Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg

Estin · 2010-06-19, 23:42

Dziewczyny, pomóżcie, boję się.. Postaram się krótko streścić mój problem. Byłam z chłopakiem 10 miesięcy. Bardzo go kochałam, to był mój pierwszy chłopak. Wcześniej przyjaźniliśmy się 2 lata. Jednak pod koniec tego związku byłam bardzo nieszczęśliwa. On miał ze sobą różne problemy, m.in. leczył się z alkoholizmu i hazardu. Naprawdę chciał się leczyć. Dlatego mu wierzyłam. Ale z czasem było coraz gorzej. Miał wpadki hazardowe, a ja nie czułam, że jestem przy nim bezpieczna. Nie było mi dobrze, choć obiecywał, mówił, bym dała mu czas.. Raz już się rozeszliśmy i wróciliśmy do siebie po tygodniu. To było dwa miesiące temu. Mówił, że "teraz już będzie dobrze". Jednak było tylko gorzej. Zachowywał sie jak dzieciak. Obrażał o byle co, obrażał też ludzi, na których odgrywał się za swoje nieudane dzieciństwo. Postanowiłam odejść. Powiedziałam, że, cyt: "nie jestem z tobą szczęśliwa. Nie czuję, że się rozwijam, że rosnę. Nie mam przy tobie żadnego poczucia bezpieczeństwa. Wybacz, ale odchodzę." I odeszłam. Nie mówiłam: Ty jesteś taki a taki.. Po prostu powiedziałam o sobie, jak się w tym wszystkim czuję. Przecież mam prawo do szczęścia w zyciu? I do wybierania, z kim chcę być? - A on teraz się mści na mnie. Wcześniej pisał mi jakieś głupie sms-y, że mnie nienawidzi, i że tak łatwo nie pozwoli mi odejść. Że musimy się spotkać itp. Ja nie reagowałam. Po prostu mam w sobie decyzję, by juz nigdy nie dopuścić go do mojego życia. Nie ma po prostu wstępu!!!! Ale dziś... dziś poharatał mi drzwi wejściowe. Jakimś scyzorykiem czy czymś wyciął cztery duże iksy na nich. Wygląda to koszmarnie. Jak z horroru. Przecież to ewidentna przemoc! Tym bardziej, że on wie, że tego, czego się zawsze bałam najbardziej, to tego, że ktoś "nie pozwoli mi odejść i będzie mnie nachodził". Kiedyś, gdy jeszcze byliśmy blisko, powiedziałam mu, że tego bym się najbardziej bała. A on teraz to wykorzystuje, by mnie zastraszyć! To po prostu perfidne, i sama nie wiem jeszcze, jak to nazwać!!! Co ja mam robić? Mogę to zgłosić na policję, ale nie chcę z kolei wchodzić z nim w tę grę. Bo będzie tylko jeszcze gorzej. Czuję sie napadnięta w swoim własnym domu, choć nie dostał sie do środka. Na szczęście nie jest z tego samego miasta, co ja. Rozważam założenie drugich drzwi antywłamaniowych. Ale tak bardzo się boję! Najbardziej tej chorej jego agresji. Choć wiem, że jemu właśnie o to chodzi - bym się bała. Nie samo zrobienie mi czegoś, ale jego główny cel, to mnie zastraszyć. Co ja mam zrobić?!!! Jak się temu nie dać ??

monia1748 · 2010-06-19, 23:58

Moim zdaniem powinnaś mu spokojnie ale rzeczowo wyjaśnić, że nie życzysz sobie aby Cię zastraszał bo zgłosisz to na policję a wolałabyś uniknąć rozdrapywania tego co było między Wami.
Może jeśli wyjaśnisz mu, że powinniście się rozstać jak ludzie-ludzie z klasą- a nie dzieci (bo jego zachowanie dziecinne jest) to zrozumie.
Ogólnie współczuję i życzę szybkiego powrotu do normalności.

