|
Notka |
|
Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#331 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#332 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 952
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
Madziu ja podpisuję się pod tym co Atomufka pisała, koniecznie morfologia ![]() jak się ma za dużo żelaza to mnie mówili (anemiczce) że nie dobrze, za mało potasu też źle - wcinaj pomidory ![]()
__________________
05.09.2009 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#333 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#334 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 1 952
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
![]()
__________________
05.09.2009 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#335 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Magda moze zacznij od wylaczenia kompa i wygodnego polozenia sie na lozku co.. bez lapptopa czy komputera... zgas swiatlo wlacz muze i tyle.. odpoczywaj a nie... zle sie czujesz zwijasz z bolu ale niepomagasz sobie siedzac tu...
P.S. mam nadzije ze juz sie polozylas..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
![]() ![]() |
![]() |
#336 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
padam na twarz...
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
![]() ![]() |
![]() |
#337 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
laseczki jak maz sie 16 czerwca zameldował tymczasowo u tej baby to gdzie ma głosowac tu u nas gdzie ma meldunek stały czy u niej w paniówkach?
__________________
----------------------------------- Razem: 13.01.2003 --- 27.09.2008 --- 19.09.2009 ![]() "tylko spokój nas uratuje..piiiiip...
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#338 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
#339 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
Magda jeszcze jedno.. stane w obronie twojego tz... (tzn nie tego ze wychodzi bez ciebie rozumiem od czasu do czsu do kumpli ok ale zawsze z nimi bez ciebie to nie bardzo no ale..)patrz... chlopak ma w glowie wpojone ze zona mu mowi ze konczy ostatnie opakowania i odstawia tabletki.. nastawia sie na to - bo przeciez byli umowieni.. a ona kupuje nastepne opakowanie.. lekarz mowi ze teraz maja sie starac jak cos bo potem moze byc roznie.. on ma ogromna chec - chce tego dziecka - jego zona chyba tez skoro nawijala mu ze musi zrobic badania i odstawic tabletki.. po czym sama sobie w glowie uklada ze jednak nie.. i on dowiaduje sie ze ona konczy kolejne opakowaie i chce kupic nastepne.. niedyskutujac tego z nim... JEST WSCIEKLY i wcale mu sie niedziwie bo w zostal oszukany w jednej z wazniejszych spraw w zyciu przez swoja zone.. idzie do pracy jest na nia zly nieodzywa sie dni niej.. wyjatkowo musi zostac dluzej w pracy ale jest wkurzony jak nic wiec standardowo niepisze jej.. przychdozi do domu ona lezy na lozku - w domysle pewno jest jej glupio, moze dostala okres wkoncy konczyla tabletki.. itd.. wiec ok jest na nia zly ona powinna przeprosic nic nie mowi wiec ok idzie do kumpli tyle.. a do tego wszystkiego ona gadala z jego mama i mama sie wtraca w ich sprawy cholera on mysli - to nasze zycia po co ona mnie ustawia co zona nie moze sama tego zalatwic? tymbardziej jestem zly i wychodze... a do tego wszystkiego przeciez maz nie jest jasnowidzem nie wie ze zone boli a zona niepowiedziala mu tego bo sie zalic niebedzie... moim zdaniem zachowujesz sie jak male dziecko i calkowicie staje (w tym przypadku) po stronie meza... po pierwsze powinnas mu dawno poweidziec ze niechcesz odstawic tabletek bo to wasze zycie a nie tylko twoje i w tej sprawie powinniscie podyskutowac, jak tego niezrobilas stalo sie jak stalo powinnas OD RAZU go przeprosic.. twoja wina.. a jak sie zle czulas a on przyszedl powinnas go mimo wszytsko przeprosic za wczoraj i powiedziec ze zle sie czujesz i tyle i ze wrocicie jutro do tej rozmowy moge sie zalozyc ze zapytalby