|
|
#2041 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 68
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Kica, zajady mogą być też od anemii.
A co do młynków to używam takiego do mielenia kawy i daje radę ze wszystkimi ziarnami - słonecznika, sezamu, lnu, pestkami dyni... Najlepiej kupić taki który ma dużą moc. |
|
|
|
|
#2042 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
znaczy się ręczny nie wystarczy? tylko taki mam, a czasem przydałoby się coś zmielić
|
|
|
|
|
#2043 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
no wlasnie ja tez myslalam o recznym
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
#2044 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
hej ludzie
co tu tak cicho...?znalazlam intrygujacy wpis na jednej stronce: Skorupki jaj Skorupki jaj są jednym z najlepszych źródeł wapnia, który jest przyswajalny przez organizm w ok. 90%. Oprócz wapnia w skorupce zawarte są wszystkie niezbędne dla organizmu mikroelementy: cynk, żelazo, fluor, siarka, krzem, molibden - łącznie ponad 25. Skład skorupki jest bardzo podobny do składu kości i zębów. Uczeni z Niemiec i Węgier, którzy przez 15 lat badali wpływ skorupki jajka na organizm człowieka zauważyli, że u dzieci i dorosłych podawanie skorupki dało pozytywne rezultaty przy łamliwości paznokci, włosów, krwawieniach dziąseł, zaparciach, chronicznych katarach, astmie. Jak się okazało, skorupka jajka nie tylko wzmacnia tkankę kostną, ale i usuwa z organizmu pierwiastki promieniotwórcze. Znakomite efekty skorupki jaj przynoszą w leczeniu i profilaktyce osteoporozy. Metoda stosowania skorupki jest prosta, nie wymaga poniesienia żadnych kosztów. Skorupki zanurzyć na 5 minut we wrzątku. Pozostawić do wyschnięcia i zmielić w maszynce do kawy. Używać od 0,5 do 1 g dziennie. Można spożywać je dodając do kasz i twarogów. zrodlo: http://zdrowezywienie.w.interia.pl/c...i.htm#skorupki ciekawe, czy to zdrowe wiem, ze kury dziobia skorupki jaj, pamietam z dziecinstwa ![]() ps. odkrylam u siebie chyba kolejna alergie na bialko z nabialu wykoncze sie chyba
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
#2045 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Podobno prawda
Już kilka osób mówiło mi, że stosowały skorupki przy złamaniach itp. Ja jedynie mieliłam psu jak był mniejszy.Mam kolejnego kociaka - przybłędę
|
|
|
|
|
#2046 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
kiedys mialam dwa kocury na dokarmianiu przez pare miesiecy przychodzily do mnie po jedzenie, ale wyprowadzilam sie i juz nigdy ich nie zobaczylam
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
|
#2047 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Mam mętlik w głowie... z jednej strony wykluczenie mięsa z jadłospisu okazało się proste, całkiem dobrze radzę sobie też z segregacją jedzenia które zawiera np. koszenilę, żelatynę wieprzową, lecytynę sojową.
Bez problemu mogę kupować kosmetyki z list które są Cruelty Free, ale schody zaczynają się ze składnikami kosmetyków - które mimo ze firma nie testuje na zwierzętach - może stosować składniki pochodzenia odzwierzęcego. Jest tego tyle, że po prostu idzie zwariować! Największym dla mnie problemem są buty (torby mam tylko ze skóry ekologicznej, pasków do spodni nie noszę). Bo o ile duzo jest butów ze skóry eko, to zawsze mają np wkładkę skórzaną. Nie wyobrażam sobie kupna nieskórzanych butów na zimę :-( Mam problem ze stopami i boję się że w zimie w butach nieskórzanych miałabym nieciekawą sytuację.... No i ostatni -problem nie do przeskoczenia: leki. Chyba wszystkie są testowane. Dziewczyny...jak nie zwariować w tym wszystkim? Jak to u Was z tymi rzeczami jest?
