Wiosną świętujemy roczki, zatem mamy pierwsze kroczki-marcowo-kwietniowe mamusie2009

[buziaczekk]

Dzis chyba ciut chlodniej niz wczoraj i wogole widze ze pogoda sie cos ma psuc a ja kurna kupilam wczoraj basen ale nie maly tylko duzy 2,60 m dlugosci i dzis chcemy go napompowac i postawic ale znajac nasze szczescie to sie pogoda popsuje i tyle bedzie z kapieli

Za chwile z mama i Dawidem zbieramy sie na miasto autobusem na drobne zakupy....cholera jak ja nienawidze takiego poruszania sie autobusami co chwile i wszedzie auto to jest jednak zbawienie! Nie zebym byla wygodna bo wiekszosc mojego zycia przejeździlam autobusami ale jednak co auto to auto wczoraj zrobilismy wieksze i ciezsze zakupy to musielismy znowu brac auto od brata tz a juz mnie takie pozyczanie wnerwia co chwile bo kreci nosem! do tego benzyna, droga jak cholera!
Przez to wczoraj musialam na 3 h zaprowadzic Dawida do sasiadki (tej malej Julki i jej mamy) na ogrodek bo nie mialam jak go wziac ze soba bo musialabym brac wozek i jeszcze fotelik samochodowy i jechac autobusem na miasto i tam przesiasc sie do auta! Ale Dawid bawil sie swietnie! Kapali sie w basenie i w piaskownicy szaleli, nie plakal wogole...a pogryziony jest okropnie na nogach ma ze 20 ukaszen minimum + czolo, glowa, same plamy...glupia pinda nie pilnowala dziecka! a podobno pryskala go tym antybzzzzy (kolejne dziadostwo) Julka jakos tak pogryziona nie byla! Widocznie w Dawidze cos im pasuje straszna plaga komarow podobno jest i ma byc przez te upaly i powodź co juz widac u mnie bo o godz 9 rano juz mnie pozarly na dworze! Nie da sie wyjsc!

Sandra mam taki sam basen widze ze te baseny popularne sa...bo jeszcze u kogos na NK go widzialam ja kupilam w Tesco za 74,99

[alkamor]

no dzisiaj ciut lepiej z temp. bo mam w domu 28,2 a nie jak wczoraj 32,9 ale i tak wyjdziemy dopiero po południu spać mi się chce bo moje dziecię znowu wstało przed 7

[Sandra89]

Buziaczek moi rodzice kupili Nikosiowi w bricomarche za 59.99. Ale chciali mu wziąć taki basenowy plac zabaw z kulkami i takimi dmuchanymi zabawkami ale akurat jak pojechaliśmy do brico to juz ich nie bylo a szkoda bo wolalabym plac zabaw ale dobre i to i tak radocha byla

[Sandra89]

umieramy czy co ?!

[zanka205]

byliśmy dziś nad wodą
wróciliśmy opaleni, wymęczeni ale zadowoleni
teraz moje chłopy śpią a ja się nudzę
pepsi chłodzi się w zamrażarce
jeśli jutro też pogoda dopisze też pojedziemy nad wodę

[gabriellao0]

u nas już chłód jest od dziś
koniec kąpieli na balkonie bo my w mieszkaniu ale malusi basenik też Kajce wystawiliśmy

walnęło mnie i kupiłam sobie te kieckę za 189 zł! ale tak za mną łaziła długa "hipisowska-ciążowa kiecka", że jak ją ubrałam tak już nie chciałam zdjąć

czy któreś jeszcze dziecko wstaje 6.00 lub zaraz po???
cudem czasem dośpi do 7.00
powoli mam dość wstawania z kurami

[gabriellao0]

Sandra
fajny Cudak
a jaki zadowolony


ps. może trochę nie teges
ale mnie osobiście rozśmieszyło

[buziaczekk]

U nas 10 minut temu zaczelo lac i przechodzi wlasnie burza! A jeszcze 30 min temu siedzielismy na grillu i wariowalismy przy basenie a duchota okropna byla wiec pachnialo to 100% burza!

gabi sukienka fajna choc ja nie lubie dlugich sukienek i tez mi sie pasuja bo jestem za niska....ale 189 zl
Dawid przez te upaly wczesnie wstaje, dzis wstal o 6:40, wypil mleko i nie zamierzal dalej spac jak zawsze robil i musi wstac


1. Dawid wlewa wode do basenu
2. Julka i Dawid = 2 wariaty

[joasia2512]

Napisane przez gabriellao0

czy któreś jeszcze dziecko wstaje 6.00 lub zaraz po???
cudem czasem dośpi do 7.00
powoli mam dość wstawania z kurami

Moje też tak wstaje zwłaszcza jak ja mogę pospać, bo gdy ja idę na pierwszą zmianę i wcześnie wstaje to on ojcu potrafi spać do 8-9.

