Wakacje- smutno mi... nie byłam od...

[Agniesia666]

skoro mowisz ze nie jestes wymagajaca, zalezy Ci zeby bylo tanio i za granica, masz samochod ktory malo pali, to sie do niego pakuj i jedz.
Do Wenecji, nad morze masz jakies 1000 - 1200km (liczylam z Wrocka mniej wiecej, nie wiem skad dokladnie jestes). I jestes we Wloszech. Swoim samochodem. Jedziesz gdzie chcesz - romantyczna Toskania, imprezy w Rimini, czy zwiedzanie Rzymu. Spac mozesz w aucie, w namiocie (czytalam ze masz problemy z nerkami, ale tam jest cieplej duzo, a poza tym to ostatecznosc by byla w Waszym przypadku)
Oblicz sobie ile pali Twoje auto, nie wiem nawet na co jezdzi
12 godzin w aucie trzeba liczyc - ale to nie autokar, i nie 40godzin.
Jedzenie musisz zalatwiac sama - ale w takich temperaturach i na wakacjach objadac sie nie musicie, mozna zabrac jakies produkty z Polski, zeby bylo taniej.
Paszportu nie potrzebujesz.

[agabil1]

Napisane przez Dagunia

Nigdy nie dałabym 110 zł za noc za polskie morze Może dlatego że mam do niego pół h samochodem. A poza tym w Pobierowie za murowany domek z kominkiem, 2 piętrowy, werandą płaciłam 30 zł od osoby

przeglądam teraz oferty nad polskim morzem pod kątem tego lata i ceny są wysokie-min. 40zł za pokój z łazienką.

[Ewakuacja69]

ja organizuje wyjazd studencki na ukraine z obowiazkowym pobytem na krymie. jedizemy na 2 tyg. i przeznaczamy max. 800zl. noclegi pod namiotem, transport pociagami, autobusami i trolejbusami. jak sie chce to wszystko sie da.

[Dagunia]

Napisane przez agabil1

przeglądam teraz oferty nad polskim morzem pod kątem tego lata i ceny są wysokie-min. 40zł za pokój z łazienką.

Pokoje z łazienką owszem do tanich nie należą, ale też zależy gdzie czy Międzyzdroje, Gdańsk czy mniejsze jak Pobierowo, Dziwnówek. Według mnie najlepiej jest się wybrać ze znajomymi i szukać domku, domu, mieszkania. W Pobierowie byliśmy w 6 osób, a domek miał na dole salon, kuchnie i jeden pokój, na górze 3 pokoje i łazienka, kominek, gril, zapas drzewa, telewizor, pełne wyposażenie kuchni itp. Poszukaj na all tam czasami można znaleźć ciekawe oferty

[agabil1]

Napisane przez Dagunia

Pokoje z łazienką owszem do tanich nie należą, ale też zależy gdzie czy Międzyzdroje, Gdańsk czy mniejsze jak Pobierowo, Dziwnówek. Według mnie najlepiej jest się wybrać ze znajomymi i szukać domku, domu, mieszkania. W Pobierowie byliśmy w 6 osób, a domek miał na dole salon, kuchnie i jeden pokój, na górze 3 pokoje i łazienka, kominek, gril, zapas drzewa, telewizor, pełne wyposażenie kuchni itp. Poszukaj na all tam czasami można znaleźć ciekawe oferty

patrzyłam w Rewalu i Dziwnowie i ceny naprawdę nie są dużo niższe niż np. w Międzyzdrojach w których byliśmy w roku ubiegłym.

Jedziemy tylko we dwoje. Nie lubię jeździć z kimś.

Powiadasz na allegro? Przeszukiwałam portale typu fajne czasy, nad morzem...o allegro nie pomyślałam dzięki

[Dagunia]

Napisane przez agabil1

patrzyłam w Rewalu i Dziwnowie i ceny naprawdę nie są dużo niższe niż np. w Międzyzdrojach w których byliśmy w roku ubiegłym.

Jedziemy tylko we dwoje. Nie lubię jeździć z kimś.

