Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[ijaa]

Napisane przez Papryczkaa

dziewczyny, ja nie rozumiem jak możecie zgadzać się na takie lenistwo swoich chłopaków.
Rączki ma, sam może sobie kanapeczki przygotować jeśli mój by mi takie fochy robił,że głodny, ale do kuchni nie wejdzie, to by go chyba wyśmiała
przecież w związku liczy się partnerstwo.
Pracujecie po tyle samo godzin, a jeszcze musicie sprzątać i robić obiadki? w głowie mi się to nie mieści.
To dziećmi też tylko Wy się będziecie zajmować, z psem wychodzić na spacery, gotować obiadki, kolacyjki robić, odkurzać i myć okna po przyjściu z pracy, podczas gdy jasnie pan będzie tv oglądał?

Jak można?
Ano siłą rzecz czasem.
Jedzenie to jeszcze - można się postawić i nie robić, jak zgłodnieje bardzo sam zrobi. Ale reszta, sprzątanie, zakupy.
Ja aż tak dużego problemu nie mam, wystarczy że poproszę i jest zrobione wszystko - chociaż chcę dojsć do perfekcji żebym i prosić nie musiała.
Wiem jednak że czasem szanowni panowie są tak wychowani przez jeszcze szanowniejsze mamusie, że wszystko się za nich robiło i taki schemat stosują nadal. Mama wszystko robiła to i kobieta zrobi. I nawet czasem prośbą i groźbą nie da rady nic wskórać, a takiej dziewczynie zwyczajnie może brakować sił na tłumaczenie i jeśli nie chce zarosnąć w brudzie na przykład to niestety sama musi to zrobić.


Normalnie chwilę grozy przeżyłam.
Internet się w firmie wyłączył na ponad godzinę. Nie dość że od forum - głównego dostawcy tlenu i chęci do zycia zostałam odcięta to i nic 'pracowego' zrobić nie mogłam. Masakra jakbym miała tak cały dzień siedzieć i w sufit patrzeć.

[aaby]

Napisane przez aako

A w ogole u was tez co chwile coś robią ? A to gaz a to prąd bez przerwy cos wyłączają. Chyba nasza kamienica taka pechowa.

Mój blok do nowych nie należy (jeszcze z płyty z lat '60 - '70), ale nic takiego się nie dzieje. Od święta coś wyłączą, ale zawsze wisi informacja.


Dzwoniłam właśnie do wet. Wyniki kici lepsze! Bakterie są już tylko pojedyncze, a kryształów żadnych!!
W sprawie bakterii będę dzwonić jeszcze po południu, bo teraz nie było lekarza, który nas prowadzi. Zadecyduje, czy antybiotyk, czy co...
Uff!
...ale nadal proszę o kciuki

[motylek1007]

Napisane przez aaby

Dzwoniłam właśnie do wet. Wyniki kici lepsze! Bakterie są już tylko pojedyncze, a kryształów żadnych!!
W sprawie bakterii będę dzwonić jeszcze po południu, bo teraz nie było lekarza, który nas prowadzi. Zadecyduje, czy antybiotyk, czy co...
Uff!
...ale nadal proszę o kciuki

super

na mojego TZ mozna wiele powiedziec, ale nie ze jest leniem

[alazkrainy]

Tak tak wizaż zdecydowanym dostawcą tlenu ja też w pracy zerkać muszę, ale już w domu nie koniecznie

A to blogi, które ja polecam , może coś skorzystacie:
http://kuchniana5.blox.pl/html
http://przystole.blox.pl/html
http://wino-i-oliwki.blog.onet.pl/
http://www.beawkuchni.com/?bloggerURL=/
http://przykubkukawy.blox.pl/html
http://mojeekspresjekulinarne.blox.pl/html
www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

[ijaa]

Napisane przez motylek1007

na mojego TZ mozna wiele powiedziec, ale nie ze jest leniem

To u mnie na odwrót.
Z mojego TŻ naprawdę dobry człowiek jest, pracowity, zaradny, ale jeśli chodzi o sprzątanie i gotowanie to zwykły leń w niego wstępuje.

[kingakinga]

u mnie 21 czerwca na trzy dni gaz mają wyłączyc, bo jakies rury beda wymieniac...
a dodatkowo ocieplaja mi blok, więc mam ciągle panów robotników za oknem na rusztowaniu...

