dzidzius w 2010/2011r.czyli coraz bliższe planowanie...;) cz.2

[Lustereczko]

Ostatni cykl miałam bardzo długi ponad 40 dni, ostatnią @ miałam 17 maja, i teraz wyszło 27 dni, więc jak na mnie to rzeczywiście krótko, ale to chyba przez ten duphaston który brałam w tym cyklu na wyregulowanie.

[eweska]

Napisane przez Lustereczko

Ostatni cykl miałam bardzo długi ponad 40 dni, ostatnią @ miałam 17 maja, i teraz wyszło 27 dni, więc jak na mnie to rzeczywiście krótko, ale to chyba przez ten duphaston który brałam w tym cyklu na wyregulowanie.

Aha no to przyszla w miarę terminowo, nie wiedziałam że miewałaś takie długie cykle.

Najgorsze jest to czekanie, jeszcze tydzień i dopiero test :/

Wczoraj od męża dostalam cudnego sms-ka, też jest pełen nadziei że się udało, napisal nawet że całuje w brzuszek A zobaczymy się dopiero za 6 tygodni i oby brzuszek mógł ucałować na przywitanie.

[marsi11]

Napisane przez eweska

Wczoraj od męża dostalam cudnego sms-ka, też jest pełen nadziei że się udało, napisal nawet że całuje w brzuszek A zobaczymy się dopiero za 6 tygodni i oby brzuszek mógł ucałować na przywitanie.

ale masz kochanego TZ

u mnie jest tak,ze tym razem to wlasnie moj małzonek chce bardziej niz ja- czuje sie w tym wszystkim strasznie zagubiona, nie wiem czy ktoś to zrozumie, nie żebym nie chciała całkowicie tylko piekielnie się wszystkiego boje..........

[Lustereczko]

U nas obydwoje pragniemy dzidzi tak samo. Od momentu staranek TŻowi zdarza się coś powiedzieć do mojego brzuszka, albo mówi nie leż na brzuchu bo zgniatasz Lenkę... niestety chyba im bardziej chcemy tym dłużej przyjdzie nam czekać na maleństwo

[marsi11]

Lustereczko-grunt to optymizm

[eweska]

I jestem ju ż domku, duchota i upał nie odpuszcza :/

Napisane przez marsi11

ale masz kochanego TZ

u mnie jest tak,ze tym razem to wlasnie moj małzonek chce bardziej niz ja- czuje sie w tym wszystkim strasznie zagubiona, nie wiem czy ktoś to zrozumie, nie żebym nie chciała całkowicie tylko piekielnie się wszystkiego boje..........

Napisane przez Lustereczko

U nas obydwoje pragniemy dzidzi tak samo. Od momentu staranek TŻowi zdarza się coś powiedzieć do mojego brzuszka, albo mówi nie leż na brzuchu bo zgniatasz Lenkę... niestety chyba im bardziej chcemy tym dłużej przyjdzie nam czekać na maleństwo

Też obydwoje bardzo tego chcemy, chyba aż za bardzo, a ja przede wszystkim boję się porażki.
Lustereczko ja jakbym miała mieć dziewczynkę to też chcę aby miała na imię Lenka, tż-towi nie za bardzo się podoba ale jak już przyjdzie co do czego, dopiero będziemy myśleć i pójdziemy na kompromis

Nie ukrywam że chciałabym dziewczynkę, ponieważ mam już synka, ale najważniejsze dla mnie jest w tej chwili to oby się udało i było zdrowe, a już co do płci to jak będzie chłopiec również bardzo będę się cieszyć

[elianka]

lustereczko - następnym razem na pewno się uda.

Eweska- ja myślę, że te plamienia to znak, ze się udało @ nie przyjdzie.
U mnie nic, ale dopiero 4 dni po owu, jeszcze nie mam pmS, zacznę być wkurzająca w piątek

marsi- jak masz wyleczone mięśniaki, to wszystko powinno być ok

[eweska]

Elianko obyś miała rację, u mnie dziś 6 dzień po owulce, czasami poboli mnie jajnik, plamienia mam nadal.
Jestem strasznie niecierpliwa chciałabym już wszystko wiedzieć.