Powiadasz na allegro? Przeszukiwałam portale typu fajne czasy, nad morzem...o allegro nie pomyślałam dzięki

Poczytaj sobie o Pobierowie - jak dla mnie super miasteczko. I co najważniejsze codziennie jest plaża sprzątana, a lody ehhh gwarantuje że nigdzie lepszych nie jadłaś

[xhankax]

Szkoda tylko, że nad naszym morzem pogoda to często wielka niewiadoma. \
Przez sześć lat z rzędu jeździliśmy tam na wakacje i może dwa razy się zdarzyło fajne słoneczko. po prostu mamy pecha.
I dlatego od tamtego roku polujemy na last minute w ciepłych krajach.

[krolowakiczu]

Ja gdybym była na twoim miejscu jechałabym gdzieś odpocząć chociaż, to w góry czy nad jeziroko

[*angel1710**]

Napisane przez Agniesia666

skoro mowisz ze nie jestes wymagajaca, zalezy Ci zeby bylo tanio i za granica, masz samochod ktory malo pali, to sie do niego pakuj i jedz.
Do Wenecji, nad morze masz jakies 1000 - 1200km (liczylam z Wrocka mniej wiecej, nie wiem skad dokladnie jestes). I jestes we Wloszech. Swoim samochodem. Jedziesz gdzie chcesz - romantyczna Toskania, imprezy w Rimini, czy zwiedzanie Rzymu. Spac mozesz w aucie, w namiocie (czytalam ze masz problemy z nerkami, ale tam jest cieplej duzo, a poza tym to ostatecznosc by byla w Waszym przypadku)
Oblicz sobie ile pali Twoje auto, nie wiem nawet na co jezdzi
12 godzin w aucie trzeba liczyc - ale to nie autokar, i nie 40godzin.
Jedzenie musisz zalatwiac sama - ale w takich temperaturach i na wakacjach objadac sie nie musicie, mozna zabrac jakies produkty z Polski, zeby bylo taniej.
Paszportu nie potrzebujesz.

Autorka wątku pisała, że chciałaby po prostu tydzień leżeć plackiem na plaży, a imo jechanie wlasnym samochodem ,wlasnie do Wloch, to hardkor sam w sobie
To co zaoszczędziliby organizujac wakacje w ten sposob wydaliby na naprawde samochodu

Autorko, chyba rozumiem o co Ci chodzi i widzę tylko jedno wyjście - niedroga oferta last minute.
Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie do konca marzysz o wakacjach w Polsce i nie chcesz za bardzo przemeczac sie zwiedzaniem, chodzeniem nie mowiac juz o zorganizowaniu sobie wszystkiego na wlasna reke.
Staraj sie szukac tanich ofert, najlepiej z miare sprawdzonych biur podrozy, poogladaj oferty z Grecji, piekny kraj, ostatnio bankrutuje wiec pieniadze mu sie przydadza a tak serio, wlasnie z tego wzgledu wycieczki moga byc troche tansze, na pewno Egipt i Tunezja nie naleza do najdrozszych.
Jesli nie uda sie niczego znalezc uwazam pomysl z niewielkim kredytem za nienajgorszy. Niestety w Polsce trudno odlozyc pieniadze na wlasne przyjemnosci, bo masa innych, zazwyczaj wazniejszych wydatkow jest niekonczaca sie. A czasem wakacje typu -jestem na plazy i leze- moga troche naladowac akumulatory, a chyba o to Ci wlasnie chodzi

[kennedy]

pod namiotem tez jest fajnie i wychodzi duzo taniej niz hotel.

a jak sie chce to dobre last minute mozna znalezc... tydzien w chalkidiki za osobe 950 zl znalazlam. oczywiscie najlepiej jest szukac poza sezonem.

[xhankax]

A może wakacje po wakacjach? Wrzesień, październik - można już naprawdę atrakcyjne oferty znaleźć. Ja też w tym roku wakacje przepracuję po to, żeby jesienią wyleżeć się na plaży.

