Dieta dla intensywnie uczacych sie! - jak jeść zdrowo

[aprzybyla]

Witajcie Wizażanki i Dietetycy
przyznaje szczerze, bo inaczej nie można, nie odzywiam sie zdrowo! nie ma na to czasu! wstaje rano szybko, po szkole/pracy szybko, wieczorem zawsze mam jakieś zajęcie!
dużo sie ucze, i zdobywam na codzień sporo wiedzy, a mam problemy z pamięcią!
czesto siegam po zupki chinskie, lub jem to co isie nawinie w lodówce! czasem zdaża sie mi objeśc sie na noc (brrr..) uwielbiam przegryski wysoko-tuczace!
najzdrowsze w moim jadłospisie jest 0,5-1kg (!serio!) pomiodorów swieżych zjadanych codziennnie (kolejne pytanie! czy to zdrowo? takie ilości likopenu i potasu dostarczane organizmowi???)
nie podoba mi sie to co robie ze swoim ciałem i zdrowim dlatego pytam!
jak jeść żeby jeść zdrowo i jakie pokarmy moga wpłynąć na poprawe mojego stanu umysłowego!
mam coprawda oponke na brzuchu, ale celem moim nie jest odchudzenie sie tylko ZDROWY tryb życia! wiec prosze was o porady!

jesli ktoś dotąd doczytał i wytrwał moj monolog - jest proszony o wypowiedzenie sie pozrdawiam
Agnieszka

[grudniowa-szatynka]

Nie wiem, czy będzie to satysfakcjonująca odpowiedź ale pozytywnie na koncentrację wpływa RUCH

Wiem po sobie.. Kilka dni bez cwiczeń - jestem senna, otępiała i nic mi się nie chce. Po dotlenieniu się, podniesieniu tętna wskakujemy na wyższe obroty i łatwiej jest się skupić

A jeśli o dietę chodzi, to pomocny moze być magnez z wit B6, najlepiej jeśli występują razem. Czytałam też, że orzechy i imbir poprawiają koncentrację. I sen!

[Ag_nes]

a mi z uczeniem i pamięcią kojarzy sie lecytynka, ale to juz kazdy wie
Z zupek chinskich i gotowcow w proszku lepiej zrezygnowac.. zacznij moze od pozbycia sie wszelkich konserwantow i fast foodów to juz bedzie samo w sobie zdrowe.

[grudniowa-szatynka]

Szczerze mówiąc, ja śpię po lecytynie Mam za sobą pare podejść, czasem kilkutygodniowych ale po prostu jestem jeszcze bardziej senna. To samo po kawie Jest idealna przed spaniem

[Ag_nes]

Szatynko a takim razie moze po srodkach nasennych dostałabys tzw "spida"

[moniga]

Powiem Ci co ja robiłam w takich gorących okresach sesyjnych. Żywiłam się generalnie podle. Zupki, zupki, ach jeee Też nie miałam czasu gotować. Ale kanapki już rąbałam porządne. No cóż, ale trzymanie linii i ostre kucie po prostu nie idą z sobą w parze Lepiej przyjąć to od razu do wiadomości i się nie stresować tym kilogramem czy dwoma, który w czasie sesji przybędzie. Potem zrzucisz Na mnie działała bardzo dobrze zawsze czekolada z orzechami. Jedna codziennie to norma. Też ciastka w czekoladzie. Dużo magnezu i dużo kalorii Poza tym lecytyna (obowiązkowo) i ruch na świeżym powietrzu. Jeżeli codziennie nie przeszłam/przebiegłam z 6 km, albo nie przejechałam na rowerze ze 20, to byłam padnięta. Ruszając się nie tylko dotleniasz mózg, ale też usprawniesz pracę całego organizmu. No i odstresowujesz się, uspakajając w ten sposób. Dużo łatwiej jest pozbierać myśli.

