Każde dziecko nam zdrowo rośnie i za mamą raczkuje radośnie (07-08.2009r.) cz. VI

[Svinecka]

nie mam sily
ide sie polozyc

a gnoma mam juz tak dosc, ze zyc sie odechciewa

dobranoc

[Ania0104]

małż wrócił... dostał balsam nawet nie protestował tylko ja teraz muszę z nim spać w łóżku i wąchać ten kokos

i jeszcze akccja - KOMAR ... zjedzą mnie zaraz :/

Napisane przez aannuullaa

bardzo mądrze, wytrwałości
Martynka teraz nauczyła się wyginać do tyłu ze złości..tak jak zawodowi histerycy w hipermarketach

Dziewczyny mam dość, mała zasypiała ponad godzinę, przy czym 90% tego czasu wyła jak szalona , na rękach wyginała się tak że ledwo ją trzymałam, na tapczanie z mama źle, w łóżeczku jeszcze gorzej, pić nie, siedzieć, nie leżeć nie...Zasnęła w końcu jak siedziałam na podłodze przy jej łóżeczku...wyszłam z pokoju na czworaka (dosłownie)ze strachu żeby się nie przebudziła

skąd ja to znam ... i współczuję

Napisane przez aannuullaa

Sąsiedzi mają psa..dużego z donośnym głosem...potrafi godzinami (dosłownie) stać przy bramie i szczekać...oszaleję kiedyś

ja mam sama takiego psa i dostaję szału jak ktoś go wypuści rano o 6 i zaczyna mi szczekać pod oknem na szczęscie poszczeka z 5 min i spokój

Napisane przez czekoladka21

macie pare propozycji ode mnie na nastepny tytul
czekam na propozycje innych mam



1."Pierwsze urodzinki wakacyjnych dzieci-
są już pierwsze kroczki,ale ten czas leci!!"

2."Bobasy nasze maja wesołe minki
bo to ich pierwsze urodzinki"

3."Kroczek tu, kroczek tam -a tyle radosci dla wszystkich mam"

4."Słoneczka nasze stawiają pierwsze kroczki
a mamusie świętują ich roczki"

5. "To już roczek-urosly nam dzieci,
mamy swietuja a slonko swieci"

hmmmmm muszę się przespać z tymi tytułami

Napisane przez magi77

Nie mam siły doczytać do końca. Mam chwilowo refleksję nad życiem, niesprawiedliwym światem Sprawa nie dotyczy mnie, napiszę jutro, bo dzisiaj nie mam mocy Idę.

Napisane przez Wojtusia

dopiero wróciłam, pewnie juz zrobiłas. ja wrzucam do blendera (takiego kielichowego) truskawki, ze 2 łyzeczki cukru i jogurt naturalny i wsio miksuje. musze kiedyś zrobic taki koktail z mlekiem


oo wiedziałam ze sie spóźniłam. wyczuwam ze smaczny wyszedł


na tyle starczyło mi sil, reszte jutro dopiszę. niedawno wrócilismy, u neurologa wszystko oki, dalej mam leki jeszcze przez miesiąc, ale ogolnie jest oki, papapa dobranoc

dzieki za przepis jutro zrobię z jogurtem
doooobry był - właśnie kończę 2 szklankę
ja robiłam z mlekiem i dawałam mrożone zmiksowane truskawki /zostały z tamtego roku/ ... mmm wyszły prawie lody

Napisane przez Svinecka

nie mam sily
ide sie polozyc

a gnoma mam juz tak dosc, ze zyc sie odechciewa

dobranoc

.......................
ja też uciekam
dobranoc

[Miramej]

Napisane przez katarzynka00

W kwestii befado nam p.rehab odradziła.Owszem,podeszwę mają miękką, ale nie aż taką jaką powinna mieć.

To znaczy, że podeszwa powinna być, wg rehabilitantki, bardziej miękka?

Napisane przez Ania0104

też mu to napisałam
ale nie będę wredna i posmaruję go tym balsamem mam taki śmierdzacy kokosem co go nie lubię

Napisane przez katarzynka00

Dziś zjadła pomarańczko, tylko coś szybko w pampersie sie znalazło

Kasiu, a jak dałaś Laurze pomarańczę? Normalnie takie duże cząstki? Obierałaś tą białą błonkę?

Napisane przez aannuullaa

Martynka teraz nauczyła się wyginać do tyłu ze złości..tak jak zawodowi histerycy w hipermarketach
(...)
Dziewczyny mam dość, mała zasypiała ponad godzinę, przy czym 90% tego czasu wyła jak szalona , na rękach wyginała się tak że ledwo ją trzymałam, na tapczanie z mama źle, w łóżeczku jeszcze gorzej, pić nie, siedzieć, nie leżeć nie...Zasnęła w końcu jak siedziałam na podłodze przy jej łóżeczku...wyszłam z pokoju na czworaka (dosłownie)ze strachu żeby się nie przebudziła

Phi, mój Kuba już dawno tak potrafi

, a w dzień też tak? Może ząbek Jej rośnie?

Napisane przez UnholyOne

Aaa, gorgulek pisała, że w nocy mieli burzę i nie ma netu. A jak teraz weszła i przeczytała trochę, to znowu grzmoty i to takie, ze hej. Także jest poza zasięgiem...wizażu.