[makarona]

Napisane przez xandra23

Zbliżają się wakacje. A mnie się znowu robi smutno. Na wakacjach byłam 15 lat temu. Mając 10 lat. Od tamtej pory cały czas dom. Teoretycznie rodziców było stać na wakacje, ale zawsze były pilniejsze wydatki. Teraz od kiedy jesteśmy z TŻ razem to ciągle też jest coś ważniejsze, mieszkanie, auto, opłaty. A mnie robi się po prostu smutno. Nad morzem byłam raz- na dwa dni- szkolna wycieczka. Marzy mi się przeleżenie plackiem 7 dni w jakimś ciepłym kraju. Co roku obiecuje sobie, że odłożymy pieniądze przez cały rok na wakacje, po czym zbliża się pora urlopów, a my albo nie mamy odłożonych wcale albo tylko część, która i tak nie starczy albo wypada coś innego, na co trzeba przeznaczyć kasę. Tak się chciałam wygadać.
Muszę biura podroży omijać szerokim łukiem, bo mi zwyczajnie przykro z powodu własnej nieodpowiedzialności i niegospodarności. A te 3000 zł (mówię o wycieczce zagranicznej, wczasy nad polskim morzem odpadają ze względu na zmienna pogodę) na pewno dałoby radę odłożyć w ciągu roku.

A nie warto pojechać na jakieś wakacje w PL?
Jest tu tyle pięknych miejsc. I nie chodzi mi o Bałtyk. Mogą to być góry i jeziora, leżenie plackiem murowane nad wypasionym jeziorem, woda cieplejsza, mniejszy wiatr, żaglówek pełno, ceny znormalizowane, a nie wydziwaczone do granic możliwości.
Ja uwielbiam polskie jeziora, dają tyle możliwości, są piękne, przyjeżdżają tu ludzie z różnych państw, nawet z przyczepami, kempingami. Jest w nich jakaś magia
I na tygodniowy pobyt we dwoje, z obiadem, można przeznaczyć około 1500zł i wystarczy z pewnością.

[wesna]

Napisane przez makarona

A nie warto pojechać na jakieś wakacje w PL?
Jest tu tyle pięknych miejsc. I nie chodzi mi o Bałtyk. Mogą to być góry i jeziora, leżenie plackiem murowane nad wypasionym jeziorem, woda cieplejsza, mniejszy wiatr, żaglówek pełno, ceny znormalizowane, a nie wydziwaczone do granic możliwości.
Ja uwielbiam polskie jeziora, dają tyle możliwości, są piękne, przyjeżdżają tu ludzie z różnych państw, nawet z przyczepami, kempingami. Jest w nich jakaś magia
I na tygodniowy pobyt we dwoje, z obiadem, można przeznaczyć około 1500zł i wystarczy z pewnością.

Wszystko pięknie ładnie, ale co jeżeli będzie lało przez cały tydzień? Takie już uroki naszej nieprzewidywalnej, polskiej pogody . granicę. Autorka wspominała, że właśnie tego się obawia, więc Polska w jej przypadku odpada.

[Hultaj]

a tam nad glupotą.
narzekacz jesteś i tyle. To nie bo coś ta, tamto nie, bo...
Jak Tobie Egipt za tysiaka;-) nie mógł przypasować, bo nie masz paszportu, to bez obrazy, ale sorry.
auto mało pali, jak możesz to weźcie teraz urlop, co się da, kup na miejscu, nawet zupki chinskie, i jedźcie na 3 dni w ciemno nad morze, albo choćby nad jeziora. Bez problemu znajdziesz kwatery i myślę, że nie za jakieś kosmiczne pieniądze. Musisz łazić na rybę? Jak nie ma, to i bułka z maslem z marketu ujdzie, trudno. Uważam tylko, że jak Cię tak skręca, to bez sensu czekać kolejny rok.

[makarona]

Napisane przez wesna

Wszystko pięknie ładnie, ale co jeżeli będzie lało przez cały tydzień? Takie już uroki naszej nieprzewidywalnej, polskiej pogody . granicę. Autorka wspominała, że właśnie tego się obawia, więc Polska w jej przypadku odpada.

No, ja to wszystkie rozumiem. Ale jeśli nie ma się pieniędzy to raczej decydujemy się na coś tańszego, może nie jest to niezawodne i zawsze się sprawdza, ale stanowi namiastkę czegoś fantastycznego. Może akurat pogoda się uda. Ja tam jestem optymistką. Od tylu lat jeżdżę na wakacje w PL i nigdy rozczarowana nie wróciłam.

