"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[gabriellao0]

Napisane przez ewurka

Dziewczyny, ja Was opuszczam, wczoraj straciłam mojego maluszka. Dbajcie o siebie i z niczym się nie spieszcie. Powodzenia.

???





ps . przeczytałam wszystko ale ostatnia wiadomość ... przesłoniła wszystko inne

[dewi]

Ewurka tak bardzo mi przykro...

[Aliszcze]

Ewurka, tak mi przykro mogę tylko powiedzieć, że wiem, co przechodzisz, sama to przeżyłam w weekend walentynkowy i wiem, jaki to straszny ból. Wypłacz się, odpocznij, zadbaj o siebie.

[vilya]

ewurka bardzo mi przykro ,

[achaia]

Ewurka... strasznie mi przykro...

[wiksza]

Witam o tym że jestem w ciązy dowiedziałam się 21 maj u doktorka byłam 25 maj teraz jestem w 6 tygodniu ciąży pierwszy termin porodu obliczony z prostej ( pi razy drzwi) metody ostatni dzień miesiączki+ 7 dni - 3 miesiące = moja data 24 stycznia napewno to styczeń lub luty będzie

Ewurka współczucia........

[olbka]

Ewurka, wiem co czujesz. Wiem, że w tej chwili to łatwo powiedzieć, ale na pewno będzie dobrze, odczekasz troszkę, zaczniecie staranka i za roczek urodzisz zdrową dzidzię! Jak poczujesz się troszkę lepiej to zapraszam na wątek o staraniu się po poronieniu. Tam dziewczyny pomogą, przytulą i wiedzą jak pocieszyć... Wszystkie tam są po przejściach...:cmok :

[mila24]

Ewurka, strasznie mi przykro... trzymaj sie kochana

[ewurka]

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa, wiem że czas mi pomoże, na razie śpie i płaczę nic innego nie potrafie robić.
Vilya od początku ciąży nic mi nie było, tylko w Anglii do 12 tygodnia nie wiesz nic, jedyny twój dowód to test z moczu. Zaczęłam plamić, nie wiem po czym, nie wiem dlaczego...po prostu, potem zaczęły się skurcze i przyszła krew jak w czasie @ wtedy wiedziałam, że już jest po wszystkim. Uważajcie na siebie dziewczyny, na prawde, nie ma żartów do 12tyg. Myślcie o sobie zero NERWÓW, DZWIGANIA i innych rzeczy, odpoczynek, odpoczynek!
Olbka wiem, że to minie, widziałam wasz wątek kiedyś i może za jakiś czas dołącze

[mallinka]

Napisane przez Katarina89

Heh, ale nie szpodziewałam się tak pozytywnej reakcji ze strony moich rodziców.
Mama: Tak szybko? Nie to, że się nie cieszę, bo się cieszę, ale Ty się teraz wyprowadzasz na drugi koniec Polski, a ja bym chciała być przy Tobie w TYCH dniach.
Tata Babcia będzie prababcią (u mnie szok)
Teściu: Co Ty liczyć nie umiesz (do TŻta) TŻ: No właśnie umiem Teściu: A to gratuluję w takim wypadku ^^

Reakcje bombowe super, i gratuluje!

Napisane przez mila24

Witajcie Dziewczyny, bardzo sie cieszę ze moge dołączyc do Waszego grona
u mnie na samym początku bylo troche komplikacji- ostatnia @ 20.04, ale po odstawieniu tabletek cykle mi sie troche rozregulowaly i mimo dodatnich testów aptecznych nie bylam pewna czy to napewno Fasolka zrobilam bete w labolatorium- wyszla 0,405, nawet nie wiecie jak mi bylo przykro, rozplakalam sie po wyjsciu z labolatorium ;p... ale gdzies tam w srodku czulam ze to pomylka- za 2 dni powtorzylam- 2.773, po kolejnych 3 dniach- 6.667 w sb mam wizyte u gina i usg, poki co nie mam specjalnych dolegliwosci, no moze oprocz pobolewania w podbrzuszu i braku apetytu, z TŻ jestesmy razem juz prawie 10 lat, dzidzie planowalismy za jakis roczek, ale oboje strasznie sie cieszymy
pozdrawiam Was cieplutko

