RPA 2010-są tu jakieś kibicki? ;)

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Mnie ten film męczył jakoś, Ikerek mi go osłodził tylko Wkurzał mnie ten Santi, dom sobie kupił, lamborghini sobie kupił, oh ah, a jego biedna dziewczyna opłakiwała śmierć pacjenta. Na imprezy miał czas chodzić, ale do niej pojechać to już niestety nie, później to już rozumiem, trener mu zabronił ale wcześniej przecież mógł... Moim zdaniem ten film to był taki zimny prysznic dla wszystkich wanna be dziewczyną piłkarza

Pochłonęła go sława i pieniądze... i tak niestety chyba jest, że człowiek traci dla tego głowę.

Masz rację. To trochę taka przestroga.

[Nealinne]

Napisane przez velika

Napisz mi maila na pw, to ci wyślę:P
Fińska siostro;D
Ajatuksiaaaaaa

Ajatuksia jest taka romantyczna ale jak czytałam tłumaczenie to lekko bez sensu była "Jesteś gumą do żucia w moich włosach" Nie no, w jego włosach, why not? Ja lubiłam to "Tunnen tuulen ihollani" jakoś tak leciało

Napisane przez pannafu

Pochłonęła go sława i pieniądze... i tak niestety chyba jest, że człowiek traci dla tego głowę.

Masz rację. To trochę taka przestroga.

Ale mnie to nie zraża! I tak pojadę polować do Barcelony A Ty?

[CLARA_F]

Pamiętam tego skoczka osobiście chyba wolałam Schmitta

Co do kolejnego dnia mundialu- Niemcy powinni wrócić do domu i skompletować drużynę, w której byłoby miejsce dla Niemca; Anglia do domu- Ci to w ogóle mają za wysokie mniemanie o sobie; USA...hm...nie mam zdania.

Mam wrażenie, że to będzie kolejny zaskakujący dzień zmagań

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Ale mnie to nie zraża! I tak pojadę polować do Barcelony A Ty?

Ja też .
Przecież nie trafimy, aż tak źle, nie?

[velika]

Napisane przez Nealinne

Ajatuksia jest taka romantyczna ale jak czytałam tłumaczenie to lekko bez sensu była "Jesteś gumą do żucia w moich włosach" Nie no, w jego włosach, why not? Ja lubiłam to "Tunnen tuulen ihollani" jakoś tak leciało

Ale mnie to nie zraża! I tak pojadę polować do Barcelony A Ty?

Też lubiłam tunnen tuulen, to chyba znaczyło "czuję wiatr na moim ciele" czy coś takiego
A w temacie Barcelony to moja siostra leci 14 lipca na wakacje do Barcelony na całe 2 tygodnie
Edit:kuopio poszło

[pannafu]

Napisane przez velika

Też lubiłam tunnen tuulen, to chyba znaczyło "czuję wiatr na moim ciele" czy coś takiego
A w temacie Barcelony to moja siostra leci 14 lipca na wakacje do Barcelony na całe 2 tygodnie
Edit:kuopio poszło

Boże . Może znajdzie się jakieś miejsce w walizce? Nie jestem dużych rozmiarów .

[velika]

Napisane przez pannafu

Boże . Może znajdzie się jakieś miejsce w walizce? Nie jestem dużych rozmiarów .

Jak dobrze zapłacisz
heheh:P
skubana pewnie nie doceni tego, że ma bogów tak blisko a ja nie mam czasu, żeby lecieć buuu

[Nealinne]

Napisane przez pannafu

Ja też .
Przecież nie trafimy, aż tak źle, nie?

No no Albo siłą perswazji wybijemy imprezy i modelki z główek

Napisane przez velika

Też lubiłam tunnen tuulen, to chyba znaczyło "czuję wiatr na moim ciele" czy coś takiego
A w temacie Barcelony to moja siostra leci 14 lipca na wakacje do Barcelony na całe 2 tygodnie
Edit:kuopio poszło

Dziękuję, nie lubię czytać na kompie ale dla Kuopio zrobię wyjątek Aaa i chciałam dodać, że nie sądziłam, że na wizażu spotkam siostry w wierze! I piłkarskiej i skoczkowej a nawet siatkarskiej <3

Buu, ja też chcę do Barcelonyyy Mam nadzieję, że mnie przyjmą na studia, będę się pilnie uczyła dniami i nocami i nie będę przesiadywać na wizażu i pojadę tam na erasmusa i wyrwę Pana Kalafiora, o!