sie co sie dzieje i by zostal.. a ty niedosc ze go nieprzeprosilas to rzucasz fochem ze on sie niedomyslil ze jestes chora (bo jak to napisalas nie bedziesz go prosic zeby zostal bo sie zle czujsz czy jakos tak..) a do tego opowiadasz mamie jego takie rzeczy zamiast powiedziec jej ze owszem ze sie czujesz i tyle KONIEC.. a jak chciala z nim gadac to mimo wszytko NIC NIEPOWINNAS MOWIC ze on wychodzi tylko odrazu go dac... tyle... ja bym byla na jego miejscu trzykrotnie zla.. po pierwsze bo do tego czasu nieprzeprosilas go za to ze sama podielas decyzje, dwa za to ze wymagasz od niego zeby sie domyslil ze jestes chora i bezpodstawnie rzucasz fochem po trzecie ze mieszasz matke w wasze sprawy.. jestescie dorosli - powinnas wiedziec ze nikt nie jest magikiem i w myslach nie czyta - nie wymagaj od niego ze on w twoich bedzie to raz dwa i tu apel do WSZYSTKICH DZIEWCZYN - niemieszajcie rodzicow w wasze sprawy - bo nawet takie "niby nic niemowienie" to jednak jest duzo - bo magda wsypalas go chcac niechcac zrobilas to mowiac ze sie ze czujesz a ze on wychodzi ... poprostu niektore rzeczy przed rodzicami trzeba przemilczec.. szczegolnie ze teraz piszesz ze on jutro dostanie jesczez opieprz od mamy bo bedziesz musiala jej powiedziec jak sie czujesz... przestan ja w to mieszac idz do innego lekarza i jemu mow.. a tak to robisz mu jeszcze kolo dupy.. tym bardziej on bedzie czul sie tragicznie i jeszcze bardziej zle.. bo bedzie uwazal ze zamiast zalatwic sprawe z nim skarżysz sie jego mamie... p.s. i wcale mu sie nie dziwie ze poszedl do kumpli - jak kazdy facet chcial ci udowodnic ze jest na ciebie zly i nawet gadanie jego mamy go od tego nie odwiedzie... skoro ty podejmujesz wazne decyzje bez dyskusji z nim to po co on ma z toba o czyms dyskutowac... a ty sie serio tak zle czulas.. bo bylas strasznie chora ale zwroc uwage potrafilas to nam piekne nappisac i do 21;30 regularnie odpowiadac na posty dziewczyn.. myle ze troche podkoloryzowalas i w piekniejszym swietle przedstawilas siebie a oczernilas tz...... ale to tylko moje osobiste indywidualne zadnie i punkt widzenie kazdy moze miec inne... tyle odemnie...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
Edytowane przez martucha84 Czas edycji: 2010-06-19 o 22:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#340 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
#341 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 232
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
mnie przed @ jajniki lekko bolały, więc to nie jest regułą
![]() Właśnie nie wiem co jest grane... miałam ostatnio co 52 dni a teraz 41... eh... Ale mąż ma teraz ze mnie pożytku... :/ Madzia- mam pecha fakt... gdyby to nie mogło byc 2 dni później!!! wrrr... Corii kochanie nie doczytałam o co chodziło z Twoim mężem, ale trzymam kcuiki, abyś wyszła z tego bez szwanku tak jak chcesz i aby Twój mąż zrozumiał o co chodzi... rozmawiac, rozmawiac i jeszcze raz konkretnie rozmawiac... mojemu to grożę, że się nie odezwę przez tydzień to od razu skutkuje ![]() ![]() Wyśpij się, a jutro ponadrabiasz 25 stron ![]() ![]() Martucha masz śliczny brzuchol ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Edytowane przez *Agatek* Czas edycji: 2010-06-19 o 23:01 |
![]() ![]() |
![]() |
#342 | |
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
![]()
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#343 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna/Warszawa
Wiadomości: 2 935
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Hejka....właśnie wróciłam do domu. Spędziłam kolejny cudowny dzień z ...(narazie nie wiem jak go nazwać :P). Powiem Wam, że dawno się tak nie czułam i zapomniałam już, że można tak świetnie się bawić z drugą osobą, że mogą strzelać iskry itd. Nie sądziłam, że ot tak nagle "walnie mnie piorun"...hehe fajne uczucie
![]() ![]()
__________________
Nie wszystko wychodzi tak, jak marzyliśmy...czasem bywa lepiej !!!
