Rodzice TZ - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-10, 22:34   #1
mujerguapisima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 152

Rodzice TZ


Jakie macie dziewczyny relacje z rodzicami Waszych TZ?

Ja mam pozornie dobre, ale ostatnio wylewa się ze mnie żółc...

Piszcie!!!
mujerguapisima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-10, 22:54   #2
natalontko
Zakorzenienie
 
Avatar natalontko
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
Dot.: Rodzice TZ

Ja mam relacje na odleglosc, czyli widuje (w moim przypadku) tylko mame Tz raz na ruski rok, ale jak juz uda nam sie pogadac to dobrze sie rozmawia, ale ze wzgledu na to ze Tz tam nie ciagnie ja tez tam nie bywam, ale jest mi to obojetne
natalontko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 07:35   #3
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Rodzice TZ

TŻ ma tylko mamę i tak ogólnie bym powiedziała że nasze relacje są ok
wiadomo są czasem jakieś nieporozumienia ale tego nigdy nie da się uniknąć, jak powie coś głupiego to umiem się delikatnie zrewanżować
w każdym bądź razie nie mam problemu żeby iść do niej i pogadać czy wypić z nią piwo
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 08:25   #4
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Rodzice TZ

Mój TŻ ma tylko tatę, jak się z nim spotkam to można pogadać, jest ok, ale ogólnie wolę go unikać z przyczyn osobisto -rodzinnych
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 08:46   #5
mujerguapisima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 152
Dot.: Rodzice TZ

A widzicie a mój TZ ma mame i tate i siostre. Pozornie normalna rodzina, swieta, spotkania etc.

Tylko mnie wkurza (jestem jedynaczka, wiec moze nie wszystko rozumiem), ze ciagle musi cos dla nich robic, gdzies jechac, cos zalatwic, kogos zawiezc, przywiezc, odwiezc.
Doprowadza mnie to do szalu, bo w tej rodzinie wszyscy sa pelnoletni, pelnosprawni i moga sami zalatwiac swoje sprawy.

Nie mowie, zeby komus nie pomagac, ale na Boga 3-4 razy w tygodniu to dla mnie przegiecie, bo ktos sam moze swoj tyleczek gdzies zawiezc albo sobie sam kupic kabel czy szpadel.

Ja lubie pomagac ludziom, uwazam sie za empatyczna osobe, ale wtedy, gdy ktos tej pomocy potrzebuje np. jest chory, jakas zyciowa sytuacja, cos nieprzewidzianego. Tutaj zamienilo sie to w jak ja to okreslam - 'dupczenie'.

Nie jestesmy jeszcze malzenstwem, nawet nie narzeczenstwem, ale staz mamy bardzo dlugi. Siostra TZ konczy studia, wiec nie jest dzieckiem.

Doprowadza mnie to do furii, nie to ze pomaga, tylko ze go wykorzystuja.

Nie mam rodzenstwa, ale jakbym miala dwoje dzieci to je sie traktuje rowno chyba, zwlaszcza ze roznica wieku jest 2 lata!

Wypowiedzcie sie dziewczyny, bo ja mam totalny metlik petlik w glowie
mujerguapisima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:02   #6
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
Tylko mnie wkurza (jestem jedynaczka, wiec moze nie wszystko rozumiem), ze ciagle musi cos dla nich robic, gdzies jechac, cos zalatwic, kogos zawiezc, przywiezc, odwiezc.
Doprowadza mnie to do szalu, bo w tej rodzinie wszyscy sa pelnoletni, pelnosprawni i moga sami zalatwiac swoje sprawy.

Doprowadza mnie to do furii, nie to ze pomaga, tylko ze go wykorzystuja.
ciężko stwierdzić bo nie znam waszej sytuacji, ale może jednak źle to widzisz
mieszkacie jeszcze osobno każdy ze swoimi rodzicami? to takie coś jest normalne

ja ostatnio umówiłam się z TŻ nad jezioro, ale się okazało że tata wyjeżdża i muszę być na miejscu w razie gdyby trzeba było jechać do babci do szpitala
i klops, cały dzień w chacie

wydaje mi się że sporo pomagam, ale nie uważam żeby ktoś mnie wykorzystywał w końcu to rodzina, mi się to wydaje naturalne
wyjazdy z babcią na cmentarz, zawożenie mojej mamy gdzie tam chce (fryzjer, koleżanki, działka), pomaganie tacie w firmie, sprzątanie z mamą mieszkania czy odwożenie mojej siory na busa do szkoły albo gdziekolwiek indziej - zwyczajne dla mnie sprawy
nie wiem czy o takich rzeczach piszesz?

