Maturzystki 2010 cz. VIII- w powodzi procentów!

[mtynai]

Napisane przez Weronika112

Właśnie rozwiązujemy z bratem krzyżówkę o kosmosie.
No i padło pytanie "pusta przestrzeń",a mój brat od razu "twoja głowa"

Napisane przez Karmenka

dziękuję ;*

Martyno I. będę w Gdyni 1-5 lipca, ale śpię na polu.
Odwiedzę Cię, nie martw się
Jakbym prysznica np. potrzebowała, udostępnisz parę litrów wody, prawda

jasne

Napisane przez Weronika112

Słodziak ! Już ją lubię, śliczna.
Ten drugi zresztą też. Wziął ktoś tego 2 ?

jeszcze nie chyba

Napisane przez Weronika112

A na poprawę humoru - Hiszpanie dowalili nam dwie bramki w ciągu 15 minut gry.

słyyyyyszałam, mężczyźni mi się ekscytowali.

Napisane przez effciaa16

A może Czesia?

z Klanu

Napisane przez BeaS

to może Britney Spears? Jak byłam mała to nazwałam tak psa.
Mój brat wtedy swojego nazwał Zinedine [czy jakoś tak ] Zidane.

zasapałam się.

[Claaire]

Czytała któraś z Was opowiadania Lovecrafta ? Są troche dziwne i specyficzne jak cały on, ale kiedyś sobie zamówiłam 2 tomiki jego opowiadań i mi się straasznie podoba. W sumie zaczęło się od gry, w którą jakieś 4 lata temu grałam i luźno nawiązywało do jego opowiadań.

[19agusia91]

Ja czytałam! Kolega mi pożyczył, niesamowicie wciagały

Teraz Łysiaka obalam

[Weronika112]

Napisane przez Claaire

Czytała któraś z Was opowiadania Lovecrafta ? Są troche dziwne i specyficzne jak cały on, ale kiedyś sobie zamówiłam 2 tomiki jego opowiadań i mi się straasznie podoba. W sumie zaczęło się od gry, w którą jakieś 4 lata temu grałam i luźno nawiązywało do jego opowiadań.

Zapiszę do mojego notatnika w "interesujących"

Dobra, idę coś mądrego włożyć do głowy i spać.
Branoc ;*

[Claaire]

Napisane przez 19agusia91

Ja czytałam! Kolega mi pożyczył, niesamowicie wciagały

Teraz Łysiaka obalam

Ojej, ale fajnie, że czytałaś. Większość moich znajomych nawet nie wie, kto to, o czytaniu już nie wspominając.

Napisane przez Weronika112

Zapiszę do mojego notatnika w "interesujących"

Dobra, idę coś mądrego włożyć do głowy i spać.
Branoc ;*

Zapisz!

Ja sobie obejrze odcinek GG i też idę spać.

[star15]

Napisane przez Claaire

Czytała któraś z Was opowiadania Lovecrafta ? Są troche dziwne i specyficzne jak cały on, ale kiedyś sobie zamówiłam 2 tomiki jego opowiadań i mi się straasznie podoba. W sumie zaczęło się od gry, w którą jakieś 4 lata temu grałam i luźno nawiązywało do jego opowiadań.

nie i nawet pierwszy raz o nim słyszę.
a o czym są te opowiadania?
(zresztą zaraz zerknę, co google ma mi o tym do powiedzenia )

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Napisane przez Claaire

Większość moich znajomych nawet nie wie, kto to, o czytaniu już nie wspominając.

[19agusia91]

ostatnio sobie spiaąłam tytuły amibtnych ksiazek,z rożnych for, sporo mnie zaciekawiło.W bibliotece nie ma wiec poraz 3 czytam Łysiaka Trylogię.


aaa pomyliłam tego Lovecrafta Pamiętałam,ze czytałam kiedyś coś tego autora,ale myślałam ze to inna książka Czytałam" Zew Cthultu"-Tż mi dał ale te książki od mojego znajomego były swietne, teraz mnie będzie dręczył tytuł i nie pójdę spać... jacyś cyganie, dziewczynka była, porywano dzieci, cholera co to było!
A któraś z was czyta Fantasy? chce kupić Tztowi jakąś fajną książkę, a nie znam się aż tak na fantasy.