[pannafu]

Napisane przez velika

Jak dobrze zapłacisz
heheh:P
skubana pewnie nie doceni tego, że ma bogów tak blisko a ja nie mam czasu, żeby lecieć buuu

No to nie jadę . Mój portfel świeci pustkami .
My byśmy doceniły!

[velika]

Napisane przez Nealinne

Dziękuję, nie lubię czytać na kompie ale dla Kuopio zrobię wyjątek Aaa i chciałam dodać, że nie sądziłam, że na wizażu spotkam siostry w wierze! I piłkarskiej i skoczkowej a nawet siatkarskiej <3

Buu, ja też chcę do Barcelonyyy Mam nadzieję, że mnie przyjmą na studia, będę się pilnie uczyła dniami i nocami i nie będę przesiadywać na wizażu i pojadę tam na erasmusa i wyrwę Pana Kalafiora, o!

Małej wiary jesteś Ale przyznam, że nie wiedziałam, że poznam kogoś, kto zna vieraileve i kuopio public;D Świat jest jednak mały
Był tu też wątek o chłopakach, którzy nie lubią piłki. Mój kocha w piłkę grac, oglądać mniej. To ja chodzę na mecze;] W TV nieraz ze mną ogląda, nieraz nie- zależy do nastroju. Ale nigdy bym od niego nie usłyszała: albo ja albo mecze/skoki. Podchodzi do mojej pasji z pełnym zrozumieniem, tak jak ja podchodzę do jego dziwnych gier i nie truję mu, żeby nie grał, tylko siedział ze mną

[Nealinne]

Mój ex nie interesował się niczym poza grami komputerowymi Oh, w końcowej fazie związku zaczął chodzić na siłownię
Ale miałam kiedyś chłopaka, pół Polak pół Włoch, urodził się w Turynie, fanatyk Juventusu Też chyba przez niego ja zaczęłam tej drużynie kibicować, i umiem hymn Włoch i piosenki Juve !

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Mój ex nie interesował się niczym poza grami komputerowymi Oh, w końcowej fazie związku zaczął chodzić na siłownię
Ale miałam kiedyś chłopaka, pół Polak pół Włoch, urodził się w Turynie, fanatyk Juventusu Też chyba przez niego ja zaczęłam tej drużynie kibicować, i umiem hymn Włoch i piosenki Juve !

Chciał Ci się bardziej przypodobać .

No, to na coś się facet przydał .

[Nealinne]

Chyba raczej kolegom xD
Normalnie to za godzinę już byłby mecz a tak to nuudaaa :/ Ja chcę na wakacje a pewnie nie pojadę Już się kończy faza grupowa to później pewnie tylko jeden mecz dziennie nie?

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Chyba raczej kolegom xD
Normalnie to za godzinę już byłby mecz a tak to nuudaaa :/ Ja chcę na wakacje a pewnie nie pojadę Już się kończy faza grupowa to później pewnie tylko jeden mecz dziennie nie?

A gdyby nawet chciał przypodobać się Tobie, to trochę za późno .

Ja z nudów namiętnie rozwiązuje krzyżówki .

A ja mam wakacje... pełne pracy fizycznej, no ale kasę zarobić muszę, bo od września chciałam w końcu prawko zacząć. Wcześniej nie miałam kasy, a jak dostałam na osiemnastkę to przehulałam na wakacje nad morzem, później była matura, a teraz znowu kiepsko z kasą.

Chyba później już idzie po jednym spotkaniu, eh .

[Nealinne]

A gdzie będziesz pracować? Ja szukam, wysyłam CV i zero odzewu Prawko heh, ja niedawno skończyłam kurs ale miałam beznadziejnego instruktora, powiedział mi, że mam wykupić u niego co najmniej 10 dodatkowych godzin, tak, już lecę... Więc na razie odpuściłam sobie... Zresztą fakt, muszę kupić dodatkowe jazdy, chociaż ze 2, 3 a nie mam kasy na to...