Witamy i gratuluję

Napisane przez Zadie

make_up_istka, z kotkami poczekamy do wyników badań, jeśli tokso przechodzona już, to można an pewno
Ciekawe to z tymi ćwiczeniami, jedni zalecają, inni zabraniają; najbardziej jednak zdecydowanie liczy się zdanie lekarza. Poczekam co mój mi powie za tydzień.

ja dostałam pozwolenie na basen i przedtem też już 2 razy byłam - obserwuję swoje ciało i staram się nie przeciążać, myślę że jeśli nic niepokojącego się nie dzieje to jak najbardziej należy się ruszać

Napisane przez dewi

ja też bym tylko spała i jadła... spać nie pozwala mi synuś a jeść staram sie umiarkowanie
My na przełomie kwietnia i maja zaplanowaliśmy wyjazd nad morze i Tż wymyślił że może spróbujemy z dzidzią bo jakoś zawsze nie po drodze i nigdy nie ma dobrego momentu a starszy syn za chwilkę skończy 3 latka. No i pojechaliśmy, odpoczeliśmy pod koniec pobytu Tż zobaczył na plaży 9 lecących bocianów byliśmy w szoku. Od wtedy był pewny że się udało, ja przekonałam się dopiero po usg
Tak więc nam fasolke przyniosły bociany

fajna historia z tymi bocianami

Moalalala fantastyczna niespodzianka z tym wyjazdem mam nadzieję pochwalisz się jakimiś zdjęciami po powrocie

Napisane przez ewurka

Dziewczyny, ja Was opuszczam, wczoraj straciłam mojego maluszka. Dbajcie o siebie i z niczym się nie spieszcie. Powodzenia.

strasznie mi przykro


Ja dziś bylam na wizycie. z dzidziolkem wszystko w porządku - ma już 3,66cm duża bestia... nawet rączki już było widać
następną wizytę mam 15 czerwca - bo to ma być ważne usg - chyba będzie mierzyć przezierność bo to wypada 12-13 tydzień... ale jestem dobrej myśli

jutro jadę na wykłady
i sesja się zaraz zaczyna - mam 10 egzaminów! mam ochotę się poddać dziś czuję się strasznie przytłoczona przez szkołe i mam doła - nie wiem jak sobie ze wszystkim poradzę

[Zadie]

ewurka, trzymaj się cieplutko

[vilya]

Ewurka, mam nadzieję że Cię nie uraziłam tym pytaniem. Nie pomyślałam, a zanim usunęłam go z mojego posta Ty już go przeczytałaś. Trzymaj się.
Tak na prawdę do 12 tygodnia ciąży wszystko może się zdarzyć nie ważne czy mieszkamy w Polsce czy za granicą. Fakt u nas kobietom podaje się leki na podtrzymanie w ciąży na tak wczesnym etapie - ale czy tak na prawdę nie jest to tylko po to abyśmy psychicznie poczuły się lepiej.Ja zażywam duphaston cały czas, przepisał mi go lekarz z pogotowia a później moja lekarka to samo mi daje. Natomiast lekarz z pogotowia, kiedy zapisywał mi duphaston powiedział że on mi tylko go zapisuje bo Polska to taki katolicki kraj i że za granica to by mi nic nie zapisali, tylko kazali odpoczywać. Nie wiem dlaczego tak powiedział ale z jego słów i postawy wynikało, że duphaston to tylko tak, na odczep się a czy pomoże to już nie wiadomo. Powiedział tylko, żebym się jeszcze ciążą nie chwaliła, bo nie wiadomo co z tego będzie. Czekam na 12 tydzień, pełna obaw, pomimo że już miałam 2 usg i opiekę lekarską ale usg nie pokaże jeszcze czy dziecko jest zdrowe i czy wszystko będzie z nim dobrze.

[Myszeczka86]

Ewurka bardzo mi przykro aż się boję Mojej wizyty mam za tydzien w czwartek 10 tego . Ja teraz jestem w 9 tygodniu a 2 lata temu to właśnie w 9tym mi zmarł dzidzius, strasznie się teraz boję. :pro si:

Niewiem czy wiecie , ale Riana tez poroniła możecie Ją usunac z Naszej listy.

[vilya]

Straszne to wszystko jest.

[olbka]

niestety, prawda jest brutalna, ale nie wszystkie wytrzymamy do końca... Ale po czasowym przejściu na staraczki po poronieniu wszystkim nam się uda! Ja wychodzę właśnie z takiego założenia, bo inaczej zwariować można...

