|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 18
|
List do Ciebie...
Tak, znowu pomyśl że jestem głupia i nienormalna. Możesz to wysłać kolegom, wszystkim komu chcesz. Możecie mieć ubaw roku z głupiej dziewczyny. Ale ja nie mam siły już z Tobą rozmawiać, pisać do Ciebie. Nie mam siły bo to i tak nic nie da. PO co mam z Tobą rozmawiać, jak rozmawiamy na ten temat średnio co dwa tygodnie? Mam dość uśmiechania się do Ciebie, trzymania Cię za rękę i udawać że jest okej, że jestem szczęśliwa. Czemu? Bo jak zwykle powiesz,że przesadzam. Nienawidzę słowa 'przesadzasz'. A powtarzasz tak przy każdej rozmowie. Nie potrafisz powiedzieć nic innego jak tylko to zasrane 'przesadzasz'. Ja po prostu nie potrafię tego zrozumieć, nie potrafię. W zeszłe wakacje, potrafiłeś wstać o 11 i pójść ze mną na spacer, nie mówiąc -że pies,że mama do pracy,że pani do sprzątania pzychodzi. POtrafiłeś znaleźć czas, przyjść i pójść ze mną na spacer. A teraz? Co tak się zmieniło przez rok? Że nagle masz 1000 powodów dla których nie warto ze mną iść gdzieś się przejść? Ciągle coś z nami koliduje. Ciągle jest coś ważniejsze, ciągle. I nie mów,że tak nie jest, że przecież starasz się codziennie do mnie przyjechać chociaż na 10 minut. Co to jest 10 minut? Co to jest?! Zdąże Ci powiedzieć co jadłam od rana, Ty coś opowiesz i znów musisz wracać. Bo pies,bo mama, bo coś. Jak niekiedy mówisz że wpadniesz na dłużej to nie chcę tego,bo martwię się że nie przyjedziesz w sobotę. Tak, sobota. Jedyny dzień kiedy tak naprawdę jesteś dla mnie. No, nie licząc tych dni,kiedy przyjedziesz i kiedy idziemy do łóżka. Przyjeżdżasz w sobotę i oglądamy mecz, albo film. Bo wiecznie jesteś zmęczony, a bo wczoraj byłeś z nimi za długo, a bo jesteś śpiący, a bo coś tam. I znów piszesz sms, 'moja;*' bo jak zwykle nie wyszło. Mieliśmy iść na jezioro-stwierdziłeś że jest za zimno, kiedyś pogoda CI nie przeszkadzała... Ile razy mokliśmy w deszczu? I zawsze sie z tego smiales. A teraz przeszkadza Ci wiatr... Stwierdziłam,że może nie chcesz się ze mną widywać.. Więc powiedziałam, nieważne. Ale i tak po godzinie,zadzwoniłam. Spytałam czy może w takim razie gdzie indziej pojdziemy się przejść.Powiedziałeś,że przecież jest mecz.. Hah. Bawi Cię to? Bawi Cię to bawienie się mną? Bo mnie to nie bawi. Kocham Cię od 10 miesięcy.. I wcale nie bawi mnie to, jak się mną bawisz. Czuje się jak nie wiem, jak koleżanka. Z którą chodzisz do łóżka i mówisz,że ją kochasz. 29 kwietnia...obiecałeś mi to jezioro, cały dzień razem. A teraz? Jest 24 czerwca. I nie masz czasu. A, zapomniałam. Wtedy powiedziałeś to co zabolało, co sie do Ciebie nie odzywałam. Więc trzeba było jakoś mnie udobruchać. Boli mnie to. JUż nie wiem,co się dzieje. Pękło coś we mnie, nie potrafię się pozbierać. Płaczę od godziny. Od kwietnia się nie spotykaliśmy, tzn te nasze soboty.. Powiedziałeś,że po maturze to się zmieni,prosiłeś żebym poczekała. Czekałam, czekam. Ile można czekać? Są wakcje. Tak ciężko nam pójść gdzieś na spacer? Tak, cholernie ciężko. Z resztą zawsze jest 1000 telefonów od kolegów. Pamiętasz jak w zeszłe wakacje