Wiosną świętujemy roczki, zatem mamy pierwsze kroczki-marcowo-kwietniowe mamusie2009

[anya_krk]

Napisane przez alkamor

mój wstaje ok 7 a spać idzie 12-13 i do 21 daje czadu

u mnie tak samo z tym, ze ja klade ja spac po 20, 20.30 max.

[zanka205]

Filip przeważnie o 20.00 idzie spać, czasem o 21.00
zależy jak nam się dzien ułoży i czy jest zmęczony czy nie
a wstaje też różnie, średnio o 8.30-8.40

[mati393]

dzien dobry

spice-Julcia przesłodka jest, niezły śpioszek z niej

alkamor- rozkład dnia mamy podobny, pobudka kolo 7 okolo 12-13 drzemka i do 20 bieganie

Czy Wasze dzieci pod koniec dnia sa tez takie zlosliwe, upierdliwe, wyjące itp.?? Mikolaj pod koniec dnia jest nie do zniesienia, najchetniej wystawilabym go za drzwi.

[buziaczekk]

Napisane przez mati393

dzien dobry

spice-Julcia przesłodka jest, niezły śpioszek z niej

alkamor- rozkład dnia mamy podobny, pobudka kolo 7 okolo 12-13 drzemka i do 20 bieganie

Czy Wasze dzieci pod koniec dnia sa tez takie zlosliwe, upierdliwe, wyjące itp.?? Mikolaj pod koniec dnia jest nie do zniesienia, najchetniej wystawilabym go za drzwi.

Dzien dobry! my juz wstalismy tzn Dawid wstal! Tz pojechal oddac mi mocz do przychodni...pogoda piekna od samego rana, ma byc 28-30 stopni, w piatek ma byc 31 a w weekend podobno ma byc 35 stopni, w niedziele chcemy jechac do Ustronia do lesnego parku niespodzianek jak brat tz pozyczy nam auto

Dawid pod koniec dnia jest upierdliwy! Dokladnie taki sam jak Mikolaj. Wczoraj dal taki koncert ze zamykalam na szybko okna! Ale to dlatego ze on nie moze isc sie kapac pozniej niz 19 i spac pozniej niz 19:30 bo potem wstepuje w niego jakis diabel wcielony! Tak wiec kapac sie chodzi zawsze o 19 a spac o 19:30 i wtedy jest spokoj
Budzi sie roznie bo o 8 lub 9 najczesciej to na drzemke idzie gdzies ok 11-12, po poludniu tez czasami idzie spac gdzies ok 16-17 ale nie zawsze idzie spac, to zalezy jaki ma humor i jaki jest ogolnie dzien (pogoda)
Przez ta chorobe teraz Dawid sie troche rozregulowal bo kladzony do lozeczka wieczorem zawsze pil mleko w lozeczku i zasypial a teraz nie chce pic w lozeczku! Musimy go klasc w salonie na narozniku i wtedy wypije mleko i z awantura go kladziemy spac...wczoraj pozwolilam mu zasypiac na tym narozniku i siedzialam z nim az wpadl w trans snu i wtedy bez problemu dal sie odlozyc do lozeczka...ale musze wrocic do starych nawykow tylko mi sie to nie udaje

Nauczyl sie mowic 2 nowe wyrazy: cwir cwir na ptaki i pam na facetow (czyli pan) najpierw mowil pa a teraz mowi pam i nawija na kazdego spotkanego faceta pam, przynajmniej tyle dobrze! bo wczesniej na kazdego faceta mowil tata potrafi tez odrozniac ubrania i rzeczy tzn potrafi powiedziec do kogo dana rzecz nalezy czyli np leza ubrania to Dawid potrafi powiedziec do kogo dane ubranie nalezy czy do mamy czy to taty, wczoraj lezal swetr od brata tz w kuchni i Dawid pokazywal ze to jest od pama

Zanka pierwsze 2 tytuly mi sie podobaja
spice fajna niewinna mine ma Jula jak sie budzi bo potem widzac po filmach to juz mina kombinatora

[anya_krk]

a mi sie wydaje, ze moje dziecko jest bardziej upierdliwe rano po drzemce do wieczora jakos mniej

[Tun1a]

Dzień Dobry!
Spice (matko Amerykanko) Julinka słodka! Tylko schrupać!