__________________
Go Vegetarian |
|
|
|
|
#2048 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ziołolecznictwo wypiera u mnie fabryczne leki
![]() z kosmetykami też sobie radzę, staram się je robić samodzielnie, z mydłem i szamponem w zasadzie jeszcze nie próbowałam. i z pastą do zębów. ale i to chyba tylko kwestia czasu. najgorzej jest z kosmetykami kolorowymi. w co zazwyczaj się zaopatrzacie? ja na all próbuję coś skombinować. a co do butów na zimę - mam 2 pary, które są naprawdę ciepłe. trzeba po prostu znaleźć sklep, w którym buty nie wyglądają tylko z pozoru na zimowe i w którym nie kryją używanego materiału (takie też mi się trafiały...) |
|
|
|
|
#2049 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Rzeczywiscie i ja mam z tym powazny problem, szczegolnie, ze dopiero zaczynam. Mysle, ze trzeba sie przemeczyc jakis czas, zbierac informacje, robic listy wegetarianskich produktow spozywczych, kosmetykow itp. a potem miec spokoj i korzystac z zebranych informacji. Niestety, jesli ktos ma skore nieproblemowa, moze sobie pozwolic na stosowanie kosmetykow dowolnej firmy, a wiec wybrac firmy, ktore nie testuja. Gorzej, jesli np 5 lat sie szukalo kremu, ktory nie wywola tradziku, i teraz trzeba szukac czegos nietestowanego. Mozna sie w tym kompletnie zaplatac i zabiera to duzo czasu. Ja jestem na poczatkowym etapie eliminowania kosmetykow nietestowanych na zwierzetach, mimo, iz juz przerabialam te zagadnienie. Co do butow, to zawsze nosilam nieskorzane, bo mnie nie bylo stac
i tak mam do dzis (chociaz z kasa lepiej ), nie patrze czy wkladki sa skorzane, bo nigdy mi to nie przyszlo do glowy. Co do lekow, niestety nie ma nietestowanych i jest to jedyna rzecz, w ktorej tak naprawde wylamuje sie z szeroko pojetego wegetarianizmu. Leki sa testowane tez na ludziach, niestety musza byc jakos testowane, i czasem musimy je uzyc i koniec. Poza tym, nowe leki sa testowane, a te, ktore juz sa w obiegu, juz chyba nie (tak mi sie wydaje). Moze to mala pociecha, ale zawsze. Mozna tez sie pofatygowac i dowiedziec, ktore koncerny hmm no nie wiem: mniej testuja? robia to w bardziej humanitarny sposob? (chociaz nie wiem, czy to mozliwe). Jest to bardzo trudny temat ale dobrze, ze go przytoczylas, bo nie kazdy pamieta o tym, ze wegetarianizm to nie tylko jedzenie
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
#2050 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Ja też staram się leków nie jeść. I może to zabrzmi dziwnie, ale dla własnego zdrowia. Szybciej niż tabletki skutkuje nalewka orzechowa(właśnie! sama miałam zrobić), jakieś suszone zioła i inne dziwactwa od babci
Zbiory już zaczęte, czarny bez zasuszony^^ Ostatnio moja mama kupiła mi pierogi z grzybami w Biedronce i pyszne były. Babcia zrobiła gołąbki i nawet nie chce teraz patrzeć na wagę |
|
|
|
|
#2051 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 572
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Tak jak napisałaś dragon_she, kwestii leków raczej nie da się przeskoczyć. Tak samo jak antykoncepcji- nawet prezerwatywy nie są cruelty free (chociaż podobno są jakieś wegańskie
). Ja jeszcze używam soczewek W kwestii kosmetyków staram się nie używać wielkich testujących koncernów- od lat nie tykam nic loreala (nawet body shopu, kt niby jest wege), P&G itd Ale też nie do końca ufam listom- bo tam często kosmetyki są skreślane z powodu zawartości odzwierzęcych substancji- także mleka czy miodu- a ja je jem przecież. Używam też jedwabiu z mazideł (a wczoraj zabiłam kilkanaście czychających na mnie komarów ) Aha i jeszcze kwestia środków czystości- wiele z nich należy do wielkich testujących koncernów. Można kupować w ekologicznych sklepach specjalne środki albo prać w orzechach. Orzechy się u mnie nie sprawdzily, a innych płynów jeszcze nie próbowałam.Generalnie przyznam, że kilka lat temu byłam bardzo sfrustrowana, eliminowałam wszystkie podejrzane produkty, przeżywałam męki, jak się okazało, że w tabletce jest żelatyna. Teraz trochę przystopowałam- jak muszę koniecznie wziąć jakiś lek i jest tam żelatyna- to po prostu go biorę. |