wiadomo czasem mnie to drażni kiedy któryś dzień z rzędu muszę gdzieś latać po pracy, ale jeszcze mieszkam z nimi więc nie marudzę
podejrzewam że jak się wyprowadzę na swoje to już nie będą mnie tak prosili o wszystko (ale mi pewnie po części będzie tego brakować )
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:11   #7
mujerguapisima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 152
Dot.: Rodzice TZ

No tak, ale wypadek z babcia i szpitalem to ja bym nie miala najmniejszych watpliwosci czy pretencji i nigdy nie mialam.

U mnie w domu jest inaczej, kazdy zalatwia swoje sprawy sam i prosi o pomoc jak naprawde czegos potrzebuje a nie bo sie tak nauczyl.

Jeszcze wkurza mnie nierowne traktowanie jego i siostry, ze do roboty jest on natomiast siostra to juz nie musi nigdzie jechac i nic robic.

Na pewno widze to zle, bo patrze ze swojej perpektywy, nie jestem obiektywna, bo jestem w srodku a nie na zewnatrz.

A i mieszkamy osobno, kazde z nas z rodzicami. TZ pracuje i robi doktorat, takze ma sporo na glowie a w weekend zamiast odpoczac i wyspac sie to heja na dzialke i do roboty!

Edytowane przez mujerguapisima
Czas edycji: 2010-06-11 o 09:13
mujerguapisima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-11, 09:16   #8
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Rodzice TZ

z babcią ok rozumiem, zły przykład
ale robię wiele innych pierdółek (jak tata nie ma czasu to i na badanie techniczne pojadę albo odebrać papiery od jego pracowników ), robota na działce też, zresztą głupio żeby rodzice robili wszystko sami

ale jest tak że kompletnie nie ma przez to czasu dla ciebie?
widzicie się raz na tydzień czy jak?
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:24   #9
natalontko
Zakorzenienie
 
Avatar natalontko
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
Dot.: Rodzice TZ

Na poczatkach naszej znajomosci Tz tez jezdzil zalatwial itd bo jako jedyny mial prawko i auto - auto dostal od mamy na 18-stke i przez to musial sie zgadzac, co mu sie strasznie nie podobalo. Teraz jak ma juz inne auto i wiecej przebywa u mnie, tam tylko nocuje, to juz tak nie jezdzi, ale u nas jest inna sytuacja bo Tz nie ciagnie do rodzinnego domu i nie jest z rodzina zzyty

Nie wiem co Ci poradzic, bo ja np z moja familia jestem zzyta i u nas tez wszyscy sobie pomagaja, choc auto od swieta uzywamy Nie ma jakis takich sytuacji zebym kosztem Tz cos musiala zalatwic, zazwyczaj robimy to razem

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
A i mieszkamy osobno, kazde z nas z rodzicami. TZ pracuje i robi doktorat, takze ma sporo na glowie a w weekend zamiast odpoczac i wyspac sie to heja na dzialke i do roboty!
C0 do tej sprawy, to widzisz u nas jest troche odwrotnie, bo Tz u nas pomaga, teraz robimy wjazd i bedzie trzeba beton zerwac i Tz sie az pali do roboty ( a nikt mu nie kaze), a mam brata ktory marudzi bo nie chce mu sie robic. Wiem ze jakby Tz mial u siebie to robic nie chcialby i jego mama moze rownie dobrze miec focha ze jej syna zabieram.

Mi jak Tz jezdzil gdzies to przeszkadzalo, u nas jest tak ze Tz uwielbia do wuja jezdzic i to mnie wkurzalo, ale teraz jak widzimy sie non stop to jest mi na reke ze on tam jedzie, wtedy ja moge sobie porobic cos innego
natalontko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:25   #10
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Rodzice TZ

że kosztem TŻ to też u mnie losowe sytuacje

sądzę że jak zamieszkacie razem to im będzie głupio tak ciągle prosić
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:43   #11
mujerguapisima
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 152
Dot.: Rodzice TZ

My widzimy sie tylko w weekendy (praca, uczelnia, doktorat), ale mimo tego moj TZ nie moze sie wyspac, choc o 6 codziennie wstaje i o 7 wychodzi, bo w weekend trzeba zap...ac na dzialeczke i cos tam robic, ciagle kogos zawiezc etc, bo inni maja prawko, ale latwiej i milej jest miec konia pociagowego i szofera niz samemu jechac.