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ♥ Jesteśmy zaręczeni !!! ♥ http://s8.suwaczek.com/201102120926.png ♥NASZ ŚLUB♥ 03.09.2011 http://s5.suwaczek.com/20110903580113.png |
![]() ![]() |
![]() |
#344 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
Popieram dokładnie to samo sobie pomyślałam. Nie dziwie się, ze jest wściekły, nastawić się na starania, a potem usłyszeć, ze nie. Bez rozmów tylko ja sobie pomyślałam i ja tak chce. I tak uważam, ze ma dużo cierpliwości ![]() I wyżalanie się teściowej to chwyt poniżej pasa. To dziecinne zachowanie. Problemy moje i męża są tylko naszymi, nie należy w to mieszać ani rodziców ani teściów. Na jego miejscu byłabym przeogromnie wściekła i na pewno wyszła by z tego niezła afera. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#345 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 339
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
- o takich sprawach decydujecie razem (to przecież ma być Wasze dziecko) - sami powinniście rozwiązywać takie problemy (ta sytuacja nie wymagała pomocy rodziców) - powinniście, przede wszystki, rozmawiać (możecie mieć inne zdanie, ale kazde musi o tym wiedzieć). |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#346 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: moja kanapa
Wiadomości: 1 645
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Witajcie.
Ja tak z rana bo zaraz wyjeżdżamy po teściową do sanatorium. Madzia martucha i reszta dziewczyn mają rację. Ja już pomijam zachowanie Tż, ale mnie jakoś tak dziwi ta stała obecnośc teściowej w Waszym życiu. Rozumiem, że jako lekarz jest pewnie niezastąpiona (choc ja mam mamę lekarza, a mimo to wszelkie dolegliwości leczę u innych lekarzy - mama uważa, że lecząc swoich najbliższych może byc nieobiektywna i zbyt przewrażliwiona), ale na boga dlaczego ma byc też mediatorem. Agatka uwielbiam Twoje wypowiedzi na forum. Te Twoje relacje z imprezowych wieczorów, fascynacji i zauroczeń to taki fajny przerywnik w tych naszych opowiadaniach o zupach, mężach i dzieciach. Lubię też egzystencjonalne przemyślenia Maji102 - też taka fajna odmianka na forum. I niezmiennie się zastanawiam co Maję przyciągnęło na taki właśnie wątek. Wrócę jeszcze do Corii bo ktoś (nie pamiętam kto) skrytykował to, że rozmawia z mężem przez gg, ale mnie także czasem łatwiej coś napisac niż powiedziec prosto w oczy. Po przeczytaniu takiej wiadomości można się spokojnie zastanowic przed odpowiedzią, a w rozmowie twarzą w twarz czasem się coś palnie bez zastanowienia. Niezmiennie trzymam kciuki, żebyście sobie wszystko wyjaśnili i to bez względu na to czy poprzez sms, czy gg, czy e-mail czy w cztery oczy.
__________________
trzeba stworzyć dom żeby mieć do czego wracać ...
upchać miłość tam w każdy kąt ... Edytowane przez klion78 Czas edycji: 2010-06-20 o 07:03 |
![]() ![]() |
![]() |
#347 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
cześć
Cytat:
![]() ![]() narazie sobie zrobię podstawowe badania i zobaczę ![]() tak, o tej godzinie już leżałam w łóżku ![]() Marta dzieki za tak długi post dotyczący mojej sprawy, ale musze kilka rzeczy wyjaśnić : - tabletki - tak oczywiscie TZ chciał bardzo abym je już odstawiła, ale potem odbylismy długą rozmowę i stwierdziłam, że chciałabym jeszcze pobrac, nie wiem ile, ale narazie miesiąc dłuzej. Nic nie robiłam za jego plecami, powiedziałam mu nawet kiedy ide po te opokowanie a potem on sam wziął receptę i mi je wykupił. Więc żadnego kłamstwa tu nie było - Nie musiał się wczoraj domyslać jak się czuje, bo sie mnie zapytal i mu wszystko wyjaśniłam, chciał nawet dzwonić do tesciowej (pisałam to) i powiedziec co mi jest, ale mu nie kazałam. Wiedział dokładnie, ze zwijam się z bólu z powodu jajnika, widział jak wymiotuje i jak ide zygzakiem bo mi sę w głowie kręcił, widział jak jestem blada i cierpię. - Tesciowej nie chciałam swiadomie mieszać, wczoraj nie miałam z nią głowy rozmawiac, chciała TZ do słuchawki ale on wyszedł się szykować wiec jej to powiedziałam i tyle. Moze nie potrzebnie, ale wczoraj już o tym nie myslałam, - jak wam pisałam, to fakt czułam się źle, ale o niebo lepiej niż godzine wczesniej, bo leki zaczęły działać. - dalej uważam ze osoby bliskiej w takim stanie nie powinno się zostawiać samej w domu - i oczywiscie nawet nie zadzwonił aby zapytac się jak sie czuję. Czy dalej podtrzymujesz to, że jestem we wszystkim winna?? Bo ja tak nie uważam O tych wszystkich rzeczach wam pisałam (czy o tym, ze TZ wie jak się czuję czy, ze mis am wykupił te tabletki, wiec nie wiem dlaczego teraz piszesz inaczej) Edytowane przez Madzialenka12344321 Czas edycji: 2010-06-20 o 07:44 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#348 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 3 069
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cześć...
