jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-21, 16:11   #1
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333

jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??


Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 16:20   #2
Asiuulka89
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuulka89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 598
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
Po pierwsze kochalas siebez zabezbieczenia teraz trzeba ponies tego konsekwencje. Usuniecie dziecka w Twoim wypadku byloy glupota Ja mam 21 lat i mam 4 ipol miesieczne dziecko i w zyciu nie zamienilabym mojego zycia na inne. Owszem napewno od razu po porodzie nie wyjdziesz na impreze ale z czasem bedziesz mogla co za problem na jeden wieczor zostawic dzidiusia babci?? ja mieszkam z mezem sama nikt mi nie pomaga a bardzo dobrze sobie radzimy (maz 22 lata) studiuje, pomaga mi i bylismy juz ze znajomymi na wakacjach (i z dzidzia bo ona w nioczm nie przeszkadza) i jedziemy do wloch rownioez znia. Moim zdaniem dziecko to nie koniec swiata a najwiekszy dar od Boga.. terazmoze Ci sie wydawac tragedia ae zobaczysz ze bedzie dobrze. A co do finansow no to juz kwestia jakto zoorganizujesz.. a studia na spokojnie mozna zrobic nawet dziennie tylko wszystko trzeba sobie poukladac dobrze poorganizowac i zyc dalej
Asiuulka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 16:28   #3
1989Tasia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wero teraz nie czas na płacz, tylko na dojrzałość, na ponoszenie odpowiedzialności za swoje decyzje....Mam nadzieje, ze Ty nie masz zamiaru dopuścic sie morderstwa. Aborcja to nic innego niz morderstwo. Od chwili poczecia płód to juz czlowiek. Taki malutki bezbronny czlowieczek, ktory nie moze ochronic sie....ktorego Ty musisz chronic. Jestes jego mama. Musisz zapewnic mu bezpieczenstwo. Nie czas na placz, wez sie w garsc i badz dobra mama i dbaj o swojego maluszka
1989Tasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 16:31   #4
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

wiem ze usunac nie moge...bo nawet jesli to mi pomoze to tylko na chwile a potem wyrzuty sumienia zniszcza mi cala reszte zycia...
ale widzisz...Ty wg mnie masz super sytuacje, masz meza z ktorym sie bardzo kochacie, chcecie byc razem, cieszycie sie z tego dziecka...a ja meza nie mam tylko chlopaka ktory co chwile mowi ze mnie zostawi i dopiero moje lzy go zatrzymuja...po 4 latach zwiazku!! naprawde myslalam ze jestem z dojrzalym mezczyna i tylko dlatego pozwalalam sobie na seks bez zabezpieczenia...teraz zaluje...ale musze poniesc konsekwencje...bo na tym polega dojrzalosc i odpowiedzialnosc...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 16:40   #5
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera, masz dwa wyjscia.
Jesli zdecydujesz sie na urodzenie dziecka - bedziesz musiala zdecydowac sie czy chcesz zyc z niedojrzalym mezczyzna, ktory juz teraz mowi Ci,ze nie wie czy bedzie Cie kochal za jakis czas czy będziesz próbowała żyć z pomocą rodziny/rodziców/przyjaciół.
Myślę,że to normalne ,że się boisz i jesteś przerażona, ale tak naprawdę za jakiś czas spojrzysz na to inaczej - swoje życie nawet z malutkim dzieckiem można tak poukładać,że niczego się nie traci.

Jeśli zdecydujesz się urodzić i zostawić chłopaka to jestem pewna,że rodzice Ci pomogą i będą wspierać w każdej chwili, może uda się dalej ciągnać studia dzienne/może indywidualny tok nauczania?moja koleżanka taki miała będąc w ciąży/,a praktyki?W szkole myślę,że pójdą na rękę - jeśli będziesz dobrze się czuła - poradzisz sobie ba pewno.

A rodzice już wiedzą?

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
wiem ze usunac nie moge...bo nawet jesli to mi pomoze to tylko na chwile a potem wyrzuty sumienia zniszcza mi cala reszte zycia...
ale widzisz...Ty wg mnie masz super sytuacje, masz meza z ktorym sie bardzo kochacie, chcecie byc razem, cieszycie sie z tego dziecka...a ja meza nie mam tylko chlopaka ktory co chwile mowi ze mnie zostawi i dopiero moje lzy go zatrzymuja...po 4 latach zwiazku!! naprawde myslalam ze jestem z dojrzalym mezczyna i tylko dlatego pozwalalam sobie na seks bez zabezpieczenia...teraz zaluje...ale musze poniesc konsekwencje...bo na tym polega dojrzalosc i odpowiedzialnosc...
Musisz ponieść, ale nie obwiniaj się bo po co?
Zastanów się czy chcesz z nim być przede wszystkim.