Wiec widzimy sie tylko w weekendy, ale mimo tego musi 'pomagac' a potem jest zmeczony po tygodniu pracy naukowej i weekendowej fizycznej.

Wiem, ze mu nie na reke, bo sam mowi, ze musi pomoc, bo potem bedzie afera. Wiec mysle, ze z wlasnej i nieprzymuszonej woli by tego nie robil, wylaczajac przypadki losowe typu babcia w szpitalu.

Edytowane przez mujerguapisima
Czas edycji: 2010-06-11 o 09:44
mujerguapisima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:47   #12
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Rodzice TZ

moja siora studiuje w innym mieście, na co dzień ja sprzątam jej pokój a jak przyjedzie to też nic nie musi robić ale mnie to już wisi bo za rok mam nadzieję będę już mieszkać z TŻ
więc zaciskam zęby i robię co trzeba
może on też tak myśli?

w sumie skoro on to toleruje i nie wyraża sprzeciwu, to ty pewnie nic na to nie poradzisz
widać takie tam mają relacje, szkoda tylko że obraz teściowych ci się zepsuł
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 09:56   #13
natalontko
Zakorzenienie
 
Avatar natalontko
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
Dot.: Rodzice TZ

U mnie tez tak jest, tylko w moim przypadku. Ja wszystko robie i sie nie odzywam bo bedzie afera, a Tz to wkurza. No ale ja niestety z rodzicami bede mieszkac, choc mam cicha nadzieje ze kiedys sami zamieszkamy

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
My widzimy sie tylko w weekendy (praca, uczelnia, doktorat), ale mimo tego moj TZ nie moze sie wyspac, choc o 6 codziennie wstaje i o 7 wychodzi, bo w weekend trzeba zap...ac na dzialeczke i cos tam robic, ciagle kogos zawiezc etc, bo inni maja prawko, ale latwiej i milej jest miec konia pociagowego i szofera niz samemu jechac.

Wiec widzimy sie tylko w weekendy, ale mimo tego musi 'pomagac' a potem jest zmeczony po tygodniu pracy naukowej i weekendowej fizycznej.
Znajac mnie tez by mnie to wkurzalo! Ja lubie miec swoje przy sobie
natalontko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:00   #14
T'ai
Zakorzenienie
 
Avatar T'ai
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 24 494
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez natalontko Pokaż wiadomość
C0 do tej sprawy, to widzisz u nas jest troche odwrotnie, bo Tz u nas pomaga,
u nas tak samo

Cytat:
Napisane przez natalontko Pokaż wiadomość
U mnie tez tak jest, tylko w moim przypadku. Ja wszystko robie i sie nie odzywam bo bedzie afera, a Tz to wkurza.
ja robię bo
1. mieszkam jeszcze z nimi, wiadomo dostosować się trzeba
2. trzeba sobie pomagać
3. rodzice dla mnie dużo robią, ile razy np tata mi paliwo zaleje do auta, więc jak mogłabym odmówić im pomocy?
T'ai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 10:04   #15
natalontko
Zakorzenienie
 
Avatar natalontko
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 6 826
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez T'ai Pokaż wiadomość
ja robię bo
1. mieszkam jeszcze z nimi, wiadomo dostosować się trzeba
2. trzeba sobie pomagać
3. rodzice dla mnie dużo robią, ile razy np tata mi paliwo zaleje do auta, więc jak mogłabym odmówić im pomocy?
Mi tez duzo rodzice pomagaja bo wszystkie jakies oplaty za mnie robia, studia itp.