basiek91 · 2010-06-20, 00:07

Z tonu Twojej wypowiedzi wynika, że naprawdę się boisz. Moim zdaniem powinnaś zgłosić to odpowiednim służbom, powiedzieć o drzwiach, pokazać sms. Tak nie zachowuje sie normalna, porzucona osoba. Może mieć do Ciebie żal,ale nie ma prawa nękać Cię psychicznie i nachodzić, ba! co więcej niszczyć Twojego mienia. Może po rozstaniu pojawiły się u niego jakieś zaburzenia, bo na pewno nie jest to normalne zachowanie, kiedy dziewczyna w obawie przed swoim ex chce wymienić w domu drzwi na antywłamaniowe

ElettroVoce · 2010-06-20, 00:13

Estin, nie daj się zastraszyć !!! jemu właśnie o to chodzi, żebyś poczuła się maleńka i przerażona. jak najszybciej zgłoś sprawę policji - zachowaj smsy, rejestr połączeń i zrób zdjęcia szkód jakich dokonał. na wszelki wypadek powiedz też o tej sytuacji tacie/bratu/kolegom - tak, żebyś w razie czego mogła liczyć na ich wsparcie (również fizyczne). na wszelki wypadek nie chodź nigdzie sama jeśli nie musisz. mówię to z własnego doświadczenia, przez to, że lekceważyłam początki w postaci sms itp koszmar ciągnął się prawie dwa lata. do dziś zresztą miewam koszmary po nocach.

działaj, nie ma co zwlekać - z takimi ludźmi trzeba rozliczać się ostro i kategorycznie.

klempaa · 2010-06-20, 07:51

Cytat:

Napisane przez Estin

Dziewczyny, pomóżcie, boję się.. Postaram się krótko streścić mój problem. Byłam z chłopakiem 10 miesięcy. Bardzo go kochałam, to był mój pierwszy chłopak. Wcześniej przyjaźniliśmy się 2 lata. Jednak pod koniec tego związku byłam bardzo nieszczęśliwa. On miał ze sobą różne problemy, m.in. leczył się z alkoholizmu i hazardu. Naprawdę chciał się leczyć. Dlatego mu wierzyłam. Ale z czasem było coraz gorzej. Miał wpadki hazardowe, a ja nie czułam, że jestem przy nim bezpieczna. Nie było mi dobrze, choć obiecywał, mówił, bym dała mu czas.. Raz już się rozeszliśmy i wróciliśmy do siebie po tygodniu. To było dwa miesiące temu. Mówił, że "teraz już będzie dobrze". Jednak było tylko gorzej. Zachowywał sie jak dzieciak. Obrażał o byle co, obrażał też ludzi, na których odgrywał się za swoje nieudane dzieciństwo. Postanowiłam odejść. Powiedziałam, że, cyt: "nie jestem z tobą szczęśliwa. Nie czuję, że się rozwijam, że rosnę. Nie mam przy tobie żadnego poczucia bezpieczeństwa. Wybacz, ale odchodzę." I odeszłam. Nie mówiłam: Ty jesteś taki a taki.. Po prostu powiedziałam o sobie, jak się w tym wszystkim czuję. Przecież mam prawo do szczęścia w zyciu? I do wybierania, z kim chcę być? - A on teraz się mści na mnie. Wcześniej pisał mi jakieś głupie sms-y, że mnie nienawidzi, i że tak łatwo nie pozwoli mi odejść. Że musimy się spotkać itp. Ja nie reagowałam. Po prostu mam w sobie decyzję, by juz nigdy nie dopuścić go do mojego życia. Nie ma po prostu wstępu!!!! Ale dziś... dziś poharatał mi drzwi wejściowe. Jakimś scyzorykiem czy czymś wyciął cztery duże iksy na nich. Wygląda to koszmarnie. Jak z horroru. Przecież to ewidentna przemoc! Tym bardziej, że on wie, że tego, czego się zawsze bałam najbardziej, to tego, że ktoś "nie pozwoli mi odejść i będzie mnie nachodził". Kiedyś, gdy jeszcze byliśmy blisko, powiedziałam mu, że tego bym się najbardziej bała. A on teraz to wykorzystuje, by mnie zastraszyć! To po prostu perfidne, i sama nie wiem jeszcze, jak to nazwać!!! Co ja mam robić? Mogę to zgłosić na policję, ale nie chcę z kolei wchodzić z nim w tę grę. Bo będzie tylko jeszcze gorzej. Czuję sie napadnięta w swoim własnym domu, choć nie dostał sie do środka. Na szczęście nie jest z tego samego miasta, co ja. Rozważam założenie drugich drzwi antywłamaniowych. Ale tak bardzo się boję! Najbardziej tej chorej jego agresji. Choć wiem, że jemu właśnie o to chodzi - bym się bała. Nie samo zrobienie mi czegoś, ale jego główny cel, to mnie zastraszyć. Co ja mam zrobić?!!! Jak się temu nie dać ??