[Hultaj]

Wszystko pięknie ładnie, ale co jeżeli będzie lało przez cały tydzień? Takie już uroki naszej nieprzewidywalnej, polskiej pogody . granicę. Autorka wspominała, że właśnie tego się obawia, więc Polska w jej przypadku odpada.

szczerze, to mnie jakby tak nosiło, to bym chyba wolala już pojechać i zaryzykować, i choćby trochę pospacerować po plaży (szczególnie, że na morzem nawet nie była; a nie, sorry, była), i chociaż trochę zluzować psychicznie (no, ale ktoś by miał zamiar spinać się na wakacjach, że coś tam ) gdyby już musiało być chmurno, ale nie padało, najwyżej zwinąć się po 2 dniach, niż siedzieć w domu i tylko wzdychać: namiot opada bo ciągnie, PL odpada bo pogoda, góry odpada bo mam, atrakcyjne last minute też, bo nie zrobiłam paszportu itd. Bo musimy wydać na tydzień leżenia plackiem i nic poza tym miesięczną pensję. Tak to autorka może nigdzie nigdy nie pojechać a jak dzieci dojdą to już w ogóle. Powielasz schemat. Skoor jako para nie możecie się od lat już wybrać (nie wiem, jak długo jesteście razem); Ty nie możesz (nie wiem, od kiedy sama się utrzymujesz, czemu nie mogłaś nigdzie wyjechać jako singiel z koleżanką), to Twoje dzieci też nigdzie nie pojeżdżą, a Wy razem z nimi . I nie jestem teraz nawet złośliwa.

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:34 ----------

że trzeba nowy telefon,

naprawdę trzeba?

[yoona]

mam tak samo, nigdy nie bylam na wczasach zagranica. i nie zanosi sie,zebym szybko byla. smutno mi, dookola wszyscy jezdza, pelno zdjec na nk it ak dalej. w tym roku to nie mam pieniedzy nawet na kilka ndi pod namiot nad jezioroale sie nie zalamuje bo wiem, ze cale zycie przedemna, ciezko pracuje i jeszcze nie raz pojade w tropiki.

[aga696]

Ja byłam w Chorwacji. Polecam jechać na Istrię. Czysto, dużo kawiarenek. ciepłe morze,kamyki. Świetnie jest. Jechałam 2dni z przystankiem w Czechach. Raz jeszcze (byłam 5razy) jechałam na jeden raz (wyjechałam o 3 byłam o 20). Podróż bardzo męcząca,z tyłka masz naleśnik.
Jechałam dwoma sposobami:
Polska-Czechy-Austria-Słowenia-Chorwacja
Polska-Słowacja-Węgry-Chorwacja.

[makarona]

Napisane przez Hultaj

szczerze, to mnie jakby tak nosiło, to bym chyba wolala już pojechać i zaryzykować, i choćby trochę pospacerować po plaży

Zgadzam się w pełni. I dokładnie to samo napisałam powyżej, tylko innymi słowami

Dodam jeszcze, że jeżeli pada w Kołobrzegu to nie znaczy, że pada w Sopocie. Albo jeśli jest burza nad Zakopanem to niekoniecznie musi być w Żywcu czy w Czorsztynie.
I zawsze można pojechać w ciemno, pogoda nie będzie odpowiadać to można się ewakuować, przejechać 100km i obejrzeć coś innego, w innym miejscu, inne jezioro, góry, rzekę, zamek czy odwiedzić park.
Wakacje to odpoczynek - owszem, ale także niezapomniane przygody, wrażenia, widoki zapierające dech w piersiach. Polacy nie od dziś spędzają urlopy w PL i jakoś sobie radzą, bo chcą

[wesna]

Nie do końca rozumiem po co ryzykować wyjazd nad polskie morze, gdzie pogoda może być nie-teges, skoro można za taką samą kasę pojechać zagranicę i mieć pełne słońce dwa tygodnie .

Mówię teraz o tych osobach, których jedynym priorytetem jest leżenie plackiem na plaży - jak autorka wątku, bo osoby, które chcą zwiedzać to zupełnie inna bajka. Wiadomo, że im pogoda nie straszna

[xandra23]

