Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. V :-))

[bydgoszczanka]

Napisane przez margo80

cudo

Napisane przez marrticzka

urocza biedroneczka

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez iza240

dziewczyny w końcu przyszedł zestaw do łózeczka.Tylko pozostaje pomalować od połowy ściany na różowo i przykleić naklejki

i będzie ślicznie.

Napisane przez annLee

że nie mam serdelków?
pojawiają się tylko w upały

m też nogi puchną tylko wtedy gdy sa upały.

Napisane przez bydgoszczanka

Przedstawiam naszą gwiazdę

cudna.

[margo80]

odebrałam wyniki - krew jak na początku ciąży, piękne środki normy mocz też w porządku.

[Jola00]

Napisane przez iza240

dziewczyny w końcu przyszedł zestaw do łózeczka.Tylko pozostaje pomalować od połowy ściany na różowo i przykleić naklejki

Ślicznie

Napisane przez bydgoszczanka

Przedstawiam naszą gwiazdę

Piękna królewna

Napisane przez margo80

odebrałam wyniki - krew jak na początku ciąży, piękne środki normy mocz też w porządku.

Gratki za dobre wyniki


Ja przez ten deszcz dziś jestem do niczego,to pospałam sobie... W sumie to rozkoszuję się spokojem jaki jeszcze panuje w moim domu A urodzić jeszcze zdążę przecież

[Darianna25]

Witajcie.
Wstałam wedle 10.00.Poszłam do pokoju małej i wsiąkłam na 3 godziny.Umyłam okno, udekorowałam firankę motylkami (taka prowizorka bo musze kupić fajniejsze motylki) i poprasowałam wczorajsze ciuchy z targu bo już wyschły.
No i na wizaż zasiadłam niedawno.
Moi rodzice przylatują w czwartek i tak się zastanawiam jak ja z nimi wytrzymam 1,5 miesiąca.

Napisane przez margo80

jadę odbrać wyniki i firanki, a potem jeszcze do rodziców na moment.

ledwo się w buty zmieściłam...

Ja już się w żadne buty nie mieszcze.Chodze w jakonkach takich gumowych jak pod prysznic.Jak jest zimniej to z ledwością adidasy ubiore ale nie zawiązuje ich wcale.

Napisane przez annLee

że nie mam serdelków?
pojawiają się tylko w upały

To ci dobrze bo moje serdelki są stałe.

Ja się też zastanawiam w co się ubiorę po porodzie.Mam jeansy i bojówki ciążowe w gumkami po bokach to będą dobre.Tunik parę mam, leginsy też.Musze się zaopatrzyć w jakieś spodenki do kolan lub spódnice w lumpie no i bedzie ok.

Ja nadal walcze z katarem.Teraz to mam taki strasznie gęsty, ze jak wysmarkam to zaraz mam pełny nos a nie chce kropić w dzień nosa to się męcze.A w buzi sahara.

Bydgoś mała jest cudna.
Margo a ten link tylko na pw wysyłasz?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Siala_Bala

Ja się nie spieszę
Na spacera możemy się wybrać.. wezmę pusty wózek .. ewentualnie z kotem bo bardzo lubi siedzieć w koszyku na zakupy

To ja swojego do towarzystwa wezmę

Napisane przez marrticzka

A tak prosilam tlumaczylam...jaki sex?? z naszego slownika to slowo zostalo skasowane a mi sie taaaaaaaaak chce

Wybacz

Napisane przez margo80

odebrałam wyniki - krew jak na początku ciąży, piękne środki normy mocz też w porządku.

Super

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19832179]Ciekawy artykuł - dlaczego maluszek płacze?
https://mamotoja.pl/niemowle_noworod...ykul,3658.html[/QUOTE]
I jakie z niego wnioski? Bo ja nadal nie wiem co robić... Nosić cały dzień?

Napisane przez margo80

posłałam pw

a ta siatka to taka sztuczna, czy taka bardziej "bawełniana"? te ,co dziś kupiłam, przypominają mi trochę bandaż.

Dziękuję.

No tak, przypomina. Tylko miększa jest.

Napisane przez klekotka10

Witam przyszłe mamusie. Sledzę watek od jakiegoś czasu wiec pomyślalam ze coś w koncu napisze Termin porodu mam za 2 tyg i juz sie stresuje :P To moja pierwsza ciąza. A jeszcze torby nie spakowałam, ale mysle ze zrobie to dzis wieczorem Pozdrawiam mamuśki ;*

Witamy.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19834005]Dziewczyny po cc - kiedy sex? Nie chce mi się czekać do 1 lipca do wizyty :/ Chociaż wedle wszelkich przepowiadań powinno mi się nie chcieć nawet myśleć o cielesnych uciechach Chyba wyrodna mamunia jestem.[/QUOTE]
Mnie nawet nie w głowie... boli zapalony gruczoł i hemoroidy dają czadu, a do tego nadal krwawię... Ty już nie?