I co z tego,że nie masz męża?Ja też nie mam, na początku byłam przerażona, ale teraz jest bardzo dobrze I wiem i jestem tego pewna,że w razie czego sama sobie poradzę. Ty też.
irsin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 16:44   #6
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Tylko ze dla mnie samotnosc to nieznane slowo...i boje sie tego...poza tym jak ja mam znalezc sobie meza bedac niedlugo samotna matka z dzieckiem? ;(
Rodzice jeszcze nie wiedza...mam ejszcze sesje na ktora i tak nie jestem w stanie sie uczyc ale chce isc poraz kolejny do lekarza zeby pozbyc sie nadziei ze to moze juz nie dziecko (wiem ze okropnie gadam ) i zeby juz nie myslec o szkole, wtedy im powiem...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 16:47   #7
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
miałam sie nie wypowiadać ale...teraz to na płacze i lamenty za późno musisz sie ogarnąć porozmawiać z rodzicami i postarać się stworzyć dom dla dziecka skoro piszesz ze partner zachowuje sie jak dziecko to tym ty musisz dorosnąć -oboje decydując sie na współżycie bez zabezpieczenia musieliście zdawać sobie sprawę z tego jake to może mieć konsekwencje niestety bardziej zawsze odczuwalne dla kobiety, to że bedziesz miała dziecko nie znaczy że od razu nie bedziesz miała nic z życia-bo może teraz to właśnie dziecko będzie twoim całym życiem??? a tak naprawdę dojrzej zorganizuj sie ogarnij i zobaczysz że to nie koniec świata jak wszystko dobrze zorganizujesz to dasz sobie rade z pomocą chłopaka lub bez niej- teraz jesteś ważna ty i dziecko, przede wszystkim siądź i porozmawiaj z rodzicami niech o wszystkim sie dowiedzą i zobaczysz może po rozmowie z nimi trochę inaczej na wszystko spojrzysz i sama zobaczysz ze jeszcze wiele przed tobą................

w twojej wypowiedzi jest jedno co muszę skomentować-pogrubiłam twoją wypowiedź -następnym razem kiedy tak powiesz,napiszesz czy nawet przez myśl ci przejdzie ze chciałabyś pomysl dwa razy nie wiesz jak to wszystko może sie skończyć i jesli okaże sie ze poronisz to możesz bardzo żałować tego co napisałaś!!!!!!!!!!!!!!!! !!!! nawet jeśli nie teraz to moze kiedy dojrzejesz.....

Edytowane przez aa2
Czas edycji: 2010-06-21 o 16:49
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-21, 16:56   #8
danix
Raczkowanie
 
Avatar danix
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 242
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

ja mam 23 lata i miesiecznego synka, nie mam meza tylko chlopaka i nie sadze zeby slub stanowil jakiekolwiek zabezpieczenie. Od tej chwili to dziecko polaczy Was juz na zawsze. A co do niedojrzalego faceta.. daj mu chwilke, niech troche ochlonie. Wiadomo ze powinien Cie teraz wspierac, no, ale mysle ze on narazie jest w wielkim szoku i ty jako ta dojrzalsza przeczekaj to. Nie warto sie teraz klucic, wywlekac brudow - chociaz wiem ze bedzie Ci ciezko bo hormony szaleja Im dalej bedziesz w ciazy wszystko sie zmieni- Twoje nastawienie, zobaczysz jak pokochasz tego maego robaczka w brzuszku i mam nadzieje ze Twoj chlopak tez zmieni postawe. A po porodzie dlaczego masz nie miec na nic czasu? jest jego troche mniej ale znajdzie sie na wszystko

Powodzenia kochana i nie martw sie
__________________


danix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:03   #9
Sloneczko555xxx
Zakorzenienie
 