Zdecydowanie powinnas zgłosic sprawę na policję. Bezwzględnie. Pokaz smsy, drzwi... gośc przegina, i to ostro, ja tez bym się bała.

Mówiłas rodzicom? Jesli nie, to koniecznie powiedz!

Gwiazdeczka1978 · 2010-06-20, 07:58

Grozby moze bym zignorowała, ale jakby ktos przeszedł do czynu i mi cos zniszczył to migusiem bym poszła na policje.

d0lcevita · 2010-06-20, 08:10

Cytat:

Napisane przez basiek91

Z tonu Twojej wypowiedzi wynika, że naprawdę się boisz. Moim zdaniem powinnaś zgłosić to odpowiednim służbom, powiedzieć o drzwiach, pokazać sms. Tak nie zachowuje sie normalna, porzucona osoba. Może mieć do Ciebie żal,ale nie ma prawa nękać Cię psychicznie i nachodzić, ba! co więcej niszczyć Twojego mienia.

ja bym poszła od razu na policje...bo ten człwoiek ma zaburzenia ...i gto nie ejst gra z twoje strony tylko torska o towje bezpieczenstwo.....

ale jesli nie chcesz tego to mozesz z nim pogadać....wyjasnić mu że nie jestescie dziecmi i takie zachowanie jest nie na miejscu ....ale tylko raz,,,jask nie pomoze to policja

xxSHINeexx · 2010-06-20, 09:05

Przede wszystkim - idz na policje. Mozesz go posadzic o nekanie i chyba nawet obciazyc kosztami wymiany drzwi.
Z takimi trzeba krotko. Nie daj sie zastraszyc, zyjemy w wolnym kraju, on nic Ci nie moze zrobic.

Wroclovianka · 2010-06-20, 09:14

Teraz drzwi, a za niedługo Twoja twarz...Przestań gadać o jakieś grze, tylko zgłoś to na policje.

karolynka90 · 2010-06-20, 09:34

Zgłoś sprawę na policję - w trybie natychmiastowym.

Niezmienna · 2010-06-20, 09:57

Cytat:

Napisane przez Wroclovianka

Teraz drzwi, a za niedługo Twoja twarz...Przestań gadać o jakieś grze, tylko zgłoś to na policje.

Zgadzam się w 100%

Nigdy nie wiadomo do czego taki człowiek jest zdolny.

tennyo4 · 2010-06-20, 10:14

Cytat:

Napisane przez Wroclovianka

Teraz drzwi, a za niedługo Twoja twarz...Przestań gadać o jakieś grze, tylko zgłoś to na policje.

Otóż to.

To już nie jest zabawa tylko realne zagrożenie.

srebrnykot · 2010-06-20, 10:23

Cytat:

Napisane przez Wroclovianka

Teraz drzwi, a za niedługo Twoja twarz...Przestań gadać o jakieś grze, tylko zgłoś to na policje.

Dokładnie.
Ta sytuacja jest niebezpieczna. Nie może kiedyś przerodzić się w niebezpieczną, tylko jest taka już teraz.
Koniecznie idź na policję.