[star15]

Napisane przez 19agusia91

ostatnio sobie spiaąłam tytuły amibtnych ksiazek,z rożnych for, sporo mnie zaciekawiło.W bibliotece nie ma wiec poraz 3 czytam Łysiaka Trylogię.


aaa pomyliłam tego Lovecrafta Pamiętałam,ze czytałam kiedyś coś tego autora,ale myślałam ze to inna książka Czytałam" Zew Cthultu"-Tż mi dał ale te książki od mojego znajomego były swietne, teraz mnie będzie dręczył tytuł i nie pójdę spać... jacyś cyganie, dziewczynka była, porywano dzieci, cholera co to było!
A któraś z was czyta Fantasy? chce kupić Tztowi jakąś fajną książkę, a nie znam się aż tak na fantasy.

ja swojemu Tżtowi kupiłam ostatnio Upadek człowieka pod dworcem centralnym J.Pilcha, ale to z fantastyką nie ma akurat nic wspólnego. mówił, że mu się podobało (to zbiór felietonów, dość zaskakujących). ale akurat on lubi felietony, Umberto Eco czytał namiętnie i w ogóle, więc kwestia gustu.
Twój Tż tylko fantasy lubi? bo skoro mojemu się podobało, to może..


idę poczytać coś i spać, dobranoc Bamboszki. ;*

[19agusia91]

Pytałam, chce fantasy

Ale te felietony to moze ja obrócę , dziękuję
Kurcze, no i męczy mnie ten tytuł. Tam był jakiś kompas, co ta dziewczynka nim umiała, dostała go od wujka, jakieś morderstwo, jest na podstawie tej ksiazki film, to chyba trylogia jakas.

[Claaire]

Napisane przez star15

nie i nawet pierwszy raz o nim słyszę.
a o czym są te opowiadania?
(zresztą zaraz zerknę, co google ma mi o tym do powiedzenia )

W sumie.. są o czymś dziwnym ciężko kurcze powiedzieć, google chyba wie lepiej


hehe to nie było nic złego :d po prostu ucieszyłam się, że nagle ktoś coś o nim wie.. ale jednak nie do końca

Napisane przez 19agusia91

aaa pomyliłam tego Lovecrafta Pamiętałam,ze czytałam kiedyś coś tego autora,ale myślałam ze to inna książka Czytałam" Zew Cthultu"-Tż mi dał ale te książki od mojego znajomego były swietne, teraz mnie będzie dręczył tytuł i nie pójdę spać... jacyś cyganie, dziewczynka była, porywano dzieci, cholera co to było!
A któraś z was czyta Fantasy? chce kupić Tztowi jakąś fajną książkę, a nie znam się aż tak na fantasy.

Jak mogłaś
Tego Zewu nie czytałam, bo to chyba jest już jak dla mnie troszkę za bardzo... dziwne

[Karmenka]

6:0 dla Hiszpanii

[19agusia91]

6:0 o szit


Ha, wiem!! Rany, jestem genialna! To był "MROCZNE MATERIE"

[blue_apple]

Martyna, śliczna kicia, ma takie grube łapki i wielkie uszy
jak grzecznie spała w drodze, to może będzie grzecznym i spokojnym kotem
Frytka, już jak ją brałam, miauczała cała drogę do domu.
A potem w samochodzie do weta, to już w ogóle, mało nie wyskoczy po drodze.
mine ma taką -
myślałam, że może jej się źle kojarzy - jedna operacja w "dzieciństwie", druga sterylizacja, potem ciągłe podróże na zastrzyki ale od maleńkości tak ma, więc nie wiem.

ale nie powinnam jej lubić, bo przez nią nie przyjeżdżasz
nazwij ją Frytka albo tak jak Beti mówi - Kropka, dot albo przecinek