A po drugie jakbym ja nie zrobila porzadku to juz nikt sie nie ruszy, jak z Tz na dwa miechy wyjechalismy to moj tata sprzatal

U mnie jest niestety jeszcze tak ze mama jak ma gorszy dzien to zaczyna wyzywac ze ja nic w domu nie robie i to najbardziej pozniej boli Na szczescie dawno tak nie mowila

Edytowane przez natalontko
Czas edycji: 2010-06-11 o 10:06
natalontko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-11, 16:19   #16
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Rodzice TZ

w tym momencie mam dobre stosunki z przyszłymi teściami. kiedyś bywało różnie. na szczęście powoli wszystko się normuje. pewnie dlatego, że się wyprowadzamy od rodziców i nie będą nam już smęcić za uchem
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 17:44   #17
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Rodzice TZ

Z przyszłą teściową mam dobre relacje.Jak byliśmy u tż ta w rodzinnym domu,chciała byśmy zostali na noc i następny dzień.A,że nie miałam piżamy,pożyczyla mi koszule nocną ( nowa ) .Podarowała mi też kolczyki
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-11, 23:14   #18
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
Jakie macie dziewczyny relacje z rodzicami Waszych TZ?

Ja mam pozornie dobre, ale ostatnio wylewa się ze mnie żółc...

Piszcie!!!
Ujęłaś całe sedno. U mnie jest tak, że o dupie marynie możesz pogadać, ale jak przychodzi do załatwiania, albo ważniejszych spraw to krew zalewa

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
My widzimy sie tylko w weekendy (praca, uczelnia, doktorat), ale mimo tego moj TZ nie moze sie wyspac, choc o 6 codziennie wstaje i o 7 wychodzi, bo w weekend trzeba zap...ac na dzialeczke i cos tam robic, ciagle kogos zawiezc etc, bo inni maja prawko, ale latwiej i milej jest miec konia pociagowego i szofera niz samemu jechac.

Wiec widzimy sie tylko w weekendy, ale mimo tego musi 'pomagac' a potem jest zmeczony po tygodniu pracy naukowej i weekendowej fizycznej.

Wiem, ze mu nie na reke, bo sam mowi, ze musi pomoc, bo potem bedzie afera. Wiec mysle, ze z wlasnej i nieprzymuszonej woli by tego nie robil, wylaczajac przypadki losowe typu babcia w szpitalu.
a ja myślałam, że wyzysk jest stosowany tylko na moim tż-cie. Z ciężkiej pracy w budowlance jedzie do swojej mamy gdzie zaiwania za wszystkich w polu Szlak mnie trafia, bo nie ma czasu dla mnie, ale jeszcze trochę......moment ukrócę te wyjazdy. Wiecznie zmęczony, zabiegany Normalnie parobek we własnym domu

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
No tak, ale wypadek z babcia i szpitalem to ja bym nie miala najmniejszych watpliwosci czy pretencji i nigdy nie mialam.

U mnie w domu jest inaczej, kazdy zalatwia swoje sprawy sam i prosi o pomoc jak naprawde czegos potrzebuje a nie bo sie tak nauczyl.

Jeszcze wkurza mnie nierowne traktowanie jego i siostry, ze do roboty jest on natomiast siostra to juz nie musi nigdzie jechac i nic robic.

Na pewno widze to zle, bo patrze ze swojej perpektywy, nie jestem obiektywna, bo jestem w srodku a nie na zewnatrz.

A i mieszkamy osobno, kazde z nas z rodzicami. TZ pracuje i robi doktorat, takze ma sporo na glowie a w weekend zamiast odpoczac i wyspac sie to heja na dzialke i do roboty!
ja ciedoskonale rozuymiem, u mnie jest taka sama sytuacja. Mój teżet ma siostrę i brata i tylko on zaiwania bo reszta ma to gdzieś. A widujemy się raz na tydzień, 2 tygodnie i szlak mnie trafia
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 11:51   #19
sammi24
Zadomowienie
 
Avatar sammi24
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1 677
Dot.: Rodzice TZ

Ja mam świetnych teściów, ostatnio tata TŻta powiedział u nich w domu przy gościach, że najchętniej by mnie zaadoptowali a jeszcze ciekawa sprawa - teść mówił TŻtowi, że mieli dać swojej potencjalnej córce (mają dwóch synów) imię, które ja noszę, przeznaczenie
sammi24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-13, 17:30   #20
paulinka009
Zadomowienie
 
Avatar paulinka009
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
A widzicie a mój TZ ma mame i tate i siostre. Pozornie normalna rodzina, swieta, spotkania etc.

