Rocznik 86 - najbardziej fascynujące kobiety i nie tylko :P część 2

[jojla]

Napisane przez evangeline

Hej dziewczyny
wybaczcie nieobecność, sesja daje mi się ostro we znaki Niemniej jednak pogońcie mnie pałą, żebym tu częściej zaglądała

mówisz masz >>>>

Napisane przez evangeline

gratulacje kochana, ja w ostatecznej wersji dobiłam to 115

no i ja Tobie gratuluję u mnie dużo obrazków i tabelek i to główny powód, że praca się rozrosła

Napisane przez evangeline

U mnie ogólnie nic ciekawego kochane, gotuję się na tym moim II piętrze nie mam czasu jechać do rodziców i pohasać na wsi ciągle ryję jak dzik w błocie , jeszcze niecały miesiąc mnie czeka nauki nie znam terminu obrony, promotor się ociąga z ustaleniem co mnie niesamowicie wkurza, bo boję się, żeby mi się z czymś innym nie pokryło i znowu załatawianie i proszenie
upał niebotyczny, anynaukowy zdecydowanie trochę się opałam na balkonie, ale ogólnie jest tam jak na patelni, więc długo nie wytrzymuję, a poza tym wiecie jakie to jest opalanie nad książkami

Trzymaj się dasz radę
U mnie gorąco ale trochę się zachmurzyło.

Ja zabieram się powoli za nieszczęsną prezentację na jutro ale minęła już godzina a ja nic nie zrobiłam za gorąco

Napisane przez nulka5

Tak jest Kochane! Zmiany wyłącznie na lepsze jest bombowo!!!!

no to świetnie kochana

Napisane przez nulka5

No wieeeeeem heh

hehe, uchyl rąbka tajemnicy

[evangeline]

Napisane przez nulka5

Tak jest Kochane! Zmiany wyłącznie na lepsze jest bombowo!!!!

A dzisiaj śmigam do Wrocka na noc, a jutro z Wrocka do domu Mojego i będziemy się szykować na sobotnie weselicho u Niego w rodzinie!
Więc dzisiejszy dzień spędzę na pakowaniu, robieniu kanapek na podróż etc

pięknie kochana, oby tak dalej

Napisane przez jojla

no i ja Tobie gratuluję u mnie dużo obrazków i tabelek i to główny powód, że praca się rozrosła

Jojluś u mnie to samo, badawczy rozdział mi sporo nadbił

[Lil Bon Bon]

Napisane przez antunka

Jojla zaszalała z pracą. Ja mam na 80 stron i uważam, że to dużo, chciałam krótszą napisać ale nie wyszło. U mnie na uczelni przyjmują nawet 30 stronnicowe prace, ale to dużo zależy od tego kto jaki ma temat.
Zgadzam się Lil pisanie pracy jest mega nudne zwłaszcza w taką piękną pogodę. Idę właśnie poprawić co trzeba i mam nadzieję, że dostanę zgodę promotorki na druk. Choć z tym mi się nie spieszy bo obronę mam dopiero 13 lipca.

I ja życzę udanego dnia

30-stronnicowe??? U mnie nawet praca licencjacka musi przekroczyć tę ilość stron. Szkoda, że lapki nie działaja na baterie słoneczne, możnaby wtedy w parku sobie popisać. U mnie na razie magisterka idzie na bok, bo dostałam zlecenie tłumaczeniowe, ale do września mam jeszcze sporo czasu.

Napisane przez shinju1986

Wow, to naprawdę do niezłego stanu się doprowadziła. To musiał być zabójczy widok. I jeszcze to złote bikini...
U mnie na Politechnice są czytane i w sumie nie ma limitu ilości stron. Ale u nas praca mgr opiera się głównie na przeprowadzonych badaniach lab, ich opracowaniu i wnioskach.
A ja się na obronę szykuję dopiero na jesień, więc z niczym mi się nie śpieszy. Mogę się cieszyć pogodą.

Będziemy się razem bronić Shinju.
A tak w ogóle to w Parku Skaryszewskim dużo można takich dziwnych ludzi zaobserwować Mimo wszystko, kocham to miejsce.

Napisane przez kamakrk

Cześć moje kochane 86.

Ja Was cały czas czytam tylko albo nie mam co pisać - bo nauka w kółko, albo nie mam czasu pisać - bo nauka w kółko.

U mnie nic ciekawego poza egzaminami, kolokwiami itp. Aaa... Idę w sobotę na wesele mojej koleżanki z przedszkola ale totalnie mi ono nie po drodze... cała sobota i pół niedzieli przepadną na dojazdy... Ile to by się człowiek mógł wtedy nauczyć...

