Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 11

[Maricken]

Napisane przez lakszmi

Colon nie, ale colosan tak, to chyba działa tak samo, co? Olej parafinowy próbowałam, kawę próbowałam, skórki od jabłka nie, bo nie słyszałam o tym sposobie. Ale dużo razy popijałam jabłko wodą i nie pędziło mnie po tym. Ostatnio zapaliłam papierocha (nomalnie nie palę) i to mi pomogło, ale w taki upał papieroch - fuj.

Dziękuję

Mi jakoś wieśniak na słodko nie podchodzi, ale homo i jogurty (a najlepiej wymieszane) to jak najbardziej. Aromat arakowy też mam - pycha Ostatnio zrobiłam z aromatem waniliowym + cynamon, też dobre Gdzieś czytałam, że cynamon wspomaga odchudzanie, ale nie pamiętam gdzie to było i czy to prawda.

Z żalem stwierdzam, że obrzydł mi tuńczyk z puszki

Kurcze to jakaś niezła masakra Ci się zrobiła w tych jelitach...powodzenia z senesem...ja zauważyłam, że muszę mieć chwilę spokoju rano po śniadaniu i popijać je trochę wodą i trochę kawą i nagle dzieje się to co powinno. Natomiast w tym tyg. miałam dwa szybkie i nerwowe poranki i porcelany nie było hmm

Ja wieśniaka zjem ze wszystkim :P
Ogólnie to planuję sobie jeszcze lody dukanowe zrobić na weekend Tylko jak zwykle mam opory przed surowym jajkiem, nawet mrożonym. Próbował ktoś zrobić lody tak, że zamraża posłodzony i aromatyzowany serek homo?

Tuńczyka z puszki mogę jeść póki co

[Emilia 25]

Napisane przez czarownica3006

ale przecież Lesia moze dołączyc pozniej prawda? Lesia nie becz tylko szybko jedz i poznasz nasze kumpelki osobiscie a potem zdasz relacje czy takie fajne jak je maluje wizaz

Te fajne, to o mnie też??
Może faktycznie zdążysz dojechać?

[kaarooo]

Czy wy też na Dukanie się tak pocicie? Czy to po prostu taka pogoda?

[lesia27]

Napisane przez Emilia 25

Te fajne, to o mnie też??
Może faktycznie zdążysz dojechać?

wątpi pewnie tak ok 15tej bede a zanim sie przecisne przez wawe to i grubo po 15tej bede

[czarownica3006]

Napisane przez sonia26

Nie mów hop będziesz miała dzieci to zobaczysz. Ja też tak mówiłam, nie będę dawała jeść jak nie będzie chciało.....i na tym się skończyło. Trafiła mi się córeczka niejadek. Najlepiej by nic nie jadła tylko soki piła. Od rana płacz, że śniadania nie zje. Potem jak już je to trwa to około 2 godzin, bo o każda łyżkę, gryza się prosze. Trzyma w buzi godzinę, potem w końcu wypluje. Tak samo jest z resztą posiłków. Jestem już wykończona psychicznie jej jedzeniem a sukcesem że zje ciesze sie jak głupia. We mnie babcia pakowała tony jedzenia, jak nie chciałam jeść to dawała mi czekoladę, zeby cokolwiek w brzuchu było. To nie jest sposób. I dlatego teraz mam nadwagę i zawsze tak było. Ale nie ma porównania z moją córką. Złote dziecko jest, super się rozwija ale jedzenie mnie wykańcza. Czekanie aż jej się zachce kończy sie całym dniem niejedzenia. Dobra.....koniec żalenia się i prawienia morałów. Bedziesz miała dzieci to zobaczysz jak wazne jest zeby dziecko jadło.

no wlasnie my mamy w glowe wbite, ze trzeba jesc. ale takie male dziecko samo wie i czuje, kiedy jest glodne i kiedy musi jesc. moze jak jej nie zmusisz dzien, dwa to w koncu sama zachce?
kiedys o tym mowila super niania i tez jakas pani psycholog, ze dziecko samo sobie krzywdy nie da zrobic, tylko rodzice sa nadgorliwi bo maja wbite do glowy, ze jesc trzeba i to najlepiej tonami.
wiem wiem, nie mam swoich i tylko teoretyzuje ale mam nadzieje, ze jednak uda mi sie nie zmuszac dzieciaka do jedzenia ale z drugiej strony widze jak traktuję mojego TŻ, jak je to jestem szczesliwa bo wydaje mi sie, ze wtedy tak mocno o niego dbam..

