|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
nie bardzo wiedziałam jak nazwać wątek a chodzi mi o sytuacje w których małżonkowie po urodzeniu dziecka zostają tylko rodzicami.
Zaobserwowałam wiele sytuacji i wiem że nie popełnię tych błędów. Owszem pojawia się dziecko jest więcej obowiązków przy nim, ale nie można zapomnieć że jest się też małżeństwem, kochankami, partnerami ![]() Uważam że wystarczy zaangażować męża/ukochanego we wspólne wychowywanie dziecka i opiekę nad nim. To że rodzi się dziecko nie oznacza, że przestaje się być małżeństwem. Jestem kobietą ale współczuję facetom których: -żony/ukochane uważają że dziecko jest najważniejsze - nie jest, wszyscy są ważni bo jest się rodziną. - dziecko śpi w łóżku z rodzicami - po to są łóżeczka aby dzieci w nich spały, a rodzice mogli na chwilę zapomnieć że są rodzicami i być znów tylko dla siebie - wiadomo w jakim sensie ![]() - żony/ukochane najpierw odtrącają faceta a potem się żalą że nic nie robi przy dziecku nie pomaga, jak ma to robić skoro od początku słyszał odejdź ja zrobię to lepiej albo na każdym kroku słyszał uważaj bo zrobisz krzywdę. - żony/ukochane nie odstępują dziecka na krok nie ma mowy o "podrzuceniu" dziadkom, rodzeństwu. Jak jest u Was ? Czy dziecko sprawiło że przestaliście być kimś więcej niż rodzicami ? a może wręcz odwrotnie spełniacie się w każdej dziedzinie życia Może jeszcze nie jesteście w takiej sytuacji ale macie tak jak ja wyrobioną opinię na ten temat ?
__________________
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Jo dokładnie, ostatnio babcia mi zrobiła wykład że kobiety często tracą głowy dla dzieci i zapominają że to partner jest podporą a dziecko jest dzieckiem nie przyjacielem zabawką psem czy kotem który śpi na poduszce. Że dla niej zawsze mąż był najważniejszy. Nie wiem czy miało to jakieś znaczenie że miała 5 dzieci ale ja się z nią zgadzam.
Niestety znam takie szalone mamuśki wśród koleżanek - urodzi się dziecko, 1000 fotek na nk, śpi z rodzicami, seks przestaje istnieć, przestaje o siebie dbać, biega w kółko za dzieckiem, siedzi 10 cm od łóżeczka gdy śpi, jedyny temat to dziecko dziecko dziecko... no cóż, smutne
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
uf myślałam że tylko ja mam takie odczucia
ulżyło mi że nie jestem sama
__________________
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Nie martw się :P pewnie mnie ktoś nazwie że jestem wyrodną matką.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
jakiś czas temu rozmawiałam z koleżanką i ona stwierdziła że nie ma czasu dla siebie i mi zazdrości że mam pasję... Rozumiem że potem nie biega się już tyle np w moim przypadku z aparatem ale dlaczego rezygnować z pasji w ogóle? Przecież dopóki dziecko jest np w głębokim wózku to naprawdę chyba nie ucieknie jak mama odwróci się na minutę i zrobi kilka zdjęć?
poza tym nie wyobrażam sobie żeby nie wyjść z przyjaciółką na plotki wiadomo nie będzie to kilka razy w tygodniu ale na pewno z takich wypadów nie zrezygnuję po przecież przede wszystkim cały czas będę tą samą kobietą która ma również swoje potrzeby jak i ukochany swoje jako mężczyzna... Np wyjście z kolegami na piwo
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2010-06-15 o 01:24 |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Ja też tego fenomenu nie rozumiem, jedna na trzy kobiety jakie znam po urodzeniu dziecka zapuszcza się totalnie :P
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Dobry temat.