Powrót marnotrawnej żonki.... Jestem bo bardzo się stęskniłam i dopiero teraz mam chwilkę czasu. Dziewczyny ale się rozgadałyście. XX część fiu fiu ![]() Ewurka przykro mi ![]() Ściskam Cię mocno... kurde aż się popłakałam. U mnie już po remoncie ale to nie znaczy , że koniec roboty. Cały czas coś jest do sprzątania a ten kurz wyłazi nie wiem skąd, prawie cały czas jeżdżę na mopie... Mam pytanie.... jak się tu udzielałam bardziej systematycznie to któraś z Was pisała o tym, że kupiła wózek "Boguś"??? Czy mi się coś pomyliło??? Jak tak to proszę jakąś opinie o tym wózku i który model wybrałaś??? |
![]() ![]() |
![]() |
#349 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 339
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
z Twojeich opowiadań wywnioskowałyśmy inaczej. dobrze, że napisałaś. ale na drugi raz pamiętaj! oboje musicie byc dla siebnie wazni, Wy i tylko Wy (poki co).
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#350 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 555
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
co do dzieci, na szczwscie z TZem poki co sie dogadujemy. oboje chcemy, ale kiedys... moze kolo 30tki. gorzej jesli chodzi o ilosc ja patrzac realnie stawiam na 1 (choc zawsze sie tego wystrzegalam, bo sama nie mam rodzenstwa ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() : zdrowi i cali ![]() Byłam dziś na 2 h na teorii, ogólnie się źle czułam ost i... dostałam dziś @.... ![]() ![]() ![]() ![]() i przyszedł jeszcze 10 dni wcześniej!!! :[[/QUOTE] ale pech ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
ale wczoraj bylam wykonczona... 11,5 h w pracy stania - myslalam, ze kregoslup mi odpadnie (tym bardziej , ze mam @) a dzis kiepsko sie czuje, katar, gardlo, mdli mnie i brzuch boli - chyba mnie wczoraj owiałao ![]()
__________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#351 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
ojj to moze i ja sie skusze
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Scio MAGiALENA klion78 ciesze sie ze zrozumialyscie co mialam na mysli.. Madzialenka co do tabletek pisalas ze mowilas tesciowej zeby wypisala ci kolejne opakowanie i caly czas pisalas ze tz chce sie starac a ty masz watpliwosci... i ze tesciowa nie chciala wypisac recepty, nigdzie nienapisalas ze rozmawialiscie teraz z tz przed koncem kolejnej recepty ze chcesz brac nastepne.. to twoje wczorajsze slowa Cytat:
co do mowienia mu o tym jak sie czujesz tez nie napisalas a do tego napisalas to w taki sposob jakby on sie dowiedziala od SWOJEJ MAMY bo patrz Cytat:
dopiero po wykladzie jaki strzelila mu jego mama zapytal jak sie czujesz... moglas mu powiedziec tak czuje sie bardzo zle.. i dodac ze jest ci zle od wczoraj bo powinniscie to wyjasnic itd.. do tego doszly wymioty itd.. i na bank by zostal a ja mam wrazenie ze ty lezalas i mialas nadzieje ze to twoje podjecie decyzji i jego wnerw na ciebie rozejdzi sie po kosciach zaraz jak on zobczy ze zle sie czujesz.. a teraz ty jestes na niego obrazona bo on niezostal.. A POWIEDZIALAS MU