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez Ag_nes

Szatynko a takim razie moze po srodkach nasennych dostałabys tzw "spida"

Bardzo możliwe, jestem niezbadana

Aha, jak na początku zaczęłam pić zieloną herbatę parzoną krótko to ona budziła mnie do życia. Ale odkąd piję ją w hurtowych ilościach to ten efekt zanikł.. Ale polecam, będziecie dłużej młode ;D

[mavika]

a ile kalorii spala sie w ciagu np godziny nauki? przeciez na to tez trzeba wiecej energii??

[Milka19]

Napisane przez mavika

a ile kalorii spala sie w ciagu np godziny nauki? przeciez na to tez trzeba wiecej energii??

Też jestem ciekawa - w końcu to dość intensywny wysiłek... tyle że umysłowy

[Milka19]

Napisane przez aprzybyla

Witajcie Wizażanki i Dietetycy
przyznaje szczerze, bo inaczej nie można, nie odzywiam sie zdrowo! nie ma na to czasu! wstaje rano szybko, po szkole/pracy szybko, wieczorem zawsze mam jakieś zajęcie!
dużo sie ucze, i zdobywam na codzień sporo wiedzy, a mam problemy z pamięcią!
czesto siegam po zupki chinskie, lub jem to co isie nawinie w lodówce! czasem zdaża sie mi objeśc sie na noc (brrr..) uwielbiam przegryski wysoko-tuczace!
najzdrowsze w moim jadłospisie jest 0,5-1kg (!serio!) pomiodorów swieżych zjadanych codziennnie (kolejne pytanie! czy to zdrowo? takie ilości likopenu i potasu dostarczane organizmowi???)
nie podoba mi sie to co robie ze swoim ciałem i zdrowim dlatego pytam!
jak jeść żeby jeść zdrowo i jakie pokarmy moga wpłynąć na poprawe mojego stanu umysłowego!
mam coprawda oponke na brzuchu, ale celem moim nie jest odchudzenie sie tylko ZDROWY tryb życia! wiec prosze was o porady!

Mam taki sam problem Często nie mam czasu albo siły na przygotowanie jakiegoś porządnego i zdrowego posiłku. Do tego dochodzi fakt, że podczas różnych egzaminów jestem w ciągłym stresie i zupełnie przez to nie mam apatytu. Zazwyczaj mało jem i chudnę, a to wiadomo, że nie poprawia mojego stanu umysłowego.

Mam jeszcze pytanko odnośnie tej lecytyny. Czy ona naprawdę przynosi jakies rezultaty i czy w jakiś sposób nie wpływa szkodliwie na organizm

[a4fe74769c46a8b3f27462c06deeaa5a0ba50375_612d631274ff7]

Będę przynudzała, ale można sie w czasie sesji odzywiać zdrowo, poświęcając niewiele czasu i dając organizmowi coś extra na sesję. Wystarczy poświęcic na przygotowania 1 popołudnie. Zamiast zupek chińskich i innych podobnych wynalazków proponuje sobie zrobić leczo, zupę wielowarzywną lub inne danie oparte na duzej ilości warzyw i zamknąć w słoiki. Do tego zaopatrzyć się w razowy chleb, jakieś żródło białka(zrobić mielone na cały tydzień, kupic jajka, biały sr, nagotować fasoli - ona świetnie znosi trzymanie w lodówce), jabłka, marchewkę i koniecznie tzw mieszankę studencka. Najtaniej wychodzi pojść do hipermarketu i na wagę kupić rodzynki, różne orzechy, suszone owoce i pestki słonecznika, potem mieszać i chrupać, byle nie więcej niż 2 łyzki dziennie(kalorie)

[mika_shiri]

Napisane przez aprzybyla

Witajcie Wizażanki i Dietetycy
przyznaje szczerze, bo inaczej nie można, nie odzywiam sie zdrowo! nie ma na to czasu! wstaje rano szybko, po szkole/pracy szybko, wieczorem zawsze mam jakieś zajęcie!
dużo sie ucze, i zdobywam na codzień sporo wiedzy, a mam problemy z pamięcią!
czesto siegam po zupki chinskie, lub jem to co isie nawinie w lodówce! czasem zdaża sie mi objeśc sie na noc (brrr..) uwielbiam przegryski wysoko-tuczace!
najzdrowsze w moim jadłospisie jest 0,5-1kg (!serio!) pomiodorów swieżych zjadanych codziennnie (kolejne pytanie! czy to zdrowo? takie ilości likopenu i potasu dostarczane organizmowi???)
nie podoba mi sie to co robie ze swoim ciałem i zdrowim dlatego pytam!
jak jeść żeby jeść zdrowo i jakie pokarmy moga wpłynąć na poprawe mojego stanu umysłowego!
mam coprawda oponke na brzuchu, ale celem moim nie jest odchudzenie sie tylko ZDROWY tryb życia! wiec prosze was o porady!

