Leki antydepresyjne [opinie, doświadczenia]

[MalaCzarnaXS]

znikajac- ja brałam lerivon. Podobno miał pomagać na sen. Nie spałam po nim w ogóle. W dodatku w miesiąc przytyłam aż 6 kilo, więc odstawiłam. Potem brałam clonazepam, trittico, hydroksyzynę i pramolan i to mnie wyprowadziło na prostą.

[znikajac]

Właśnie boję się tego tycia, mam przytyć 1-2 kg naturalnie, a jak przytyję 6 kg to nie dość, że wróci mi choroba, to jeszcze depresja przyjdzie w zaawansowanym stopniu. Powiedzialam mamie, żeby przeczytała opinie w internecie o lerivonie, i ulotkę, nie chcę tego brać.

[MalaCzarnaXS]

Ja bym się nie zrażała. Każdy organizm reaguje inaczej. Np. większość dziewczyn pisze, że coaxil w ogóle nie działa, a dla mnie przez blisko dwa lata był niezastąpiony. Znam kilka osób, które były zadowolone z lerivonu i w ogóle nie przytyły, więc ja Ci radzę chociaż wypróbować.

[tekla45]

Mam pytanie- jestem w żałobie po babuni i chciałabym powrót do normalnego życia "podrasować" lekami. Wybieram się do lekarza, ale i Was chciałabym zapytać- czy są jakieś środki które chronią żołądek przed niszczącym działaniem antydepresantów? Mam zespół jelita drażliwego i już po kilku dawkach miałam sensacje.

[201704051255]

Napisane przez tekla45

Mam pytanie- jestem w żałobie po babuni i chciałabym powrót do normalnego życia "podrasować" lekami. Wybieram się do lekarza, ale i Was chciałabym zapytać- czy są jakieś środki które chronią żołądek przed niszczącym działaniem antydepresantów? Mam zespół jelita drażliwego i już po kilku dawkach miałam sensacje.

IBS to nie zoladek
leki chroniace sluzowke zoladka pomagaja na zgagę, nie na jelita
psychotropy powinny uspokoic ci IBS (w teorii)
mozesz poprosic o sulpiryd, psychotrop, ktory przepisuje sie na nieswoiste zapalenia jelit - CU i CD oraz IBS wlasnie

[monique33]

Witam,ja biore Zoloft od 2,5 tygodni - przez pierwszy tydzień żadnych działań ubocznych, od 1,5 zawroty głowy /nieraz cały dzień, nieraz po schyleniu w dół, nieraz pół dnia/, czy ktoś też tak miał?bo nie wiem czy zmieniac na cos innego?czy przechodzi i po jakim czasie?bo troche mi przeszkadza - nie moge jezdzic samochodem i nie jest to tez miłe w pracy
Kiedyś bralam przez 5 lat seroxat i wtedy okazał sie dla mnie cudem!!!nie miałam
zadnych objawów do ok.pól roku temu jak mnie znowu lęki trzasnęly...echh czy z tego mozna wyjsc calkowicie....
i tyje chyba od samego oddychania.....(

[napoli]

i tyje chyba od samego oddychania.....(

Przez niecały miesiąc brania coaxili miałam dokładnie 8,5kg więcej.
Zmieniłam bez wahania.

echh czy z tego mozna wyjsc calkowicie....

Niby mozna, sama wlasnie jestem na etapie bez lekowym... Boje sie strasznie, czy to nie wroci, a jak wroci czy nie ze zdwojona sila

przez pierwszy tydzień żadnych działań ubocznych, od 1,5 zawroty głowy /nieraz cały dzień, nieraz po schyleniu w dół, nieraz pół dnia/, czy ktoś też tak miał?bo nie wiem czy zmieniac na cos innego?czy przechodzi i po jakim czasie?bo troche mi przeszkadza - nie moge jezdzic samochodem i nie jest to tez miłe w pracy

Mnie lekarz mowil, ze organizm roznie reaguje na rozne leki, jednak ja mam to szzescie, ze moj organizm przewaznie dobrze reaguje.. Jezeli objawy beda sie na silac, waga bedzie sie zwiekszac - zmienilabym. Porozmaawiaj z lekarzem- powinien Ci poradzic.

[tekla45]

Dostałam sulpiryd i hydrokzysynę. Jestem zadowolona- nie zamulają, nie tyję za to nastrój wyrównany i nieco bardziej optymistyczny.

