rutyna i nie tylko

[realistic]

Witam nie wiem nawet jak zacząć bo sama się w tym wszystkim pogubiłam.. Byłam z facetem ponad rok.Wszystko było pięknie, aż do ostatnich dwóch miesięcy. Zaczęło się miedzy nami psuć,chyba z mojego i wyłącznie powodu. Mianowicie wkradła się rutyna, Tż zaczął mieć coraz to nowsze wątpliwości co do naszego związku. Chodzi o to że znudziłam mu się.. fizycznie i nie zaskakuje go, np. jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Stałam się dla niego zbyt przewidywalna. Chciałabym na nowo rozbudzić ten związek.. Na razie rozstaliśmy się żeby to wszystko sobie pookładać, przede wszystkim ja. Kochamy się bardzo ale ja tez dalej tak nie uciągnę widząc ze on się tak jakby ze mną męczy.. Macie może jakieś pomysły jak przestać być tak bardzo przewidywalna na codzień i... nudna?

[studi]

Napisane przez realistic

Witam nie wiem nawet jak zacząć bo sama się w tym wszystkim pogubiłam.. Byłam z facetem ponad rok.Wszystko było pięknie, aż do ostatnich dwóch miesięcy. Zaczęło się miedzy nami psuć,chyba z mojego i wyłącznie powodu. Mianowicie wkradła się rutyna, Tż zaczął mieć coraz to nowsze wątpliwości co do naszego związku. Chodzi o to że znudziłam mu się.. fizycznie i nie zaskakuje go, np. jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Stałam się dla niego zbyt przewidywalna. Chciałabym na nowo rozbudzić ten związek.. Na razie rozstaliśmy się żeby to wszystko sobie pookładać, przede wszystkim ja. Kochamy się bardzo ale ja tez dalej tak nie uciągnę widząc ze on się tak jakby ze mną męczy.. Macie może jakieś pomysły jak przestać być tak bardzo przewidywalna na codzień i... nudna?

Wtaków na ten temat było milion pięćset, ale co mi tam mogę zawsze zaproponować wyjazd na weekend-tak dla odmiany, bo z tego co napisałaś to nigdzie nie jeździcie....

[kitkulka]

Skoro tak się kochacie i tak Wam zależy to po co ta przerwa? Takie przerwy zwykle odnoszą odwrotny skutek, niestety... ale bądźmy dobrej nadziei
Również zaproponowałabym Wam jakiś wspólny wyjazd. Zaraz będą wakacje, może jakiś urlop? A jak się nie da jechać na dłużej to może chociaż wypad w weekend za miasto. Porozmawiać, pobyć tylko we dwójkę, nacieszyć się sobą.

[elvegirl]

A ja bym polecała nie wspólny wyjazd, a zajęcie się swoim życiem, zaprzestanie ciągłego oglądania się na niego.
Stałaś się przewidywalna w łóżku - a przepraszam, zaproponował jakieś innowacje? Chciał coś zmienić w waszym związku, żeby było lepiej? Inaczej?

[moooniaaaa]

Napisane przez realistic

Witam nie wiem nawet jak zacząć bo sama się w tym wszystkim pogubiłam.. Byłam z facetem ponad rok.Wszystko było pięknie, aż do ostatnich dwóch miesięcy. Zaczęło się miedzy nami psuć,chyba z mojego i wyłącznie powodu. Mianowicie wkradła się rutyna, Tż zaczął mieć coraz to nowsze wątpliwości co do naszego związku. Chodzi o to że znudziłam mu się.. fizycznie i nie zaskakuje go, np. jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Stałam się dla niego zbyt przewidywalna. Chciałabym na nowo rozbudzić ten związek.. Na razie rozstaliśmy się żeby to wszystko sobie pookładać, przede wszystkim ja. Kochamy się bardzo ale ja tez dalej tak nie uciągnę widząc ze on się tak jakby ze mną męczy.. Macie może jakieś pomysły jak przestać być tak bardzo przewidywalna na codzień i... nudna?

Co robicie na co dzień? mieszkacie razem, jeśli nie to jak często się widujecie? Co robicie razem? Jakie macie zainteresowania?

Porozmawiajcie o seksie, o swoich fantazjach, o tym czego pragniecie, co Wam się podoba. I wprowadzajcie to w życie.

Wyjazd na weekend nie pomoże jeśli i tak wszystko będzie wyglądało według dotychczasowego schematu. Ot będziecie się dalej nudzić tyle że widoki za oknem się zmienią

I najważniejsze, uważasz że on się stara? Zaskakuje Cię?

[d0lcevita]

Napisane przez moooniaaaa

I najważniejsze, uważasz że on się stara? Zaskakuje Cię?

właśnie

[amy7]

Ja nie rozumiem dlaczego Ty się tak biczujesz i przyjmujesz cała winę i odpowiedzialność na siebie?

W związku są dwie osoby i obie powinny się starać aby było miło cieplutko, miód cud i orzeszki a Ty piszesz, ze chłopak rozczarowany bo jesteś przewidywalna ???

Powiem Ci szczerze , że rok to jest zbyt krótki czas aby wystąpiła rutyna, jestem z narzeczonym już ponad 5 lat, mieszkamy razem , żadne z nas jakis cudów nie robi a nie czujemy rutyny.

Wymagaj od niego , nie bierz wszystkiego na siebie .
Oboje się starajcie a przede wszystkim to może porozmawiajcie o tym co się dzieje.

Pozdrawiam Cię

[srebrnykot]

Jeśli dotąd zajmowałaś się głównie nim - przestań. Zacznij poświęcać więcej uwagi sobie, hobby, znajomym. Nie ma nic gorszego od kogoś, czyj świat się kręci wokół innej osoby.