jesli ktoś dotąd doczytał i wytrwał moj monolog - jest proszony o wypowiedzenie sie pozrdawiam
Agnieszka

Co do pomidorów: zjadasz dziennie 560 mg potasu i 30 mg likopenu. To nie jest wcale za dużo, bo organizm ma swoje sposoby na regulację potasu w organizmie. Nie wiem jak jest z likopenem, bo zapotrzebowanie wynosi 1,25 mg, więc dużo mniej, ale likopen to chyba karotenoid, więc nawet przekroczenie dawki nie jest niebezpieczne.

Co do diety. Popieram Lulo_aiesec. Może warto przygotować posiłki wcześniej, np. w weekend? Przygotowanie zupy z mrożonki zajmuje 10 min, a jest dużo zdrowsza niż chińska. Warto mieć w lodówce jakąś surówkę, jak nie masz czasu to kup gotową. Jedzenie przez dłuższy czas zupek chińskich jest okropnie niezdrowe, wiem, bo przez nie miałam kiedyś spore kłopoty z żołądkiem. Możesz przygotować obiady i je zamrozić, a potem w tygodniu po prostu je podgrzać.
Pisałam w innym wątku o soi. Soja zawiera lecytynę, która usprawnia "transport" informacji w mózgu. Lecytynę zawierają też orzeszki ziemne.
Warto jeść też marchewkę, może zamiast tych niezdrowych "wysoko-tuczących" przekąsek
Na pamięć dobrze wpływają ryby morskie, możesz brać tran w kapsułkach.
Poza tym w czasie nauki pij herbatę z cytryną i jedz cytrusy, wit. C ma spory wpływ na pamięć.
Picie kawy wpływa natomiast na inteligencję Jednak kawa wypłukuje magnez z organizmu, więc powinno się go uzupełniać biorąc tabletki np. Filomag.

Pozdrawiam

[anciaahk]

Tylko co wtedy gdy ktoś weekendy też miewa zajęte? Odzywiam sie fatalnie, i to niestety widać - po skórze, samopoczuciu, bólach brzucha itd. Dobrze wpływają na mnie różnej maści herbatki ziołowe, byle nie przeczyszczające. Co do posiłkow - fatalnie, najczęściej w lodówce są tylko 2 rezerwowe jajka, ulubione (bo najszybsze) parówki... masakra...

[a4fe74769c46a8b3f27462c06deeaa5a0ba50375_612d631274ff7]

Napisane przez anciaahk

Tylko co wtedy gdy ktoś weekendy też miewa zajęte? Odzywiam sie fatalnie, i to niestety widać - po skórze, samopoczuciu, bólach brzucha itd. Dobrze wpływają na mnie różnej maści herbatki ziołowe, byle nie przeczyszczające. Co do posiłkow - fatalnie, najczęściej w lodówce są tylko 2 rezerwowe jajka, ulubione (bo najszybsze) parówki... masakra...

Będę brutalnie szczera.

Nie można być "zbyt zajętym" by zaniedbywać własne zdrowie. Po co kończyc te studia, nabijać cyferki na konto i dawać z siebie max w pracy, jak nie dociągniesz do 40 lub zaczniesz sie po prostu sypać?

Szlachetne zdrowie.... pamiętasz ten fragemt Kochanowskiego??)

Nie namawiam do żywieniowego fanatyzmu (od tego są inni na tym forum ), ale do popatrzenia na swoje ciało w dłuzszej perspektywie.

Te 3-4 godziny poświęcone w tygodniu na przygotowanie jedzenia na cały tydzień ZWRÓCI CI SIĘ po tysiąkroć!!