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Emilia 25

Te fajne, to o mnie też??
Może faktycznie zdążysz dojechać?

tez moze i ja ze sz-na dojade

[lakszmi]

Napisane przez Maricken

Kurcze to jakaś niezła masakra Ci się zrobiła w tych jelitach...powodzenia z senesem...ja zauważyłam, że muszę mieć chwilę spokoju rano po śniadaniu i popijać je trochę wodą i trochę kawą i nagle dzieje się to co powinno. Natomiast w tym tyg. miałam dwa szybkie i nerwowe poranki i porcelany nie było hmm

Miesiąc temu byłam w Egipcie i po tym coś mi się poprzestawiało. Jeszcze zanim zaczęłam dietę to działy się dziwne rzeczy :/
A szybkie poranki to mam codziennie, więc chwila spokoju ramo mi sie nie zdarza. Rozmawiałam z koleżanką, która jest lekarzem, powiedziała, że jeśli porcelanka jest żadziej, ale jest i przebiega normalnie to nie ma się czym martwić. Ale ja się martwię, bo mi waga stoi

[m13081987]

Emilia 25 - zazdroszczę Wam tego spotkania bawcie się dobrze i trzymam kciuki za zero grzeszków chociaż to zimne piwko kusi, oj kusi, nie?

A może we Wrocławiu takie spotkanie by dało się zorganizować?

Dzień doberek tak poza tym
waga mi się zepsuła :/

[sonia26]

Napisane przez czarownica3006

no wlasnie my mamy w glowe wbite, ze trzeba jesc. ale takie male dziecko samo wie i czuje, kiedy jest glodne i kiedy musi jesc. moze jak jej nie zmusisz dzien, dwa to w koncu sama zachce?
kiedys o tym mowila super niania i tez jakas pani psycholog, ze dziecko samo sobie krzywdy nie da zrobic, tylko rodzice sa nadgorliwi bo maja wbite do glowy, ze jesc trzeba i to najlepiej tonami.
wiem wiem, nie mam swoich i tylko teoretyzuje ale mam nadzieje, ze jednak uda mi sie nie zmuszac dzieciaka do jedzenia ale z drugiej strony widze jak traktuję mojego TŻ, jak je to jestem szczesliwa bo wydaje mi sie, ze wtedy tak mocno o niego dbam..[COLOR="Silver"]

To nie jest moja nadgorliwość, uwierz mi już próbowałam wszystkiego, złością, dobrocią dałam jej spokój jeden dzień i nic. Po całym dniu niejedzenia na nastepny dzień był ten sam problem ze sniadaniem. Nie wiem czy ona głodu nie czuje czy co ale gdybym jej nie zmuszała to by padła. Ona na sam widok miski już ucieka

[Maricken]

Napisane przez lakszmi

Miesiąc temu byłam w Egipcie i po tym coś mi się poprzestawiało. Jeszcze zanim zaczęłam dietę to działy się dziwne rzeczy :/
A szybkie poranki to mam codziennie, więc chwila spokoju ramo mi sie nie zdarza. Rozmawiałam z koleżanką, która jest lekarzem, powiedziała, że jeśli porcelanka jest żadziej, ale jest i przebiega normalnie to nie ma się czym martwić. Ale ja się martwię, bo mi waga stoi

No jak Egipt to wszystko jasne, pewnie ichnie bakterie coś Ci pokręciły. Ale skoro lekarz mówi że jest ok to jest ok. Mi też waga stoi i dlatego zastanawiam się nad zmianą trybu diety, będę we wtorek u lekarza to wypytam co i jak

[czarownica3006]

Napisane przez sonia26

To nie jest moja nadgorliwość, uwierz mi już próbowałam wszystkiego, złością, dobrocią dałam jej spokój jeden dzień i nic. Po całym dniu niejedzenia na nastepny dzień był ten sam problem ze sniadaniem. Nie wiem czy ona głodu nie czuje czy co ale gdybym jej nie zmuszała to by padła. Ona na sam widok miski już ucieka

szczerze mówiąc to jej zzdroszczę a moze jesli dasz rade to nie dawaj jej jedzenia dopóki nie poprosi. moze to bedzie ciezkie ale moze przyniesie efekt i upragnione: mamusiu jestem glodna
trzymaj sie i powodzenia z dukanem i coreczką