Dziś popołudniu mam zaliczenie z toksykologii.

Ooo... Mam pytanie. Co myślicie o takiej letniej codziennej fryzurce: http://www.youtube.com/watch?v=Y7yDt...eature=channel ?

Hej kama.
Taką właśnie fryzurę (tyle, że w większym artystycznym nieładzie) mam na głowie na codzień.
Powodzenia na zaliczeniu. Zawsze możesz zakuwać podczas podróży. No chyba, że prowadzisz auto.
Ja chętnie bym się wybrała na jakieś wesele. Niestety, w rodzinie już wszyscy, wiekszość koleżanek nie organizowała hucznych imprez. Zresztą ja też nie chciałabym własnego wesela urządzać.
Zabawne, ale tęsknię za zakuwaniem

Napisane przez jojla

hej

super, że pojawił się dzień zgody między Tobą i Tż oby już tylko takie dni były
a co do brata to pewnie właśnie jego męski wygląd przyciąga tych, których ciągnie do mężczyzn

Buziaki

To już całkiem niedługo będziemy Cię tytułować Panią magister Sądzę, że obroną się zbytnio nie stresujesz.
Był też 2 dzień bez kłótni , bardzo się staram być miła.

Napisane przez Sweetheart86

Hej moje kochane cnotki niewydymki stojące nad grobem

U mnie oczywiście upałów cd. Jest 7 rano, a ja już się gotuję Nie wiem co to będzie później... a na jutro zapowiadają u mnie 35 stopni...

U mnie też upał, ale na szczęście mam klimę w biurze. Chyba w weekend trzeba uciekać nad wodę.

Jojla jeszcze macie zajęcia? U nas zakończyły się przed długim weekendem.

Evangeline zazdroszczę balkonu. Ja w biurze muszę tkwić przez nastepnych 5 godzin.

W ogóle to tutaj same weselicha i śluby. Powariowali wszyscy. W ogóle wszyscy moi znajomi ostatnio się obrączkują i płodzą dzieci...


Postanowiłam się wziąć za siebie i we wt. idę do psychologa. Chcę się wyleczyć z kompleksów, bo to właśnie one są źródłem nieporozumień i kłótni w moim związku. Wiem, że to może śmieszne, ale naprawdę, jakoś nie umiem sobie z tym sama poradzić, ani nikt jak do tej pory, nie przemówił mi do rozsądku.
Ciekawe, gdzie się farfala podziała?

Miłego dnia i niech mi żadna tańca deszczu nie odprawia , bo weekend wyruszam nad wodę
Ciao

[jojla]

Napisane przez Lil Bon Bon

To już całkiem niedługo będziemy Cię tytułować Panią magister Sądzę, że obroną się zbytnio nie stresujesz.
Był też 2 dzień bez kłótni , bardzo się staram być miła.

Jojla jeszcze macie zajęcia? U nas zakończyły się przed długim weekendem.

Rzeczywiście niedługo ale i tak później niż chciałam. Tylko, że mój promotor wyjechał właśnie na konferencję i wraca po 20-tym więc trzeba było przesunąć plany. Czy się nie stresuję? hmm jasne, że się stresuję ale póki jeszcze troszkę czasu do niej zostało to staram się o tym nie myśleć, poza tym mam i tak masę innej naukowej roboty więc skutecznie odciąga to moje myśli

Mam ostatnie seminarki magisterskie, bo tak nam gdzieniegdzie poprzepadały w semestrze, że zostały jeszcze jedne do nadrobienia - a ja mam na nich prezentować swoje wyniki badań więc choć nie mam ochoty muszę na nich się pojawić


Buziaki

[evangeline]

Napisane przez Lil Bon Bon

Evangeline zazdroszczę balkonu. Ja w biurze muszę tkwić przez nastepnych 5 godzin.

kochana, nie ma czego, balkon nie ma zbyt atrakcyjnych gabarytów a i widok również nie powala

Napisane przez Lil Bon Bon

W ogóle to tutaj same weselicha i śluby. Powariowali wszyscy. W ogóle wszyscy moi znajomi ostatnio się obrączkują i płodzą dzieci...

ooo u mnie też, a mi i TŻ daleko i do jednego i do drugiego

Napisane przez Lil Bon Bon

Postanowiłam się wziąć za siebie i we wt. idę do psychologa. Chcę się wyleczyć z kompleksów, bo to właśnie one są źródłem nieporozumień i kłótni w moim związku. Wiem, że to może śmieszne, ale naprawdę, jakoś nie umiem sobie z tym sama poradzić, ani nikt jak do tej pory, nie przemówił mi do rozsądku.

