Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XX

[martucha84]

Magda
proste znajdz innego lekarza..

a ja uwazam ze kazde zachowanie tz od chwili gdy wyszedl i nie dal ci dokonczyc, za to ze cie zostawil, nie zadzownil. dzis nie zapytal jak sie czujesz jest spowodowane tym ze go OSZUKALAS jakbys mu powiedziala od razau albo poszla za nim gdy sie wkurzyl i poprosila o rozmowe i staral sie to wyjasnic i WSPOLNIE PODJELIBYSCIE DECYZJE to niedzialo by sie nic za co ty musialasbys sie obrazac...


i wiesz co mam wrazenie ze masz klopot z przyznaniem sie do bledu.. i do przeproszenia... nie tylko w stosunku do meza.. ale chyba ogolne jasno na bialym piszemy ci albo ja ci pisze jak on sie poczul a ty dalej twierdzisz ze to jego wina.. masz klapki na oczach i niedopuszczasz do siebie mysli ze to twoja wina niepotrafisz opuscic glowy i mu powiedziec DALAM CIALA a jak juz ci prosto w oczy pisze ze mowiac tesciowej albo chcac dzis jej powiedziec itd.. gdzie wiesz ze to twoje ewidente zle zachowanie to to pzremilczasz fakty nie odnosisz sie do niego i to olewasz...

robisz to co jest dla ciebie wygodne.. a w zyciu tak nie ma... jakbys mu wyjasnila od razu nawet wychodzac za nim.. albo teraz przeprosila ze zachowalas sie EGOISTYCZNIE wszytko byloby ok...


a przykladem jest to co juz napisalam ze mialas pewnie nadzieje ze jak on przyjdzie z pracy i zobaczy ze lezysz na lozku to sie domysli ze cos jest nie tak i odrazu ci wybaczy ze sama podjelas decyzje i rozejdzie sie po kosciach... a on tego nie zrobil i ci sie nieupieklo wiec teraz ty sie foszysz liczac ze on pierwszy zmieknie i on cie przeprosi.. ot co i tez ci sie upiecze...

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Marta fakt, lekarza nowego musze sobie poszukać.

- piszesz, że

staral sie to wyjasnic i WSPOLNIE PODJELIBYSCIE DECYZJE to niedzialo by sie nic za co ty musialasbys sie obrazac

przecież decyzja była podjęta wspólnie i nikt jej nie zmianiał.

mialas pewnie nadzieje ze jak on przyjdzie z pracy i zobaczy ze lezysz na lozku to sie domysli ze cos jest nie tak i odrazu ci wybaczy ze sama podjelas decyzje i rozejdzie sie po kosciach

leżałam bo : źle sie czułam

nie miałam nawet takich mysli, że ma mi coś wybaczac czy coś, bo sama kilka godz wczesniej wam pisałam, że jak wrócu to go udobrucham i mu wszystko wyjaśnię. Nie moja wina, że sie źle poczułam i leżałam w bólu, ale O CZYM JUZ PISAŁAM wyjasniłam mu, ze mnie dzien wczesniej źle zrozumiał. Wspominałam o tym a ty dalej swoje, że on tego nie wiedział i musiał się domyślac

Wiec podsumowując napisze jeszcze raz:
TZ nic się nie domyslał, wszystko miał czarne na białym powiedziane i to jak się wczoraj czułam i to, ze dzien wczesniej mnie źle zrozumiał, po czym mu powiedziałam, z eplany z dzieckiem nie zostały zmienione.

A ja mam takie pytanie (skoro go tak bronisz )
czy równiez byś broniła swojego meza jesli:
- by zawsze sam wychodził, nigdy z TOba, bo kobiety nie są potrzebne w takich miejscach.
- Ty byś się paskudnie czuła, bys mu to powiedziała a on i tak by cię olał i poszedł się bawić do kolegów.

Nie wierzę, ze być w tych wypadkach broniła męża i mówiła tak, tak dobrze zrobiłes

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

A mnie to smieszy, że ktoś nie czyta chyba dokładnie moich wypowiedzi, a potem mi pisze jakieś bzdury (nie jedna osoba ) ze TZ nic nie wiedziała, ze biorę tabsy dodatkowe, że zrobiłąm to za jego plecami, że go okłamuję Kiedy kilka dni wczesniej wspominałam, ze taka rozmowa było i że to było nasze wspólne ustalenie. Nikt nikogo nie uszukiwał.