Avatar Sloneczko555xxx
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 140
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

wera na dziecko nigdy nie ma odpowiedniego momentu i pewno nigdy nie będzie..... poprostu piękne jest to że dzieci same wiedzą kiedy przyjść, ja mam 27 lat, mam męża i wszystko jest fajne ale też nie uważam że teraz jest najbardziej odpowiedni moment, dopiero zaczęłam pracę i chciałabym się jakoś "dorobić" doświadczenia zawodowego a ciąża jednym słowem by to troszkę pokrzyżowała.... tak więc pomyśl tak że jak teraz urodzisz dzidziusia - jak skończysz studia to spokojnie będziesz szukać pracy i możesz robić karierę a dziecko będzie duże ...... a czy te imprezy są takie niezbędne do bycia szczęśliwym?......czy nie lepszym szczęściem jest to że ktoś Cię będzie kochał do końca życia mimo wszystko i bezinteresownie? że dzidzia powie pierwszy raz "mama" czy to nie jest bardziej wzruszające od kolejnych zawodów miłosnych koleżanek? zastanów się bo wiesz że chwile w życiu są nieodwracalne i się nigdy nie powtórzą ........ a faceta to kopnęłabym w jakby mi wyskoczył z takim tekstem...... on będzie ojcem i musi wziąść się w garść a jak nie to nie przejmuj się nie zostaniesz starą panna.... teraz są inne czasy.... a dziadkowie na pewno oszaleją na punkcie wnuka

..... mam nadzieję że już głupie myśli nie będą Ci przychodzić do głowy.... życzę Ci zdrówka w ciąży i pięknych niezapomnianych miesięcy oczekiwań oraz oczywiście zdrowego pięknego dzidziusia....
__________________
Synuś


Edytowane przez Sloneczko555xxx
Czas edycji: 2010-06-21 o 17:06
Sloneczko555xxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:07   #10
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
dziewczyno opanuj się . trzeba ponieść konsekwencje swoich czynów . nawet nie masz pojęcia ile kobiet chciałoby być na Twoim miejscu . ! ile kobiet , czy par stara się o dziecko - bezskutecznie . !
aż mnie w gardle ściska . !!
że tacy ludzie nie doceniają tak wspaniałego daru . nie zasługujesz na to dziecko . !
piszesz , że Was poniosło . a teraz jak przyszło , co do czego to się użalasz nad sobą . nie zaśmiecaj wizażu takimi wątkami . !

__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3

carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:08   #11
mallinka
Zadomowienie
 
Avatar mallinka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 357
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Dasz radę! teraz hormony i emocje wzięły górę ale spokojnie powoli wszystko się ułoży. nie oglądaj się na chłopaka, skoro tak nieodpowiedzialnie się zachowuje, spróbuj porozmawiać z rodzicami - wytłumacz im że ślub to nie jest dobre rozwiązanie zwłaszcza że nie jesteś pewna co do swoich i jego uczuć. skoro są religijni to rozwodów na pewno nie popierają i dopóki nie porozmawiacie nie poznasz ich reakcji - może bardzo pozytywnie ciebie zaskoczą trzymam kciuki!
ważne żebys teraz miała kogoś bliskiego w kim będziesz miała oparcie, może tą osoba okażą się właśnie rodzice
a na uczelni na pewno sobie poradzisz - wiele dziewczyn konczy dziennie studia z dzieckiem - wszystko się ułoży!
i oszczędź nerwów dzidzi-juz nigdy nie będziesz sama

trzymam kciuki i wierzę że wszystko sie ułoży
__________________
Bartek

ur. - 28.12.2010 - 4530g, 59cm


mallinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-21, 17:12   #12
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

dziekuje ze Wam ze mnie tak wspieracie jest mi to teraz tak bardzo potrzebne...
szukam tego wsrod innych ludzi bo od najblizszych nie mam wsparcia...chlopak sie na mnie wypina a rodzice w koncu jeszcze nie wiedza... chce im powiedziec jak najszybciej bo chce w koncu moc sie na spokojnie komus wyplakac i pwoiedziec co mnie martwi a teraz to sie staram ukrywac moje lzy zeby rodzice nie rozpoznali...
zazdroszcze Wam tej calej kolejnosci...zawsze to bylo moim marzeniuem...slub...potem dziecko...nie wiem co mnie ponioslo ze ten jeden jedyny miesiac sobie tak pozwolilismy...i jeszcze do tego on chce mnie zostawic ;( masakra jakas a nie zycie... wiem ze to wspaniale uczucie jak ktos malutki Cie kocha, jest czescia Ciebie...ale ja chyba jeszcze na to nie jestem gotowa...ale wiem ze to moja wina ze tak jest i teraz musze zrobic cos zeby przez te 8 miesiecy jakos zmienic nastawienie...

