Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) cz.2

[De28]

Napisane przez niebieskaa

.
A chcialam poruszyc temat seksu i spytac jak to jest u Was, bo ja uciekam od tematu, ale dzis nie uciekłam bo przyjechal steskniony ogolnie to duzo o tym gada, ze czasem mam wyrzuty sumienia ze go zaniedbuje, ale na poczatku mialam malego torbiela i sie bałam, a teraz sama nie wiem, jakos nie jest to dla mnie takie przyjemne jak kiedys i mam jakies opory, ale dzisiaj tez na pol gwizdka dalismy czadu

A ja wlasnie bym chciala i to najlepiej codziennie Ale moj maz nie za bardzo. A ja dostaje przez to swira. Bo to ze bede matka nie oznacza ze przestalam byc kobieta i nadal mam swoje potrzeby. Ehh, dochodzi do tego, ze kochamy sie raz na 1,5 tygodnia... Tragedia normalnie. A mi nie zawsze chodzi o pelny seks, czesciej poprostu o pieszczoty.
A co do kapieli-zawsze jak sobie robie, to potem sie zamartwiam czy aby nie byla za goraca. 38 stopni to dla mnie stanowczo za chlodna. Staram sie tak polozyc by brzuch byl ponad woda, ale nie moge sie wtedy odprezyc.

[Ishka]

Kootek ja nie umiem rozróżnić po jakich czynnościach moj fika bo on sie rusza cały czas jak stoje jak siedze to baaardzo bardzo fika jak leze i nawet jak rozmawiałam z mama dziś przez tel i cos nie slyszała mnie i musiała drugi raz zadzwonić (mamy dosc glosny sygnał w tel domowym) to tak jakby sie wystraszył i go to draznilo
Ja lubie jak sie rusza i juz przyzwyczaiłam sie ale nie lubie jak wbija mi te długie nóżki w okolice żeber czy gdzies tam albo skopie mi żoładek heh

[kootekk]

ja do wanny już nawet nie wchodze, tylko prysznic, bo my mamy strasznie dużą wanne i wyjście z niej graniczy dla mnie teraz z cudem a szkoda bo kocham kąpiele

a co do sexu, to ja bym chciała, mąż by chciał ale nie możemy od początku ciąży mamy zabronione i tak już zostanie do końca

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez Ishka

Kootek ja nie umiem rozróżnić po jakich czynnościach moj fika bo on sie rusza cały czas jak stoje jak siedze to baaardzo bardzo fika jak leze i nawet jak rozmawiałam z mama dziś przez tel i cos nie slyszała mnie i musiała drugi raz zadzwonić (mamy dosc glosny sygnał w tel domowym) to tak jakby sie wystraszył i go to draznilo
Ja lubie jak sie rusza i juz przyzwyczaiłam sie ale nie lubie jak wbija mi te długie nóżki w okolice żeber czy gdzies tam albo skopie mi żoładek heh

własnie mój tez caly czas fika, ale to kopanie po kąpieli jest takie baaardzo mocne i praktycznie jakby w zgarku, 10min po kąpieli od razu zaczyna, to już czekam niecierpliwie zawsze

[Ishka]

Kootek ale te mocne kopniaki i fikania mnie zastanawiają bo zaczął mi sie juz 23 tydzień i powinny byc stopniowe te kopniaki tak mi sie wydaje ale ja pierwszego kopniaka dostałam bardzo wcześnie moze dlatego tak mocne mam juz teraz

[kotek81]

Mam pytanie do dziewczyn które już robiły poziom cukru po obciążeniu glukozą. Jaki wam wyszedł wynik badania? Macie podane normy ile powinno wyjść?
Ja mam tylko normę na czczo i tu jest ok 73 ale po obciążeniu (glukoza 50g, 1 godzina) wyszło mi 155 i wydaje mi się, że to za dużo

[vikicullen]

hejka a ja pownawiam swoje pytanko,moze ktoś sie trafi kto mi odpowie - czy któraś z was może ma taki domowy stetoskop i słucha bicia serca dzidzi? czy to wogóle da rade samemu wysłuchać? Chciałabym sobie zamówić, żeby być spokojniejszą ale nie wiem czy jest sens??

[kootekk]

kotek nie chce cie martwic ale masz podwyższony ten cukier, nie stresuj sie jeszcze nie ma tragedii, najgorzej jest jak przekracza 160, ja miałam 146 i jest za wysoki le narazie nic, musze zrobic jeszcze obciążenie 75g i zobaczymy co wtedy wyjdzie, ogranicz troche słodkie i spokojnie, zobaczysz co twoj lekarz na to

edit: norma jest bodajże do 140

viki ja nie mam nic takiego, ale kolezanka zamowila sobie tego dopplera co mierzy tetno i słychac bicie serca, w sumie przydał jej się tylko dla swietego spokoju, po 17tc juz go nie potrzebuje bo czuje ruchy to te 200zl co za niego zaplacila poszlo sie piep....