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

[
A ja mam takie pytanie (skoro go tak bronisz )
czy równiez byś broniła swojego meza jesli:
- by zawsze sam wychodził, nigdy z TOba, bo kobiety nie są potrzebne w takich miejscach.
- Ty byś się paskudnie czuła, bys mu to powiedziała a on i tak by cię olał i poszedł się bawić do kolegów.

Nie wierzę, ze być w tych wypadkach broniła męża i mówiła tak, tak dobrze zrobiłes

moj tz ma znajomych kolegow z ktorymi wychodzi sam tak samo jak ja mam kolezanki do ktorych ide sama...
oprocz tego jak idziemy na wspolne imprezy to sie "parujemy" ale czesto jest tak o czym wielokrotnie pisalam ze tz idzie z kumplami sam.. albo ze ja ide z laskami sama..

jest wyjscie zrob impreze z dziewczynami tych facetow same bez nich... a potem zacznijcie sie spotykac wspolnie...

wiec niejestem zla jak tz wychodzi z nimi sam a dzieje sie tak ze 2 weekendy w miesiacu (wtedy ja sie widze z dziwuszkami albo siedze w domu... itak jest takze odwrotnie jak ja sie widze zlaskami tz jest w domu albo idzie do kolegow) pozostale weekendy jestesmy wspolnie...

KOMPROMIS

Napisane przez Madzialenka12344321

A mnie to smieszy, że ktoś nie czyta chyba dokładnie moich wypowiedzi, a potem mi pisze jakieś bzdury (nie jedna osoba ) ze TZ nic nie wiedziała, ze biorę tabsy dodatkowe, że zrobiłąm to za jego plecami, że go okłamuję Kiedy kilka dni wczesniej wspominałam, ze taka rozmowa było i że to było nasze wspólne ustalenie. Nikt nikogo nie uszukiwał.

a teraz to mnie zirytowalas bo jak ci wczoraj napisalysmy a doklanie ja ze mial prawo sie wkurzyc bo go OKLAMALAS to przyznalas mi racje..(jak nie wierzysz to poszukalj tej wiadomosci) to jak to z toba jest? oklamalas go czy nie? bo teraz sie wybielasz ze nieczytam twoich wiadomosci co jak co ale potrafie czytac ze zrozumieniem KONCZE BO NIE WOLNO MI SIE DENERWOWAC

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ZGADZAM SIE I TYM ZAKANCZAM TA DYSKUSJE

[Madzialenka12344321]

Marta no fakt, tylko wasi znajomi mają stałe dziewczyny w Holandii znajomi też mieli i wtedy nie było problemy, jak onis zli ogladac mecz , ja spotykałam sie z koleżankę. ale tutaj większość z nich to są wieczni kawalerowie albo tacy co to raz w miesiącu mają inną (nie dziwie sie z ich podejsciem do dziewczyn ) Jedynie nasza swiadkowa ma chłopaka stałego ale oni są w wawie i tylko raz na jakis czas przjeżdzają (bo pracują tam w tygodniu a w weekendy studiują) + nasz swiadek ma dziewczyną (ona tez przebywa na codzien w wawie, tydzien temu był pogrzeb jej taty (pisałam wam o tym) wiec w ogóle się dziwie, ze swiadek nie został z nią tylko się bawił ale to już inna historia. Problem jest tez taki, że ja 5 lat spędziałam na studiach, tam mam mase znajomych ale z innych stron Polski, potem 2 lata byłąm za granicą. Wiec 7 lat mnie mało było w naszym miescie. mam dwie dobre przyjaciółki, swiadkowa (porzebywająca w wawie od października) i koleżanka z osiedla (zaszła w ciąze i do stycznia jest non stop w wawie już tak na stałe).

aaa i nie odp mi na pytanie nr 2

[Maja102]