|
|
|
|
#2052 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Migdał ja też noszę soczewki - i tego nie przeskoczę
Przypuszczam, że będę się musiała oswoić z tym, że jednak wszystkiego w 100% nie dam rady używać. Tak jak mówię - buty w zimie będę chyba musiała mieć skórzane, chyba że jeszcze coś do zimy wymyślę To samo z kosmetykami, mimo że zaopatruję się w Cruelty Free - nie mam pewności że nie będą one miały jakichś niewegetariański składników. Podaję listę składników, używanych w kosmetykach, które nie nadają się dla wegetarian. Lista zaczerpnięta z forum VEG: Lecytyna (Lecithin) - fosfolipid, który zwykle otrzymuje się z żółtek jajek kurzych lub z ziaren soi. W Unii Europejskiej, oznacza jest ona kodem E 322, w listach dodatków do żywności. Obecnie stosowany preparat handlowy pochodzi w dużej mierze z roślin, przeważnie termoutlenianych z kwasami tłuszczowymi (zwierzęcymi) odpadów olejów: ryżowego, sojowego, słonecznikowego lub rzepakowego, często z użyciem wybielaczy i rozpuszczalników organicznych, ale tez z jaj i krwi zwierząt. Weganin i wegetarianin unika składników mających w nazwie Lecithin Kolagen, główne białko tkanki łącznej. Posiada ono bardzo wysoką odporność na rozciąganie i stanowi główny składnik ścięgien. Jest odpowiedzialny za elastyczność skóry. Pochodne kolagenu to np.: Ammonium Hydrolyzed Collagen Weganin i wegetarianin unika składników mających w nazwie Collagen Wyjątek: Collagene Vegetale (kolagen roślinny), Microcollagen Gliceryna może mieć pochodzenie zwierzęce (łój), roślinne (oleje - kwasy tłuszczowe) a także petrochemiczne (ropa naftowa - propylen). Weganin i wegetarianin unika składników mających w nazwie glice-, glyze-, glyce-; ewentualnie sprawdza pochodzenie składników opartych na glicerynie. Wyjątek: Glycerin vegetal (gliceryna roślinna). Keratyna Występuje w piórach ptaków – nie dla wegan i wegetarian. Pochodne keratyny to np.: Capryloyl Keratin Amino Acids Kwas arachidonowy, naturalny, nienasycony kwas tłuszczowy, ekstrahowany z wątroby wieprzowej. W kosmetyce używany także tłuszcz wołowy lub z łososia – nie dla wegan i wegetarian. Inne nazwy: Arachidonic Acid, Arachidonsäure. Sodium tallowate – przetworzony tłuszcz zwierzęcy, nadają mydłom formę kostki; są komedogenne (zapychają pory skóry) – nie dla weg(etari)an. Elastyna – białko fibrylarne, nie dla weg(etari)an Pochodne to np.: Lactoyl Methylsilanol Elastinate - półsyntetyczny składnik otrzymywany z elastyny, łatwo przystosowujący się ekstrakt proteinowy uzyskiwany z warstw skóry i ścianek arterii ssaków. Hyaluronic Acid kwas hialuronowy składnik wszystkich organizmów żywych, jeden z najsilniejszych substancji nawilżających. Do niedawna używano w kosmetyce kwasu hialuronowego pozyskiwanego z produktów naturalnych (grzebienie kogucie, pępowina). Obecnie coraz częściej uzyskiwany jest on metodami biotechnologicznymi. Gdy nie możemy sprawdzić pochodzenia kwasu hialuronowego powinniśmy unikać składników, które w nazwie zawierają hyalur Stearic Acid, (kwas stearynowy (pl), stearinsäure (niem)) - kwas stearynowy otrzymywany z naturalnych tłuszczów, olejów, wosków (najczęściej z łoju wołowego) Weg(etari)anie powinni unikać składników, które w nazwie zawierają stear-
__________________
Go Vegetarian Edytowane przez Jula84 Czas edycji: 2010-06-21 o 14:09 |
|
|
|
|
#2053 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
fajna lista!