[vikicullen]

ja to chicalam jak coś taki zwykły domowy stetoskop,nie za 200zl i sie zastanawiam czy takim coś usłyszę.

[kotek81]

Viki - ja tez nie mam i nie wiem czy to się sprawdza, nawet myślałam nad zakupem ale potem dzidzia zaczęła się wiercić i już nie jest mi do szczęścia potrzebny

No właśnie ja praktycznie w ogóle nie jem słodkiego - kiedyś potrafiłam zjeść całą czekoladę na raz ale odkąd jestem w ciąży to w ogóle nie mam ochoty na słodkie

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Viki - teraz spojrzałam na twój suwaczek - u ciebie już 20tc więc jeśli nie czujesz jeszcze ruchów to lada dzień się pojawią więc moim zdaniem bez sensu kupować stetoskop

[vikicullen]

kootek- może masz racje, ale już chodzę poddenerwowana, cały czas myślę o tym, niby czasem cos bulgocze ale kopów nie czuje i byłabym spokojniejsza, a jakbym na allegro zamówiła to na drugi dzień już by była przesyłka.

[kootekk]

kotek to ty tak jak ja, ja juz przed ciaza miałam na granicy ten cukier, a słowdkiego mało co jem, narazie gin kazal sie nie przejmowac i zrobic to obciazenie 75g i wtedy bedziemy dalej toczyc, napewno jak coś to do poradni diabetologicznej czy jak to sie nazywa

viki, nie mam pojecia czy przez taki stetoskop słychac, moim zdaniem szkoda kasy i ogolnie to nerwów, bo poznije bedziesz siedzieć caly czas i obsłuchiwac brzuch, ta moja kol cały czas z tym dopplerem siedziała i słuchała a jak zle załozyła i nie było nic słychac to od razu panika

[Ishka]

Vikicullen ja mam w domu ale jak probowałam posłuchac czy cos słychać wtedy probowałam gdzies ok 16tc ale nic nie slyszałam....z ciekawości dzis w łóżeczku sprawdze i Ci jutro rano napisze czy cos slyszałam ale watpie jestem pulchna to calkiem mozliwe ze najwyzej co uslysze to moje bicie serca no ale dam znac z samego rana

A teraz mykam sie pluskać i spać do jutra dziewczynki dobranoc

[vikicullen]

Napisane przez Ishka

Vikicullen ja mam w domu ale jak probowałam posłuchac czy cos słychać wtedy probowałam gdzies ok 16tc ale nic nie slyszałam....z ciekawości dzis w łóżeczku sprawdze i Ci jutro rano napisze czy cos slyszałam ale watpie jestem pulchna to calkiem mozliwe ze najwyzej co uslysze to moje bicie serca no ale dam znac z samego rana

A teraz mykam sie pluskać i spać do jutra dziewczynki dobranoc

ok Ishka to czekam na odpowiedz

[kootekk]

dobra ja mykam spać, dobranoc i buziaczki

[kretencja]

Niebieskaa, faktycznie miło i raźniej poznać kogoś, kto ma podobne problemy, nawet tylko przez internet...

Ishka, no jutro to sądzę, że cały dzień (niestety nie pójdę pewnie przez to do alergologa, bo nie zostawimy faceta samego w chacie), bo to jest wymiana instalacji, wyrycie kilku kanałów na nowe kable (w płycie betonowej) + wiercenie dziur pod puszki... Tak że sporo. Myślę nawet, że jutro nie skończy. Ale mąż mi powiedział, że mam go poprosić, żeby wyłączył ten korek, który jest na kuchnię i większość pomieszczeń, a drugi, na którym jedzie tylko kilka gniazdek, zostawił. W ten sposób będę miała dostęp do kompa i do netu

Kotek, niestety nie pomogę , nie wiem, jakie są normy cukru dla ciężarnych.

No, a ja zmykam już chyba, bo jutro trzeba wcześnie wstać. Elektryk się zapowiedział, że będzie krótko po ósmej, a dziś był nawet przed czasem (umówił się z mężem na 19, a był chyba o 18,45), więc o ósmej muszę być umyta, ubrana i przygotowana
Dobrej nocy!