Krolowa Francji · 2010-06-20, 10:37

Policja! Już!
Nie jesteś bezbronna, dopóki nie uwierzysz, że tak jest. Nie będzie "gorzej", jak tam pójdziesz. Nie reagując, pokażesz mu, że się boisz = że ma nad tobą władzę.
(I kup sobie gaz pieprzowy.)

d0lcevita · 2010-06-20, 10:57

Cytat:

Napisane przez Krolowa Francji

Nie reagując, pokażesz mu, że się boisz = że ma nad tobą władzę.
(I kup sobie gaz pieprzowy.)

niestety to prawda

totylkotwemarzenie · 2010-06-20, 11:08

NA POLICJĘ! I jakby co- przyda się jakiś "kark" przy Tobie na wszelki wypadek.

kennedy · 2010-06-20, 12:23

powiadam rodzine ze gosciu jest nienormalny i zglos sie na policje.

madana · 2010-06-20, 12:49

Zacznij od policji i rób wszystko, aby nie mieć z nim NIC wspólnego, nie odbieraj telefonów, nie rozmawiaj, nie tłumacz, ale policja- koniecznie, bo jeśli odpuścisz te drzwi, tylko go rozzuchwalisz.

Estin · 2010-06-20, 14:17

Dzięki, dziewczyny... Jesteście kochane. Wstawił się za mną też mój szwagier - super facet. Powiedział, że z nim sobie pogada tak po męsku. Czuję się o niebo bezpieczniej, wiedząc, że mam za sobą takie męskie wsparcie. Że ktoś stanął za mną MUREM!!! Że nie jestem sama, zwłaszcza od tej męskiej linii. Naprawdę. Wiem, co mu powie. Że takie zachowanie jest karalne. Że mam wszystkie jego durne sms-y, zdjęcia drzwi, i jeśli jeszcze tylko coś zrobi, to bez dwóch zdań ja skieruję sprawę na policję. Także nie sądzę, by mój ex coś jeszcze kombinował. Na razie nie chcę dawać sprawy na policję, bo nie ma świadków (mnie w tym czasie nie było w domu), choć wiem i mam świadków na to, że on BYŁ w tym czasie w moim mieście. Ale myślę, że bez dowodów, że to on to zrobił, na 99% sprawa zostałaby umorzona. Ale ten mój ex już wie, że NIE JESTEM SAMA!

Wroclovianka · 2010-06-20, 14:41

Cytat:

Napisane przez Estin

Dzięki, dziewczyny... Jesteście kochane. Wstawił się za mną też mój szwagier - super facet. Powiedział, że z nim sobie pogada tak po męsku. Czuję się o niebo bezpieczniej, wiedząc, że mam za sobą takie męskie wsparcie. Że ktoś stanął za mną MUREM!!! Że nie jestem sama, zwłaszcza od tej męskiej linii. Naprawdę. Wiem, co mu powie. Że takie zachowanie jest karalne. Że mam wszystkie jego durne sms-y, zdjęcia drzwi, i jeśli jeszcze tylko coś zrobi, to bez dwóch zdań ja skieruję sprawę na policję. Także nie sądzę, by mój ex coś jeszcze kombinował. Na razie nie chcę dawać sprawy na policję, bo nie ma świadków (mnie w tym czasie nie było w domu), choć wiem i mam świadków na to, że on BYŁ w tym czasie w moim mieście. Ale myślę, że bez dowodów, że to on to zrobił, na 99% sprawa zostałaby umorzona. Ale ten mój ex już wie, że NIE JESTEM SAMA!