[gabriellao0]

Napisane przez buziaczekk

U nas 10 minut temu zaczelo lac i przechodzi wlasnie burza! A jeszcze 30 min temu siedzielismy na grillu i wariowalismy przy basenie a duchota okropna byla wiec pachnialo to 100% burza!

gabi sukienka fajna choc ja nie lubie dlugich sukienek i tez mi sie pasuja bo jestem za niska....ale 189 zl
Dawid przez te upaly wczesnie wstaje, dzis wstal o 6:40, wypil mleko i nie zamierzal dalej spac jak zawsze robil i musi wstac


1. Dawid wlewa wode do basenu
2. Julka i Dawid = 2 wariaty

no padło mi na głowę i kupiłam
ale tak za mną łaziła jak ją tylko zobaczyłam, że nie było wyjścia

dlaczego nie pasuje długa sukienka Tobie niby? bo jesteś niska?
jak bedzie wąska i będzie do tego odpowiedni bucik to raczej wydłuży a nie skróci
ja w swojej wyglądam na dwa metry i gdyby nie bęben a'la ciążowy to jak 20 kg wagi (czego na fotach niestety nie widać )

boskie mokraki oba
ps. a ta Julinka całkiem ładna dziewuszka jest

ps II. 6.40 to szybko? Kaja wstała dziś! o 5.00
myślałam, że zejdę na zawał!!!

Napisane przez joasia2512

Moje też tak wstaje zwłaszcza jak ja mogę pospać, bo gdy ja idę na pierwszą zmianę i wcześnie wstaje to on ojcu potrafi spać do 8-9.

widać synalek tatusia
moja Kaja jesli już dłużej pośpi to racezj ze mną
tacie od razu zrywa się z łóżka
ze mną choć poleży pół godzinki- godzinkę

[buziaczekk]

gabi ja mam 158 wzrostu wiec na mnie takie sukienki nie pasuja bynajmniej ja sie w takich źle czuje, co najwyzej przekonuje sie do dlugosci za kolano ale do samych kostek nie ubiore, wczesniej chodzilam w mini

Julka jest ladna dziewczyna tylko szkoda ze mamusia jej szkodzi glownie na zeby (kiedy to ma z nimi takie problemy) dajac jej cala mase roznych slodyczy codziennie i dajac jej do picia zwykle kartonowe soki....wczoraj jej przyniosla sok z Tymbarka jablko i mieta i mala takie soki z kartonow pije...no ale to jej dziecko i jej sprawa

U nas 6:40 to jest szybko, bo zawsze wstawal o 8-9 a czasem i 10, przewaznie 9

[gabriellao0]

ale cisza

[Tun1a]

Gabi śliczna kiecka!
Dawidek i Nikodem świetnie mają te baseny! Bosko wyglądają!
Julka z tą mokrą grzywką też bomba!

Tak sobie pomyślałam, że jakby pousuwać matki niegadające już z nami z list bo by mało nas było. Z kwietniowych trzeba by było 13 bab wywalić
Brakuje mi ich......

Ola mnie zaraziła i dzisiaj padłam, ale odespałam sie trochę i mi lepiej. Jutro idziemy na kontrole po chorobie.
W końcu wymalowaliśmy kuchnie na wsi. Kupiłam pigment pomarańczowy i miał wyjść pomarańcz jasny. NIe wiem dlaczego wyszedł pomarańcz ciemny w odcieniu różu. Małż mówi że kuchnie możemy spokojnie na burdel wynająć

Czy oprócz mnie i Buziaka ktoś jeszcze na nerwuska małego w domu? Bo mi Ola mówi: da i pokazuje na coś a jak nie chce dać to wrzask kilkuminutowy!
Jeszcze jedno: Ola od kiedy chodzi bez pomocy nie chce być prowadzona za rękę. Na ulicy oczywiście idzie tam gdzie chce. A jak wezmę ją na ręce to sie tak wygina, że nosze ją jak worek pyr pod pachą. Wasze dzieci też tak miały? Minęło im to?