Dla mnie też jest to dziwne i przyznam, że często przychodziła mi do głowy taka myśl, że tak po prostu jest i musi być - ale teraz wiem, że to nieprawda, to zależy... Muszynianko, Twoja babcia ma całkowitą rację, dziecko to dziecko, nie można tracić przez nie męża jako partnera, nie można z niego zrobić tylko ojca. Albo inaczej - nie powinno się. |
|
|
|
|
#9 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Bylam niedawno u znajomej ktora ma roczna coreczke, na szczescie ona jest w miare normalna i pozostala soba. ALE - co rzucilo mi sie w oczy - gdy jej facet wrocil z pracy to pelen "ochow" i "achow" przytulil i wycalowal mala na przywitanie, a dziewczyny juz nie ![]() Mnie osobiscie jeszcze ta sytuacja nie dotknela, ale to jest jeden z glownych powodow, z ktorych boje sie zostac matka, boje sie ze sie zmienie w taka "mamuske" . Kiedys rozmawialam o tym z osoba majaca dzieci, ta mi powiedziala "zobaczysz bedziesz miec swoje to sie przekonasz" wg niej inaczej sie nie da
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
powiem Wam że nawet nie wiem czy chcę aby mój mąż był ze mną przy porodzie... To jest chyba jedyna rzecz którą uważam za typowo babską... I nie rozumiem zmuszania partnerów do bycia przy porodzie... Mnie samą poród przeraża i w pewien sposób hm mam wrażenie że nie najlepiej zniosę widok tego wszystkiego tej krwi itd mimo że to będzie jakby część mnie tym bardziej nie wyobrażam sobie aby mój ukochany miał znosić takie widoki... A dla niektórych wydaję się to wręcz dowodem miłości że musi być bo inaczej nie kocha mnie takiej jaką jestem...
__________________
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
) sam zamieni się w ojca i nie będzie już traktował mnie jak dawniej. Wiem, że nie mam na to żadnego wpływu i panicznie boję się takiej sytuacji w przyszłości, ilekroć o niej pomyślę.Angel_oo, nigdy nie zgodzę się na to, żeby mój mąż był przy porodzie. Nigdy. To, jak napisałaś, typowo babska sprawa i facet nie powinien tego oglądać. Edytowane przez Shadii Czas edycji: 2010-06-15 o 02:30 |
|
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Moja znajoma ma teorię, że organizmy niektórych matek wytwarzają łożysko kosztem szarych komórek matki.
Czyli mózgu ubywa.
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
e, faceci sa chyba normalnymi ojcami, nie podchodza do swojej roli az tak emocjonalnie chyba... wiekszosc ojcow w przeciwienstwie do kobiet nadal ma swoje pasje
![]() tez nie rozumiem, jak mozna widziec cos pieknego w porodzie, Owszem, przyjscie dziecka na swiat jest piekne ale raczej w ogolnym tego znaczeniu, nie w tym fizjologicznym. Porod sam w sobie to sama fizjologia, szpital. akcja lekarzy, krew, (przepraszam za okreslenie) brak kontroli nad wlasnymi odchodami w trakcie, nerwy, stres...brrr...Jak to moze byc piekne? Piekny porod musial by byc bezbolesnym, czystym i bezkrwawym rytualem przy swiecach a najlepiej z ksiedzem ![]() no chyba ze facet sam sie mozno upiera ze chce, ale trzeba miec pewnosc ze zdaje sobie sprawe z konsekwencji i ewentualnej traumy
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Ja mam dwoje dzieci, córki po 9 i 3 lata. Mam czas dla siebie i męża. Uwielbiam fitness, codziennie ćwiczę, biegam, jeżdżę na rowerze. Poza tym książki, fotografia i jeszcze parę innych ciekawych zajęć. Nigdy nie miałam oporów, żeby dzieci podrzucić do babci, bo np. chcieliśmy akurat z mężem pojechać na kilka dni w Bieszczady, czy na weekend na Mazury. Nie mówię tu o całkowitym odsunięciu dzieci, bo one jednak potrzebują sporo uwagi, czasu i miłości. Ale trzeba znaleźć złoty środek i jak ktoś chce, to zawsze uda mu się na wszystko znaleźć czas.
__________________
"In running, it doesn't matter whether you come in first, in the middle of the pack, or last. You can say, 'I have finished.' There is a lot of satisfaction in that."
-Fred Lebow, New York City Marathon co-founder |
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Zalecałabym nie zapedzanie się z skrajności w skarajność i nie widze niczego złego w zdrowym zakochaniu sie w swoim dziecku ,dzieje sie tak także ze strony ojca.