Dzięki za info , bo CBŚ już zaczęło coś podejrzewać

Napisane przez aannuullaa

Sąsiedzi mają psa..dużego z donośnym głosem...potrafi godzinami (dosłownie) stać przy bramie i szczekać...oszaleję kiedyś

Współczuję , ja też taka "wrażliwa" jestem

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez magi77

Sztywny Sama już nie wiem
(...)
---

Nie mam siły doczytać do końca. Mam chwilowo refleksję nad życiem, niesprawiedliwym światem Sprawa nie dotyczy mnie, napiszę jutro, bo dzisiaj nie mam mocy Idę.

Ja powtarzam tylko za panią w sklepie

Napisane przez Wojtusia

na tyle starczyło mi sil, reszte jutro dopiszę. niedawno wrócilismy, u neurologa wszystko oki, dalej mam leki jeszcze przez miesiąc, ale ogolnie jest oki, papapa dobranoc

To się cieszę, że jest oki

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez Svinecka

nie mam sily
ide sie polozyc

a gnoma mam juz tak dosc, ze zyc sie odechciewa

dobranoc

Napisane przez Ania0104

małż wrócił... dostał balsam nawet nie protestował tylko ja teraz muszę z nim spać w łóżku i wąchać ten kokos

***
Nadrobiłam, więc też idę

Pa

[Cassandra 23]

Hej.
Nie udzielałam sie chyba kilka dni ale codziennie Was podczytywałam.
Przyznam sie, ze nie mam ostatnio ochoty na pisanie
Te upały mnie wykończą

U nas wszystko ok, Kuba cały czas cwiczy chodzenie a własciwie to juz bieganie. Czasami mam trudnosc go złapać. Wszystko go interesuje, zajrzy w kazdy kąt. A ze mnie leją sie poty gdy tak za nim biegam.

Ostatnio ma mniejszy apetyt ale bardzo duzo pije.

A z najswieższych wiadomosci - Kubie idą 4 albo 5 na gorze. Moja mama przedwczoraj zobaczyła. Dziąsło pękło, takie pocharatane z dwóch stron I na dole mamy kolejnego ząbka(pisałam kiedys, ze te zabki ma jakos dziwnie wyrosniete ale z tego co widac to miał wczesniej 1,2,3 po prawej stronie na dole a teraz wyrosła mu jedynka po lewej).
Coraz wiecej zaczyna "gadać". Nauczył sie mowic pięknie "nie", bruum - nazywa kazdy samochód i swoj rowerek , woła kotka ci-ci, nasladuje żabke, krowe, konia i psa.
I coraz ładniej tanczy w takt muzyki

Skierko, dziekuje za zainteresowanie moją osobą

[katarzynka00]

Napisane przez aannuullaa

wiesz co po prostu za dużo osób ciosa mi w tej kwestii kołki, a ja mało odporna na naciski jestem, to po pierwsze...po drugie gdyby to tylko impreza była to też bym olała...chrzestny nie da rady w sobotę i temat się zamyka, nie zaproszę ludzi przejeżdżających sporo kilometrów tylko do kościoła i cześć...



chrzestny małej nie da rady...

rozumiem
u mnie nie obchodzi się roku w kościele

Napisane przez Miramej

To znaczy, że podeszwa powinna być, wg rehabilitantki, bardziej miękka?




Kasiu, a jak dałaś Laurze pomarańczę? Normalnie takie duże cząstki? Obierałaś tą białą błonkę?

conajmniej w 1/3
nasze butki leżały na stole, wiec od razu zaczęła temat


Pomarańczko obierałam z błonki i łamałam na 3,4 kawałeczki.Jadłyśmy na dworze, między kąpielami.W domu chyba bym się nie odważyła- cierpię jak klei się podłoga jak kula się kurz, kłaki i czuć piasek chodząc boso.

Bosko nam się spało.O 23 pootwieraliśmy wszędzie okna i bez przykrycia, było przyjemnie.Mała obudziła się o 4:30
Myślałam, że zaśnie po mleku, ale dziś to nie przeszło, więc pokulała się ze mną po łóżku i wstałyśy.

Z kawą nikogo nie uświadczę
to piję sama i czekam za wami.Doczekam się? bo wcześnie chce opuścic mieszkanie i udać sie do siorki bo oni mają baaardzo przyjemnie w domu

[frida110]

Napisane przez katarzynka00

r...

Z kawą nikogo nie uświadczę
to piję sama i czekam za wami.Doczekam się? bo wcześnie chce opuścic mieszkanie i udać sie do siorki bo oni mają baaardzo przyjemnie w domu

Ja siedzę z kawą , ale już chyba za późno i już wyszłaś

Dzień dobry. Siedzę w pracy i delektuję się kawką i ostatnimi chwilami porannego chłodu. Wczoraj przyjechali teściowie i przywieźli nam wieeeelką misę truskawek. Obdzieliłam nimi siostrę i mamę i jeszcze nam pełno zostało, więc wyszypułkowałam je i zamroziłam.

Lecę czytać co tu się wczoraj działo na wątku

[katarzynka00]

jestem

Szukam info czy z takimi małymi dzieciakami jak nasze można udać się do parku wodnego, co by pochlapała się brodziku.
Co myślicie?

[Svinecka]

witam

o matko ale upal od rana
musze sprzatac, odkurzac a jestem juz cala mokra

dzis zaczynaja sie Dni Morza w szczecinie
jutro idziemy z dziecmi, Eryk bedzie mial frajde na wesolym miasteczku
a w niedziele jedziemy nad morze albo gdzies nad jezioro

hmmm i pomyslec, ze kiedys chodzilam na dni morza wieczorami i po to zeby sie napic

[skierka1981]

Napisane przez czekoladka21

macie pare propozycji ode mnie na nastepny tytul
czekam na propozycje innych mam



1."Pierwsze urodzinki wakacyjnych dzieci-
są już pierwsze kroczki,ale ten czas leci!!"

