|
|||||||
| Notka |
|
| Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3031 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 8
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
TEn njwiekszy ma okolo 3cm, a pozostale od 2 do 3mm.
|
|
|
|
|
#3032 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 4
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Kochane dziewczyny!
Chciałam się podzielić z Wami moimi doświadczeniami z guzkami... Mam w tej chwili 19 lat, a guzka (jednego z kilki) wycięto mi rok temu. Sama go sobie wyczułam.. poszłam do ginekologa, ale nie miałam wtedy jeszcze 18 lat więc się nawkurzałam, bo on stwierdził, że nie może mnie dotknąć bo go posądzę o molestowanie, a ginekolog dziewczęca nie chciała mnie przyjąć bo jestem za stara... kazał mi pójść do onkologa. Tam również miałam problemy z racji swojego wieku. Dopiero później recepcjonistki łaskawie sprawdziły, że mają przyjmować pacjentki od 16 lat. Zroblili mi USG, biopsję, guzek nie był złośliwy, ale kazali go wyciąć. Generalnie byłam bardzo zadowolona z tych lekarzy, bardzo 'profesjonalnie' się mną zajęli i tak.. z troską. Wycieli mi tego guzka, co było dla mnie nielada przeżyciem i włąściwie dopiero wtedy zaczęły się moje problemy ze zdrowiem... Guzek się odnowił, pojawiły się nowe, miałam różne ataki duszności, odrętwienia itp.. na początku byłam przekonana, że to na tle nerwicowym.. kto by pomyślał, że coś takiego może mieć coś wspólnego z piersiami? Trafiłam do psychiarty, która ku mojemu niezadowoleniu przepisała mi (jak się później okazało niepotrzebne) psychotropy.. ale na szczęście kazała mi sprawdzić poziom prolaktyny. Sprawdziłam i okazał się kosmicznie wysoki. Trafiłam do szpitala i w rezonansie wykryto mi gruczolaka przysadki mózgowej, który wydzielał prolaktynę. I to właśnie ten urwis był sprawcą moich guzków piersi.. od prawie roku leczę się bromergonem, guzki piersi i torbiele zniknęły, nie wiem jak z gruczolakiem, ale rezonans będę miała jakoś po wakacjach to się okaże czy jeszcze tam siedzi. Czuję się znacznie lepiej. Mam tylko żal do onkologów. Byli to onkolodzy z poradni chorób sutka. Uważam, że to oni, a nie psychiatra, powinni byli kazać mi sprawdzić poziom prolaktyny. Uniknęłabym wtedy operacji, złych przeżyć i paskudnej blizny . Wniosek: Badajcie prolaktynę! Dziękuję za przeczytanie mojej opowieści
|
|
|
|
|
#3033 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 285
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
ja badałam rok temu prolaktynę. miałam w normie, ale w tej górnej granicy. Normę miałam do 25 jednostek, a ja mialam 24,5. Za tydzien idę do ginekologa (z problemem guzka u niego jeszcze nie byłam) i podpytam o to oraz mogę w zasadzie poprosić raz jeszcze o zbadanie hormonów... |
|
|
|
|
|
#3034 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
a powiedzcie mi jaki ksztalt maja zminy nowotworowe? sa raczej niewielkie okragle, w ksztalcie groszku i przesuwalne prawda? wiadomo ze rozmiar zalezy od stopnia rozwiniecia ale jesli mam nazwijmy to jakas 4 centymetrowa " kluske" (taka gruba,plaska-nie umiem ianczej tego wytmumaczyc) ktora sie nie przesuwa to raczej nie jest nowotwor? mama mowila ze miala cos podobnego ale zawsze znikalo. zaczekam do okresu jak nie zniknie po to ide do lekarza..
to jest takie wielkie ze az mnie przeraza.