Wyjazd na weekend to też ciekawy pomysł - może spróbujcie?

Ale tak szczerze, myślę, że jeśli nie chodzi o nadmierne zagłaskiwanie chłopaka z Twojej strony i właśnie ograniczenie swojego świata do jego osoby, to niewiele możesz zrobić. Rok to zdecydowanie zbyt krótko, by pojawiała się pełna rutyna i poważne wątpliwości...

[kurakowa]

Ja tak jak poprzedniczki, też polecam wspólny wyjazd, oderwanie się od codzienności.

Nie wiem, czy razem mieszkacie, bo jeśli nie, to trochę szczerze mówiąc dla mnie dziwne, że już po roku wkradła się rutyna - a pomyślałaś, co by było, jakbyście mieszkali razem? byłby sens?

[zagubiona89r]

Po 10 miesiącach w związku rutyna i znudzenie fizycznością drugiej osoby, gdzie przypuszczam nie mieszkacie ze sobą?

Co zrobić. Odpuścić. Bo nic z tego już nie będzie.

[xhankax]

Napisane przez realistic

Witam nie wiem nawet jak zacząć bo sama się w tym wszystkim pogubiłam.. Byłam z facetem ponad rok.Wszystko było pięknie, aż do ostatnich dwóch miesięcy. Zaczęło się miedzy nami psuć,chyba z mojego i wyłącznie powodu. Mianowicie wkradła się rutyna, Tż zaczął mieć coraz to nowsze wątpliwości co do naszego związku. Chodzi o to że znudziłam mu się.. fizycznie i nie zaskakuje go, np. jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Stałam się dla niego zbyt przewidywalna. Chciałabym na nowo rozbudzić ten związek.. Na razie rozstaliśmy się żeby to wszystko sobie pookładać, przede wszystkim ja. Kochamy się bardzo ale ja tez dalej tak nie uciągnę widząc ze on się tak jakby ze mną męczy.. Macie może jakieś pomysły jak przestać być tak bardzo przewidywalna na codzień i... nudna?

Jeśli piszesz, że fizycznie mu się znudzilaś, to oznacza to dla mnie, że poza tą sferą nic już was nie łączy?

Wyjazd to dobry pomysł.

[Niezmienna]

O Matko Kochana!Znudziłaś mu sie po 10 miesiącach związku i się jeszcze biczujesz , że to Twoja wina?
Daj sobie spokój z tym facetem, bo nieważne jak się "będziesz starac" to i tak pewnie nic z tego nie wyjdzie.

[realistic]

Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to zawsze się starał mi dogodzić, aby było mi jak najlepiej. Ostatnio jednak zauważyłam że robiłam wszystko by MU było na pewno dobrze,i myśle ze w tym też tkwi problem.

Narazie nie mieszkamy razem, ale mieliśmy to w planach.Z wyjazdem będzie trudno , TŻ pracuje, i nie będzie miał raczej urlopu a z kasą nie jest u nas za dobrze, ale myślę ze postaram się coś wykombinowac

Spotkałam się z nim dzisiaj i powiedział że nie chce tego kończyc, ze musimy się razem postarac i że nie widzi w ogóle u mnie że chce seksu z nim i nigdy nie zaczynam pierwsza żadnych zabaw. Do tej pory żyłam Jego życiem, rzadko spotykałam się ze znajomymi. Widywaliśmy się codziennie, jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to brak nam chyba jakiś urozmaiceń, przeważnie te same pozycje i takie same zabawy...

[God Of War 20]

Napisane przez realistic

Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to zawsze się starał mi dogodzić, aby było mi jak najlepiej. Ostatnio jednak zauważyłam że robiłam wszystko by MU było na pewno dobrze,i myśle ze w tym też tkwi problem.

Narazie nie mieszkamy razem, ale mieliśmy to w planach.Z wyjazdem będzie trudno , TŻ pracuje, i nie będzie miał raczej urlopu a z kasą nie jest u nas za dobrze, ale myślę ze postaram się coś wykombinowac

Spotkałam się z nim dzisiaj i powiedział że nie chce tego kończyc, ze musimy się razem postarac i że nie widzi w ogóle u mnie że chce seksu z nim i nigdy nie zaczynam pierwsza żadnych zabaw. Do tej pory żyłam Jego życiem, rzadko spotykałam się ze znajomymi. Widywaliśmy się codziennie, jeśli chodzi o sprawy łóżkowe to brak nam chyba jakiś urozmaiceń, przeważnie te same pozycje i takie same zabawy...

No wlasnie, moze za czesto sie spotykacie? Kazde z was powinno miec tez osobne zycie, wyjscia ze znajomymi itp

[just_me]

Napisane przez God Of War 20

No wlasnie, moze za czesto sie spotykacie? Kazde z was powinno miec tez osobne zycie, wyjscia ze znajomymi itp

a co jak zaczną ze sobą mieszkać? wtedy to się będą widzieć codziennie! powinniście pogadać jak to można urozmaicić a nie od razu zerwanie może Tż za dużo wymaga? zrób przerwe od seksu to się sam stęskni taka mała przerwa w ramach "urozmaicenia". Tylko nie daj sie wprowadzić w poczucie winy, bo to najgorsze co może być

[EarlGrey]

Napisane przez realistic

Byłam z facetem ponad rok.Wszystko było pięknie, aż do ostatnich dwóch miesięcy. Zaczęło się miedzy nami psuć,chyba z mojego i wyłącznie powodu. Mianowicie wkradła się rutyna,

no cóż jeśli po roku wkrada się rutyna to może dajcie sobie spokój... po takim czasie to powinniście dalej za sobą szaleć.