Wasze opisy na GG, częśc XIX.

[kreskowa]

Ta chwila kiedy jesteś z nią a myślisz o mnie - To miłość wiesz?

[Justynka0520]

Boże,
tak bardzo chciałabym doświadczyć Twojej łaski,
bym ślepa jak anioł mogła widzieć tylko Twą potęgę w świecie,
w którym nie wiem gdzie jest moje miejsce...

Pożycz mi serce,
moje wciąż bije,
ale to kamień

[minimum4znaki]

But everything is nothing if I ain't got You
lecz wszystko jest niczym jeśli nie mam Ciebie

SoI'll just hang around and find some things to do To take my mind off missing you
więc tylko się tu pokręcę i znajdę sobie coś do roboty żeby odciągnąć moje myśli od tęsknoty za tobą

I promised myself I wouldn't cry anymore... But I can't.
obiecałam sobie już nigdy nie płakać... ale nie potrafię.

Tell me how im supposed to breathe with no air.
powiedz mi jak niby mam oddychać bez powietrza.

If i could I'd unturn the hands of time
gdybym mogła, cofnęłabym czas

But no way I'm ever gonna fall for you, never you, baby.
ale nie ma mowy, że ja kiedykolwiek stracę dla ciebie głowę, nigdy dla ciebie, skarbie

Never regret something that made you smile
nigdy nie żałuj czegoś co wywołało uśmiech.

Walking through a dream I see you
przechadzając się po marzeniach widzę Ciebie

Everytime I try to fly I fall. Without my wings I feel so small.
za każdym razem, gdy próbuję latać spadam. bez moich skrzydeł czuję się taka mała.

Love is blind. The more we love someone the more irrational to proceed.
miłość jest ślepa. im bardziej się kogoś kocha tym bardziej irracjonalnie się postępuje

But don't look in my eyes, cause you'll see what I hide.
ne patrz w moje oczy, bo zobaczysz co ukrywam.

I've lost the use of my heart !
zapomniałam jak używać mego serca

And now that you're gone I finally get a taste of freedom Only problem is I don't really wan't to be free
teraz, kiedy odszedłeś w końcu zaznałam wolności jedyny problem polega na tym, że ja nie chcę byc wolna..

I told myself I won't miss you But I remember.
powiedziałam sobie, że nie będę za Tobą tęsknić, ale pamiętałam.

[NieidealnaJa]

To był jej świat.Tu czuła się u siebie.

[agatka944]

Napisane przez Paralogiczna

+ BananowaDelma, TwojaKokaina,agatka944, Malinowa Girl
- oho a się dziś nakradłam. Serducha moje <3 Gdy się czyta
wasze opisy to po prostu ręce same drżą a serce szybciej bije

a jednak ktoś czyta. Jest motywacja < 33




Nie interesowała ją opinia matki, która błagała by przestała palić. Z mottem '' grunt to bunt '' zadymiła cały pokój wypalając pół paczki westów ice jednego po drugim. Nikt nie rozumiał dlaczego to robi, wszyscy już dawno zapomnieli, że on nienawidził gdy paliła. Przez dłuższą chwilę próbowała powstrzymać płacz, ale wybuchła. Rzucała różnymi przedmiotami po ścianach, a to wszystko z czystej bezradności. Zapragnęła swojej śmierci lecz nie była tak odważna by dokonać tego czynu. Przez głowę przeszła jej myśl : ''będę żyć by zrobić mu na złość''. Szkoda, że nie zdawała sobie sprawy z tego jak on bardzo pragnie jej szczęścia.




- Proszę, przestań mnie już kochać, przecież minęło tyle czasu. - Dobrze, ale jeśli Ty przestaniesz coś robić. - Przestanę, ale powiedz czego mam przestać. - Nie oddychaj przez godzinę. - Jakim cudem mam to zrobić? - To jakim cudem ja mam się odkochać, przecież jesteś moim powietrzem.




Chyba wolałabym żeby miał inną, bo wtedy byłoby jasne, że jego romantyczne i przesłodkie opisy na gadu gadu są do niej, a teraz gdy na pięćdziesiąt procent są skierowane do mnie jest mi dziwnie, bo nie wiem czy mogę się go spodziewać na naszych schodkach, czy już nigdy więcej go tam nie spotkam.