2."Bobasy nasze maja wesołe minki
bo to ich pierwsze urodzinki"

3."Kroczek tu, kroczek tam -a tyle radosci dla wszystkich mam"

4."Słoneczka nasze stawiają pierwsze kroczki
a mamusie świętują ich roczki"

5. "To już roczek-urosly nam dzieci,
mamy swietuja a slonko swieci"

mi 5 najbardziej ale wszystkie super

Napisane przez Cassandra 23

Hej.
Nie udzielałam sie chyba kilka dni ale codziennie Was podczytywałam.
Przyznam sie, ze nie mam ostatnio ochoty na pisanie
Te upały mnie wykończą

U nas wszystko ok, Kuba cały czas cwiczy chodzenie a własciwie to juz bieganie. Czasami mam trudnosc go złapać. Wszystko go interesuje, zajrzy w kazdy kąt. A ze mnie leją sie poty gdy tak za nim biegam.

Ostatnio ma mniejszy apetyt ale bardzo duzo pije.

A z najswieższych wiadomosci - Kubie idą 4 albo 5 na gorze. Moja mama przedwczoraj zobaczyła. Dziąsło pękło, takie pocharatane z dwóch stron I na dole mamy kolejnego ząbka(pisałam kiedys, ze te zabki ma jakos dziwnie wyrosniete ale z tego co widac to miał wczesniej 1,2,3 po prawej stronie na dole a teraz wyrosła mu jedynka po lewej).
Coraz wiecej zaczyna "gadać". Nauczył sie mowic pięknie "nie", bruum - nazywa kazdy samochód i swoj rowerek , woła kotka ci-ci, nasladuje żabke, krowe, konia i psa.
I coraz ładniej tanczy w takt muzyki

Skierko, dziekuje za zainteresowanie moją osobą

to się Kubus rozkręcił na całego






hejka ja z kawką, nocka ok, Amelce lepiej sie spi z golymi nogami i w ogole lekko ubranej. zreszta dzisiejsza noc goraca byla, a od rana upal u nas... albo leje albo po 30 stopni...
dzisiaj moze przyjdzie dla Amelki ślimak ten fischer prica kupilam jej, ma ktoras z was go? zreszta chyba nie ma co sie sugerowac innymi dzieciaczkami bo z tymi zabawkami kazde inne

[katarzynka00]

ja mam
rzadko kiedy uda jej się trafić odpowiednim kształtem w dziurkę, ale ćwiczenia czynią mistrza lubi nim suwać i otwierać,wyjmować, wkładać i zamykać klocki.

u mnie tez żar z nieba się leje, a mają być straszne opady,i nawet trąby powietrzne.

Dziś nie gotuję.Nic Mała dosypia więc czekam aż się obudzi

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

ale mi się humor poprawil śmieję się sama do siebie...piszę z koleżanka ze szpitala na gg, a ona wciąż pisze "Kżysiu" zamiast Krzysiu

[Miramej]

Napisane przez Cassandra 23

A z najswieższych wiadomosci - Kubie idą 4 albo 5 na gorze. Moja mama przedwczoraj zobaczyła. Dziąsło pękło, takie pocharatane z dwóch stron I na dole mamy kolejnego ząbka(pisałam kiedys, ze te zabki ma jakos dziwnie wyrosniete ale z tego co widac to miał wczesniej 1,2,3 po prawej stronie na dole a teraz wyrosła mu jedynka po lewej).
Coraz wiecej zaczyna "gadać". Nauczył sie mowic pięknie "nie", bruum - nazywa kazdy samochód i swoj rowerek , woła kotka ci-ci, nasladuje żabke, krowe, konia i psa.
I coraz ładniej tanczy w takt muzyki

dla Kuby

Napisane przez katarzynka00

conajmniej w 1/3
nasze butki leżały na stole, wiec od razu zaczęła temat

Pomarańczko obierałam z błonki i łamałam na 3,4 kawałeczki.Jadłyśmy na dworze, między kąpielami.W domu chyba bym się nie odwarzyła- cierpię jak klei się podłoga jak kula się kurz, kłaki i czuć piasek chodząc boso.

***
U nas też już gorąco , w zasadzie niewiele się przez noc wychładza
Kurka, zimno źle, gorąco źle, no nie dogodzi

[katarzynka00]

Opis też ma ze słowem "Kżysiu" ale żal nie umieć napisać imienia swojego dziecka

[skierka1981]

Napisane przez katarzynka00

ja mam
rzadko kiedy uda jej się trafić odpowiednim kształtem w dziurkę, ale ćwiczenia czynią mistrza lubi nim suwać i otwierać,wyjmować, wkładać i zamykać klocki.

u mnie tez żar z nieba się leje, a mają być straszne opady,i nawet trąby powietrzne.

Dziś nie gotuję.Nic Mała dosypia więc czekam aż się obudzi

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

ale mi się humor poprawil śmieję się sama do siebie...piszę z koleżanka ze szpitala na gg, a ona wciąż pisze "Kżysiu" zamiast Krzysiu

o to moze i ja zainteresuje... no zobaczymy.

ja zrobie ziemniaczki z rybka, a jutro sprobuje te golabki bez zawijania

[p4w]

Napisane przez magi77

Rzeczowa lekarka, nie ma co Że niby 47cm to tak dużo, Maciek pod koniec kwietnia miał 46,5cm, a teraz ma na pewno więcej Też miał 33cm przy porodzie. Jakiejś ogromnej głowy u Niego nie zaobserwowałam. Jak już czytałam, to główki naszych wizażowych bąbli mają zbliżone wymiary. Babsko jedne namąciło



Body z tej firmy miałam na długi rękaw i nie podpasowały mi, bo po dwóch praniach kolor wyblakł i dziwnie się powyciągały Aczkolwiek, nie wiem jak te na krótki.