[Lilkaa82]

Witam wszystkie dziewczynki dawno mnie nie bylo. Ja w tym cyklu probowalam testow owulacyjnych. Mam cykle 26-28 dniowe, ale od trzech miesiecy jak w zegarku 26 dniowe były. Zaczelam wiec testowac dosc wczesnie, mialam duzo testow z allegro i dobrze, bo nie wiem sama ale chyba mi sie owulka przesunela i to ok tygodnia czasu, bo jak byla slaba kreska caly czas to ostatni test zrobilam w 18 dniu cyklu i wyszly dwie kreseczki (ta testowa ciut ciut doslownie slabsza ale nie mialam wiecej testow zeby zrobic na nastepny dzien znow). Temperatura tez wskazuje chyba na opozniona owulke bo byla niska caly czas (tzn 36,1, 36,3) a w 19 dniu cyklu wzrosła na 36,5 (i to był szczyt śluzu też) i tak do 21 dnia. Dzis - 22 dzień cyklu - 36,7 hm.. no to wnioskuje ze @ powinna mi sie przesunac tez ok tygodnia czasu. Nom nic pozostaje tylko czekac Staranek bylo sporo, i w czasie gdyby mogla byc normalnie owulka i w tej powiedzmy poznionej tez, nic czas pokaze pozdrawiam

[eweska]

No i się nie udało

[elianka]

Napisane przez eweska

No i się nie udało

Ale , że jak to...? Masz @?

To lepiej leć do lekarza, sześciodniowa faza lutealna to stanowczo za krótko, ona trwa 12- 16 dni i jest zawsze stała u każdej kobiety. Zaczyna się po owulacji.... więc albo miałaś owu wczesniej, albo coś jest nie tak. No chyba, ze zawsze masz 6 dni, masz..?

Przejdź się do lekarza lepiej

[eweska]

W sumie nie dostałam jeszcze @ ale zaczynam coraz bardziej plamić Więc spodziewam się że lada moment przyjdzie @
U lekarza byłam 3 tygodnie temu wszystko było ok.
Nie mam pojęcia co się dzieje, owulację wyliczyłam z kalkulatorów i obserwacji śluzu, może wahać się dokładna data owulacji jeden dzień w jedną jeden dzień w drugą stronę.
Sporadycznie zdażalo się, że miałam 16 dniowy cykl, ale to się trafiało 1do 3 razy do roku.
Wszystkie badania mam ok, zadnych torbieli, cyst, nadżerek nic :/
Ale ja się obawiam, że to już koniec, nie powiodło się, miałam plamienia ok, a właśnie niedawno zauważyłam że są mocniejsze tak jak przed @
Panikuję

[elianka]

eweska- spokojnie. Nawet jeśli się nie udało - to nie jest koniec świata.

Miałaś takie plamienia już?
Jeśli nie miałaś, to prawdopodobieństwo powodzenia jest spore. Ja bym przeszła się jednak do lekarza, i co najwyżej na betę, jeśli się niepokoisz, bo takie plamienia nie są normalne, a i faza lutealna krótsza niż 10 dni nie jest normalna.

A może twoja fasolka się rozpycha w endometrium i dlatego krwawisz?

[eweska]

Napisane przez elianka

eweska- spokojnie. Nawet jeśli się nie udało - to nie jest koniec świata.

Miałaś takie plamienia już?
Jeśli nie miałaś, to prawdopodobieństwo powodzenia jest spore. Ja bym przeszła się jednak do lekarza, i co najwyżej na betę, jeśli się niepokoisz, bo takie plamienia nie są normalne, a i faza lutealna krótsza niż 10 dni nie jest normalna.

A może twoja fasolka się rozpycha w endometrium i dlatego krwawisz?