[lesia27]

Kochane Moje zegnam Was Czule
bede wieczorkiem w niedzielea co do Wawy jak bede widziala ze stoje jakos z czasem to napewno odwiedze pola mokotowskiea jak nie to mam nadzieje zobaczyc w niedziele zdjecia
tak wiec milego BEZGRZESZNEGO weekendubuziak

[joanasz]

Napisane przez czarownica3006

ale przecież Lesia moze dołączyc pozniej prawda? Lesia nie becz tylko szybko jedz i poznasz nasze kumpelki osobiscie a potem zdasz relacje czy takie fajne jak je maluje wizaz

Lesia popros Lubego coby sie szybciej z pracy wyrwal ze 2 godzinki wczesniej? no mnie by cholera brala jakbym byla w tym samym dniu i nie byla na zlocie czarownic
ps. bawcie sie cudownie

[Maricken]

To jak tymi lodami dukanowymi z serka homo? Robił ktoś?

[czarownica3006]

spadam juz kochane, lece do rossmana bo sa fajne namioty plazowe i do jakiegos reala albo gdzies po mielone z indyka
milego popoludnia

[Sparta]

Dotarłam do pracy, jest strasznie goraco że nawet apetytu nie mam

[jamapi]

Napisane przez sonia26

Nie mów hop będziesz miała dzieci to zobaczysz. Ja też tak mówiłam, nie będę dawała jeść jak nie będzie chciało.....i na tym się skończyło. Trafiła mi się córeczka niejadek. Najlepiej by nic nie jadła tylko soki piła. Od rana płacz, że śniadania nie zje. Potem jak już je to trwa to około 2 godzin, bo o każda łyżkę, gryza się prosze. Trzyma w buzi godzinę, potem w końcu wypluje. Tak samo jest z resztą posiłków. Jestem już wykończona psychicznie jej jedzeniem a sukcesem że zje ciesze sie jak głupia. We mnie babcia pakowała tony jedzenia, jak nie chciałam jeść to dawała mi czekoladę, zeby cokolwiek w brzuchu było. To nie jest sposób. I dlatego teraz mam nadwagę i zawsze tak było. Ale nie ma porównania z moją córką. Złote dziecko jest, super się rozwija ale jedzenie mnie wykańcza. Czekanie aż jej się zachce kończy sie całym dniem niejedzenia. Dobra.....koniec żalenia się i prawienia morałów. Bedziesz miała dzieci to zobaczysz jak wazne jest zeby dziecko jadło.

no to ja mam odworotni - mój mati jest wszystkożerny i wiem, czy w tym aspekcie to wygrałam los na loterii ...
al są tego złe strony - on co chwile ma ochote na co innego; suma sumarum na stole już leży napoczety arbuz (2 plastry juz zjadł), napoczęty banan (drugi), napoczete jabłko, napoczęty jogurt oczywiście rano zjadł kaszkę, potem wędlina, bo nie chciał chleba; po drzemce supa ogórkowa, a raczej ziemniaki z niej no i w międzyczasie gumy mamba jedyne słodycze jakie je i za nimi przepada (za czekoladą nie przepada, po mamusi ), tak więc jak widac wpierdziela jak przecinak, a chudy jak szczypior oby mu tak zostało


no i melduję, ze nalesniki na samych otrębach mi nie wyszły ... porozrywały się; w smaku dobre, więc pokoiłam i wrzuciłam do sałatki

[adrijah]

Witam po małej przerwie nie dają mi spokojnie powizażować ani w domu ani w Wawie

Ale mam dobry humor wczoraj waga pokazała 82,5 a dzisiaj, mimo że ważyłam się już po wypiciu ok. 1 litra wody, pokazała 81,5 to oznacza -15kg! jestem w mega szoku a od dzisiaj 5 dni z warzywkami mniam

pomyślałam sobie żeby się zapisać na serię masaży... żeby trochę ujędrnić skórę, bo boję się, że jak zrzucę drugie tyle co teraz, to będzie flak. myślicie, ze to ma sens?