Pozdrawiam

P.S. Oto co ja dzisiaj zjadłam (i zjem):
śniadanie: 2 kanapki z domowego chleba razowego(jest z sezamem i słonecznikiem pieczony na zakwasie) z masełkiem i ogórkiem, mała porcja owsianki na mleku(płatki jeczmienne i owsiane)
2 sniadanie: pół garści orzechów włoskich z rodzynkami
obiad: 2 naleśniki z białym serem, surówka z jabłka i marchewki ( 2 sztuki)
kolacje: 2 kanapki z jakiem na twardo i papryka zieloną

[canile]

a propos zupek chińskich to podobno one bardzo źle działają na mózg, tak słyszałam od mojej szkolnej pielęgniarki i chyba wolę nie ryzykować z ich jedzeniem wam też nie radze
a jednym z najlepszych rozwiązań wydaję mi się ugotowanie zupy i zamknięcie jej w słoikach. najlepiej takiej zupy z mnóstwem farfocli w środku jak ja to nazywam to będzie i zdrowe i pożywne.
ja przed maturą nie jadłam praktycznie nic, żadnych śniadań obiadów, jadałam tylko bardzo późną kolację i przez to nabawiłam się anemii więc nie radzę powielać moich głupich pomysłów

[sky1980]

dziewczyny nie macie czasu wiec je znajdzcie, zakupy wam sie same nie zrobia...chcecie lepiej sie odzywiac poswieccie godzinke na zakupy na caly tydzien i z glowy, cudow nie ma samo jedzenie sie nie znajdzie w lodowce

[anciaahk]

Napisane przez lulo_aiesec

Nie można być "zbyt zajętym" by zaniedbywać własne zdrowie. Po co kończyc te studia, nabijać cyferki na konto i dawać z siebie max w pracy, jak nie dociągniesz do 40 lub zaczniesz sie po prostu sypać?

Mocno, lecz mądrze, dobrze i słusznie powiedziane. Postaram się o tym nie zapomnieć.
Pozdrawiam .

[mavika]

a kto mnie odpowie???

[grudniowa-szatynka]

dubel

[grudniowa-szatynka]

www.dieta.pl, tutaj na dole są ilości spalanych kalorii. Wprawdzie nie ma uczenia się, ale jest np. czytanie

[izmonek]

mozna i sie uczyc i cwiczyc dbajac o swoje zdrowie polepszajac kondycje i koncetracje
poza tym kto sie uczy non stop ten sam juz nie wiem jak sie chyba nazywa
wysilek fizyczny jest super odpoczynkiem od ksiazek i niewygodnych pozycji przy nich nieprawdaz?

[a4fe74769c46a8b3f27462c06deeaa5a0ba50375_612d631274ff7]

Hmmm.. w ciągu godziny nauki spala się raczej niewiele kalorii. Znaczące jest natomiast zużycie płynów, minerałów i węglowodanów. Mózg przecież składa się w sporej ilości z wody, a do pracy potrzebuje wyżej wymienionych składników.

Nie liczyłabym zatem na schudnięcie podczas nauki)

[a4fe74769c46a8b3f27462c06deeaa5a0ba50375_612d631274ff7]

Napisane przez anciaahk

Mocno, lecz mądrze, dobrze i słusznie powiedziane. Postaram się o tym nie zapomnieć.
Pozdrawiam .

Tylko wiesz... nie przeginaj :P. Nikt cię nie przeklnie za zjedzone pół tortu na weselu siostry ) No chyba, że innym nie dasz spróbować.

Przeczytałam kiedyś opinie dr Gilian McKeith (autorka"Jesteś tym co jesz" - POLECAM) iż w 80% powinniśmy jeść zdrowo, a w 20 % to na co mamy ochotę .

Nie ważne jest co jesz od czasu do czasu, ważne jest co jesz na co dzień!