[anya_krk]

helooolllll
Spice dzieki
alkamor widze, ze temperature w domu mamy podobna
Sandra Nikoś
Buziak fajne te dzieciaki-słodziaki
Gabi suknia super, Klaudia przez te upały wcześniej wstaje niż zazwyczaj
Tun1a ja mam nerwusa!! Za ręke nie pójdzie, od razu siada na ziemi, jak ją chce na ręce wziąć to robi szczupaka a jak nie dostanie tego co chce to jest wrzask!

Mieliśmy wrócić jutro ze wsi, ale się okazało że teściu do roboty jutro idzie to wróciliśmy dzisiaj pogoda się udała burza była dopiero po 23 to zdążyliśmy się nagrilować

[Tun1a]

Napisane przez anya_krk

helooolllll
Spice dzieki
alkamor widze, ze temperature w domu mamy podobna
Sandra Nikoś
Buziak fajne te dzieciaki-słodziaki
Gabi suknia super, Klaudia przez te upały wcześniej wstaje niż zazwyczaj
Tun1a ja mam nerwusa!! Za ręke nie pójdzie, od razu siada na ziemi, jak ją chce na ręce wziąć to robi szczupaka a jak nie dostanie tego co chce to jest wrzask!

Mieliśmy wrócić jutro ze wsi, ale się okazało że teściu do roboty jutro idzie to wróciliśmy dzisiaj pogoda się udała burza była dopiero po 23 to zdążyliśmy się nagrilować

No właśnie! Robi szczupaka! Dziewczyny których dzieci dłużej chodzą napiszcie kiedy to minie?

Ja też sie grilowałam wczoraj. Tylko już padało. Staliśmy w garażu, zeby nie zmoknąć a gril na dworze. Średni ubaw
Anya opaliłaś się?

[buziaczekk]

Napisane przez Tun1a

Czy oprócz mnie i Buziaka ktoś jeszcze na nerwuska małego w domu? Bo mi Ola mówi: da i pokazuje na coś a jak nie chce dać to wrzask kilkuminutowy!
Jeszcze jedno: Ola od kiedy chodzi bez pomocy nie chce być prowadzona za rękę. Na ulicy oczywiście idzie tam gdzie chce. A jak wezmę ją na ręce to sie tak wygina, że nosze ją jak worek pyr pod pachą. Wasze dzieci też tak miały? Minęło im to?

Dawid wlasnie tak samo jak cos chce to mowi da i pokazuje palcem albo nie pokazuje i trzeba sie domyslac co on chce albo na co patrzy i wlasnie jak sie mu nie chce czegos dac co on chce to wrzask, darcie sie i rzucanie sie po ziemi
Dawid za reke idzie, po dworze chodzi tylko prowadzony za reke bo mu jednak lepiej sie idzie, bardziej stabilnie i pewnie, ale np prowadzony za dwie rece przez dwie osoby nie pojdzie, zawsze jedna reke wyrwie, sam jakos czuje sie jeszcze nie pewnie idac po ulicy....ale po ogrodku chodzi sam, za reke tez...

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez Tun1a

No właśnie! Robi szczupaka! Dziewczyny których dzieci dłużej chodzą napiszcie kiedy to minie?

Ja też sie grilowałam wczoraj. Tylko już padało. Staliśmy w garażu, zeby nie zmoknąć a gril na dworze. Średni ubaw
Anya opaliłaś się?

Dawid chodzi dopiero od 1,5 miesiaca i woli isc za reke niz sam wiec nie wiem jak sie to ma do tego kiedy i czy to minie to chyba zalezy od dziecka jak mu lepiej sie idzie i czy pewnie sie czuje idac samemu bez trzymania reki

My zdazylismy wczoraj z grillem i kapielami w basenie przed burza i deszczem, bo 30 min po grillu zaczelo lac i grzmiec, ale grilla w garazu tez juz zaliczylam, tylko ze grill tez byl w garazu
Ale ta wczorajsza burza byla superowa trwala jakies 4 godziny co chyba nigdy sie nie zdazylo! bo zawsze chwila i idzie dalej a wczoraj non stop nad nami wisiala! I lalo momentami tak ze nic widac nie bylo

[anya_krk]

Napisane przez Tun1a

No właśnie! Robi szczupaka! Dziewczyny których dzieci dłużej chodzą napiszcie kiedy to minie?

