Pogaduchy po szkole część VI pt."Żółwie, nastki i słodkie robaczki!"

[gabasl]

Myślę, że zacznij od zapominania o nim..
Wiesz.. tak będzie lepiej..
Bo to nie ma sensu skoro on nie pamieta, że jesteś.. istniejesz i czekasz?
Nie uważasz, że on może traktować Cie jak dziecko?
ja nie wiem, nie znam.. dlatego pytam

[AnanaSek 07]

Wiesz, zastanawiałam się nad tym i kiedyś powiedziałam mu to, to powiedział, że nie. I żebym tak nie mówiła, ogólnie chłopak dostał w kość od życia i jest bardzo uczuciowy, kiedyś powiedział mi, że gdybym nie ja to jego by juz tu nie było. Boje się, że zranie go tym, bo niby On odzywa sie raz na jakis czas, np. dzisaj o 3 nad ranem :/ ale fakt, obudził mnie no i pisaliśmy... Czasem mam cheć mu wygarnąć,m ale boje się, żeby to go nie zabolało.. Kiedys, jak go zostawiła tamta to powiedział mi " zostaw mnie jeszcze Ty a się zabije "

[lazurrowaa]

witam nowego żółwika .
hmm... trochę ciężka sytuacja. z facetami nigdy nic nie wiadomo .

[gabasl]

No wow. Cudownie. Śmierdzi jak przyjaźń

O , cześć lazurowa

Zapomniałam..

Weź mu wygarnij, jak jest ogarnięty zrozumie, że nie bawi Cię ta sytuacja, co to w ogóle ma być? Postaw na szczerość, zobaczysz co on z tym zrobi.

[lazurrowaa]

Napisane przez AnanaSek 07

Wiesz, zastanawiałam się nad tym i kiedyś powiedziałam mu to, to powiedział, że nie. I żebym tak nie mówiła, ogólnie chłopak dostał w kość od życia i jest bardzo uczuciowy, kiedyś powiedział mi, że gdybym nie ja to jego by juz tu nie było. Boje się, że zranie go tym, bo niby On odzywa sie raz na jakis czas, np. dzisaj o 3 nad ranem :/ ale fakt, obudził mnie no i pisaliśmy... Czasem mam cheć mu wygarnąć,m ale boje się, żeby to go nie zabolało.. Kiedys, jak go zostawiła tamta to powiedział mi " zostaw mnie jeszcze Ty a się zabije "

o witaj Gabi

ej, Anna ! to jest szantarz emocjonalny! tak mi się zdaje... a wgl on Cie rani. ; /

[AnanaSek 07]

no rani okropnie:/
NO sluchajcie ja mu powiem, a On stwierdzi, ze nie chce juz z nim znajomosci kontynuowac i w ogóle..
Dzisiaj niedawno mi powiedział " Ty chyba mnie juz Paula nie lubisz, bo odp. mi tak obojetnie"

No i ja witam

[gabasl]

Napisane przez AnanaSek 07

no rani okropnie:/
NO sluchajcie ja mu powiem, a On stwierdzi, ze nie chce juz z nim znajomosci kontynuowac i w ogóle..
Dzisiaj niedawno mi powiedział " Ty chyba mnie juz Paula nie lubisz, bo odp. mi tak obojetnie"

Napisz mu: Ty mnie XYZ chyba już nie lubisz, bo zachowujesz się czasami jakby mnie nie było..

Żartujesz? Kim on jest, żeby to stwierdzać ? co niepowiedziane tego nie ma. Wytłumacz mu to. Poza tym, dlaczego boisz się słów? Zobacz jak mogło by byc gdyby on wiedział, co Ci na sercu leży, co Cię boli... jest ogarnięty, ma 20 lat, nie może nie być. Powiedz mu, jak to widzisz. zobaczysz co on na to.

[AnanaSek 07]

Tylko, że jemu nie da sie wytłumaczyć, On jak się uprze to wiecie, żadna siła Go nie przekona ;/


Aaaa no i On wie co ja do niego czuje..