Mnie osobiście duphaston pomógł dwa tygodnie temu. Jestem żywym przykładem tego, że pomaga...

[vikicullen]

strasznie mi przykro ;( ja też sie bardzo bałam do 12-go tygodnia, zresztą nadal czasem mam obawy czy bedzie wszystko ok, ale cuz trzeba myśleć pozytywnie

[stalowamagnolia]

Napisane przez Zadie

Witam Wszystkie Zafasolkowane
W zeszłą sobotę dowiedziałam się, że też w styczniu będziemy z TŻ rodzicami, fasolka ma 6 tygodni (czyli teraz już prawie 7) i, odpukać w niemalowane!, rozwija się prawidłowo
W pierwszej chwili byłam przerażona- fasolka nieplanowana, a ja przed ważnymi życiowymi zmianami, praca magisterska nieskończona, TŻ ledwo zaczął nową pracę; każdy powód dobry do paniki Do tego straszne nerwy, bo jako że fasolka teoretycznie nie mogła się wydarzyć, zanim się dowiedziałam 2 razy piłam alkohol (( Lekarz wprawdzie mówi, że to w tak wczesnej fazie wcale nie będzie musiało mieć wpływu, ale i tak się niepokoję.
Teraz staram się przede wszystkim bardzo zdrowo odżywiać i sporo spacerować, na inne ćwiczenia nie mam siły przez te ciągłe nudności (musiałam wziąć zwolnienie z pracy, bo nie szło wytrzymać). I nie stresować się.
Mam pytanie do Zafasolkowanych: czy któraś z Was ma kota? Planowaliśmy z TŻ uratować dwa młodziutkie kocury przed pewna śmiercią, ale teraz nabrałam obaw czy będę mogła się nimi zająć...

Edit:
Dane ososbowe: Zadie, 26 lat, termin ( z kalkulatorów na razie) 26.01.

Zadie witaj w naszym gronie!
u mnie też fasolka była nieplanowana. tak się składa, że również jestem w trakcie pisania pracy...na szczęście nie pracuje, więc mam na to dużo czasu z tymże mdłości też mam coraz częściej i nie chce mi się siedzieć na licencjatem ehhh...
...a co do kota, to ja mam w domu takowego lokatora i na wszelki wypadek staram się do niego nie zbliżać

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez ewurka

Dziewczyny, ja Was opuszczam, wczoraj straciłam mojego maluszka. Dbajcie o siebie i z niczym się nie spieszcie. Powodzenia.

tak mi przykro... nie wiem co powiedzieć
ja na razie nie powiedziałam nikomu o ciąży oprócz najbliższych. nie chce zapeszać. mam nadzieje, że jak najwięcej nas dotrze do końca!

[ewurka]

Napisane przez vilya

Ewurka, mam nadzieję że Cię nie uraziłam tym pytaniem. Nie pomyślałam, a zanim usunęłam go z mojego posta Ty już go przeczytałaś. Trzymaj się.
Tak na prawdę do 12 tygodnia ciąży wszystko może się zdarzyć nie ważne czy mieszkamy w Polsce czy za granicą. Fakt u nas kobietom podaje się leki na podtrzymanie w ciąży na tak wczesnym etapie - ale czy tak na prawdę nie jest to tylko po to abyśmy psychicznie poczuły się lepiej.Ja zażywam duphaston cały czas, przepisał mi go lekarz z pogotowia a później moja lekarka to samo mi daje. Natomiast lekarz z pogotowia, kiedy zapisywał mi duphaston powiedział że on mi tylko go zapisuje bo Polska to taki katolicki kraj i że za granica to by mi nic nie zapisali, tylko kazali odpoczywać. Nie wiem dlaczego tak powiedział ale z jego słów i postawy wynikało, że duphaston to tylko tak, na odczep się a czy pomoże to już nie wiadomo. Powiedział tylko, żebym się jeszcze ciążą nie chwaliła, bo nie wiadomo co z tego będzie. Czekam na 12 tydzień, pełna obaw, pomimo że już miałam 2 usg i opiekę lekarską ale usg nie pokaże jeszcze czy dziecko jest zdrowe i czy wszystko będzie z nim dobrze.

