![]() |
#121 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Najpierw muszę uporządkować swoje uczucia. Dojść do ładu i składu z myślami, chcociaż w minimalnym stopniu, bo nie mogę tego zniszczyć. Bo czuję, mimo żem gówniara, że to facet, z którym chcę być zawsze. A te wątpliwości wynikają z mojej choroby
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Tak bardzo chciałabym zadzwonić i powiedzieć, żeby do mnie przyszedł, pogadać z nim, położyć się, zasnąć. Ale wiem, że dopóki będę pewna, że to nie wróci, nie mogę mu tego zrobić
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 29
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Czytam watek od początku, jednak dostalam bana za zamkniecie swojego wątku i nie moglam nic pisac.. ;(
A więc tak droga autorko wątku, z autopsji wiem ze nawet jak bedziesz godzinami i miesiacami tlumaczyla cos facetowi i wbijala mu swoje zdanie to on i tak zrobi to co bedzie chciał. Niestety tacy oni są. Chcesz mu tłumaczyc ze lepszej od Ciebie nie znajdzie i ma z Toba być ? dla mnie bez sensu. A teraz widze ze chcesz pytac czy podjal jakas decyzje. Wiesz z autopsji wiem ze gdyby ja podjął w sensie pozytywnym dla Ciebie napewno bys juz o tym wiedziała bo poprostu bys to odczula. Z drugiej strony zastanow sie czy chcialabys teraz tworzyc zwiazek gdy zapytasz o decyzje a on powie : mozemy sprobować ? Ja caly czas chodzilabym niepewna czy znowu sie to nie powtorzy, on musi Ci udowodnic ze jestes dla niego ta jedyna, w przeciwnym razie sama sie zameczysz. On juz wie ze go kochasz , ze chcesz dac mu szanse. Ale ja uwazam ze teraz on musi cos zrobic. Sama jestem w podobnej sytuacji, wiem ze ile ludzi tyle rozwiazan, jedni uwazaja ze trzeba porozmawiac o tym , inni ze urwac kontakt, a tak naprawde to musi byc decyzja wylacznie Twoja, to Twoje zycie i musisz postapic zgodnie z sobą aby potem nie miec do nikogo pretensji. Nie rob nic na sile, rob tak jak czujesz. Bedzie Ci z tym o wiele lepiej. Nikogo nie da sie zmusic do uczucia , a juz napewno jak Ty bylabys na jego miejscu i on pytalby czy podjelas jakas decyzje , dziwnie bys sie czula. Ja postapilabym tak jak radzi kolezanka, nie odbierala paru telefonow, zobaczyla czy mu napewno zalezy bo moze poki co on spotyka sie z Toba tylko przez grzecznosc? Poza tym tak jak przypuszczalam , podejmujac decyzje ze chcesz miec z nim kontakt liczylas na szybki odwrot sprawy na Twoja korzysc. A przeciez skoro mowi ze nie wie czy cos czuje, to 2 tygodnie nic nie zmienia. Czasem jest to proces dlugotrwaly, moze zabraknac cierpliwosci albo moze nic sie nie zmienic. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Idę do psycholog na 18. Jakimś cudem ją złapałam i umówiłam się już po jej godzinach pracy, ale byłam w takim stanie, że naprawdę się przestraszyła. Mam nadzieję, że jakoś dojdę do ładu, na myśl o moim T. mam łzy w oczach.
![]() A jak sytuacja u Was Klempo? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() Źle zrobiłaś nie dając mu od siebie odpocząc, ale to sama wiesz. Mężczyńi kochają zołzy ![]() Opcja, którą wybrałaś jest najgorsza dla Ciebie, on co najwyżej posmakuje kontaktu przyjacielskiego z Tobą i nie wiadomo czy takiego w efekcie Ci nie zaproponuje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Blond forever!