Z tych drugich miałam też na długi rękaw i jakość super

może za duze ma butki, ze mu przeszkadzają?
a jak nie daj mi trochę czasu, bo do tej pory chodził przecież boso lub w skarpetkach

dzięki za info o body...

Napisane przez Karolinak82

Hej

Ja tylko na moment, mam strasznie dużo pracy...chciałam zameldować że u Nas w porządku...Zu od poniedziałku już w żłobku, zdrowa i szalona ja w pracy, ale już nie taka zdrowa i strasznie zmęczona (narastają "Tatusia" dręczenia) Poza tym oczekujemy na weekend który mam nadzieję spędzimy na działeczce...no i zaczęłam myśleć i rozglądać się nad organizacją urodzinek Zu..bo już tylko 2 tygodnie zostały


Buziaki

Napisane przez Miramej

Ja też kupiłam z zakładkami i szlag mnie trafia, ale mam za swoje, bo Ola mnie ostrzegała
W H&M są fajne, ale jak chce się kupić większą ilość to drogo wychodzi



Właśnie w poniedziałek dodałam je sobie do obserwowanych , kupiłam 2 szt. w H&M, ale muszę jeszcze dokupić

Mogę ja skorzystać? Bo szukałam bez rękawów i nie znalazłam takich fajnych

no włąśnie ja nie pomyślałam z tymi zakładkami... do tej pory jakoś mnie nie denerwowały...
kupię moze 2-3 h&m a tak po domku i do przedszkola jakieś tańsze, bo stamtąd zawsze wraca pooblewany

Napisane przez Ania0104

no więc teraz ma 46 cm.

Napisane przez aannuullaa

W ogóle to drażnią mnie trochę takie roczki...zmuszona jestem zrobic mega imprezę z obiadem dla całej rodziny..nie mam na to ani miejsca w domu ani ochoty



Dziewczyny mam dość, mała zasypiała ponad godzinę, przy czym 90% tego czasu wyła jak szalona , na rękach wyginała się tak że ledwo ją trzymałam, na tapczanie z mama źle, w łóżeczku jeszcze gorzej, pić nie, siedzieć, nie leżeć nie...Zasnęła w końcu jak siedziałam na podłodze przy jej łóżeczku...wyszłam z pokoju na czworaka (dosłownie)ze strachu żeby się nie przebudziła

współczuję akcji z zasypianiem
co do roczka - ja nie zamawiam mszy w kościele - nawet do głowy mi nie przyszło...
jeśli chodzi o impreze - zapraszam chrzestnych, rodziców, mojego brata i babcię - chciałam zrobić grilla u chrzestnej w ogrodzie, a tort zamówić, ale okazało się, zę jest opóźnienie z odbiorem jej domu i nie mam ogrodu (nie chcę robić u teściów po akcji z chrzcinami) więc chyba zrobimy w domu...

Napisane przez czekoladka21

macie pare propozycji ode mnie na nastepny tytul
czekam na propozycje innych mam



1."Pierwsze urodzinki wakacyjnych dzieci-
są już pierwsze kroczki,ale ten czas leci!!"

2."Bobasy nasze maja wesołe minki
bo to ich pierwsze urodzinki"

3."Kroczek tu, kroczek tam -a tyle radosci dla wszystkich mam"

4."Słoneczka nasze stawiają pierwsze kroczki
a mamusie świętują ich roczki"

5. "To już roczek-urosly nam dzieci,
mamy swietuja a slonko swieci"

mi się najbardziej podoba nr 3

Napisane przez agga19851985

Aaa i jeszcze chciałam do P4W napisać. Alan po urodzeniu miał 35cm obwodu główki a gdzy dziś byliśmy u neurologa to był mierzony i ważony i teraz ma 79cm wzrostu, 47cm obwód głóki i 12 kg wagi. Pani neurolog powiedziała że główka ok. Stwierdziła że jest duży i żeby go jeszcze nie prowadzać za rączki(mimo że dziecko baaardzo tego chce) bo (po obejrzeniu jak zochowują się jego nóżki podczas takiego chodzenia ) jest jeszcze nie gotowy. Troszkę mu się wyginają na boczki nóżki. Ale oczywiście wszystko w granicach rozsądku, jeśli poprowadzam go 5 minut to nic się nie stanie.
Ja na twoim miejscu nie przejmowałabym się tą durną lekarką, skoro widzisz że tomek rozwija się dobrze.

czyli Twój mieści się w granicy 12 cm (przyrost 1 cm na miesiąc), a mój przekracza to o 2 cm - z 33 cm urosła mu główka do 47 cm, ale raczej się martwić nie będę

Napisane przez Svinecka

nie mam sily
ide sie polozyc

a gnoma mam juz tak dosc, ze zyc sie odechciewa

dobranoc

----------
już czuję jak dziś będzie gorąco... masakra, nie wiem jak w pracy wytrzymam, a w krótkich spodenkach raczej nie wyskoczę
ale chociaż buty sobie wezmę odkryte, najwyzej do ekstrakcji zmienię na kryte...