Nie uraziłaś mnie Dlatego Dbaj o siebie i uważaj, nie denerwuj się, nie śpiesz z niczym. Z drugiej strony na słabą ciąże nic nie pomoże chyba, tak było u mnie. Jednak moja nadzieja jest WIELKA, skoro udało nam się teraz, uda nam się w przyszłości. Płakać jeszcze troszke będę, ale czas jest na to najlepszym lekarstwem.
Przykro mi z powodu Riany to są straszne chwile w zyciu zafasolkowanych kobiet....
My też nie mówiliśmy nikomu, a dzisiaj trzeba było zadzwonić i powiedzieć o poronieniu najbliższym

[gabriellao0]

Napisane przez ewurka

Dziękuje dziewczyny za miłe słowa, wiem że czas mi pomoże, na razie śpie i płaczę nic innego nie potrafie robić.
Vilya od początku ciąży nic mi nie było, tylko w Anglii do 12 tygodnia nie wiesz nic, jedyny twój dowód to test z moczu. Zaczęłam plamić, nie wiem po czym, nie wiem dlaczego...po prostu, potem zaczęły się skurcze i przyszła krew jak w czasie @ wtedy wiedziałam, że już jest po wszystkim. Uważajcie na siebie dziewczyny, na prawde, nie ma żartów do 12tyg. Myślcie o sobie zero NERWÓW, DZWIGANIA i innych rzeczy, odpoczynek, odpoczynek!
Olbka wiem, że to minie, widziałam wasz wątek kiedyś i może za jakiś czas dołącze

trzymaj się i staraj kiedy tylko będziesz gotowa

Napisane przez vilya

Ewurka, mam nadzieję że Cię nie uraziłam tym pytaniem. Nie pomyślałam, a zanim usunęłam go z mojego posta Ty już go przeczytałaś. Trzymaj się.
Tak na prawdę do 12 tygodnia ciąży wszystko może się zdarzyć nie ważne czy mieszkamy w Polsce czy za granicą. Fakt u nas kobietom podaje się leki na podtrzymanie w ciąży na tak wczesnym etapie - ale czy tak na prawdę nie jest to tylko po to abyśmy psychicznie poczuły się lepiej.Ja zażywam duphaston cały czas, przepisał mi go lekarz z pogotowia a później moja lekarka to samo mi daje. Natomiast lekarz z pogotowia, kiedy zapisywał mi duphaston powiedział że on mi tylko go zapisuje bo Polska to taki katolicki kraj i że za granica to by mi nic nie zapisali, tylko kazali odpoczywać. Nie wiem dlaczego tak powiedział ale z jego słów i postawy wynikało, że duphaston to tylko tak, na odczep się a czy pomoże to już nie wiadomo. Powiedział tylko, żebym się jeszcze ciążą nie chwaliła, bo nie wiadomo co z tego będzie. Czekam na 12 tydzień, pełna obaw, pomimo że już miałam 2 usg i opiekę lekarską ale usg nie pokaże jeszcze czy dziecko jest zdrowe i czy wszystko będzie z nim dobrze.

z tego co wiem od "koleżanek" pomaga duphaston
ale wiadomo kazda kobieta jest inna
jednej pomoże innej nie


ja też się boję
tym bardziej że mam do dźwigania te swoje 10-11 kg szczęścia i niestety, dźwigać muszę, bo jak mąż w pracy to kto ją wykąpie? kto wyprowadzi na spacer? staram się jak najmniej ale ... nie wytłumaczysz 14miesięczniakowi, że mama od dziś na rączki nie weźmie
nie utuli na brzuszku do spania
mam nadzieję, że jestem (moje ciałko) dość silne i przetrzymam zdrowo i urodzę zdrowe maleństwo

[Bercia 007]

Dziewczyny jestem tu nowa i mam nadzieję że mnie przyjmiecie do swojego grona i poratujecie mnie bo już sama nie wiem co mam o tym myśleć? Jestem w 21 tygodniu ciązy od tygodnia zaczełam bardzo często biegać do WC czuje parcie na pęcherz. Myślałam że to zapalenie pęcherza ale nie czuje ani bólu ani pieczenia jak sikam, wiem też że przy zapaleniu oddaje się kilka kropli moczu a ja sikam jak by mi zaworek pękł czyli normalnie. Jak myślicie mam się niepokoic czy to raczej normalne w ciąży? Wizytę mam dopiero za 1,5 tygodnia. Bardzo proszę o wasze opinje. Z góry dziękuję.