Tylko mnie wkurza (jestem jedynaczka, wiec moze nie wszystko rozumiem), ze ciagle musi cos dla nich robic, gdzies jechac, cos zalatwic, kogos zawiezc, przywiezc, odwiezc.
Doprowadza mnie to do szalu, bo w tej rodzinie wszyscy sa pelnoletni, pelnosprawni i moga sami zalatwiac swoje sprawy.

Nie mowie, zeby komus nie pomagac, ale na Boga 3-4 razy w tygodniu to dla mnie przegiecie, bo ktos sam moze swoj tyleczek gdzies zawiezc albo sobie sam kupic kabel czy szpadel.

Ja lubie pomagac ludziom, uwazam sie za empatyczna osobe, ale wtedy, gdy ktos tej pomocy potrzebuje np. jest chory, jakas zyciowa sytuacja, cos nieprzewidzianego. Tutaj zamienilo sie to w jak ja to okreslam - 'dupczenie'.

Nie jestesmy jeszcze malzenstwem, nawet nie narzeczenstwem, ale staz mamy bardzo dlugi. Siostra TZ konczy studia, wiec nie jest dzieckiem.

Doprowadza mnie to do furii, nie to ze pomaga, tylko ze go wykorzystuja.

Nie mam rodzenstwa, ale jakbym miala dwoje dzieci to je sie traktuje rowno chyba, zwlaszcza ze roznica wieku jest 2 lata!

Wypowiedzcie sie dziewczyny, bo ja mam totalny metlik petlik w glowie
ja pierdziele mam identyczne odczucia!! i identyczną sytuacja tatuś kupił samochód mojemu tż niby w prezencie i teraz musi wszędzie każdego wozić to przywieźć to zawieść normalnie ręce opadają a jak coś nie tak to zaraz wypominanie ze to przecież nie jego auto.. nie rozumiem jak prezent to prezent;/// tatuś wielki prezes jak gdzieś jedziemy to zamiast kulturalnie mi ustąpić miejsca koło kierowcy to siada z przodu jak gdyby nigdy nic ;// Ale co tam to jeszcze nic jak gdzieś jedziemy cała rodziną to oczywiście tatuś się spóźnia i my wszyscy razem z nim a jak mamy dość i chcemy juz wracać to tez nikt nie liczy się z naszym zdaniem tylko my musimy czekać na nich mimo tego ze oni przyjechali z nami. Mają dwa samochody oboje rodzice prawo jazdy są pełni rozumu wiec krew mnie zalewa przez te ich zachowanie :// Najbardziej to mi zal mojego tż bo oni go tak wykorzystują a on nie potrafi sie im postawić bo to przecież jego rodzice, rodzice jak rodzice ale dzieciom szacunek tez sie należy ... ehhh

Jego mama natomiast oczekuję żebym sprzątała w ich domu i gotowała obiadki normalnie przeżyć nie mogę ale w końcu jej dom i jej warunki. Ja jestem inaczej wychowana w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby ktoś miał mi w domu sprzątać. Tym bardziej ze ona nigdy nie ma czasu i zawsze co przyjadę to bałagan jest...Chciała bym sie czuć jak gość a nie sprzątaczka i gosposia w jednym... ale co zrobić

Co do pomocy masz racje ja to pojęcie odbieram podobnie ale widocznie nie wszyscy potrafią odróżnić pomoc od wykorzystywania czyjejś dobroci;///

wiec nie martw się masz racje ze się denerwujesz ale obie musimy to przeczekać i mieć nadzieje że po ślubie sie to zmieni )
__________________
"...Tobie przed Bogiem obiecać,
że nie opuszczę Cię..."
--> 30 czerwca 2012 )

paulinka009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-13, 22:37   #21
bezaczek7
Zakorzenienie
 
Avatar bezaczek7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsk cieszyński
Wiadomości: 3 809
Dot.: Rodzice TZ

hmm. jak to szło? co to jest: ropucha i 40 żabek? teściowa wieszająca firanki. można by dłuuugo wypisywać kawały o teściach...