Gorzej jak ex będzie miał gdzieś gadki Twojego szwagra. Ja bym nie ryzykowała tylko od razu doopkowi pokazała, ze nie ma żartów i poszła na policje. Teraz to wg mnie takie odwlekanie i myślenie, że chłopak się usłucha. Smsy masz, zawsze to coś - nawet jeśli skończyłoby się na zapukaniu policji do jego drzwi - to chłop będzie wiedział, że nie ma żartów.

klempaa · 2010-06-20, 14:42

Cytat:

Napisane przez Wroclovianka

Gorzej jak ex będzie miał gdzieś gadki Twojego szwagra. Ja bym nie ryzykowała tylko od razu doopkowi pokazała, ze nie ma żartów i poszła na policje. Teraz to wg mnie takie odwlekanie i myślenie, że chłopak się usłucha. Smsy masz, zawsze to coś - nawet jeśli skończyłoby się na zapukaniu policji do jego drzwi - to chłop będzie wiedział, że nie ma żartów.

zgadzam się w zupełności

Estin · 2010-06-20, 15:18

Pewnie mądrze mówicie.. Tylko ja się boję, że on się będzie dalej na mnie mścił, jak się dowie, że "nasłałam" na niego policję!! Że wtedy to dopiero się będzie mścił... Że zrobi coś jeszcze bardziej okropnego i nigdy mi nie da spokoju.................. ..

madana · 2010-06-20, 15:23

Ale on chce , abyś tak myślała, dlatego tak się zachowuje. Zrozum, jeśli TERAZ po zniszczeniu drzwi nie zareagujesz stanowczo, to on dopiero ci pokaże. Facet okazał się psycholem, nie pozwól psycholowi się zastraszyć, dlatego tylko policja oraz ujawnienie prawdy bliskim.

kitkulka · 2010-06-20, 15:31

Cytat:

Napisane przez Wroclovianka

Teraz drzwi, a za niedługo Twoja twarz...Przestań gadać o jakieś grze, tylko zgłoś to na policje.

Dokładnie tak.
Czym prędzej na policję!

Princess339 · 2010-06-20, 16:24

Ten koleś zachowuje się jak psychol....Nie daj się zastraszyć !
Moim zdaniem powinnaś iść z tym na policję. Nie dość, że grozi to jeszcze drzwi Ci zniszczył...?! Nie wciągniesz się w żadną grę, jedynie zawalczysz o swoje prawa-to wolny kraj i powinnaś się czuć bezpiecznie w swoim domu. Współczuję Ci i trzymam kciuki, żeby ten koleś raz na zawsze zniknął z Twojego życia

Krolowa Francji · 2010-06-20, 17:45

Cytat:

Napisane przez Estin

Pewnie mądrze mówicie.. Tylko ja się boję, że on się będzie dalej na mnie mścił, jak się dowie, że "nasłałam" na niego policję!! Że wtedy to dopiero się będzie mścił... Że zrobi coś jeszcze bardziej okropnego i nigdy mi nie da spokoju.................. ..

Nie będzie się mścił, bo będzie wiedział, że za to beknie. Zgłosisz na Policję, że eks cię nęka - jak tylko coś ci się stanie, radiowóz pod jego domem i zwijają psychola. A na razie dajesz mu pole do dalszego nękania. Zwłaszcza, zę jak dla mnie smsy z groźbami, poharatane drzwi, i obecność świra w twoim mieście w czasie tego zajścia w połączeniu z niedawnym, burzliwym zerwaniem - dowodów jak najbardziej starczy, by Policja przynajmniej zabrała go na komisariat. Z nękaniem jak z robalami - zignorujesz pierwszego karalucha, wkrótce masz całe gniazdo.
NA POLICJĘ! Już!

Estin · 2010-06-20, 18:03

Chyba faktycznie pójdę na policję. Jutro to załatwię.. Boję się jak cholera.. A może to jakiś psychopata??? I będę miała jeszcze gorszy lęk? Ale to jest oczywiste, że NIE MA PRAWA!!! Nie może bezkarnie mu to ujść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

kennedy · 2010-06-20, 20:23

na pewno mu ujdzie jak nic z tym nie zrobisz.

bardzo mozliwe ze sie przestraszy policji i da ci spokoj

Icksy · 2010-06-20, 21:03

Tak jak mówiły poprzedniczki - zgłoś to na policję, nie ma się co cackać z takim draniem. A jeśli się boisz być sama w domu - przenocuj u kogoś przez kilka dni. Albo niech z Tobą u Ciebie ktoś nocuje!