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Aktualnie nad morzem
Wiadomości: 4 533
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Klempo, mam nadzieję, że nie poczujesz się dotknięta tym co Ci napiszę, ale - czy jest możliwość, że Twój TŻ po prostu nie dał sobie rady z Twoją depresją? W sensie, takim, że Ty masz problem, a on nie odnalazł się w roli osoby, która jest w stanie Cię wspierać na dobre i złe.
__________________
Mężatka. a jaka jest Twoja supermoc?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Gdy z nim bylam, zaczęło mi się chciec- dosłownie wszystko. W ciągu pół roku miałam tak mało "gorszych" dni, ze dałoby sie to na palcach rąk policzyc.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Byłam u psycholog, pogadałam, wypłakałam się, zadzwoniłam do TŻ i uznaliśmy, że przerwa nie ma racji bytu, to tylko krzywdzi. Jeśli mamy się czegoś upewniać i coś sprawdzać, to tylko będąc razem. Przy okazji powiedziała mi, że mam utarty, zakodowany schemat relacji międzyludzkich - nie może być dobrze, musi być burza. Zrobiłam tę burzę, a teraz będziemy naprawiać, bo się kochamy, bo warto. Myśli nie zniknęły zupełnie, ale ważniejsze jest to, czego chcę, a chcę jego. Do tego co czuję, co myślę na razie nie potrafię dojść, za dużo lęku i napięcia.
Trzymajcie za nas kciuki, proszę ![]() Ja trzymam za Ciebie Klempo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Halo Klempoo
![]() Przeczytałam Twój wątek z uwagą i wyłania mi się obraz wrażliwej, świadomej dziewczyny postawionej w nieoczekiwanych (a może oczekiwanych? w końcu nigdy nie wiadomo co się stanie) okolicznościach faceta który nie umie się zdeklarować. Jedna kwestia w Twojej ostatniej wypowiedzi mnie zaciekawiła: to, że odkąd rozpoczęłaś z nim związek Twoja depresja zmniejszyła się, zaczęłaś mieć chęci do życia, energię i mnóstwo nowych pomysłów. Wiesz, początkowe etapy związku- doświadczenie mnie tego nauczyło- działają jak ścieżka koksu co kilka godzin i wówczas nie za bardzo ogarniamy kim tak naprawdę jest nasz partner i jakie moze mieć wobec nas zamiary, ważne że jest dla Nas, że przy nim my czujemy się lepiej, a tak naprawdę nie zastanawiamy się jakim jest człowiekiem, co go motywuje, w jaki sposób reaguje na stres, jak sprawdza się w różnych życiowych sytuacjach. Sama jestem osobą ze skłonnościami do chronicznych stanów depresyjnych i za każdym razem wchodzenie w nowy związek działało jak porcja antydepresantów, chmury rozwiewały się na chwilę, by- niestety, powrócic pozniej. Nieważne czy z winy mojej, czy partnera- związki się rozpadały> zwyczajnie nie pasowaliśmy do siebie, albo jakaś cecha partnera mnie irytowała, albo jakaś moja- jego. Wszystko przez to, ze ogłupieni wybuchem (zazwyczaj nagłym) bliskości, czułości i w ogóle ach och kompletnie nie dostrzegaliśmy/nie chcieliśmy widziec, z od samego początku coś zgrzyta. Czy możesz na przykład powiedzieć coś ponad to, że Twój prawie- były, czy też- niedoszly-były jest Mężczyzną Twojego Życia? Jakim jest człowiekiem? Jak układają się stosunki w jego rodzinie? Czy są jakieś cechy, ktore nie do końca Ci odpowiadają, ale przymykałaś na nie oko? Jak podchodziłaś do