Krzywe nogi

[7654321]

Vika! wspaniale powiedziane! ja tez po mniej więcej takich przemysleniach doszłam do tego samego wniosku. mam krzywe nogi i to wada, ale mam też zalety i na nich postanowiłam się skupić. Szczerze mówiąc to nawet zaczęłam lubić moje nogi i śmigać w krtkich ciuchach patrząc wyzywająco na kobiet idące z naprzeciwka i gapiące się na mnie, które pewnie myślą w duchu 'dobrze że ja nie mam takich krzywych nóg'. Niedawno tylko poczułam się mało atrakcyjnie idąc w mini. Stanęłam na pasach, a na przeciwko mnie była witryna sklepowa, w której odbijały się moje nogi i nogi dziewczyny, która stała obok mnie - idealnie proste były. Przez moment byłam znowu wściekła na los i miałam ochotę wepchnąć ją pod samochód, ale na szczęście się powtrzymałam

[refleks]

Oj Vika... az sie poplakalam.Dorosłas... P.S.Jakos juz zrobilo mi sie teskno za Toba.Pewnie tez stad zniknę...

[joszua]

Napisane przez 7654321

no to chwalę się moimi nogami na nowo zaakceptowanymi Są krzywe co widać na zdjęciach 1 i 4, a przede wszystkim 2 i 5. W spódnicy ze zdjęcia 5 nigdy na miasto nie wyjdę . Pozostałe zdjęcia pokazują, że z krzywizną można sobie radzić przede wszystkim przyjmując odpowiednią pozycję podczas stania (nigdy nie stoję ze złączonymi nogami, ale zawsze jak na zdjęciach 2 lub 6) no i ubiór - polecam długość mini. W trakcie chodzenia nie da się krzywizny ukryć, ale zauważyłam że nie wygląda to tak tragicznie jak podczas stania ze złączonymi nogami. Nie mam żadnych spodni ani spódnic dł do poł łydki, bo stwierdziłam że wyglądam w nich źle, o wiele gorzej niż w mini (więc nie załączę zdjęć, żeby pokazać jak bardzo źle, ale porównywalnie do 5). Co ciekawe jest to dł w której najczęściej chowają się krzywonogie dziewczyny (ja też do tej pory tak robiłam), a tak naprawdę teraz sądzę, że jest najgorsza. Polecam wszystkim porobić zdjęcia swoich nóg, bo zawsze na zdjęciach wyglądają o wiele lepiej niż jak się przegląda w lustrze na żywo. Weźcie też pod uwagę, że pewnie wszystkie jak stajecie przed lustrem zalamane krzywizną swoich nóg, to macie pewnie zlączone nogi, a wtedy wyglądają najgorzej. W rzeczywistości dziewczyny nie jest z nami aż tak źle; przynajmniej ja tak sądzę. Kończę się wymądrzać i pozdrawiam cieplutko

Twoje nogi mi sie podobaja ale najlepiej wygladaja w krotkich rzeczach, najgorzej wyszly na zdj. z ta dluga spodnica. Wiec trzeba unikac tych dlugosci.
ale te zdjecia z krociutka czarna mini, czy sukienka to dla mnie bomba - slicznie wygladasz a i jeszcze na tym zdjeciu w spodenkach, gdy trzymasz jedna noge wyciagnieta na bok- tam nie widac krzywizny w ogole.

[ekler1]

Abaka
Wiec tak,po zabiegu zostaje sie w klinice dobę.Z pewnością potem są wizyty kontrolne,nie wiem dokładnie bo jak byłam na konsultacji nie wypytywałam doktora ze szczegółami gdyż nie wiedziałam czy sie zdecyduję.
Na konsultacji doktor pokazał mi implanty 180ml anatomiczne,które przymierzyłam pod podkolanówkę i były zbyt duże,wiec staneło na tym że dla mnie będę lepsze 120ml,niestety doktor takich nie miał żeby mi pokazać.Jak sie decydujesz na zabieg to one są specjalnie dla Ciebie sprowadzane.Wiec w tej kwestii zdaję sie na lekarza.Ostatnio skontaktowałam sie z chłopakiem który jest ponad rok po operacji.Ze szczegółami opisywał wszystko, widziałam zdjęcia,łydki wyglądały świetnie.
Niestety nie mam na kompie zdjęć w rurkach czy getrach(planuję je zakupić po operacji bo teraz niestety nie odważyłabym sie w nich pokazać).
Rurki mam, moje nogi wyglądają w nich ok ,ponieważ opracowałam sobie pewien patent he he he wiec biegam w nich na okrągło.Moim patentem jest......wszywanie w wewn. strone dolnej nogawki poduszek,oczywiście odpowiednio opracowanych ,wiec nie widać że łydki mi sie nie stykają.
Jak będę po zabiegu z pewnością wstawie fotki i opiszę co i jak.

