Długotrwały kłopot, Potrzebujemy pomocy, porady.

[Piotrr02]

Cześć, Dziewczyny

Wpadłem na Wasze forum, bo wydaje mi się, że to odpowiednie miejsce do przedstawienia problemu, jaki dotknął mój związek i niestety ciągle się go trzyma.

Wraz z moją dziewczyną mamy po 20 lat. Jesteśmy razem ponad 2 lata i bardzo się kochamy Wszystko układałoby się wspaniale, gdyby nie...

... Zaczęliśmy współżycie równo po pierwszej rocznicy. Obydwoje staraliśmy się podejść do tej kwestii dojrzale, z rozsądkiem. Wspólnie przeżyliśmy swój pierwszy raz. Nie byliśmy doświadczeni, obawialiśmy się ciąży, zwłaszcza moja Dziewczyna. W związku z tym zdecydowaliśmy o tabletkach. To była jedyna opcja antykoncepcji przez nią dopuszczana, ja też uważałem, że jest słuszna. Poszliśmy do lekarza, u którego ona poprosiła o receptę na tabletki - takie, jakie biorą jej dwie przyjaciółki (Yasminelle). Dostała ją bez problemu, bez żadnej konsultacji, rozmowy, badań.
Wszystko układało się świetnie przez pierwsze 4 miesiące. Po tym czasie zaczął pojawiać się problem z jej libido - spadało, spadało aż do września, gdy osiadło na dnie - po siedmiu miesiącach naszej przygody z seksem. Równolegle oczywiście nieporozumienia, czasami kłótnie, rozczarowanie.

Zdecydowaliśmy o rzuceniu tabletek, nie były już potrzebne, bo seks się po prostu nie zdarzał.
W tamtej chwili pojawiło się całkowite oddalenie fizyczne, dystans do tej sprawy, związek podupadł, wiadomo, że w takiej sytuacji ciężko budować pozytywną atmosferę. Milczeliśmy, nie wiedzieliśmy co robić. Ona rozbita, ja rozbity.

Z czasem zaczęliśmy rozmawiać na ten temat, próbowałem ją przekonać, żeby zrobiła testy na hormony, być może jakiś kompetentny lekarz przypisze inne tabletki, żeby porozmawiała z ginekologiem, opowiedziała o problemie. Jednak ona boi się, że znów wyjdzie jak ostatnio, że inne tabletki nie pomogą, a wtedy stracimy nawet nadzieję na polepszenie i nasz związek się rozsypie.

Jeśli chodzi o jej libido teraz - idzie ku dobremu, zaczęliśmy odnajdywać bliskość fizyczną na nowo, jednak w bardzo ograniczonym zakresie - intymny dotyk, seks oralny.

Czasami delikatnie sugeruję prezerwatywy, ale ona nie chce o tym słyszeć, zakłada, że one bardzo często pękają i nam może się to właśnie przytrafić. Nie naciskam, temat się oddala.

Coraz częściej rozmawiamy, próbuję ją przekonać na wizytę u lekarza, ona coraz bardziej to aprobuje, jednak działanie rozpoczyna się i kończy na naszej rozmowie. Obydwoje chcemy, żeby nasz związek wreszcie wygrał z tym problemem, żebyśmy mogli się cieszyć sobą jak inni.

Proszę o jakąś opinię z Waszej strony, pomoc, radę. Może też przeżywałyście podobne rozterki, zapewne macie coś do opowiedzenia.

Dziękuję za poświęcony czas.