[snowball]

daciaaaaaa dreams_x33 jestem już, jestem..


Mała, nie licz na cud..

W sercu oceany wspomnień zatapiają świat..

Poświęcenie.. Rozumiesz..? Poświęcenie to podstawa..

Księżycowy anioł.. Krucha jak szept..

Czarny chleb, czarna kawa.. Opętani samotnością..

Niedorosła miłość dwojga zagubionych dzieci..

- Patrzcie, płomyk nadziei..
- Zgasł..
- Ale nadal się żarzy..

[karmelowomi]

Napisane przez mrs de

(...) karmelowomi(...) - najlepsze. idealne.

uhuh dziękuję

###

Te durne motylki w moim brzuchu same się nie nakarmią, zrób coś chłopcze!

Może i jestem masochistką, ale to mnie bawi jak patrze na Ciebie gdy idziesz z inną za rękę

[caroline060]

<3

____

nie warto razem chodzić spać,
bo nie ma już Francji.

zwykle pijane
myśli się pojawiają,
w mojej podciętej głowie.

jak przekłamana klatka w filmie
myśl nieproszona stawia się w głowie
zwykle pilnie
i rośnie.

[a_broken_heart]

Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. Wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. Udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.


mam pustkę w sobie.


Byłeś moją siłą,byłeś moim marzeniem .Byłeś.



Było mi dobrze Cię kochać
Będziesz w mojej pamięci
Na zawsze.



Teraz po prostu nie czekam
Jutro jest za długo.

[deuce]

Chyba wiesz , że każda próba naprawienia naszego związku kończy się porażką ale widzisz ja mimo wszystko staram się chociaż, nie jestem optymistką.

I myśli , że może patrzeć tak bezkarnie w błękit moich oczu.

[Malinowa Girl]

Napisane przez kontrastowa0

chyba jednak wole Cię nie mieć
niż mieć Cię tak na niby,
od czasu do czasu,
od zachcianki,
od smutku.

Ona może mieć prawie każdego.
Z dziesięciu mężczyzn dziewięciu ulega
jej urokowi, nie mogąc się jej oprzeć.
szkoda tylko, że ona kocha właśnie tego dziesiątego.

Widząc Twoje literki w wiadomości w skrzynce odbiorczej nie jestem w stanie nie uśmiechnąć się do monitora.

80% naszego filmu to reklamy.

boskie. wszystkie.!

Ona swym urokiem wabi prawie każdego.
Tego przystojniaka z pod 12-tki,
a nawet blondyna ze spożywczaka.
Problem w tym,że jej nie zależy na nich wszystkich.
Jej zależy na tym jednym,który ma ją gdzieś.



Spojrzenie na świat przez obiektyw rozczarowań,
niedotrzymywanych obietnic, kłamstw.
Tego ci brakuje.




Marzenia topiące się w jeziorze rzeczywistości,
krzyczące: Uratujcie nas.!

[myCh]

Napisane przez Malinowa Girl

myCh- boskie.!

Napisane przez mrs de

myCh

Dziękuję.

Napisane przez latin

myCh justynka!

Moja Iskierka!

Z każdym dniem stajemy się coraz bardziej obojętni.

Daj mi znak, co mam teraz zrobić, żeby było dobrze.

Gdy nie ma Ciebie,
nawet świat wydaje się zupełnie inny.

Twój miłosny szept.

A w środku życzenie, aby Cię pocałować.

Nie musisz ze mną być, po prostu dbaj o moje serce.

[neversaynever]

Rozumiem, że fakty i nauka sprzysięgły się przeciwko mnie. Lecz nauka nie stanowi
odpowiedzi na wszystko; to wiem, nauczyłam się tego w swym długim życiu.
I dzięki temu zostaje mi wiara, że cuda - nawet najbardziej niewytłumaczalne i
niewiarygodne - istnieją i zdarzają się, kpiąc sobie z naturalnego porządku rzeczy.


Ale okazywanie miłości, jak potem zrozumiałam, to coś więcej niż dwa słowa wymamrotane
przed zaśnięciem. Miłość trzeba bez ustanku podsycać , pielęgnować choćby
drobnymi codziennymi gestami.