[joszua]

Napisane przez ekler1

Abaka
Wiec tak,po zabiegu zostaje sie w klinice dobę.Z pewnością potem są wizyty kontrolne,nie wiem dokładnie bo jak byłam na konsultacji nie wypytywałam doktora ze szczegółami gdyż nie wiedziałam czy sie zdecyduję.
Na konsultacji doktor pokazał mi implanty 180ml anatomiczne,które przymierzyłam pod podkolanówkę i były zbyt duże,wiec staneło na tym że dla mnie będę lepsze 120ml,niestety doktor takich nie miał żeby mi pokazać.Jak sie decydujesz na zabieg to one są specjalnie dla Ciebie sprowadzane.Wiec w tej kwestii zdaję sie na lekarza.Ostatnio skontaktowałam sie z chłopakiem który jest ponad rok po operacji.Ze szczegółami opisywał wszystko, widziałam zdjęcia,łydki wyglądały świetnie.
Niestety nie mam na kompie zdjęć w rurkach czy getrach(planuję je zakupić po operacji bo teraz niestety nie odważyłabym sie w nich pokazać).
Rurki mam, moje nogi wyglądają w nich ok ,ponieważ opracowałam sobie pewien patent he he he wiec biegam w nich na okrągło.Moim patentem jest......wszywanie w wewn. strone dolnej nogawki poduszek,oczywiście odpowiednio opracowanych ,wiec nie widać że łydki mi sie nie stykają.
Jak będę po zabiegu z pewnością wstawie fotki i opiszę co i jak.

wow ale masz niezly patent, kurde, nigdy bym na to nie wpadla.
czy twoje nogi rzeczywiscie wygladaja zle w rurkach? bo na twoich zdjeciach twoje odkryte nogi wygladaja ladnie.

[7654321]

och joszua! dziękuję bardzo za komplement! Jesteś pierwszą osobą w moim życiu, która powiedziała 'twoje nogi mi się podobają'. Zawsze od koleżanek słyszałam tylko 'nie jest tak źle' albo coś podobnego. bardzo dziękuję! i pozdrawiam serdecznie!

[Abaka]

Agaciok xD Nigdy nie przymierzam w sklepie kozaków, chyda dlatego żeby nie czuć się tak fatalnie jak po zmierzeniu spodni, które okazują się zbyt przylegające do kolan i łydek. Wtedy widać okropne pałąki. Wstydzę się wtedy wyjść z przymierzalni, a najbardziej wkurza mnie jak ekspedientka mówi przecież ładnie Pani wygląda. Myślę, że z kozakami byłoby jeszcze gorzej, bo wtedy wszyscy Cię oceniają. Mimo, że mąż powtarza mi, że przesadzam, to ja jednak nie potrafię się przełamać, po prostu wstydzę się moich nóg. Niedługo wkleję swoje zdjęcia, to sobie popatrzycie.
Ekler1Dziękuję, za informacje. Tak Cię podpytuję o te implanty bo wydaje mi się, że mam nogi podobne do Twoich, z tym, że jam mam trochę większą szparę między łydkami. Dlatego tak ważne są dla mnie zdjęcia z przed i po. A jeśli chodzi o zdjęcia implantów wklejone przez refleks to jeśli to prawda to naprawdę jest ogromna różnica.

