Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[tabinga]

Napisane przez Dorota5

Niewiele przedłużyłam. Dukan mi wyliczył, że powinnam ważyć 59,5 kg i powinnam tę wagę osiągnąć 19 maja. Ale ja od początku postawiłam sobie poprzeczkę 55 kg, a chudłam pięknie i szybko. Wiecie przecież, że ani razu w czasie II fazy nie zgrzeszyłam, choć smakołyków dukanowych sobie nie żałowałam. Jednak wszystko w dozwolonych ilościach. Raz tylko pozwoliłam sobie, tuz przed którąś miesiączką, gdy miałam doła na nutelle z 7 łyżek mleka w proszku, choć dopuszczalne są tylko 4.

Dzięki Wam wszystkim (sswati, sweeney, marta330, Ayu, tabinga, Maricken, Emilia25, Mo_Nika, tysia, lakszmi, ganimedea, Monia_35, nigrra, LyraBea,Kofcia2008, Hatti) za ciepłe słowa. Szczególnie dziękuję beti5 za medal. Będę nosiła godnie i z dumą
Pamiętam, że jakieś 6 wątków wstecz też obejrzałam takie zdjęcia i po prostu powiedziałam sobie: ona wytrzymała to i ja wytrzymam. Popłakałam się wtedy, postanowiłam, że nie tknę niczego, co mi może przeszkodzić w drodze do tych wymarzonych kilogramów. Życzę Wam wszystkim tego z całego serca
Żegnam się dziś z Wami, choć na pewno będę tu zaglądać od czasu do czasu, skontrolować jak Wam idzie. Więc nie grzeszyć mi tu, nie kłócić się i grzecznie dukać. Do zobaczenia na wątku trzeciofazowym. Się wzruszyłam. Pa, pa

Pięknie to napisałaś. Do znów więc

[kasia_1011]

Napisane przez lakszmi

Dobiega końca pierwszy dzień na PW, powiem Wam, że tak se. Niby jedzonko dobre, tęskniłam za warzywami, ale brzuch mi wystaje, a na samych białkach był płaski (no prawie płaski )

Boję się wagi jutro :/

Aha, dziś udało mi się bez colki

Aha2, olej parafinowy nie zadziałał :/

U mnie to samo.
Jutro na bank mam wzrościk.
Jestem tak obżarta, że aż mam wyrzuty sumienia.
Nic grzesznego nie zjadłam... same dozwolone na PW rzeczy.

Dorota, wyglądasz rewelacyjne!
Jak na Ciebie patrzę to aż chce mi się Dukać dalej

[Lajo]

Napisane przez lakszmi

Dzięki, uspokoiłaś mnie. Napisałabyś jak robisz ten bigos?

Właśnie o działanie przeczyszczające mi chodziło. Z olejem już nie kombinuję, teraz piję figurę, wiem, że to nie za dobrze, ale nie chcę wychodować sobie balona

Bigos:
kapusta kiszona
szpinak
czosnek
2 pomidory
tuńczyk w sosie własnym
przyprawy

Kapustę kiszoną opłukałam z nadmiaru soli i wstawiłam na kuchenkę. Pomidory zmiksowałam i dolałam do duszącej się kapusty kiszonej. Szpinak z czosnkiem udusiałam i dodałam do już duszącej się kapusty na pomidorach. Przyprawy (sól, pieprz, zioła) i puszka tuńczyka w kawałkach na koniec. Gotować/ dusić ok 2h (generalnie im dłużej tym lepszy) Wyszło pyszne niesamowicie

Tuńczyk, ponieważ nie jem mięsa poza rybim, ale oczywiście można wrzucać to na co ma się ochotę. Tak naprawdę modyfikacje robię przeróżne. Ważne dla mnie jest to, żeby była kapusta kiszona i zmiksowane pomidory (zamiast koncentratu, bo do tej pory mu nie ufam, mimo, że można) Przyprawy i dodatki to może byś pełen freestyle

[Korlat]

Dorota gratulacje klask i: Wygladasz rewelacyjnie

[Miss Dramatique]

Napisane przez Ayu

Mam nadzieję, że przeczytałaś książkę i nie opierasz się tylko na zasłyszanych informacjach Poza książką zapoznaj się z treścią pierwszego postu tego wątku, zrób test Dukana, by zobaczyć ile dni masz być na 1 fazie (jeśli zrobiłaś to ok.).

