|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#2971 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
zimno, pochmurno i zmęczono
![]() a u Cie co tam Monisiu? ![]() ---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ---------- wiecie co? baaaardzo bardzo się cieszę, że nie mam faceta ![]() ![]() aaaa psik. na zdrówko
__________________
Edytowane przez bloomeq Czas edycji: 2010-06-21 o 20:13 |
![]() ![]() |
![]() |
#2972 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
musiałam skoczyć psu do sklepu, namyślił się na wołowinkę w warzywach
![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2973 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Cytat:
a ja zapowiada się,że będę miała ![]() narazie etap sprawdzania.
__________________
Michael Jackson. ...50 lat to zdecydowanie zbyt krótko...
Michael Jackson told me "Just call my name and I'll be there knocking at your door"-I used to call many times. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2974 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
nie kracz
![]() normalnie próbowałabym Cię odciągnąć od tej mysli taka ze mnie anty ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2975 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Cytat:
a ja mam ochote troche pobyc nie rozsądną
__________________
Michael Jackson. ...50 lat to zdecydowanie zbyt krótko...
Michael Jackson told me "Just call my name and I'll be there knocking at your door"-I used to call many times. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2976 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 350
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2977 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
ja bym nie wytrzymała, nie mgołabym być uwięziona...
dobranoc ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2978 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
http://www.sport.pl/reczna/1,64983,8...a_parkiet.html
![]() ---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ---------- Murray jaki szczęśliwy http://twitpic.com/1ys8g8
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2979 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Ku przypomnieniu.
W odcinku 4! Majkol budzi się z bigkacorem, odbywa się wielkie śniadanie kuracjuszek zwieńczone zdobycie papieru toaletowego przez Niuniole, którego to nagle potrzebuje Jerma ![]() A teraz proszę rozdzielić mój post ![]() ![]() Premiera jest bliiiiskooo ![]() ---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ---------- Uuu widzę, ze nie ma chętnych na nowiusieńki i świeżusi odcineczek ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2980 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Kama, działaj
![]()
__________________
"Zobaczyłam, dlaczego bogowie nie przemawiają do nas wprost, ani nie pozwalają nam udzielić odpowiedzi. Jak mogą spotkać się z nami twarzą w twarz, dopóki mamy twarze?" |
![]() ![]() |
![]() |
#2981 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
przyszlam specjalnie, wiec Kama dawaj
![]()
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
![]() ![]() |
![]() |
#2982 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Odc.5
Jerma jako mężczyzna od wszystkiego, pomagał i w kuchni. Ten dom cierpiał na niedobór pracowników, przez co On – prawdziwy, czarny chłop musiał przygotowywać śniadanie dla sporej grupy kobiet. Zdarzało się, że coś tam sobie podjadał… ale dzisiaj bardziej jednak go suszyło. Marzył o zimnym mleku prosto z lodówki. I się nie zawiódł. Nie przewidział jednak jednego. Mleko jak to mleko… przypiliło. Pobiegł do najbliższej toalety. W drzwiach minął się z Vil, która szeroko się do niego uśmiechnęła. Nie miał za dużo czasu na odwdzięczenie tego gestu sympatii, więc przepraszającym wzrokiem z zaciśniętymi ustami dał jej jedynie znak, żeby się streszczała z pokonywaniem odległości. Zatrzasnął za sobą drzwi i zasiadł na tronie. Wtem spostrzegł, że nie ma papieru. No nie! Czy nikt oprócz niego w tym domu nie myśli. Wczoraj położył świeżą rolkę. Był zdany jedynie na swój krzyk czarnej rozpaczy. Po chwili usłyszał stukanie do drzwi. - Wybawcaaa… - westchnął - Wybacz, ale nie wejdę tam. Papieru nie mam… radzę Ci zastanowić się nad swoim postępowaniem, bo robisz tu tylko zamieszanie – rzucił przez zamknięte drzwi MJ. – A z resztą chyba sobie poradzisz? Jesteś dużym chłopcem. Cześć idę się przejść na ŚWIEŻE powietrze! I poszedł. Jerma podparł łokcie na kolanach i głęboko zamyślił się jak wyjść z tej sytuacji