brudasek:)

[Ania_wwa]

Mój mały Bartuś strasznie brudzi ręce, czy to na spacerze czy w piaskownicy a następnie wkłada rączki do buzi. Czy są jakieś dobre domowe sposoby/środki wyczyszczenia dziecku rąk w momencie kiedy nie ma się dostępu do wody? Liczę na jakieś podpowiedzi

[adzia03]

Heh, no jak to dziecko, najlepszym sposobem jest noszenie wilgotnych chusteczek, ewentulanie wody mineralnej i pieluszki.

[kermitowa]

Są też preparaty bakteriobójcze do mycia rąk bez użycia mydła i wody, na rynku jest ich pełno.
Są w wersji dla dzieci i dla dorosłych, najlepiej podejść do apteki i się zapytać.

[edytcia]

Najpierw chusteczki nawilżające, aby wyczyścić np. piasek, a potem żel np. carex i gotowe. Żele te są dostępne w rossmanie.

[kotikaa]

Napisane przez edytcia

Najpierw chusteczki nawilżające, aby wyczyścić np. piasek, a potem żel np. carex i gotowe. Żele te są dostępne w rossmanie.

Dokładnie. Właśnie to samo miałam napisac .

[stateczko]

chciałam napisac jak wyżej. jak byłam w podstawówce to moja siostra jadła piasek garściami, i plastelinę, gumki do maznia i tym podobne... a mój Kuba gryzie pościel i ubrania. A wasze dzieciaczki jak tam?

[adzia03]

No ok, ale bez przesadyzmu, wszystkie dzieci jedzą różne, brudne rzeczy. Oczywiście, trzeba zapobiegać temu, ale bez przesady, nie róbmy z dziecka takiej ofiary, że ledwo rączki pobrudzi, a my latamy za nim z jakimś żelem z rossmana. Później dzwicie się, że dzieci Wam częściej chorują, bo jak organizm ma się przyzwyczaić do walki z bakteriami...

[stateczko]

podobno naukowcy odkryli że dzieci dostają alergii bo są za często myte. Ale z drugiej strony też są inne czasy teraz. Ja jak byłam mała to piasek składał się z piasku, a teraz składa się w większości z różnych zanieczyszczeń, więc lepiej uważac, zwłaszcza w mieście

[Ania_wwa]

Napisane przez adzia03

No ok, ale bez przesadyzmu, wszystkie dzieci jedzą różne, brudne rzeczy. Oczywiście, trzeba zapobiegać temu, ale bez przesady, nie róbmy z dziecka takiej ofiary, że ledwo rączki pobrudzi, a my latamy za nim z jakimś żelem z rossmana. Później dzwicie się, że dzieci Wam częściej chorują, bo jak organizm ma się przyzwyczaić do walki z bakteriami...

Wiesz nie chodzi oto aby być nadopiekuńczym i latać cały czas za dzieckiem, ale dziecko będąc czy w piaskownicy czy bawiąc się w parku dotyka różnych rzeczy na których mogą być różnego rodzaju bakterie. Nie mówię, że mam zamiar czyścić synowi rączki za każdym razem jak czegoś dotknie.

[Ania_wwa]

Chyba skuszę się i wypróbuję jakiś żel antybakteryjny. Zobaczymy jak się sprawdzi.

[edytcia]

Napisane przez adzia03

No ok, ale bez przesadyzmu, wszystkie dzieci jedzą różne, brudne rzeczy. Oczywiście, trzeba zapobiegać temu, ale bez przesady, nie róbmy z dziecka takiej ofiary, że ledwo rączki pobrudzi, a my latamy za nim z jakimś żelem z rossmana. Później dzwicie się, że dzieci Wam częściej chorują, bo jak organizm ma się przyzwyczaić do walki z bakteriami...

adzia mylisz pojęcia. Nie chodzi o "latanie za dzieckiem z jakimś żelem z rossmana" non stop, ale o inne sytuacje. Na przykład jak jesteś z dzieckiem w piaskownicy osiedlowej i ono się tam bawi to nie wyobrażam sobie, że potem tylko otrzepiesz mu rączki i dasz w nie jakąś bułeczkę czy banana. No i w czasie wyjazdów wszelkich, czy wycieczek...
A żele takie to nie tylko w rossmanie, ale też w aptekach i supermarketach dostaniesz.

[Ania_wwa]

Napisane przez edytcia

adzia mylisz pojęcia. Nie chodzi o "latanie za dzieckiem z jakimś żelem z rossmana" non stop, ale o inne sytuacje. Na przykład jak jesteś z dzieckiem w piaskownicy osiedlowej i ono się tam bawi to nie wyobrażam sobie, że potem tylko otrzepiesz mu rączki i dasz w nie jakąś bułeczkę czy banana. No i w czasie wyjazdów wszelkich, czy wycieczek...
A żele takie to nie tylko w rossmanie, ale też w aptekach i supermarketach dostaniesz.

Dokładnie. Zaczęłam używać jak dobrze pamiętam, żel Amukina. Tego typu żele naprawdę przydają się w takich sytuacjach. My na ten przykłąd jeździmy na camping gdzie taki żel jest niezastąpiony.