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez skierka1981

o to moze i ja zainteresuje... no zobaczymy.

ja zrobie ziemniaczki z rybka, a jutro sprobuje te golabki bez zawijania

ja już od dawna robię oszukane gołąbki, czyli bez zawijania, a teraz brat mi mówi, ze w TV jakiś przepis reklamują

[marysia_258]

Cześć mamusie
Wpadłam na chwilkę Ja jak zwykle zaganiana na nic nie mam czasu.
Na dwór u nas wieczorem nie da się wyjść tak komary chlają
Maja rośnie jak na drożdżach, zaczyna raczkować coraz więcej gada w ogóle jest prze kochanym dzieckiem.
Patrzcie dopiero co nosiłyśmy nasze maleństwa w brzuszkach a tu już czas świętować roczek!!! Czas niesamowicie szybko leci.
Kochane nam pytanie. Myślicie, że mogę kupić małej basenik i ja posadzić w nim na powietrzu??? Niektórzy twierdzą ze to jeszcze za wcześnie i już sama nie wiem co na ten temat myśleć.
Pozdrawiam Was i ściskam mocno

[adaikaka]

Hej
I już po urlopie nareszcie
Bo mały mnie wykańczał już na maxa...
Przez te cholerne upały marudny jest jak cholera, śpi co 1,5-2 godziny przy czym pół godziny trwa samo usypianie...
Wszędzie mu źle... no ale co się dziwić jak ja sama mam dość od gorąca.

Co do tytułu następnego wątku...
Mi najbardziej podoba się 1,4 i 5...
Ale konkretnie zdecydowac się jakoś nie mogę

teraz siedze sobie w pracy, klima mi hula zaraz zrobie sobie kawkę i żyć nie umierać

[katarzynka00]

Marysiu, my juz otwarlismy sezon kąpielowy.Jeśli uszek nie zaleje to siedzi bardzo dlugo, ale wchodzi kiedy sama chce

[adaikaka]

Napisane przez marysia_258

Cześć mamusie
Wpadłam na chwilkę Ja jak zwykle zaganiana na nic nie mam czasu.
Na dwór u nas wieczorem nie da się wyjść tak komary chlają
Maja rośnie jak na drożdżach, zaczyna raczkować coraz więcej gada w ogóle jest prze kochanym dzieckiem.
Patrzcie dopiero co nosiłyśmy nasze maleństwa w brzuszkach a tu już czas świętować roczek!!! Czas niesamowicie szybko leci.
Kochane nam pytanie. Myślicie, że mogę kupić małej basenik i ja posadzić w nim na powietrzu??? Niektórzy twierdzą ze to jeszcze za wcześnie i już sama nie wiem co na ten temat myśleć.
Pozdrawiam Was i ściskam mocno

też się nad tym zastanawiałam... ale z drugiej strony boję się że wiaterek zawieje jak bedzie mieć mokre plecy i zachoruje
Wczoraj nalałam mu po obiadku wody do wanienki i pochlapał się w wanience

Co do komarów... u nas też masakra...
jest ich mniej tylko jak jest upał i tylko tam gdzie słońce napiera...
Poza tym w momencie oblatują człowieka... nogi mam już tak pokąsane że szok
Nawet okna nie mogę otworzyć bo wlatują całymi grupami
wredne jedne!!!

[czekoladka21]

hej

omg ale skawr u nas w sloncu 43st

Napisane przez Wojtusia

kupiłam czekoladke bourjois

daj znac czy fajny

Napisane przez agga19851985

. Troszkę mu się wyginają na boczki nóżki. Ale oczywiście wszystko w granicach rozsądku, jeśli poprowadzam go 5 minut to nic się nie stanie.
Ja na twoim miejscu nie przejmowałabym się tą durną lekarką, skoro widzisz że tomek rozwija się dobrze.

ale nozki na boczki to jak stopki jak stawia? bo nie rozumiem

Napisane przez aannuullaa

chrzestny małej nie da rady...

szkoda

Napisane przez Cassandra 23

U nas wszystko ok, Kuba cały czas cwiczy chodzenie a własciwie to juz bieganie. Czasami mam trudnosc go złapać. Wszystko go interesuje, zajrzy w kazdy kąt. A ze mnie leją sie poty gdy tak za nim biegam.

Ostatnio ma mniejszy apetyt ale bardzo duzo pije.

A z najswieższych wiadomosci - Kubie idą 4 albo 5 na gorze. Moja mama przedwczoraj zobaczyła. Dziąsło pękło, takie pocharatane z dwóch stron I na dole mamy kolejnego ząbka(pisałam kiedys, ze te zabki ma jakos dziwnie wyrosniete ale z tego co widac to miał wczesniej 1,2,3 po prawej stronie na dole a teraz wyrosła mu jedynka po lewej).
Coraz wiecej zaczyna "gadać". Nauczył sie mowic pięknie "nie", bruum - nazywa kazdy samochód i swoj rowerek , woła kotka ci-ci, nasladuje żabke, krowe, konia i psa.
I coraz ładniej tanczy w takt muzyki

Skierko, dziekuje za zainteresowanie moją osobą

Kubus idzie jak burza

[Wojtusia]

hej
duzo dzisiaj nie popisze go tak gorąco ze na tyłku nie mogę usiedziec.
Oliwka szaleje, ja zjadłam sniadania troche, ale nie chce mi sie jesc z tego gorąca. w pokoju mam już 27 C, klimatyzacji niestety brak
dobrze ze u rodziców chłodniej jest to posiedzimy u nich troche.