na pewno, jak bede miala wiecej czasu, zajme sie przegladem moich kosmetykow i stopniowo wprowadze wiecej i wiecej cruelty free... nie wiedzialam, ze soczewki i prezerwatywy sa niewegetarianskie.... hmmm ja znalazlam na liscie Cruelty free sklep Superdrug (UK), ktory ma swoja linie kosmetykow (wszystko: szampony, kremy, maseczki), bardzo tanie, taka marka wlasna, stosowalam juz kilka ich kosmetykow i sa dobre, tym bardziej sie ciesze, teraz bede tam czesciej kupowac polecam wiec, jesli ktos na Wyspach ![]() ![]()
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
#2054 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: jest takie miejsce na mapie;)
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
wiecie co... myślałam, że będą mnie denerwować docinki innych na temat mojego podejścia do tego i szczerze unikałam odpowiedzi na te pytania
jednak nie da się tego ominąć - nawet głupi wypad na pizze - dla mnie bez mięsa - czemu? ale o dziwo - mnie bawią ich reakcje jakieś głupie argumenty, że to durnota blablablaaaa... a jak zobaczyłam to http://demotywatory.pl/1785811/Wegetarianinie to myślałam, że umrę ze śmiechu co za ludzie
__________________
intensywnie, prawdziwie warto ![]() KAROLina
|
|
|
|
|
#2055 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
__________________
Go Vegetarian |
|
|
|
|
|
#2056 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
widzę, że nie tylko ja na demotywatory zaglądam.
taki mój mały nałóg do internetu, pozostałość po dzieciństwie, utwierdzona dodatkowo wybranym przeze mnie profilem klasy ![]() we mnie samej zaczęło się coś zmieniać... mam szczerą nadzieję, że szukam w ten sposób lepszej drogi jeszcze z kilka miesięcy temu gryzłam się z każdym za byle docinki czy uwagi na wiadomy na tym wątku temat. teraz także, odruchowo rzucam jakieś odzywki, ale zaczęło mi towarzyszyć przy tym nowe uczucie. tak jakby ukłucie bólu. nie chcę się nigdzie rozklejać, ani przy znajomych, ani tutaj. ale tak zauważyłam, że chyba nie zbyt dobrze kryję się ze swoimi emocjami i od pewnego czasu nawet najbardziej zajadli znajomi przestali robić mi przytyki. niektórzy zmienili linie rozmów ze mną i zamiast się podśmiewać, zainteresowali się tematem. przynajmniej tyle dobrego z mojej nadwrażliwości wynoszę ![]() z drugiej strony czuję, że zbliżam się do weganizmu bardziej lub mniej świadomie. podświadomie unikam potraw wymagających przetworów mlecznych, już od ponad tygodnia jakoś niczego nie ruszyłam. jajka spożywam okazyjnie, i to tylko z prywatnych ferm, gdzie wiem, jak się traktuje zwierzęta. po prostu nabiał w mojej kuchni zaczął mi przeszkadzać, znając mnie, to za moment będzie mnie wkurzać. powoli zaczyna mnie nabiał odpychać, choć pewnie wiem, że do jednego będę miała słabość - twarogi, białe sery, nazewnictwo dowolne. całkiem polubiłam z nich potrawy, ale jak macie jakieś pomysły, jak można by go zastąpić za pomocą tofu, to chętnie podkradnę ![]() a co do prezerwatyw - mój znajomy całkiem przypadkowo wiedział, że z firmy rfsu są nawet nie tyle co wegetariańskie, a wegańskie. tyle że ja mu nie wierzę - to laik kompletny, najlepiej by się niczym nie przejmował, wystarczy mu jakaś plotka czy strzępek informacji, by być pewnym. wiecie może coś więcej w temacie? albo znacie jakieś inne firmy?