z twarzą. Chyba za bardzo odpłynął myślami, bo znowu usłyszał pukanie. - Zostawiam pod drzwiami – usłyszał cichy, kobiecy głos. – Przepraszam, ale zostało tylko 5 listków, resztę zjadły dziewczyny. Mam nadzieję, że dajesz radę. No to idę stąd, nie martw się wszystkie jesteśmy w ogrodzie i nikt nie będzie Cię widział. Powodzenia! Z wrażenia mało nie wpadł do muszli. To mogła być tylko Jego piękna, kochana, dobra Lucy! *** MJ po śniadaniu postanowił udać się do ogrodu. Tam przynajmniej nie było tego tępego czarnucha. Przy okazji może zacznie realizować swój nowy, genialny projekt. Jego pomysłowość czasem zadziwiała Jego samego. I tym razem był pod ogromnym wrażeniem tego co udało mu się wymyśleć. I to wszystko może osiągnąć tanim kosztem. O jest i ktoś, kto mu pomoże! - Cześć – rzucił nonszalancko. - Dzień dobry – zdążyła wydukać Karen i wpadła do świeżo wykopanej przez siebie dziury. Ostatnio awansowała i bliżej zainteresowała się ogrodnictwem. Właśnie mieli zasadzić kilka drzew i innych roślin. Szybko jak na siebie wydostała się z dziury, jednak jej poprzednia praca poszła na marne. - Oj, chyba będziesz musiała wykopać od nowa, hee-hee – zaśmiał się MJ. - Trudno… witaj MJ, co Cię do mnie sprowadza. Tak dawno się nie widzieliśmy – starała się jak mogła przyciągnąć jego uwagę, lecz on wpatrywał się w chmury. - Ty wiesz, że jestem artystą, prawda? – MJa już zaczęło denerwować maślane spojrzenie wątpliwej urody dziewczyny, chciał to załatwić jak najszybciej, więc nie czekając na jej odpowiedź, kontynuował. – Tak sobie pomyślałem, że warto by było nakręcić film muzyczny. Wiesz opowiedzieć przez muzykę i obraz jakąś historię. Mam już nawet pewien pomysł, ale chyba będę potrzebował czyjejś pomocy. - Oh to cudowny pomysł! – klasnęła w ręce Karen i podnieciła się na samą myśl, że będzie mogła Mu pomóc. Być blisko… tak marzyła o tym od początku swojej pracy tutaj, ale On zgrywał niedostępnego. A da sobie ręce uciąć i swoje długo hodowane blond loki, że ona też wpadła Mu w oko. - Nie przerywaj mi jak mówię, bo stracę wątek – zirytował się MJ. – Chciałbym, żeby to było coś strasznego. Wiesz jak lubię czasem oglądać horrory. Moja cudowna muzyka, zombie i jakiś niezły układ taneczny. Myślę, że tancerzy już mam. Te dziewczyny co przyjechały trochę potrenują i będą z nich ludzie. Ale jak przerobić je na zombie to myślę od samego rana. Są nawet dość ładne, więc przyciemnienie światła nic nie da. Ty kiedyś używałaś makijażu prawda? - Tak Michael, no wiesz, jak każda kobieta lubię się czasem podmalować! – cała drżała z emocji, które nagle ją ogarnęły. - To świetnie! Skoro masz jako-takie doświadczenie to umalujesz mi te dziewczyny – nie myślał, że problem rozwiąże się tak szybko. – Wiesz, najlepiej jak będą podobne trochę do Ciebie, to uzyskam zadowalający mnie efekt. Dzięki za pomoc, muszę już lecieć. I poszedł. Zostawił Karen na rozkopanej rabatce zbierającą szczękę z podłogi. Widziała już tylko oddalający, ponętny tyłek MJa, który właśnie złamał jej serce na wskroś. Ale dla prawdziwej miłości trzeba cierpieć. Pomimo wielu łez, które właśnie podlewały świeżo zasadzony groszek postanowiła, że spełni Jego prośbę. W głębi duszy miała nadzieję, że ją doceni. *** - Słuchajcie ja nie jestem debilką!! – krzyknęła Lucy i usłyszała gromki śmiech wokół siebie. – To, że łażę po różnych ośrodkach nie znaczy, że nie wiem co się na świecie dzieje. W życiu nie słyszałam o kimś takim jak Michael Jackson! - Weeeź, jak się słucha Tokio Hotel to tak jest- odpaliła Katrina. - A Ty słyszałaś o nim? – dociekała Lucy. - Nie. Bo wyobraź sobie, że słucham Tokio Hotel – oburzyła się Katrina. – A ten człowieczek to w ogóle jakiś śmieszny jest. - W wała nas robi i tyle! Zobaczycie! To jest większy wariat ode mnie i Alexy razem wzięty – zakończyła bezowocną dyskusję Lucy. Miała wrażenie, że przebywa z jakimiś półgłówkami. - Wypraszam sobie – odrzekła Alexa i przeciągle ziewnęła. – Swoją drogą Katrina, Ty to troszkę postradałaś rozum, uważasz, że On jest śmieszny? Ty widziałaś jak On stał? Jeszcze będziesz za Nim skomleć jak opuszczona psina. - Jeśli mogę wtrącić, to nie życzę sobie w tym gronie wyzywania od wariatek! – wtrąciła się Annie. – To mnie dołuje. - Pogódź się z faktami – odpaliła Scarlett. – Nikt nie będzie Cię tu głaskał po głowie. Łona fajt? - Myślę, że omijamy w tej jałowej dyspucie bardzo ważną kwestię! – rzuciła Susie – Ja od wczoraj muszę pić więcej wody, bo mam odpływ z grubej rury! Myślicie, że będą wymieniać mi pościel