|
|
|
|
|
#3035 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 449
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
65 F zmieniło moje życie
|
|
|
|
|
|
#3036 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 285
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Mi się też zawsze wydawało, że jakiś guzek w piersi który jest nieprzesuwalny jest niepożądany, a te przesuwalne to jakieś kanaliki, gruczoły mleczne itp... A tu okazuje się, że moja kuleczka (bo tak ją nazywam), jest przesuwalna, twarda i okrąglutka (chociaż na usg wygląda na podłużną). I też jest niepożądana
|
|
|
|
|
#3037 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Edytowane przez Cappuccino Czas edycji: 2010-06-06 o 20:26 |
|
|
|
|
|
#3038 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 449
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
65 F zmieniło moje życie
|
|
|
|
|
|
#3039 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
ja jutro ide do onkologa z moimi gruczolakowlokniakami, zobaczymy co powie:/
|
|
|
|
|
#3040 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 107
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Czesc dziewczyny . Na sutku pojawila mi sie taka mala kuleczka tak jakby mi urosla ta jedna brodawka . Nie boli , nie zmienia koloru . Chcialabym sie jej pozbyc ale nie wiem do jakiego lekarza powinnam sie zglosic czy do ginekologa czy do onkologa . Szukalam w google czegos podobnego ale nie znalazlam . Myslicie ze mozna to wyciac
.
|
|
|
|
|
#3041 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Halo Dziewczyny
![]() Nie mogę znaleźć nic pasującego więc zapytam: Jak wygląda pierś po wycięciu włókniako-gruczolaka lub podobnej zmiany? Mam sporego (ponad 2 miesiące temu miał 24x11 mm) guza tego typu, powiększa się (mam wrażenie, że od czasu badania zrobił się z dwa razy większy) i okropnie mnie irytuje, dlatego myślę poważnie o jego usunięciu. Wiem, że blizna pod sutkiem nie jest bardzo widoczna, czytałam o maściach przyspieszających gojenie, ale nurtuje mnie pytanie, czy kształt piersi i jej wielkość zostają zaburzone? Jeśli wytną mi takie monstrum to będę mieć jakieś zagłębienie albo widocznie mniejszą jedna pierś od drugiej? Dodam, że to paskudztwo jest umiejscowione w piersi prawej, z natury już i tak skromniejszej. P.S. Czy o zbadanie poziomu prolaktyny mogę bez problemu poprosić lekarza pierwszego kontaktu czy udać się do razu do ginekologa? ---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- Madzialena! IMHO najpierw do ginekologa idź, dostaniesz skierowanie na usg i może po tym badaniu będzie już wiadomo co to za zmiana. Guzki niezłośliwe nie wymagają usunięcia, mi lekarz dał wolną rękę. W instytucie onkologii napatrzysz się tylko na nieszczęśliwe kobiety i okropnie zestresujesz. Ja bym nie powtórzyła żadnej z wizyt w tym "przyjemnym zakątku". Edytowane przez CatusMamrotus Czas edycji: 2010-06-24 o 11:21 Powód: dodanie treści |
|
|
|
|
#3042 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 325
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
chcialam isc do ginekologa na usg piersi w przyszlym tygodniu. ale to bedzie jakos tydzien przed miesiaczka.czy termin ma jakies znaczenie? mam zaczekac do okresu i pojsc np 3 dni po tym jak mi sie skonczy? bo nie chce zeby mniue odeslala na pozniejszy termin bo to moja pierwsza wizyta i sporo nerwow mnie to kosztuje
|
|
|
|
|
#3043 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cześć CatusMamrotus, miałam wyciętego włókniaka podobnych rozmiarów (20x16mm). W miejscu gdzie był szew jest małe wgłębienie (tak na 2-3mm). Pierś wygląda tak, jakbym przyłożyła w tym miejscu palec i leciukto nacisnęła. Jej kształt zmienił się minimalnie i pierś wygląda normalnie.
|
|
|
|
|
#3044 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 285
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Zama zauważyłam, że moja kulka w piersi jest zaraz po okresie najmniejsza, a przed okresem wydaje mi się sporo większa. Ostatnio i tak jakoś schiza dostaje, bo wydaje mi się, że jakaś duża się zrobila. A usg robilam miesiąc temu. Pewnie za 3 miesiące znów się pojawię na badaniu. Bo nie daje mi ona spokoju. |
|
|
|
|
|
#3045 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
witam dziewczyny
ja miałam zabieg 7.05, ale... teraz jestem przed okresem i znowu mi dokucza ta piers, nie to miejsce gdzie bylo usuwane, ale inne miejsce ;/ ja zwariuje, bo usuwalam guzka z nadzieją, że to niemiłe uczucie mi zniknie... dokuczliwe, bo boli. A ono nadal jest;/ 9lipca idę do ginka po skierowanie na USG... grr...