[Aliszcze]

Bercia 007, ja wprawdzie nie chodzę w ciąży do wc częściej niż zwykle, ale jestem dopiero w 11 tc. Zawsze słyszałam, że to normalne, że w ciąży chodzi się częściej do wc, zwłaszcza, gdy dziecko uciska na pęcherz. Moja mama w pierwszej ciąży miała problemy ogromne z nerkami, bo mój braciszek upodobał sobie lokalizację na jej nerkach jeśli nie masz bóli pęcherza, mocz ma normalny kolor i zapach to wydaję mi się, że nie masz sie czego obawiać. Może też pijesz wiecej? albo wiecej owoców jesz, bo teraz wkraczamy w owocowy sezon, a one mają dużo soku?

[Bercia 007]

Aliszcze dziękuje Ci bardzo za Twoją opinję.

[stalowamagnolia]

Bercia 007, witaj 21 tc. hoho...ja jestem dopiero albo aż w 6
Aliszcze, zgadzam się z Tobą w 100%

[dewi]

Napisane przez wiksza

Witam o tym że jestem w ciązy dowiedziałam się 21 maj u doktorka byłam 25 maj teraz jestem w 6 tygodniu ciąży pierwszy termin porodu obliczony z prostej ( pi razy drzwi) metody ostatni dzień miesiączki+ 7 dni - 3 miesiące = moja data 24 stycznia napewno to styczeń lub luty będzie

Witaj spokojnych ciążowych miesięcy
Ja z om mam termin na 25 styczeń

Bercia bieganie do kibelka niestety jest przypadłością w ciąży... i nie jest to nic niezwykłego. Pamiętam że od 20 tyg biegałam w nocy ze dwa razy...

[wiksza]

dewi czyli jesteśmy na tym samym etapie hihi

dobrze będzie babeczki się was wrazie wątpliwość pytać o rade i zdanie dobrze że jest coś takie jak forum hihi

[zosik]

Ewurka, bardzo mi przykro...


Ja dziś miałam plamienia. Sama nie wiem dlaczego, oszczędzam się, no i cały czas śpię.

Co radzicie? Zaraz do lekarza lecieć czy czekać?

[motylek85]

Ewurka dołączam się do dziewczynek, strasznie mi przykro kochana ale duży plus za podejście tak trzymac będzie dobrze, musi w końcu





a ja tak trochę z opuźnieniem ale chciałam wam kogoś przedstawic

to mój Junior

[magdaka13]

Napisane przez zosik

Ewurka, bardzo mi przykro...


Ja dziś miałam plamienia. Sama nie wiem dlaczego, oszczędzam się, no i cały czas śpię.

Co radzicie? Zaraz do lekarza lecieć czy czekać?

Sorry, ze sie wtracam do waszego watku, ale Zosik - biegnij w te pedy do lekarza albo na pogotowie!!! U mnie niestety takie zastanawianie sie w poprz. ciazy b. zle sie skonczylo....wiec tobie dobrze radze: nie mysl-tylko do lekarza!

[Aliszcze]

Napisane przez zosik

Ewurka, bardzo mi przykro...


Ja dziś miałam plamienia. Sama nie wiem dlaczego, oszczędzam się, no i cały czas śpię.

Co radzicie? Zaraz do lekarza lecieć czy czekać?

skontaktuj się z lekarzem. Masz numer telefonu do niego?Jeśli są to ciemne plamienia, to pewnie powinnaś dostać luteinę lub duphaston. A może już bierzesz? Czy boli Ciebie podbrzusze? A może dziś wypada termin @? Bo ja tak też miałam, że w terminie @ miałam plamienia. Plamienia często są niegroźne ale zawsze należy się wpierw upewnić u lekarza. No i leżeć, dużo leżeć. I jak to pisał mi w smsie mój gin, jak miałam plamienia: "mimo wszystko spokojnie" i miał rację

Magdaka, witaj

[Myszeczka86]

Napisane przez zosik

Ewurka, bardzo mi przykro...


Ja dziś miałam plamienia. Sama nie wiem dlaczego, oszczędzam się, no i cały czas śpię.

Co radzicie? Zaraz do lekarza lecieć czy czekać?

Kochana Ja bym poszła do lekarza.

Mnie dziś coś podbrzusze boli i to tak mocno dosyć. Niewiem co jest grane, ale jak Mnie nie przestanie bolec to jadę do szpitala na kontrole, bo już raz straciłąm w 9 tygodniu nie chce poprawki