Nie możesz poświęcić swego życia dla innych. Musisz robić to, co jest dobre dla ciebie,
nawet jeśli w ten sposób zranisz część bliskich ci osób.



Poeci często opisują miłość jako uczucie, nad którym nie możemy zapanować które bierze górę
nad logiką i zdrowym rozsądkiem. Właśnie coś takiego mi się przytrafiło. Nie zamierzałam się
w tobie zakochiwać, a ty z pewnością nie planowałeś, że zakochasz się we mnie


`-Znasz ją ?
- Lepiej niż własne serce.`-"Wciąż ją kocham"

[z innej bajki]

'I won't turn my life around, cause I like it - upside down.'

Nie odwrócę mojego życia, bo lubię je takie jakim jest – do góry nogami.

[rumuneczkaxd]

..i nie obchodzi Cie to wcale, nie wychodzi nam to wcale
W dupie mam tę miłość, tu nie ma żadnej ściemy. Prędzej czy później przez nią same są problemy.
nie próbuj do mnie dzwonić. nie próbuj szukać drogi.Błędne koło. Błędne koło.

na trzy - cztery zapominamy o sobie ..


"Dziś jestem przekonana, że nikt nikogo nie traci, bo nikt nikogo nie może mieć na własność. I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać.."

Bóg ukrył piekło w samym srodku jej serca

strach o niego jeszcze to podkrecal

nie chciala od niego nic procz bycia przy nim

ten nacpany kretyn tego nie rozkminił

Pytasz co u mnie ? Trochę się pozmieniało . Swoje roz***ane życie - powoli układam w całość .



nie ważny jest opis miejsca i daty ważne , że wokół same wariaty .


.. Kiedy zatesknisz
Wiedz, ze już nie przyjde..
Kiedy posmutniejesz
Wiedz, ze już o Tobie nie mysle..
Kiedy zaplaczesz
Wiedz, ze Ci już nie pomoge..
Kiedy popatrzysz
Wiedz, ze już się nie usmiechne..
Kiedy zrozumiesz
Wiedz, ze już nic nigdy nie będzie..




______________________


klucz do mego serca jest w twojej kieszeni, skarbie. <3

[esiohesio]

Napisane przez kreskowa

Ta chwila kiedy jesteś z nią a myślisz o mnie - To miłość wiesz?

zabieram! ;*

powiedz tylko słowo a znów będę blisko.

[poprostuAsiss]

patrysiowa_ - nie będę zaprzeczać, chociaż nie wierzę własnym oczom. po prostu podziękuję <3
daciaaaaaa - ojej dziękuję serdecznie za to niedzielne motywowanie
mrs de - najlepsze? idealne? to czemu Ciebie brakuje na tej liście?


*
dziś mieliby rocznicę swojej miłości. przygotowała się na to, butelka wódki od trzech dni chłodziła się w lodówce. niestety nikt dzisiaj nie mógł jej towarzyszyć. wyciągnęła kieliszek, włączyła komputer. otworzyła folder wypełniony ich zdjęciami i klikając na opcję "wyświetl jako pokaz slajdów" napełniła pierwszy kieliszek. chlup, "boże jak ja nienawidzę wódki" - pomyślała. pierwsze zdjęcie, pierwsza wspólna impreza.. więc pierwsza łza. włączyła gadu-gadu, nie myliła się, obok jego imienia widniało, jak zwykle, żółte słoneczko zasłonięte przez chmurkę. to nic, dla niej przecież od dłuższego czasu jest niedostępny..
kolejny kieliszek również nie smakował dobrze, ale wiedziała, że późniejsze będą coraz mniej gorzkie. zdjęcie numer 6, wspomnienie numer 5948.. kieliszek numer 3. poczuła potrzebę zaciągnięcia się czarnym marlboro. ustawiła więc opis na gadu-gadu "w kiosku po papierosy". było ciemno "to dobrze - pomyślała - nikt nie zobaczy mnie w tym stanie, nikt nie pozna, że płakałam". wróciła, złapała popielniczkę, otworzyła okno, odpaliła papierosa swoją ulubioną, kiedyś, czerwoną zapaliczką. spojrzała pośpiesznie na komputer. w prawym dolnym rogu ekranu widniało "...przesyła wiadomość". wstała tak szybko, że uderzyła kolanem o parapet. krzyknęła naprędce "ałaaa!", podbiegła do biurka i rzucając się na myszkę, ujrzała, jak napisał:
- miałaś nie palić.
- miałeś mnie nie zostawiać - odpisała bez zastanowienia.
"..zmienił status na niedostępny". chociaż zwykle bardzo rzadko to robił, tak po prostu, bez pożegnania, poszedł. dokończyła papierosa, zalewając się łzami. dopiero teraz do niej dotarło, że nie ma już dla nich szans. dopiero teraz zrozumiałą, że nigdy do siebie nie wrócą.
dzwonek do drzwi.. "rodzice? przecież mieli wrócić dopiero jutro po południu.. gdzie schować wódkę? jak w ułamek sekundy zniszczyć ten tytoniowy smród?" - zaczęła się martwić. ale podeszła do drzwi, wiedziała co ją czeka. cóż, to i tak łatwiejsze do przeżycia niż utrata Jego. otworzyła drzwi, zamknęła oczy, oczekując tylko na jakiś wykład na temat picia alkoholu.
- możesz teraz wyrzucić te papierosy. wróciłem. i już nigdy Cię nie zostawię..
otworzyła oczy.
- ..i, kochanie, nie płacz proszę.