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#3046 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Witajcie !
Moja mama wyczuła w piersi guzek. Zrobiła biopsję i otrzymała wynik: komórki nabłonka apokrynowego bez cech podejrzanych, komórek atypowych nie znaleziono. Zapisała się na konsultację onkologiczną, ponieważ w jej wieku wycina sie guzki. Czytałam, ze wynik biopsji nie zawsze jest wiarygodny, i że podczas wycinania guza bada się jeszcze raz komórki, sprawdzając czy nie ma w nich zmian nowotworowych. Czy wiecie coś na ten temat, czy może któraś z Was miała taką sytuację,że wynik biopsji był prawidłowy, a podczas usuwania guza, bądź piersi zauważono zmiany komórek? tzn zmiany nowotworowe?Będę wdzięczna za każdą odpowiedź. |
|
|
|
|
#3047 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Mój guzek po wycięciu pojechał na badania patomorfologiczne czy jakos tak i wtedy drugi wynik się dostaje - w moim przypadku wynik biopsji i wynik po wycięciu się zgadzały.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
|
#3048 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Witajcie dziewczyny. Sledzę dokładnie wasze problemy i dyskusje bo mam również problem z piersiami. Może któraś z was mi powie jak zachowałaby sie w mojej sytuacji...
Otóż mam 3 gruczołowłókniaki w lewej piersi. Jednak byłam już u dwóch lekarzy którzy twierdzą że moje guzki są małe i nie ma potrzeby do biopsji oraz do usuwania (najmniejszy 8mm). Jednak jest to dla mnie bardzo niepokojące gdyż czytając wasze posty widze że większość z was usuwa włókniaki. Mój lekarz uspokaja mnie że jest naukowo udowodnione ze włókniaki nie złośliwieją a ja czytałam co innego dziewczyny powiedzcie, co zrobiłybyście w mojej sytuacji? Obserwowac to dziadostwo i zyc ze świadomością ze moze urosnąć? czy rozpruwać pół piersi (bo sa bardzo gleboko) ?
|
|
|
|
|
#3049 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Edytowane przez malina885 Czas edycji: 2010-07-06 o 18:59 |
|
|
|
|
|
#3050 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 285
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Za 2 tygodnie ide na drugie szczepienie przeciw żółtaczce.. Może po nim się zdecyduje. Z drugiej strony onkolog mi zasugerowala, żebym w celu kontroli przyszła we wrześniu z usg. ja bym chciała już mieć dziecko i nie wiem co mam robić. Przecież jak usunę nie będę mogła chyba od razu starać się o dziecko a przynajmniej chyba dobrze by było odczekać. Z drugiej strony jak bym się teraz zdecydowała to boje się, że narobie sobie kłopotów jak w czasie ciąży on (guzek ) mi nagle zacznie rosnąc...Sama nie wiem co robić. Chyba nie pozostaje nic innego jak we wrześniu po usg podjąć ostateczna decyzję. usuwać juz czy nie. |
|
|
|
|
|
#3051 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Witajcie dziewczyny!
Ja miotam się po internecie od miesiąca, kiedy po biopsji okazało się, że guzek podejrzewany o to, że jest włókniakiem posiada komórki atypowe i daje obraz guza liściastego. Konieczne jest wycięcie i badanie histologiczne... Zabieg mam 16 sierpnia w Poznaniu. Początkowo wydawało mi się, że to wcale nie tak długo... teraz jednak czas rozciąga się jak guma u starych gaci... zabieg zaczyna mi się śnić po nocach... a potem jeszcze czekanie na wyniki. Nie wiem, czy obecność komórek atypowych już przesadza o złośliwości, czy wyjdzie to dopiero po badaniu wyciętego guza. Z tego, co wyczytałam guz liściasty jako jedyny może być złośliwy, łagodny, lub granicznie złośliwy... męczy mnie ta sytuacja coraz bardziej. Idąc po wynik biopsji byłam na 1000% pewna, że to włókniak i, że lekarz powie mi, że trzeba zmianę obserwować, a wyszłam z poleceniem stawienia się WCO w celu ustalenia terminu zabiegu. Może któraś z was spotkała się z podobną diagnozą? Nie jestem osobą skłonną do wpadania w panikę, ale czasem zaczyna mnie dopadać... |
|
|
|
|
#3052 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Witajcie dziewczyny. Sledzę dokładnie wasze problemy i dyskusje bo mam również problem z piersiami. Może któraś z was mi powie jak zachowałaby sie w mojej sytuacji...