[UnholyOne]

Hej

Wczoraj nie zajrzałam już, bo padłam po 2 godzinnym usypianiu Antosia...
Najpierw cyc potem rózne kombinacje, aż już prawie po godzinie o mało nie usnął sam w łożeczku, kulając się z jednego kąta w kąt. Niestety w tym momencie rozpoczął się tak okropny płacz, lament, wrzask, że nie miałam serca go tak męczyć (i śpiącego Bartka czy sąsiadów). Także na ręce.
Potem godzina zmiany pozycji, ani w pionie ani w poziomie no nic. Nie było możliwości zaśnięcia, tylko płacz. A jak przysnął to go odkładałam i znowu to samo, chyba z 7 razy tak go uśpiłam, a on znowu. Bujanie na leżaczku, na rękach, na leżąco próba karmienia cycem - nic nie pomagało. Posmarowałam dziąsła (Małż z pokoju obok darł się, ze to przez to i go katuję - nie smarując mu...) i tak nic nie dało.
Wypompowała się jak nie wiem o i jeszcze ten upał. U dzieci w nocy było 27 stopni.....
Kręgosłup mi wysiada, ale to i tak nic, bo Małż ma udokumentowane coś tam z kręgosłupem, a ja nie, więc nie mam prawa narzekać (Co z tego, że mi zaraz garb wyrośnie)

Masakra i jeszcze raz masakra....

Teraz śpi, nawet udało się tylko w 30 min...Nie wiem jakim cudem....

Idę na kawkę i mam nadzieję, że któraś mi potowarzyszy....

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

Hej

Wczoraj nie zajrzałam już, bo padłam po 2 godzinnym usypianiu Antosia...
Najpierw cyc potem rózne kombinacje, aż już prawie po godzinie o mało nie usnął sam w łożeczku, kulając się z jednego kąta w kąt. Niestety w tym momencie rozpoczął się tak okropny płacz, lament, wrzask, że nie miałam serca go tak męczyć (i śpiącego Bartka czy sąsiadów). Także na ręce.
Potem godzina zmiany pozycji, ani w pionie ani w poziomie no nic. Nie było możliwości zaśnięcia, tylko płacz. A jak przysnął to go odkładałam i znowu to samo, chyba z 7 razy tak go uśpiłam, a on znowu. Bujanie na leżaczku, na rękach, na leżąco próba karmienia cycem - nic nie pomagało. Posmarowałam dziąsła (Małż z pokoju obok darł się, ze to przez to i go katuję - nie smarując mu...) i tak nic nie dało.
Wypompowała się jak nie wiem o i jeszcze ten upał. U dzieci w nocy było 27 stopni.....
Kręgosłup mi wysiada, ale to i tak nic, bo Małż ma udokumentowane coś tam z kręgosłupem, a ja nie, więc nie mam prawa narzekać (Co z tego, że mi zaraz garb wyrośnie)

Masakra i jeszcze raz masakra....

Teraz śpi, nawet udało się tylko w 30 min...Nie wiem jakim cudem....

Idę na kawkę i mam nadzieję, że któraś mi potowarzyszy....

ja idę sobie zrobić kawkę

[Svinecka]

o matko 40 stopni to dla mnie zdecydowanie za duzo

kat no tryska inteligencja ta Twoja kolezanka rozumiem robic bledy ale imie dziecka???? no masakra jakas
nie umialabym jej nie powiedziec czegos

[p4w]

Napisane przez Svinecka

o matko 40 stopni to dla mnie zdecydowanie za duzo

kat no tryska inteligencja ta Twoja kolezanka rozumiem robic bledy ale imie dziecka???? no masakra jakas
nie umialabym jej nie powiedziec czegos

ja boję się spojrzeć na termometr
ale mam pootwierane wszystko co się da i nie czuję różnicy, nawilżacz powietrza też chodzi i nic...

chyba zawiozę małego do teściów bo u nich chłodno... a samochód chyba będę chłodzić pół godziny wcześniej co by dziecka nie wykończyć

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

a mój małż ma dress code w pracy i musi chodzić w krytych butach i długich spodniach, ale wczoraj zadzwonił do swojego Team Leadera i powiedział, ze w biurze się przebierze, ale jak ma awarię w terenie to mogą go skarżyć, a jego z sandałów i krótkich spodenek nikt nie wyciągnie

cóż Team Leader nic nie powiedział, bo nie moze, ale wg małża to znaczy, ze się zgodził
to się nazywa desperacja

[Wojtusia]

Napisane przez UnholyOne

Hej

Wczoraj nie zajrzałam już, bo padłam po 2 godzinnym usypianiu Antosia...
Najpierw cyc potem rózne kombinacje, aż już prawie po godzinie o mało nie usnął sam w łożeczku, kulając się z jednego kąta w kąt. Niestety w tym momencie rozpoczął się tak okropny płacz, lament, wrzask, że nie miałam serca go tak męczyć (i śpiącego Bartka czy sąsiadów). Także na ręce.
Potem godzina zmiany pozycji, ani w pionie ani w poziomie no nic. Nie było możliwości zaśnięcia, tylko płacz. A jak przysnął to go odkładałam i znowu to samo, chyba z 7 razy tak go uśpiłam, a on znowu. Bujanie na leżaczku, na rękach, na leżąco próba karmienia cycem - nic nie pomagało. Posmarowałam dziąsła (Małż z pokoju obok darł się, ze to przez to i go katuję - nie smarując mu...) i tak nic nie dało.
Wypompowała się jak nie wiem o i jeszcze ten upał. U dzieci w nocy było 27 stopni.....
Kręgosłup mi wysiada, ale to i tak nic, bo Małż ma udokumentowane coś tam z kręgosłupem, a ja nie, więc nie mam prawa narzekać (Co z tego, że mi zaraz garb wyrośnie)

Masakra i jeszcze raz masakra....