Napisane przez AgatkaL

Hejka....właśnie wróciłam do domu. Spędziłam kolejny cudowny dzień z ...(narazie nie wiem jak go nazwać :P). Powiem Wam, że dawno się tak nie czułam i zapomniałam już, że można tak świetnie się bawić z drugą osobą, że mogą strzelać iskry itd. Nie sądziłam, że ot tak nagle "walnie mnie piorun"...hehe fajne uczucie Tak musiałam się podzielić z Wami moim "małym szczęściem"

no to

Napisane przez klion78

Agatka uwielbiam Twoje wypowiedzi na forum. Te Twoje relacje z imprezowych wieczorów, fascynacji i zauroczeń to taki fajny przerywnik w tych naszych opowiadaniach o zupach, mężach i dzieciach. Lubię też egzystencjonalne przemyślenia Maji102 - też taka fajna odmianka na forum. I niezmiennie się zastanawiam co Maję przyciągnęło na taki właśnie wątek.

przyciągnęła mnie znajomość z Agatką
A zostałam, bo tu nie pasuję i zabawnie jak zawsze mogę coś palnąć od czapy

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

dobrze widzisz

Siema z rana Dopiero wstałam po imprezie

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Maja102

Siema z rana Dopiero wstałam po imprezie

oo to sie chyba wybawiłaś jakis koncert, domówka, impreza na miescie??

[Maja102]

Napisane przez Madzialenka12344321

oo to sie chyba wybawiłaś jakis koncert, domówka, impreza na miescie??

impreza w klubie przy techno (mam szerokie spektrum zabawy)

[agnes208]

hej laski czytam co u was heh i widze ze tez same spiecia mąż-żona u mnie to samo chyba cos w powietrzu wisi co te ciągłe konflikty powoduje ale co tam przetrwamy grunt to tego chcieć

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Maja102

impreza w klubie przy techno (mam szerokie spektrum zabawy)

Napisane przez agnes208

hej laski czytam co u was heh i widze ze tez same spiecia mąż-żona u mnie to samo chyba cos w powietrzu wisi co te ciągłe konflikty powoduje ale co tam przetrwamy grunt to tego chcieć

taaa bo co to za związki co sie nie kłócą takie jakby podległe sobie co to nikt nie ma swojego zdania Bo jak każdy ma swoje to niestety czasami są kłotnie hehe

Ale... będzie dobrze.

Mój już wrócił, bo mu z basenu zrobili komisję wyborczą

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

aaa i nie odp mi na pytanie nr 2

a ty wielokrotnie nieodpowiadalas na moje uwagi.. wiec nie rozumiem...
ja olalam to pytanie tak jak olalas to ze niepotrafisz sie przyznac do bledu i tak jak olalas to ze dziwne to wszystko troche bo wczoraj przyznajesz nam racje ze musisz go przeprosisz i udobruchac bo go okladamalas a dzis juz tego robic nie musisz bo rzekomo mieliscie to ugadane.. to jak po co chcialas do udobruchac skoro mieliscie to ugadane

manipulujesz informacjami - ja wiem ze zle sie slucha o sobie szczegolnie jak to jest prawda ale tak to wyglada wczoraj go chcialas za cos przepraszac a dzis nie bo przeciez mieliscie wyjasnione...
wiec sie niedziwie ze i on jest zly - jesli tak samo zachowujesz sie w stosunku do niego jak tu do nas - zmieniasz poglada co sekunde...

ale ja bede mila odpowiem ci na twoje 2 pytanie - nie wiem jakbym sie zachowala bo moj tz nigdy by mnie niezostawil jak bym sie zle czula (chyba ze sama bym go wygonila) a dleczego by tego nie zrobil
BO MY ZE SOBA ROZMAWIAMY o wszytkim i WSPOLNIE podejmujemy wszytkie decyzje jestesmy wobec siebie szczerzy i kazda wazna decyzja jest przemyslana wiec poprostu NIE DOSZLO BY TO TAKIEJ SYTUACJI JAK U WAS bo nikt na nikogo by se niewkurzal... nasze wielkie klotnie to 5 minutowe sprzeczki bo oboje zaraz sie przeprosimy sposcimy glowe i ze soba rozmawiamy...


mam nadzieje ze pomyslisz troche o tym co ci napisalam nie musisz tu nic pisac poprostu postaw sie w jego sytuacji.
P.S. a moze by tak maly eksperyment przepros go za ta sytuacje a co tak od siebie mimo ze podobno nie musisz (choc wczoraj musialas...) i wyjasnij z nim to wspolnie wspolnie podjemijcie decyzje zobaczysz ze on przeprosi cie za wczoraj BO KLUCZEM DO SZCZESCIA JEST SZCZEREA ROZMOWA


koniec tematu juz nic wiecej nie napisze nawet jak sie Bedzie pytac bo to serio robi sie malo przyjemne...