[dziś tylko jedno, długie. nie krzyczcie, proszę. może ktoś przeczyta, może się spodoba]

[ZakreconaNaMaxa]

Zamaluj kredkami i flamastrami pustki w moim sercu.!

Podarowałeś mi kiedyś serce z piernika i powiedziałeś, żebym je zatrzymała na wypadek gdybyś kiedyś pokruszył moje.

[Aur0ra]

Napisane przez poprostuAsiss

patrysiowa_ - nie będę zaprzeczać, chociaż nie wierzę własnym oczom. po prostu podziękuję <3
daciaaaaaa - ojej dziękuję serdecznie za to niedzielne motywowanie
mrs de - najlepsze? idealne? to czemu Ciebie brakuje na tej liście?


*
dziś mieliby rocznicę swojej miłości. przygotowała się na to, butelka wódki od trzech dni chłodziła się w lodówce. niestety nikt dzisiaj nie mógł jej towarzyszyć. wyciągnęła kieliszek, włączyła komputer. otworzyła folder wypełniony ich zdjęciami i klikając na opcję "wyświetl jako pokaz slajdów" napełniła pierwszy kieliszek. chlup, "boże jak ja nienawidzę wódki" - pomyślała. pierwsze zdjęcie, pierwsza wspólna impreza.. więc pierwsza łza. włączyła gadu-gadu, nie myliła się, obok jego imienia widniało, jak zwykle, żółte słoneczko zasłonięte przez chmurkę. to nic, dla niej przecież od dłuższego czasu jest niedostępny..
kolejny kieliszek również nie smakował dobrze, ale wiedziała, że późniejsze będą coraz mniej gorzkie. zdjęcie numer 6, wspomnienie numer 5948.. kieliszek numer 3. poczuła potrzebę zaciągnięcia się czarnym marlboro. ustawiła więc opis na gadu-gadu "w kiosku po papierosy". było ciemno "to dobrze - pomyślała - nikt nie zobaczy mnie w tym stanie, nikt nie pozna, że płakałam". wróciła, złapała popielniczkę, otworzyła okno, odpaliła papierosa swoją ulubioną, kiedyś, czerwoną zapaliczką. spojrzała pośpiesznie na komputer. w prawym dolnym rogu ekranu widniało "...przesyła wiadomość". wstała tak szybko, że uderzyła kolanem o parapet. krzyknęła naprędce "ałaaa!", podbiegła i rzucając się na myszkę, ujrzała, jak napisał:
- miałaś nie palić.
- miałeś mnie nie zostawiać - odpisała bez zastanowienia.
"..zmienił status na niedostępny". chociaż zwykle bardzo rzadko to robił, tak po prostu, bez pożegnania, poszedł. dokończyła papierosa, zalewając się łzami. dopiero teraz do niej dotarło, że nie ma już dla nich szans. dopiero teraz zrozumiałą, że nigdy do siebie nie wrócą.
dzwonek do drzwi.. "rodzice? przecież mieli wrócić dopiero jutro po południu.. gdzie schować wódkę? jak w ułamek sekundy zniszczyć ten tytoniowy smród?" - zaczęła się martwić. ale podeszła do drzwi, wiedziała co ją czeka. cóż, to i tak łatwiejsze do przeżycia niż utrata Jego. otworzyła drzwi, zamknęła oczy, oczekując tylko na jakiś wykład na temat picia alkoholu.
- możesz teraz wyrzucić te papierosy. wróciłem. i już nigdy Cię nie zostawię..
otworzyła oczy.
- ..i, kochanie, nie płacz proszę.