Ja też sie grilowałam wczoraj. Tylko już padało. Staliśmy w garażu, zeby nie zmoknąć a gril na dworze. Średni ubaw
Anya opaliłaś się?

a gdzież tam, uciekałam co cienia. Tzn ambitnie wzieliśmy rowery... pojechaliśmy, ja już za domem na zakrecie, pod górę ostro klęłam, ale nic jadę, skręciliśmy w polną drogę jadę dalej ale jak znowu pod górę się zaczęło to się skłóciłam z mężem i wróciłam on pojechal dalej i sie opalil... wrócił po godzinie i mi mówi, że przejechałam uwaga!!!! 350m ale jaka szczesliwa wracalam!! nie musialam pedalowac tylko sobie hamulcami sterowalam zeby za bardzo sie nie rozpedzic


Klaudia dostala od prababci basen, zamoczyla palce u stop i koniec, wczepila sie we mnie jak gorylatko i niechciala puscic.

aha, a najgorzej ze tego szczupaka zaczela tez robic w wannie

[jo@n@]

Tun1a Bartasek chodzi już 2,5 miesiąca i nadal chodzi gdzie chce. Trzeba za nim biegać. Ale jak mnie wnerwi to na ręce wezmę i nie próbuje protestować zbytnio. Jak raz zaczął wężowe ruchy wykonywać i się chciał uwolnić to kurz z pampersa wytrzepałam i spoko. Histerii większych nie urządza, powiem że nie wolno to próbuje kilka razy i daje sobie spokój. Z matką nie wygra Na babci jeszcze próbuje cwaniakować

[buziaczekk]

Napisane przez anya_krk

a gdzież tam, uciekałam co cienia. Tzn ambitnie wzieliśmy rowery... pojechaliśmy, ja już za domem na zakrecie, pod górę ostro klęłam, ale nic jadę, skręciliśmy w polną drogę jadę dalej ale jak znowu pod górę się zaczęło to się skłóciłam z mężem i wróciłam on pojechal dalej i sie opalil... wrócił po godzinie i mi mówi, że przejechałam uwaga!!!! 350m ale jaka szczesliwa wracalam!! nie musialam pedalowac tylko sobie hamulcami sterowalam zeby za bardzo sie nie rozpedzic


Klaudia dostala od prababci basen, zamoczyla palce u stop i koniec, wczepila sie we mnie jak gorylatko i niechciala puscic.

aha, a najgorzej ze tego szczupaka zaczela tez robic w wannie

To daleko pojechalas ja bym sobie pojeździla chetnie na rowerze, specjalnie zesmy ten fotelik dla Dawida kupili i co? i nie moge na rowerze teraz juz jeździc...tz musi jeździc z Dawidem sam co robi zadko bo az 2 razy do tej pory sie mu zdazylo pojechac bo tak samemu sie źle jedzie

Ja myslalam ze Dawid bedzie sie bal wejsc do basenu i w nim siedziec bo np do basenu z pilkami nie wejdzie bo sie boi a bylam zaskoczona ze basen z woda mu sie bardzo spodobal od razu! Szaleje na calego, nawet nura robi a potem sie krztusi, ale wariuje dalej! Dzis nie bylo strasznego upalu, slonce co jakis czas za chmury sie chowalo i wiaterek chlodnawy wtedy wial ale Dawid sie uparl ze chce do basenu i sceny odstawial na ogrodku wiec wlalismy mu cieplej wody do tej zimnej i wlozylam go, to szalal jakies 20 minut i koniec bo juz mu bylo zimno i sila go trzeba bylo wyciagac, mam nadzieje ze sie nie przeziebi

[jo@n@]

Napisane przez buziaczekk

To daleko pojechalas ja bym sobie pojeździla chetnie na rowerze, specjalnie zesmy ten fotelik dla Dawida kupili i co? i nie moge na rowerze teraz juz jeździc...tz musi jeździc z Dawidem sam co robi zadko bo az 2 razy do tej pory sie mu zdazylo pojechac bo tak samemu sie źle jedzie

Ja myslalam ze Dawid bedzie sie bal wejsc do basenu i w nim siedziec bo np do basenu z pilkami nie wejdzie bo sie boi a bylam zaskoczona ze basen z woda mu sie bardzo spodobal od razu! Szaleje na calego, nawet nura robi a potem sie krztusi, ale wariuje dalej! Dzis nie bylo strasznego upalu, slonce co jakis czas za chmury sie chowalo i wiaterek chlodnawy wtedy wial ale Dawid sie uparl ze chce do basenu i sceny odstawial na ogrodku wiec wlalismy mu cieplej wody do tej zimnej i wlozylam go, to szalal jakies 20 minut i koniec bo juz mu bylo zimno i sila go trzeba bylo wyciagac, mam nadzieje ze sie nie przeziebi

Oby się nie przeziębił.