[graffka]

Napisane przez Papryczkaa

dziewczyny, ja nie rozumiem jak możecie zgadzać się na takie lenistwo swoich chłopaków.
Rączki ma, sam może sobie kanapeczki przygotować jeśli mój by mi takie fochy robił,że głodny, ale do kuchni nie wejdzie, to by go chyba wyśmiała
przecież w związku liczy się partnerstwo.
Pracujecie po tyle samo godzin, a jeszcze musicie sprzątać i robić obiadki? w głowie mi się to nie mieści.
To dziećmi też tylko Wy się będziecie zajmować, z psem wychodzić na spacery, gotować obiadki, kolacyjki robić, odkurzać i myć okna po przyjściu z pracy, podczas gdy jasnie pan będzie tv oglądał?

faceci są przez swoje mamusie uczeni nicnierobienia w domu i tak pozniej jest dlatego pracuję nad tym bo kury domowej nie dam z siebie zrobic aktualnie jestem na etapiek zrobię Ci np.kolację ale ty w tym czasie zrob to np.wyrzuc smieci czy cos innego i wiecie co?Dziala ja na wizazu siedzie praktycznie non stop gdy nie ma klientow w pracy

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez ijaa

To u mnie na odwrót.
Z mojego TŻ naprawdę dobry człowiek jest, pracowity, zaradny, ale jeśli chodzi o sprzątanie i gotowanie to zwykły leń w niego wstępuje.

Ja raz robilam strajk i jak juz nie mial skarpetek ani bokserek a dziennie zuzywa ze 2 pary to sam wstawil pranie to nic ze wsypal pol opakowania proszku i tyleż samo płynu

[Paulunia8713]

Witam kobietki
Już od jakiegoś czasu podczytuje ten wątek jednak dopiero dzisiaj postanowiłam napisac. Z moim mężem i córeczką do załatwienia kredytu mieszkaniowego mieszkamy u swoich rodziców. Mam nadzieję, że już od nowego roku będziemy już razem na swoim Bardzo duzo pisałyście o pomocy TŻ w domu., o gotowaniu itp. Powiem jak było u mnie dopóki nie zamieszkaliśmy oddzielnie... Otóż to TŻ głownie gotował, zmywał. Ja sprzątałam, robiłam pranie itp. Gdy zaszłam w ciąże pranie, sprzątanie, gotowanie TŻ wziąl na siebie. Do tej pory jak przyjeżdza śniadanko mam do łóżka. Z córcią spędza całe 24h.
Mam poprostu cudownego męża. Co do pieniążków i oszczędzania hmm ja tego nie umiem. TŻ znów tak. Próbowałam już zapisywac itp niestety to trwało tylko z miesiąc dwa. Bardzo dużo idzie na paliwo. Jeszcze więcej na Julcię(16miesięcy). Jakoś trzeba zmiejszyc wydatki tylko nie wiem jak....

[Agniesia666]

u mnie ja robie pranie zawsze

jak chodzi o gotowanie obiadow to mniej wiecej po rowno - czasem ja, czasem on.
sniadania zawsze on, bo ja w tym czasie wyprowadzam psa

ze sprzataniem najgorzej, bo zadne z nas nie lubi sprzatac, ale nikt tez w syfie nie chce mieszkac ale jednak raczej ja sprzatam ;/

[mikia20]

Dzień dobry
aaby dostałaś moje zakładki?
Tutaj rozmowa o leniwych i pracowitych TŻ, a ja właśnie czekam na tosty które zrobi mój TŻ

U nas jest tak - raz robię ja, raz on. Mój TŻ nie ma oporów żeby mnie o coś poprosić do żarełka, ale nigdy nie robi to tonem jak jaśnie pan do służącej. Po prostu ładnie prosi, a sam potem np. pozmywa.

Sprzątanie - tutaj to zawsze pilnuje, jak ja sprzątam, to on zawsze to robi ze mną. Ja łazienka, on kuchnia itp.

Tosty są pyszne ^^

[alazkrainy]

My jak sprzątamy razem to ja zajmuję sie łazienką, ubikacją, kuchnią a Tż wyciera kurze, odkurza, czasem zmywa podłogi on, albo ja; ale też nie narzeka jak musi sam sprzątać jak ja jestem w szkole, a czasem dajemy sobie luz ze sprzątaniem i nic nie robimy

Napisane przez mikia20

Tosty są pyszne ^^

Jak mój Tż też przyrządza coś to mi lepiej smakuje niz jak ja robię

[aaby]

Napisane przez mikia20

Dzień dobry
aaby dostałaś moje zakładki?

Tak Baaardzo dziękuję Na pewno duuużo z nich wykorzystam
BTW, wredna jesteś mówiąc o tych pysznych tostach, kiedy ja jestem w pracy

[ijaa]

Mikia też mogłabym prosić zakładki?