powiedziałeś mi,że wkurza CIę to że jak gdzieś razem idziemy to ciągle dzwonią,piszą smsy do mnie moje przyjaciółki? Że przecież jesteśmy razem wtedy, więc telefon może pójsć w odstawkę. Chodziliśmy do parku, nad jezioro, nad rzeke, na miasto, jeździliśmy w różne miejsca. A teraz? Byliśmy może 3 razy w parku. Bo ciągle nie masz czasu, ciągle coś masz. To jest cholernie przykre. Idziesz z nimi, rano i wieczorem. W południe obiad i prysznic. Więc co? Nie masz czasu. DLa nich możesz poświęcić mecz, nie pojechać po mamę. Kiedyś powiedziałeś 'jak się z nimi nie zobaczę, to się obrażą a nie chcę tego'. A obchodzi Cię to co ja czuję? CO mi po tym Twoim 'kocham Cię'.? TO chyba już nic dla mnie nie znaczy. Tak bardzo Cię kocham, tak bardzo potzrebuje. I staram się. Robie nam kolacje, staram się aby każdy dzień był inny. Aby każde spotkanie Cię zaskoczyło, a Ty nawet tego nie doceniasz. Mieliśmy rok niedawno... a nawet go nie obeszliśmy. BYłeś u mnie na kolacji, na 1,5h bo umówiłeś się z kolegami. Ale ja wciąż jak kretynka,czekam. Że powiesz coś, żebyśmy ten rok obeszli. Mówileś,że miesiące sie nie liczą, że rok będziemy świętować. A tymczasem co? Nic. Planujemy wakacje... Po,co? Jak i tak pewnie ich nie chcesz. CHce wyjechac w poniedzialek z miasta. Pewnie nie bedziesz mial czasu sie ze mna pozegnac... Jutro ide z klasa na domek. Kazdy bierze osobe towarzyszaca. Kazdy kto ma chlopaka/dziewczyne. Wiesz,co? 3 osoby idą bez... w tym ja. dlaczego?bo znowu..nie możesz. zobacz ostatnio pare wieczorow siedziales w domu, nie widywalismy sie.. a miales czas. i... zrozumialam. 'bo kiedy bede mial czas,ale nie bede chcial sie spotykac,to bedzie znaczylo ze to koniec'. dlaczego więc uparcie twierdzisz że jest okej,że kochasz,potrzebujesz? Mam dość, to boli. Nie potrafie już...
Dobrze wiedziałeś,że ktoś mnie zranił... Ze ktos zrobil mi krzywde. Powiedziales,ze TY tego nie zrobisz. Że powiesz,kiedy bedziesz mial tego dosc,ze dasz mi czas abym nie cierpiala. Znow sie zawiodlam,i tym razem juz nie dam rady drugi raz zaufac.... Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2010-06-24 o 21:36 |
|
|
|
|
#2 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: List do Ciebie...
![]() ![]() Wiem co czujesz i jak bardzo Ci jest teraz przykro. Dawniej byłam dokładnie w takiej samej sytuacji, kochałam, jednak byłam tylko zabawką. Grunt to być silną, zakończyć ten chory związek i zacząć naprawdę żyć. Mam nadzieję, że troszkę Ci ulżyło po napisaniu tego listu i że to jest początek Twojego wychodzenia na prostą Trzymaj się, i pamiętaj, że każdy z nas zasługuje na miłość. Prawdziwą miłość, nie tą mistyfikację w której tkwisz.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 337
|
Dot.: List do Ciebie...
a ja jakoś nie rozumiem? jak CI z nim źle, to weź z nim pogadaj, a nie jakieś listy na forum.. nie rozumiem, jak można się tak męczyć z kimś... albo się z kimś jest i jest się z tą osobą szczęśliwym, albo nie.. jesteś młoooda, po co komplikować sobie życie? tego kwiata turururu...
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: List do Ciebie...