Kochana nigdy nie miałam takich plamień, zwłaszcza na tak długo przed @, zazwyczaj mam plamienia, ale na dzień dwa przed @ i są troszkę inne. Teraz jest to wszystkie takie dziwne, plamienia są już od poniedziałku, ok wtedy mogła się zacząć ewentualna implantacja dlatego nie panikowałam, ale teraz tej krwi pojawiło się więcej I dlatego obawiam sie, że to może być @
Do lekarza najwcześniej będe mogła iść dopiero we wtorek
Nie wiem poczekam na rozwój sytuacji. Z ciekawości zmierzyłam sobie temperature bo niby przed okresem powinna spadać, a mnie się nadal utrzymuje powyżej 37 stopni

Wiem, że panikuję, to jest dopiero nasz pierwszy cykl starań, ale jesli teraz nie wyjdzie, to znowu wszystko się w czasie przeciągnie a ja jestem bardzo niecierpliwa
Gdybym miała męża na miejscu było by inaczej

[elianka]

dziwne dziwne. Trzymam kciuki coś czuje, że to fasolka

[eweska]

Napisane przez elianka

dziwne dziwne. Trzymam kciuki coś czuje, że to fasolka

chciałabym żeby tak było.
Ale te mocniejsze plamienia nie daja mi spokoju

[eweska]

Nie chcę zapeszać, ale plamienie mi się skończyło, całkowicie odpukać niech się więcej nie pojawia.
Czyżby to było zagnieżdżenie ??? Dziś mocniej poplamiłam na koniec ???

Dobra nie wkręcam się Ale od razu mi się humor poprawił
Ale to wszystko dziwne.

Dobra staram się nie myśleć już o tym nie chcę się rozczarować.

[elianka]

Mocno trzymam

[agnes99]

my już wrócili z tego urlopu - jesteśmy ugotowani i zdołowani końcem urlopu
chyba dołączę do obsikiwania 20 czerwca - to, o której ta akcja
strasznie bolą mnie sutki...

witaj marsi

[zanka205]

dziewczyny wczoraj wieczorem dostałam dość silnego skurczu w podbrzuszu, okolice jajników i macicy
to był długi skurcz, który promieniował wyżej aż pod żołądek i na krzyże
a jak już przeszedł ten skurcz to nadal bolą mnie mięśnie brzucha jak przy zakwasach tylko przy ruchu
co to może być? jakiś torbiel czy co?
martwię się, w czwartek miałam owulkę wg. kalkulatorów a cykle mam krótki 25 dni

[Myszeczka86]

Napisane przez zanka205

dziewczyny wczoraj wieczorem dostałam dość silnego skurczu w podbrzuszu, okolice jajników i macicy
to był długi skurcz, który promieniował wyżej aż pod żołądek i na krzyże
a jak już przeszedł ten skurcz to nadal bolą mnie mięśnie brzucha jak przy zakwasach tylko przy ruchu
co to może być? jakiś torbiel czy co?
martwię się, w czwartek miałam owulkę wg. kalkulatorów a cykle mam krótki 25 dni

Zanka oj Ja niewiem, Ja mam cyste ale szczerze nic Mnie nie boli .
Gdyby nie USG dowcipne bym nie wiedziała nawet.
Może któraś z innych wizazanek wie coś.


EWSKA trzymam kciuki za II kreseczki

[eweska]

Dobry wieczór kochane

U mnie baz jakiś większych zmian, plamienia wróciły, jajniki czasem pobolewają, a do tego zauwazyłam, że po naciśnięciu sutków cosik z nich leci(przed okresem czasami też mi się kropelka pokazała ale była przeźroczysta-ale to ok kobiety które już karmiły tak maja choć nie wszystkie) a teraz mam tego troszkę więcej i jest takie białawe.
Dziś gadałam z tż-tem mówiłam mu o moich watpliwościach, żeby sie na nic nie nastawiał.
Ja zraszta po wczorajszym przestalam się nakręcać i jestem bardziej nastawiona, że sie nie udało.

No i głowa mi dzis pęka, na zmianę pogody, bo jutro ma padać.
Zanka niestety nic ci nie poradzę nie mam pojęcia dlaczego miałaś taki skurcz.

Życzę miłego wieczorku

[elianka]

dziewczyny ja też zaczęłam się wkręcać, a to w moim przypadku bardzo źle.

Dlaczego? Bo dziś chciałam zjeść ulubionego łososia i musiałam wypluć i przepłukać usta wodą taki był wstrętny. Nieświeży czy co? Może i tak,a le potem się sytuacja powtórzyła z wędliną.... miałam podwójnego pecha dziś chyba

ale myśli mnie nękają.