Napisane przez Maja102

impreza w klubie przy techno (mam szerokie spektrum zabawy)

ojej... tekno tekno tekno tekno
ja nie lubie ale kwestia gustu
u nas wczoraj byli znajomi i ogladalismy sobie meczyk a dzis mamy fajny wieczor bo idziemy na rynek z przyjciolmi do knajpki mam nadzieje ze bedzie cieplo jak nie to trzeba bedzie wejsc do srodka a ja juz tak tesknie za wieczornym siedzeniem w ogrodkach...

[Maja102]

Napisane przez martucha84

ojej... tekno tekno tekno tekno
ja nie lubie ale kwestia gustu

a jaką muzykę lubisz?
(bo co ni ewrzucić, to jesteś na nie To pokaż coś swojego )

[Madzialenka12344321]

Marta ja tez juz koncze tę rozmowę, na koniec tylko coś napiszę

Wy postępujecie inaczej z TZ, ale mimo to, że mój zrobił komptelnie inaczej, to go bronisz. A uwierz, nie wierzę, że bys broniła swojego TZ jesli by się zachowywał tak samo. Nie wierzę Bronic innego mozna łatwo, ale znaleźć się potem w takiej sytuacji to juz gorzej hehe

wczoraj przyznajesz nam racje ze musisz go przeprosisz i udobruchac bo go okladamalas a dzis juz tego robic nie musisz bo rzekomo mieliscie to ugadane.. to jak po co chcialas do udobruchac skoro mieliscie to ugadane

tak zgadza się wczoraj pisałam, że musze go udobruchać (dziś też to potwierdziłam), potem jak już napisałam, wytłumaczyłam mu wszystko WCZORAJ (wiec dlaczego miałam mu to jeszcze raz niby tłumaczyć dziś ) troszke mylisz fakty, no ale trudno. udobruchac miałam go za to, że mnie źle zrozumiał, a nie że w czym niby okłamałam bo tak nie było.

Wczoraj nie potwierdziłam ci nigdzie, że TZ okłamałam, potwierdzałam tylko, że mógł się na mnie wkurzyć, bo mnie źle zrozumiał a ja mu nie zdązyłam wyjaśnic o co mi dokładnie chodzi.
Nawet Scio to napisałam:

Tylko, ze my jeszcze terminy kiedy odstawiam tabletki nie ustalilismy dokładnie. Wczoraj powiedziałam mu to tak w przenoś ni a on to inaczej odebrał i masz babo placek Choc nie ukrywam, pokazał mi tym jak bardzo mu na dziecku zalezy

ech... chyba się dziś przytule do niego jak wróci i wyjasnie, ze mnie źle zrozumiał

czy widac w tym, że go gdzieś okłamałam, że umówilismy się na jedno a ja za jego plecami zrobiłam drugie?? NIE

Poglądów co sekundę nie zmieniam Tylko ty jakoś cienko mnie rozumiesz (nie pierwszy raz zresztą) Nawet Magialena napisała, że źle mnie wczoraj zrozumiałam ale juz wie o co chodzi, a ty dalej swoje o kłamstwie, oszukiwaniu itp hehe Kidy ja ci 1000 razy powtarzałam, ze nic z tych rzeczy nie było, ot czyste wczorajsze niezrozumienie i tyle

manipulujesz informacjami - ja wiem ze zle sie slucha o sobie szczegolnie jak to jest prawda ale tak to wyglada wczoraj go chcialas za cos przepraszac a dzis nie bo przeciez mieliscie wyjasnione...

Chciałam, wytłumaczyłam mu wszystk, wiec co?? dzis znowu muszę nie wystarczy raz?? To może jutro też mam my to tłumaczyc i pojutrze Mielismy wyjasnione bo chyba wczoraj o tym rozmawialismy

I jedyne z czym się zgadzam

koniec tematu juz nic wiecej nie napisze nawet jak sie Bedzie pytac bo to serio robi sie malo przyjemne...