[muszynianka]

Myślę że libido u dziewic to kwestia sporna
z tymi tabletkami to dla mnie trochę efekt placebo trochę efekt kłótni i rozczarowania.
Cóż ja po swoim pierwszym razie miałam pół roku przerwy tak beznadziejnie było. Ja tam bym wróciła do tabletek

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Jednak ona boi się, że znów wyjdzie jak ostatnio, że inne tabletki nie pomogą, a wtedy stracimy nawet nadzieję na polepszenie i nasz związek się rozsypie.

sory batory, brałam yasminelle libido minus milion, zmieniłam na microgynon w ciągu tygodnia utyłam 3 kg
więc wiesz, taką metodą prób i błędów całe życie mogę szukać pigułek idealnych i ich nie znajdę, bo przez lata organizm się zmienia.
więc jeżeli obiektywnie nie potrafisz stwierdzić że to tylko i wyłącznie wina tabletek to libido, a nie beznadziejnego seksu i kłótni to ja bym do nich wróciła

[marlenqa22]

No ja rozumiem że dziewczyna boi się ciąży no ale przecież jeśli tabletki jej nie służą ( tak było własnie ze mną) to przecież jest inna antykoncepcja.

Co do gumek że pękają to hmm polemizowałabym z tym. Używamy ich z Tż prawie 10 miesięcy i naprawdę nigdy nigdy nam nie pękły, nie zsunęły się ani nic.

Pełne zadowolenie

Może jeśli im do końca nie ufa niech spróbuje policzyć sobie dni płodne i niepłodne?

I seks z gumką tylko w te bezpiecznie dni...

No albo może plastry czy coś dużo jest możliwości.

[Piotrr02]

Napisane przez muszynianka

sory batory, brałam yasminelle libido minus milion, zmieniłam na microgynon w ciągu tygodnia utyłam 3 kg
więc wiesz, taką metodą prób i błędów całe życie mogę szukać pigułek idealnych i ich nie znajdę, bo przez lata organizm się zmienia.
więc jeżeli obiektywnie nie potrafisz stwierdzić że to tylko i wyłącznie wina tabletek to libido, a nie beznadziejnego seksu i kłótni to ja bym do nich wróciła

Ja nie chcę robić prób i błędów. Napisałem, że chodzi o badania hormonalne, poradę lekarza i dopiero zastosowanie tabletek w oparciu o wyniki i opinię.

To nie jest wina "beznadziejnego" seksu, bo seks nam się układał, podobało się mi i jej, bez wątpienia. A kłótnie pojawiły się dopiero, gdy problem poważnie rozszerzył się. I znów nie było ich tak wiele.

Marlenqua22 - Nie uda się przekonać jej do prezerwatyw, ogarnia ją paniczny strach i tak nie potrafiłaby się rozluźnić... a później nerwowe czekanie na okres.

[h2o0]

Napisałeś: "Dostała ją bez problemu, bez żadnej konsultacji, rozmowy, badań. "- bardzo, bardzo duży błąd! Od razu trzeba było uciekać od takiego lekarza. Jak można komuś przepisać tabletki anty, bez niczego. Dziewczyna powinna zmienić lekarza i nie sugerować się tym, co jej koleżanki stosują. Każdy ma inny organizm, inne potrzeby itd. Spadek libido może być skutkiem przyjmowania tabletek, pisałeś również, że boicie się ciąży, więc ta obawa również ma duży wpływ na Wasze pożycie, a raczej na jego brak.
Dobrze, że potraficie rozmawiać Myślę, że jesteś całkiem w porządku facetem. Musisz być cierpliwy, myślę, że w końcu dziewczyna wybierze się do lekarza, tylko niech idzie do innego gina.

[muszynianka]

Ja nie chcę robić prób i błędów. Napisałem, że chodzi o badania hormonalne, poradę lekarza i dopiero zastosowanie tabletek w oparciu o wyniki i opinię.

Ty, ok ale jak zrobisz cytologię usg piersi dopochwowe plus badania krzepliwości krwi to i tak nic nie da, bo chodzi o ustalenie profilu hormonalnego. Jak was uczniaków stać na taką zabawę to powodzenia bo to prywatnie u ginekologa-endokrynologa za grube $

[Piotrr02]