[Vika 92]

Ooo, nie placz, Refleks Nie znikam calkowicie, na pewno będę Was odwiedzać

[ekler1]

Te zdjęcia co wkleiła refleks to zdjęcia ze strony Ciesińskiego.Wkleję jeszcze zdjęcia gościa który robił operację ponad rok temu.Robił łydki ponieważ po wielu latach uprawiania sportu reszta ciała wyglądała ładnie(wyrobione mięśnie ud,bicepsy itd.)a łydki cieniutkie.
Te zdjecia znajdują sie na forum ,,Stopy końsko-szpotawe,, .Widać że nogi noszą ślady innego zabiegu operacyjnego ,dzięki implantom wyglądają proporcjonalnie.

[refleks]

ekler1 napisala'' Rurki mam, moje nogi wyglądają w nich ok ,ponieważ opracowałam sobie pewien patent he he he wiec biegam w nich na okrągło.Moim patentem jest......wszywanie w wewn. strone dolnej nogawki poduszek,oczywiście odpowiednio opracowanych ,wiec nie widać że łydki mi sie nie stykają.''
[/QUOTE]

Na mnie ten patent nie dziala juz 10 lat temu probowalam wszywac poduszki do spodni,to chlopak mnie skrytykowal.I rzeczywiscie sami widzieliscie efekt z poduszkami pod leginsami.Czemu ja mam taka wielka dziure???

[refleks]

Jezuuu ,u mnie efekt bylby podobny...

[mabi27]

refleks, z czego "produkujesz" te poduszki?

[refleks]

w dawnych zakietach na ramionach byly poduszki z gabki,dostaniesz je w pasmanterii.Za 3,5 zl) ale te nogi powyzej nie naleza do mnie)

[ekler1]

Ja mam to szczęście że u mnie łydki nie łączą sie na ok 2 cm wiec krzywizna nie jest tak duża.Pocieszam sie że i ból będzie do zniesienia(oczywiście przy pomocy proszków)bo ten chłopak którego zdjęcia zamieściłam wcześniej bardzo cierpiał,ponieważ miał najwieksze implanty jakie są dostępne.
Przy nogach bardzo szpotawych niestety samie implanty nie za wiele pomogą bo kolana sie rozchodzą i nogi są dalej krzywe

[borri]

Napisane przez 7654321

no to chwalę się moimi nogami na nowo zaakceptowanymi Są krzywe co widać na zdjęciach 1 i 4, a przede wszystkim 2 i 5. W spódnicy ze zdjęcia 5 nigdy na miasto nie wyjdę . Pozostałe zdjęcia pokazują, że z krzywizną można sobie radzić przede wszystkim przyjmując odpowiednią pozycję podczas stania (nigdy nie stoję ze złączonymi nogami, ale zawsze jak na zdjęciach 2 lub 6) no i ubiór - polecam długość mini. W trakcie chodzenia nie da się krzywizny ukryć, ale zauważyłam że nie wygląda to tak tragicznie jak podczas stania ze złączonymi nogami. Nie mam żadnych spodni ani spódnic dł do poł łydki, bo stwierdziłam że wyglądam w nich źle, o wiele gorzej niż w mini (więc nie załączę zdjęć, żeby pokazać jak bardzo źle, ale porównywalnie do 5). Co ciekawe jest to dł w której najczęściej chowają się krzywonogie dziewczyny (ja też do tej pory tak robiłam), a tak naprawdę teraz sądzę, że jest najgorsza. Polecam wszystkim porobić zdjęcia swoich nóg, bo zawsze na zdjęciach wyglądają o wiele lepiej niż jak się przegląda w lustrze na żywo. Weźcie też pod uwagę, że pewnie wszystkie jak stajecie przed lustrem zalamane krzywizną swoich nóg, to macie pewnie zlączone nogi, a wtedy wyglądają najgorzej. W rzeczywistości dziewczyny nie jest z nami aż tak źle; przynajmniej ja tak sądzę. Kończę się wymądrzać i pozdrawiam cieplutko

Po raz kolejny musze stwierdzic, tym razem patrzac na zdjecia Twoich nog: kiedy nogi sa dlugie i szczuple, krzywizna mniej rzuca sie w oczy. Masz racje, ze zalezy co sie zalozy i jak stanie, ale mimo wszystko na takich nogach mniej widac ze sa krzywe. Ja niestety takich dlugich nozek jak Ty nie posiadam. W tej mini Ci bardzo fajnie