mały offtop
Emilia3000 byłam w sklepie o którym mówiłaś - jest babka, z którą kiedyś się kłóciłam o to, że 80F to nie to samo co 75G ale ewidentnie się doszkoliła, rozumie co i jak, dobrze dobiera, ocenia (musisz się liczyć z tym, że wchodzi do przymierzalni, może Cię trochę obmacać itd ). Baardzo zwiększyli rozmiarówkę i mają moje ulubione, brytyjskie firmy (np. Panache ). Niestety ceny są wysokie, ja kupiłam stanik za 169,90 i mniej więcej w tych okolicach się utrzymują. Najlepiej iść tam i poprzymierzać, zapamiętać jaki model jaki rozmiar (bo nie dość, że rozmiarówka się różni w zależności od producenta, to jeszcze zdarzają się różnice między poszczególnymi modelami) i zamówić z netu (np z dopasowana.pl).

lecę nadrabiać co tam nasmarowałyście

[Charisma77]

Mam pytanie , moze banalne. Czy płatki owsiane i otręby to to samo?Wizualnie nie nie różnią się ale licho nie śpi. U mnie tylko do dostania płatki owsiane i otręby pszenne, żytnich nie widziałam.Pozdrawiam na pierwszej Fazie- jakos powolutku leci w dół

[Lajo]

Napisane przez Maricken

Ogólnie to planuję sobie jeszcze lody dukanowe zrobić na weekend Tylko jak zwykle mam opory przed surowym jajkiem, nawet mrożonym. Próbował ktoś zrobić lody tak, że zamraża posłodzony i aromatyzowany serek homo?

Ja robiłam, nie polecam. Nie robiłam lodów z jajkiem więc nie mam porównania, ale zamrożony homo to zdecydowanie NIE lody

[(:tysia:)]

Napisane przez Charisma77

Mam pytanie , moze banalne. Czy płatki owsiane i otręby to to samo?Wizualnie nie nie różnią się ale licho nie śpi. U mnie tylko do dostania płatki owsiane i otręby pszenne, żytnich nie widziałam.Pozdrawiam na pierwszej Fazie- jakos powolutku leci w dół

Płatki i otręby to zupełnie co innego! Dozwolone są jedynie otręby- 2 łyżki owsianych i 1 łyżka pszennych

[Charisma77]

Napisane przez (:tysia:)

Płatki i otręby to zupełnie co innego! Dozwolone są jedynie otręby- 2 łyżki owsianych i 1 łyżka pszennych

Dzięki no to na miasto w deszczu( bo juz grzmi) w poszukiwaniu otrębów . Jutro sprobuje serniczek dukanowy z Waszych przepisów- taka weekendowa rozpusta

[m13081987]

Może Wy coś wymyślicie?
Szukałam i szukałam i nie znalazłam nic konkretnego z tymi składnikami, co mam. Zawsze potrzeba czegoś więcej, a mnie mój TŻ zostawił bez grosza i karty, więc zakupy odpadają, a ochotka jest ciągle przez @
Mianowicie mam ochotę na coś słodkiego
Mam ser biały chudy, jogurty naturalne, żelatynę, kakao, aromaty, słodzik i w sumie to wszystko :/ Coś z tego można zrobić dobrego? Orzeźwiającego?
Ogólnie to w taką pogodę mam ochotę na pomarańcze, truskawki, arbuza czy coś... Jak Wy sobie radzicie z ochotą na orzeźwienie? Owoców żadnych na II fazie P+W nie można, nie?

[(:tysia:)]

Napisane przez m13081987

Może Wy coś wymyślicie?
Szukałam i szukałam i nie znalazłam nic konkretnego z tymi składnikami, co mam. Zawsze potrzeba czegoś więcej, a mnie mój TŻ zostawił bez grosza i karty, więc zakupy odpadają, a ochotka jest ciągle przez @
Mianowicie mam ochotę na coś słodkiego
Mam ser biały chudy, jogurty naturalne, żelatynę, kakao, aromaty, słodzik i w sumie to wszystko :/ Coś z tego można zrobić dobrego? Orzeźwiającego?
Ogólnie to w taką pogodę mam ochotę na pomarańcze, truskawki, arbuza czy coś... Jak Wy sobie radzicie z ochotą na orzeźwienie? Owoców żadnych na II fazie P+W nie można, nie?