[india83]

Napisane przez martucha84

a
ojej... tekno tekno tekno tekno
ja nie lubie ale kwestia gustu
...

oj a ja bym sobie poszła juz 100 lat na takiej imprezie nie byłam

[Maja102]

Napisane przez india83

oj a ja bym sobie poszła juz 100 lat na takiej imprezie nie byłam

no to na następny weekend się zbieraj i na imprezę

Byle nie na dragi i jakieś wielkie imprezy - właśnie słucham nagrania, które podesłała mi koleżanka, fanka techno - miała w tym roku jechać na Mayday, ale zrezygnowała po wysluchaniu tego nagrania
http://xkappax.wrzuta.pl/audio/3mXP2...ocenie_-_zycie
Koleś, który był operatorem kamery na największych imprezach techno, opowiada o tym, jak tam sataniści wciągnęli go do swojej sekty i manipulują ludźmi

[india83]

Napisane przez Maja102

no to na następny weekend się zbieraj i na imprezę

Byle nie na dragi i jakieś wielkie imprezy - właśnie słucham nagrania, które podesłała mi koleżanka, fanka techno - miała w tym roku jechać na Mayday, ale zrezygnowała po wysluchaniu tego nagrania
http://xkappax.wrzuta.pl/audio/3mXP2...ocenie_-_zycie
Koleś, który był operatorem kamery na największych imprezach techno, opowiada o tym, jak tam sataniści wciągnęli go do swojej sekty i manipulują ludźmi

w moim miescie ciezko o takie imprezy, a o duze to juz w ogole troche skoda, bo by sie przydało od czasu do czasu poskakac. z wolnymi weekendami u mojego TZa ciezko, a ja sama nie chodze

[Madzialenka12344321]

siedze i szukam prezentu na dzien taty mam pewien fajny pomysł (tzn cos, co wiem, że tacie sie spodoba), TZ mi pomaga jego pomoc w tym jest niezastapiona wiec sie przydaje

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

siedze i szukam prezentu na dzien taty mam pewien fajny pomysł (tzn cos, co wiem, że tacie sie spodoba), TZ mi pomaga jego pomoc w tym jest niezastapiona wiec sie przydaje

no wlasnie kiedy jest dzien taty/?

[india83]

Napisane przez atomufka

no wlasnie kiedy jest dzien taty/?

23go

[ddaaiissyy]

hejka Dziewczynki Znow mam ogromne zaległosci - prawie cały 1 watek, a pol na pewno odkryłam fajna strone i podrzucam Wam linka - wczesniej widziałam pisałyscie cosik o suszi - mozna za poł ceny gdy sa promocje nabywac karnety warte oczywiscie 2 x wiecej

http://www.groupon.pl/deals/krakow?n...ampaign=Varies

u mnie wszystko oki.. wlaciwie nic nowego, wszystko bez zmian A teraz biore sie za choć część zaległosci

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

no wlasnie kiedy jest dzien taty/?

23 -go w środę

prezencik zamówiony Oby do srody doszedł

[kliwia]

a co zlego jest w meskich imprezach bo ja nie kumam?
moj maz beze mnie wychodzi i jest dobrze. A Ze mamy tez znajome malzenstwa to sa imprezy/spotkania gdzie wychodzimy razem.

Bo tylko to mnie zastanawia.

madzia a co do czytania ze zrozumieniem przez nas [wtym i mnie do wczesniejszej argue ] to troche przesadzasz. Sama czasami ze zrozumieniem nie czytasz. A potem takie dziwne dyskusje wychodza ehhhh.


moj maz jedzie dzis na 3 dni na szkolenie do stolicy buuuu
ale sie boje zostac sama troche
A do tego mam jakis ciazowy alergiczny kaszel, i od tego kaszlenia juz mnie brzuch boli, wiec sie kaszlec boje.

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

23 -go w środę

prezencik zamówiony Oby do srody doszedł

a co zamowilas?

[ania20m]

Witam w niedziele i już nowy wątek wow!!