Napisane przez h2o0

Napisałeś: "Dostała ją bez problemu, bez żadnej konsultacji, rozmowy, badań. "- bardzo, bardzo duży błąd! Od razu trzeba było uciekać od takiego lekarza. Jak można komuś przepisać tabletki anty, bez niczego. Dziewczyna powinna zmienić lekarza i nie sugerować się tym, co jej koleżanki stosują. Każdy ma inny organizm, inne potrzeby itd. Spadek libido może być skutkiem przyjmowania tabletek, pisałeś również, że boicie się ciąży, więc ta obawa również ma duży wpływ na Wasze pożycie, a raczej na jego brak.
Dobrze, że potraficie rozmawiać Myślę, że jesteś całkiem w porządku facetem. Musisz być cierpliwy, myślę, że w końcu dziewczyna wybierze się do lekarza, tylko niech idzie do innego gina.

W czasie brania tabletek nie baliśmy się już ciąży, jedynie pierwszy okres był nerwowo oczekiwany. Ale być może ta myśl gdzieś głęboko jednak w niej siedziała.

Czy porządne badania robi się tylko na prywatnej wizycie u lekarza?
Czy jeśli ona powie, że problemem jest libido po tabletkach, które brała, to lekarz pod tym kątem zrobi jakieś badania i w oparciu o to przypisze inne tabletki? Można w ogóle na badaniach stwierdzić dlaczego to libido spadło?

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez muszynianka

Ty, ok ale jak zrobisz cytologię usg piersi dopochwowe plus badania krzepliwości krwi to i tak nic nie da, bo chodzi o ustalenie profilu hormonalnego. Jak was uczniaków stać na taką zabawę to powodzenia bo to prywatnie u ginekologa-endokrynologa za grube $

Pieniądze nie odgrywają roli. Po sesji zaczynamy pracę, zarobimy sobie.
Ile takich badań trzeba zrobić? Jak długo to trwa? W jakich kwotach to oscyluje?

[Niezmienna]

Hmm a może te tabletki nie były dla niej?Skoro dostała je bez ,żadnych badań?! To conajmniej nie tak powinno wyglądac.
Postaraj się ją namowic do kolejnej wizyty...z tabletkami często jest tak, że trzeba brac kilka rodzajów, i metodą prób i błedów szukac "tych swoich". Ja też przerabiałam kilka rodzajów, i np. po yasminelle seks mógłby dla mnie nie istniec.Każdy organizm reaguje inaczej.

[pigula1990]

Napisane przez h2o0

Napisałeś: "Dostała ją bez problemu, bez żadnej konsultacji, rozmowy, badań. "- bardzo, bardzo duży błąd! Od razu trzeba było uciekać od takiego lekarza. Jak można komuś przepisać tabletki anty, bez niczego. Dziewczyna powinna zmienić lekarza i nie sugerować się tym, co jej koleżanki stosują. Każdy ma inny organizm, inne potrzeby itd. Spadek libido może być skutkiem przyjmowania tabletek, pisałeś również, że boicie się ciąży, więc ta obawa również ma duży wpływ na Wasze pożycie, a raczej na jego brak.
Dobrze, że potraficie rozmawiać Myślę, że jesteś całkiem w porządku facetem. Musisz być cierpliwy, myślę, że w końcu dziewczyna wybierze się do lekarza, tylko niech idzie do innego gina.

Tu sie zgadzam. Niestety lekarze często przypisuja dziewczyna tabletki, o ktore te poprosza- to jest ok, jesli ktos juz ma swoj sprawdzony srodek i chce do niego wrocic np po odstawieniu. Ale nie w przypadku dziewczyny, ktora pierwszy raz ma z tym kontakt.

Jak ja pierwszy raz poszlam do ginekolozki i powiedzialam, ze chce tabletki to wyjechala mi z tekstem: "a jakie Pani chce?" No to ja takie oczy :O i mowie ze nie wiem, skad mam niby wiedziec. Przypisala mi harmonet, po nim podobnie jak Twojej dziewczynie spadlo mi libido, bylam ospala, wiecznie zmeczona No i przerzucilam sie na yasminelle, ktore dzialaly swietnie.