Teraz śpi, nawet udało się tylko w 30 min...Nie wiem jakim cudem....

Idę na kawkę i mam nadzieję, że któraś mi potowarzyszy....

o jejku to faktycznie sie namęczyłaś . a mąż co, nie pomaga ci usypiać Antosia? nie chce przez ten kręgosłup czy Antoś woli jak ty z nim jesteś?

ja zaraz dołączę z kawką

Napisane przez Svinecka

o matko 40 stopni to dla mnie zdecydowanie za duzo

kat no tryska inteligencja ta Twoja kolezanka rozumiem robic bledy ale imie dziecka???? no masakra jakas
nie umialabym jej nie powiedziec czegos

ja tej koleżance też bym powiedziała, ale z czystej troski, zeby ludzie sie z niej własnie nie śmiali ze nie wie jak się pisze imię dziecka.

ale z drugiej strony to jak to możliwe?? Przecież w akcie urodzenia jest napisane imię dziecka, nie czytała czy co??

[UnholyOne]

Napisane przez p4w

ja idę sobie zrobić kawkę

No to pijemy

Napisane przez Svinecka

o matko 40 stopni to dla mnie zdecydowanie za duzo

kat no tryska inteligencja ta Twoja kolezanka rozumiem robic bledy ale imie dziecka???? no masakra jakas
nie umialabym jej nie powiedziec czegos

A moze ona tak na przekór, to taki "żarcik"

Napisane przez p4w

ja boję się spojrzeć na termometr
ale mam pootwierane wszystko co się da i nie czuję różnicy, nawilżacz powietrza też chodzi i nic...

chyba zawiozę małego do teściów bo u nich chłodno... a samochód chyba będę chłodzić pół godziny wcześniej co by dziecka nie wykończyć

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

a mój małż ma dress code w pracy i musi chodzić w krytych butach i długich spodniach, ale wczoraj zadzwonił do swojego Team Leadera i powiedział, ze w biurze się przebierze, ale jak ma awarię w terenie to mogą go skarżyć, a jego z sandałów i krótkich spodenek nikt nie wyciągnie

cóż Team Leader nic nie powiedział, bo nie moze, ale wg małża to znaczy, ze się zgodził
to się nazywa desperacja

Współczuję, u nas tak było w PZU, jak pracowałam. Butów nawet z odkrytym palcem nie mogłam nosić....

Napisane przez Wojtusia

o jejku to faktycznie sie namęczyłaś . a mąż co, nie pomaga ci usypiać Antosia? nie chce przez ten kręgosłup czy Antoś woli jak ty z nim jesteś?

ja zaraz dołączę z kawką



ja tej koleżance też bym powiedziała, ale z czystej troski, zeby ludzie sie z niej własnie nie śmiali ze nie wie jak się pisze imię dziecka.

ale z drugiej strony to jak to możliwe?? Przecież w akcie urodzenia jest napisane imię dziecka, nie czytała czy co??

Małż, nie. Zawsze ja sama. I to nawet nie chodzi o kręgosłup. On twierdzi, że cóż on pomoże jak Antoś chce cycy. Tyle, że nie zawsze chce cycy, ale ten gnom tego nie rozumie....

To juz mamy trio kawkowe

[WrednaAfrodyta]

Witam


U nas wdomu 27 stopni,wysiedziec sie nie dazastanawiam sie czy nie isc z Tomkiem nad rzeke może tam będzie chłodniej....


Kat robienie błedow w imieniu własnego dziecka to już nawet nie jest śmieszne tylko rozpaczCiekawe czy w urzędzie też podała Kżyś

Widze że nie tylko u nas takie problemy z zasypianiem ,ja juz czasami tracę cierpliwosc jak Tomek przekreca się setny raz i drapie mnie gdziepopadnie,a w łóżeczku krzyczy

[aannuullaa]

Napisane przez Miramej

, a w dzień też tak? Może ząbek Jej rośnie?

no właśnie przed momentem okazało się, ze też
Sama nie wiem, nie wygląda mi to na zęby, raczej rozpoznaję kiedy ją bolą, chociaż wszystko możliwe... obstawiałabym ten upał...jak przyłoży głowę do materaca to jej gorąco, zaczyna wyć i z każdą chwilą jest jej coraz gorzej Najgorsze właśnie że nie wiem konkretnie o co chodzi...

Napisane przez Cassandra 23

Hej.
Nie udzielałam sie chyba kilka dni ale codziennie Was podczytywałam.
Przyznam sie, ze nie mam ostatnio ochoty na pisanie
Te upały mnie wykończą

no i ładnie tak nawet się nie odezwać? Ja myślałam, ze ty tylko testy teraz czytasz

Napisane przez katarzynka00

rozumiem
u mnie nie obchodzi się roku w kościele

Z kawą nikogo nie uświadczę
to piję sama i czekam za wami.Doczekam się? bo wcześnie chce opuścic mieszkanie i udać sie do siorki bo oni mają baaardzo przyjemnie w domu

szczęściara...

ee, ja już o tej porze z domu wychodziłam

Napisane przez katarzynka00

j

Szukam info czy z takimi małymi dzieciakami jak nasze można udać się do parku wodnego, co by pochlapała się brodziku.
Co myślicie?