[dziś tylko jedno, długie. nie krzyczcie, proszę. może ktoś przeczyta, może się spodoba]

Jezu.. Dziewczyno! Aż łzy puściły się z oka..




I pamiętaj że na zawsze będziesz gdzieś w mojej prywatnej biblotece zmysłów.
Będziesz tam gdziekolwiek bym była, na rynku w Krakowie, w wesołym miasteczku w Chorzowie czy w centrum Sosnowca...


Dzień jest tylko kolekcją godzin


to ostatnia prosta by stąd się wydostać.

[ZakreconaNaMaxa]

Napisane przez poprostuAsiss

*
dziś mieliby rocznicę swojej miłości. przygotowała się na to, butelka wódki od trzech dni chłodziła się w lodówce. niestety nikt dzisiaj nie mógł jej towarzyszyć. wyciągnęła kieliszek, włączyła komputer. otworzyła folder wypełniony ich zdjęciami i klikając na opcję "wyświetl jako pokaz slajdów" napełniła pierwszy kieliszek. chlup, "boże jak ja nienawidzę wódki" - pomyślała. pierwsze zdjęcie, pierwsza wspólna impreza.. więc pierwsza łza. włączyła gadu-gadu, nie myliła się, obok jego imienia widniało, jak zwykle, żółte słoneczko zasłonięte przez chmurkę. to nic, dla niej przecież od dłuższego czasu jest niedostępny..
kolejny kieliszek również nie smakował dobrze, ale wiedziała, że późniejsze będą coraz mniej gorzkie. zdjęcie numer 6, wspomnienie numer 5948.. kieliszek numer 3. poczuła potrzebę zaciągnięcia się czarnym marlboro. ustawiła więc opis na gadu-gadu "w kiosku po papierosy". było ciemno "to dobrze - pomyślała - nikt nie zobaczy mnie w tym stanie, nikt nie pozna, że płakałam". wróciła, złapała popielniczkę, otworzyła okno, odpaliła papierosa swoją ulubioną, kiedyś, czerwoną zapaliczką. spojrzała pośpiesznie na komputer. w prawym dolnym rogu ekranu widniało "...przesyła wiadomość". wstała tak szybko, że uderzyła kolanem o parapet. krzyknęła naprędce "ałaaa!", podbiegła do biurka i rzucając się na myszkę, ujrzała, jak napisał:
- miałaś nie palić.
- miałeś mnie nie zostawiać - odpisała bez zastanowienia.
"..zmienił status na niedostępny". chociaż zwykle bardzo rzadko to robił, tak po prostu, bez pożegnania, poszedł. dokończyła papierosa, zalewając się łzami. dopiero teraz do niej dotarło, że nie ma już dla nich szans. dopiero teraz zrozumiałą, że nigdy do siebie nie wrócą.
dzwonek do drzwi.. "rodzice? przecież mieli wrócić dopiero jutro po południu.. gdzie schować wódkę? jak w ułamek sekundy zniszczyć ten tytoniowy smród?" - zaczęła się martwić. ale podeszła do drzwi, wiedziała co ją czeka. cóż, to i tak łatwiejsze do przeżycia niż utrata Jego. otworzyła drzwi, zamknęła oczy, oczekując tylko na jakiś wykład na temat picia alkoholu.
- możesz teraz wyrzucić te papierosy. wróciłem. i już nigdy Cię nie zostawię..
otworzyła oczy.
- ..i, kochanie, nie płacz proszę.