Skoro nie jeździłam nigdzie wcześniej, paszport nie był mi potrzebny, ale teraz po przeczytaniu Waszych wypowiedzi zadecydowałam- last minute we wrześniu, paszport wyrobię przez wakacje. Będzie na pewno taniej, dużo taniej, jak piszecie o takich cenach to jakoś kasę się odłoży albo niewielki kredyt.
A, ze jestem marudna i narzekam. Taka już jestem pod niektórymi względami. I jeszcze zależy od dnia miesiąca. Na ogół szybko podejmuję decyzje i gdyby ktoś powiedział, że mam się pakować i jechać na tydzien i mam być spakowana w ciągu godziny- to bym się spakowała w ciagu 5 minut
Nie jeździłam ze znajomymi nigdzie, bo... od 17 roku życia nie byłam singielka. I chłopak- porażka całkowita. Ale to inan historia, z nim nawet na jeden dzień bym nie pojechała. Potem ładowanie kasy na studia, a potem związek Z obecnym TŻ i dorosłe życie. Tak jakoś zleciało.
I jeszcze jedno wymyśliłam- wyjazd na weekend nad jakieś jezioro. Sobota, niedziela, byleby była ładna pogoda.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez wesna

Nie do końca rozumiem po co ryzykować wyjazd nad polskie morze, gdzie pogoda może być nie-teges, skoro można za taką samą kasę pojechać zagranicę i mieć pełne słońce dwa tygodnie .

WŁAŚNIE o tym cały czas piszę, a tu mi się narzuca, że jestem marudna

Mówię teraz o tych osobach, których jedynym priorytetem jest leżenie plackiem na plaży - jak autorka wątku, bo osoby, które chcą zwiedzać to zupełnie inna bajka. Wiadomo, że im pogoda nie straszna

WŁAŚNIE o tym cały czas piszę, a tu mi się narzuca, że jestem marudna

[agabil1]

Napisane przez Dagunia

Poczytaj sobie o Pobierowie - jak dla mnie super miasteczko. I co najważniejsze codziennie jest plaża sprzątana, a lody ehhh gwarantuje że nigdzie lepszych nie jadłaś

słyszałam że jest tak fajnie ale mąz nie chce

Napisane przez xhankax

Szkoda tylko, że nad naszym morzem pogoda to często wielka niewiadoma. \
Przez sześć lat z rzędu jeździliśmy tam na wakacje i może dwa razy się zdarzyło fajne słoneczko. po prostu mamy pecha.
I dlatego od tamtego roku polujemy na last minute w ciepłych krajach.

niby niewiadoma a ja jeżdżę od kilku lat i co rok piękna pogoda jest wybieram głównie zachodnie wybrzeże

[bzyczka1]

xandra23 domyślam się że mieszkasz w okolicach Jeleniej góry, Karpacza albo nie daleko...no ale to nie są góry daleko szukać nie trzeba w Polsce żeby plackiem poleżeć i odpocząć sobie. Wczoraj grzebiąc się po allegro trafiłam na ofertę agroturystyki w Kożuchowie pod Zieloną górą. Nie jest daleko i koszt to 25zł za dobę. W ogóle w okolicach Zielonej Góry jest sporo jezior gdzie można odpocząć. Bardziej z moich okolicach, Karłowice, Witka, ośrodek złoty sen w okolicy Leśnej i Zamku czocha (drożej), Bożkowice. Wszystko to nad jeziorem.
Nawet jeżeli wasze auto dużo nie pali to wybierając się do Bułgarii czy Chorwacji samochodem trzeba się liczyć z tym że paliwa z Polski się nie zabierze na zapas.
My na wczasach za granicą nigdy nie byliśmy. Ja byłam we Włoszech ale to z orkiestrą i ciężko tam pracowaliśmy (nie fizycznie ). Nie płaczę z tego powodu. Nie teraz to kiedyś pojadę. Uwielbiam mieć komfort możliwości dogadania się z miejscowymi. Pewnie dlatego wybieramy polskie morze. W tym roku nie zamawiamy z mężem pokoju. Bierzemy namiot i jedziemy w ciemno. może trafi się jakiś wolny pokój, a jak nie to na polu zawsze się miejsce znajdzie

[xandra23]