Otóż mam 3 gruczołowłókniaki w lewej piersi. Jednak byłam już u dwóch lekarzy którzy twierdzą że moje guzki są małe i nie ma potrzeby do biopsji oraz do usuwania (najmniejszy 8mm). Jednak jest to dla mnie bardzo niepokojące gdyż czytając wasze posty widze że większość z was usuwa włókniaki. Mój lekarz uspokaja mnie że jest naukowo udowodnione ze włókniaki nie złośliwieją a ja czytałam co innego dziewczyny powiedzcie, co zrobiłybyście w mojej sytuacji? Obserwowac to dziadostwo i zyc ze świadomością ze moze urosnąć? czy rozpruwać pół piersi (bo sa bardzo gleboko) ? Z tego, co ja wiem, to gruczolakowłókniaki nie złośliwieją natomiast mogą ulegać wapnieniu i wtedy, na tej bazie, może coś się stworzyć i z tego powodu lekarze są na ogół za tym aby je usuwać. Tak mówił mój lekarz. Same w sobie nie bywają złośliwe - jest to rodzaj guza łagodnego i tylko w takiej formie występuje, co nie zmienia faktu, że jest to coś, czego być nie powinno i niestety istnieje ryzyko, że będzie rosło... i raczej samo nie zniknie... Wchłonięciu mogą ulec torbielki i to nie zawsze (ja miałam odsysaną podczas biopsji i teraz tylko ślad w obrazie mamograficznym został, poza tym jest niewyczuwalna). A co do tego ile i jak chętnie mówią nam lekarze - to osobna historia... ja po każdej wizycie "douczam się" szukając jak najwięcej informacji w różnych źródłach... bo podczas wizyty często jest tak, że przytłoczone nowymi informacjami nie wiem o co pytać... dlatego super, że istnieją takie miejsca jak to forum, gdzie można podzielić się doświadczeniami i uzyskać radę od "towarzyszek niedoli" ![]() Pozdrawiam wszystkie i... nie dajmy się żadnym guzom i guzkom!!! ![]() Polecam artykuł: http://www.pfm.pl/u235/navi/199433 Edytowane przez zanokcica Czas edycji: 2010-07-10 o 19:49 |
|
|
|
|
#3053 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Czyli dążysz do tego że po zwapnieniu mogą dać początek rakowi? moja sytuacja jest na tyle skomplikowana ze dwa guzki są bardzo głęboko. Z tego co powiedział mój lekarz, usuniecie ich pozostawilo by blizne wewnątrz piersi która za 20 lat stworzy problem z zidentyfikowaniem raka który nie daj Boże mógłby sie pojawic. Powiedział ze za pare lat bede zalowac bo przy kazdym usg blizna wewnatrz bedzie stwarzac problemy... |
|
|
|
|
|
#3054 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Szczerze, to nie wiem co Ci powiedzieć... nie chodziło mi o to, że zwapnienie może dać początek rakowi mówiono mi, że może się np. otorbić, z resztą każda zmiana jest niewłaściwa...