[gabasl]

Osiołstwo, znaczy się upartość jest niczym kiedy umie się dobrze argumentowac swoją wypowiedź. każ mu się wysłuchac do końca i tyle.
Kiedyś gadałam z K, na powazny temat i cały czas mi przerywał, ja już nie wiedziałam od czego zacząć i krzyknęłam wręcz na niego, żeby się zamknął i dał mi powiedzieć co chcę powiedzieć. zamknął się ;P I tyle z jego upartości :P
To tylko facet, idzie ogarnąć

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez AnanaSek 07

Aaaa no i On wie co ja do niego czuje..

Brawo. Wie, i to wykorzystuje.
Niech wie.
Co on na to ?

[AnanaSek 07]

No wie i wykorzystuje perfidnie ;/
No ale wiecie jak jest? On może wszystko to ja go Kocham nie On mnie :|
No i powiedział mi prosto w "ucho", że nie będziemy razem nigdy, bo On nic nie czuje..
Czasem to go nie ogarniam :|;|

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez gabasl

20 lat? ostro. trochę jakby dużo.
jakby.
Wiesz.. jakby Ci to powiedzieć.. wiesz o czym myśli 20 latek?

parasol? :P

20 lat to dużo? Mój kolega ma 21 lat...

[AnanaSek 07]

A Ty ile masz?

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez ananasek 07

a ty ile masz?

17

[AnanaSek 07]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;20121971]

17

[/QUOTE]

no to też 4 latka różnicy..
Jak dla mnie cztery lata to nie jest dużo..

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez AnanaSek 07

no to też 4 latka różnicy..
Jak dla mnie cztery lata to nie jest dużo..

No to nie jest dużo, ale też zależy od dojrzałości psychicznej, fizycznej i emocjonalnej obojga osób.

Między moimi rodzicami jest 7 lat różnicy i też się dogadują.

[AnanaSek 07]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;20122115]


No to nie jest dużo, ale też zależy od dojrzałości psychicznej, fizycznej i emocjonalnej obojga osób.

Między moimi rodzicami jest 7 lat różnicy i też się dogadują.
[/QUOTE]

Dokładnie, to zalezy tylko od psychiki osób..

[gabasl]

Napisane przez AnanaSek 07

No wie i wykorzystuje perfidnie ;/
No ale wiecie jak jest? On może wszystko to ja go Kocham nie On mnie :|
No i powiedział mi prosto w "ucho", że nie będziemy razem nigdy, bo On nic nie czuje..
Czasem to go nie ogarniam :|;|

Skoro nic nie czuje to dawno powinnaś go sobie odpuścić..
[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;20121898]20 lat to dużo? Mój kolega ma 21 lat...[/QUOTE]
No i co z tego, że 21? :P
Wiesz, nie chodzi mi o to czy to 4 lata, 5 czy 7 :P
Bo gdy Ty masz 17 to nie ma takiej róznicy..
a 15-16? jak dla mnie to duża różnica, niby rok do 17 a jednak wygląda to inaczej, inaczej tez się traktuje 15, 16 i 17 latków, czyż nie?


a Czarownica co tam

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez gabasl

Skoro nic nie czuje to dawno powinnaś go sobie odpuścić..

No i co z tego, że 21? :P
Wiesz, nie chodzi mi o to czy to 4 lata, 5 czy 7 :P
Bo gdy Ty masz 17 to nie ma takiej róznicy..
a 15-16? jak dla mnie to duża różnica, niby rok do 17 a jednak wygląda to inaczej, inaczej tez się traktuje 15, 16 i 17 latków, czyż nie?


a Czarownica co tam

a spoko, idę o 17.30 na spotkanie z NIM.

[AnanaSek 07]

"Odpuścić"- no wiem, tylko nie potrafie tego zrobić, tak mi na nim zależy :\

No a co do wieku, to ta róznica nie wydaje mi sie aż tak kolosalna.

[gabasl]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;20122516]a spoko, idę o 17.30 na spotkanie z NIM.[/QUOTE]
Dasz mu buzi?