ja mam dosyć dobre kontakty ze swoimi, teściowa fajna kobitka, ale ma chore nogi i często narzeka i tabletki bierze, cuda niewidy. teść pił dosyć dużo, odkąd był w szpitalu w śpiączce chyba się przestraszył i w końcu leczy cukrzycę, więc na razie spokojnie, ale słaby jest. ale w ogóle specyficzna rodzinka... a brat TŻta to już w ogóle. robił remont pokojów na dole, żebyśmy mieli gdzie mieszkać po ślubie. on urządzał sypialnię, ja pokój gościnny. i co? "zielone ściany? któż to widział? czarny wypoczynek? zaraz będzie kurz widać i inne śmieci. ile za tą szafę? ee? (była tańsza niż u niego w domu) a jakaś taka ona... a w kuchni co chcecie robić? że co? ale po co coś takiego? te sciany też jakieś takie... a kontakty? przełącznik w sypialni za 50 zł? za dużo kasy macie?" itp itd. niby tam pomagał i przy wylewkach i malowaniu i układaniu paneli, ale prawie wszystko skomentował. przyjeżdża np w niedzielę na godzinę, ale potem i TŻ i teściowa struci chodzą. uchh
__________________
odpisuję u Ciebie, Ty odpisuj, proszę, u mnie.
<a href="link">wszystkowątek </a>
ciuchy stary
wishlista
18WRZESIEŃ2010
08wrzesień2014 ostatecznie 17.09. 14:35
bezaczek7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 04:56   #22
nvmd
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warmia.
Wiadomości: 1 591
Dot.: Rodzice TZ

Mój TŻ ma obojga rodziców i brata.
Uwielbialność obustronna
Moi rodzice lubią TŻ-a, Jego rodzice lubią mnie, Nasi rodzice lubią siebie

Cieszę się z kontaktu jaki mam z rodzicami i rodziną mojego TŻa. Traktują mnie jako część ich, to świetne uczucie w gronie obecnie prawie obcych osób czuć się jak rodzina, tworzyć więź.
nvmd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 11:37   #23
Castia
Wtajemniczenie
 
Avatar Castia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 546
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez mujerguapisima Pokaż wiadomość
A widzicie a mój TZ ma mame i tate i siostre. Pozornie normalna rodzina, swieta, spotkania etc.

Tylko mnie wkurza (jestem jedynaczka, wiec moze nie wszystko rozumiem), ze ciagle musi cos dla nich robic, gdzies jechac, cos zalatwic, kogos zawiezc, przywiezc, odwiezc.
Doprowadza mnie to do szalu, bo w tej rodzinie wszyscy sa pelnoletni, pelnosprawni i moga sami zalatwiac swoje sprawy.

Nie mowie, zeby komus nie pomagac, ale na Boga 3-4 razy w tygodniu to dla mnie przegiecie, bo ktos sam moze swoj tyleczek gdzies zawiezc albo sobie sam kupic kabel czy szpadel.

Ja lubie pomagac ludziom, uwazam sie za empatyczna osobe, ale wtedy, gdy ktos tej pomocy potrzebuje np. jest chory, jakas zyciowa sytuacja, cos nieprzewidzianego. Tutaj zamienilo sie to w jak ja to okreslam - 'dupczenie'.

Nie jestesmy jeszcze malzenstwem, nawet nie narzeczenstwem, ale staz mamy bardzo dlugi. Siostra TZ konczy studia, wiec nie jest dzieckiem.

Doprowadza mnie to do furii, nie to ze pomaga, tylko ze go wykorzystuja.

Nie mam rodzenstwa, ale jakbym miala dwoje dzieci to je sie traktuje rowno chyba, zwlaszcza ze roznica wieku jest 2 lata!

Wypowiedzcie sie dziewczyny, bo ja mam totalny metlik petlik w glowie
Cytat:
Napisane przez paulinka009 Pokaż wiadomość
ja pierdziele mam identyczne odczucia!! i identyczną sytuacja tatuś kupił samochód mojemu tż niby w prezencie i teraz musi wszędzie każdego wozić to przywieźć to zawieść normalnie ręce opadają a jak coś nie tak to zaraz wypominanie ze to przecież nie jego auto.. nie rozumiem jak prezent to prezent;/// tatuś wielki prezes jak gdzieś jedziemy to zamiast kulturalnie mi ustąpić miejsca koło kierowcy to siada z przodu jak gdyby nigdy nic ;// Ale co tam to jeszcze nic jak gdzieś jedziemy cała rodziną to oczywiście tatuś się spóźnia i my wszyscy razem z nim a jak mamy dość i chcemy juz wracać to tez nikt nie liczy się z naszym zdaniem tylko my musimy czekać na nich mimo tego ze oni przyjechali z nami. Mają dwa samochody oboje rodzice prawo jazdy są pełni rozumu wiec krew mnie zalewa przez te ich zachowanie :// Najbardziej to mi zal mojego tż bo oni go tak wykorzystują a on nie potrafi sie im postawić bo to przecież jego rodzice, rodzice jak rodzice ale dzieciom szacunek tez sie należy ... ehhh