a mam do Was takie pytanie...bo wg badan krwi jestem w 6 tygodniu...i inny lekarz mnie badal zeby spr czy to ciaza i potwierdzil...wiec teraz bym musiala chyba zrobic jakies dalsze badania tak? morfologia, mocz i usg?
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:20   #13
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
dziekuje ze Wam ze mnie tak wspieracie jest mi to teraz tak bardzo potrzebne...
szukam tego wsrod innych ludzi bo od najblizszych nie mam wsparcia...chlopak sie na mnie wypina a rodzice w koncu jeszcze nie wiedza... chce im powiedziec jak najszybciej bo chce w koncu moc sie na spokojnie komus wyplakac i pwoiedziec co mnie martwi a teraz to sie staram ukrywac moje lzy zeby rodzice nie rozpoznali...
zazdroszcze Wam tej calej kolejnosci...zawsze to bylo moim marzeniuem...slub...potem dziecko...nie wiem co mnie ponioslo ze ten jeden jedyny miesiac sobie tak pozwolilismy...i jeszcze do tego on chce mnie zostawic ;( masakra jakas a nie zycie... wiem ze to wspaniale uczucie jak ktos malutki Cie kocha, jest czescia Ciebie...ale ja chyba jeszcze na to nie jestem gotowa...ale wiem ze to moja wina ze tak jest i teraz musze zrobic cos zeby przez te 8 miesiecy jakos zmienic nastawienie...

a mam do Was takie pytanie...bo wg badan krwi jestem w 6 tygodniu...i inny lekarz mnie badal zeby spr czy to ciaza i potwierdzil...wiec teraz bym musiala chyba zrobic jakies dalsze badania tak? morfologia, mocz i usg?
idź do gina . on powinien zrobić usg , wypisać skierowanie na morfologie , mocz , etc .

przy usg zapytaj o książeczkę ciążowa , najlepiej ją założyć do 10 tc .
__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3


Edytowane przez carolcia92
Czas edycji: 2010-06-21 o 17:21
carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:23   #14
Sloneczko555xxx
Zakorzenienie
 
Avatar Sloneczko555xxx
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 140
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera wybierz sobie lakarza prowadzącego i on Ci wszystko wyjaśni, nawet powiedz jaką masz sytuację czasem tacy lekarze są dobrymi psychologami może Ci coś poradzi...... nie pisz że nie jesteś gotowa na dzidzię tylko ciesz się z tego że rośnie..... a chłopakowi powiedz że jeśli nie dorósł do tego żeby być odpowiedzialnym za swoje czyny to niech sexu nie uprawia i fi..tka schowa do kieszeni może mu się kiedyś jeszcze przyda jak zmądrzeje ...... ja rodzicom powiedziałabym jak najszybciej czasem może zaskoczyć Cie ich reakcja "pozytywnie" wiadomo że inaczej chcieli no ale cóż różnie bywa..... wypłacz się im w rękaw..... mama zawsze zrozumie..... powiedz jak było że chopak chce Cie zostawić a na pewno wtedy nie rozkażą Ci brać ślubu z takim dzieciakiem..... wszytsko się ułoży... jak coś to zapraszam na wątek link poniżej.... tam na pewno znajdziesz pomoc i rady i wsparcie
Dot.: Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. IV, pt. Czekamy na dwupaki

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=396928&page=166


__________________
Synuś

Sloneczko555xxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:25   #15
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

ja bym na twoim miejscu zostawiła takiego głupka... kopła go w tylek i powiedziala papa jest nieodpowiedzialny i niedojrzały a z dzidziusia się ciesz rodzice napewno będą cię wspierać i napewno możesz liczyć na ich pomoc i pamiętaj ze związek ze względu na dziecko nie ma sensu
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:34   #16
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