I witaj na pokładzie

test Dukana zrobiłam. wyszło mi, że moja idealna waga to 58,6 kg i powinnam osiągnąć ją 11.08. no, ale jeśli nadal mi nie będzie pasować moja figura to pewnie spróbuję zrzucić jeszcze pare kilo, aż będę zadowolona .

a apropo książki to jestem jakoś w połowie .


Dorotko5, widziałam Twoje zdjęcia i jestem pod wrażeniem!
będziesz moją motywacją .

[Dzi25]

Napisane przez Lajo

Tuńczyk, ponieważ nie jem mięsa poza rybim, ale oczywiście można wrzucać to na co ma się ochotę. Tak naprawdę modyfikacje robię przeróżne. Ważne dla mnie jest to, żeby była kapusta kiszona i zmiksowane pomidory (zamiast koncentratu, bo do tej pory mu nie ufam, mimo, że można) Przyprawy i dodatki to może byś pełen freestyle

Jejku,podziwiam osoby które nie jedzą mięsa
Ja nie mogę bez niego żyć,kiedyś pamiętam po jakimś traumatycznym programie na temat uboju świnek postanowiłam przejść na wegetarianizm ale po tygodniu patrząc na mojego szczura widziałam biegającą parówkę Poszłam do sklepu po mięcho bo bałam się,że przez sen mogę mojej szczurzycy krzywdę zrobić

[Mo_Nika]

Napisane przez Dzi25

po tygodniu patrząc na mojego szczura widziałam biegającą parówkę Poszłam do sklepu po mięcho bo bałam się,że przez sen mogę mojej szczurzycy krzywdę zrobić

nieźle...

[lakszmi]

Napisane przez Lajo

Bigos:
kapusta kiszona
szpinak
czosnek
2 pomidory
tuńczyk w sosie własnym
przyprawy

Kapustę kiszoną opłukałam z nadmiaru soli i wstawiłam na kuchenkę. Pomidory zmiksowałam i dolałam do duszącej się kapusty kiszonej. Szpinak z czosnkiem udusiałam i dodałam do już duszącej się kapusty na pomidorach. Przyprawy (sól, pieprz, zioła) i puszka tuńczyka w kawałkach na koniec. Gotować/ dusić ok 2h (generalnie im dłużej tym lepszy) Wyszło pyszne niesamowicie

Tuńczyk, ponieważ nie jem mięsa poza rybim, ale oczywiście można wrzucać to na co ma się ochotę. Tak naprawdę modyfikacje robię przeróżne. Ważne dla mnie jest to, żeby była kapusta kiszona i zmiksowane pomidory (zamiast koncentratu, bo do tej pory mu nie ufam, mimo, że można) Przyprawy i dodatki to może byś pełen freestyle

Dziękuję Ci bardzo! A ten szpinak niezbędny? Dużo go dajesz? Ja chyba jednak zastąpię tuńczyka mięskiem, tuńczyka lubię ale raczej nie na ciepło.

[Lajo]

Napisane przez Dzi25

Jejku,podziwiam osoby które nie jedzą mięsa
Ja nie mogę bez niego żyć,kiedyś pamiętam po jakimś traumatycznym programie na temat uboju świnek postanowiłam przejść na wegetarianizm ale po tygodniu patrząc na mojego szczura widziałam biegającą parówkę Poszłam do sklepu po mięcho bo bałam się,że przez sen mogę mojej szczurzycy krzywdę zrobić

Hahaha
A co jedzą szczury?
Ja też mam zwierzątko, dla odmiany w zasadzie tylko mięsożerne. Więc może Twoja szczurzyca je tylko nasiona i wychodzi na to samo :P

[lakszmi]

Napisane przez kasia_1011

U mnie to samo.
Jutro na bank mam wzrościk.
Jestem tak obżarta, że aż mam wyrzuty sumienia.
Nic grzesznego nie zjadłam... same dozwolone na PW rzeczy.

Hmmm, dziwne to. Trzeba się z tym pogodzić. Myślałam, że z warzywami będzie lżej. No trudno, przynajmniej jedzonko smaczniejsze.

Nie mogę się doczekać jutrzejszych placuszków z otrębów
Czy można dodawać też otrębów żytnich?