|
|
|
|
|
#2057 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: jest takie miejsce na mapie;)
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja jestem początkująca na tej drodze, ale też widzę zmiany. jak ostatnio robiłam sałatke (w przepisie pierś kurczaka) chciałam zrobić tą 'moją' część, odłożyć sobie i niech dalej robia z nia co chca - mama dodala piers i wymieszala
o zgrozo! podziekwoalam jej chyba dosc ironicznie - ona z propozycja zebym odlozyla na talerzu piers. a mi to juz jakos sie w glowei nie meisci. dziwne uczucie![]() w sumie ideologia? szukam jakiejs drogi w tym swieice, ta laczy sie z moimi pogladami. i ***ać to co inni o tym myślą upsss... urąbało mi się
__________________
intensywnie, prawdziwie warto ![]() KAROLina
|
|
|
|
|
#2058 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
no to akurat nie jest dla mnie kontrowersją, że będę się czynnie sprzeciwiać takim dziwacznym propozycjom. prędzej jakąś oczywistą oczywistością, swoistym aksjomatem
![]() mam nadzieję, że w końcu uda mi się do tego stopnia dojrzeć, że sama przejdę na weganizm. myślicie że to możliwe? czy może jednak potrzebuję jakichś pobudek specjalnych? |
|
|
|
|
#2059 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
![]() takie nieszkodliwe zarty mnie nie denerwuja, ale bardzo mi dzialaja na nerwy proby 'nawrocenia' mnie na mieso, tak jakby w ogole nagle wszystkim zalezalo na mnie, i nie mowie tu o rodzicach, bo oni ani slowa nie powiedzieli tylko przyjeli normalnie, ale wszelkie 'kolezanki dobra rada', ktore nie przeczytaly jednego artykulu o wegetarianizmie a wymadrzaja sie, jakby wiedzialy wszystko. bardzo mnie to denerwuje. i jak juz wspominalam na watku, jesli jeszcze raz ktos mi powie: - to ryb tez nie jesz? przeciez to nie mieso... - ryba jest wegetarianskim daniem - ryby sie nie licza, to tylko ryby - ryby mozna jesc, je to nie boli, bo nie krwawia to przysiegam ze uzyje przemocy fizycznej ![]() ---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ---------- [1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2015574 4]no to akurat nie jest dla mnie kontrowersją, że będę się czynnie sprzeciwiać takim dziwacznym propozycjom. prędzej jakąś oczywistą oczywistością, swoistym aksjomatem ![]() mam nadzieję, że w końcu uda mi się do tego stopnia dojrzeć, że sama przejdę na weganizm. myślicie że to możliwe? czy może jednak potrzebuję jakichś pobudek specjalnych?[/QUOTE] po tym co tu piszesz mysle, ze nadejdzie taki moment, ze po prostu przejdziesz na weganizm... tak jak ja po prostu przeszlam na wegetarianizm, to bylo jak moment, nagle otworzyly mi sie oczy, decyzja podjeta w jednej chwili, potem chwila namyslu, wszystko mi sie wydalo proste wczesniej myslalam o wegetarianizmie duzo razy ale nigdy nie przeszlam....