[kropka27]

Hej dziewczyny.
Dzis po poludniu byłam u lekarza- usg nie miałam tylko mierzenie wazenie, badanie i analiza wyników. Usg mam na 14 lipca.
Słuchajcie jestem w 18tyg a po wazeniu mam 5 kg na plusie- przerazilam sie!!! Ile Wy przytyłyście do tej pory???
Tłumacze sobie ze troche daly mi rade wczasy i all w wyzywieniu- czyli hulaj dusza- ale nie jadlam jakis gigantycznych ilości.... Hmmm trzeba bedzie uważać na siebie....
A czy któras z Was interesowala sie szkołą rodzenia w Krakowie? Macie namiary na jakąś ciekawą?

[ranka]

Napisane przez kotek81

Mam pytanie do dziewczyn które już robiły poziom cukru po obciążeniu glukozą. Jaki wam wyszedł wynik badania? Macie podane normy ile powinno wyjść?
Ja mam tylko normę na czczo i tu jest ok 73 ale po obciążeniu (glukoza 50g, 1 godzina) wyszło mi 155 i wydaje mi się, że to za dużo

to jest troche za duzo, odpowiedz sobie na pytanie czy na pewno bylas ok. 10 h na czczo?
zawsze mozna powotrzyc. jesli wynik bedzie podobny prawdopodobnie gin wysle ciebie na obciazenie 75 gr glukozy

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez bela14

hej kobitki
odebrałam wyniki i mam
zbyt niski poziom glozy we krwi
65mg. (70-105)
co to może oznaczać,zna się ktoś?
martwie się?

za jakis czas powtorz ale mysle ze nie ma powodow do zmartwien

[sanderinka]

hej
boli mnie głowa

Napisane przez olajka

To mój 17 t. i 2 d. ciąży.

śliczny

Napisane przez olajka

A ja obejrzałam i mnie aż przerażenie wzięło coś strasznego co te kobitki opowiadały. Min. golenie miejsc intymnych mimo, że nie było potrzeby, ogladanie i komentowanie wraz z ośmieszającymi tekstami rany po cesarce i dlatego, że jest brudna od plynu dezynfekującego. Pokazywanie piersi w obecności innych mężówi osób na sali, chodzenie w koszulkach z pupą i miejscami intymnymi na wierzchu, bo należalo taką szpitalną założyć itp..ale to trzeba było posłuchać w jaki sposób się do nich zwracano. Wulgaryzmy jak nie wiem! Nic tylko skargi napisać! Jak do jednej mąż przyszedł to skomentowała pilęgniara ,, Następny ku***s przyszedł"..

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

kootekk dziękuje kochana wieczorem jest kawał bebzolka, a rano ciutke mniejszy, ale i tak widzę, że urósł. Zastanawia mnie natomiast to co ja odczuwam często nawet nisko w brzuchu nie wiem czy to TO

a ja nie oglądałam

Napisane przez De28

A ja wlasnie bym chciala i to najlepiej codziennie Ale moj maz nie za bardzo. A ja dostaje przez to swira. Bo to ze bede matka nie oznacza ze przestalam byc kobieta i nadal mam swoje potrzeby. Ehh, dochodzi do tego, ze kochamy sie raz na 1,5 tygodnia... Tragedia normalnie. A mi nie zawsze chodzi o pelny seks, czesciej poprostu o pieszczoty.
A co do kapieli-zawsze jak sobie robie, to potem sie zamartwiam czy aby nie byla za goraca. 38 stopni to dla mnie stanowczo za chlodna. Staram sie tak polozyc by brzuch byl ponad woda, ale nie moge sie wtedy odprezyc.

ja też kocham kąpiele ale mam problem z doborem ciepłości bo lubie gorącą ...







co do seksiku mam zakaz a ochota ogromna

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

i jeszcze mam pytanie...
jak sie ma kolczyk na jezyku to bardziej sie psują zeby w ciąży ??

[zenia2211]

Hej dziewczynki Dawno mnie tutaj nie bylo.Gratuluje nowym mamusiom.Co do tego stetoskopu jestem sama ciekawa bo chcialam sobie taki kupic wiec dajcie znac Ja zaczelam 14 tydzien i czuje sie super,ominely mnie mdlosci pozdrawiam was wszystkie kochane.Buziaczki

[pendrak]

Cześć laski, kurdę komp mi ciągle nawala i zawiesza się na wizażu, jak już mi się uda wejść to okazuje się, że wyprodukowałyście 10 stron!!
Dzisiaj złapał mnie taki mega ból pod nerką, chyba z 10 minut to trwało, nie wiem czy to kolka nerkowa, muszę się chyba gina zapytać

Napisane przez vikicullen

hejka a ja pownawiam swoje pytanko,moze ktoś sie trafi kto mi odpowie - czy któraś z was może ma taki domowy stetoskop i słucha bicia serca dzidzi? czy to wogóle da rade samemu wysłuchać? Chciałabym sobie zamówić, żeby być spokojniejszą ale nie wiem czy jest sens??