codziennie? Nieprzyjemnie śpi się w mokrej. - Kisiel? – zapytała jak zwykle bezpośrednia Anka. – Ja mam patent! Wlewam do kapelusza i przez okno! Ale szczerze mówiąc nie wiem jak tutaj wytrzymam. Muszę Go mieć! W życiu nie widziałam takiego seksa na dwóch nogach! I tak nastała popołudniowa podnieta miłych kuracjuszek. Do zachodu słońca zdążyły omówić wszelkie kwestie wyglądu MJa. Najniebezpieczniejsze rejony zostawiły sobie do zapadnięcia zmierzchu. Wcześniej czuły, ze nie wypada. Jedno było pewne. MJ od tej chwili nie mógł czuć się bezpiecznie i chyba sam nie zdawał sobie sprawy ze skali zagrożenia. W szeregach kobiet pojawiła się spora nutka rywalizacji. Zastanowiły się nawet nad małym hazardem w postaci zakładów, ale żadna nie była przy forsie. Wybrano rozwiązanie kompromisowe. Każda, która zagotuje w MJu krew dostanie opakowanie Carmexu! Mrożących usta słoiczków miały pod dostatkiem. *** Katrinę znudziły popołudniowo-wieczorne plotki z tymi dziwnymi dziewczynami i czując się wyobcowana udała się do swojej sypialni. Miała piękną wannę, więc postanowiła z niej skorzystać, bo w domu to tylko studnia. Po pachnącej kąpieli i nasmarowaniu oliwką swojego potomstwa od zewnątrz, przebrała się w swoją ulubioną emopiżamkę i już miała się kłaść, gdy odezwała się w niej nutka ryzykanctwa. Lubiła duże domy, szczególnie wieczorem. Stwierdziła, że się przejdzie, a co sobie będzie żałować. Nie poznała jeszcze dobrze tej rezydencji. Przynajmniej praktycznie spożytkuje swój czas, a nie tak jak one, na plotkowaniu o obiekcie wątpliwej urody. Tak chodziła i chodziła, gdy zachciało jej się spać. O dziwo poznała korytarz w którym się znalazła i odkryła, że doprowadzi ją na wprost jej własnych, prywatnych drzwi. Gdy zobaczyła Jego. Zwolniła kroku, nie zamierzała Mu odpuścić. On dodatkowo wbijał wzrok w jej urocze lico. Bardzo się tym faktem zdenerwowała, więc bojowo rzuciła: - Śmierdzisz! Z miejsca tego pożałowała, bo Jego wielka, szorstka dłoń złapała ją silnie za nadgarstek i uniemożliwiła kolejny krok. - Co powiedziałaś? – zapytał. - Że śmierdzisz! – postanowiła iść w zaparte, co tam jej się może stać, nie był znowuż taki wielki, nic jej nie zrobi. – Myłeś się dzisiaj w ogóle? Chwilowa konsternacja MJa pozwoliła jej stwierdzić, że jest cienki i wygrała. - Czyli czujesz? – po chwili wahania podjął grę MJ i obszedł ją dookoła nie puszczając jej ręki. – To dobrze… to feromony. Kupiłem na Allegro. Widzę, że działają jak obiecuje producent – znacząco spojrzał w jej duże, zielone oczy, które wyglądały jak pięciozłotówki i ze zdziwieniem wpatrywały się w Niego. Po czym postanowił, że spojrzy jej w te drugie oczy… - Yyyyyyyyyyyyyyy też lubię Allegro… – Katrina już wiedziała, że przegrała, chwyciła się więc ostatniej deski ratunku. – To może kup sobie też krem do rąk, bo to jak mnie trzymasz nie jest przyjemne. - Na pewno nie jest? – podejrzliwie zapytał MJ stwierdzając, że niżej wzroku już spuszczał nie będzie, zadowalało go to co widział. – Twoje oczy mówią co innego. Katrina czuła się jak w potrzasku. Jeszcze pięć minut temu uważała go za śmiesznego, niedużego człowieczka, którego pokona swoim oryginalnym podejściem do życia. Teraz, gdy jej oczy nie spoczywały już na Jego twarzy wiedziała, że nie jest mały. Spanikowała. - Puść mnie Ty obrzydliwy zboczeńcu! – zaczęła się wyrywać, a to był błąd, bo jeszcze bardziej Go tym podkręciła. – JA JESTEM W CIĄŻY! – rzuciła tekstem, który zawsze działał. - No widzisz, a wystarczyło poprosić – puścił ją i natychmiast usłyszał tupot jej stópek. – A który to miesiąc? – zdążył jedynie zagaić rozmowę, ale już jej nie było. - Ładna piżamka tak poza tym – rzucił już bardziej do siebie, gdy drzwi zatrzasnęły się za dziewczyną. – Chodź Olek idziemy do pokoju – przyjaciel, który zawsze z nim był bez mrugnięcia okiem udał się przed MJem w obranym kierunku. Tymczasem za drzwiami Katrina przeżywała swój prywatny dramat. Usiadła na łóżku i już prawie zaczęła płakać, gdy podjęła męska decyzję. - Idę się umyć! On mnie dotykał! |
![]() ![]() |
![]() |
#2983 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
ale fajowo
![]() oby wszytsko wyszlo dobrze ![]()
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
![]() ![]() |
![]() |
#2984 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
A ja Ci grochu esa wysłałam
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2985 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
__________________
Michael Jackson. ...50 lat to zdecydowanie zbyt krótko...