Wystarczyło normalnie napisać, że facet Cię olewa
![]() Współczuję Ci, widać jemu nie zależy na spotkaniach, stan zauroczenia mu minął (dlatego na początku można się spotykać gdziekolwiek i robić cokolwiek, telefony idą w odstawkę, znajomi w odstawkę, bo zauroczenie sprawia, że nawet bezczynne siedzenie w parku jest wspaniałe... ) i teraz albo nie kocha, albo kocha ale nie potrafi być w związku i dbać o drugą osobę...Radzę Ci z nim porozmawiać wprost i powiedzieć, że jego zachowanie wskazuje, że Cię nie kocha, nie chce z Tobą spędzać czasu, nie chce z Tobą być. Jeśli taki stan rzeczy jak teraz mu odpowiada i nie widzi potrzeby go zmieniać, to uznasz to za koniec związku. Jeśli on tego końca nie chce, to musi zmienić swoje podejście i postarać się. Takie listy są, hm... zbyt emocjonalne, zbyt długie, mało konkretne. Tu trzeba twardszego podejścia zamiast wyznawania mu, że się płacze od godziny... To raczej związku nie naprawi ani nie uratuje. Oceniając po tym tekście jesteś wrażliwą dziewczyną, ale nie masz tzw siły przebicia, zamiast twardo walczyć o "swoje", zamiast pokazywać, że nie tolerujesz takich zachowań już od początku, zamiast pewnej konsekwencji - Ty płaczesz, prosisz, tłumaczysz... ale nie robisz nic tak naprawdę. Zdobyłaś się na napisanie mu listu, ale czy ten list coś da? Wątpię, facet raczej widzi, że jesteś zakochana, jest Ciebie zbyt pewien, nie jesteś już fascynująca dla niego, ma Cię "w garści". |
|
|
|
|
#5 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 622
|
Dot.: List do Ciebie...
wrzuć na luz, olej chłopaka to zrozumie co traci. Jeśli sam tego nie zrozumie i nie dostrzeże swoich błędów, to będzie odpierał wszystkie Twoje argumenty. Ewentualnie mu na Tobie nie zależy, wówczas dołącz do nas https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=427399&page=166. Skoro na początku związku się wszystko wali, i jesteś nieszczęśliwa to co będzie dalej? Czy on czasem myśli o Tobie, jak się czujesz, czego potrzebujesz, czy jest troskliwy?? Jeśli nie to nie widzę sensu tkwić w toksycznym związku. Tak tak toksycznym, gdzie tylko Ty się starasz, a on traktuje Ciebie jako urozmaicenie czasu i to niezbyt często.
__________________
26.04.2014
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 569
|
Dot.: List do Ciebie...
Przede wszystkim, uspokuj sie, nic mu nie wysylaj. Musicie o tym porozmawiać, bez krzyków i oskarżania się. Bez „bo Ty zawsze i bo Ty nigdy„, ustalcie pewne zasady. Odniosłam też wrażenie, ze Ty siedzisz w domu i czeakasz na niego, jak udzielna ksieżna z audiencją. Sama też możesz do niego jeździć, pójść z nim i jego kolegami na piwo, wstać rano i wpaść do nigo na śniadanie (o ile znasz się z jego rodzicami). Wymagaj podtrzymywania związku przy życiu nie tylko od niego, ale i też od siebie.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: List do Ciebie...
Tez tak miałam i faceta kopnęłam w tyłek. ;|
Postanowiłam wtedy, że "zanim jakiś chłopak dostanie klucz i otworzy drzwi do mojego serca, będzie musiał najpierw porządnie wytrzeć buty." Czekałam, czekałam ,czekałam... i dostałam swoją miłość. Na pewno jestes jeszcze młoda, zakochasz się, zaufasz jeszcze. I bedzie dobrze
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#8 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: List do Ciebie...
facet cie olewa to go rzuc.
wiem ze jest ci przykro, ale skoro piszesz ze rozmawiacie i to nic nie daje-nadal czujesz sie niedoceniona to nic juz z tego nie bedzie,
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 570
|
Dot.: List do Ciebie...
Cytat:
Przede wszystkim - nie wymagasz i nie jesteś w tym konsekwentna
__________________
Jeśli ludzie koniecznie chcą pouczać innych ludzi, to powinni pamiętać, że inni ludzie też wiedzą to i owo o ludziach. Terry Pratchett Maskarada |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: List do Ciebie...
Matko dziewczyno, założyłaś już 5 watek, we wszystkich albo problem z nim, albo z ewentualną ciążą.
Zostaw go- i oba problemy się rozwiążą
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem" H. Poincare ![]() |
|
|
|
|
#11 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: List do Ciebie...