[liquefy]

Napisane przez Nealinne

A gdzie będziesz pracować? Ja szukam, wysyłam CV i zero odzewu Prawko heh, ja niedawno skończyłam kurs ale miałam beznadziejnego instruktora, powiedział mi, że mam wykupić u niego co najmniej 10 dodatkowych godzin, tak, już lecę... Więc na razie odpuściłam sobie... Zresztą fakt, muszę kupić dodatkowe jazdy, chociaż ze 2, 3 a nie mam kasy na to...

ja tez poroznosiłam CV, ale wszędzie szukają kogoś z doświadczeniem, albo na dłużej, a ja moge tylko do końca sierpnia. a musze zarobić na studia

prawka to chyba nigdy nie zrobie jakos sobie siebie nie wyobrażam za kierownicą

[Nealinne]

Mi na początku myliły się kierunki i nie wiedziałam gdzie jest prawo a gdzie lewo

A z pracą to przewalone... Wszędzie chcą kogoś z doświadczeniem, tylko ciekawe jak ja mam to doświadczenie zdobyć

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

A gdzie będziesz pracować? Ja szukam, wysyłam CV i zero odzewu Prawko heh, ja niedawno skończyłam kurs ale miałam beznadziejnego instruktora, powiedział mi, że mam wykupić u niego co najmniej 10 dodatkowych godzin, tak, już lecę... Więc na razie odpuściłam sobie... Zresztą fakt, muszę kupić dodatkowe jazdy, chociaż ze 2, 3 a nie mam kasy na to...

Ja wyjeżdżam do mojego wujka. On ma ogromne gospodarstwo i tam po prostu będę pomagać. Przy żniwach itd. Każda para rąk jest potrzebna. Przy okazji zajmę się chrześnicą, więc na nudę na pewno narzekać nie będę. Jest to ciężka praca, ale ja mam dość nieciekawą sytuację, bo nie mogę w ciągu roku przekroczyć kwoty (3 tys.) zarobku (mam alimenty, niewielkie, ale wywalczone po ponad 10 latach i zasiłek, który moja mama dostaje raz na rok), bo to wszystko mi odbiorą i na razie muszę kombinować inaczej. Najwyżej od września, października czegoś poszukam, bo nie wiem jeszcze na jakie studia się dostanę.
Chciałam coś na czerwiec, bo w lipcu już wyjeżdżam, ale niestety nic konkretnego nie znalazłam. Do promocji się zraziłam, bo jak potrzebowałam na gwałt pieniędzy, to agencja przysłała mi je 3 miesiące później... i to dopiero po moich licznych telefonach i wiadomościach.

[liquefy]

Napisane przez Nealinne

Mi na początku myliły się kierunki i nie wiedziałam gdzie jest prawo a gdzie lewo

A z pracą to przewalone... Wszędzie chcą kogoś z doświadczeniem, tylko ciekawe jak ja mam to doświadczenie zdobyć

dokładnie trzeba chyba po prostu mieć ogromne szczęście albo znajomości...

[pannafu]

Napisane przez liquefy

ja tez poroznosiłam CV, ale wszędzie szukają kogoś z doświadczeniem, albo na dłużej, a ja moge tylko do końca sierpnia. a musze zarobić na studia

prawka to chyba nigdy nie zrobie jakos sobie siebie nie wyobrażam za kierownicą

Dokładnie. Gdzie się nie obejrzę, wszędzie to doświadczenie.

Ja, jak nie zrobię prawka do końca roku, to już chyba nie zrobię nigdy . Tak sobie jakoś wmówiłam, że muszę do końca roku zaliczyć.

Napisane przez Nealinne

Mi na początku myliły się kierunki i nie wiedziałam gdzie jest prawo a gdzie lewo

Ale to większości. Moje koleżanki miały to samo. Facet kazał jednej skręcać w prawo, a ta w lewo pojechała .

[Nealinne]

Moja znajoma wjechała w tramwaj Na szczęście nikomu nic się nie stało...

liquefy ja niestety nie mam ani szczęścia ani znajomości, więc najprawdopodobniej pozostanę bezrobotna

[velika]

Ja mam prawko od 6 lat, ale nie jeżdżę. Wcześniej nie jeździłam, bo studiowałam daleko od domu i nie miałam samochodu. Teraz mam samochód, a nie mam prawka, bo zgubiłam Muszę wreszcie iść sobie wyrobić.
Phi, mylenie prawo-lewo to pikuś, ja tez tak mam. Zawsze muszę się najpierw zastanowić, po której stronie mam serce
Praca to ciężki temat, jak się dostanę na moją aplikację, to będę robić za pół darmo przez 5 lat w kancelarii;( Żeby uzyskać uprawnienia do samodzielnego wykonywania zawodu, muszę zrobić 2,5 roku aplikacji, a potem jeszcze 2,5 asesury, więc jak dobrze pójdzie, to w 30 roku życia będę mogła założyć rodzinę, bo zacznę jakoś zarabiać No ale taką sobie drogę wybrałam i zamierzam nią iść do końca. Na szczęście moi rodzice mogą mi pomagać finansowo.