A teraz od ponad 2 lat, jestem wolna od tego hormonalnego swinstwa:P (chodzi mi o to, ze "miesza" w organizmie:P )

[Piotrr02]

To jasne, ale nie chcę, aby lekarz powiedział "rozumie, rozumie, no jest problem, słuchajcie, spróbujcie tego..."

Chciałbym oprzeć się na czymś więcej - jakieś dobre badanie w tym kierunku, żeby to nie było ślepe szukanie, ale dość precyzyjne celowanie.

Pigula, przerzuciłaś się na prezerwatywy? Jeśli tak, to jakie masz doświadczenia?

Jak powinienem próbować przekonać Dziewczynę do tego środka?

[marysienka]

To wychodzi na to, że czy chcieć nie chcieć musi isć twoja dziewczyna do gina - byleby nie do tego samego i powiedzieć wprost jaki jest problem. Może nie potrzeba odrazu robić badań hormonalnych. Ja myślę, że kwestia jest taka, że bez żadnej rozmowy lekarz przepisał dziewczynie tabletki, a wiadomo, że każdy organizm reaguje inaczej na anty. Ja stosuje yasminelle od dłuższego czasu i nie narzekam na libido.

[Piotrr02]

Oczywiście, że tak jest, lekarz zawalił, ale my tez, bo nie przeprowadzilismy tego tak, jak trzeba.

W takim razie lekarz zna składy tych tabletek? Przypisze coś ze składnikiem kontrastującym do tego, który wcześniej narobił problemów? Będzie wiedział które tabletki pomogą bez badań na hormony?

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Pomyślałem, że może pokażę jej ten temat:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=258269

jak sądzicie? Wiele Dziewczyn zaprzecza, że gumka porządna i prawidłowo założona + seks "ostrożny" mogą powodować pęknięcie.

Dodatkowo wiele dziewczyn mówi o globulkach - polecacie, czy nie?

Być może gdybyśmy raz spróbowali prezerwatyw, przekonałaby się, że nie ma się czego bać.

[CytrynowaPannica]

Napisane przez Niezmienna

Hmm a może te tabletki nie były dla niej?Skoro dostała je bez ,żadnych badań?! To conajmniej nie tak powinno wyglądac.
Postaraj się ją namowic do kolejnej wizyty...

Dokładnie.
Aż się muszę dziwić, że ginekolog postąpił tak nierozsądnie.
Przecież każda z nas jest inna, a tabletek nie różni tylko nazwa.
Ja biorę "Cilest" już jakieś 1.5 roku i jestem z nich bardzo zadowolona.
Nie utyłam wiele, a jak wiadomo taka możliwość istnieje bo tabletki te hamują wodę w organizmie, libido ok, wahania nastrojów bardzo rzadkie. To zasługa ginekologa. Jeśli ten kompetentnie wywiązuje się ze swoich obowiązków, to powinno być wszystko ok. Poza tym, ważne jest też nasze podejście. Nie możemy wymagać, że od razu wszystko będzie cacy. Organizm musi się do tych tabletek po prostu przyzwyczaić warto więc poczekać (powiedzmy) trzy cykle.
Namów swoją kobietę, żeby udała się do innego ginekologa i pozwoliła jemu zadecydować jakie tabletki będą dla niej najlepsze.

[Piotrr02]

Agatko, piszesz, że Twój pozytywny stan jest zasługą lekarza. Możesz mi więc napisać jak to wyglądało od początku wizyty po zapisanie tabletek? Czy przeprowadzany był jakiś wywiad itd. ? Na jakiej podstawie lekarz zaproponował Ci tabletki? Chodzi mi o konkrety.

[CytrynowaPannica]

Napisane przez Piotrr02

Agatko, piszesz, że Twój pozytywny stan jest zasługą lekarza. Możesz mi więc napisać jak to wyglądało od początku wizyty po zapisanie tabletek? Czy przeprowadzany był jakiś wywiad itd. ? Na jakiej podstawie lekarz zaproponował Ci tabletki? Chodzi mi o konkrety.