Napisane przez AnanaSek 07

"Odpuścić"- no wiem, tylko nie potrafie tego zrobić, tak mi na nim zależy :\

No a co do wieku, to ta róznica nie wydaje mi sie aż tak kolosalna.

Zależy, nie zalezy.. przecież on nic do Ciebie nie czuje i jak widać traktuje jak przyjaciółkę ? yy . O.o
Nie mówię, ze kolosalna, ale chodzi mi o traktowanie a nie o ilość lat
Ale wpadłaś..

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez gabasl

Dasz mu buzi?

Nie.

[gabasl]

Jaka powazna.. przecież żartuję ;|

idę pooglądać Tv.
pa;*

[AnanaSek 07]

Napisane przez gabasl

Zależy, nie zalezy.. przecież on nic do Ciebie nie czuje i jak widać traktuje jak przyjaciółkę ? yy . O.o
Nie mówię, ze kolosalna, ale chodzi mi o traktowanie a nie o ilość lat
Ale wpadłaś..

No to prawda, ale kurcze ja jakaś głupia jestem, bo łudze się, ze może jednak zmieni swój stosunek do mnie ;/
Wiem, że chodzi o to,ale akurat w tym wieku, bo gdyby było np. ze ja mam 18 a On 22 było by inaczej, ale cóż.. :|
No wpadłam

[lazurrowaa]

Anna - . eh...
moge do Ciebie pisać Anna?

coś pusto tu

[yvonna7]

Dobry wieczorek;*
mała nie, nie przeprowadziłam się jeszcze. na samym początku lipca
opowiadaj jak wrócisz co z tym kolegom...
likable i jak spotkanie z nią?
tysia trochę głupio z tym udawaniem... :/
zdjęcia obiecane ;p
olasia powiedz komuś, niech Ci pomoże to wyjąć
gabasl a to frajer :/
czarownica brawo dla Ciebie !
witam nową Yv jestem.

moja siostra ma 17 lat, jej chłopak 21 czyli 4 lata różnicy, a są ze sobą 10 miesiący i uważam, że D. to w porządku chłopak...
łaaa, dzisiaj mój braciszek miał roczek ! czyli przyjęcie itp. wyglądam jak prosiak ale to się wytnie. a jutro nie idę do szkoły (babcia, tata i w ogóle pozwololi mi zostać i nie iść)

[gabasl]

Wiem Yv, że frajer..
pokazać Wam jak wyglądałam na 18 u kolezanki?
Co byłam 12 czerwca.. pamięta ktoś? :P

[la beaute]

jeeestem

[fragile 9000]

Napisane przez la beaute

ja dziś z Tz do lasu idziemy na spacer chyba wezmę kocyk :P

to mam nadzieję że fajnie było

Napisane przez ejMala

ej no nie wyrwałam to kolega... stary kolega

narazie kolega

Napisane przez gabasl

Ukradnie ? Jak macie być razem to będziecie
Co do tego... powinnaś powiedzieć, że oboje jesteście po alkoholu i nie chcesz, żeby przychodził. Pokaż mu to, że mimo swej uległości nie chcesz niczego co mogłoby zachwiać wasze jakże dobre kontakty . Co on se znalazł? kopa mu, bo to facet.

No więc tak :d Na tym koncercie było za***.ście z nim, no ale.. ha haha hahaha.. wykazał się wczoraj, ojej... Mam go gdzieś i tyle. leczę się z niego, terapia działa

I niech żałuje, i niech nie myśli, że będzie miał Cię znowu i niech się wreszcie nauczy rozumu, przestanie traktować Cię jak rzecz przetargową i ja bym go jeszcze kopnęła