[india83]

jade zaglosowac, chyba jednak na napka

[ddaaiissyy]

Napisane przez india83

jade zaglosowac, chyba jednak na napka

Moim skromny zdaniem, troszke zmarnowany głos- bo szanse na wejscie do 2 tury marne. Sama sie nad nim zastanawiałam ale jednak wybrałam Bronka Głos juz oddany, obowiazek obywatelski spełniony. Dobrze, gdyby wybory zakonczyły sie w I turze - byłaby to wielka oszczędnosc dla panstwa...

[*Agatek*]

Napisane przez Madzialenka12344321

Juz pisałam :


wszystko było naszą wspólną decyzją

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Agatek nawet tak nie myśl, że mogłas poronić . Mi sie wydaje, ze to z emocji @ wczesniej przyszła dlatego przyszła, potem było nic a teraz się rozkręca

szkoda, ze TZ juz pojechał. A kiedy teraz będzie?? za 3 tyg??

No właśnie @ się rozkręciła na maksa i nawet się dziś nie ubieram, tylko z piżamie leże... jak wstaje to zaraz mnie boli wszystko na dole, ale wzięłam już nospe, więc powinno byc już ok
Na wybory nie idę, za bardzo się źle czuję A iśc 20 min i wracac 20 min pod górkę to nie dla mnie w takie dni... i to pierwsze są najgorsze

No mężul będzie za 3 tygodnie, może 4. Zobaczymy jak z kontem załatwią. Przywieźli dla nas takie fajne żelki 1 kg w okrągłym kubełku, także leżę i się zajadam może przytyję trochę

Napisane przez Maja102

(...)
A zostałam, bo tu nie pasuję i zabawnie jak zawsze mogę coś palnąć od czapy

My tu Ciebie wzięliśmy na ... "krzywy ryj"
oczywiście taki żarcik skromny

Napisane przez india83

(...)troche skoda, bo by sie przydało od czasu do czasu poskakac(...)

Kochana... poskakac to wiesz gdzie możesz....
Także napewno będziesz zadowolona...


Wybaczcie me wredne zachowanie

[Corii]

Napisane przez ddaaiissyy

Moim skromny zdaniem, troszke zmarnowany głos- bo szanse na wejscie do 2 tury marne. Sama sie nad nim zastanawiałam ale jednak wybrałam Bronka Głos juz oddany, obowiazek obywatelski spełniony. Dobrze, gdyby wybory zakonczyły sie w I turze - byłaby to wielka oszczędnosc dla panstwa...

Nie można mówić o czyimś wyborze, że zmarnowany głos tylko dlatego, ze ma marne szanse na wejście do 2 tury... no jak to tak można pisac ....To prywatny wybór jednej osoby. To wg Ciebie lepiej głosowac na kogoś, kto ma pewne przejście do drugiej tury, albo wygrania wyborów w pierwszej turze ale nie podchodzi nam swoim programem i poglądami? Dla mnie absurd.

[anika222]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta fakt, lekarza nowego musze sobie poszukać.

- piszesz, że

przecież decyzja była podjęta wspólnie i nikt jej nie zmianiał.



leżałam bo : źle sie czułam

nie miałam nawet takich mysli, że ma mi coś wybaczac czy coś, bo sama kilka godz wczesniej wam pisałam, że jak wrócu to go udobrucham i mu wszystko wyjaśnię. Nie moja wina, że sie źle poczułam i leżałam w bólu, ale O CZYM JUZ PISAŁAM wyjasniłam mu, ze mnie dzien wczesniej źle zrozumiał. Wspominałam o tym a ty dalej swoje, że on tego nie wiedział i musiał się domyślac

Wiec podsumowując napisze jeszcze raz:
TZ nic się nie domyslał, wszystko miał czarne na białym powiedziane i to jak się wczoraj czułam i to, ze dzien wczesniej mnie źle zrozumiał, po czym mu powiedziałam, z eplany z dzieckiem nie zostały zmienione.

A ja mam takie pytanie (skoro go tak bronisz )
czy równiez byś broniła swojego meza jesli:
- by zawsze sam wychodził, nigdy z TOba, bo kobiety nie są potrzebne w takich miejscach.
- Ty byś się paskudnie czuła, bys mu to powiedziała a on i tak by cię olał i poszedł się bawić do kolegów.