kochana, świetna decyzja mam tylko nadzieję, że trafisz na fajnego psychologa, który będzie Ci odpowiadał. powodzenia

Napisane przez jojla

Czy się nie stresuję? hmm jasne, że się stresuję ale póki jeszcze troszkę czasu do niej zostało to staram się o tym nie myśleć, poza tym mam i tak masę innej naukowej roboty więc skutecznie odciąga to moje myśli

Jojluś nie stresuj się, przecież jak się tyle wysiłku włożyło w pracę, to obrona jest formalnością


zmykam zakuwać kochane a tak mi się nie chce...
trzymajcie się

[antunka]

Napisane przez simpatica

wracając do mojej wizyty - została przełożona ponieważ pani doktor zaniemogła ( pani w recepcji twierdziła że dzwonili do mnie dzień wcześniej nagrali się na "sekretarkę" ale to mało prawdopodobne bo ja poczty nie mam ) a tak w ogóle to i tak zapomniałam portfela ze sobą zabrac więc może i dobrze - bo na kredyt to raczej by mi nie zrobili

Mi kiedyś zrobili. Przyszłam do dentysty, siadłam na fotel, dentystka zrobiła co trzeba, grzecznie podziekowałam i wyszłam. Doszłam do samochodu i przypomniałam sobie, że nie zapłaciłam Najlepsze, że nikt mnie nie zatrzymał, nie przypomniał, mogłabym uciec ze stówką w kieszeni

Napisane przez Sweetheart86

Hej moje kochane cnotki niewydymki stojące nad grobem

Bez kitu damy taką nazwę na następny wątek. Wiecie ile zainteresowania wzbudzimy taką nazwą

Napisane przez jojla

hehe Ja byłam wczoraj na komedii "szalone nożyczki". Rzadko chodzę do teatru bo trudno zdobyć bilety (na wczorajszy spektakl bilety zamówione zostały już w kwietniu) a poza tym też trochę kosztują - ale raz na jakiś czas to świetna rozrywka

Byłam na tym kiedyś! Kilka lat temu i o ile dobrze kojarzę na początku gościu masturbował się odkurzaczem Jak byłam w liceum to bardzo często chodziłam na spektakle teatralne, które odbywały się w naszym pseudo kinie.

Napisane przez evangeline

Hej dziewczyny
wybaczcie nieobecność, sesja daje mi się ostro we znaki Niemniej jednak pogońcie mnie pałą, żebym tu częściej zaglądała

fajna, ja sobie bardzo często robię takie różne "koczki" bo jest mi wtedy baaardzo wygodnie, a latem to już szczególnie, bo mam długie i bardzo gęste włosy i dzięki takim fryzurom nie jest mi gorąco. Ja z racji dlugości włosow nieco inaczej sobie je upinam niż dziewczyna na filmiku, ale ogólnie uważam, że taka fryzurka jest bardzo ładna i wygodna

Pała na zachętę
Ja też latem upinam włosy w niedbałe koczki. Co prawda nie mam super długich ale za gorąco jest w rozpuszczonych włosach w takie upały jak dziś.

Wybrałam się dziś do miasta na dalsze zakupy. Pogoda dziwaczna bo nie ma słońca a jest duszno i porno () aż się rozpływam. I wpadłam na genialny pomysł, żeby kupić sobie biustonosz. Nie ma to jak przymierzać tą część garderoby w taką pogodę. Ale kupiłam nowy sexowny staniczek i fajnie jest
Teraz muszę jakiś obiad upichcić bo zostałam sama na gospodarstwie

Buźka

[jojla]

Napisane przez evangeline

Jojluś nie stresuj się, przecież jak się tyle wysiłku włożyło w pracę, to obrona jest formalnością

Niby tak, ale kroi mi się w komisji pan co lubi zadawać dziwne pytania

Napisane przez antunka

Byłam na tym kiedyś! Kilka lat temu i o ile dobrze kojarzę na początku gościu masturbował się odkurzaczem Jak byłam w liceum to bardzo często chodziłam na spektakle teatralne, które odbywały się w naszym pseudo kinie.

nie nikt się wczoraj tam na scenie nie masturbował odkurzaczem tym bardziej ale w zasadzie wszystko zależy od reżysera a później od inwencji aktorów bo wczoraj było kilka niezapowiedzianych zwrotów akcji i sami aktorzy nie mogli momentami się powstrzymać od śmiechu a później jak jeszcze wciągnęli publiczność do rozwiązywania zagadki to już lałam w majtki ze śmiechu

Napisane przez antunka

Wybrałam się dziś do miasta na dalsze zakupy. Pogoda dziwaczna bo nie ma słońca a jest duszno i porno () aż się rozpływam. I wpadłam na genialny pomysł, żeby kupić sobie biustonosz. Nie ma to jak przymierzać tą część garderoby w taką pogodę. Ale kupiłam nowy sexowny staniczek i fajnie jest
Teraz muszę jakiś obiad upichcić bo zostałam sama na gospodarstwie

Fajny staniczek świetna sprawa
Ja w sumie już zrobiłam prezentację, chciałam iść na lody ale nie mam z kim koleżanki zajęte różnymi sprawami. Więc wyszłam dzisiaj tylko do sklepu po truskawki

[SilverStorm]

Hejka

Wy też macie piekło na ziemi? Nawet nie ma czym oddychać.....