Viki też się dzisiaj nad tym zastanawiałam, bo zaczynam schizować, też nie czuję żadnych ruchów, mój obcy nie chce nawiązać ze mną kontaktu; albo takim prostym do pomiaru ciśnienia jest szansa coś usłyszeć

Napisane przez kropka27

..
A czy któras z Was interesowala sie szkołą rodzenia w Krakowie? Macie namiary na jakąś ciekawą?

Ja się jeszcze nie interesowałam, ale też zacznę chyba jakiejś szukać w krk, bo im bliżej do listopada, tym wydaje mi się to bardziej pożyteczna instytucja

[rptrbj1978]

Napisane przez kropka27

Hej dziewczyny.
Dzis po poludniu byłam u lekarza- usg nie miałam tylko mierzenie wazenie, badanie i analiza wyników. Usg mam na 14 lipca.
Słuchajcie jestem w 18tyg a po wazeniu mam 5 kg na plusie- przerazilam sie!!! Ile Wy przytyłyście do tej pory???
Tłumacze sobie ze troche daly mi rade wczasy i all w wyzywieniu- czyli hulaj dusza- ale nie jadlam jakis gigantycznych ilości.... Hmmm trzeba bedzie uważać na siebie....
A czy któras z Was interesowala sie szkołą rodzenia w Krakowie? Macie namiary na jakąś ciekawą?

ja dokladnie tyle samo

[melabn]

Napisane przez kotek81

Mam pytanie do dziewczyn które już robiły poziom cukru po obciążeniu glukozą. Jaki wam wyszedł wynik badania? Macie podane normy ile powinno wyjść?
Ja mam tylko normę na czczo i tu jest ok 73 ale po obciążeniu (glukoza 50g, 1 godzina) wyszło mi 155 i wydaje mi się, że to za dużo

najlepiej gdy wyjdzie mniej niz 140 ale norma wlasnie do tylu jest ,wiec masz trohe za wysoki ten cukier

Napisane przez vikicullen

hejka a ja pownawiam swoje pytanko,moze ktoś sie trafi kto mi odpowie - czy któraś z was może ma taki domowy stetoskop i słucha bicia serca dzidzi? czy to wogóle da rade samemu wysłuchać? Chciałabym sobie zamówić, żeby być spokojniejszą ale nie wiem czy jest sens??

ja mam stetoskop w domu ,ale tetna raczej nie wysluchasz tym wg mnie

[kretencja]

Witam
Melduję się z nadzieją, że pan elektryk nie odłączy mi netu
Kropka ja do końca 14 tygodnia przytyłam 4kg, więc w 18 na pewno będę mieć 5 la plusie albo i więcej.
Jeśli jesteś szczupła to możesz sporo przytyć

O godzinie 8,01 pan elektryk zadzwonił do drzwi (a miał być po ósmej) Rzadko się spotyka taką punktualność w dzisiejszych czasach Już z nim się dogadałam, że przynajmniej przez większość czasu mogę mieć internet włączony

[mamuska003]

Witam jak samopoczucie

Napisane przez kretencja

Ishka, no jutro to sądzę, że cały dzień (niestety nie pójdę pewnie przez to do alergologa, bo nie zostawimy faceta samego w chacie), bo to jest wymiana instalacji, wyrycie kilku kanałów na nowe kable (w płycie betonowej) + wiercenie dziur pod puszki... Tak że sporo. Myślę nawet, że jutro nie skończy. Ale mąż mi powiedział, że mam go poprosić, żeby wyłączył ten korek, który jest na kuchnię i większość pomieszczeń, a drugi, na którym jedzie tylko kilka gniazdek, zostawił. W ten sposób będę miała dostęp do kompa i do netu

No, a ja zmykam już chyba, bo jutro trzeba wcześnie wstać. Elektryk się zapowiedział, że będzie krótko po ósmej, a dziś był nawet przed czasem (umówił się z mężem na 19, a był chyba o 18,45), więc o ósmej muszę być umyta, ubrana i przygotowana
Dobrej nocy!

Oooo to masz małą rewolucję w domu. Wiem co to jest. Ostatni miałam robioną kuchnię i też musiałam robić nową instalację w całej kuchni. Elektryk zrobił wszystko w szybkim tempie bo tylko jeden dzień i wziął 800 zł. Niezła dniówka. Za to kurzu była cała chmura. A potem przyszli malarze i skuwali tynk i kładli gips. Myślałam że po tym domu nie doprowadzę do porządku ale się jakoś udało.