kwestii, że niedawno zakończył inny, długoletni związek? Wiesz, bo takie twierdzenia, że to jest właśnie To niekoniecznie biorą się z cech osobniczych danego delikwenta, które tak naprawdę sprawdza się przez lata, tylko np: niechęci do szukania dalej, strachu przed zmianą, trochę też z niższego poczucia wartości ("było ze mną źle dopóki go nie spotkałam i dopóki jesteśmy razem będzie dobrze"- am I right?). Moim skromnym zdaniem cała ta energia, która niejako w tobie zakwitła cały czas w Tobie jest, to nie on Cię nią zaraził. Tak jest i będzie, niezależnie czy wrócicie do siebie jako para, czy nie. Teraz Twoja walka o niego to trochę masochizm. Całkowity brak czułości, koleżeńsko- przyjacielskie spotkania, matko, ja bym zwariowała. Odczytaj też jego komunikat- "muszę zatęsknić"- taki jest chyba tytuł tego wątku? Moim skromnym zdaniem powinien zatęsknić jak najbardziej, za wszystkimi przejawami Ciebie, za Twoim głosem, śmiechem, dotykiem, telefonem. Tymczasem oswaja się z rolą kolegi i chyba nie ma nic przeciwko temu, a Ty jesteś wypompowana psychicznie, zawieszona i w stanie lekko agonalnym, chociaż pewnie w trakcie spotkań kompletnie tego nie okazujesz. Na Twoim miejscu (chociaż nie jestem Tobą, lecz bardzo Cię polubiłam na podstawie postow i widzę, żeś bardzo fajna i kumata babeczka) wzięłabym sobie od niego urlop, kompletnie zmieniła otoczenie, przynajmniej na jakiś czas, nawet na kilka dni ![]() Swoją drogą nie cierpię niezdecydowanych kolesi i wolę raczej upartych osłów, a nie takie mimozy ![]() Pozdrawiam serdecznie! Edytowane przez ilovessrigirl Czas edycji: 2010-06-14 o 20:47 Powód: dubel;) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() Wszystkie związki, w których byłam oprócz pierwszego miały miejsce, gdy byłam już chora na depresję... i nigdy nie wróciłam do życia tak jak przy nim. I nigdy, przenigdy nie czułam się tak, jak teraz- nie sądze, by brało się to z tego, że nie mam ochoty juz na następne związki itp- mam 21lat, młoda babka ze mnie, do małżeństwa mi sie nie spieszy ![]() 1) Odpowiedzialnym, upartym jak osioł, z dużym poczuciem humoru, dążącym twardo do celu, który sobie postawi... Ciepłym i czułym. Dobrze się z nim rozmawia, umie słuchac i opowiadac tak by zaciekawic. Konsekwentny i zapracowany ![]() 2)W rodzinie niestety nie ma zbyt ciekawie (zresztą, jak i ja). 3) Pewnie- tylko oka nie przymykałam, bo dlaczego miałabym? ![]() No więc tak: uparty jest potwornie- ale to akurat niezbyt mi przeszkadza, bo sama taka jestem; do tego jest strasznie hmm... pragmatyczny. Aż do przesady- i to mi rzeczywiście przeszkadza w niektórych momentach. Kompletnie nie ma poczucia estetyki (głównie jeśli chodzi o jego wygląd)- i o ile zazwyczaj jest to śmieszne, to bywa i wkurzające. No i nie mówi, gdy ma z czymś problem- woli radzic sobie sam. 4)Ten związek nie był wcale taki długi ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ Edytowane przez klempaa Czas edycji: 2010-06-14 o 22:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 147
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Protestuję przeciwko upublicznianiu cudzego życia prywatnego, nawet skrywanego pod płaszczem "TŻ".