[evangeline]

Napisane przez antunka

Bez kitu damy taką nazwę na następny wątek. Wiecie ile zainteresowania wzbudzimy taką nazwą

hahaha, nie no, marketing mamy we krwi

Napisane przez antunka

Pogoda dziwaczna bo nie ma słońca a jest duszno i porno () aż się rozpływam

u mnie to samo - pochmurno, porno i duszno

Napisane przez jojla

Niby tak, ale kroi mi się w komisji pan co lubi zadawać dziwne pytania

spoko, zdaj się na Twój urok osobisty

Napisane przez SilverStorm

Wy też macie piekło na ziemi? Nawet nie ma czym oddychać.....

dosłownie... co za duchota

[Pavlinecka_21]

och tak, u mnie też gorąc niesamowity,w domu nie ma przewiewu to książkami się wachluję... A teraz chmury się pojawiają na horyzoncie, więc może być różnie.....

EDIT: właśnie zrobiłam sobie koktajl truskawkowy, zajadam, a tam mrówka... ;/

[Sweetheart86]

O tak... duszno i pOrno.... to przede wszystkim Myślałam, że się rozpłynę. W pracy nie mam klimy Czułam się jak w piekle. Pootwieraliśmy wszystkie okna i drzwi, balkon, żeby zrobić przeciąg... zrobił się jako taki, ale wszystkie papiery nam spier***ały i nie dało się pracować Nie wiem jak ja tam przeżyję kolejne lato.

ANTUNKO dobry stanik nie jest zły Też się muszę wybrać na zakupy bieliźniane, bo właśnie odkryłam, że nie mam białego stanika aktualnie Aha i chciałam Ci powiedzieć, że codziennie jeżdżę na rowerze A jak z tym u Ciebie? Zapuściłaś się już do lasu?

Idę zdychać dalej

Miłego popołudnia, mam nadzieję, że trochę chłodniejszego
Buzia.

[jojla]

Napisane przez Pavlinecka_21

EDIT: właśnie zrobiłam sobie koktajl truskawkowy, zajadam, a tam mrówka... ;/

nie wiem kto w gorszej sytuacji: Ty czy mrówka


A mi się spierniczył nastrój ale w sumie mam to na własne życzenie...

[Pavlinecka_21]

Napisane przez jojla

nie wiem kto w gorszej sytuacji: Ty czy mrówka


A mi się spierniczył nastrój ale w sumie mam to na własne życzenie...

Ja przeżyłam ten przysmak, mrówka niestety niee.... Mam nadzieję, że nie zjadłam ojca dzieciom

Jojluś, a co się stało? Nie martw się Słoneczko Ty nasze

Ja cały dzień walczę ze sobą, ale jest tak gorąco, że nie mogę się uczyć. Potęguję to fakt, że kupiłam dziś 5 książek I żadna nie jest podręcznikiem akademickim! Ale staram się trzymać od nich z daleka... Tylko mózg mi się chyba ugotował, bo nie chce zapamiętywać

[jojla]

Napisane przez Pavlinecka_21

Jojluś, a co się stało? Nie martw się Słoneczko Ty nasze

a bo bardzo chciałam iść na pyszne lody a nie miałam z kim więc umówiłam się z exem po jego pracy, w sumie się nic takiego nie stało ale chyba jeszcze nie umiem zachować z nim normalnych relacji, wkurzają mnie bardzo jego niektóre teksty. Niby nic ale popsuło mi humor. No ale to ja chciałam iść...

Napisane przez Pavlinecka_21

Ja cały dzień walczę ze sobą, ale jest tak gorąco, że nie mogę się uczyć. Potęguję to fakt, że kupiłam dziś 5 książek I żadna nie jest podręcznikiem akademickim! Ale staram się trzymać od nich z daleka... Tylko mózg mi się chyba ugotował, bo nie chce zapamiętywać

Powodzenia w powstrzymywaniu się od zaglądnięcia w inne książki niż podręczniki
Ja zrobiłam dzisiaj tą prezentację na jutro, powinnam ją jeszcze sobie przejrzeć ale tak okrutnie mi się nie chce, że chyba moja jutrzejsza wypowiedź będzie spontaniczna
Z drugiej strony skoro nie zajmuję się już prezentacją to dobrze by było gdybym się zaczęła uczyć do egzaminu na studia ale wybitnie też mi się nie chce

Kupiłam sobie piwko, chyba włączę jakiś serial i tak się będę relaksować.