[dziś tylko jedno, długie. nie krzyczcie, proszę. może ktoś przeczyta, może się spodoba]

Jak można krzyczeć skoro to takie piękne..
(przepraszam, że w oddzielnym poście)

[matematyczka00]

Witam

___________


Ta beznadziejność mnie przytłacza. Nie jestem w stanie zrobić nic, co nie pozwoliłoby Ci mnie zostawić.


Chciałabym cofnąć się do czasów wczesnego dzieciństwa, kiedy to każdemu ufałam bezgranicznie, miałam w nosie cały świat, ból sprawiały jedynie liczne otarcia i siniaki, trzymanie kogoś za rękę nie musiało znaczyć zupełnie nic, a największym zmartwieniem był kończący się dzień, który oznaczał kres zabawy.

(trochę długie, wybaczcie )

[3martyna3]

♥

Kurz na drodze myśli..

Małość ludzka jest wielka.

Czas ją przesiąkał, czas ją leczył,
czas ją pobudzał i czas ją pokonywał..

- Co to złudzenie?
- Westchnienie wyobraźni..

Kiedy nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie,
pozostaje odpowiedź szczera..

Pomylił się wtedy, gdy uwierzył, że ukochaną osobę
można stracić w jednej chwili, w mgnieniu oka..
Bo prawda wyglądała tak, że jest to proces, który trwa
miesiące, lata, całe życie..

...

[limitowanaa]

`codziennie rano wyjmuję moje serce i duszę z ciała. serce owijam powoli folią aluminiową, a duszę ostrożnie wkładam do papierowej torebki. następnie oba te pakunki delikatnie układam w szkatułce z ciemnego drewna. zamykam wieko na zamek i trzy kłódki. szkatułkę wsuwam pod łóżko, a kluczyki mam zawsze przy sobie. cały dzień spędzam bez serca i duszy. tak jest o wiele łatwiej, nie widzę zła, biedy, chorób i starości. nie czuję bólu. nic, ani tym bardziej nikt nie może mnie zranić. gdy nastaje wieczór i kładę się spać kluczykami otwieram szkatułkę. z czułością rozpakowuję moje dwa najcenniejsze skarby. układam je odpowiednio z powrotem w moim ciele i pogrążam się bez reszty w krainie snu. moja dusza, ani serce nie są poranione złem ani nakarmioną niespełnioną miłością, dlatego też moje sny to odzwierciedlenie moich marzeń. nie miewam koszmarów. `

+ xxgroszek07xx , bajkowa , BananowaDelma , ZakreconaNaMaxa - dziękuję kocham Was dziewczynki <3

RozowaSkeyterka - ja o Tobie bd. pamiętać zawsze <3!

[dreams_x33]

Napisane przez karmelowomi

Może i jestem masochistką, ale to mnie bawi jak patrze na Ciebie gdy idziesz z inną za rękę

idealny

snowball - więcej Ciebie tu .
a ja wciąż poszukuję MrsUnfabulousa
________
bo przecież wieczność bez Ciebie
nie miałaby dla mnie sensu.

witaj w moim świecie
wolnym od miłości.

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

poprostuAsiss- ten teks jest poprostu cudowny

Napisane przez mrs de

Extremalna - najlepsze. idealne.

przesadzasz skarbie <3 ; *

__________________

Show me the meaning of being lonely.
/pokaż mi sens bycia samotną/

Nobody hold the key to my heart. Except you.
/ nikt nie ma klucza do mojego serca. oprócz Ciebie/

I love him, but he don't love me
/ kocham go, ale on nie kocha mnie/

[NieidealnaJa]

Lukrowany happy end.

[karmelowomi]

dreams_x33 - i ten drugi zabieram
poprostuAsiss - genialny tekst

Czasami są takie dni, a nawet miesiące
czy lata, że cholernie tęsknisz,
chociaż tak w sumie to nie wiesz za czym.

[KoloroOwaKreDka_x3]

Nie ważne ile razy upadasz, ważne ile razy wstajesz.

[blondii69]

mrs de


mam Cię, nie muszę mieć nic więcej.

i jesteś śliczny, po prostu śliczny.

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

When I die I want to be buried upside down. so anybody who didn't like me, can kiss my ass.
/kiedy umrę chcę być zakopana do góry nogami. i ktoś kto nie lubił mnie bedzie mógł mnie pocałować w dupę/