[Lajo]

A co do traumatycznych widoków, ja byłam o krok od zaprzestania jedzenia ryb, po przedświątecznym oglądaniu karpi pływających w supermarketach. Generalnie, jak ryba ma ciało ( w sensie dalej wygląda jak ryba) to mam problem. Dlatego moją ulubioną jest tuńczyk Zawsze z puszki

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez lakszmi

Dziękuję Ci bardzo! A ten szpinak niezbędny? Dużo go dajesz? Ja chyba jednak zastąpię tuńczyka mięskiem, tuńczyka lubię ale raczej nie na ciepło.

Szpinak zbędny Ja po prostu bardzo lubię szpinak, poza tym zazielenia ładnie potrawę. Daję go sporo, ale zupełnie nie musi go być.

[Emilia 25]

Dorotko, dziękuję za ciepłe słowa. Smutno tu będzie bez Ciebie (ale bez przesady), więc zaglądaj jak najczęściej!

[miss_seepy]

mam pytanie, przejrzalam obydwie ksiazki Dukana, ale wspominal tylko o witaminach.

a co z preparatami wspomgjacymi odchudzanie, np. jakies blonniki czy linea? można w fazie II?

[Lajo]

Napisane przez lakszmi

Hmmm, dziwne to. Trzeba się z tym pogodzić. Myślałam, że z warzywami będzie lżej. No trudno, przynajmniej jedzonko smaczniejsze.

Nie mogę się doczekać jutrzejszych placuszków z otrębów
Czy można dodawać też otrębów żytnich?

Co jest dziwne?
Nie martw się tymi warzywami, są ważne, potrzebne i wbrew pozorom nie przeszkadzają w chudnięciu. Zobaczysz

[lakszmi]

Napisane przez Lajo

Szpinak zbędny Ja po prostu bardzo lubię szpinak, poza tym zazielenia ładnie potrawę. Daję go sporo, ale zupełnie nie musi go być.

No, już lepiej

[Dzi25]

Napisane przez Lajo

Hahaha
A co jedzą szczury?
Ja też mam zwierzątko, dla odmiany w zasadzie tylko mięsożerne. Więc może Twoja szczurzyca je tylko nasiona i wychodzi na to samo :P

niestety moja ukochana szczurzyca jest już w krainie wiecznych łowów ale dożyła spokojnej szczurzej starości,szkoda że nie żyją dłużej bo była po prostu cudowna. A jadła to samo co ja czyli WSZYSTKO Jak robiłam sobie papu to ona na spodeczek dostawała to samo + oczywiście szczurzą karmę z ziarenkami,kolby,wapienka do obgryzania itp itd.

[giovinezza]

Dorota o jaaa ! też tak chcę jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy i determinacji w dojściu do celu, oby III zleciała szybko i bezproblemowo

Jutro zaczynam uderzeniówkę(według testu 2 dni), dzisiaj zrobiłam sobie małe pożegnanie z moim ulubionym jedzonkiem, oczywiście bez przesady i mam do Was parę pytań: czy na II fazie można jeść już wieprzowinę ?

i teraz chyba najbardziej oczywiste pytania, ale wolę być pewna w 100%: czy jak skończę I fazę to w II zaczynam od 5 dni warzyw ? i tak dalej 5/5 bo taki rytm wybrałam?

[Emilia 25]

Napisane przez giovinezza

Jutro zaczynam uderzeniówkę(według testu 2 dni), dzisiaj zrobiłam sobie małe pożegnanie z moim ulubionym jedzonkiem, oczywiście bez przesady i mam do Was parę pytań: czy na II fazie można jeść już wieprzowinę ?

i teraz chyba najbardziej oczywiste pytania, ale wolę być pewna w 100%: czy jak skończę I fazę to w II zaczynam od 5 dni warzyw ? i tak dalej 5/5 bo taki rytm wybrałam?

Zaczynasz od warzyw, wieprzowiny nie można WCALE!