wiecie...u nas bylo bardzo ciezko jesli chodzi o uczucie...ja go bardzo zranilam w grudniu, potem zostawilam, on ma do mnie o to zal, naprawialismy nasz zwiazek jednak teraz znowu zaczelo sie sypac, ale tym razem z jego strony...a dziecko wyszlo zupelnie w najgorszym momencie jaki mogl sie nam przydazyc...z tym ze ja tego chlopaka kocham a on mnie nie...juz nie...i mowi ze chce nam dac szanse i chce mnie pokochac na nowo ale nie moze bo teraz nie mysli o mnie tylko o tym ze ma zepsute zycie juz na zawsze przez to dziecko...wiec kolo sie zamyka bo on nic nie bedzie robic w naszym kierunku dopoki to dziecko "nie zniknie"
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:39   #17
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
wiecie...u nas bylo bardzo ciezko jesli chodzi o uczucie...ja go bardzo zranilam w grudniu, potem zostawilam, on ma do mnie o to zal, naprawialismy nasz zwiazek jednak teraz znowu zaczelo sie sypac, ale tym razem z jego strony...a dziecko wyszlo zupelnie w najgorszym momencie jaki mogl sie nam przydazyc...z tym ze ja tego chlopaka kocham a on mnie nie...juz nie...i mowi ze chce nam dac szanse i chce mnie pokochac na nowo ale nie moze bo teraz nie mysli o mnie tylko o tym ze ma zepsute zycie juz na zawsze przez to dziecko...wiec kolo sie zamyka bo on nic nie bedzie robic w naszym kierunku dopoki to dziecko "nie zniknie"
bądź stanowcza wobec niego . nie daj sobą pomiatać . postaw na swoim . zresztą Twoje życie , jak sobie pościelisz , tak się wyśpisz .
__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3

carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 17:59   #18
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

ale jak mam postawic na swoim skoro go nie zmusze zeby ze mna byl?
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:07   #19
starapanna
Wtajemniczenie
 
Avatar starapanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 093
GG do starapanna
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
ale jak mam postawic na swoim skoro go nie zmusze zeby ze mna byl?
facetem sie przejmujesz? To najmniejszy problem .
Ja tez nie mam meza, studiuje i jestem najszczesliwsza na swiecie .
__________________
Aniołku, nigdy o Tobie nie zapomne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgekp8qz8sz.png
starapanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-21, 18:10   #20
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez starapanna Pokaż wiadomość
facetem sie przejmujesz? To najmniejszy problem .
Ja tez nie mam meza, studiuje i jestem najszczesliwsza na swiecie .
i jak sobie dajesz rade?
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:11   #21
Mysia1234
Raczkowanie
 
Avatar Mysia1234
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 476
GG do Mysia1234
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

wera zastanów się czy jest sens byc z kims kto cię nie kocha? Ojcem będzie tego nie zmienisz, skoro pracuje to jak urodzisz dzidzie mozesz podac go o alimenty, bedziesz miała pieniądze dla dzidzi a rodzice napewno Ci pomogą.
Ja zaszłam w ciąże mając 20 lat w wieku 21 lat urodziłam Wiktorie, tez miałam chwile zwątpienia typu ,, przeciez mam dopiero 20 lat! a gdzie imprezy itp''? (chociaz dzidzia planowana była) ale teraz jak chcemy gdzies wyjsc to prosimy mame chłopaka zeby z małą została ( dzisiaj konczy dopiero 3 miesiące ) nawet nie wiesz jaką radość ma z tego ze mamy do niej zaufanie i zostawiamy z nią małą....
Poradzisz sobie jezeli w to uwierzysz to tak będzie. Dbaj teraz o siebie i malutką istotke która rośnie w tobie jak poczujesz pierwsze kopniaczki to zakochasz się w maleństwie do szaleństwa
ps. a kiedy miałaś ostatnią @?
__________________
Wiktoria 21.03.2010 4190g, 57cm