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
|
#2060 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bristol
Wiadomości: 6 035
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Sodium tallowate jest to sól sodowa z łoju wołowego, wiec radze unikac wszystkich zwiazków majacych w sobie 'tallowate' (na szczescie jest ich dość malo i nie sa tak czesto uzywane w kosmetykach)
zreszta zamiast mydeł mozna uzywac syndety (ktore sa ogolnie dostepne i nawet lepiej dostepe niz mydla, bo maja bardziej kwasowy odczyn - czyli sa mniej drazniace i delikatniejsze) a jeszcze,Glycerin (nazwa wg INCI na kosmetykach) jest pochodzenia roślinnego, zreszta bardzo ciezko jej uniknac, bo bardzo wiele kremow i balsamów ja posiada a tu macie ciekawy artykul: http://grzywkaniesforna.alterblog.pl/?p=492 i tekst z niego "Musimy mieć świadomość, że każdy kosmeyk - nawet najbardziej ekologiczny i najbardziej wegański - MUSI mieć w swoim składzie związki chemiczne, które kiedyś zostały przetestowane na zwierzętach. Innymi słowy - nawet gliceryna, kiedyś taki test przeszła. Jeśli jednak przyjmiemy, że testy alternatywne upowszechniły się dopiero w latach 90, a wiele państw europejskich podporządkowało się prawu unijnemu całkiem niedawno, no to ja już naprawdę nie wiem, jakim cudem JAKIKOLWIEK kosmetyk można uznać, za całkowicie, bezsprzecznie NIETESTOWANY NA ZWIERZĘTACH." -
__________________
instagram: wieszjakjest
Edytowane przez gozia Czas edycji: 2010-06-22 o 00:30 |
|
|
|
|
#2061 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
no na ten temat miałabym więcej do powiedzenia...
![]() oczywiście że krwawią! i boli je to jak najbardziej! po prostu to widać w ich oczach, po ich ruchach. mój ojciec ma takie popaprane hobby jak wędkarstwo, którym umiejętnie rozwalił całą rodzinę. i nikt biedaka nie zdołał przez całe życie nauczyć, że ryb to się nie morduje w domu. bywało, że całymi dniami w domu unosił się fetor rybiego śluzu i duużej ilości krwi. do tego stopnia napawało mnie to obrzydzeniem, że chyba i dlatego podjęłam moją decyzję. żałuję tylko, że tak późno, mogłam przecież wcześniej. Cytat:
od siebie dodam tyle, że staram się wgłębić w ziołolecznictwo, robić kosmetyki samodzielnie. tyle że produkty, których do tego używam, także mogły być testowane... |
|
|
|
|
|
#2062 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Mój Tż ostatnio powiedział że jak to nie jem ryb? Przecież ryba to ryba! a nie mięso...
__________________
Go Vegetarian |
|
|
|
|
#2063 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2016440 8]mój ojciec ma takie popaprane hobby jak wędkarstwo[/QUOTE]
Tak jak mój ojciec i brat Całe szczęście, że nie muszę na to patrzeć, bo zabijają i patroszą na miejscu lub u babci. Sam ich zapach po powrocie jest nie do zniesienia, a Tobie to już całkiem współczuję...
|
|
|
|
|
#2064 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
tatty - moj ojciec cale zycie jest wedkarzem, moj brat od czasu do czasu lowi ryby. Ale moj ojciec robi to codziennie (od kiedy przeszedl na emeryture). Pamietam, jak mieszkalam z rodzicami, to przywozil z dzialki siatke ryb, i one byly jeszcze niezabite
skakaly w zlewie... Raz (mialam chyba z 13 lat) zrobilam taka awanture, zaczelam sie wydzierac na caly dom, ze jesli jeszcze raz takie cos zobacze, to wyrzuce mu jego cala zdobycz przez balkon i tyle bedzie z tego mial. Byla duza awantura, ale od tamtego czasu zabija ryby na dzialce. Bal sie, ze bylabym zdolna wyrzucic je wszystkie Przynajmniej mniej sie mecza. Ale jest to rzecz, ktora naprawde nienawidze w moim ojcu. On po prostu nie mysli w sposob racjonalny :/ Na szczescie teraz tego nie widze.Jesli Wasi ojcowie i bracia nie zabijaja ryb przed patroszeniem (mam nadzieje, ze jednak tak ) to poproscie ich, aby najpierw je zabili, najszybciej i najmniej bolesnie jest chyba szybkie uderzenie w glowe, przynajmniej jak moj kuzyn tak robil to od razu zdychaly :/
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg Edytowane przez dragon_she Czas edycji: 2010-06-22 o 12:25 |
|
|
|
|
#2065 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
ja już się do tego nie mieszam...