[monique33]

Byłam u Pani doktor, powiedziałam że zawroty są nadal i napuchłam, przytyłam 5 kg - zmianila mi na Cital, ale jak wyczytałam na ulotce to jest lek typowo na depresje - a ja mam lęk napadowy.
Czy ktoś brał to też na lęki?

[Brook]

tak ja biore ale po nim tez sie tyje- znaczy ja utylam

[koniarka]

dziewczyny a czy któraś z Was brała lek Elicea? to jest odpowiednik mozarinu. Ja biorę od tygodnia, jestem senna, mam zawroty głowy i jestem spuchnięta i ogólnie mam doła i nic mi się nie chce

[tekla45]

A ja zauważyłam wzrost apetytu po Sulpirydzie- jestem głodna jak smoczyca i nawet produkty z wysoką zawartością błonnika sycą mnie na bardzo krótko. Staram się to niwelować większą ilością ruchu.

[Winky]

Napisane przez koniarka

dziewczyny a czy któraś z Was brała lek Elicea? to jest odpowiednik mozarinu. Ja biorę od tygodnia, jestem senna, mam zawroty głowy i jestem spuchnięta i ogólnie mam doła i nic mi się nie chce

Ja eliceę biorę od dwóch tygodni. Na początku brałam jedną, apotem półtorej tabletki. Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Nie chce mi się spać, nastrój w miarę dobry. Do tego biorę jeszcze jedną tabletkę sulpirydu.
Wcześniej zamiast elicei brałam citabax, ale po nim czułam się okropnie. Całe dnie chciało mi się spać, nie mogłam nic zrobić, najchętniej bym tylko leżała i spała.
W grudniu brałam zolafren, ale to już w ogóle była masakra. Całe dnie spałam i spałam, i spałam. Przyznaję, że odstawiłam sama, po około trzech tygodniach, bez konsultacji z lekarzem. Wiem, nie było to zbyt mądre.

Dodam, że leczę się z powodu anoreksji i depresji.

Rzecz jasna przytyłam, ale nie wiem, czy to wina sulpirydu, czy tego, że zaczęłam jeść normalnie.

[Brook]

a na mnie juz Citabax nie dziala chyba biore go za dlugo bo 3 lata ,i teraz nie ma dnia zebym prawie nie plakal a mam dola i wogole chcialabym zniknac ze swiata bo mam beznadziejne zycie wlasciwie to ja jestem beznadziejna bo nie umiem go zmienic na lepsze

[tekla45]

A ja od kilku dni miałam niesamowicie nabrzmiałe piersi. Dziś rano dostałam mleko toku Nie wiem czy brać dalej Sulpiryd...

[pani-jesień]

Napisane przez tekla45

A ja od kilku dni miałam niesamowicie nabrzmiałe piersi. Dziś rano dostałam mleko toku Nie wiem czy brać dalej Sulpiryd...

Miałam tak samo. Po 16 dniach brania Sulpirydu (2 tabletki dziennie) dostałam mlekotoku Lekarz kazał mi odstawić, więc odstawiłam.

[Temperance30]

Dobra, to ja też się przyznam.

Brałam Asentrę 4 lata - teraz kończę odstawianie. Boję się, że wróci, ba - nawet jestem pewna, że wróci jesienią, najpóźniej w styczniu. Nie lubię siebie bez leków, bo czuję, że ginie gdzieś moja energia, pewność siebie i czuję jak zaczynam "osiadać".
Ciągle mam nadzieję, że nowa ja - ta która ma 4 lata to naprawdę ja a nie leki.

[witchwq]

Napisane przez Brook

a na mnie juz Citabax nie dziala chyba biore go za dlugo bo 3 lata ,i teraz nie ma dnia zebym prawie nie plakal a mam dola i wogole chcialabym zniknac ze swiata bo mam beznadziejne zycie wlasciwie to ja jestem beznadziejna bo nie umiem go zmienic na lepsze

tez na mnie chyba pochodna cita.... (citalopram, angielska odmiana) przestaje dzialac. bylo juz tak fajnie, a zaczyna powracac koszmar. czas skontaktowac sie z lekarzem. moze czas na zmiane leku. bo dawke mam ta sama co zawsze, a biore cos kolo roku.

[tekla45]

Napisane przez pani-jesień

Miałam tak samo. Po 16 dniach brania Sulpirydu (2 tabletki dziennie) dostałam mlekotoku Lekarz kazał mi odstawić, więc odstawiłam.