[Mo_Nika]

Ja już się żegnam... jutro muszę rano wstać

[martha330]

od jutra II faza,alez sie ciesze!
ale jak zwylke mam pytanie.
mozna warzywa gotowane i ok to wiem,ale np kalafior- zawsze do wody dodawalam lyzke soli i lyzke cukru i juz,a czy teraz mam dodac sol do wody i ewentualnie slodzik? moze glupie pytanie ale nie chce popelnic bledu

[giovinezza]

Tak myślałam o tej wieprzowinie, ale musiałam spytać; u mnie jutro świniaka biją a ja tak uwielbiam ale cóż, już zrobiłam postanowienie o diecie i chcę się jego trzymać

O jaaa jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło; nie linczujcie
Czy na uderzeniówce można środki wspomagające ? Bo na 1 stronie jest to wypisane jako lista nr 3 czyli dodatkowe na II fazie, pogubiłam się już, jak dobrze pamiętam to w książce było o tym, ze można na I. Nie mam jak teraz zajrzeć do książki. proszę o pomoc.

[miss_seepy]

Napisane przez giovinezza

Tak myślałam o tej wieprzowinie, ale musiałam spytać; u mnie jutro świniaka biją a ja tak uwielbiam ale cóż, już zrobiłam postanowienie o diecie i chcę się jego trzymać

O jaaa jeszcze jedno pytanie mi się nasunęło; nie linczujcie
Czy na uderzeniówce można środki wspomagające ? Bo na 1 stronie jest to wypisane jako lista nr 3 czyli dodatkowe na II fazie, pogubiłam się już, jak dobrze pamiętam to w książce było o tym, ze można na I. Nie mam jak teraz zajrzeć do książki. proszę o pomoc.

przed chwilą pytałam się o to samo ; )

[giovinezza]

a co z preparatami wspomgjacymi odchudzanie, np. jakies blonniki czy linea? można w fazie II?

A mi się wydaje, ze takie wspomagacze jak linea i inne podobne odpadają, w książce nie ma ani słowa o nich. Mi głównie chodzi o listę nazwana w wątku nr 3 czy można na uderzeniowej fazie.

A z tą wołowiną aż ściągnęłam książkę na kompa TŻ-a ale się zdenerwuje i tam w rozdziale o I fazie pisze o wołowinie i jagnięcinie, że nie wolno na uderzeniówce, ale nie wspominają już czy można na II. Nie mogę się z tym pogodzić, ale cóż zrezugnuję na kilka miesięcy z niej

[kataluna]

Napisane przez Dorota5

Strasznie się cieszę I jeszcze raz zapraszam wszystkie i wszystkich w imieniu moim i kilku jeszcze osób na zjazd dukających


O tak, to jest super podejście


Wielki szacun.


Dziewczyny, co prawda się nie upominacie, ale obiecałam dziś podsumowanie mojej drugiej fazy i zdjątka.
Tak więc: na diecie jestem od 17 stycznia. W tym czasie zmieniły mi się następujące parametry:
waga: było 71,8, jest 53,4 - ubyło 17,4 kg
talia: było 87 cm, jest 74 cm - ubyło 13 cm
biodra: było 104 cm, jest 91 cm - ubyło 13 cm
pod biustem: było 88cm, jest 75 cm - ubyło 13 cm
biust: było 100 cm, jest 91 cm - ubyło 9 cm
uda: było 55 cm, jest 48 cm - ubyło 7 cm
biceps: było 30,5 cm, jest 25 cm - ubyło 5,5 cm

Boszzz!!! Ale ty chuda jestes! CUDOWNIE!!!!!

[roman_polanowski]

a na tej diecie co najlepiej polecacie pić w ciągu dnia, jakieś herbatki odchudzające czy zwykłą wodę ?

[bruunetka]

Powiedzcie mi, czy można pić gazowaną wodę?
Bo gdzieś czytała, że nie ma różnicy czy gazowana czy nie...

[LyraBea]

Napisane przez bruunetka

Powiedzcie mi, czy można pić gazowaną wodę?
Bo gdzieś czytała, że nie ma różnicy czy gazowana czy nie...

Można pić wodę gazowaną.
Można ze szklanki i z gwinta, jak zechcesz, bylebyś piła.
Ja wypijam do 6 litrów wody dziennie. Nie wypiłabym tyle niegazowanej. Lubię Nałęczowiankę wodę mineralną, delikatnie gazowaną, niskosodową.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:36 ----------

Napisane przez roman_polanowski

a na tej diecie co najlepiej polecacie pić w ciągu dnia, jakieś herbatki odchudzające czy zwykłą wodę ?