dziesiątki razy wywrzeszczałam mu, że to okrutne. i żeby to robił na własne potrzeby - a to tylko jakieś widzimisię, hobby, bo zdecydowana większość tego, co zabija, ląduje w koszu. dziesiątki razy angażowałam sąsiadów, aby mnie podwieźli do jakiejś rzeki czy stawu i tam wypuszczałam jeszcze żywe ryby. ale do niektórych, niestety, nic nie dociera. jak ktoś chcę rozwalić rodzinę, upnie się czegoś pazurami i puszczać nie będzie. obecnie po prostu nie wpuszczam go do domu, jeśli widzę, że idzie z żywymi czy też nieżywymi rybami. niech sam się głowi o to, co z nimi zrobić, w domu tego nie życzę. |
|
|
|
|
#2066 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 777
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
twarda jestes
![]()
__________________
WW Start - 16.03.2016r. - 61,3kg Ważenie 1 - 23.03.2016r. - 60,4kg |
|
|
|
|
#2067 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: jest takie miejsce na mapie;)
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
jestem zbyt leniwa! nie chce mi się robić obiadków sobie - wczoraj zjadłam... ciasto
a dzisiaj po raz nie wiem który kotlety sojow i pomidory;] musze zacząć wypróbowywać jakieś przepisy - pocieszam się tym, że wakacje, może będzie więcej czasu
__________________
intensywnie, prawdziwie warto ![]() KAROLina
|
|
|
|
|
#2068 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 424
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
Cytat:
Ja mam podobny problem, aczkolwiek dzis jem krokiety z kapustą i grzybami. Nie mam czasu gotować w tygodniu :-( Dziewczyny spróbowałam ostatnio tofu wędzonego (kupiłam w takim pojemniczku)...Myślałam że zawymiotuję ![]() Błagam powiedzcie że to nie jest niezbędne w diecie wegetariańskiej...
__________________
Go Vegetarian |
|
|
|
|
|
#2069 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 10 936
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
oczywiście, że tofu nie jest konieczne i niezbędne.
mi samej też nie smakuje pod każdą postacią, muszę się starać o stłumienie tego charakterystycznego posmaku. i - do roboty, kobitki! nie musicie robić nic ambitnego do jedzenia, byle zdrowo się odżywiać. nawet nie wiecie, jak za pół roku takie "nie chce mi się" odbije się na waszym zdrowiu. a jak się wpadnie w rutynę, to pół roku szybko zleci, nawet się nie obejrzycie! |
|
|
|
|
#2070 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Wegetarianki/wegetarianie
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.





co tu tak cicho...?
na bialko z nabialu
Już kilka osób mówiło mi, że stosowały skorupki przy złamaniach itp. Ja jedynie mieliłam psu jak był mniejszy.

kiedys mialam dwa kocury na dokarmianiu przez pare miesiecy przychodzily do mnie po jedzenie, ale wyprowadzilam sie i juz nigdy ich nie zobaczylam 




i tak mam do dzis (chociaz z kasa lepiej
), nie patrze czy wkladki sa skorzane, bo nigdy mi to nie przyszlo do glowy. Co do lekow, niestety nie ma nietestowanych i jest to jedyna rzecz, w ktorej tak naprawde wylamuje sie z szeroko pojetego wegetarianizmu. Leki sa testowane tez na ludziach, niestety musza byc jakos testowane, i czasem musimy je uzyc i koniec. Poza tym, nowe leki sa testowane, a te, ktore juz sa w obiegu, juz chyba nie (tak mi sie wydaje). Moze to mala pociecha, ale zawsze. Mozna tez sie pofatygowac i dowiedziec, ktore koncerny hmm no nie wiem: mniej testuja? robia to w bardziej humanitarny sposob? (chociaz nie wiem, czy to mozliwe). Jest to bardzo trudny temat ale dobrze, ze go przytoczylas, bo nie kazdy pamieta o tym, ze wegetarianizm to nie tylko jedzenie 

albo znacie jakieś inne firmy?