Po pierwsze, lekarz musi wiedzieć, co robi. Musimy mu ufać, a nie dyktować, co byśmy chciały. Póki co, nie jesteśmy żadnymi znawczyniami i jeśli już idziemy, to po to, by to on zdecydował, co powinnyśmy brać, dlaczego, itd.
Po drugie, lekarz musi wykonać wywiad z pacjentką. Ważne są dla niego informacje o ewentualnych chorobach, innych przyjmowanych lekach, ciąży, w której być może pacjentka była, współżyciu itd., itd.
Po trzecie, lekarz powinien wykonać badanie USG. Sprawdzić czy macica i śluzówka jest w porządku.
Po czwarte, cytologia. Chociaż nie zawsze jest wykonywana, zanim lekarz przepisze antykoncepcję. W każdym razie badanie ginekologiczne jak najbardziej.
Po piąte, badania kontrolne. Zalecane co pół roku, ale w razie potrzeb jak najbardziej można wykonywać je szybciej.
Po szóste, lekarz musi być osobą przyjazną i otwartą. Powinnyśmy mieć do niego telefon i możliwość telefonowania (w granicach rozsądku) jeśli coś się z nami dzieje.

[Piotrr02]

Dziękuję bardzo.

Musimy znaleźć dobrego ginekologa. Rozumiem, że w grę wchodzą tylko wizyty prywatne? Są pewnie bardziej profesjonalne i skierowane ku podmiotowi, bo ten wykłada szmal.

[CytrynowaPannica]

Napisane przez Piotrr02

Dziękuję bardzo.

Musimy znaleźć dobrego ginekologa. Rozumiem, że w grę wchodzą tylko wizyty prywatne? Są pewnie bardziej profesjonalne i skierowane ku podmiotowi, bo ten wykłada szmal.

Nie ma za co.
Moja wizyta u ginekologa, gdzie przepisywał mi tabletki, nie była prywatna.
Jeśli znajdziecie odpowiedniego lekarza, to nawet w ramach NFZ wykona dobrą robotę.

[muszynianka]

słyszałam że koło 200-400 zł

CENY PODSTAWOWYCH PROCEDUR (w PLN):

• profil hormonalny, 474

ale to co wymieniła cytrynowa panna gwarantuje że tabletki nie zrobią nam krzywdy (czyli cytologia, usg itp) ale nie ustali to jakie pigułki będą korzystne.
Jak pisałam by to ustalić trzeba zrobić badania u ginekologa endokrynologa - ustalenie profilu hormonalnego. Badania dwa razy w cyklu, generalnie jedno badanie babka opisała (badanie sześciu hormonów) 120 zł czyli tak na prawdę nie umiem ci odpowiedzieć zależy ile hormonów będzie badanych.
Jak już zrobicie cytologię, badanie kontrolne trzeba zrobić usg piersi (mój lekarz nazwał je hormonogennymi ) w różnych fazach cyklu, tak samo usg dopochwowe.
Potem robisz badanie profilu hormonalnego, tak samo najprawdopodobniej w różnych fazach cyklu.
Wyniki konsultujesz z ginekologiem endokrynologiem (nie spotkałam takiego państwowo) prywatnie najpewniej.
Generalnie cytologię zrobisz publicznie spokojnie, usg piersi ale tylko w jednej fazie cyklu tak jak dopochwowe (raczej się tym nie przejmują)
więc jak już chcecie tiptopka to jedna wizyte 60-100 zł, jedno usg 35-90 zł, badanie profilu hormonalnego od 100 do 400 zł
Oczywiście każda konsultacja jest dodatkowo płatna.

Większości kobiet się tego nie robi tylko przepisuje ot tak i nie ma się co dziwić bo często wśród młodych zdrowych kobiet te najnowsze z najlżejszymi hormonami są najlepsze i nie wywołują skutków ubocznych.

[mimochodem]

Błąd popełnił zarówno ginekolog dając jej pierwsze lepsze tabletki, jak i Twoja dziewczyna, która czując, że obniża sie jej libido nic w tej kwestii nie chciała robić i odstawiła tabletki dopiero, gdy było już tragicznie.