Rany, masz rację, już tyle wątków i tak długo te same problemy, że nie wiem już, czy jest sens rozmawiać. Może trzeba po prostu się rozejść i poszukać kogoś odpowiedniejszego na partnera.
|
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 262
|
Dot.: List do Ciebie...
|
|
|
|
|
#13 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 649
|
Dot.: List do Ciebie...
szczerze? to współczuję Ci bardzo
|
|
|
|
|
#14 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: List do Ciebie...
Super, umiesz już obsługiwać forum Wizaż i pisać listy. Trzecia rzecz do nauczenia się: szacunek do siebie.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 253
|
Dot.: List do Ciebie...
Popieram Doris1981 .
Nie żebrz o tą miłość , pomyśl ze znajdziesz kogos innego kto Ci będzie dawał to wszystko czego dotychczas brak kazdego dnia. Im bardziej się starasz tym bardziej facet widzi ze Ci zalezy i juz nie musi nic robic bo jest "bezpieczny".
__________________
impossible is nothing jem mniej - od 2015 produkują sam rozmiar XS i S ![]() |
|
|
|
|
#16 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
|
Dot.: List do Ciebie...
Lexie dobrze to ujęła. a taki list nie zrobi najmniejszego wrażenia na nim...
|
|
|
|
|
#17 | |
|
ForceIsStrongInThisOne...
|
Dot.: List do Ciebie...
Cytat:
Na Twoim miejscu zakończyłabym ten związek od... wczoraj, a tak naprawdę to dużo wcześniej.
__________________
![]() Wealth, Income & Power I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką 55 kg
|
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: List do Ciebie...
Przecież wczoraj był już wątek o Twojej sytuacji...
![]() No to po co piszesz jakieś listy? Nic nowego Ci nie poradzimy. ![]() I lepiej byś z nim pogadała otwarcie, a nie cierpiała w samotności... Przede wszystkim zacznij szanować siebie. Napisałam Ci już wczoraj żebyś przestała żebrać o miłość. Bo do miłości nie można zmusić. Zostaw go.
__________________
|
|
|
|
|
#19 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 764
|
Dot.: List do Ciebie...
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: List do Ciebie...
Cytat:
Normalnie chciałabym Cię poznać na żywo. Bardzo odpowiednio dobierasz słowa. Lubię Twoje posty.
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
|
|
|
|
#21 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 465
|
Dot.: List do Ciebie...
Czemu autorka wątku została tymczasowo zablokowana?
Pytam z ciekawości, a list obłędny. Tylko błagam, zostaw go dla siebie.Widać, że chłopak nie dorósł, dlatego wiadomo, że będzie uśmiechał się pod nosem, gdy to przeczyta.
__________________
Jak zrobię błąd w pisowni, popraw mnie, jeśli możesz.
|
|
|
|
|
#22 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: List do Ciebie...
Cytat:
__________________
Cytat:
Nasz czas oczekiwania
|
||
|
|
|
|
#23 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: List do Ciebie...
Cytat:
A swoją drogą, autorka wysłała ten list chłopakowi? Czy napisała go tylko do nas?
__________________
Szczęśliwa od 05.08.2007 ![]() lexie Generalnie termin wzrokowiec tyczy się tego, że dana osoba się najłatwiej uczy, zapamiętuje materiał wizualny, a nie tego, że musi się patrzeć na gołe panie. Edytowane przez 0nasty0 Czas edycji: 2010-06-25 o 11:32 |
|
|
|
|
|
#24 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 629
|
Dot.: List do Ciebie...
Za co te bany?
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: List do Ciebie...
|
|
|
|
|
#26 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 987
|
Dot.: List do Ciebie...
__________________
Cytat:
Nasz czas oczekiwania
|
|
|
|
|
|
#27 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 629
|
Dot.: List do Ciebie...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:17.






Trzymaj się, i pamiętaj, że każdy z nas zasługuje na miłość. Prawdziwą miłość, nie tą mistyfikację w której tkwisz.










Normalnie chciałabym Cię poznać na żywo. Bardzo odpowiednio dobierasz słowa. Lubię Twoje posty.