Seeensi · 2010-06-20, 21:36

Cytat:

Napisane przez klempaa

Zdecydowanie powinnas zgłosic sprawę na policję. Bezwzględnie. Pokaz smsy, drzwi... gośc przegina, i to ostro, ja tez bym się bała.

Mówiłas rodzicom? Jesli nie, to koniecznie powiedz!

2010-06-19, 23:42	#1
Estin Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Dzikie lasy i pustkowia Wiadomości: 80	Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Dziewczyny, pomóżcie, boję się.. Postaram się krótko streścić mój problem. Byłam z chłopakiem 10 miesięcy. Bardzo go kochałam, to był mój pierwszy chłopak. Wcześniej przyjaźniliśmy się 2 lata. Jednak pod koniec tego związku byłam bardzo nieszczęśliwa. On miał ze sobą różne problemy, m.in. leczył się z alkoholizmu i hazardu. Naprawdę chciał się leczyć. Dlatego mu wierzyłam. Ale z czasem było coraz gorzej. Miał wpadki hazardowe, a ja nie czułam, że jestem przy nim bezpieczna. Nie było mi dobrze, choć obiecywał, mówił, bym dała mu czas.. Raz już się rozeszliśmy i wróciliśmy do siebie po tygodniu. To było dwa miesiące temu. Mówił, że "teraz już będzie dobrze". Jednak było tylko gorzej. Zachowywał sie jak dzieciak. Obrażał o byle co, obrażał też ludzi, na których odgrywał się za swoje nieudane dzieciństwo. Postanowiłam odejść. Powiedziałam, że, cyt: "nie jestem z tobą szczęśliwa. Nie czuję, że się rozwijam, że rosnę. Nie mam przy tobie żadnego poczucia bezpieczeństwa. Wybacz, ale odchodzę." I odeszłam. Nie mówiłam: Ty jesteś taki a taki.. Po prostu powiedziałam o sobie, jak się w tym wszystkim czuję. Przecież mam prawo do szczęścia w zyciu? I do wybierania, z kim chcę być? - A on teraz się mści na mnie. Wcześniej pisał mi jakieś głupie sms-y, że mnie nienawidzi, i że tak łatwo nie pozwoli mi odejść. Że musimy się spotkać itp. Ja nie reagowałam. Po prostu mam w sobie decyzję, by juz nigdy nie dopuścić go do mojego życia. Nie ma po prostu wstępu!!!! Ale dziś... dziś poharatał mi drzwi wejściowe. Jakimś scyzorykiem czy czymś wyciął cztery duże iksy na nich. Wygląda to koszmarnie. Jak z horroru. Przecież to ewidentna przemoc! Tym bardziej, że on wie, że tego, czego się zawsze bałam najbardziej, to tego, że ktoś "nie pozwoli mi odejść i będzie mnie nachodził". Kiedyś, gdy jeszcze byliśmy blisko, powiedziałam mu, że tego bym się najbardziej bała. A on teraz to wykorzystuje, by mnie zastraszyć! To po prostu perfidne, i sama nie wiem jeszcze, jak to nazwać!!! Co ja mam robić? Mogę to zgłosić na policję, ale nie chcę z kolei wchodzić z nim w tę grę. Bo będzie tylko jeszcze gorzej. Czuję sie napadnięta w swoim własnym domu, choć nie dostał sie do środka. Na szczęście nie jest z tego samego miasta, co ja. Rozważam założenie drugich drzwi antywłamaniowych. Ale tak bardzo się boję! Najbardziej tej chorej jego agresji. Choć wiem, że jemu właśnie o to chodzi - bym się bała. Nie samo zrobienie mi czegoś, ale jego główny cel, to mnie zastraszyć. Co ja mam zrobić?!!! Jak się temu nie dać ??