U mnie było dziś aż 15 stopni

[anya_krk]

musze potrenowac rowerowanie w krakowie najpierw

[buziaczekk]

U mnie nie wiem nawet ile ale jakies 27 napewno, tylko ze co jakis czas wiaterek chlodnawy wial jak sie slonce za chmury schowalo wiec to chlodzilo a Dawida wsadzilismy o 13:30 wiec slonce bylo dosyc mocne ale napewno nie takie jak wczesniejsze dni...

A po 16 poszlismy z tz na spacer i przeszlismy 6 km, poszlismy do KFC cos zjesc w jedna strone 3 km ale fajnie bylo

[anya_krk]

a my mielismy jechac ze znajomymi do dinolandii w Inwaldzie, ale pogoda byla do to odwolalismy a potem sie wypogodzilo ale nic to, jedziemy jutro (no chyba, ze znowu pogody nie bedzie).

[Tun1a]

Po polopirynach czułam sie tak dobrze, ze pół mieszkania posprzątałam..... Teraz skończyły działać. Padam
Dobranoc

[buziaczekk]

Napisane przez anya_krk

a my mielismy jechac ze znajomymi do dinolandii w Inwaldzie, ale pogoda byla do to odwolalismy a potem sie wypogodzilo ale nic to, jedziemy jutro (no chyba, ze znowu pogody nie bedzie).

Daj znac jak tam jest bo tez chcemy tam pojechac jak bedziemy miec wkoncu auto, bylam 2 razy w Parku miniatur w Inwaldzie (ogolnie to srednio fajnie, mnie sie nie specjalnie to podobalo) a dinolandii jeszcze nie bylo za 1 razem a za 2 razem (tamtego roku) to obok parku miniatur bylo dopiero w budowie cos z dinozaurami a do Dinozatorlandu juz bylo za pozno zeby jechac...a wy do ktorego jedziecie? do TEGO ? w Zatorze czy do tego w Inwaldzie kolo parku miniatur ? my chcemy jechac do tego z linka czyli do Zatoru a to jest niedaleko Inwaldu

[anya_krk]

Napisane przez buziaczekk

Daj znac jak tam jest bo tez chcemy tam pojechac jak bedziemy miec wkoncu auto, bylam 2 razy w Parku miniatur w Inwaldzie (ogolnie to srednio fajnie, mnie sie nie specjalnie to podobalo) a dinolandii jeszcze nie bylo za 1 razem a za 2 razem (tamtego roku) to obok parku miniatur bylo dopiero w budowie cos z dinozaurami a do Dinozatorlandu juz bylo za pozno zeby jechac...a wy do ktorego jedziecie? do TEGO ? w Zatorze czy do tego w Inwaldzie kolo parku miniatur ? my chcemy jechac do tego z linka czyli do Zatoru a to jest niedaleko Inwaldu

na razie do tego obok parku miniatur

[joasia2512]

Napisane przez Tun1a

Czy oprócz mnie i Buziaka ktoś jeszcze na nerwuska małego w domu? Bo mi Ola mówi: da i pokazuje na coś a jak nie chce dać to wrzask kilkuminutowy!
Jeszcze jedno: Ola od kiedy chodzi bez pomocy nie chce być prowadzona za rękę. Na ulicy oczywiście idzie tam gdzie chce. A jak wezmę ją na ręce to sie tak wygina, że nosze ją jak worek pyr pod pachą. Wasze dzieci też tak miały? Minęło im to?

Filip wywija się jak coś chce a niedostanie albo jak nie chce jeść. Na razie staram sie na to nie reagować bo robi to w domu i mam nadzieje ze mu przejdzie. Na dworze chodzi własnymi drogami ale ja mu na to pozwalam, bo u nasza wieś jest na uboczu i jest niewiele samochodów więc mogę sobie pozwolić na takie spacery.

Napisane przez jo@n@

Oby się nie przeziębił.

U mnie było dziś aż 15 stopni

U nas też tyle było.

Gabi sukienka świetna.