Chcialabym przemoc sie tak jak Ty do mini, ale cos mi nie wychodzi. O rurkach juz pisalam - dramat. Zachecona przez Abigail i Agacioka ruszylam na poszukiwanie rurek i wrocilam z takim dolem, ze juz chyba zadnych nigdy nie przymierze. Ten typ spodni nie jest dla mnie moje lydki to dwa nawiasy

Ja kilka tygodni temu odrzucilam spodnice za kolano. Okropnie sie w nich teraz czuje, ale do niedawna dawaly mi poczucie 'schowania' krzywizny. Tez zrobilam zdjecia nog, a nawet nagralam filmiki. Mi pomaga napatrzenie sie jak chodze, czuje sie pozniej pewniej wychodzac na ulice. Najgorsze sa te odbicia w dzrzwiach, lustrach, witrynach... i to zawsze gdy stoi obok dziewczyna z prostymi nogami...

[katia12]

Jak to jest, jeśli ktoś podda się operacji wszczepienia implantów łydek, to czy musi przez resztę życia bardzo uważać na nogi? Czy może uprawiać sporty wyczynowe? Czy może się przemęczać np. chodzeniem po górach? Czy te implanty trzeba wymienić po kilku latach?

[joszua]

Jest lato. Zaraz jade na uni. Musze wam powiedziec ze czuje sie swietnie kiedy jest latem brzydka pogoda, jest pochmurno lub pada deszcz. Wtedy bez wyrzutow sumienia i wstydu zakladam dlugie spodnie ale najgorzej jak upal i trzeba gdzies isc.

[refleks]

Napisane przez katia12

Jak to jest, jeśli ktoś podda się operacji wszczepienia implantów łydek, to czy musi przez resztę życia bardzo uważać na nogi? Czy może uprawiać sporty wyczynowe? Czy może się przemęczać np. chodzeniem po górach? Czy te implanty trzeba wymienić po kilku latach?

''Stosowana technika chirurgiczna jest stosunkowo prosta. Przez ok. 5 cm nacięcie w fałdzie podkolanowym, chirurg tworzy kieszonkę, w której umieści następnie implant. W zależności od oczekiwań pacjenta, można wszczepić jeden lub więcej implantów.
Implanty łydek są zrobione z niezwykle wytrzymałego elastomeru silikonowego wypełnionego żelem silikonowym o wysokiej spoistości, więc nawet w przypadku pęknięcia implantu, żel nie wydostaje się na zewnątrz. Wracanie do siebie po operacji trwa w całości około miesiąca.
Możliwe powikłania: infekcje, krwawienie, uszkodzenie nerwu, uszkodzenia mięśniowe, przerost blizn, przesunięcie i asymetria. ''

[Aaliyah1981]

Napisane przez ekler1

Abaka
Wiec tak,po zabiegu zostaje sie w klinice dobę.Z pewnością potem są wizyty kontrolne,nie wiem dokładnie bo jak byłam na konsultacji nie wypytywałam doktora ze szczegółami gdyż nie wiedziałam czy sie zdecyduję.
Na konsultacji doktor pokazał mi implanty 180ml anatomiczne,które przymierzyłam pod podkolanówkę i były zbyt duże,wiec staneło na tym że dla mnie będę lepsze 120ml,niestety doktor takich nie miał żeby mi pokazać.Jak sie decydujesz na zabieg to one są specjalnie dla Ciebie sprowadzane.Wiec w tej kwestii zdaję sie na lekarza.Ostatnio skontaktowałam sie z chłopakiem który jest ponad rok po operacji.Ze szczegółami opisywał wszystko, widziałam zdjęcia,łydki wyglądały świetnie.
Niestety nie mam na kompie zdjęć w rurkach czy getrach(planuję je zakupić po operacji bo teraz niestety nie odważyłabym sie w nich pokazać).
Rurki mam, moje nogi wyglądają w nich ok ,ponieważ opracowałam sobie pewien patent he he he wiec biegam w nich na okrągło.Moim patentem jest......wszywanie w wewn. strone dolnej nogawki poduszek,oczywiście odpowiednio opracowanych ,wiec nie widać że łydki mi sie nie stykają.
Jak będę po zabiegu z pewnością wstawie fotki i opiszę co i jak.