[pannafu]

Napisane przez Nealinne

Moja znajoma wjechała w tramwaj Na szczęście nikomu nic się nie stało...

liquefy ja niestety nie mam ani szczęścia ani znajomości, więc najprawdopodobniej pozostanę bezrobotna

Boże . Ale jakie szczęście, że wszyscy uszli z życiem.

Ej, nie trać wiary! Moja przyjaciółka też tak mówiła, a dziś już pracuje . Może warto własnoręcznie doręczyć takie CV do jakiegoś sklepu?
Ona też wysyłała i czekała w nieskończoność. W końcu wydrukowała wszystko w kilku egzemplarzach i poroznosiła po sklepach, no i się udało.

[Torreska]

bez znajomości to teraz ani rusz

[pannafu]

Napisane przez velika

Praca to ciężki temat, jak się dostanę na moją aplikację, to będę robić za pół darmo przez 5 lat w kancelarii;( Żeby uzyskać uprawnienia do samodzielnego wykonywania zawodu, muszę zrobić 2,5 roku aplikacji, a potem jeszcze 2,5 asesury, więc jak dobrze pójdzie, to w 30 roku życia będę mogła założyć rodzinę, bo zacznę jakoś zarabiać No ale taką sobie drogę wybrałam i zamierzam nią iść do końca. Na szczęście moi rodzice mogą mi pomagać finansowo.

Droga faktycznie ciężka, zwłaszcza na prawie, ale najważniejsza jest wytrwałość. Dasz sobie radę . Skoro taki cel zamierzyłaś, na pewno go osiągniesz i tego Ci życzę.

No, to dobrze, że masz w nich wsparcie, zapewne nie tylko finansowe .

[velika]

Napisane przez pannafu

Droga faktycznie ciężka, zwłaszcza na prawie, ale najważniejsza jest wytrwałość. Dasz sobie radę . Skoro taki cel zamierzyłaś, na pewno go osiągniesz i tego Ci życzę.

No, to dobrze, że masz w nich wsparcie, zapewne nie tylko finansowe .

dzięki;*
pewnie że dam radę, jak nie ja, to kto?
Wszystkie damy Wy też znajdziecie pracę, trzymam za was kciuki: kciuki:

[Nealinne]

Ja nie wiem czy dobrze robię ale wybieram się po raz drugi na ten sam kierunek studiów. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo. Wszystkie wykłady nie po polsku, tak samo zaliczenia i egzaminy... Jak studiowałam to byłam wściekła, że na to poszłam a teraz znów zrobię to samo Może to moje powołanie

velika będziesz panią adwokat?
pannafu może rzeczywiście to dobry pomysł ale najpierw muszę naprawić drukarkę

ed: zauważyłyście? prawie każda z nas ma w avatarze jakieś piłkarskie ciasteczko

[velika]

Panią notariusz, jak wszystko dobrze pójdzie ;]
Nealinne, przynajmniej jesteś konsekwentna
Wracam do prawa wekslowego, kurde jak był mecz o 13 to mi się lepiej uczyło, a teraz to jakoś tak mi się nie chce.

[pannafu]

Napisane przez velika

dzięki;*
pewnie że dam radę, jak nie ja, to kto?
Wszystkie damy Wy też znajdziecie pracę, trzymam za was kciuki: kciuki:

Dasz, dasz .
Ja to bym się chciała tylko na studia dostać, eh .

Napisane przez Nealinne

Ja nie wiem czy dobrze robię ale wybieram się po raz drugi na ten sam kierunek studiów. Wbrew pozorom wcale nie jest łatwo. Wszystkie wykłady nie po polsku, tak samo zaliczenia i egzaminy... Jak studiowałam to byłam wściekła, że na to poszłam a teraz znów zrobię to samo Może to moje powołanie

velika będziesz panią adwokat?
pannafu może rzeczywiście to dobry pomysł ale najpierw muszę naprawić drukarkę

ed: zauważyłyście? prawie każda z nas ma w avatarze jakieś piłkarskie ciasteczko

Może teraz się uda . A jeżeli nie, to chyba będziesz musiała rozejrzeć się za czymś innym .

A tej drukarki poszukaj. Może tak uda się coś znaleźć .

Jak MŚ, to na całego . Ciastka muszą być .

[Nealinne]

velika ambitnie Powodzenia

pannafu no jasne
Miłego dnia dziewczyny, ja narazie muszę spadać, moja mama właśnie straciła pracę Cudnie się to lato zaczyna...