U nas straszne problemy z jedzeniem. Filip nie chce jeść w ogóle obiadków nawet nie próbuje odrazu się wywija jak widzi łyżeczkę, pije tylko mleko (i to niewiele) i je jogurty, owoce też są be. Już nie wiem co z nim robić. Chleba nie chce, wędlin nie chce, jajek też nie

[mati393]

Napisane przez gabriellao0

u nas już chłód jest od dziś
koniec kąpieli na balkonie bo my w mieszkaniu ale malusi basenik też Kajce wystawiliśmy

walnęło mnie i kupiłam sobie te kieckę za 189 zł! ale tak za mną łaziła długa "hipisowska-ciążowa kiecka", że jak ją ubrałam tak już nie chciałam zdjąć

czy któreś jeszcze dziecko wstaje 6.00 lub zaraz po???
cudem czasem dośpi do 7.00
powoli mam dość wstawania z kurami

Kiecka fajna, w moim stylu (tylko cena nie w moim , bo ja lumpeksiara jestem).
Mikolaj wstaje w przedziale od 6 do 9. Czesciej o 6.

Napisane przez buziaczekk

U nas 10 minut temu zaczelo lac i przechodzi wlasnie burza! A jeszcze 30 min temu siedzielismy na grillu i wariowalismy przy basenie a duchota okropna byla wiec pachnialo to 100% burza!

gabi sukienka fajna choc ja nie lubie dlugich sukienek i tez mi sie pasuja bo jestem za niska....ale 189 zl
Dawid przez te upaly wczesnie wstaje, dzis wstal o 6:40, wypil mleko i nie zamierzal dalej spac jak zawsze robil i musi wstac


1. Dawid wlewa wode do basenu
2. Julka i Dawid = 2 wariaty

Zmokłe kurki, ale jaKIE SZCZESLIWE.

Napisane przez Tun1a

Gabi śliczna kiecka!
Dawidek i Nikodem świetnie mają te baseny! Bosko wyglądają!
Julka z tą mokrą grzywką też bomba!

Tak sobie pomyślałam, że jakby pousuwać matki niegadające już z nami z list bo by mało nas było. Z kwietniowych trzeba by było 13 bab wywalić
Brakuje mi ich......

Ola mnie zaraziła i dzisiaj padłam, ale odespałam sie trochę i mi lepiej. Jutro idziemy na kontrole po chorobie.
W końcu wymalowaliśmy kuchnie na wsi. Kupiłam pigment pomarańczowy i miał wyjść pomarańcz jasny. NIe wiem dlaczego wyszedł pomarańcz ciemny w odcieniu różu. Małż mówi że kuchnie możemy spokojnie na burdel wynająć

Czy oprócz mnie i Buziaka ktoś jeszcze na nerwuska małego w domu? Bo mi Ola mówi: da i pokazuje na coś a jak nie chce dać to wrzask kilkuminutowy!
Jeszcze jedno: Ola od kiedy chodzi bez pomocy nie chce być prowadzona za rękę. Na ulicy oczywiście idzie tam gdzie chce. A jak wezmę ją na ręce to sie tak wygina, że nosze ją jak worek pyr pod pachą. Wasze dzieci też tak miały? Minęło im to?

Ja mam nerwuska. Chodzi gdzie chce, za reke nie chce chodzic. Jak nie dostanie czegos czegfo pragnie, krzyk, ryk i walenie reka o sciane, podloge , dzwi itp. Tez sie wygina co mnie doprowadza do szalu, wygina sie w wozku, na rekach w foteliku samochodowym, ah....... Tez mam nadzieje, ze to kiedys minie.

Dzioen dobry
czuje sie okropnie, coraz bardziej zmeczona i wycienczona. Kolezanka z dzialu chodzi do pracy w kratke i wszytsko na mojej glowie. Jeszcze troche i uciekne na zwolnienie.

[Tun1a]

Napisane przez joasia2512

Filip wywija się jak coś chce a niedostanie albo jak nie chce jeść. Na razie staram sie na to nie reagować bo robi to w domu i mam nadzieje ze mu przejdzie. Na dworze chodzi własnymi drogami ale ja mu na to pozwalam, bo u nasza wieś jest na uboczu i jest niewiele samochodów więc mogę sobie pozwolić na takie spacery.
U nas też tyle było.

Gabi sukienka świetna.