A mi dzisiaj zaczyna się 20tc Jeszcze drugie tyle i się rozpakuję

[kretencja]

Mamuska, u nas się szykuje remont prawie całego mieszkania i w całym mieszkaniu będzie instalacja zmieniana Ale od kuchni zaczęliśmy. Pan powiedział, że weźmie 600zł. No, niezła dniówka, ale i praca ciężka. Mam nadzieję, że zrobi, co należy i jak należy Jeśli jest tak dobrym elektrykiem, jak jest punktualny, to ekstra
Już się wiercenie zaczęło. Coś koszmarnego. A ja muszę siedzieć w tym hałasie, bo mąż w pracy i ktoś musi gościa pilnować
Sąsiedzi nas znienawidzą przez te wakacje

[kropka27]

Witam czwartkowo,
w Krakowie pogoda jakby miało zaraz lunąć- i jak tu pracować przez 8h
Ehhh nic mi sie nie chce... a może kawka?

[kretencja]

Ja już zjadłam śniadanko i wypiłam zieloną herbatkę.
Pan elektryk wierci w ścianach aż uczy więdną No ale co poradzić. Musi być to zrobione. Do tego potwornie się nie wyspałam dziś i pogoda jakaś byle jaka... Coś czuję, że mnie po południu głowa będzie boleć...

[melabn]

Napisane przez kretencja

Ja już zjadłam śniadanko i wypiłam zieloną herbatkę.
Pan elektryk wierci w ścianach aż uczy więdną No ale co poradzić. Musi być to zrobione. Do tego potwornie się nie wyspałam dziś i pogoda jakaś byle jaka... Coś czuję, że mnie po południu głowa będzie boleć...

ja tez zasypiam- dziecko obudzilo mnie o 6 ,siedze sobie na balkonie z kawka, we wrocku cieplutko ,swieci slonko i ani jednej chmurki

[mamuska003]

Napisane przez kretencja

Mamuska, u nas się szykuje remont prawie całego mieszkania i w całym mieszkaniu będzie instalacja zmieniana Ale od kuchni zaczęliśmy. Pan powiedział, że weźmie 600zł. No, niezła dniówka, ale i praca ciężka. Mam nadzieję, że zrobi, co należy i jak należy Jeśli jest tak dobrym elektrykiem, jak jest punktualny, to ekstra
Już się wiercenie zaczęło. Coś koszmarnego. A ja muszę siedzieć w tym hałasie, bo mąż w pracy i ktoś musi gościa pilnować
Sąsiedzi nas znienawidzą przez te wakacje

Szalejecie ale lepiej zrobić generalny remont od razu niż co roku przechodzić przez to samo. Jak wymieniacie elektrykę to od razu w cały mieszkaniu i tak się kurzy i jest brudno. W późniejszych latach będziecie już tylko odświerzać ściany i nie będzie to tyle trwało i nie będzie tak brudno. Lepiej się teraz pomęczyć i mieć to z głowy. Poza tym jak jest małe dziecko to każdy remont nawet najmniejszy jest problemem. Ja od sierpnia zaczynam remont mieszkania TŻ bo po ślubie się do niego wprowadzam i już zaczyna mnie boleć głowa. Wszystko trzeba skończyć do listopada
Mój maluch się rozszalał dzisiaj strasznie mnie łaskocze od środka

[kretencja]

Mamuska, tu jest tak dużo do zrobienia, bo kupiliśmy to mieszkanie w lutym. Elektryka jest sprzed 30 lat, aluminiowa (zmieniamy na miedzianą), a i wystrój pozostawia wiele do życzenia (w przedpokoju i kuchni wstrętna boazeria, w salonie okropne tapety ) Tak że po prostu robimy po swojemu. Kuchnia całkowicie od podstaw, właśnie w przyszłym tygodniu pan od kładzenia kafli przychodzi. W przedpokoju malowanie ścian (po zerwaniu boazerii ), również gładziowanie i malowanie minimum w dwóch pokojach (a może we wszystkich trzech) i chyba zmiana podłóg, a przynajmniej panele w sypialni. No i kupowanie mebelków, bo póki co mieszkamy bardzo prowizorycznie. Marzą mi się jasne, ale oryginalne kolory, prostota i dużo przestrzeni
U nas też trzeba wszystko skończyć do listopada, a tak naprawdę to do września, bo mąż jest nauczycielem i od września będzie już bardzo zajęty...