Marta, dasz radę w domu. trudna sytuacja, ale wszystko da się przezwyciężyć


Ja czytam teraz fajną książkę wciągneła mnie - Kuzynki Andrzeja Pilipiuka. w ogóle mój tata i mama kochają jego książki, szczególnie te o Jakubie Wędrowyczu, kimkolwiek ta postać jest. ale potrafią śmiać się w głos, czytając je

Jodi mama ma na liście, żeby wziąć z biblioteki coś dla mnie

ed. tego lovecrafta też sprawdzę


Ala, nie wiem czy juz mówiłaś - jak się Twój żółw nazywa ?




powiem Wam, że mój humor coraz gorszy.
ale staram się jakoś ogarnąć, chociaż trudno jest, gdy obok się w sumie nikogo nie ma... [pomijając tżta, ale wiadomo, że nie o taką osobę chodzi]

[Claaire]

Napisane przez blue_apple

Ala, nie wiem czy juz mówiłaś - jak się Twój żółw nazywa ?




powiem Wam, że mój humor coraz gorszy.
ale staram się jakoś ogarnąć, chociaż trudno jest, gdy obok się w sumie nikogo nie ma... [pomijając tżta, ale wiadomo, że nie o taką osobę chodzi]

A nawet nie pamiętam, czy pisałam, Misiu Pysiu w skrócie Misiu (byłam w 3 klasie podst. ) , ale najcześciej mówie do niego "Żółwiu"

niestety, ale wiem jak się czujesz, też nie raz miałam takie uczucie, że to wszystko jest bez sensu, bo jestem tylko ja, sama ze sobą. Ale nie pogrążaj się w tym wszystkim, dasz sobie radę Żbiku

[19agusia91]

ja do mojego mówię "Gacław"

[Claaire]

Napisane przez 19agusia91

ja do mojego mówię "Gacław"

A jakiego maasz?

[19agusia91]

wodny,czerwonolicy. Miałam jeszcze Kubusia, lądowy,ale zdechł. taki kochany był

[Claaire]

Napisane przez 19agusia91

wodny,czerwonolicy. Miałam jeszcze Kubusia, lądowy,ale zdechł. taki kochany był

Ja też mam czerwonolicego

Ojeeju, szkoda

[19agusia91]

Z ladowym byłam bardzo zżyta. z wodnym mniej.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

lądowy mi dwa razy się zgubił, mama nie przypilnowała i znalazła sie po dwóch tygodniach. z ręki mi jadł i w ogóle. Wzięłam go bo kolezanka mamy miala dorastające dziecko i mogło uszkodzić żółwia. Świetny był.

[KaasiaaK]

heeej
wróciłam zza światów
nie będę oszukiwać ani siebie ani Was, że nadrobię to co straciłam, bo tak nie będzie
wbijam się na chama, jak zawsze

[blue_apple]

Napisane przez Claaire

A nawet nie pamiętam, czy pisałam, Misiu Pysiu w skrócie Misiu (byłam w 3 klasie podst. ) , ale najcześciej mówie do niego "Żółwiu"

niestety, ale wiem jak się czujesz, też nie raz miałam takie uczucie, że to wszystko jest bez sensu, bo jestem tylko ja, sama ze sobą. Ale nie pogrążaj się w tym wszystkim, dasz sobie radę Żbiku

no tak, mówiłaś, że nazywasz go Żółw
ile zyja zolwie?

no właśnie takie uczucie, że się jest samym dla siebie. i w zasadzie brak jakiegoś sensownego celu.
ciągle mi się nie chce.
brakuje mi kogoś obok, kto zachęci, wesprze... jakbym miała z kim coś robić, tak dla rozrywki, to od razu chętniej bym robiła coś sama dla siebie - szukała pracy, uczyła się angielskiego, jeździła na rolkach, chodziła na basen... a wciąż mi się tego nie chce.
no i więcej rzeczy mogłabym robić z tym kimś.
mam ochotę się rozerwać, iść do klubu, sama nie pójdę...
ja się nie nadaję, to siedzenia na tyłku w domu i zabawianiu wciąż samej siebie. mimo, że cenie sobie samotność, ciszę i spokój.
a oprócz tego wszystkiego, to ta dorosłość, wydająca mi się być kuszącą propozycją, wciąż jest dla mnie jakąś abstrakcją.