ja tez sklanialam sie ku implantom nawet znalazlam sobie kilka klinik w Polsce gdzie wykonuja te zabiegi . Mozesz mi napisac jaki mnie3j wiecej jest to koszt obecnie????

ogladalam wiele fotek przed i po operacji i musze przyznac ,ze ladnie tuszuje ona wady nog -wszystko zalezy od rodzaju inplantu i umiejscowienia go ciekawa jestem ,ktory lekarz w Polsce wykonuje najlepiej tego rodzaju operacje . aha i na youtube jest sporor filmow z przebiegu operacji ale to dla wytrzymalych bo pokazane jest wszystko .

Wolalam zrobic operacje tutaj w uk ale ceny sa strasznie wysokie .

dodam ,ze kilka miesiecy cwicze na miesnie lydek niestety mizerny efekt dlatego mysle o operacji

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez refleks

Ktos mnie zle zrozumial ,albo zle to napisalam.Przykurcz powoduje wygiecie kosci ale nie ma zadnego wplywu na miesnie lydek. Zeby rozbudowac lydki trzeba chodzic duzo na wysokich obcasach .Jako cwiczenie proponuje stanac na brzegu schodka w polowie stopy i podnosic sie i opuszczac w powietrzu jak najnizej. na umiesnienie dobra jest tez skakanka.Kiedy idziesz po schodach to zawsze przy wchodzeniu idz na palcach tak jakbys miala szpilkiBedziesz czula jak miesnie lydki pracuja.

no niestety przy naszej wadzie wyrobienie miesni lydek nie jest tak proste niestety ja od ponad pol roku systematycznie cwicze na miesnie lydek i to z dosc duzym obciazeniem (mozna wieksze ale boje sie o kolana wiec u mnie max 20 kg -jak dawalam wiecej to bolaly mnie potem kolana) .Co moge stwierdzic niestety lydki prawie wcale nie zmienily swojej objetosci mimo ,ze do tego mam odpowiednia diete

[refleks]

Hmmm,zaczelam sie powaznie zastanawiac nad implantami,bo na ta operacje jakos nie moge znalezc czasu.Tutaj to trwa szybciej.Przymierzalam dzis jeszcze raz poduszki ale pod nia na cala dlugosc nogi polozylam dluga skarpetke i to wszystko wpakowalam pod ubrana skarpete.Lydki byly grube,ale zakaladajac czarne kolory i obcasy wyszczuple optycznie nogi.Jak odzyskam aparat to zrobie zdjecie i wstawie.Ocenicie i podpowiecie czy warto.
P.S.Tylko czy moja skora na lydce nie zaczelaby pękać przez duza objetosc implanta? juz wyczytalam ,ze jest taka mozliwosc

[joszua]

Napisane przez refleks

Jezuuu ,u mnie efekt bylby podobny...

refleks czyje to nogi?

moim zdaniem efekt implantow na podstawie tych fotek nie jest az tak zachwycajacy. tak jak juz chyba ekler1 wspominala, jesli ma sie bardzo duza szpare miedzy kolanami to nawet implanty cudow nie zdzialaja. nie wiem czyje to nogi ale uwazam ze operacja prostowania bylaby w tym przypadku lepsza..

kurcze a ja chcialam we wakacje pocwiczyc na lydki ale widze ze nie warto sie meczyc (tak wnioskuje z waszych doswiadczen)..szkoda ze lydek nei idzie tak wyhodowac jak np bicepsow..

[refleks]

to nogi jakiegos pacjenta po wszczepieniu implantow.Znalazlam na jakiejs stronie

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

http://www.chirurgia-plastyczna.tv/z...=colic-miodrag

[katia12]

Dziewczyny, a słyszałyście może o przeszczepie tkanki tłuszczowej w łydki? Jakie są efekty? Może któraś z Was próbowała tego? No i jakie są ceny..

[joszua]

Napisane przez katia12

Dziewczyny, a słyszałyście może o przeszczepie tkanki tłuszczowej w łydki? Jakie są efekty? Może któraś z Was próbowała tego? No i jakie są ceny..

to takie cos istnieje??