wiesz co, ja pytałam kiedyś dermatolog jak byłam z Martynką i ona mi powiedziała, że w takich basenach jest strasznie dużo "dziadostwa" tzn chodzi nie tyle o chemię, chlor itp ale o to ze ludzie na sobie przynoszą okropne rzeczy, wchodzą tam z chorobami skory itp...
A skóra takich maleństw chłonie wszystko jak gabka..Chciałam się z małą wybrać ale ze względu na jej wrażliwą skórę sobie odpuszczę jeszcze. Z góry uprzedzam, że pai doktor super wrażenia na mnie nie zrobiła i powtarzam ale nie wiem czy wierzyć, ona ogólnie trochę przewrażliwiona jest

Napisane przez katarzynka00

ale mi się humor poprawil śmieję się sama do siebie...piszę z koleżanka ze szpitala na gg, a ona wciąż pisze "Kżysiu" zamiast Krzysiu

miałam zapytać że chyba nie chodzi o imię jej dziecka..już doczytałam że tak

Napisane przez p4w

współczuję akcji z zasypianiem
co do roczka - ja nie zamawiam mszy w kościele - nawet do głowy mi nie przyszło...

no mi też nie...u nas tak jest i do niedawna jeszcze myślałam, że w całej Polsce

Napisane przez marysia_258

Kochane nam pytanie. Myślicie, że mogę kupić małej basenik i ja posadzić w nim na powietrzu??? Niektórzy twierdzą ze to jeszcze za wcześnie i już sama nie wiem co na ten temat myśleć.
Pozdrawiam Was i ściskam mocno

Ja mam zamiar rozłożyć ale tylko jak będzie bezwietrznie, boje się o uszka małej...

Napisane przez adaikaka

Wczoraj nalałam mu po obiadku wody do wanienki i pochlapał się w wanience

Martynka tez od wczoraj ma basen w łazience szczęśliwa jak nie wiem - polecam jeżeli nie macie możliwości basenu w ogródku, wlałam wodę rano i ze 3 razy się wypluskała- potem tylko ciepłej dolewałam

Napisane przez UnholyOne

Hej

Wczoraj nie zajrzałam już, bo padłam po 2 godzinnym usypianiu Antosia...
Najpierw cyc potem rózne kombinacje, aż już prawie po godzinie o mało nie usnął sam w łożeczku, kulając się z jednego kąta w kąt. Niestety w tym momencie rozpoczął się tak okropny płacz, lament, wrzask, że nie miałam serca go tak męczyć (i śpiącego Bartka czy sąsiadów). Także na ręce.
Potem godzina zmiany pozycji, ani w pionie ani w poziomie no nic. Nie było możliwości zaśnięcia, tylko płacz. A jak przysnął to go odkładałam i znowu to samo, chyba z 7 razy tak go uśpiłam, a on znowu. Bujanie na leżaczku, na rękach, na leżąco próba karmienia cycem - nic nie pomagało. Posmarowałam dziąsła (Małż z pokoju obok darł się, ze to przez to i go katuję - nie smarując mu...) i tak nic nie dało.
Wypompowała się jak nie wiem o i jeszcze ten upał. U dzieci w nocy było 27 stopni.....
Kręgosłup mi wysiada, ale to i tak nic, bo Małż ma udokumentowane coś tam z kręgosłupem, a ja nie, więc nie mam prawa narzekać (Co z tego, że mi zaraz garb wyrośnie)

Masakra i jeszcze raz masakra....

Teraz śpi, nawet udało się tylko w 30 min...Nie wiem jakim cudem....

Idę na kawkę i mam nadzieję, że któraś mi potowarzyszy....

Matko...współczuję...u nas wygląda to identycznie ostatnimi dniami A męża może bez komentarza pozostawię...


Cześć...
roztapiam się normalnie, nie mam siły...idę po coś zimnego

[p4w]

Napisane przez UnholyOne

No to pijemy



A moze ona tak na przekór, to taki "żarcik"



Współczuję, u nas tak było w PZU, jak pracowałam. Butów nawet z odkrytym palcem nie mogłam nosić....



Małż, nie. Zawsze ja sama. I to nawet nie chodzi o kręgosłup. On twierdzi, że cóż on pomoże jak Antoś chce cycy. Tyle, że nie zawsze chce cycy, ale ten gnom tego nie rozumie....

To juz mamy trio kawkowe

on tak twierdzi, bo tak mu wygodnie - jak karmiłam to mój też zawsze na każdy problem z Tomkiem reagował "przecież widzisz, ze on chce cyca"

anula, a skąd pochodzisz?

[aannuullaa]

Napisane przez WrednaAfrodyta

Widze że nie tylko u nas takie problemy z zasypianiem ,ja juz czasami tracę cierpliwosc jak Tomek przekreca się setny raz i drapie mnie gdziepopadnie,a w łóżeczku krzyczy

jeżeli w jakikolwiek sposób Cię to pocieszy to moja mała krzyczy i poza łóżeczkiem i na rekach też Gdybym miała gwarancję, ze to przez upał to jeszcze dziś jadę po klimatyzator

Napisane przez p4w

anula, a skąd pochodzisz?

Z okolic Bielska-Białej...niby już nie jesteśmy na Śląsku ale właśnie takie niektóre tradycje i zwyczaje tak jak u nich mamy


A tak sobie teraz mysle, ze gdybym miała samodzielne mieszkanie to mogłybysmy tanie wakacje zorganizować, wymiana mieszkaniami na 10 dni - my na północ a Wy w góry wszyscy zadowoleni Ale z moją babcią na dole mogłabyś przez te 10 dni oszaleć kompletnie