Oczywiście sa podobno takie przypadki ,ja ich nie znam bo wszyscy moi znajomi kochaja swoje dzieci ale tez kochaja siebie i nikt nikogo nie odtrąca chociaz w sumie do łózka im nie zagladam . Dziecko spało z nami w pokoju ,obok w łóżeczku do prawie 3 roku zycia a potem wyniesione do swojego pokoju w nocy przychodzilo do nas, życie intymne na tym nie ucierpiało ,jak się chce to można
|
|
|
|
|
#16 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Zgadzam się z paulą i chciałam jeszcze dodać, ze to nieprawda, że mąż jest najważniejszy. Tak myślały nasze babki, bo bez mężowskiego portfela zginęłyby marnie. Ja tam uważam, ze najważniejsza dla siebie jestem ja, a gdybym miała dziecko, to byłoby dla mnie tak samo ważne jak mąż. Ale nie wiem kogo bym mocniej kochała...pewnie dziecko.
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Najlepiej to widac na mamie z klasą Ale własciwie to z większością takich "wyrobionych opinii" sie dzieje, nie tylko tymi dotyczącymi dzieci, małżeństwa itd. Życie weryfikuje. Nie spotykam się z takimi parami o których piszesz. Każdy raczej pamięta o tym, ze ma męża/żonę jednak inaczej sie też uczucia rozkałdają, juz nie tylko na partnera ale trzeba tez uwzglednić w nich dziecko, które tez nie moze czuć się "odrzucone" przez rodziców wiecznie do siebie świergolących. Osoby które znam, dośc dobrze radzą sobie łącząc miłośc do partnera i dzeicka i w miare potrzeb także oddzielajac te uczucia. Nie uważam też czasowego np. spania dziecka w łózku rodziców za cos co moze zagrozic uczuciu partnerów, pod warunkiem, ze oboje partnerów się na to godzą. Przecież ten nasz partner jest nie tylko naszym facetem ale tez ojcem i nie można o tym zapominać. On tez potrzebuje bliskości z dzieckiem, tworzymy rodzinę i on ma prawo przytulic dziecko, kochac je i to okazywać. Rodzcie sa małżeństwem, oczywiscie ale czasem obydwoje potrzebują poczuć się bardziej małżeństwem a czasem rodzicami i nie widzę w tym nic złego. Trzeba postępować tak aby ani parter/partnerka nie poczuli sie odtrąceni ale tez trzeba pilnowa ctego, zeb ydziecko nie poczuło sie "zbędne", szczególnie jesli chcemy aby nasz partner był także ojcem dla naszych dzieci a nie tylko moim mężem. Co do miłości jeszcze. Dla większości bezdzietnych i dla niektórych dzietnych pewnie to niezrozumiałe, ale najbardziej kocham nasze dzieci i mój mąż tez najbardziej kocha dzieci. I dla mnie to nie jest oznaką tego, że jestesmy zapatrzonymi w dzieci wariatami ale normalna reakcja zdrowych ludzi, którzy posiadają potomstwo. To uczucie jest gwarancją dla mnie i dla niego, ze naszym dzieciom nie stanie się krzywda i będziemy o nie dbac najbardziej na świecie. I nie oznacza to, że zaniedbujemy siebie nawzajem i zapominamy o tym, że jestesmy małżeństwem. I paradoksalnie to, że mój parner jako ojciec kocha najbardziej swoje dzieci jeszcze dobitniej przekonuje mnie, że wybrałam odpowiedniego faceta, że z kims takim chcę żyć, wzmacnia naszą wzajemną miłość.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2010-06-15 o 09:12 |
|
|
|
|
|
#18 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#19 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
chodziło mi bardziej o to że kobiety często odsuwają mężów a potem mają pretensje bo on albo nie zajmuje się dzieckiem albo jeszcze co innego ja przeciez wiem że są też normalne rodziny gdzie stosunki są jak najbardziej normalne ale w moim otoczeniu większość przeważa na te niezrozumiałe dla mnie. I ja rozumiem też jeśli wszystkim w rodzinie pasuje taki model ale nie rozumiem tego jak słyszę narzekania a tak naprawdę nie potrzeba wiele. Albo kobieta jest zapatrzona w dziecko np przez pierwsze lata jego życia a jak się ocknie to twierdzi że mąż się od niej odsunął podziwiam pary które są szczęśliwymi małżonkami i rodzicami i po prostu chcialam chyba wiedzieć czy tylko w moim otoczeniu panują takie zachowania czy to jest bardziej powszechne
__________________
|
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 802
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