Apopos tostów, to głodna się robię. Czas na drugie śniadanie


Moje oszczędzenia dzisiaj szlak trafił. Nie dość że się bułkami słodkimi opycham, to jeszcze koleżanka przyniosła swoje wyroby biżuteryjne i tym oto sposobem mam nowe kolczyki w uszach (15zł)
Wydawałoby się, że jak siedzę w pracy to jestem bezpieczna - aaaa gdzie.
Chyba zacznę w ogóle bez portfela wychodzić.

[graffka]

Napisane przez alazkrainy

Jak mój Tż też przyrządza coś to mi lepiej smakuje niz jak ja robię

I to jest glowny argument mojego tż żeby mu zrobic jedzenie

[ijaa]

Napisane przez graffka

I to jest glowny argument mojego tż żeby mu zrobic jedzenie

Moje też!
I jeszcze: "ale ja tak lubię jak Ty się krzątasz po kuchni" :lol"

[mikia20]

ijaa daj mi maila na priv.

aaby co myślisz o tych zakładkach?

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Już wysłałam

[ijaa]

Napisane przez mikia20

ijaa daj mi maila na priv.

aaby co myślisz o tych zakładkach?

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Już wysłałam

Super dziękuję.

Dwie godzinki i do domu.

[yoona]

kurde zazdroszcze, że Wasi TŻci sami się garną.
mój robi pranie i zmywa. cała reszta-ja. TŻ owszem, posprzata, zrobi cos do jedzenia nawet,a le tylko wtedy jak mu powiem. jakbym cicho siedziala- to nie ruszylby palcem i mieszkanie zarosloby brudem, a ja chodzilabym glodna albo na parówkach z żabki.
no i co z tego, ze zrobi mi sniadanie, jak mu powiem chcialbym zeby ruszyl sie do czegos sam z siebie, a nie wiecznie ja muszę zrzędzić, ze jest syf i moze by pomyslal zeby posprzatac...i wychodze na straszną zrzedliwa i marudzącą babę:/

[ijaa]

Laski jedziecie gdzieś na wakacje? Macie już jakieś plany?

Bo mnie właśnie kurde flak podkusiło by policzyć wydatki lipcowe, uwzględniając urlop i wesele przyjaciół.
I normalnie jak miałam humor dobry dzisiaj tak teraz wszystkiego mi się odechciewa!

Zrobiłam małe rozeznanie w kwaterach i trzeba liczyć minimum 40zł osoba. Chcielibyśmy jechać na tydzień, czyli 6 nocy, co daje na dwie osoby 480zł.
Do tego paliwo na drogą tam, z powrotem i trochę podczas urlopu i mamy ok 350zł.
No i jakby nie patrzeć w miastach turystycznych tanio nie jest, więc myślę z 400zł w kieszeni + oczywiście jeszcze by się z 200zł przydało tfutfu, jakby co - lekarz, samochód cokolwiek.
Co daje nam razem 1430zł

Teraz weselicho.
TŻ na szczęscie garniak ma i ma szczerze nadzieje się w niego zmieścić. Brak mu za to koszuli i krawata, więc myślę ok. 100zł
Ja natomiast nie mam nic, ani sukienki - mam nadzieję, że kupię coś za ok. 100zł bo potrzebuję koktajlową, a nie wieczorową + butki też ze 100 + fryz z 50zł + mam nadzieję, że uda nam się coś fajnego kupić za ok. 200zł, bo zwyczajnie na wiecej nie bedzie, co daje nam 500zł.

I tym sposobem 2000zł!!

Wychodzi na to, że w przyszłym miesiącu nie jemy i nie robimy nic, poza zapłaceniem tego co musimy!


---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez yoona

kurde zazdroszcze, że Wasi TŻci sami się garną.
mój robi pranie i zmywa. cała reszta-ja. TŻ owszem, posprzata, zrobi cos do jedzenia nawet,a le tylko wtedy jak mu powiem. jakbym cicho siedziala- to nie ruszylby palcem i mieszkanie zarosloby brudem, a ja chodzilabym glodna albo na parówkach z żabki.
no i co z tego, ze zrobi mi sniadanie, jak mu powiem chcialbym zeby ruszyl sie do czegos sam z siebie, a nie wiecznie ja muszę zrzędzić, ze jest syf i moze by pomyslal zeby posprzatac...i wychodze na straszną zrzedliwa i marudzącą babę:/

Dokładnie! Również do tego dążę.
I na dzisiaj planuję w związku z tym poważną rozmowę z TŻ.