[margo80]

Napisane przez Darianna25

Margo a ten link tylko na pw wysyłasz?

a niekoniecznie. chyba mogę i tu wstawić:
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000chv6o1bq4
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000ci859b2mv

Napisane przez kropka75

No tak, przypomina. Tylko miększa jest.

aaaa, no to chyba kupiłam właściwe

właśnie serialowa Majka urodziła córeczkę, niewiele brakowało a bym się poryczała

[bydgoszczanka]

margo, super, że wyniki są dobre.

Ja jutro mam wizytę u gina, ciekawe co wybada, bo jeszcze mam połóg

[annLee]

Bydgoszczanko-to chyba wiele nie wybada,ja się umawiałam na wizytę jak już mi się połóg skończył.No chyba,że chodzisz na NFZ to se pogadacie tylko

Margo-pewnie dzięki serialowej Majce tyle Majek się rodzi a jak ona dała niuni na imię ? super,że Twoje wyniki oki.

[kumkura]

Napisane przez klekotka10

Witam przyszłe mamusie. Sledzę watek od jakiegoś czasu wiec pomyślalam ze coś w koncu napisze Termin porodu mam za 2 tyg i juz sie stresuje :P To moja pierwsza ciąza. A jeszcze torby nie spakowałam, ale mysle ze zrobie to dzis wieczorem Pozdrawiam mamuśki ;*

witamy, witamy

Napisane przez iza240

dziewczyny w końcu przyszedł zestaw do łózeczka.Tylko pozostaje pomalować od połowy ściany na różowo i przykleić naklejki

ładniuśko

Napisane przez margo80

a niekoniecznie. chyba mogę i tu wstawić:
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000chv6o1bq4
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000ci859b2mv


aaaa, no to chyba kupiłam właściwe

właśnie serialowa Majka urodziła córeczkę, niewiele brakowało a bym się poryczała

a ja sie poryczałam, konsumując przy okazji truskawy z bitą śnieżką light żeby nie było
ps. wczoraj po raz pierwszy spuchły mi kostki...serdele to odpowiednie określenie

[Darianna25]

Napisane przez margo80

a niekoniecznie. chyba mogę i tu wstawić:
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000chv6o1bq4
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000ci859b2mv


aaaa, no to chyba kupiłam właściwe

właśnie serialowa Majka urodziła córeczkę, niewiele brakowało a bym się poryczała

Dzięki ale ściągać się będzie długo.
Ten drugi link nie działa.

[margo80]

Napisane przez annLee

Margo-pewnie dzięki serialowej Majce tyle Majek się rodzi a jak ona dała niuni na imię ? super,że Twoje wyniki oki.

Basia

Napisane przez Darianna25

Dzięki ale ściągać się będzie długo.
Ten drugi link nie działa.

zaraz to sprawdzę.
ok już poprawione:
http://www.przeklej.pl/plik/co-nieco...r-000ci859b2mv

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala.

[Jola00]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą,to jest nie w porządku...
Ale nie martw się kochana,może ten żel zadziała szybciutko i zanim się obejrzysz będziesz znów z Maksiem i Tymkiem w domciu
I tego kochana Ci życzę! Będę mocno trzymać kciuki

[iza240]

Napisane przez bydgoszczanka

Śliczny kącik

Przedstawiam naszą gwiazdę

jaka śliczna dziewusia

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]
współczuję z całego serca.
Ale może lada dzień akcja się zacznie

[Darianna25]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]

Kochana nie martw się.Przecież to dla dobra Tymka a Maks da sobie radę.

[cate_]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]
Nigdy nie wiadomo jak szybko oksytocyna podziała Trzymam kciuki za to by jak najszybciej

[margo80]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]
bidulko
strasznie mi przykro, że tak Ci się to wszystko skumulowało... ta zawieszona lekarka, uparty Tymuś i chory Maksiu. ale pomyśl, że Maksio zostaje w dobrych rękach, a Ty idziesz na trochę i wrócisz z braciszkiem, na którego on tak czeka

[a w ogóle uważam za skandaliczne, żebyś musiała sobie wykupować coś tak drogiego... szpitale powinny to mieć na stanie i aplikować jak leci tym odpornym na oksy]

jakby co - chętnie będę w kontakcie i oferuję się przekazywać na forum info od Ciebie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

jakby co - chętnie będę w kontakcie i oferuję się przekazywać na forum info od Ciebie

będę Cie informować.

Wiecie co, teraz dopiero widze, jak mocno jestem od Maksia "uzależniona".

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]
Może Cię położą, szybko zadziała i będzie raz raz... Trzeba być dobrej myśli.
Nie płakaj mamusiu, tylko pakuj beciki, szybko pójdziesz i szybko wrócisz, uszy do góry.