Wczoraj mieliśmy iść do baru, pożegnanie mojej przyjaciółki, dzisiaj wyjeżdża na stałe do Warszawy, praca, potem studia. No i gadałam z K i jeszcze z 3 kolesiami ( nasi bardzo dobrzy kumple, taka paczka, wiadomo o co chodzi.) umówiliśmy się o 19 gdzieś tam. No i 19 stoimy koło domu K, nasza szóstka, nie przeszkadzało nam, że dwie dziewczyny i 4 chłopaków, to jest standard . I ja sie pytam: idziemy? Oni coś tam pod nosem odpowiedzieli no i stoimy dalej i śmiejemy się wiadomo, nagle jakas dziewczyna szła z ulicy K, to on nas zostawił i poszedł z nią do sklepu No ja w.kur.w bo już mieliśmy iść no ale ok. Wrócił po 10 minutach, poszedł do domu się przebrać, bo cos mu nie pasowało. Poszedł z drugim kumplem, kolejne 10-15 minut, no ja jeszcze większy w.kur.w, ale ok, niech mu będzie. Stoimy z ta moją przyjaciółką i dwoma kumplami i się śmiejemy, wyszli z tego domu i idą . No to ja po raz setny pytam, czy idziemy. Oni bąkneli coś tam pod nosem, ten to ten tamto.. We mnie już się zaczęło gotować, bo kur.wa, mieliśmy gdzieś iść, to jej ostatni wieczór tutaj.. Nagle, druga koleżanka z ulicy jedzie rowerem, jakimś wyczynowym, czymś takim dziwnym, oni we 3 wsiedli na ten rower i pojechali na osiedle się przejechać.. No myślałam, że wyjdę z siebie. usiadłam z moją przyjaciółką na schodach, minął jakiś czas, wrócili. Stali z boku budynku na którego schodach siedziałyśmy, jeden siedział na rogu i nas widział. Podeszli do tego na rogu, ja się pytam: idziecie z nami czy nie? Oni po raz kolejny coś tam baknęli i.. odeszli na bok budynku do tamtych dziewczyn z rowerem. Co zrobiłam? ;> Złapałam przyjaciółkę za rękę, krzyknęłam cześć do kolesia, którego widziałam, bo reszta za budynkiem i tyle nas widzieli. Chamstwo. Poszłyśmy na pizzę (stąd dzwoniłyśmy do jednego ogarniętego według nas kolesia, że tu jesteśmy i mogą przyjść jeżeli chcą ale bez wielkiego pana - K) , na piwo, potem do drugiego baru na piwo, połaziłyśmy, pogadałyśmy, najpierw nas dwóch z nich mijało piechotą, potem nas mijali samochodem . Pff. Pier.dolę. Weszłam do domu, na gadu a K do mnie pisze, czemu poszłyśmy, on się na chwilę odwrócił, a nas już nie było. No wybuchnęłam smiechem jak to przeczytałam, ojj jaki biedny aniołek Pff..

A wszystko wina K, bo tamci byli chętni iść.
Pier.dolona kacperomania w której ja udziału nie wezmę.
To się napisałam :P

co do mnie to chyba masz rację (znowu) powinnam ogólnie troche odpuścić i nie robić rzeczy których nie chce tylko dlatego żeby być bliżej niego . Ogólnie to niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba

A co do ciebie to wiesz co ci powiem TO TYLKO FACET
Wgl podziwiam cię za podejście mi tak ciężko olać ...

Napisane przez AnanaSek 07

Hmmm.. No to jestem Paulinka, ogólnie podobno miła. ;P
No a co najważniejsze nieszczesliwie zakochana i to w takim palancie, ze szok :/

hej ! ja frag

Napisane przez yvonna7

moja siostra ma 17 lat, jej chłopak 21 czyli 4 lata różnicy, a są ze sobą 10 miesiący i uważam, że D. to w porządku chłopak...
łaaa, dzisiaj mój braciszek miał roczek ! czyli przyjęcie itp. wyglądam jak prosiak ale to się wytnie. a jutro nie idę do szkoły (babcia, tata i w ogóle pozwololi mi zostać i nie iść)

czemu jak prosiak ? napewno nie jest tak żle

hej !

[Likable]

Yv jutro się zobaczymy

witam nową

[la beaute]

Iww a czemu jak prosiaczek