Napisane przez KaasiaaK

heeej
wróciłam zza światów
nie będę oszukiwać ani siebie ani Was, że nadrobię to co straciłam, bo tak nie będzie
wbijam się na chama, jak zawsze

[Riddim]

Napisane przez blue_apple

nazwij ją Frytka albo tak jak Beti mówi - Kropka, dot albo przecinek


powiem Wam, że mój humor coraz gorszy.
ale staram się jakoś ogarnąć, chociaż trudno jest, gdy obok się w sumie nikogo nie ma... [pomijając tżta, ale wiadomo, że nie o taką osobę chodzi]

!
Marta, przecież możesz się którejś tu wygadać. Czasem łatwiej jest powiedzieć wszystko osobie bezstronnej. Wiem jak to jest nie mieć nikogo zaufanego... eh szkoda gadać




WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR RRR
Przyjechał sobie J. z wakacyjnych wojaży i już skutecznie mi humor psuje. Co za koleś to nie mam pytań. I jeszcze w weekend się zobaczymy, bo spędzamy sobotę w tym samym miejscu >.<


no, dobranoc

[parodia]

Nie cytuję już, czasu nie mam
Wstaję o 8 i pakuję się z listą (Marty patent )

Weronika, ale ja to mam na dysku, linka nie mam, bo niedawno robiłam format...

Rano jadę, więc do napisania w niedzielę

[mtynai]

Napisane przez KaasiaaK

heeej
wróciłam zza światów
nie będę oszukiwać ani siebie ani Was, że nadrobię to co straciłam, bo tak nie będzie
wbijam się na chama, jak zawsze

jak było?

Napisane przez Riddim

!
Marta, przecież możesz się którejś tu wygadać. Czasem łatwiej jest powiedzieć wszystko osobie bezstronnej. Wiem jak to jest nie mieć nikogo zaufanego... eh szkoda gadać




WRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR RRR
Przyjechał sobie J. z wakacyjnych wojaży i już skutecznie mi humor psuje. Co za koleś to nie mam pytań. I jeszcze w weekend się zobaczymy, bo spędzamy sobotę w tym samym miejscu >.<


no, dobranoc

ten J.?!

Napisane przez parodia

Nie cytuję już, czasu nie mam
Wstaję o 8 i pakuję się z listą (Marty patent )

Weronika, ale ja to mam na dysku, linka nie mam, bo niedawno robiłam format...

Rano jadę, więc do napisania w niedzielę

mam nadzieję, że płytę wysłalaś





miziak przed 5:00 nad obudził i chciał się bawić. Wyglądam tak ->
nie wiem jak ja dzisiaj na kasie wysiedzę

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

i w ogóle to dzień dobry ;*

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez Karmenka

Byłam sobie na piwie, znaczy na piwach pizza też była ale jakoś tak nie zauważyłam nawet.

ostatnio na fejsie widziałam grupę :na jednym piwie nigdy się nie kończy czy coś takeigo.

Napisane przez BeaS

to może Britney Spears? Jak byłam mała to nazwałam tak psa.
Mój brat wtedy swojego nazwał Zinedine [czy jakoś tak ] Zidane.

mój nazywa się Mietek .

Napisane przez Karmenka

6:0 dla Hiszpanii

uuuu

Napisane przez blue_apple

ale nie powinnam jej lubić, bo przez nią nie przyjeżdżasz
nazwij ją Frytka albo tak jak Beti mówi - Kropka, dot albo przecinek

o przecinek - fajne imię

Napisane przez KaasiaaK

heeej
wróciłam zza światów
nie będę oszukiwać ani siebie ani Was, że nadrobię to co straciłam, bo tak nie będzie
wbijam się na chama, jak zawsze

Napisane przez parodia

Nie cytuję już, czasu nie mam
Wstaję o 8 i pakuję się z listą (Marty patent )

Weronika, ale ja to mam na dysku, linka nie mam, bo niedawno robiłam format...