Ja trzymam big kciuki

[annLee]

Lea-doskonale Cię rozumiem Maksiu jest na pewno w dobrych rękach,więc spróbuj myśleć pozytywnie a my tu wszystkie kciukasy zaciśniemy ,fluidków wyślemy i będzie dobrze zobaczysz
a ten żel to musisz sobie sama wykupić przed wejściem do szpitala?
ehhh.... jestem z Tobą myślami

[Anielllka]

Lea bardzo dobrze Caie rozumieja też dziś po wizycie u gina i mam iśc już w srode do szpitala przez cukrzyce - i bada powoli starać się wywoływać. jak mam córe zostawić to mi sie serce kraja mam zamiar dziś tżta wykorzystać i mam nadzieje że pójde dziś rozdzić i nie będe ot tak sobie leżeć w szpitalu

Lea trzymam kciuki za Ciebie by szybko u Ciebie poszło

[marrticzka]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19844236]jestem już w domu... całą droge od gina przebeczałam, wciąż rycze jak bóbr, ledwo literki na klawiaurze widzę.

Maksiu już śpi, już się z nim nie zobaczę przed pójściem do szpitala, ... tak mi go żal zostawiać w domu, że teraz patrze na niego i płaczę.
Ale może to i lepiej, że rano, jak bedę wychodzić z domu on będzie jeszcze spał, inaczej on by mocno plakal, a ja razem z nim,

Niby z łożyskiem ok, wody tez wciąż dobre, ale to już tyle po terminie, że jutro rano mam sie zgłosić do szpitala.

Od ostatniej wizyty nic się w środku nie zmienilo, wciąż zero rozwarcia, szyjka zupełnie nie przygotowna.
Lekarz zbytnio mnie nie pocieszył, powiedział, że pewnie dostanę jutro oksy , ale skoro przy Maksiu 3 nie przyniosły rezultatu, to on sądzi, że nie ma co liczyc na cud. Potem musi być dzień przerwy, i w czwartek mogę dostać kolejną kroplówke. I bedę w tym zasranym szpitalu leżec nie wiadomo jak długo.

Więc poprosilam od razu o recepte na ten żel z prostaglandynami (180zł) - ponoc jest skuteczniejszy niz oksy z kroplówki. Jutro w szpitalu wstrzykna mi to w szyjkę... i zobaczymy co dalej.

Kobiety, to jes niesprawiedliwe, żeby po dwóch ciążach byc o miesiąc do przodu z brzuchem.
No i caly czas mi się o Maksia rozchodzi, teraz jeszcze, jak jest chory, jest taki marudny, i jeszcze bardziej mamusiny.

Ja nie chce do szpitala. [/QUOTE]
Lea bidulinko nie smutkuj juz pomysl sobie, ze wrocisz ze szpitala juz nie sama, ale we dwoje
a z drugiej strony natura jest rzeczywiscie niesprawiedliwa. jedne leza, bo im sie szyjka juz dawno niebezpiecznie skraca i mieknie a inne musza sztucznie przyspieszac ten proces. i tak zle i tak niedobrze

[kumkura]

LEa-trzymam kciuki

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Tak, annLee, ten żel muszę sama kupić. oby tylko przyniósł jakiś skutek.

dzięki wszystkim za slowa otuchy, zmykam spac, choc nie wiem, czy oko zmrużę. Jutro o 6:00 wyjeżdżam z domu na szpital.
Odezwę się sms-kiem do margo.

Pa.pa.

[Darianna25]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;19848669]Tak, annLee, ten żel muszę sama kupić. oby tylko przyniósł jakiś skutek.

dzięki wszystkim za slowa otuchy, zmykam spac, choc nie wiem, czy oko zmrużę. Jutro o 6:00 wyjeżdżam z domu na szpital.
Odezwę się sms-kiem do margo.

Pa.pa. [/QUOTE]

Trzymamy kiciuki za szybkie rozwiazanie.

[margo80]

będę czekać niecierpliwie na wieści

prasowanie mnie wykańcza, bo:
- stoję i wysiada mi kręgosłup
- mam kijowe żelazko i muszę się mocno namachać, żeby był efekt

góry suchego prania rosną odwrotnie proporcjonalnie do szybkości prasowania...

[marrticzka]

Napisane przez margo80

będę czekać niecierpliwie na wieści

prasowanie mnie wykańcza, bo:
- stoję i wysiada mi kręgosłup
- mam kijowe żelazko i muszę się mocno namachać, żeby był efekt

góry suchego prania rosną odwrotnie proporcjonalnie do szybkości prasowania...

heh, ja dzis zwalczylam swoj stos do prasowania. a nie bylo lekko

[margo80]

witam w dwupaku, 10 dni do terminu. dziś najwcześniejszy termin, jaki wyszedł z usg. mam zabronione dziś rodzić, bo małż wyjeżdża do Wrocka po zaliczenie i nie da rady stamtąd szybko wrócić

nocka taka sobie, jedno wstawanie do wc, po powrocie ból jak na @, dosyć silny, ale raczej krótki i zasnęłam.

dziś czeka mnie odbiór opału (gdzieś za godzinę ma przyjechać) i pilnowanie ekipy wstawiającej okna w budynku gospodarczym. ma tu być mój tata, żebym się nie musiała tym wszystkim przejmowac.

Lea - trzymam kciuki, czekam na wieści.