To najpewniej czeka mnie kolejny lek antydepresyjny. Brr

[sugarcane]

Ja jeszcze dużo powiedzieć nie mogę, bo to dopiero drugi dzień, ale na razie:
effectin 37,5 raz dziennie - kompletnie nic, ale to sam początek.
fluanxol - 0,5 mg 3 razy dziennie. - strasznie senna jestem, ale trochę spokojniejsza. I mam totalnie wyłączone emocje, tzn. jakbym zapomniała jak silnie wszystko przeżywam trochę jak na haju się czuję, zaspana i taka ponad, mam nadzieję, że nie przytyję :O

[oggy]

Mój problem - zaburzenia lękowo-depresyjne

No więc brałam Coaxil, ale on mnie poraził, było jeszcze gorzej, może to nie po nim tylko po prostu było gorzej, ale ja jednak skłaniałabym się ku zrzuceniu winy za pogorszenie mojego stanu na niego. Drogi.


Seronil - brałam ok 3 lata, wspominam bardzo dobrze, chociaż początki ciężkie, ale organizm musi odreagować w pierwszym miesiącu, efekty były widoczne po ok 3 miesiącach(czyli standardowo) niestety zdecydowałam się odstawić i przez to przeżyłam najgorsze 3 tygodnie życia Po wizycie u lekarza dowiedziałam się że nie mogę do niego wrócić. Minusem w moim przypadku była kompletna niemożliwość przytycia po nim


Asertin - biorę od ok 2 miesięcy, zadziałał bardzo szybko i miał u mnie bardzo niewielkie skutki uboczne które trwały ze 3 dni, jednak po jakimś czasie trzeba było zwiększyć dawkę bo nie dawał rady, mam wrażenie że jest dla mnie za słaby, ale może też biorę za krótko...zobaczymy.


Cloranxen - wybawca w momentach kiedy jest najgorzej, świetnie działa przewiwlękowo, ale to lek dość niebezpieczny, trzeba używać go z głową, do tej pory brałam go kilka razy i jako jedyny szybko wycisza atak skrajnej paniki, daje poczucie "normalnośći". Skutków ubocznych u mnie nie ma, tylko na "specjalne okazje". Uzależnia.

[żurawinka]

Ja rok temu w maju zaczęłam brać zoloft, plus psychoterapia. Dlaczego? lęki oczywiście, panika w pracy itd. źle się czułam, robilo mi się slabo itp. Zoloft zmieniłam na tańszy odpowiednik - asentrę. Z obu byłam zadowolona, tzn. wiadomo że pierwsze dwa tygodnie brania były okropne - chciałam umrzeć, pociłam się,cały czas płakałam i bałam się, zgrzytałam zebami, spałam 23 godziny na dobę żeby to przetrwać, nie miałam wogóle apetytu, z chudej zmieniłam się w suchą dziewczynę Gdyby od leżenia można było umrzeć to już by mnie nie było na świecie. Do tego znieczulica uczuć - do męża i świata.
Psychoterapia bardzo dużo mi pomogła zmierzyć się z lękami, poznać samą siebie. Dowartościować się również. Sama też wykonałam niezłą pracę, a bałam się nawet wychodzić do sklepu, łapała mnie klaustrofobia, powolutku wychodziłam na małe spacerki, co laweczka siadałam i piłam elektrolity bo wydawało mi się że zemdleję potem powrót do pracy, powiedziałam wszystkim że mam nerwicę i może mi sie czasem coś źle zrobić ( paradoksalnie to dało mi siłę i nie czułam się źle) Wkrótce wróciły chęci do zycia ,uczucia do ludzi wokół.
Polecam książkę Potęga podswiadomości Josepha Murphy'ego( koszt w empiku 10 zł) - jeśli się w cos wierzy, także w uzdrowienie itd. to uruchamiają się siły wewnętrzne który ma każdy z nas.
No, rozpisałam się. W tym roku postanowiłam z pania doktor odstawić asentrę, ale w maju umarł mój Tatuś, a załoba jest czymś cieżkim także w nerwicy, teraz jednak odstawiam powolutku bo spodziewam się dzidzi.
Dużo zdrówka Wam również zyczę, dużo optymizmu bo w tej chorobie trzeba się pozytywnie nakręcac, robić rzeczy które się lubi... i nie poddawać się.