Namów ją na zmiane ginekologa, najlepiej jakiś prywatny gabinet, poczytaj najpierw w internecie rekomendacje.

Ja równiez nie miałam wykonywanych tych wszystkich badań hormonalnych, krwi i Bóg wie czego jeszcze. Lekarka zapytała mnie jedynie o to czy to będą moje pierwsze tabletki, czy wiem jak brać, jak działaja na organizm, czy biorę też inne leki i tak dalej. Oczywiście wywiad połączony z normalnym badaniem ginekologicznym, cytologia i te sprawy, ale jednak można uznac, że zbyt profesjonalne to nie było. Mimo to miałam szczęście, że mój organizm bardzo dobrze przyjął tabletki (YAZ) i zarówno ja, jak i mój chłopak jesteśmy zadowoleni z sytuacji

Z tego co wiem (z rozmów z koleżanakami itd) to w porównaniu do innych tabletek, YAZ wywołuje najmniej skutków ubocznych, najgorsze są pierwsze dwa miesiące (dwa opakowania), a potem już z górki

[zagubiona89r]

Napisane przez mimochodem

Z tego co wiem (z rozmów z koleżanakami itd) to w porównaniu do innych tabletek, YAZ wywołuje najmniej skutków ubocznych, najgorsze są pierwsze dwa miesiące (dwa opakowania), a potem już z górki

Tabletek się nie poleca. Tobie służą. Super. Oby tak dalej.

Ja brałam yaz tylko 2 miesiące i musiałam kategorycznie odstawić z powodu zerowego libido i co gorsza ostrych stanów depresyjnych nasilających się wieczorami. Pod koniec ocierającymi się o myśli samobójcze.

Nikomu takiego stanu umysłu nie życzę.

[marlenqa22]

Mi z kolei po Yazie bardzo bolały nogi.. chodzić nie dałam rady. Na początku do głowy mi nie przyszło że to od tabletek, wmawiałam sobie że to ze zmęczenia itp. Jednak później doszłam o co chodzi.

Od 10 miesięcy jedziemy na gumkach i jest dobrze. Libido mam bardzo duże, właściwie ciągle mam chcicę

Niestety teraz sesja, ja w książkach, Tż ciągle w pracy, ni ma jak

[Piotrr02]

Czyli mówicie, że lepiej nie próbować przekonywać ją na prezerwatywy i ewentualnie globulki?

Tamten link, który podałem jest bardzo ciekawy, myślę, że może doszłaby do jakiegoś wniosku.

Te tabletki to naprawdę problem. Yasminelle miały być właśnie takimi lekkimi, dla młodych dziewczyn... no i wyszło niedobrze.

No te kompleksowe badanie u ginekologa rzeczywiście dużo kosztuje, myślałem, że to maksymalnie 200 zł.

A co do ginekologa u którego byliśmy - to naprawdę straszliwy pajac, bo powiedział jej, że ma guza na jajniku - więc pojechaliśmy do ginekologa, doktora nauk medycznych, zapłaciliśmy kasę, żeby dowiedzieć się, że to ten pęcherzyk, który pojawia się przed miesiączką.

dziękuję za zainteresowanie.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez marlenqa22

Od 10 miesięcy jedziemy na gumkach i jest dobrze. Libido mam bardzo duże, właściwie ciągle mam chcicę

Ehh... marzę o takich słowach z ust mojej Pięknej.


A co do tabletek, to one chyba powodują więcej skutków ubocznych niż opad radioaktywny.

Podoba mi się też Wasze podejście do tej sprawy. Moja Dziewczyna bardzo przeżywa różne takie problemy i nie chce o tym rozmawiać, drażni ją każde nawiązanie, bardzo się zniechęca, boi się, że ją zdradzę itd.