[beniutka]

Napisane przez ekler1

Ja mam to szczęście że u mnie łydki nie łączą sie na ok 2 cm wiec krzywizna nie jest tak duża.Pocieszam sie że i ból będzie do zniesienia(oczywiście przy pomocy proszków)bo ten chłopak którego zdjęcia zamieściłam wcześniej bardzo cierpiał,ponieważ miał najwieksze implanty jakie są dostępne.
Przy nogach bardzo szpotawych niestety samie implanty nie za wiele pomogą bo kolana sie rozchodzą i nogi są dalej krzywe

Brawo Ekler że się odważyłaś Ja też mam ok 2-3 cm odstępu między
łydkami i poważnie rozważam możliwośc tych implantów... czekam z niecierpliwością na póżniejszy efekt Twoich nóg

A ma może ktos jakiś link klinik które przeprowadzaja takie zabiegi, np. z warszawy albo gdzieś bliżej niz kraków??

[Aaliyah1981]

Napisane przez refleks

Hmmm,zaczelam sie powaznie zastanawiac nad implantami,bo na ta operacje jakos nie moge znalezc czasu.Tutaj to trwa szybciej.Przymierzalam dzis jeszcze raz poduszki ale pod nia na cala dlugosc nogi polozylam dluga skarpetke i to wszystko wpakowalam pod ubrana skarpete.Lydki byly grube,ale zakaladajac czarne kolory i obcasy wyszczuple optycznie nogi.Jak odzyskam aparat to zrobie zdjecie i wstawie.Ocenicie i podpowiecie czy warto.
P.S.Tylko czy moja skora na lydce nie zaczelaby pękać przez duza objetosc implanta? juz wyczytalam ,ze jest taka mozliwosc

reflex czytalam kiedys na innym forum ,ze dziewczyna miala bardzo duzy niedorozoj miesni lydek .I miala operacje podzielona na dwa etapy najpierw umieszczono jej implanty mniejsze aby skora sie zaczela lekko rozciagac , potem wsadzono juz te wieksze docelowe .U mnie chyba nie bedzie problemu .Tylko sie zastaniawiam jaki lekarz ,klinika i gdzie no i oczywiscie koszty .Juz tyle mecze sie z tymi lydkami poi cwiczeniach mam takie ladne napuchniete kurcze noga wyglada super zupelnie inaczej ,ze jak wstaje rano i jestem w punkcie wyjscia to mi sie plakac chce

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez katia12

Dziewczyny, a słyszałyście może o przeszczepie tkanki tłuszczowej w łydki? Jakie są efekty? Może któraś z Was próbowała tego? No i jakie są ceny..

no slyszalam ale niestety nie daje trwalego efektu

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez beniutka

Brawo Ekler że się odważyłaś Ja też mam ok 2-3 cm odstępu między
łydkami i poważnie rozważam możliwośc tych implantów... czekam z niecierpliwością na póżniejszy efekt Twoich nóg

A ma może ktos jakiś link klinik które przeprowadzaja takie zabiegi, np. z warszawy albo gdzieś bliżej niz kraków??

gdzies mialam super strone gdzie bylo zestawienie klinik wykonujacych rozne zabiegi (w tym implanty lydek) do tego byly zestawienia cen mozna bylo sobie porownac gdzie taniej i np w wielu przypadkach za operacje placilo sie oddzielnie i za implanty w innych wszystko bylo w jednej cenie .ale i tak wolalabym znalezc dobrego specialiste z polecenia bo tak sie boje tyle czlowiek sie naczyta .Jak znajde ta strone wstawie link


mam tam mozna tez wybrac czy interesuje nas operacja w Polsce czy w innym kraju z tego co widzialam to np w czechach taniej ;/

http://www.chirurgia-plastyczna.tv/c...tyka-posladkow


@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@

[Abaka]