U nas pobudka o 6:30 (bo do żłobka) drzemka koło 1 (wczoraj padła koło 11 i musiała w domu mieć drugą drzemkę). Chodzi spać koło 7. Jak ma drzemkę jeszcze w domu to potrafi iść spać u 22

Ale sie mi wczoraj Olcia rozbiegała. Z reguły zrobi 3 kroki i siad na dudpsko a wczoraj goniła mnie na nóżkach po całym mieszkaniu. Pisk przy tym straszny. Zaczeła wdrapywać się na zwoje krzesełka i na nich stawać. Z narażaniem życia swojego i mojego (stan przedzawałowy miałam wczoraj jak wchodzę do pokoju a una toi na krześle i sie giba).....

[mati393]

tuni1a- a mnie zawsze ciekawiło jak wyglądają zajęcia w żłobku, panie wymyślaja jakies zabawy, czy kazdy robi co chce. No i jak wygladaja drzemki. Panie wkladaja dzieciaczki do lozeczka o stalej porze, czy widze kiedy dziecko zmeczone.

[alkamor]

hello
ja tylko na chwilkę bo jadę dzisiaj do mamy więc nie będzie mnie...dopiero wieczorkiem

[Tun1a]

Napisane przez mati393

tuni1a- a mnie zawsze ciekawiło jak wyglądają zajęcia w żłobku, panie wymyślaja jakies zabawy, czy kazdy robi co chce. No i jak wygladaja drzemki. Panie wkladaja dzieciaczki do lozeczka o stalej porze, czy widze kiedy dziecko zmeczone.

U mnie jest dużo "cioć" mało dzieci. Wiem, że jak mała ząbkowała to sie nie dawała położyć, mimo że padała na twarz, trzeba było z nią się położyć i ją głaskać do głowie albo po pleckach. I głaskały bo mi sie chwaliły, że znalazły sposób. A wczoraj zabrały Olę w wózku na huśtawki i Ola zasnęła po drodze i spała godzinę
A zajęcia edukacyjne jakieś prowadzą bo widzę, że Ola różne rzeczy umie których ja jej nie uczyłam.

[zanka205]

laski spaliśmy do 10.30

[Tun1a]

Napisane przez zanka205

laski spaliśmy do 10.30

ło matko
Jak sie to robi?

[zanka205]

może dlatego, że Filip wczoraj przeszedł półtora kilometra na nóżkach do babci i dziadka a gorąco było i się zmęczył

[mati393]

Napisane przez zanka205

może dlatego, że Filip wczoraj przeszedł półtora kilometra na nóżkach do babci i dziadka a gorąco było i się zmęczył

To całkiem możliwe. Od kiedy Mikolaj zaczal chodzic, a chodzi non stop ani na chwilke nie przysiądzie, to o wiele lepiej spi. Zarowno w nocy jak i w dzien.

[gabriellao0]

Spice
zazdroszcze takich pobudek
Kaja po nocy budzi sie i odrazu chce wyleźć z łóżeczka więc po minucie jak się jej nie weźmie to zaczyna powykiwać
a w dzień budzi się w ogóle z takim wyciem, że trzeba ją nosić tulić i na rzesach wstawać, żeby się do ładu doprowadziła

[alkamor]

Napisane przez zanka205

laski spaliśmy do 10.30

zazdraszczam u mnie szał ciał byś jak spaliśmy do 9

Napisane przez mati393

To całkiem możliwe. Od kiedy Mikolaj zaczal chodzic, a chodzi non stop ani na chwilke nie przysiądzie, to o wiele lepiej spi. Zarowno w nocy jak i w dzien.