Dzisiaj zjadłam:
Śniadanie: 2 jajka na maśle, 2 kromki razowca z małymi plasterkami sera żółtego, papryka zielona i ogórkiem małosolnym
II śniadanie: 5 suszonych śliwek
Obiad: Sałata z kefirem, kasza gryczana z fasola, marchewką, kapustą i cebulą + koncentrat(takie leczo ze słoika)
Podwieczorek: garść popkornu(zostało z kina - sama robiłam), łyżka pestek z dynii
Kolacja: jabłko z marchewka - tarte

[anciaahk]

A ja jak narazie zjadłam:
1. śniadanie - kawa (nic więcej nie zdążyłam)
2. w pracy - kawałek ciasta, 2 bułki z grzybami, gorący kubek
3. dopiero wróciłam z pracy i TŻ robi kolację - lazanię mmmm aż mi ślinka cieknie...
I takie to zdrowie odżywianie;P.

[mavika]

Nie chodzi mi o schudniecie tylko czy np przy codziennym wielogodzinnym wysilku umyslowym (przed sesja np naprawde ryje od rana do nocy!) potrzebuje jakos wiecej kcal niz normalnie?

[anciaahk]

Mi tez zależy na takim odżywianiu się, aby kalorie dostarczane do organizmu, dały siłę mojej głowie i uprawniły myślenie . Jedzenie i zycie w pośpiechu niestety powoduje, że z koncentracją to u mnie kiepściutko...

[Vivien]

Moja dieta sesyjna wygląda tak:

Staram się jeść rzeczy rzeczy jak najbardziej naturalne, jak najbogatsze w witaminy i jak najwięcej zjadać na ciepło.

Na śniadanie jem zawsze muesli, taki nawyk. Ale koniecznie z ciepłym mlekiem. Ciepłe śniadanie dużo lepiej syci i rozgrzewa organizm.
Na obiady staram się jeść jakieś DOMOWE zupki warzywno-mięsne.
Rybki!
Pieczywo ciemne, pełnoziarniste.
Na kanapki jakieś urozmaicone dodatki, szynka, ser żółty, warzywka, twarożek.

Do przegryzania marchewka I koniecznie czekolada, naprawdę pomaga -najlepsza jest ciemna.

Dużo wody mineralnej, zamiast herbaty dużo ziółek (te komponuje mi tato, jest genialnym zielarzem), soki warzywne.

Jem to wszystko bez względu na to czy mam apetyt czy go nie mam, jeśli nie mam to w siebie wmuszam, wiem, że jeśli zdrowo nie zjem, to tylko zrobię sobie krzywdę.

Suplementy: lecytynka + Bodymax (rewelacja!)

Jeśli chodzi o wspomagacze, to kawa tylko po turecku -ale naprawdę po turecku, czyli gotowana, nie parzona. Poza tym Plusssz Aktiv. Napoje na taurynie tylko w ostateczności, bo to najgorsze świństwo.

I zawsze przed kawą czy innym wspomagaczem piję mielone siemię lniane -osłania przewód pokarmowy i chroni go przed spustoszeniami.

Ach, no i ruch.
Poza domem spacery.

A w domu hula hop i trochę rowerek, obie formy ruchu mają tę zaletę, że można je uskuteczniać ucząc się

[anciaahk]

Jestem pełna podziwu.

[mavika]

a jakbym poprosila o skomponowanie zestawu ziolek takze dla mnie?

[aprzybyla]

Napisane przez anciaahk

Jestem pełna podziwu.

ja podobnie podziwiam cie Vivien!

ale zabieram sie za siebie! Dziś czeka mnie kupa nauki wiec zabrałam sie za dobre śnadanie, zaraz zapaże sobie litr Mate (bo to zdrowe, ma kofeine i musze przeciez dostarczać płyny!)

n przegryske jakies suszonki (owoce of corse ) sie znajda a w przerwie jajko na miekko
nie chce wypa.śc na egzaminie jak Polacy na mundialu - przygotowac sie i u-du-pić no to śmigam

ps. zauwazyłam ze istotne jest tez Regularne odzywianie sie! bo poza zupkami i Gotowcami w mojej diecie jest sporo warzyw i owOców, ale jem kiedy popadnie i to chyba główny problem nie?

pps. dziekuje za rady