Wiecie co ekler1 otworzyła mi oczy jeżeli chodzi o implanty. Zaczęłam brać je pod uwagę, gdzie wcześniej uważałam, że to nic nie da. Przy takiej wadzie jaką ma większość forumowiczek ten sposób wydaje sie naprawdę idealny. Niestety nie nadaje się do kolan szpotawych między którymi jest duża przerwa, zresztą widać to na zdjęciu, które wkleiła refleks (pacjent po plastyce łydek). Dla takich nóg są aparaty na kolana koślawo/szpotawe. Nawet byłam takim zainteresowana, ale ja mam pałąkowate podudzia a kolana prawie mi się stykają.
Też chciałabym znaleźć inną klinikę niż ta w Krakowie, myślę o Poznaniu albo Warszawie. A i jeszcze jedno czy te implanty są na całe życie? Jakoś tego nie znalazłam.
Trzymam kciuki za ekler1

[Aaliyah1981]

Napisane przez Abaka

Wiecie co ekler1 otworzyła mi oczy jeżeli chodzi o implanty. Zaczęłam brać je pod uwagę, gdzie wcześniej uważałam, że to nic nie da. Przy takiej wadzie jaką ma większość forumowiczek ten sposób wydaje sie naprawdę idealny. Niestety nie nadaje się do kolan szpotawych między którymi jest duża przerwa, zresztą widać to na zdjęciu, które wkleiła refleks (pacjent po plastyce łydek). Dla takich nóg są aparaty na kolana koślawo/szpotawe. Nawet byłam takim zainteresowana, ale ja mam pałąkowate podudzia a kolana prawie mi się stykają.
Też chciałabym znaleźć inną klinikę niż ta w Krakowie, myślę o Poznaniu albo Warszawie. A i jeszcze jedno czy te implanty są na całe życie? Jakoś tego nie znalazłam.
Trzymam kciuki za ekler1

domyslam sie ,ze jest z nimi tak jak z innymi implantami np piersi ,ze po jakims czasie trzeba wymienic (ale podobno to tez nie regula) mysle ,ze chodzi tu w duzej mierze o to ,ze cialo z wiekiem sie zmienia ,

[refleks]

ja w marcu dzwonilam do Ars-Medica w Krakowie i odpowiedzieli,ze implanty lydek sa juz na cale zycie,o ile nie ma jakiegos mechanicznego uszkodzenia czy przesuniecia.Ale ja sie tym tematem jakos specjalnie nie zajmowalam

[joszua]

Hej dziewczyny!

Operacja wstawiania implantow moze rzeczywiscie pomoc zniwelowac optycznie krzywizne. Tez sie ostatnio nad tym zastanawiam, ale boje sie troche ryzyka zwiazanego z operacja. Tu kopiuje wam tekst z jednej ze stron na temat ryzyka:

" Naturalną reakcją ludzkiego ciała na jakiekolwiek ciało obce jest chęć jego odrzucenia. Skutek taki można częściowo zminimalizować wszczepiając protezy wykonane z biokompatybilnych materiałów (czyli produktów zdolnych do współdziałania z organizmem człowieka).

Naturalną reakcją ludzkiego ciała na jakiekolwiek ciało obce jest chęć jego odrzucenia. Skutek taki można częściowo zminimalizować wszczepiając protezy wykonane z biokompatybilnych materiałów (czyli produktów zdolnych do współdziałania z organizmem człowieka).


Obecnie naukowcy wciąż opracowują coraz to nowsze materiały budujące wszczepy, jednak do tej pory nie udało im się wynaleźć lepszej substancji budującej implant od silikonu. Pomimo tego faktu, po wszczepieniu silikonowej protezy w łydkę może pojawić się lekkie stwardnienie tkanki wokół implantu tzw. kapsuła. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że wyżej opisany proces może przerodzić się w stan włóknistego stwardnienia przykurczowego, którego efektem jest stwardnienie implantu i ból. Na szczęście tego rodzaju dolegliwość pooperacyjna jest niezwykle rzadka, jeśli zabieg jest wykonywany przez specjalistę.

Ewentualne zagrożenia związane z zabiegiem:
- alergiczna reakcja na podane znieczulenie lub narkozę (wymioty, nudności),
- infekcje,
- przedłużony okres gojenia ranek,
- przesunięcie się implantu,
- powstanie blizn po nacięciach,
- powstanie krwiaka pod skórą,
- możliwe stwardnienie tkanki wokół implantu i uformowanie się tzw. kapsuły,
- możliwa konieczność przeprowadzenia operacji korekcyjnych."