W sumie zastanawia mnie fakt, ze matki bardziej kochaja dzieci. Uwazam to za przykre, a wiecie dlaczego? Dlatego, ze spotkalam sie z przypadkiem, gdzie dziecko majac 6-8 lat nie lubilo ojca (z niewiadomych przyczyn) i klamalo matce na niego. Oczywiscie ojcu sie obrywalo za cos, czego nie zrobil, a jak sie wkurzyl na dziecko to dostawalo mu sie jeszcze bardziej, bo matka tak byla 'zakochana' (jak to okreslacie) w ich dziecku. Dziecko to dziecko. Czlowiek jak kazdy inny. Na poczatku potrzebuje wiekszej uwagi i oczywiscie milosci, ale najwazniejsze to nei zapomniec, ze jest sie rodzina i kazdy jest tak samo wazny. Co do zaniedbania, to masakra. U mnie w domu kazda siostra po urodzeniu dziecka sie zaniedbala. Skonczyly sie wyjscia ze znajomymi, skonczylo dbanie o figure, maz ograniczal sie tylko do zarabiania i do posprzatania mieszkania, bo siostra byla zmeczona opieka nad dzieckiem. Ja przyznam szczerze, ze chyba bym sobie odpuscila dziecko, gdybym wiedziala, ze moj zwiazek na tym bardzo ucierpi. Kocham mojego narzeczonego i nie chcialabym go odsuwac na drugi plan tylko dlatego, ze maly czlowieczek do nas dolaczyl. Tyle w teorii, zobaczymy jak bedzie w praktyce mloda jestem i glupia jeszcze
|
|
|
|
|
|
#22 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Przekonuje mnie bardziej ta wypowiedź: Cytat:
Więc może zbyt szybko wpadłaś w przerażenie
|
||
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
To pewnie mnie też
![]() Cytat:
![]() Dziecię ma miesiąc prawie. W łóżku z nami spało 2 razy - po 2-3 godziny, gdy karmiłam ją nad ranem i przysnęłam Ma swoje łóżeczko (z nami w pokoju, bo tylko 1 mamy), w nim śpi. Dziecko jest szalenie ważne, ale to samo napiszę i o mężu, i o sobie - a co, ja dla siebie też jestem ważna Luby zajmuje się małą na równi ze mną, prócz karmienia. Kąpanie, przewijanie, zabawa, usypianie - od początku dla mnie było oczywiste, że to NASZE (a nie moje) dziecko i razem się nim opiekujemy. Mamy też czas dla siebie wspólnie, ale też - i on wyjdzie sam, i ja sama (chociaż póki karmię tylko piersią, ten czas siłą rzeczy jest ograniczony - ale już np. na 3 dzień po wyjściu ze szpitala poszłam sobie sama w miasto, ot, dla przyjemności ). Z mamą też na chwilę dziecię zostawiam, gdy mąż w pracy, i tu jest utrudnienie, bo jakby coś się działo, to mama nie korzysta z komórki i nie powiadomi mnie Ale nie mam oporów, by córkę zostawić pod jej opieką (o mężu nie wspominając, bo to oczywiste). Nie wyobrażam sobie bycia tylko rodzicem. Fakt, mnóstwo czasu poświęcam córeczce, ale też - jestem bardziej zorganizowana i jakoś czas na wizaż, na czytanie, na spotkanie ze znajomymi też się znajduje ![]() Aaa, i jeszcze jedno - dbanie o siebie. Dla mnie szalenie istotne, nie wyjdę na spacer ufeflana i rozczochrana Rano pierwsze co robię, to ubranie się - nie szlajam się w piżamie cały dzień, chcę wyglądać normalnie. Pewnie, że w domu mejkapu nie walnę, niech twarz odpocznie nieco Ale chyba też nie odstraszam wyglądem
Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2010-06-15 o 10:21 |
|
|
|
|
|
#24 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
![]() ja mowie ze tesciowa to nie rodzina ![]() Cytat:
bez przesady nikt mi nic nie dał ,szczegolnie jesli para decyduje sie swiadomie. w dziecku tez ma sie oparcie ,takie zupelnie naturalne,biologiczne i czasami daje wiekszą radosc niz dobre slowo od męża. Nic nie daje wiecej ulgi niż przytulenie takiego szkraba ktory nie wie dlaczego mama jest smutna ale czuje to ,taka biologia. Facet jak mu nie powiesz ,że masz problem to sie skubaniec nie domyśli
|
||
|
|
|
|
#25 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
) że jej mąż przychodzi z pracy i nie sprząta nie robi tego tamtego i jeszcze innych rzeczy i narzeka że jest zmęczony a ona musi cały dzień z dzieckiem siedzieć i to ona jest zmęczona. ![]() Cieszę się że kilka dziewczyn tutaj pokazało że można inaczej jeśli się tylko chce
__________________
|
|
|
|
|
|
#26 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Angel, jest jeszcze jedna ważna sprawa - jeśli kobieta zadba o siebie, jej samopoczucie poprawia się, co tez korzystnie wpływa na ogólną atmosferę - podejście do dziecka, kontakt z mężem, własne zadowolenie
|
|
|
|
|
#27 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Masakra.