Rano jadę, więc do napisania w niedzielę

baw się dobrze ;*




Dzień dobryy .

jadę zawieźć podanie siostry do LO,a później na zakupy. jakaś odmiana.
wczoraj tak potwornie się nudziłam, że wzięłam mojego brata i poszlismy wygłupiać się na tory . zawsze mniej nudy.


miłego ;**

[Karmenka]

Napisane przez mtynai

miziak przed 5:00 nad obudził i chciał się bawić. Wyglądam tak ->
nie wiem jak ja dzisiaj na kasie wysiedzę

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;19873865]ostatnio na fejsie widziałam grupę :na jednym piwie nigdy się nie kończy czy coś takeigo.

[/QUOTE]
w moim przypadku to prawda


Dzień dobry.
Mama wchodzi do pokoju z 20 min temu i się pyta czemu tak długo śpię.
No to już nie śpię.


http://www.youtube.com/watch?v=NO3vcmBjsN8

[effciaa16]

Napisane przez blue_apple

powiem Wam, że mój humor coraz gorszy.
ale staram się jakoś ogarnąć, chociaż trudno jest, gdy obok się w sumie nikogo nie ma... [pomijając tżta, ale wiadomo, że nie o taką osobę chodzi]

Napisane przez blue_apple

no tak, mówiłaś, że nazywasz go Żółw
ile zyja zolwie?

no właśnie takie uczucie, że się jest samym dla siebie. i w zasadzie brak jakiegoś sensownego celu.
ciągle mi się nie chce.
brakuje mi kogoś obok, kto zachęci, wesprze... jakbym miała z kim coś robić, tak dla rozrywki, to od razu chętniej bym robiła coś sama dla siebie - szukała pracy, uczyła się angielskiego, jeździła na rolkach, chodziła na basen... a wciąż mi się tego nie chce.
no i więcej rzeczy mogłabym robić z tym kimś.
mam ochotę się rozerwać, iść do klubu, sama nie pójdę...
ja się nie nadaję, to siedzenia na tyłku w domu i zabawianiu wciąż samej siebie. mimo, że cenie sobie samotność, ciszę i spokój.
a oprócz tego wszystkiego, to ta dorosłość, wydająca mi się być kuszącą propozycją, wciąż jest dla mnie jakąś abstrakcją.

Czuję wręcz to samo. Potrzebny jest ten "ktoś", nie wiem przyjaciel? facet? ktokolwiek? Siedzę z dupą w domu i się niezmiernie nudzę. Samotność jest fajna, ale w pewnych granicach. Nie wiem czasem mam wrażenie, że to się nie zmieni.


dzień dobry i do widzenia ;*
jadę do miasta.

ed. Martyna nieee jak z klanu, bo jak nie Czesław to Czesia Albo mam jeszcze inny pomysł- NATALKA!

[19agusia91]

Dziewczyny, ja też sie tak czuję. Teraz w dodatku moja bardzo dobra koleżanka mnie olewa, perfidnie olewa i nie odzywa się do mnie. Chciałabym chociaż wiedzieć dlaczego,ale tego się też nie dowiem. Czuje się wydymana, i złą na siebie Nie wiem,czy ja ludzi od siebie odpycham,czy jak. Przykro mi, bo to juz drugi raz traktuje mnie niby "przyjaciółka", a ja chciałabym chociaż wiedzieć DLACZEGO. Bo wydaje mi się,ze nie zrobiłam czegoś, co mogła ja obrazić. A najgorsze jest to,ze pewnie bezie tak,że jak będzie czegoś potrzebowała, to się odezwie, a ja głupia jak zwykle pomogę, no bo jak to , koleżance nie pomóc, a ona znów potem będzie miała w dupie.
Mam TŻta, ale nie spotykamy się codziennie. Mieszkam na wsi, gdzie ostatni autobus jest o 18, co1,5 godziny coś przejedzie. Ludzi nie ma, ogólnie, nudzę się tu niemiłosiernie, a nie zawsze są pieniądze, na kino, pizze itp. fajnie z samotnością, ale nie ciągle. Cóż, sprzątam, gotuję, wizażuję,czytam, no i organizujemy w miarę możliwości jakieś spotkania ze znajomymi, np w sobotę ognisko. Ale autobusem ode mnie nie wrócą Poza tym spiewam, mam ostatnio sporo występów, lekcje, trochę to czas zapełnia. No i zapisałam sie an to prawko, co oznacza,że we wtorki i czwartki będę nocować gdzieś po ludziach, bo nie mam już autobusu o tej porze,żeby wrócić do domu po kursie.Zawsze jakieś zabicie czasu, jak sie rano bezie musiało wrócić do domu Nigdy nie lubiłam wakacji, bo najczęściej kończyło sie to ksiazką i siedzenie w domu, komputerem, bo kasy na jakieś wypady najczęściej brakło. Kiedyś miałam mocne doły w wakacje,a teraz staram sie rozdmuchiwać nudę, jak najmniejszym kosztem finansowym Najgorzej osiąść i zacząć za dużo myśleć "użalać się" nad sobą.Głowy do góry, niedługo studia