Buziaki

[shinju1986]

Napisane przez Lil Bon Bon

Będziemy się razem bronić Shinju.
A tak w ogóle to w Parku Skaryszewskim dużo można takich dziwnych ludzi zaobserwować Mimo wszystko, kocham to miejsce.

Też kocham ten park. Całe moje dzieciństwo jest z nim związane. Nawet dzisiaj byłam na spacerku i na piwku Pod Pstrągiem. Mało brakowało a komary by mnie zjadły.

Napisane przez SilverStorm

Hejka

Wy też macie piekło na ziemi? Nawet nie ma czym oddychać.....

Niestety umieram z duchoty. Dobrze, że w domu mam jako taki przewiew.

Napisane przez Pavlinecka_21

właśnie zrobiłam sobie koktajl truskawkowy, zajadam, a tam mrówka... ;/

Też sobie zrobiłam przed chwilą koktajl z truskawek i maślanki. Z tym, że u mnie bez mrówek.

[antunka]

Napisane przez Pavlinecka_21

EDIT: właśnie zrobiłam sobie koktajl truskawkowy, zajadam, a tam mrówka... ;/

Też przytachałam do domu truskawki z mrówkami ale dobre były

Napisane przez Sweetheart86

O tak... duszno i pOrno.... to przede wszystkim Myślałam, że się rozpłynę. W pracy nie mam klimy Czułam się jak w piekle. Pootwieraliśmy wszystkie okna i drzwi, balkon, żeby zrobić przeciąg... zrobił się jako taki, ale wszystkie papiery nam spier***ały i nie dało się pracować Nie wiem jak ja tam przeżyję kolejne lato.

ANTUNKO dobry stanik nie jest zły Też się muszę wybrać na zakupy bieliźniane, bo właśnie odkryłam, że nie mam białego stanika aktualnie Aha i chciałam Ci powiedzieć, że codziennie jeżdżę na rowerze A jak z tym u Ciebie? Zapuściłaś się już do lasu?

Idę zdychać dalej

Miłego popołudnia, mam nadzieję, że trochę chłodniejszego
Buzia.

Współczuję braku klimy. Pamiętam poprzednie wakacje jak w biurze klima się popsuła i nawet przewiewu nie można było zrobić bo okna były tylko z jednej strony i to południowej. Faceci siedzieli toples bo inaczej się nie dało. Ale śmiesznie przez to było

Z tym rowerem to mi teraz wjechałaś na ambicję. Nie zapuściłam się do lasu bo a to egzamin, a to magisterka a to zaliczenia i po prostu nie miałam chęci (bo skłamałabym pisząc, że czasu brakowało). Jeszcze w przyszłym tygodniu czekają mnie dwa zaliczenia, absolutorium i będę mogła się ponudzić i na spokojnie zająć się intensywnymi trenigami.

A właśnie dziewczyny macie jakieś absolutoria? Moje w przyszły czwartek. Już się boję bo wstyd będzie jak się rozbeczę ogladając pokaz slajdów. Jakby nie było pięć lat wspólnie spędzonych a teraz się rozstajemy

Przyjemnych snów

[jojla]

Napisane przez antunka

A właśnie dziewczyny macie jakieś absolutoria? Moje w przyszły czwartek. Już się boję bo wstyd będzie jak się rozbeczę ogladając pokaz slajdów. Jakby nie było pięć lat wspólnie spędzonych a teraz się rozstajemy

Z tego co wiem to u mnie nic takiego nie ma, a szkoda.

[jojla]

heeeelloooołłłłłł jest tu kto?

Ja się rozpływam... żar się leje z nieba, nie ma czym oddychać, masakra...

Przeżyłam dzisiejszą prezentację więc oficjalnie zamknęłam już wszystkie rzeczy na studiach poza obroną oczywiście


Buziaki

[Sweetheart86]

Ja jestem
Ja też padam, dosłownie duszę się w swoim pokoju. Tu się nie da siedzieć
Miałam plan, że będę się dzisiaj opalala, kupiłam sobie nawet przyspieszacz , ale jak dotarłam do domu to nie miałam juz siły wychodzić na to słońce Masakra... U nas nie może być takiej normalnej pośredniej pogody. Albo leje i jest zimno, albo od razu upał, że człowiek zdyccha

JOJLUŚ cieszę się bardzo na studiach do przodu. Jeszcze tylko obrona, ale to przecież formalność Dasz sobie świetnie radę Niedługo będziemy opijać Twój sukces

Nie rozpłyńcie się kochane
Buziaczki.