Napisane przez bzyczka1

xandra23 domyślam się że mieszkasz w okolicach Jeleniej góry, Karpacza albo nie daleko...no ale to nie są góry daleko szukać nie trzeba w Polsce żeby plackiem poleżeć i odpocząć sobie. Wczoraj grzebiąc się po allegro trafiłam na ofertę agroturystyki w Kożuchowie pod Zieloną górą. Nie jest daleko i koszt to 25zł za dobę. W ogóle w okolicach Zielonej Góry jest sporo jezior gdzie można odpocząć. Bardziej z moich okolicach, Karłowice, Witka, ośrodek złoty sen w okolicy Leśnej i Zamku czocha (drożej), Bożkowice. Wszystko to nad jeziorem.
Nawet jeżeli wasze auto dużo nie pali to wybierając się do Bułgarii czy Chorwacji samochodem trzeba się liczyć z tym że paliwa z Polski się nie zabierze na zapas.
My na wczasach za granicą nigdy nie byliśmy. Ja byłam we Włoszech ale to z orkiestrą i ciężko tam pracowaliśmy (nie fizycznie ). Nie płaczę z tego powodu. Nie teraz to kiedyś pojadę. Uwielbiam mieć komfort możliwości dogadania się z miejscowymi. Pewnie dlatego wybieramy polskie morze. W tym roku nie zamawiamy z mężem pokoju. Bierzemy namiot i jedziemy w ciemno. może trafi się jakiś wolny pokój, a jak nie to na polu zawsze się miejsce znajdzie

Widzę, że my z tych samych okolic, a raczej moich byłych okolic- Złoty Sen- na masie imprez tam byłam albo tak zwyczajnie w niedzielę na piwie. W Lubaniu swego czasu też bardzo dużo bywałam.

[rosiek]

Napisane przez Tequilka_84

ja co roku jezdze na Wegry do Hajduszoboszlo-pogoda nigdy mnie nie zawiodla jeszcze. co do cen to w zeszlym roku za mieszkanie 3 pokoje (bylo nas 4 placilismy 150zł) , wstep na baseny 20zł-i tam sie siedzi caly dzienn i lezy plackiem. wstep do aquaparku na caly dzien kosztuje 50zł-zawsze jeden raz tam ide poszlaec na roznych zjezdzalaniach.

o tak, Hajduszoboszlo jest super jest gdzie iść na spacer, można sobie odpocząć i się od wszystkiego odciąć. my jechaliśmy w ciemno i złapał nas pan na motorze, który spytał, czy potrzebujemy noclegu niestety nie pamiętam ceny, wiem tylko, że była niska a mieliśmy świetny domek dwupiętorowy na 8-10 osób
no i oczywiście można sobie poszukać pokoju, ale opcja wyjazdu ze znajomymi też ciekawa

i od siebie polecam jeszcze łapanie last minute.
ja osobiście lubię jeździć na campingi, więc w zeszłym roku wybrałyśmy z mamą tą opcję, miałyśmy namiot willowy czteroosobowy, wyżywienie, przejazd i ubezpieczenie za ok. 700-800 zł. W Polsce płaciło się ok.. 300 zł + ok. 80 euro tam, więc zależnie od kursu to wychodzi w tych granicach.
I było super! z tego co wiem oferta hotelowa byla w podobnej cenie.

Wakacje za granicą jeśli się trafi na okazję są tańsze niż w Polsce i naprawdę ma się gwarancję pogody i dobrej zabawy

[Selene2203]

Napisane przez xandra23

Niby jest tanio, ale... 40 godzin w autokarze, do tego dochodzi własne wyżywienie, bo większość biur ma tylko śniadania w cenie i jak się zbierze to potem okaże się, że wcale nie było tak tanio. Ceny od 500 zł do 1600 zł. Chyba trochę przesada z tą górną ceną. A jak jest z Chorwacją? Trzeba jechać wycieczką zorganizowana czy można na własna rękę? Ile kosztuje taki samodzielny wyjazd. Dodam, że auto mało nam pali...
I zapomniałam dodać, że po prostu marzy mi się taki maksymalny relaks. Pomarzę sobie do przyszłego roku.

Za 1530 ja mam w Bułgarii, w Złotych Piaskach, pełen wypas - hotel z basenem i naprawdę fajnym wnętrzem, klimatyzacją, itd., do tego pełne wyżywienie (4 posiłki dziennie), kilka wycieczek ( do Varny, Monastyru Aładża) i w powrotnej drodze cały dzień na basenach w Hajduszoboszlo.
Hmm... Ja wiem czy tak drogo? ;>

[kasienka.b]

Jak już ktoś wspomniał - przeszukaj ofertę last minute. Za niewiele ponad 1500/tydzień; 2500/2tyg można trafić do naprawdę fajnego hotelu