a u nas to nic nie zmieniło

Napisane przez gabriellao0

Spice
zazdroszcze takich pobudek
Kaja po nocy budzi sie i odrazu chce wyleźć z łóżeczka więc po minucie jak się jej nie weźmie to zaczyna powykiwać
a w dzień budzi się w ogóle z takim wyciem, że trzeba ją nosić tulić i na rzesach wstawać, żeby się do ładu doprowadziła

też tak mieliśmy ale na szczęście przeszło...poza tym odkąd wyjęliśmy szczebelki w łóżeczku żeby sobie sam wychodził to jak się obudzi przychodzi poprostu do nas do pokoju...w nocy zresztą też

u mnie grzmi

[buziaczekk]

U nas upal taki ze szok! Na zakupach bylismy autobusem i chodzac o malo kilka razy nie zemdlalam! Z ogrodka uciekalismy przed chwila bo akurat ta strona jest na zachod i teraz jest najmocniejsze slonce - chyba ze 40 stopni w sloncu! Dawid latal w spodenkach i koszulce na ramiaczkach i spocony okropnie! Musialam go wykapac w letniej wodzie, kupilam mu zwykle majtki (bez pampersa) w ktorych teraz smiga i koszulce na ramiaczkach po domu, moze w ten sposob zacznie sie uczyc na nocnik robic jak poczuje ze ma mokre majtki

[alkamor]

hehe...o ile nie będzie jak z moim Kubkiem.Jemu wsio ryba...pół dnia gnojek potrafi z mokrą pieluchą latać w sensie tetrową pieluchą

u nas co chwilę pada ale strasznie duszno jest

[spicegirl]

Napisane przez zanka205

laski spaliśmy do 10.30

Witaj w moim swiecie
Julina zwykle w niedziele spi do 11. I zaplanuj tu dzien czlowieku, jak ja zwykle wtedy spaceruje przed jej drzwiami i czekam, zeby gwiazda wreszcie wstala.

Napisane przez buziaczekk

spice fajna niewinna mine ma Jula jak sie budzi bo potem widzac po filmach to juz mina kombinatora

No, z niej taki bandzior jest
A jak sie budzi to taka zawstydzona, zwlaszcza jak sobie za dlugo pospi i juz prawie poludnie jest to jej tak glupio.

Macie jakies sposoby na uczenie sikania do nocniczka? Przypominam, ze do dyzpozycji mam wieczory i weekendy...

[alkamor]

spice - zapomniałam powiedzieć, że Julinka słodko wygląda po prostu słodziutko mój łobuz też taki nieogarnięty wstaje

[buziaczekk]

spice ja sama nie mam zielonego pojecia jak sie zabrac za nauke korzystania z nocnika Dawid wie ze tam sie robi sisi i ze sie siada i tyle....nie potrafi polaczyc jednego z drugim czyli teorii z praktyka, wydaje mi sie ze jeszcze za malo kumaty do tego jest ale nie wiem
Dzis w tych majtkach latal dobre kilka godzin i praktycznie by nic nie zmoczyl....dalam mu pic i po jakichs 10 min posadzilam na nocnik to sie wysikal i wstal i tyle! O 18 na dworze tez pil kompot i po 10 min posadzilam go na nocnik ale schodzil z niego i mial inne zainteresowania wiec go ubralam (a mialam jeszcze go sadzac) bo po 5 min zlal sie w te majtki ale nawet chyba tego nie poczul ze ma mokro

A ja mam 2 pytanka do was:

1. Do dziewczyn ktore uzywaja Brosa na komary tego dla dzieci....w jaki sposob go uzywacie??? bo ja chyba jestem tempa i nie kumam tej instrukcji obslugi bo: nie wiem czy to ma byc wlaczone np cala noc i otwarte okna, czy np w poludnie mam to wlaczyc przy otwartych oknach a na noc wylaczyc i okna zamknac (bo niby dziala do 10 h) poprostu nie wiem jak tego uzyc a mam Brosa nie w plynie tylko plytki do wkladania

2. Jesli Dawid by szczepiony 16 marca to czy teraz na szczepienie moge isc z nim np 6 lipca ? szczepienie jest niby 16-18 miesiac zycia dziecka a Dawid 26 lipca skonczy 18 m-cy czy lepiej isc juz teraz ?