[Lil Bon Bon]

Widzę, że tu wszystkie w upale cierpiące, a mnie tam się podoba. Chociaż jak w biurze klima zdechła na godzinę nie było wesoło.
Ja jeszcze mrówek nie jadłam, ale oczy kozła tak. Mniam.
Uroczyście ogłaszam, że znalazłam drugą pracę i nie wiem, kiedy będę spać A na weekend czekają na mnie 23 str, tłumaczenia umowy
Tak więc z sobotniej imprezy nici, ale z wyjazdu na piknik lotniczy jutro nie zrezygnuję. Najwyżej nie będę spać przez 3 doby
Eh idę zjeść sałatkę i do roboty.
Papapa dziewczynki

[jojla]

Napisane przez Sweetheart86

Ja jestem
Ja też padam, dosłownie duszę się w swoim pokoju. Tu się nie da siedzieć
Miałam plan, że będę się dzisiaj opalala, kupiłam sobie nawet przyspieszacz , ale jak dotarłam do domu to nie miałam juz siły wychodzić na to słońce Masakra... U nas nie może być takiej normalnej pośredniej pogody. Albo leje i jest zimno, albo od razu upał, że człowiek zdyccha

Oj prawda, prawda u nas skrajności nawet w pogodzie są na porządku dziennym. Ja wygrzebałam i wyciągnęłam z szafy wentylator - chociaż tak się chłodzę

Napisane przez Sweetheart86

JOJLUŚ cieszę się bardzo na studiach do przodu. Jeszcze tylko obrona, ale to przecież formalność Dasz sobie świetnie radę Niedługo będziemy opijać Twój sukces

Dziękuję kochana w sumie to już bym chciała być po - dzisiaj część moich znajomych się broniła i trochę im zazdroszczę, że są już po tym stresie

Napisane przez Lil Bon Bon

Ja jeszcze mrówek nie jadłam, ale oczy kozła tak.

Oczy kozła? brrr ja to jestem za słabych nerwów na takie kulinarne eksperymenty

Napisane przez Lil Bon Bon

Uroczyście ogłaszam, że znalazłam drugą pracę i nie wiem, kiedy będę spać A na weekend czekają na mnie 23 str, tłumaczenia umowy
Tak więc z sobotniej imprezy nici, ale z wyjazdu na piknik lotniczy jutro nie zrezygnuję. Najwyżej nie będę spać przez 3 doby
Eh idę zjeść sałatkę i do roboty.
Papapa dziewczynki

No ktoś tu jest pracoholikiem ale gratulacje znalezienia pracy




Mój współlokator wyjechał na weekend w góry więc zaprosiłam do siebie koleżanki - martini się już chłodzi w lodówce zapowiada się miły wieczór


Buziaki

[antunka]

Napisane przez jojla

Dziękuję kochana w sumie to już bym chciała być po - dzisiaj część moich znajomych się broniła i trochę im zazdroszczę, że są już po tym stresie

Kochana Ty i tak wcześnie się bronisz. Ja mam ten stresujący dzień dopiero 13 lipca a bardzo chciałabym wcześniej bo do tego czasu osiwieję i roztyję się ze stresów.

Na pogode nie narzekajcie. Było zimno było źle, jest ciepło też jest źle, będę bić marudy Poza tym jutro już przyjdzie ochłodzenie i będzie "normalna" pogoda Przynajmniej jest dużo słońca i endorfin w naszych żyłach Jak mieszkałam w bloku i nie dawałam rady wytrzymać z duchoty to wieszałam w oknach mokre prześcieradła. Naprawdę dużo dawaly. A teraz siedzę sobie na tarasie i jest bosko

[jojla]

Napisane przez antunka

Kochana Ty i tak wcześnie się bronisz. Ja mam ten stresujący dzień dopiero 13 lipca a bardzo chciałabym wcześniej bo do tego czasu osiwieję i roztyję się ze stresów.