[karolina2020]

Last Minute, szczegolnie w okresie wakacyjnym ciezko teraz wyrwac, aczkolwiek nie jest to niemozliwe Jest mniej lastow, bo biura podrozy w obawie ze w kryzysie ludzie beda wyjezdzac na wakacje zarezerwowaly duzo mniej miejsc.
Teraz juz moze troche pozno, ale ja bym Ci polecala rezerwowanie w First Minute Juz drugi rok z rzedu tak rezerwuje wakacje i jeszcze nigdy cena Last Minute nie byla nizsza od tego co ja zaplacilam, o ile w ogole jeszcze byly oferty.
Moja siostra np juz kilka miesiecy temu zarezerwowala wczasy na 2 tyg w Tunezji All Inclusive za 1600 zł, ta sama oferta teraz kosztuje 2100 zl
Zaleta Firstow jest tez to ze na poczatku placisz zaliczke, potem cos doplacasz i koncowke na miesiac przed wylotem, wiec mozna sobie ten wydatek "rozlozyc w czasie".

[xandra23]

Napisane przez karolina2020

Last Minute, szczegolnie w okresie wakacyjnym ciezko teraz wyrwac, aczkolwiek nie jest to niemozliwe Jest mniej lastow, bo biura podrozy w obawie ze w kryzysie ludzie beda wyjezdzac na wakacje zarezerwowaly duzo mniej miejsc.
Teraz juz moze troche pozno, ale ja bym Ci polecala rezerwowanie w First Minute Juz drugi rok z rzedu tak rezerwuje wakacje i jeszcze nigdy cena Last Minute nie byla nizsza od tego co ja zaplacilam, o ile w ogole jeszcze byly oferty.
Moja siostra np juz kilka miesiecy temu zarezerwowala wczasy na 2 tyg w Tunezji All Inclusive za 1600 zł, ta sama oferta teraz kosztuje 2100 zl
Zaleta Firstow jest tez to ze na poczatku placisz zaliczke, potem cos doplacasz i koncowke na miesiac przed wylotem, wiec mozna sobie ten wydatek "rozlozyc w czasie".

To bardzo tanio, teraz Tunezja 2 tygodnie to pewnie z 2200 zł, jak nie więcej. Chyba usatwię sobie na tapecie takie egzotyczne miejsce i każdy wydatek będzie dobrze przemyślany- tańsza bluzka=bliżej do wakacji. nie mogę jedynie rezerwować tak wcześnie, ze względu na pracę Tż, chociaż może w tej kwestii coś się zmieni, ale ja już coś wymyślę. W przyszłym roku na pewno tydzień na jakieś goracej plaży.


tak poza tym to jakie macie plany na wakacje... gzdie jedziecie, na ile... czy może wakacje w domu, bo praca i inne rzeczy... jest tak goraco, że fajnie się dyskutuje o wakacjach.

[karolina2020]

Napisane przez xandra23

To bardzo tanio, teraz Tunezja 2 tygodnie to pewnie z 2200 zł, jak nie więcej. Chyba usatwię sobie na tapecie takie egzotyczne miejsce i każdy wydatek będzie dobrze przemyślany- tańsza bluzka=bliżej do wakacji. nie mogę jedynie rezerwować tak wcześnie, ze względu na pracę Tż, chociaż może w tej kwestii coś się zmieni, ale ja już coś wymyślę. W przyszłym roku na pewno tydzień na jakieś goracej plaży.


tak poza tym to jakie macie plany na wakacje... gzdie jedziecie, na ile... czy może wakacje w domu, bo praca i inne rzeczy... jest tak goraco, że fajnie się dyskutuje o wakacjach.

Jak sie dobrze poszuka i nie oczekuje sie mega luksusow to na pewno mozna cos znalezc w przyzwoitej cenie
Z tym urlopem to chyba kazdy Tz ma problem Ja mojemu musze wiercic dziure w brzuchu przez pare dni, ze to taka super oferta i zeby poszedl do szefa zapytac o urlop, po czym okazuje sie ze nie ma problemu

Do szukania ofert polecam stronke www.easygo.pl albo www.fly.pl a potem sprawdzanie opinii o hotelu na www.holidaycheck.pl . Ja jestem uzalezniona od planowania wakacji, chyba powinnam poszukac pracy w biurze podrozy