2010-06-19, 23:58	#2
monia1748 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 465	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Moim zdaniem powinnaś mu spokojnie ale rzeczowo wyjaśnić, że nie życzysz sobie aby Cię zastraszał bo zgłosisz to na policję a wolałabyś uniknąć rozdrapywania tego co było między Wami. Może jeśli wyjaśnisz mu, że powinniście się rozstać jak ludzie-ludzie z klasą- a nie dzieci (bo jego zachowanie dziecinne jest) to zrozumie. Ogólnie współczuję i życzę szybkiego powrotu do normalności.

2010-06-20, 00:07	#3
basiek91 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-04 Lokalizacja: dolnośląskie/lubuskie z racji studiów Wiadomości: 303	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Z tonu Twojej wypowiedzi wynika, że naprawdę się boisz. Moim zdaniem powinnaś zgłosić to odpowiednim służbom, powiedzieć o drzwiach, pokazać sms. Tak nie zachowuje sie normalna, porzucona osoba. Może mieć do Ciebie żal,ale nie ma prawa nękać Cię psychicznie i nachodzić, ba! co więcej niszczyć Twojego mienia. Może po rozstaniu pojawiły się u niego jakieś zaburzenia, bo na pewno nie jest to normalne zachowanie, kiedy dziewczyna w obawie przed swoim ex chce wymienić w domu drzwi na antywłamaniowe

2010-06-20, 00:13	#4
ElettroVoce Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu. Wiadomości: 459	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Estin, nie daj się zastraszyć !!! jemu właśnie o to chodzi, żebyś poczuła się maleńka i przerażona. jak najszybciej zgłoś sprawę policji - zachowaj smsy, rejestr połączeń i zrób zdjęcia szkód jakich dokonał. na wszelki wypadek powiedz też o tej sytuacji tacie/bratu/kolegom - tak, żebyś w razie czego mogła liczyć na ich wsparcie (również fizyczne). na wszelki wypadek nie chodź nigdzie sama jeśli nie musisz. mówię to z własnego doświadczenia, przez to, że lekceważyłam początki w postaci sms itp koszmar ciągnął się prawie dwa lata. do dziś zresztą miewam koszmary po nocach. działaj, nie ma co zwlekać - z takimi ludźmi trzeba rozliczać się ostro i kategorycznie.

2010-06-20, 07:58	#6
Gwiazdeczka1978 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Wiadomości: 8 299	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Grozby moze bym zignorowała, ale jakby ktos przeszedł do czynu i mi cos zniszczył to migusiem bym poszła na policje.

2010-06-20, 09:05	#8
xxSHINeexx Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-12 Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;)) Wiadomości: 2 026	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Przede wszystkim - idz na policje. Mozesz go posadzic o nekanie i chyba nawet obciazyc kosztami wymiany drzwi. Z takimi trzeba krotko. Nie daj sie zastraszyc, zyjemy w wolnym kraju, on nic Ci nie moze zrobic.

2010-06-20, 09:14	#9
Wroclovianka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 3 181	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Teraz drzwi, a za niedługo Twoja twarz...Przestań gadać o jakieś grze, tylko zgłoś to na policje. __________________ Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi

2010-06-20, 09:34	#10
karolynka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 Wiadomości: 12 542	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Zgłoś sprawę na policję - w trybie natychmiastowym. __________________ Welcome to Earth https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q

2010-06-20, 10:37	#14
Krolowa Francji Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 29	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Policja! Już! Nie jesteś bezbronna, dopóki nie uwierzysz, że tak jest. Nie będzie "gorzej", jak tam pójdziesz. Nie reagując, pokażesz mu, że się boisz = że ma nad tobą władzę. (I kup sobie gaz pieprzowy.)

2010-06-20, 11:08	#16
totylkotwemarzenie Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 153	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg NA POLICJĘ! I jakby co- przyda się jakiś "kark" przy Tobie na wszelki wypadek. __________________ "Tomorrow never comes until it's too late... "

2010-06-20, 12:23	#17
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg powiadam rodzine ze gosciu jest nienormalny i zglos sie na policje. __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2010-06-20, 12:49	#18
madana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 17 071	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Zacznij od policji i rób wszystko, aby nie mieć z nim NIC wspólnego, nie odbieraj telefonów, nie rozmawiaj, nie tłumacz, ale policja- koniecznie, bo jeśli odpuścisz te drzwi, tylko go rozzuchwalisz.