Nie rozumiem dlaczego blizna miałaby zakłócać obraz ewentualnego raka ? ( z resztą nie rozumiem dlaczego lekarz zakłada jego powstanie???) Aby stwierdzić rodzaj zmiany wykonuje się przynajmniej kilka badań. Doświadczony lekarz w badaniu mamograficznym jest w stanie określić czy potrzeba robić kolejne badania i z czym może mieć do czynienia. U mnie nie mial problemu, żeby określić bliznę po torbieli. Co to znaczy, że guzki są głęboko? Rozumiem, że masz duże piersi i stąd problem... U mnie guzek też nie jest wyczuwany palpacyjnie i muszę mieć przed zabiegiem zrobione USG w celu naznaczenia gdzie ciąć. I tez będzie blizna, bo nie da się ciąć po otoczce, więc mam ostatnie tygodnie dekoltu bez blizny. Jeśli jednak lekarz odradza Tobie usuwanie, to sadzę, że wie co robi. Włókniaki nie są groźne i jeśli ie są duże, to może lepiej je po prostu póki co obserwować. Wyciąć zawsze można jeśli będzie taka konieczność. Ja sądzę, że jeśli lekarz powiedziałby mi, żeby nie wycinać, to bym się tego trzymała. Chyba, że chcesz/wolisz to skonsultować z innym lekarzem, to myślę, że warto. |
|
|
|
|
#3055 | |||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ---------- a wie ktoś coś na temat opalania przy obecności włókniaków? mój lekarz stwierdził że mogę bez problemów korzystać ze słońca. Moja mama jednak twierdzi że jej kiedyś powiedziano w szpitalu iż promienie UV sprzyjają wzrostowi jakichkolwiek guzów... Może ktoś coś wie na ten temat? Będę wdzięczna jeśli odpiszecie. Niedługo mam w planach wyjazd na Węgry i nie wiem już sama czy mogę... ehh te choróbska... |
|||
|
|
|
|
#3056 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Mam jeszcze jedno pytanie. Wie ktoś coś na temat opalania przy obecności włókniaków? Czy słońce przyspiesza wzrost guzków czy jest to tylko mit? Slyszałam różne zdania, niby mój lekarz mówi że promienie UV nie maja wpływu na wzrost włókniaków. Wolę się upewnić bo mojej mamy lekarz twierdzi iż słońce sprzyja ich wzrostowi...
|
|
|
|
|
#3057 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 266
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Hej dziewczyny,
ja też mam guzka w lewej piersi na godzinie 9. Mam go już dlugo, pojawił się jak zaczęłam dojrzewać. teraz mam 24 lata i zyję razem z nim. Podczas pierwszego USG, po tym jak sobie go wykryłam, lekarka powiedziała mi że to włókniak. I generalnie mam gęsto utkane tkanką gruczołową piersi. Chodzę na USG do docenta onkologii co pół roku. Nie umie określić czy to jest włókniak, tylko biopsja by to potwierdziła. Ale na nią mnie na razie nie wysyła. Mówi że to zmiana łagodna, nie powiększa się, węzły wszystkie mam ok. Tylko muszę kontrolować co pół roku. W wywiadzie nie miałam nikogo w rodzinie kto zachorował na raka piersi. Więc na razie obserwacja, bez inwazji. Guzek mnie pobolewa przed okresem , ale tabletki anty łagodzą dolegliwości. Nie bójcie się robić USG, badajcie piersi co rok, a gdy któraś ma takie jak ja to co pół roku. |
|
|
|
|
#3058 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Witajcie
Jak już wcześniej wspomniałam, u mojej mamy wykryto guza, który wg jednego z lekarzy( ( u którego była) kwalifikuje się do wycięcia. Robiona była biopsja - wyniki w porządku, żadnych zmian nie stwierdzono. Z tymi wynikami dziś była na konsultacji lekarskiej. Onkolog stwierdził, ze wszystko OK, że guza nie trzeba wycinać, ale kontrolowac co pół roku, nawet nie chciał przejrzeć innych badan, a spojrzał tylko na wyniki biopsji.!!Jeden lekarz stwierdza, ze guz jest do wycięcia, a drugi mówi, ze nie trzeba go wycinać. I kogo słuchac? Moją mamę czeka jeszcze jedna konsultacja lekarska. Mam nadzieje, ze coś sie juz wyjaśni. Niby biopsja nie wykazała żadnych zmian, ale strach jest.. |
|
|
|
|
#3059 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
z tego co wiem guzki mogą się przekształcać. ja się uparłam na wycięcie swojego guzka i jestem zadowolona, mimo że problem bólu i puchnięcia piersi przed miesiączką mi nie zniknął [a miałam nadzieje, że zniknie, że to od guzka]
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć" Szczęściara |
|
|
|
|
#3060 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Guzek na piersi - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ginekologia
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:58.





.






.