Jego mama natomiast oczekuję żebym sprzątała w ich domu i gotowała obiadki normalnie przeżyć nie mogę ale w końcu jej dom i jej warunki. Ja jestem inaczej wychowana w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby ktoś miał mi w domu sprzątać. Tym bardziej ze ona nigdy nie ma czasu i zawsze co przyjadę to bałagan jest...Chciała bym sie czuć jak gość a nie sprzątaczka i gosposia w jednym... ale co zrobić

Co do pomocy masz racje ja to pojęcie odbieram podobnie ale widocznie nie wszyscy potrafią odróżnić pomoc od wykorzystywania czyjejś dobroci;///

wiec nie martw się masz racje ze się denerwujesz ale obie musimy to przeczekać i mieć nadzieje że po ślubie sie to zmieni )
jestem z wami!!!! moj tz ma 3 siostry niedorajdy zyciowe - przywiez, zawiez, odwiez, załatw, odbierz, zrob to i tamto albo tekst:
jedna mowi - musze isc do dentysty jutro
tesciowa: no ale tata idzie do pracy jutro
moj tz : no i co ze idzie to nie moze isc do dentysty?
tesciowa: no ale z kim pojedzie?
tz : są autobusy
tesciowa do coruni : yyyy to umów sie jak bedzie tata to pojedzie z toba

a to dziecko ma 26 lat
jednym slowem jedna wielka masakra, nie pozwalam mu byc na kazde ich zawołanie, i przez to mnie nie lubia a ja ich wcale a teściowa jedna wielka maruda, wiecznie narzeka na wszystko, nic jej sie nie podoba, wszystko głupio komentuje, typu zeby nie grali "serdeczna Matko" przy błogosławienstwie bo po co takie głupie ceremonie odprawiaćjak jej sie nie podoba to niech nas nie błogosławi. Ogólnie cała rodzina Tz jest bardzo dziwna, ja zostałam inaczej wychowana i nie umiem się do ich trybu zycia i myslenia jakos wbic. Nie wiem jak ja bede tam zyc w domu obok. Wykoncza mnie nerwowo
Castia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 11:46   #24
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
Ogólnie cała rodzina Tz jest bardzo dziwna, ja zostałam inaczej wychowana i nie umiem się do ich trybu zycia i myslenia jakos wbic. Nie wiem jak ja bede tam zyc w domu obok. Wykoncza mnie nerwowo
No to jesteśmy dwie
Mnie też nie podchodzi rodzina TŻ niestety...
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 12:03   #25
Castia
Wtajemniczenie
 
Avatar Castia
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 546
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez elunka88 Pokaż wiadomość
No to jesteśmy dwie
Mnie też nie podchodzi rodzina TŻ niestety...
jak tam jade to z wielkim bólem, Tz ciągle mi wypomina że zawsze musi się mnie prosić zeby jechac do niego na kawę, no ale dla mnie to jest strasznie meczace tam siedziec nawet godzine, dziewczyny w moim wieku a nie mam o czym z nimi rozmawiac, siedzimy przy tym stole i ja gadam sobie z Tż a one siedzą jak te geby i ani me ani be ani nic wrrrrrrrrr
A tesciowa tylko narzeka, uszy mi az puchna

Taki gratis do Tz dostajemy - niezbyt fajny
Castia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 12:25   #26
elunka88
Zakorzenienie
 