Mam małe pobolewania podbrzusza, ale zawsze je mam na tydzień przed @, poza tym nic a nic dziwnego się nie dzieje, jestem pewna, że znowu nic, ale to jedzenie.....

Powiedzcie mi, ze mi się jedzenie w lodówce skisło... plizzz

[marsi11]

kochane moje- czy szczepiłyście się na WZW B?
powinnam chyba to zrobić, prawda?

[eweska]

Napisane przez elianka

dziewczyny ja też zaczęłam się wkręcać, a to w moim przypadku bardzo źle.

Dlaczego? Bo dziś chciałam zjeść ulubionego łososia i musiałam wypluć i przepłukać usta wodą taki był wstrętny. Nieświeży czy co? Może i tak,a le potem się sytuacja powtórzyła z wędliną.... miałam podwójnego pecha dziś chyba

ale myśli mnie nękają.

Mam małe pobolewania podbrzusza, ale zawsze je mam na tydzień przed @, poza tym nic a nic dziwnego się nie dzieje, jestem pewna, że znowu nic, ale to jedzenie.....

Powiedzcie mi, ze mi się jedzenie w lodówce skisło... plizzz

Kochana nie możemy się wkręcać Wiem, że to trudne, ale jakoś musimy przestać !!! ale sama się wkręcam

Tak Elianko miałaś nieświeże jedzonko kochana w lodówce ot to, a po tym jedzonku zabolało cię podbrzusze.


Trzymam kciuki bardzo,bardzo mocno

[agnes99]

Napisane przez elianka

dziewczyny ja też zaczęłam się wkręcać, a to w moim przypadku bardzo źle.

Dlaczego? Bo dziś chciałam zjeść ulubionego łososia i musiałam wypluć i przepłukać usta wodą taki był wstrętny. Nieświeży czy co? Może i tak,a le potem się sytuacja powtórzyła z wędliną.... miałam podwójnego pecha dziś chyba

ale myśli mnie nękają.

Mam małe pobolewania podbrzusza, ale zawsze je mam na tydzień przed @, poza tym nic a nic dziwnego się nie dzieje, jestem pewna, że znowu nic, ale to jedzenie.....

Powiedzcie mi, ze mi się jedzenie w lodówce skisło... plizzz

tak, tak wszystko miałaś nieświeże (tzn skisło Ci coś)
a mi dzisiaj cały dzień jest niedobrze


ps i chyba mnie jakaś deprecha łapie

[aja1]

Napisane przez elianka

dziewczyny ja też zaczęłam się wkręcać, a to w moim przypadku bardzo źle.

Dlaczego? Bo dziś chciałam zjeść ulubionego łososia i musiałam wypluć i przepłukać usta wodą taki był wstrętny. Nieświeży czy co? Może i tak,a le potem się sytuacja powtórzyła z wędliną.... miałam podwójnego pecha dziś chyba

ale myśli mnie nękają.

Mam małe pobolewania podbrzusza, ale zawsze je mam na tydzień przed @, poza tym nic a nic dziwnego się nie dzieje, jestem pewna, że znowu nic, ale to jedzenie.....

Powiedzcie mi, ze mi się jedzenie w lodówce skisło... plizzz

Mówimy - skisło

A tak na poważnie, masz rację nie ma co się wkręcać. Choć sama miałam uczucie że coś mnie mdli, ale to chyba tylko moja psychika.

Napisane przez marsi11

kochane moje- czy szczepiłyście się na WZW B?
powinnam chyba to zrobić, prawda?

A po co??

[eweska]

No i u mnie się wszystko z samego rana wyjaśniło
Przyszła @

[marsi11]

Napisane przez aja1

Mówimy - skisło

A tak na poważnie, masz rację nie ma co się wkręcać. Choć sama miałam uczucie że coś mnie mdli, ale to chyba tylko moja psychika.



A po co??

na wypadek cesarki- wzw najczęsciej wykonuje się przed zabiegami roznego rodzaju

[elianka]

Napisane przez eweska

No i u mnie się wszystko z samego rana wyjaśniło
Przyszła @

współczuje...