[grudniowa-szatynka]

Piotrze, przekonaj ją do prezerwatyw Do tabletek już ma uraz, do gumek jeszcze nie. Spróbujcie kilka razy, może przekona się, że nie są takie straszne jak jej się wydaje mozesz pokazać jej wątek, dodatkowo wypowiedzi specjalistów, którzy pokazują, że prawidłowe założenie prezerwatywy i np. obchodzenie się z nią już po są podstawą bezpiecznego seksu Spróbujcie w dni niepłodne [w sensie omijajcie owulację szerokim łukiem] żeby czuła się pewniej.

Co do tabletek, to brałam owe Yasminelle i były koszmarne - na mnie działały depresyjnie, w ogóle nie wychodziłam z domu. Z kolei koleżance służyły świetnie... Kazda z nas jest inna jak komuś zależy na tabletkach to badania przede wszystkim. Fakt, drogo, ale przynajmniej zdrowie psychiczne zachowane

[marlenqa22]

No właśnie ja przy tabletkach miałam libido wręcz minusowe..

I ogólnie no źle się czułam dlatego stąd te gumki.

Oczywiście też się bałam, że pęknie, zsunie się, itp.. Strach mi towarzyszył przez długi czas, nawet jeszcze teraz nieraz mam schizy

Ale przecież nie ma 100% metody. Grunt to znaleźć coś dla siebie.

Gumki + globulki- dobre połączenie
Gumki + dni niepłodne- chyba też
Gumki + stosunek przerywany- jeśli oczywiście by ci pasowało, tak jest u nas i nie narzekamy

[Piotrr02]

Kurcze, No bardzo, bardzo chcę ją przekonać na prezerwatywy.

Ale muszę robić to bardzo delikatnie.

Ona nie prowadzi kalendarzyka,a ja się tak nie znam... dni niepłodne są jakoś w połowie cyklu? przeprasza za niewiedzę.

A PASOWAŁOBY MI WSZYSTKO, COKOLWIEK !!

Ogólnie, to jakoś nabrałem nadziei dzięki Wam

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

ahh, już czytam w internecie o tych dniach niepłodnych i wychodzi na to, że właśnie nie w połowie... wtedy się zaczynają płodne. duzo zalezy od konkretnego organizmu

[muszynianka]

A ja gumek nie polecam bo mam tak jak twoja dziewczyna.
Może wkładka domaciczna?

[Piotrr02]

Napisane przez muszynianka

A ja gumek nie polecam bo mam tak jak twoja dziewczyna.
Może wkładka domaciczna?

Podobno przed ciążą nie poleca się.

[marlenqa22]

Ja wytłumaczę na sobie

Moje cykle są 27 dniowe Zawsze.

I u mnie dni płodne trwają średnio od 8 dnia cyklu do 17.

Pierwszy dzień cyklu= pierwszy dzień miesiączki. Więc można sobie policzyć.

Ale wiadomo, każda z nas jest inna i ma inny cykl. Do tego też przydałaby się obserwacja śluzu i mierzenie temperaturki.
Warto czasem siebie poobserwować, naprawdę się przydaje

Jeśli chodzi o wkładki czy spirale to raczej nie w tak młodym wieku.. ja jakoś nie jestem do tego przekonana.

[Piotrr02]

A co z globulkami? Podobno mało kto je poleca, są różne doświadczenia, typu pienią się itd.



Wskaźnik pearla dla prezerwatywy jest dość niepocieszający, a na tej stronie http://mediweb.pl/sex/wyswietl_vad.php?id=1427 to już w ogóle KOSMOS!

[muszynianka]

Podobno przed ciążą nie poleca się.

nie poleca się bo kanał rodny jest wąski, ale można zakładać przy ogólnym znieczuleniu wtedy to nie ma znaczenia

A co z globulkami? Podobno mało kto je poleca, są różne doświadczenia, typu pienią si

Wiesz, globulki to tragedia. Musisz z zegarkiem w ręku 15 minut przed wytryskiem ja założyć, a po 35 minutach od włożenia już przestaje działać, więc masz określony czas
może diafragma o której tak mało mówi się w Polsce? jest bez hormonów