Avatar elunka88
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 13 212
GG do elunka88
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez Castia Pokaż wiadomość
jak tam jade to z wielkim bólem, Tz ciągle mi wypomina że zawsze musi się mnie prosić zeby jechac do niego na kawę, no ale dla mnie to jest strasznie meczace tam siedziec nawet godzine, dziewczyny w moim wieku a nie mam o czym z nimi rozmawiac, siedzimy przy tym stole i ja gadam sobie z Tż a one siedzą jak te geby i ani me ani be ani nic wrrrrrrrrr
A tesciowa tylko narzeka, uszy mi az puchna

Taki gratis do Tz dostajemy - niezbyt fajny
Nie wyobrażam sobie siedzenia u TŻ aż godzinę tam mieszka sam teściu z bratem TŻ (a niedługo jego narzeczona )
Ty jesteś miszcz przy mnie że dajesz radę
__________________
Mikołajek
26.02.2014



Obudził mnie trzepot skrzydeł
Wyjrzałam przez okno
Na parapecie zostało
Białe piórko -
Pamiątka po Tobie
Mój Aniołku

01.12.2012 [*]
elunka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 14:51   #27
Tygrysiczka
Raczkowanie
 
Avatar Tygrysiczka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 110
Dot.: Rodzice TZ

Mój TŻ ma tylko mamę... Jest wspaniałą babeczką młodą duchem
Bardzo dobrze pamięta, jak ciężko miała ze swoją teściową i mówi, że to młodzi o wszystkim mają decydować, a ona się będzie tylko cieszyć z nami.
To naprawdę bardzo mądra kobieta.
Szanuję Ją tym bardziej, bo gdy owdowiała została sama z czwórką dzieci w wieku 1-12lat i wychowała je na super ludzi
Tygrysiczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-14, 17:11   #28
paulinka009
Zadomowienie
 
Avatar paulinka009
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rodzice TZ

generalnie też myślałam z początku że będę miała super teściów ale po 1,5 roku znajomości i dosć częstego kontaktu zmieniło mi sie zdanie o nich o 180stopni ;// może gdybym widywała ich raz na poł roku tez była bym z nich zadowolona ;D a tak za bardzo poznałam ich wady i sposób życia caaaaaaaaaałkowicie inny niż mój i mojej rodziny najgorsze że po ślubie prawdopodobnie będziemy mieszkać dość niedaleko ale już nie będę siedzieć cicho jak mi się nie będzie coś podobało ;D
__________________
"...Tobie przed Bogiem obiecać,
że nie opuszczę Cię..."
--> 30 czerwca 2012 )

paulinka009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-14, 18:46   #29
Michiru
Zakorzenienie
 
Avatar Michiru
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Jego mama natomiast oczekuję żebym sprzątała w ich domu i gotowała obiadki normalnie przeżyć nie mogę ale w końcu jej dom i jej warunki. Ja jestem inaczej wychowana w życiu by mi nie przyszło do głowy żeby ktoś miał mi w domu sprzątać. Tym bardziej ze ona nigdy nie ma czasu i zawsze co przyjadę to bałagan jest...Chciała bym sie czuć jak gość a nie sprzątaczka i gosposia w jednym... ale co zrobić
ja bym przestała przyjeżdżać do nich w odwiedziny.
Michiru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-15, 11:08   #30
paulinka009
Zadomowienie
 
Avatar paulinka009
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 139
Dot.: Rodzice TZ

Cytat:
Napisane przez Michiru Pokaż wiadomość
ja bym przestała przyjeżdżać do nich w odwiedziny.
Szczerze? staram sie robić to jak najrzadziej... ale oni tak są już nauczeni więc póki nie jestem jego żoną muszę tam coś robić bo potem będą gadać że leń jestem albo nic nie umiem zrobić... chociaż obiadu to ja już mojemu powiedziałam że nigdy ale to nigdy tam nie ugotuje ;D chyba że wszyscy będą obłożnie chorzy ;// a właśnie przed chwilą moja mama mówi do mnie że chce kupić węgiel no to jej mowie żeby dzisiaj kupiła bo mój tż przyjedzie to go wrzuci do piwnicy a ona "a tam, sama zrobię" no właśnie i tak to jest w mojej rodzinie że moja mama nawet mojego przyszłego męża nie ma sumienia o coś prosić a tam na odwrót w ogóle zahamowań żadnych nie mają ehhh ...
__________________
"...Tobie przed Bogiem obiecać,
że nie opuszczę Cię..."
--> 30 czerwca 2012 )

paulinka009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.