ja mieszam ser biały z jogurtem i słodzik do tego (ewentualnie kakao) pycha

[Emila3000]

Napisane przez sonia26

To nie jest moja nadgorliwość, uwierz mi już próbowałam wszystkiego, złością, dobrocią dałam jej spokój jeden dzień i nic. Po całym dniu niejedzenia na nastepny dzień był ten sam problem ze sniadaniem. Nie wiem czy ona głodu nie czuje czy co ale gdybym jej nie zmuszała to by padła. Ona na sam widok miski już ucieka

ile twoje dziecko ma? wage ma prawidlowa i wyglada zdrowo?
z moja tez są problemy, z jedzeniem
je bardzo dziwne rzeczy
czasem potrafi zjesc wiecej niz ja - dzisiaj wielka miche krupniku
a potrafi tez 2 tyg, na 2 szklankach mleka ciagnac i jogurcie
slodyczy jej nie daje - czasem jakies ciastko orkiszowe, i batoniki hipa - te owocowe bio
ale nie jest chuda i nie jest tlusta - w sam raz - rozwija tez sie rewelacyjnie i jest bardzo wysoka
czasem to jest wnerwiajace ze nie chce nic nie jesc, bo sie w glowie rodza rozne dziwne mysli
czasem lekko ją ganiam z lyzką po domu - chyba dla zabawy to robi
obiad potrafi skubac przez 5 godzin - ze sie na 3 posilki zalapuje
pila duzo sokow, wody nie chciala ruszyc, a teraz sama wola zeby jej wody wlac
krzywdy sobie dziecko samo nie zrobi, nie za glodzi sie a przynajmniej sie nie utuczy, bo poziej tez sie takiego sadelka trudno jest pozbyc

Napisane przez adrijah

Witam po małej przerwie nie dają mi spokojnie powizażować ani w domu ani w Wawie

Ale mam dobry humor wczoraj waga pokazała 82,5 a dzisiaj, mimo że ważyłam się już po wypiciu ok. 1 litra wody, pokazała 81,5 to oznacza -15kg! jestem w mega szoku a od dzisiaj 5 dni z warzywkami mniam

pomyślałam sobie żeby się zapisać na serię masaży... żeby trochę ujędrnić skórę, bo boję się, że jak zrzucę drugie tyle co teraz, to będzie flak. myślicie, ze to ma sens?

mały offtop
Emilia3000 byłam w sklepie o którym mówiłaś - jest babka, z którą kiedyś się kłóciłam o to, że 80F to nie to samo co 75G ale ewidentnie się doszkoliła, rozumie co i jak, dobrze dobiera, ocenia (musisz się liczyć z tym, że wchodzi do przymierzalni, może Cię trochę obmacać itd ). Baardzo zwiększyli rozmiarówkę i mają moje ulubione, brytyjskie firmy (np. Panache ). Niestety ceny są wysokie, ja kupiłam stanik za 169,90 i mniej więcej w tych okolicach się utrzymują. Najlepiej iść tam i poprzymierzać, zapamiętać jaki model jaki rozmiar (bo nie dość, że rozmiarówka się różni w zależności od producenta, to jeszcze zdarzają się różnice między poszczególnymi modelami) i zamówić z netu (np z dopasowana.pl).

lecę nadrabiać co tam nasmarowałyście

gratuluje super spadku, pewnie jeszcze wiecej spadlo jak to tak na oko bylo wazone

i serdecznie dziekuje za sprawdzenie sklepu wybiore sie tam niedlugo

-----------------

u mnie na drugie sniadanie byl prawdziwy deser - miseczka truskawek polanych jogurtem
a pozniej zrobilam sobie pierwszy raz budyn bez skrobi - czekoladowy na otrebach - rewelacja, jak prawdziwy wiekla micha wyszla, ledwo wcisnelam

[ratlooksgirl]

Napisane przez czarownica3006

NO WLASNIE WTEDY NAJGORZEJ, BO TE CO SIE RODZILY TO W DOMKACH SIEDZIALY I NIE WDYCHALY TEGO SYFU. TAK CZY SIAK, PO MNIE WIDAC EFEKTY 185CM, NIEZIEMSKA URODA, NOGI JAK U SARENKI, FIGURA PRAWIE MODELKI (TYLE, ZE PLUS SIZE) .... BUAHAHAHAHAH

Obawiam się , ze to co wyszło z Czarnobyla to nie do wdychania, promieniowanie nie rozróżnia czy w dom,u siedzisz czy w piaskownicy. Bez różnicy, pewnie jakies skutki możesz odczuwać chociaz płyn Lugola tez nie zazdrowy był i mógł narozrabiać, rocznik 86 miał znacznie gorzej, moja siostra z tego rocznika ma niedoczynnośc tarczycy i jakies guzki jej tam sie pojawiają no i "lekka" nadwage.