Razem od 18.03.2005
Zaręczyny 29.07.2009
Ślubowaliśmy 12.02.2011
Mysia1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:21   #22
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Jestem z chlopakiem 4 lata...bylo miedzy nami ostatnio zle (uczuciowo) i w ramach pogodzenia sie ponosilo nas ze kochalismy sie bez zabezpieczenia...w koncu zaszlam w ciaze... Moj facet jest zalamany, wciaz mowi ze mam usunac, ze mnie zostawia, potem jak zaczynam plakac to mowi ze mnie tak naprawde nie chce zostawic...ale nie moze obiecac ze na pewno bedzie mnie kochac i ze juz zawsze bedziemy razem itd. ;(
ja mam 20 lat
, on 25. Konczy dopiero licencjat, ale ma stala prace. Ja wlasnie koncze drugi rok-studia dzienne... Od wrzesnia mam praktyki caloroczne w szkole do czerwca plus
normalne zajecia... Nie wiem jak sobie mam poradzic..bo termin jest na luty w ktorym sa najwazniejsze praktyki...myslicie ze w takiej sytuacji jaka jest ciaza moge liczyc na to ze szkola wyciagnie do mnie jakos reke aby mi pomoc? Nie chce brac dziekanki bo to oznacza ze pojde rok pozniej do pracy a na zaoczne nie moge sie przeniesc bo nie ma w moim miescie tego na zaocznych. A teraz kazdy pieniadz bedzie sie dla
mnie liczyc dlatego musze isc jak najszybciej do pracy... Teraz mam wrazenie jakby cale moje zycie leglo w gruzach...ze juz nie bede miec z zycia nic...ze musze sie wyprowadzic od rodzicow, czego nie chce ;( juz sie zaczyna dorosle zycie... Moj facet to dziecko...gada mi strasznie przykre rzeczy...do tego moi rodzice sa bardzo wierzacy...ale powiedzmy ze dziecko zaakceptuja ale beda naciskac na slub i nie beda zadowoleni jak zamieszkam z chlopakiem bez slubu-na pewno wtedy nie beda mi pomagac w kwestii finansowej, na co nie moge sobie pozwolic... Z kolei on nie chce teraz ani zareczyn ani slubu...czuje sie taka slaba...ciagle placze, mam same negatywne mysli...czy to normalne w ciazy??
Mam mysli ze juz nigdy nie pojde na impreze, ze juz nigdy nigdzie nie wyjade sama z chlopakiem, ze juz nigdy nie pojedziemy gdzies na wakacje
ze znajomymi, ze juz nigdy sie nie dorobie zeby zyc na jakis wyzszym poziomie...czy dziecko naprawde tak ogranicza czlowieka?? czy to tylko ten strach mnie paralizuje?? czy moze to te wszystkie hormony tak na mnie negatywnie dzialaja??
dodam
ze czuje sie tez normalnie...jakbym w ciazy nie byla...az juz mam nadzieje ze moze faktycznie juz w niej nie jestem..
Jestem w Twoim wieku... i straciłam ciąże...
ale ie poddajemy się z mężem i staramy się o dziecko... Ja nie usunęła bym ciąży...
Strach jest zawsze, ale powiesz rodzicom, może będą źli, ale na pewno później będą się cieszyć...
Wiele kobiet samotnie wychowuje dzieci i na pewno miały wiele obaw, a teraz zapewne ciszą się urokami macierzyństwa.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:21   #23
renata:)
Zadomowienie
 
Avatar renata:)
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 413
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
ale jak mam postawic na swoim skoro go nie zmusze zeby ze mna byl?
kochana to hormonymam nadzieję, że będziesz na tyle silna żeby przetrwać te złe chwile. później, wierz mi, będzie bardzo dużo szczęśliwych, właśnie dzięki tej malutkiej istotce która się w tobie rozwija
a facetowi się postaw w ten sposób, po prostu że masz swoje zdanie że chcesz urodzić i dasz sobie radęzaczniesz tak i powinno byc już z górki.
wierzę w ciebie i pamietaj- nigdy nie myśl już nawet tym morderstwie to najgorsze rozwiązanie z możliwych. dasz radę zobaczysz!
a swoją drogą następnym razem już myśl bardziej przyszłościowo i dojrzale seks bez zabezpieczenia prowadzi zwykle do ciąży(a niektórzy jak już carolcia napisała starają się bardzo długo o nią. TRAKTUJ TO JAK CUD!)
POWODZENIA
__________________
buźki Renata


"nadwrażliwość to mój wróg- przerost duszy nad rozumem[...] dyskretnej troski trzeba mi"

http://www.suwaczki.com/tickers/ajwwb201imv5ykw7.png



Lilka już z nami!!

renata:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-21, 18:29   #24
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
ale jak mam postawic na swoim skoro go nie zmusze zeby ze mna byl?
to go zostaw w cholerę . !!!!!
__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3

carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:30   #25
starapanna
Wtajemniczenie
 