|
|
|
|
|
|
#28 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 2 578
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Rozumiem też, że siedzę w domu (oczywiste), ale to, że facet przyszedł z pracy i jest zmęczony, bo pracował ponad siły mnie nie przekonuje - chyba, że rzeczywiście pracuje fizycznie, ale jeśli siedzi za biurkiem no to przepraszam - po jego powrocie do domu mam prawo odpocząć, a on ma obowiązek zająć się dzieckiem. Cytat:
Koleżanka, która ma dziecko, powiedziała mi, że : "dba się o siebie tylko przed ślubem, a jak się ma jeszcze dziecko to ono jest ważne teraz a nie wygląd" Nie sądzę też, że kochałabym dziecko bardziej od męża, niby dlaczego? Może to bierze się stąd, że ja ogólnie dzieci niezbyt lubię. W każdym razie, jak to ktoś tutaj napisał, teoria a praktyka to dwie różne rzeczy. |
||
|
|
|
|
#29 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
Cytat:
Sama piszesz, że "przecież sprzątanie można podzielić nie tylko zwalać na jedną osobę" a jednocześnie oczekujesz, że koleżanka sama odwali całą robotę przy dziecku i w domu, bo mąż w pracy się zmęczy i trzeba go zrozumiec, że nie chce mu się śmieci wyrzucić. Poza tym. Jak mozna zaangażować ojca w opieke nad dzieckiem i oczekiwac, że jakies więzy się między wytworzą jesli jednocześnie zwolnimy ojca od opieki nad dzieckiem, bo on jest zmęczony? Bo sie musi wyspać, bo rano idzie do pracy, bo po pracy musi odpocząc a potem to dziecko juz idzie spać, bo musi wyjsć się rozerwać z kolegami w każdy weekend. No zrozumcie faceta, przecież on pracuje i ma stresy w pracy. Albo rybka albo pip.ka. Albo jednak obydwoje zgodzą się na to, ze życie jest męczące i postarają sie przez te najgorsze kawałki przejść wspierajac sie wzajemnie, albo będa mieć do siebie wzajemnie wieczne pretensje.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
||
|
|
|
|
#30 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Czy rodzice to nadal małżenstwo ?
Cytat:
skoro oboje są zmęczeni to szybciutko razem ogarną to co najważniejsze i potem mają czas żeby zając się sobą maleństwem Chodzi mi o to żeby kobiety nie spychały tylko obowiązków na faceta bo one mają być prawo zmęczone po całym dniu opieki nad dzieckiem a on nie bo był w pracy Po prostu po obiedzie posprzątać to co ważne i mają czas dla siebie dla dziecka bez stresu i nerwów i kłótni o to kto ma posprzątać i kto jest bardziej zmęczony bo każdy jest i to jest oczywiste
__________________
Edytowane przez Angel_00 Czas edycji: 2010-06-15 o 11:56 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:40.




- wiadomo w jakim sensie 

ulżyło mi że nie jestem sama 






Kiedys rozmawialam o tym z osoba majaca dzieci, ta mi powiedziala "zobaczysz bedziesz miec swoje to sie przekonasz" wg niej inaczej sie nie da 