Najlepiej czystą wodę, a jeśli herbatki, to raczej takie normalne, aromatyzowane. Na diecie Protal, jeśli tylko przestrzegasz reguł Dukana, żadne wspomagacze nie będą Ci potrzebne. Najbardziej przy spalaniu tłuszczu potrzebna jest czysta woda, dzięki której szybko pozbywasz się produktów ubocznych, powstałych w wyniku spalania, na zewnątrz organizmu.

[Korlat]

Napisane przez roman_polanowski

a na tej diecie co najlepiej polecacie pić w ciągu dnia, jakieś herbatki odchudzające czy zwykłą wodę ?

Woda Zawsze i wszedzie Przynajmniej to wlasnie polecam

Napisane przez martha330

mozna warzywa gotowane i ok to wiem,ale np kalafior- zawsze do wody dodawalam lyzke soli i lyzke cukru i juz,a czy teraz mam dodac sol do wody i ewentualnie slodzik? moze glupie pytanie ale nie chce popelnic bledu

Daj troche soli (cukru nie) a jak dysponujesz parowarem to wrzucaj tam Warzywka wychodza najlepsze pod sloncem

Ja sie zegnam Pora do spania
Dobranoc

[LyraBea]

Napisane przez martha330

od jutra II faza,alez sie ciesze!
ale jak zwylke mam pytanie.
mozna warzywa gotowane i ok to wiem,ale np kalafior- zawsze do wody dodawalam lyzke soli i lyzke cukru i juz,a czy teraz mam dodac sol do wody i ewentualnie slodzik? moze glupie pytanie ale nie chce popelnic bledu

Nigdy nie dodawałam cukru do gotowania kalafiora i zawsze zajadałam się nim ze smakiem. Może zwyczajnie zapomnij o cukrze do kalafiora? O bułeczce i masełku tez zdecydowanie zapomnij

---------- Dopisano o 23:56 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez giovinezza

A mi się wydaje, ze takie wspomagacze jak linea i inne podobne odpadają, w książce nie ma ani słowa o nich. Mi głównie chodzi o listę nazwana w wątku nr 3 czy można na uderzeniowej fazie.

A z tą wołowiną aż ściągnęłam książkę na kompa TŻ-a ale się zdenerwuje i tam w rozdziale o I fazie pisze o wołowinie i jagnięcinie, że nie wolno na uderzeniówce, ale nie wspominają już czy można na II. Nie mogę się z tym pogodzić, ale cóż zrezugnuję na kilka miesięcy z niej

Uderzeniówka powinna opierać się na produktach białkowych, bliskich ideału. Najwięcej białka ma białko kurze, ale przecież kto da radę żywić się przez całą uderzeniówkę białkiem?
Natomiast wołowina jak najbardziej TAK! Jest wymieniena jako główny produkt wysokobiałkowy, oczywicie ta chuda: na befsztyk, tatar, polędwica, rostbef, legawa, zrazowa na pieczeń. Dopiero po niej wymienia chudy drób bez skóry.
Na II fazie jemy prodyukty białkowe doklądnie z tej samej listy, co na uderzeniówce, z tym że naprzemiennie z warzywkami.
Jedynymi wspomagaczami, jakie dopuszcza Dukan na uderzeniówce są: mleko (chude), słodzik, zioła i przyprawy, ocet, musztarda, sok z cytryny, korniszony, cebula, ale te ostatnie wymienione w bardzo symbolicznych ilościach jako "dosmaczacze" o potraw, a nie główne dodatki.
Dziewczyny, to tylko kilka dni, im mniej kombinowania z potrawami, tym większa szansa na spektakularny efekt. Ja zajadałam się głównie tatarem (troszke cebulki, pieprzu i maggi i 2-3 plasterki ogorka i bylam cała szcześliwa), sałatkami z jaj i owoców morza, smakowymi twarożkami, które sobie sama przyrządzałam ( żadnych kupnych gotowców) i gotowanym, bądź pieczonym drobiem. W trakcie jedzenia dużo popijałąm i chodziłam najedzona po uszy....

Na mnie już pora...dobranoc i do jutra....
...przy kawusi

[niuniaaa86]

Witajcie
Od jutra, a właściwie to od dzisiaj zaczynam fazę uderzeniową, książkę przeczytałam od deski do deski, no i mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć zamierzony cel. Mam do zrzucenia 7 kg

Dorota5 jestem pełna podziwu,wyglądasz rewelacyjnie!