Damy radę Kochana Ja mam 9 lipca ważny egzamin, więc po obronie i tak jeszcze trochę stresu będzie

Napisane przez antunka

Na pogode nie narzekajcie. Było zimno było źle, jest ciepło też jest źle, będę bić marudy Poza tym jutro już przyjdzie ochłodzenie i będzie "normalna" pogoda Przynajmniej jest dużo słońca i endorfin w naszych żyłach Jak mieszkałam w bloku i nie dawałam rady wytrzymać z duchoty to wieszałam w oknach mokre prześcieradła. Naprawdę dużo dawaly. A teraz siedzę sobie na tarasie i jest bosko

Już nie narzekam, zresztą ja nie narzekam na pogodę a na duchotę w domu i miejskich autobusach - to jest dramat w taki upał No i ja nawet balkonu nie mam ;(

[Lil Bon Bon]

Dzień Dobry, melduję się po 3 h snu, nałożyłam oliwę na owłosienie i wżeram właśnie owsiankę pychaaaa. Moje brwi wyglądają jak u wodnika szuwarka, chyba trzeba coś z tym zrobić w końcu
Fajny ten nasz wątek

Napisane przez jojla

Oj prawda, prawda u nas skrajności nawet w pogodzie są na porządku dziennym. Ja wygrzebałam i wyciągnęłam z szafy wentylator - chociaż tak się chłodzę

Oczy kozła? brrr ja to jestem za słabych nerwów na takie kulinarne eksperymenty


No ktoś tu jest pracoholikiem ale gratulacje znalezienia pracy

Mój współlokator wyjechał na weekend w góry więc zaprosiłam do siebie koleżanki - martini się już chłodzi w lodówce zapowiada się miły wieczór

Problem w tym, że nie wiedziałam, że to oko, bo sama z siebie normalnie bym tego nie ruszyłam. Byłam raz z TŻtem w afrykańskiej restauracji i tam podają całą głowę kozy poćwiartowaną z tradycyjnym sosem. Wyżera się to rękami, jak praktycznie wszystko w Afryce. Po co sobie utrudniać życie?
Dzięki, to chyba cud, bo znalazłam w swoim kierunku Ach życie jest piękne, jak można robić to, co się lubi.
Miłej zabawy jojla, tylko bez przesady z tym martini Ja mam do niego słabość.

Napisane przez antunka

Kochana Ty i tak wcześnie się bronisz. Ja mam ten stresujący dzień dopiero 13 lipca a bardzo chciałabym wcześniej bo do tego czasu osiwieję i roztyję się ze stresów.

Na pogode nie narzekajcie. Było zimno było źle, jest ciepło też jest źle, będę bić marudy Poza tym jutro już przyjdzie ochłodzenie i będzie "normalna" pogoda Przynajmniej jest dużo słońca i endorfin w naszych żyłach Jak mieszkałam w bloku i nie dawałam rady wytrzymać z duchoty to wieszałam w oknach mokre prześcieradła. Naprawdę dużo dawaly. A teraz siedzę sobie na tarasie i jest bosko

No właśnie masz rację. Dzisiaj się nawet liście na drzewach lekko ruszają a one pewno będą narzekać
Antunko, to co ja mam powiedzieć, jak ja dopiero we wrześniu? I zauważyłam już u siebie siwe włosy Z drugiej strony, skor0 tyle osób zdaje egzamin magisterski, to czemu tak nieprzeciętne i błyskotliwe kobiety. jak MY miałyby tego nie dokonać
Ja pamiętam jak w upały blokowałam łazienkę, bo uczyłam się do matury w wannie i utopiła mi się książka do biologii .

Napisane przez jojla

Damy radę Kochana Ja mam 9 lipca ważny egzamin, więc po obronie i tak jeszcze trochę stresu będzie



Już nie narzekam, zresztą ja nie narzekam na pogodę a na duchotę w domu i miejskich autobusach - to jest dramat w taki upał No i ja nawet balkonu nie mam ;(

Egzamin, myślałam, że Ty już po absolutorium...Czy może następne studia?
O tak w miejskich autobusach, to dopiero tragedia. Wczoraj wracałam z pracy i do zatłoczonego autobusu weszło 2 panów żulów. Wonie nieziemskie, a na następnym przystanku ludzie zaczęli masową ewakuację.

[Pavlinecka_21]

Hej hej

U mnie dalej upał, a wczoraj wielka burza w okolicy. Dziś właśnie przeczytała, że mimo akcji 7 wozów strażackich nie udało się uratować zwierząt gospodarskich z dużej hodowli, gdzie uderzył piorun. Biedactwa...

Nie mam weny do nauki, a egzamin już w poniedziałek, najchętniej wybrałam bym się gdzieś nad wodę, ale nie mam z kim... Ech, wszyscy zakuwają, albo mają malutkie dzieci nie mają czasu. Albo pracują. Co za czasy, świat wokoło dorasta

Lil Bon Bon - och jak ja zazdroszczę pikniku lotniczego! Jako dziecko chciałam zostać pilotem wojskowym i do dziś kariera w wojsku mi się marzy A samoloty to już w ogóle - miłość

[antunka]

Oj komunikacja publiczna jest niewdzięczna w takie upały. Załamuje mnie jak ludzie kiszą się we własnym smrodzie i nikt nawet okna nie otworzy. I te mochery w 30-stopniowym upale, przepocone kurteczki (tak tak widziałam takie widoki) i w ogole wyczuwalny brak higieny osobistej...