[KaasiaaK]

Napisane przez blue_apple

Napisane przez mtynai

jak było?

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;19873865]



[/QUOTE]
no to mnie spałowały ;P


a było spoko :P odpoczęłam, zregenerowałam siły
tylko kurcze, to miasto jest dla mnie zdecydowanie za spokojne. tam w ogóle życia nie ma ;o
no i trochę się cofają zamiast iść do przodu ;p
i że tak powiem widać wyraźny zarys społeczeństwa
ludzie starsi i dresy, często bujający się ze swymi blacharami Oo
ja byłam przekonana, że na moim osiedlu w Rdm. jest dużo dresów, ale tam to jest istny wysyp tychże..
ale ogólnie rzecz biorąc da się odpocząć porządnie ;D

zaraz trzeba iść torbę rozpakować... to jest gorsze niż pakowanie ;p

[Claaire]

Napisane przez blue_apple

no tak, mówiłaś, że nazywasz go Żółw
ile zyja zolwie?

no właśnie takie uczucie, że się jest samym dla siebie. i w zasadzie brak jakiegoś sensownego celu.
ciągle mi się nie chce.
brakuje mi kogoś obok, kto zachęci, wesprze... jakbym miała z kim coś robić, tak dla rozrywki, to od razu chętniej bym robiła coś sama dla siebie - szukała pracy, uczyła się angielskiego, jeździła na rolkach, chodziła na basen... a wciąż mi się tego nie chce.
no i więcej rzeczy mogłabym robić z tym kimś.
mam ochotę się rozerwać, iść do klubu, sama nie pójdę...
ja się nie nadaję, to siedzenia na tyłku w domu i zabawianiu wciąż samej siebie. mimo, że cenie sobie samotność, ciszę i spokój.
a oprócz tego wszystkiego, to ta dorosłość, wydająca mi się być kuszącą propozycją, wciąż jest dla mnie jakąś abstrakcją.

Ten, który mam w 'sztucznych' warunkach jakieś 30 pare lat o ile wiem. W jakiejś książce pisali, że 70 także.. zobaczymy

Ale chyba pisałaś kiedyś, że masz jakąś grupę znajomych, prawda? Nie chcesz z nimi nigdzie się wybrać, czy to oni się oddalili albo coś? Na nas możesz liczyć i wiesz o tym.. jedyny problem, że dzielą nas niestety kilometry, a to już zupełnie co innego. Zresztą, pójdziesz na studia i wiele się może zmienić, tylko tyle, żeby przejść przez te pare miesięcy. A też mi się za bardzo nie chce tyle czekać, chociaż kiedyś myślałam, że taaakie wakacje to jest supeer.

Marta i Karolina mnie dziś nawiedziły w śnie Marta wybacz za to co teraz napiszę. Pływałyście sobie w jeziorku, a ja robiłam Wam fotki. I wlaśnie robiłam zooma na wystającą z jeziorka głowę Marty, kiedy to... uświadomiłam sobie, że wygląda jak Edward ze Zmierzchu Poleciałam do taty i mu powiedziałam. Ale okazało się, że on mnie potajemnie czyta na wizażu i mnie okrzyczał, że okłamałam was, że wygrałam zawody pływackie w Tajlandii .