[motylek1007]

Napisane przez ijaa

Laski jedziecie gdzieś na wakacje? Macie już jakieś plany?

ja nigdzie nie wyjeżdżam na wakacje, ale bardzo sie z tego cieszę

[yoona]

ja wakacje w tym roku niestety musze odpuscic. idziemy dodatkowo w sierpniu na wesele, a TZ garniaka nie ma...na szczescie ja mam sukienke.

jedyne co planujemy ot takie weekendowe wypady, jakies góry, jeziorko, nie powinno to wyjsc duzo, a i moze do Gdańska pociagiem na 2-3 dni, korzystajac z weekendowych promocji pkp

[ilo16na]

Napisane przez yoona

kurde zazdroszcze, że Wasi TŻci sami się garną.
mój robi pranie i zmywa. cała reszta-ja. TŻ owszem, posprzata, zrobi cos do jedzenia nawet,a le tylko wtedy jak mu powiem. jakbym cicho siedziala- to nie ruszylby palcem i mieszkanie zarosloby brudem, a ja chodzilabym glodna albo na parówkach z żabki.
no i co z tego, ze zrobi mi sniadanie, jak mu powiem chcialbym zeby ruszyl sie do czegos sam z siebie, a nie wiecznie ja muszę zrzędzić, ze jest syf i moze by pomyslal zeby posprzatac...i wychodze na straszną zrzedliwa i marudzącą babę:/

O jakbym czytala o sobie.
On tez mi mowi ze za duzo marudze..
Gotowalismy raz razem.ja robilam wszystko a on mial pozniej pozmywac 2 talerze i patelenie i marudzil ze w restauracji jedzac nie trzeba zmywac(a dobre jedzenie mu ugotowalam)
Z balaganem podobnie.. stekam mu o sprzataniu a sam sie nie ruszy..

[ijaa]

Napisane przez motylek1007

ja nigdzie nie wyjeżdżam na wakacje, ale bardzo sie z tego cieszę

Naprawdę. Zdradź sekret dlaczego? Może i mnie się udzieli i też się będę cieszyć, jeśli nigdzie nie pojadę.

[alazkrainy]

Napisane przez ijaa

Laski jedziecie gdzieś na wakacje? Macie już jakieś plany?

My też nigdzie nie jedziemy, bo po prostu nie ma kasy, a nie mamy z czego odłożyć. Byc może pokusimy się na jednodniowy wypad nad jakieś jezioro i tyle, a jak nie to będziemy rowerami po okolicy jeździć. Myślę, że nie ma co na siłę się spalać i gdzieś wyjeżdżać, a potem prosić wszystkich na około żeby pożyczyli pieniążka bo nam brakuje

[motylek1007]

niestety tez mnie czeka do zaliczenia jedno wesele a mam kasy na scisk

[aako]

Napisane przez yoona

ja wakacje w tym roku niestety musze odpuscic. idziemy dodatkowo w sierpniu na wesele, a TZ garniaka nie ma...na szczescie ja mam sukienke.

jedyne co planujemy ot takie weekendowe wypady, jakies góry, jeziorko, nie powinno to wyjsc duzo, a i moze do Gdańska pociagiem na 2-3 dni, korzystajac z weekendowych promocji pkp

jakie sa weekendowe promocje do gdanska?

my tez nie mamy kasy
Moze z rodzicami gdzies pojade a tz zostawie bo bedzie pracował
nO i do gdanska tez moze pojedziemy bo mamy rodzine

[motylek1007]

Napisane przez ijaa

Naprawdę. Zdradź sekret dlaczego? Może i mnie się udzieli i też się będę cieszyć, jeśli nigdzie nie pojadę.

po prostu nie lubie podróżowac a jak mam spac/jesc w obcym miejscu dostaje spazmów poza tym jeszcze musiałabym zostawic zwierzaki w domu i zapewnic im opieke

[aako]

Napisane przez motylek1007

po prostu nie lubie podróżowac a jak mam spac/jesc w obcym miejscu dostaje spazmów poza tym jeszcze musiałabym zostawic zwierzaki w domu i zapewnic im opieke

ja też tak śrendio lubie jezdzić le jak jest 30 stopni to dostaje szału we wroclawiu.

Zawsze jak jedziemy do TŻ do domu to dostaje gorączki i kaszlu i cały weekend przeleze :P wracam i jest OK

Zakochalam sie w golden retriverze. JA CHCE

[motylek1007]

Napisane przez aako

Zakochalam sie w golden retriverze. JA CHCE

piekne są te psy, ale nie na moje wymagania

[ijaa]

Kurcze a ja mam wszędzie daleko. Nad morze w góry i na mazury porównywalna odległość. Na weekend zupełnie nie opłaca się jechać.

Jedyne co dość tanio sobie mogę zafundować to kawa z Warszawie.


Właaaaaaśnie ta kawa to jest myśl. Mają Starbucks'a którego uwielbiam, a w Łodzi go nie ma.
Uraczę dzisiaj TŻa nowiną, gdzie to wybieramy się na urlop.