[zanka205]

skoro szczepienie jest o 16-18 mc. życia myślę że możesz iść w lipcu

ja jutro dzwonię do przychodni zapytać czy mogę przyjść z mlodym na szczepienie
niby dzieci zdrowe są tylko w środy, ale wolę iść jutro z mężem niż za tydzień sama w środę
z mężem raźniej, szybciej i mniej stresowo

[buziaczekk]

Napisane przez zanka205

skoro szczepienie jest o 16-18 mc. życia myślę że możesz iść w lipcu

ja jutro dzwonię do przychodni zapytać czy mogę przyjść z mlodym na szczepienie
niby dzieci zdrowe są tylko w środy, ale wolę iść jutro z mężem niż za tydzień sama w środę
z mężem raźniej, szybciej i mniej stresowo

No ale czy czas pomiedzy jednym szczepieniem a drugim niecale 4 m-ce nie bedzie za dlugi chyba zadzwonie jutro i sie zapytam bo wolalabym isc w lipcu ze wzgledu na kase

[zanka205]

Buziaczekk a jakbyś poszła a Dawid byłby chory to by przełożyli szczepienie, więc myślę, że to nie musi być jakiś sztywny termin

[buziaczekk]

No wsumie to racja....ale zadzwonie najlepiej jutro do przychodni i sie zapytam co one na to

[jo@n@]

Buziaczekk lepiej zadzwoń i się spytaj co z tym szczepieniem bo Dawid brał antybiotyk. Jak Bartek brał to kazała nam odczekać trochę ze szczepieniem, żeby się organizm zregenerował ( a tak w ogóle się nie pochwaliłaś włosami)

[Tun1a]

Napisane przez spicegirl

Witaj w moim swiecie

Napisane przez spicegirl

Julina zwykle w niedziele spi do 11. I zaplanuj tu dzien czlowieku, jak ja zwykle wtedy spaceruje przed jej drzwiami i czekam, zeby gwiazda wreszcie wstala.



No, z niej taki bandzior jest
A jak sie budzi to taka zawstydzona, zwlaszcza jak sobie za dlugo pospi i juz prawie poludnie jest to jej tak glupio.

Macie jakies sposoby na uczenie sikania do nocniczka? Przypominam, ze do dyzpozycji mam wieczory i weekendy...

Rzeczywiście gwiazda

Buziaczek
Ja Brosa włączyłam raz przed snem, ale zapach był tak intensywny, że potrzymałam godzinkę i wyłączyłam.
Szczepienia nawet tego po roczku jeszcze nie zrobiłam przez ten kaszel. Teraz mam na 22 termin ....
Z tym, że Ola ma znowu katar i zaczęła kaszleć przez sen Raz jej sie kaszlnęło ale oboje z Mężem powiedzieliśmy: znowu w tym samym momencie. Się spodziewamy najgorszego......

Ola sie porzygała w żłobku. 2 razy. Mam nadzieje, że to przez galaretkę, którą jej pozwoliłam zjeść, bo w domu nie było przebojów Tylko ten katar co sie leje z nosa

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez jo@n@

Buziaczekk lepiej zadzwoń i się spytaj co z tym szczepieniem bo Dawid brał antybiotyk. Jak Bartek brał to kazała nam odczekać trochę ze szczepieniem, żeby się organizm zregenerował ( a tak w ogóle się nie pochwaliłaś włosami)

włacha....nam kazali 2 tygodnie odczekać, ale umówili dla pewności na 3 tygodnie po antybiotyku

[jo@n@]

Tun!a Bartek tez próbował kaszleć ale spacyfikowałam go Pyrosalem. Dawałam 2 dni i tylko wieczorem i przeszło.