2010-06-20, 14:17	#19
Estin Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Dzikie lasy i pustkowia Wiadomości: 80	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Dzięki, dziewczyny... Jesteście kochane. Wstawił się za mną też mój szwagier - super facet. Powiedział, że z nim sobie pogada tak po męsku. Czuję się o niebo bezpieczniej, wiedząc, że mam za sobą takie męskie wsparcie. Że ktoś stanął za mną MUREM!!! Że nie jestem sama, zwłaszcza od tej męskiej linii. Naprawdę. Wiem, co mu powie. Że takie zachowanie jest karalne. Że mam wszystkie jego durne sms-y, zdjęcia drzwi, i jeśli jeszcze tylko coś zrobi, to bez dwóch zdań ja skieruję sprawę na policję. Także nie sądzę, by mój ex coś jeszcze kombinował. Na razie nie chcę dawać sprawy na policję, bo nie ma świadków (mnie w tym czasie nie było w domu), choć wiem i mam świadków na to, że on BYŁ w tym czasie w moim mieście. Ale myślę, że bez dowodów, że to on to zrobił, na 99% sprawa zostałaby umorzona. Ale ten mój ex już wie, że NIE JESTEM SAMA!

2010-06-20, 15:18	#22
Estin Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Dzikie lasy i pustkowia Wiadomości: 80	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Pewnie mądrze mówicie.. Tylko ja się boję, że on się będzie dalej na mnie mścił, jak się dowie, że "nasłałam" na niego policję!! Że wtedy to dopiero się będzie mścił... Że zrobi coś jeszcze bardziej okropnego i nigdy mi nie da spokoju.................. ..

2010-06-20, 15:23	#23
madana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-05 Wiadomości: 17 071	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Ale on chce , abyś tak myślała, dlatego tak się zachowuje. Zrozum, jeśli TERAZ po zniszczeniu drzwi nie zareagujesz stanowczo, to on dopiero ci pokaże. Facet okazał się psycholem, nie pozwól psycholowi się zastraszyć, dlatego tylko policja oraz ujawnienie prawdy bliskim.

2010-06-20, 16:24	#25
Princess339 Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-08 Lokalizacja: Lubuskie Wiadomości: 785	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Ten koleś zachowuje się jak psychol....Nie daj się zastraszyć ! Moim zdaniem powinnaś iść z tym na policję. Nie dość, że grozi to jeszcze drzwi Ci zniszczył...?! Nie wciągniesz się w żadną grę, jedynie zawalczysz o swoje prawa-to wolny kraj i powinnaś się czuć bezpiecznie w swoim domu. Współczuję Ci i trzymam kciuki, żeby ten koleś raz na zawsze zniknął z Twojego życia __________________ "Hominis est errare, insipientis in errore perseverare" http://s6.suwaczek.com/200904122438.png

2010-06-20, 18:03	#27
Estin Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Lokalizacja: Dzikie lasy i pustkowia Wiadomości: 80	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Chyba faktycznie pójdę na policję. Jutro to załatwię.. Boję się jak cholera.. A może to jakiś psychopata??? I będę miała jeszcze gorszy lęk? Ale to jest oczywiste, że NIE MA PRAWA!!! Nie może bezkarnie mu to ujść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

2010-06-20, 20:23	#28
kennedy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-02 Wiadomości: 18 401	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg na pewno mu ujdzie jak nic z tym nie zrobisz. bardzo mozliwe ze sie przestraszy policji i da ci spokoj __________________ Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

2010-06-20, 21:03	#29
Icksy Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 47	Dot.: Ktoś wcześniej kochany = teraz wróg Tak jak mówiły poprzedniczki - zgłoś to na policję, nie ma się co cackać z takim draniem. A jeśli się boisz być sama w domu - przenocuj u kogoś przez kilka dni. Albo niech z Tobą u Ciebie ktoś nocuje!

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)