, jeszcze wjdzie tak, ze ja pojade na porodowke a on zostanie sam z lista zakupow...

A może by mu się taka nauczka przydała

Napisane przez kasiaaX

U mnie to samo...brakowało łóżeczka i wózka, więc wybralismy razem łózeczko na all i JA zamówiłam i maja dzis przywieźć. Natomiast co do wózka tez powtarza:"Trzeba zamówić wózek", więc wczoraj odpaliłam: "Może jak będziesz to zdanie codziennie powtarzał to się samo zamówi"

Cudo

Ja dzisiaj wypad na miasto zrobiłam, córa spała z tatusiem, a mama buszowała po ciuchlandzie, ryneczku i aptece. Fotki zrobię i zapodam, bo dumna szalenie ze zdobyczy jestem

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Marta, mała słodziutka, do schrupania

[jamaicaP]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19738206]

A może by mu się taka nauczka przydała


Ja dzisiaj wypad na miasto zrobiłam, córa spała z tatusiem, a mama buszowała po ciuchlandzie, ryneczku i aptece. Fotki zrobię i zapodam, bo dumna szalenie ze zdobyczy jestem

[/QUOTE]

oj chyba trzeba bedzie dac nauczkę....

ja bylam w lumpku wczoraj i wyjatkowo bylo mega duzo super ciuszkow ale akurat nie mialam przy sobei gotowki i musialam zadowolic sie kilkoma tylko ciuszkami ale tez jestem dumna
zaraz pokażę

[kumkura]

Napisane przez margo80

a ja już nie śpię. jakaś ta nocka taka niespokojna. wstawałam raz, o 3, zaraz po powrocie z kibelka złapał mnie ostry ból jak na @. chyba zasnęłam, bo nie męczył mnie długo, ale to spanie jakieś takie kiepskie. no i w końcu wstałam. ale nic mi się nie chce...

pogoda fatalna

ja dziś wstałam przed 6-wyprawiłam TZta do pracy, poczytałam, oglądnęłam wróżke na tvn(pierwszy raz) i zasnęłam- wstałam o 11.00...rozregulowana jestem totalnie..a do tego jakies takie bóle jakby przedokresowe w podbrzuszu...

Napisane przez Marta1122

Witam!!! pamiętacie mnie jeszcze?? my juz 3 tygodnie po porodzie Haniutka ma sie dobrze rośnie na piersi super.Ja też doszłam do siebie już i jestem baardzo szczęśliwą mamą.
Co do porodu to troszke to trwało bo 12 maja o 04:30 zaczęły sie delikatne skrcze co 10 minut.rano poszłam na ktg ale odesłali mnie do domu.i tak sobie spacerowałam w tych skurczach coraz częstszych i mocniejszych do god. 17. małż wrócił z pracy zjadł obiad i pojwchaliśmy na porodówke.z izby przyjęć wyszłam o 18 na blok porodowy no i sie zaczęło.najpierw na izbie przyjęć rozwarcie 3cm, po 2 godiznach 6, potem lekki przestój-skurcze zmalały..dostałam kroplówke i potem ruszyło już na maxa..wycierpiałam sie troche bo mialam niestety ból krzyżowe ale małż mi pomagal masażami.no i o 23:45 Haniutka była juz z nami.to było nasze wspólne najwspanialsze przeżycie..nie wyobrażam sobie byc tam bez tż-ta.
oto nasz skarbek:

Ślicznotka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A ja się pochwalę Najedzony ssaczek