Edit: mam biszkopta z truskawkami i galaretką jagodową, poczęstuję

[buziaczekk]

Napisane przez Tun1a

[RIGHT]
Rzeczywiście gwiazda

Buziaczek
Ja Brosa włączyłam raz przed snem, ale zapach był tak intensywny, że potrzymałam godzinkę i wyłączyłam.
Szczepienia nawet tego po roczku jeszcze nie zrobiłam przez ten kaszel. Teraz mam na 22 termin ....
Z tym, że Ola ma znowu katar i zaczęła kaszleć przez sen Raz jej sie kaszlnęło ale oboje z Mężem powiedzieliśmy: znowu w tym samym momencie. Się spodziewamy najgorszego......

Ola sie porzygała w żłobku. 2 razy. Mam nadzieje, że to przez galaretkę, którą jej pozwoliłam zjeść, bo w domu nie było przebojów Tylko ten katar co sie leje z nosa

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------


włacha....nam kazali 2 tygodnie odczekać, ale umówili dla pewności na 3 tygodnie po antybiotyku

Ale tego Brosa jak wylaczylas po godzinie to od razu kladlas spac Ole czy nie? i jak mialas go wlaczonego to mialas okna otwarte czy nie? i jak Ola spala to czy byly otwarte? bo u mnie z otwartymi oknami nie przejdzie jak Dawid spi bo mam naprzeciwko 5 wielkich psow u sasiadow i jak zaczna larmowac to oszalec mozna!
No wlasnie o szczepieniu po chorobie tez myslalam ale nie wiedzialam ze po antybiotyku trzeba odczekac zadzwonie i zapytam o ten antybiotyk, tak bedzie najlepiej

jo@n@ jak to nie przeciez na NK jest kto widzial to widzial zreszta teraz juz nie sa takie fajne proste i ulozone bo te ze zdjecia to po uzyciu prostownicy przez kolezanke fryzjerke a ja prostownicy w domu nie mam (nie dorobilam sie jeszcze) bo chce taka za ponad 200 zl wiec wlosy sie ukladaja po swojemu, ale kolor mi sie podoba choc mial wyjsc jasniejszy bo to kolor sredni braz i nie farba tylko szampon (dla bezpieczenstwa moich wlosow i ciazy) bo chcialam na probe zrobic szamponem zmywalnym i balam sie jeszcze uzyc farby w 14 tyg ciazy bo niby do 12 tyg nie wolno ale wolalam jeszcze z farba poczekac

[Tun1a]

Napisane przez jo@n@

Tun!a Bartek tez próbował kaszleć ale spacyfikowałam go Pyrosalem. Dawałam 2 dni i tylko wieczorem i przeszło.

Edit: mam biszkopta z truskawkami i galaretką jagodową, poczęstuję

skoro i tak świeży nie dojdzie to: i tak w cycki Ci nie pójdzie

Przypomniałam sobie:
Kiedyś przed sklepem siedziały bliźniaki (jakieś 2 lata). Przechodził obok nich jakiś 4 latek (może 5 latek) i mówi: mama patrz! Dwa takie same!
Tak mi się skojarzyło jak Alkamor z Kubulkiem na NK widziałam (zdjęcie ze słoniem)....

[alkamor]

Napisane przez buziaczekk

No ale czy czas pomiedzy jednym szczepieniem a drugim niecale 4 m-ce nie bedzie za dlugi chyba zadzwonie jutro i sie zapytam bo wolalabym isc w lipcu ze wzgledu na kase

zanka ma rację....nam się np przełożyło najpierw pierwsze szczepienie które powinno być w 7 tygodniu bo się przypierdzieliła do tego neurologa...i teraz jeszcze też się przesunęło bo znowu neurolog...podobno to nie ma znaczenia...

Napisane przez jo@n@

Edit: mam biszkopta z truskawkami i galaretką jagodową, poczęstuję

o nie! jestem na diecie...

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez Tun1a

Przypomniałam sobie:
Kiedyś przed sklepem siedziały bliźniaki (jakieś 2 lata). Przechodził obok nich jakiś 4 latek (może 5 latek) i mówi: mama patrz! Dwa takie same!
Tak mi się skojarzyło jak Alkamor z Kubulkiem na NK widziałam (zdjęcie ze słoniem)....

że niby co