Michael Jackson told me "Just call my name and I'll be there knocking at your door"-I used to call many times. |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2986 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Cytat:
ba! zawsze ratuję mamę w kibelku papierem ![]() Cytat:
ba! Cytat:
my jesteśmy special prize ![]() Cytat:
w realu by było nie myję się on mnie dotykał ![]()
__________________
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
#2987 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10 350
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
co mamy zrobić na 25?
|
![]() ![]() |
![]() |
#2988 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Mysza odsyłam Cię do klubu
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2989 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Odstawiliśmy naszego Niuniola na pociąg
![]() Już za nią tęsknię ![]() Powiem Wam, że jest mega cudowna i w ogóle ![]() I niedługo się widzimy znów ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2990 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
dział Narodziny Michaelowej Nibylandii
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2991 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
I mój mąż też uwielbia Niuniola
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2992 | ||||||||||||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ale lzami podlewana, to romantyczne ![]() Cytat:
![]() smiej sie smiej ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() nie no dom wariatow ![]() ---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ---------- a ja poszlam najpierw sprawdzic o 22.16 , patrze nie ma, ale jednak czulam, ze kama wysle esa ![]() ---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ---------- ba ![]() ---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi Edytowane przez groszek75 Czas edycji: 2010-06-21 o 21:36 |
||||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#2993 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2994 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
mam nadzieje, ze ja tam tak nie bede gadac jak Katrina
![]()
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
![]() ![]() |
![]() |
#2995 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Kama
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#2996 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
ej poszlam poczytac do Klubu jeszcze raz i spiski i co robimy i to "na odwal sie" Anki mnie wkurza
![]() czy ktoras tu cos na temat MJ kiedys napisala na odwal ![]() Anka ![]() a w ogole to co mamy napisac czesto ot tak pisalysmy, wiec to zadna nowosc, tylko przypomnienie bedzie i czy wtedy bylo na odwal ![]()
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
![]() ![]() |
![]() |
#2997 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
Przeminęło z papierem toaletowym
![]() ---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ---------- tez mnie razi te na odwal się, ale może Anka to tak widziała bo niektóre z nas nie smucą się bo czekają na BAMa wiecie jak ona to przeżywa strasznie.
__________________
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2998 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
a w ogole to tak brzmi, jakby te foty w 11 m-cy byly na odwal, to teraz tak musi byc
![]() na pewno oto chodzi, bo Anka nie byla zachwycona tym pomyslem ![]() ja jej dam odwal sie ![]() ale ona lubi biczyki i te sprawy ![]() tylko ja moze zrobie na odwal, bo ja zabieram na caly dzien MJ, wiec nas tu nie bedzie ![]() ---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ---------- Cytat:
![]() ale ze ja np. moge wiecznie smutne wiersze pisac, ktos inny sobie tylko slucha muzyki, to nie znaczy ze odwala cos ![]()
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2999 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
|
![]() ![]() |
![]() |
#3000 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Michaelowa Nibylandia XLII - Show me Your teeth!!
jakbysmy nie przezywaly to by nas co miesiac o godzinie 0 nie bylo
![]() nie podoba mi sie to stwierdzenie i tyle ![]() ---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ---------- tak smiejcie sie, ale ja mam bardzo bujna wyobraźnie i sobie wyobrazilam jak Marian nie moze juz wytrzymac i co sie stanie jak popusci ![]() no na bialo ![]() ---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- a teraz na powaznie, widziala ktoras ten film co wklejalam kawalek : Obejmij mnie?
__________________
Psy to cud życia ![]() Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ... -Żyj!- krzyknęła Miłość -Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995 ![]() Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:07.