[Brook]

znaczy jestes w ciazy i odstawiasz Asentre? a ktory miesiac moge spytac? lekarz pozwolil brac lek w czasie ciazy?

zycze Ci jak najszybciej by wyjsc na calkowita prosta i zejsc z lekow i nerwicy

[witchwq]

musze poszukac czegos mocniejszego, albo cos jako uzupelnienie citalopramu. co polecicie? jestem w uk, musze miec cos wiecej, zeby przetrwac. mam naprawde ciezka sytuacje i musze miec cos wiecej niz citalopram. MUSZE. obecnie skonczylam terapie, ale jesli nie dostane nic mocniejszego, to sie zabije. nie mam juz sensu istnienia. musze miec cos wiecej. i musze wyjsc z jakas propozycja do lekarza (leczy mnie lekarz pierwszego kontaktu, nie psychiatra, stad musze miec znajomosc lekow... zwlaszcza angielskich lekow.... )
prosze, BLAGAM, o pomoc.... to naprawde ciezka sprawa. swiat mi runal. wszystkie fundamenty mojego jestestwa okazaly sie bujda. BLAGAM. niech mi ktos wskaze droge.... stalo sie cos. to nie tak, ze pogorszylo sie tyko moje samopoczucie. stalo sie cos bardzo zlego. ja musze jakos przetrwac. dla dzieci, dla tz. ale musze miec cos wiecej niz citalopram. ale musze z czyms sama wyjsc do lekarza, bo inaczej mnie zbyje. boje sie tego. jak mnie zbyje, to skonczy sie to zle. jestem na granicy wytrzymalosci. cita tamuje moje emocje, ale te, ktore czuje teraz sa zbyt silne. za bardzo zostalam zraniona. fundamenty mojego istnienia legly w gruzach.
RATUNKU!

[carolinascotties]

Witchwq - co sie dzieje... jak mozna Ci pomoc?

[witchwq]

Napisane przez carolinascotties

Witchwq - co sie dzieje... jak mozna Ci pomoc?

ah slonce, nie mozna... juz ci odpisalam na szklankach... przekpraszam za powielanie postow. po prostu nie radze sobie. jest mi bardzo zle i nie wiem jak sobie z tym poradzic. nie wiem jak przezyje najblizsze dni (nie, to klamstwo - przezyje je tak jak kazde inne, mam dzieci, tezeta, bedze tak, jak zawsze), ale cos we mnie umarlo. juz ie bede jak kiedys. nie wiem, czy masz dostep do szklankowego klubu, jak nie - to jest jeszcze pw, pije teraz.... musze... z kazdym drinkliem mi latwiej, ale jutro bedzie trudniej. wiem o tym. ale musze zagluszyc swoje cierpienie choc na jeden wieczor, zeby pozniej podejsc do tego logicznie. moze i jest to zle podejscie, ale teraz za bardzo boli. jakby co to klub albo pw.

[carolinascotties]

jutro realizacja planu z PW - zobaczysz - bedzie dobrze- najwazniejsze to zrobic rozpoznanie - i dowiedziec sie, na czym stoisz!

[tekla45]

Ja od 1,5 tygodnia jestem na Pramolanie. Wycisza, łagodzi stany lękowe jednak puki co słabo działa antydepresyjnie.

[natalontko]

Czesc
Moja psycholog mnie bardzo podnosi na duchu, tak sie zlozylo ze miesiac temu pierwszy raz w zyciu pomoglam obcej osobie, w sensie udzielenia pierwszej pomocy. Psycholog powiedzial ze jestem odporna na takie stresujace sytuacje, co dobrze rokuje na przyszlosc, tzn poradze sobie w zyciu. Nawet nie wiecie jak sie super poczulam.

A dzisiaj w nocy obudzilam sie z dretwieniem gornej wargi, odrazu wybuch ciepla, zlanie potem, strach. Odruchowe spojrzenie na rece czy tez z nimi sie cos dzieje. Usiadlam na lozku, poszukalam lusterka i patrze mam opuchnieta warge. Posiedzialam troche, nic wiecej sie nie dzialo, uspokoilam sie i doszlam do wniosku ze cos mnie ugryzlo. Znalazlam masc i przestalo bolec, a rano patrzac w lustro nie widzialam opuchnietej wargi, troche jeszcze czuje, ale jest juz dobrze. Ale i tak uczucie dretwienia odrazu zle mi sie skojarzylo i zaczelam sie bac Ogolnie juz nie biore lekow i nie widze roznicy z braniem badz nie. Ale znowu czuje ze zyje, wszystko wraca do normy. Tylko wiecznie nic mi sie nie chce i jestem zmeczona

Pozdrawiam

[akasha5]

dziewczyny a zauwazylyscie ze po tych lekach macie obnizone libido i ze macie trudnosc z osiagnieciem orgazmu?jak sobie z tym radzicie?