Nie wierzę, ze być w tych wypadkach broniła męża i mówiła tak, tak dobrze zrobiłes

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

A mnie to smieszy, że ktoś nie czyta chyba dokładnie moich wypowiedzi, a potem mi pisze jakieś bzdury (nie jedna osoba ) ze TZ nic nie wiedziała, ze biorę tabsy dodatkowe, że zrobiłąm to za jego plecami, że go okłamuję Kiedy kilka dni wczesniej wspominałam, ze taka rozmowa było i że to było nasze wspólne ustalenie. Nikt nikogo nie uszukiwał.

A ja mysle ze tu własnie jest pies pogrzebany

madzia sie wsciekła ze maz wychodzi sam

ciekawe jak by było jak bys sie nie czuła źle tez bys sie wsciekła
mysle ze to twoje samopoczucie było świetnym pretekstem zeby na mezu wymóc
1. to zeby sie przestał o historię z dzieckiem wsciekac
2. zeby nie szedł na to spotkanie z kolegami

juz jakis czas temu jak sie umowił z kolegami tez mu robiłas o to jazdy
i wszytskie ci tłumaczyłysmy ze nasi mezowie tez wychodzą z kolegami i zaden nie ciaga za sobą zony

aa ty nie wychodzisz nigdzie z koleżankami

jesli nie to moze powinnas zaczac moze stad sie te twoje obrazania o wychodzenie z kumplami bierze bo sama nigdzie nei wychodzisz z kolezankami
matko kochana jak sie ma zone/meza to nie koniec świata i kazdy ma prawo do swojej prywatnosci

madzia ja tam nei wiem jak sie faktycznie czułaś ale ja nie bank nie wymagałabym od meza zeby siedział przy mnie i trzymał mnie za główkę jak bym wymiotowała nie wymagałabym zeby zmieniał swoje plany tylko dla tego ze boli mneijajnik i wymiotuje
na pewno bym poporosiła go zey był wrazie czego pod telefonem jak by sie cos naprawde złego działo

OD WYMIOTÓW I BOLU BRZUCHA SIE NIE UMIERA!!

[martucha84]

Napisane przez Maja102

a jaką muzykę lubisz?
(bo co ni ewrzucić, to jesteś na nie To pokaż coś swojego )

lubie duzooo roznych muzyk - jak sama mowilas w kazdym gatunku sa chlamy i w kazdym sa perelki.. uwielbiam hip-hop raaga reggae, ale nie slucham z tego wszystkiego tylko takie perelki ogolnie w takich klimatach siedze ale uwielbiam do tego, hey, renate przemyk, nirvane, areosmith, gunsow itd, do tego grechute, turnala, republike, ire, jacksona, itd... wymieniac mozna wiele bo z kazdego gatunku znajde cos jakas perelke.. tyle ze z tekno nic mi fajnego w ucho niewpadlo ooo i lubie jeszcze irlandzka cranberries
swego czasdu bylam mocno zainteresowna tym co sie dzialo w irlandii - ira, katolikami walka z protestantami, krwala niedziela itd (czasu maturalne - zdawalam historie i to byl moj konik...) i mocno jakos cranberries mi wlazlo do glowy mimo ze byla taka nagonka ze niby zombie to takie troche pod publiczke... ale naprawde lubie jej glos

Napisane przez kliwia

a co zlego jest w meskich imprezach bo ja nie kumam?

ja tez nie kumam.. moj maz wychodzi co drugi week sam ja wtedy tez wychodze albo siedze w domku sa to czeste wyjscia wiec niewidze problemu jako mialabym sie wkurzac ze wychodzi... nie widze w tym nic zlego.. nie robie mu fochow wiem ze chce pogadac z kumplami.. jak ja ide na ploty z laskami to tez mi nie w glowie zeby go ciagnac...

Napisane przez *Agatek*

No mężul będzie za 3 tygodnie, może 4. Zobaczymy jak z kontem załatwią. Przywieźli dla nas takie fajne żelki 1 kg w okrągłym kubełku, także leżę i się zajadam może przytyję trochę

szybko zleci



jadlam dzis obiad u rodzicow i mielismy tez mizerie... ale sie nia obrzarlam tak mi smakowala ze niepotrafilam sie opanowac uwielbiam