Edytowane przez zryw Czas edycji: 2010-06-14 o 22:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 81
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Klempaa , czytam te wszystykie wypowiedzi tu... I wiesz...mam bardzo podobną sytuacje he, zaciekawilo mnie to ja tez spotykam się z chlopakiem pół roku, też jest po poważnym związku z dziewczyną ktora - jak mówi-bardzo kochał ( alee od czasu ich rozstania minął ponads rok) a on twierdzi że po niej ma dystans jeszcze, ze to byla jego pierwsza milosc itd. Mówi że mnie nie kocha, że coś czuje ale to nie miłość , mowi żebym była cierpliwa ze jak bedzie tego pewien to mi powie. ALe no właśnie, mnie się wydaję , że to już sie nie zmieni, bo gdyby miał pokochac to już by się tak stało. Ja myślę ze porównuje mnie z byłą , szuka we mnie jej cech, ale ja nigdy nie bede taka jak ona, nie chce taka być. Od jakiegoś czasu dużo myślę o tym i myślę że najlepszym rozwiązaniem będzie jedna konretna szczera rozmowa. Albo rybki , albo akwarium. Zastanawiam tylko się co ona miała w sobie takiego czego nie mam ja... mimo wszystko. Ostatnio i tak się sporo kłócimy o byle *******y ale chyba trzeba wyłożyć kawę na ławę. Skoro mężczyźni są konkretni, ja też będę , myślę ze nie ma co wywodów snuć. ja chyba powiem wprost : jeśli twoja miłośc nie jest odwzajemniona nie ma sensu tego dalej ciągnąć, nie chce byc niczyja zabawka i nie dam sobie wejsc na glowę i zapytam co to za związek bez miłości wg niego? i że nie chce cierpiec przez to ze ja kocham mocno a on nie i w kazdej chwili moze znalezc sobie inna dlatego dam mu czas na zastanowienie sie nad tym czy rzeczywiscie chce byc z kims kogo nie kocha<jakis czas przerwy> zero pytan, mysle ze przyjdzie czas że sam odczuje że jest jakoś inaczej... ale jezeli po przerwie nic sie nie zmieni to poprostu odciac sie, zmienic numer... no bo jak tu życ inaczej... Przynajmniej ja tak zrobie, przygotowuje sie na to wsyztsko, na razie nie podejmuje pochopnych decyzji, nad wsyztskim duzo mysle i sie zastanawiam żeby psychicznie być przygotowanym na wsyztsko... i pamietaj ze intuicja to najlepszy doradca
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() zreszta "Twój" widzi, jaką jesteś osobą i na pewno jest spokojny co do tego, czy jesteś wyrachowana Edytowane przez wandaweranda Czas edycji: 2010-06-15 o 08:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Co to w ogóle znaczy kogoś kochać?
Być z tą osobą spokojnym, szczęśliwym, bezpiecznym, szukać kontaktu, czułości, intymności? Fizyczności, rozmowy, bycia jak najbliżej? Nie chcieć być bez tej drugiej osoby? Czy coś więcej? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() I przede wszystki tęsknić jeśli tej osoby z nami nie ma, odczuwać jej brak, uznawać że ta osoba jest wyjątkowa- niezatępowalna, jedyna, jak druga połówka....Chociaż słyszałam ostatnio teorię, że w życiu można spotkać kilka własnych połówek ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
Przepraszam, ze tak na czynniki pierwsze, ale mam problemy z rozdzieleniem uczuć od myśli, tych natrętnych, takie tam psychologiczne bzdety ;p i próbuję wyodrębnić wszystko, co czuję, nie nazywając zespołu zjawisk miłością. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() I tak według mnie najcudowniejsze jest uczucie zakochania ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#140 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 55
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Witaj. Przeczytałam cały wątek i pierwsze co chcę napisać to, że bardzo mi Cię szkoda. Widać jak Cię to męczy. Rozumiem Twoje postępowanie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#144 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
No... przypomniałam sobie o tym wątku
![]() ![]() ![]() Kamien z serca, od razu lżej na duszy i humor lepszy ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 55
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Wspaniale!
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
Cytat:
![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 43
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
cieszę się, że się udało
![]() ja swojego byłego TŻ ostatecznie posłałam do diabła i dobrze mi z tym ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 6 001
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
hej
![]() w lipcu wyjezdzam na miesiac do hiszpanii, moze jak zatesknimy cos sie zmieni? ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 55
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
rozłąka z pewnością ożywi związek, pozwoli zatęsknić i sprawić, iż nie będziecie mogli doczekać się spotkania, a to wpłynie na uczucie jak lekarstwo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 6 001
|
Dot.: "muszę chyba zatęsknic..."
mam nadzieje
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:20.