U nas straszne problemy z jedzeniem. Filip nie chce jeść w ogóle obiadków nawet nie próbuje odrazu się wywija jak widzi łyżeczkę, pije tylko mleko (i to niewiele) i je jogurty, owoce też są be. Już nie wiem co z nim robić. Chleba nie chce, wędlin nie chce, jajek też nie

Z jedzeniem to sobie odpuść. Tzn. nie spinaj sie. Ja mam cały czas problemy. Bywa, że przez tydzień nie zje żadnego obiadu. Dzieje sie tak kiedy zęby idą. A u nas wygląda to tak: miesiąc męki= jeden ząb. Zawsze też pada na gardło.
U nas działają chrupki. Dostanie jedną góra 2 chrupki zaczynają sie wytwarzać kwasy trawienne i za jakiś cza mogę dać np. pół bułki.
Jak nie chce jeść to nie można podać nic łyżeczką. Lecą wtedy wszystkie rzeczy które można podac z ręki

Ja nadal gorączkuje i mnie łamie. Obecnie jestem na nurofenie. Ola rano cyrk odstawiła niezły. Ale w końcu dałam jeść i dałam leki. Połozyłam do łóżeczka żeby móc szkła ubrać i chyba zasnęła. Nie zaglądałam tam już z pół h
Niestety niedługo wychodzimy na kontrolę i trzeba będzie budzić.....

Monix co u Was? Przenosisz sie na wieś?
Czorno jakieś widoki na stałą pracę?

[buziaczekk]

Dzien dobry

Pogoda brzydka, zimno, szaro, ponuro i leje...
Dawid wstal o 6:45 i koniec spania...

Problemow z niejadkami wspolczuje bo sama po sobie wiem jak to jest, bo sama taka bylam 100 % niejadek, pamietam ile problemu ze mna bylo i jak dziadkowie i rodzice na "rzesach stawali" zebym laskawie cos zjadla! Dla pocieszenia powiem wam ze minelo mi to czesciowo jak zaczelam chodzic do szkoly a calkowicie minelo jak weszlam w okres dojrzewania
Z Dawidem na szczescie tego problemu nie ma bo on je, on by non stop jadl jesli by sie mu dawalo, czesto tez sam sie upomina ze cos chce do zjedzenia....bywaja dni ze tez jesc nie chce, najczesciej obiadow ale jest to zadko i normalne ze czasem nie jest glodny, ale za to pare godzin pozniej sie o ten obiad upomni, nie zawsze chce jesc wlasnie w takie gorace dni jak sa...
Na niejadkow sposobu nie znam wiem ze jak nie chce to nie wciska sie na sile, zglodnieje to samo sie upomni...ale wiem ze takie czekanie jest wkurzajace, mozna tez probowac podmycac jedzenie w czyms co chetnie zje, lub robic jakies wymyslne kanapki naprzyklad (ale to chyba bardziej dla ciut starszych dzieci)
Kolezanka Dawida Julka jest wlasnie takim niejadkiem 100% i maja na nia sposob taki, ze jak juz naprawde sa zdesperowani bo mala nic nie jadla wiekszosc dnia to zabieraja jedzenie i przychodza do nas, wtedy Julka przy Dawidzie zje! jak widzi ze on tez je to nagle staje sie taaaaaka glodna ze zje 2 michy

joasia2512 a wczesniej jadl? czy to zawsze takie problemy byly? bo jesli dopiero teraz nie chce jesc to pewnie to jest przejsciowe i spowodowane zebami, my taka akcje mielismy 1 raz przez tydzien i bylo to przez zeby, nawet mleka nie chcial pic, no i teraz niedawno tez byl problem co bylo spowodowane zapaleniem migdalkow, tylko ze on chcial jesc ale go polykanie bolalo wiec uciekal od jedzenia i picia

A ja jestem wsciekla na dziewczyny z mojej pracy prosilam je ze jak bedzie trzeba skladac wnioski o wczasy pod grusza to zeby mi daly znac...i co? i wczoraj przypadkiem sie dowiedzialam ze wnioski sie skladalo do 20 maja
Zadzwonilam do kadr i na szczescie moge jeszcze wniosek zlozyc jak najszybciej, ale to sa tylko wyjatki dla tych osob ktore sa na L4, macierzynskim czy wychowawczym...
Takim sposobem juz jedne wczasy pod grusza mi przepadly 2 lata temu i przepadla mi paczka na swieta w grudniu dla Dawida bo nie wiedzialam ze sa a zadna pinda mi nie powiedziala!