Jojla jak główka po imprezie? Ja dzisiaj śmigam na imprezo-grilla ale nie mam zamiaru pić bo źle toleruję alkohol. Później pół dnia nie mogę dojść do siebie więc zazwyczaj robię za kierowcę

Sweet a propo kierowcy jak tam prawko? Już niedługo egzamin chyba

Lil należysz do włosomaniaczek, że oliwisz włosię? Też muszę zrobić ten zabieg i jeszcze do fryzjera sie wybrać podciąć końcowki.

Przyjemnego dnia. Ja muszę dokończyć prezentacje a później robię spa

Aaaa pochwalę się wam. Upolowałam wczoraj w lumpie piękne czerwone, krótkie spodenki H&M. Lniano-bawełniane, z regulowaną długością nogawek, idealny fason, idealny rozmiar za niską cenę Żadko chodzę po lumpach bo nigdy nie mogę trafić na takie perełki a tu się udało Na rower będą idealne

[Sweetheart86]

Napisane przez antunka

Oj komunikacja publiczna jest niewdzięczna w takie upały. Załamuje mnie jak ludzie kiszą się we własnym smrodzie i nikt nawet okna nie otworzy. I te mochery w 30-stopniowym upale, przepocone kurteczki (tak tak widziałam takie widoki) i w ogole wyczuwalny brak higieny osobistej...

To jest tragedia. Też się oczywiście z tym spotkałam... Np. dzisiaj jadę sobię autobusem i wsiadł jakiś koleś i się do mnie dosiadł . Śmierdział potem, że mnie mdliło , a do tego dłubał w nosie Wysiadłłam na następnym przystanku, poszlam dalej z buta i pół godziny dochodziłam do siebie.

Napisane przez antunka

Sweet a propo kierowcy jak tam prawko? Już niedługo egzamin chyba

We wtorek jeżdżę ostatnią godzinę i instruktor zapisze mnie na egzamin. Na egzamin praktyczny czeka się niestety ok. 3, 4 tyg. Postanowiłam teorię zdawać wcześniej, bo nie chcę mieć w jeden dzień dwóch stresów, dlatego dzisiaj pół dnia spędziłam z testami. Chciałabym już to mieć za sobą

Milego wieczorku

[evangeline]

Napisane przez Lil Bon Bon

Uroczyście ogłaszam, że znalazłam drugą pracę i nie wiem, kiedy będę spać

kochana wielkie gratulacje

Napisane przez antunka

Ja mam ten stresujący dzień dopiero 13 lipca a bardzo chciałabym wcześniej bo do tego czasu osiwieję i roztyję się ze stresów.

ja 13 lipca też mam bardzo stresujący egzaminowo dzień, ale póki co jeszcze nic nie zdradzam obrona mgr na pewno będzie wcześniej, liczę, że w trzecim tygodniu czerwca...

Napisane przez antunka

Aaaa pochwalę się wam. Upolowałam wczoraj w lumpie piękne czerwone, krótkie spodenki H&M. Lniano-bawełniane, z regulowaną długością nogawek, idealny fason, idealny rozmiar za niską cenę Żadko chodzę po lumpach bo nigdy nie mogę trafić na takie perełki a tu się udało Na rower będą idealne

ale super, zazdroszczę chyba w tym tygodniu się wybiorę do lumpa na jakieś polowanie mimo, że raczej nie mam szczęścia, to może akurat coś wyhaczę

Napisane przez Sweetheart86;19946590[B

]We wtorek jeżdżę ostatnią godzinę i instruktor zapisze mnie na egzamin. Na egzamin praktyczny czeka się niestety ok. 3, 4 tyg. Postanowiłam teorię zdawać wcześniej, bo nie chcę mieć w jeden dzień dwóch stresów, dlatego dzisiaj pół dnia spędziłam z testami. Chciałabym już to mieć za sobą [/B]

no to już powoli grzejemy kciuki za Ciebie

[SilverStorm]

Nareszcie się ochłodziło, nareszcie

[evangeline]

Napisane przez SilverStorm

Nareszcie się ochłodziło, nareszcie

ja właśnie jestem załamana, bo mam pierwszy lajtowy dzień od x czasu, jadę do rodziców na grilla i bardzo mi zależało, żeby było ciepło i słonecznie zawsze mam takie szczęście do dupy