ZE CHCESZ ZEBY ZOSTAL? ze musicie pogadac? nie bo po co.. powinien sie domyslic.. NIGDZIE NIE NAPISALAS ze tz wiedzial jak sie czujesz i chcial dzwonic do tesciowej... a jak tesciowa chciala z nim gadac to trzeba bylo powiedziec ze wyszedl z pokoju ewentualnie ze jest w lazience a nie ze SIE SZYKUJE BO WYCHODZI... TAK DALEJ PODTRZYMUJE ZE TY JESTES WINNA a dlaczego? a z prostego powodu bo jakbys go odrazu przeprosila za niewyjasnienie sytuacji z planowaniem albo raczej nie planowaniem ciazy - bo czarno na bialym mamy napisana przez ciebie reakcje tz ze on twierdzi ze sie nieliczy itd.. wiec on nic nie wiedzial.. to by nie bylo calej sytuacji... bo jakbyscie to zalatwili odrazu to odzywalisbyscie sie do siebie caly dzien on by wiedzial ze sie zle czujesz ty wiedzialabys ze on zostaje dluzej w pracy i moge sie zalozyc ze wykazaby wiecej zainteresowania twoja osoa.. a tak po cholere ma sie liczyc z toba skoro ty sie znim nie liczycsz? i nadal uwazam (jak inne laski) ze za duzo tesciowej u was.. za bardzo ja mieszasz i angazujesz... juz nie chce myslec co bedzie jak zamieszkanie nad nia.. obawiam sie ze bedzie jeszcze gorzej...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
#352 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
#353 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Byłam na wyborach
![]() mąz chciał iść ze mną na spacerek i na wybory, ale poszłam sobie sam. I tak mamy inne miejsca do głosowania. Daysy85 To kwiatuszek kupowała ten wózek. Cytat:
![]() ![]() Marta pisałam, pisałam ![]() o tabletkach pisałam już jakis czas temu, ze mi wziął receptę i sam wykupił. Pisałam tez wczesniej, że rozmawialismy o dziecku, że on chciał abym już odstawiła ale powiedziałam mu, że jeszcze nie. Pytałam ile opakowan tabsów wziąc, powiedział, ze moze jedno i narazie dalismy sobie czas do wrzesnia. Wtedy podejmiemy decyzję. W rozmowe z nim nie chodziło mi, że nie planuję dziecka w ogóle, ale że w ciągu miesaca czy dwóch. I jesli już ustalimy konkretnie to wtedy pójdę na badania aby były one swieże. Inaczej nie widze w tym sensu. Nie moja wina, ze on się w połowie wypowiedzi obraził i sobie poszedł, ale wczoraj mu wyjasniłam co miałam na mysli, wiec przed wyjsciem do kolegów już to wiedział (nie pisałam już tego , bo nie czułam się za dobrze, by pisac o wszystkim). A o tym jak się czułam wiedział doskonale, bo mu wszystko powiedziałam, nie musiał się nic domyslać. Nie chciałam mu mówić "proszę zostań, nie poradze sobie bez ciebie, musimy pogadac" bo: nie miałam głowy do powaznych rozmów oraz nie chciałam nalegac, powiedziała mu tylko, ze sma powinien zdecydowac czy zostac czy nie. Przeciez bez niego bym nie umarła, tylko miło by mi było wiedziec, że mogę na niego liczyc. edit: post z wczoraj o 21.11 ![]() Edytowane przez Madzialenka12344321 Czas edycji: 2010-06-20 o 09:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#354 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
a my jeszcze przed... wojtas poszedl na basen ja sie obijam.. zaraz ide do wanny a potem glosowac i na obiad do rodzicow..