Avatar starapanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 093
GG do starapanna
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
i jak sobie dajesz rade?
wlasnie siedzimy sobie z brzuszkiem Mateuszkiem , jemy czeresnie i uczymy sie na egz, w lipcu mam tez obrone pracy licencjackiej.
Powiem Ci, ze stracilam jakis czas temu dziecko, do tej pory to przezywam i nie zycze nikomu tego "doswiadczenia".
Dzidzia to najcudowniejsza "rzecz" jaka moze Cie spotkac, wiec uszka do gory, otrzyj lezki i powiedz sobie, ze bedziesz najlepsza mama na swiecie..
a my na wizazu bedziemy Cie wirtualnie wspierac, nawet przy porodzie .
__________________
Aniołku, nigdy o Tobie nie zapomne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgekp8qz8sz.png
starapanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:31   #26
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez renata:) Pokaż wiadomość
(a niektórzy jak już carolcia napisała starają się bardzo długo o nią. TRAKTUJ TO JAK CUD!)
POWODZENIA
dokładnie . kochana moja .
__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3

carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 18:46   #27
Cosmaaaaaaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera, uwierz mi ze jak sie uspokoisz i przemyslisz wszystko jeszcze raz to inaczej na to spojrzysz.
Ciezka sytuacja, fakt, ale pamietaj ze chciec to moc a dziecko to nie koniec swiata! Ono nie bedzie zawsze male i niezaradne mam wielu znajomych ktorzy maja dzieci i wychodza, zyja normalnie. Jesli tylko bedziesz chciala urodzic i wychowac te dziecko znajdzie sie na to sposob, sila i wsparcie bliskich.

Co do faceta to zgadzam sie, jest niedojrzaly i raczej nie mozesz na niego liczyc, nie mozecie. Wiec mysl przede wszystkim o sobie i o zyciu ktore w sobie nosisz. Trzymam kciuki za Was
Cosmaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 19:16   #28
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez Mysia1234 Pokaż wiadomość
wera zastanów się czy jest sens byc z kims kto cię nie kocha? Ojcem będzie tego nie zmienisz, skoro pracuje to jak urodzisz dzidzie mozesz podac go o alimenty, bedziesz miała pieniądze dla dzidzi a rodzice napewno Ci pomogą.
Ja zaszłam w ciąże mając 20 lat w wieku 21 lat urodziłam Wiktorie, tez miałam chwile zwątpienia typu ,, przeciez mam dopiero 20 lat! a gdzie imprezy itp''? (chociaz dzidzia planowana była) ale teraz jak chcemy gdzies wyjsc to prosimy mame chłopaka zeby z małą została ( dzisiaj konczy dopiero 3 miesiące ) nawet nie wiesz jaką radość ma z tego ze mamy do niej zaufanie i zostawiamy z nią małą....
Poradzisz sobie jezeli w to uwierzysz to tak będzie. Dbaj teraz o siebie i malutką istotke która rośnie w tobie jak poczujesz pierwsze kopniaczki to zakochasz się w maleństwie do szaleństwa
ps. a kiedy miałaś ostatnią @?
ostatnia miesiaczke mialam 4 maja...a co?
no widzisz to jestes w duzo lepszej sytuacji bo masz chociaz z kim wychowywac to dziecko...chociaz ja caly czas wierze w mojego chlopaka ze sie zmieni..
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 19:24   #29
carolcia92
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Duisburg .
Wiadomości: 371
GG do carolcia92
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez Mysia1234 Pokaż wiadomość
ps. a kiedy miałaś ostatnią @?
co ma do tego miesiączka . ? skoro miała robioną betę , to raczej to jest pewniak . . .

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
ostatnia miesiaczke mialam 4 maja...a co?
no widzisz to jestes w duzo lepszej sytuacji bo masz chociaz z kim wychowywac to dziecko...chociaz ja caly czas wierze w mojego chlopaka ze sie zmieni..
Ty nie masz w niego wierzyć . masz uwierzyć w siebie .
__________________
` bO tO jest nasz czas , nasze miejsce . . .



jesteś najjaśniejszym wschOdem dla dzikiegO zachOdu mOjegO serca . <3

carolcia92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-21, 19:28   #30
Mysia1234
Raczkowanie
 
Avatar Mysia1234
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 476
GG do Mysia1234
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

wiem ze pewniak, ot tak chciałam obliczyc przyb termin porodu (7.02) Pozdrawiam, tez z ciekawosci zapytałam
__________________
Wiktoria 21.03.2010 4190g, 57cm

Razem od 18.03.2005
Zaręczyny 29.07.2009
Ślubowaliśmy 12.02.2011
Mysia1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.