[Sparta]

ojojojojjojj zaraz zasnę...nawet na nic specjalnego nie mam ochoty...szkoda że nie mam piekarnika to bym zrobiła jakiegos piernika czy sernika a tu placek

[ratlooksgirl]

Napisane przez m13081987

Emilia 25 - zazdroszczę Wam tego spotkania bawcie się dobrze i trzymam kciuki za zero grzeszków chociaż to zimne piwko kusi, oj kusi, nie?

A może we Wrocławiu takie spotkanie by dało się zorganizować?

Dzień doberek tak poza tym
waga mi się zepsuła :/

Popieram inicjatywę wrocławskiego spotkania Ktos jeszcze chętny?

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez m13081987

Może Wy coś wymyślicie?
Szukałam i szukałam i nie znalazłam nic konkretnego z tymi składnikami, co mam. Zawsze potrzeba czegoś więcej, a mnie mój TŻ zostawił bez grosza i karty, więc zakupy odpadają, a ochotka jest ciągle przez @
Mianowicie mam ochotę na coś słodkiego
Mam ser biały chudy, jogurty naturalne, żelatynę, kakao, aromaty, słodzik i w sumie to wszystko :/ Coś z tego można zrobić dobrego? Orzeźwiającego?
Ogólnie to w taką pogodę mam ochotę na pomarańcze, truskawki, arbuza czy coś... Jak Wy sobie radzicie z ochotą na orzeźwienie? Owoców żadnych na II fazie P+W nie można, nie?

hmm, a mleko masz? Bo gdzies widziałam na necie przepis na ptasie mleczko dukana i chyba wszystkie składniki masz oprucz tego mleka. Wpisz w google ptasie mleczko dukana i któryś z pierwszych linków

[Sparta]

A ja proponuję spotkanie dukanek w Krakowie

[kataluna]

Napisane przez czarownica3006

no wlasnie my mamy w glowe wbite, ze trzeba jesc. ale takie male dziecko samo wie i czuje, kiedy jest glodne i kiedy musi jesc. moze jak jej nie zmusisz dzien, dwa to w koncu sama zachce?
kiedys o tym mowila super niania i tez jakas pani psycholog, ze dziecko samo sobie krzywdy nie da zrobic, tylko rodzice sa nadgorliwi bo maja wbite do glowy, ze jesc trzeba i to najlepiej tonami.
wiem wiem, nie mam swoich i tylko teoretyzuje ale mam nadzieje, ze jednak uda mi sie nie zmuszac dzieciaka do jedzenia ale z drugiej strony widze jak traktuję mojego TŻ, jak je to jestem szczesliwa bo wydaje mi sie, ze wtedy tak mocno o niego dbam..

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------


tez moze i ja ze sz-na dojade

To moje dziecko chyba nie czuje. Niestety musze gonic do jedzenia. Chudy jak szczypior. Je niewiele wiecej niz mniejszy 16-to mies. (starszy ma 6 lat) jak przypilnuje bo jak nie to moze glodny chodzic i nawet nie wie ze jest glodny.

[Emilia 25]

Napisane przez czarownica3006

tez moze i ja ze sz-na dojade

Próbuj.

Napisane przez m13081987

Emilia 25 - zazdroszczę Wam tego spotkania bawcie się dobrze i trzymam kciuki za zero grzeszków chociaż to zimne piwko kusi, oj kusi, nie?

A może we Wrocławiu takie spotkanie by dało się zorganizować?

Napisane przez ratlooksgirl

Popieram inicjatywę wrocławskiego spotkania Ktos jeszcze chętny?

Napisane przez Sparta

A ja proponuję spotkanie dukanek w Krakowie

I poszła lawina.