![]() a potem przychodza do nas tesciowie na kawe.... ostatnio mialam spiecie z tesciowa ale mnie zirytowala ale zagryzlam zeby... mam nadzieje ze dzis vbedzie w miare normalnie... zrobilam ciacho mam nadzieje ze troche mi odpusci.. a jak nie to bde sie zalic w klubie ![]() ![]() ![]() a wogole to pisala Rybulka... trzymajcie kciuki bo dzis maja chrzest Miloszka ![]() ![]()
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
![]() ![]() |
![]() |
#355 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Mój TZ też pojechał na basen
![]() a na 14.30 jedziemy do tesciowej ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#356 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
specjalnie zacytowalam to co pisalas i co on mowil bo twoje chodzilo mi czy w domysle.. a on sie domyslac nie bedzie.... a juz totalnie mnie rozlozylas dziecinnymi slowami ze jeszcze jutro tz bedzie mial rozmowe z tesciowa bo bedziesz musiala jej o tym powiedziec.. bo bedziesz musiala sie poradzic... JAK PIECIOLATKA cos jest nie po mojemu to lece na skarge... powiedz jej po porstu ze juz jest wsyztko ok i ze sobie to wyjasniliscie i znajdz innego lekarza szczegolnie ze pisalas ze masz swojego rodzinnego.... i dalej uwazam ze kazde zle zachowanie tz do puki go nieprzeprosisz i do konca nie wyjasnisz o co ci chodzilo i NIE PODEJMIECEI WSPOLNEJ DECYZJI a nie tylko ty go powiadomisz o tym co chces zrzobic.. jak to zostalo do tej pory zorbione, bedzie uzasadnione... ma prawo sie wkurzac i boczyc... no chyba ze WSPOLNIE podejmiecie decyzje.. a nie tylko on przyjmie twoje zdanie do wiamosci.. po póki co on wie o co ci chodzilo ale to dalej tylko twoje decyzje a nie wasze... tyle nic wiecej nie pisze bo to wasze sprawy ale zal mi go po prostu tak po ludzku bo zachowujes sie niefer... a do tego mieszasz w to mame.. nie ladnie...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#357 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Marta o moim rodzinnym juz pisałam
![]() ![]() A ja dalej nie rozumiem, za co mam TZ przepraszać?? za to, że wyszedł i nie dał mi zdania dokonczyć, czy za to ze mnie wczoraj zostawił jak go potrzebowałam?? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#358 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
#359 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 9 232
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Oj dziewczynki skończcie tą dyskusję, bo nie miło się robi...
Kobiety zmienne są w słowach i czynach, wiem to po sobie, bo co chwile zmieniam zdanie albo coś wymyślam ![]() I to samo co do Corii- rozmawiac, rozmawiac i rozmawiac z mężem oczywiście. Żebyście się dogadali w różnych sprawach ![]() Tyle ode mnie na temat tego, co tu się dzieje. A ja już pożegnałam męża ![]() ![]() Także idę jeszcze troszkę pospac, bo strasznie się czuję z @... myślałam, że poroniłam czy coś, bo dziwnie przyszła miesiączka przed czasem, i wyleciało trochę, a później na podpasce nic nie miałam... i cały dzień nic... więc pomyślałam o najgorszym (a nic mnie nie bolało tydzień przed jak to zawsze mam) no ale dziś rano wyleciało znów dużo, więc może @ się rozkręca...nie wiem, jestem podłamana troszkę, ale mam nadzieję, że to nie jest to, o czym myślę, bo to by była moja wina... dźwigałam ostatnio dużo w pracy i to ostro... a 1.06 robiłam test i nic, mogłam go powtórzyc później, ale nawet o tym nie pomyślałam... mam nadzieję, że to zwyczajna @... albo to może ja tutaj wariuje i się za bardzo przejmuję i wymyślam nie stworzone rzeczy... < ![]()
__________________
Edytowane przez *Agatek* Czas edycji: 2010-06-20 o 10:06 |
![]() ![]() |
![]() |
#360 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX
Cytat:
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ---------- Agatek nawet tak nie myśl, że mogłas poronić . Mi sie wydaje, ze to z emocji @ wczesniej przyszła ![]() ![]() szkoda, ze TZ juz pojechał. A kiedy teraz będzie?? za 3 tyg?? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:19.