Już chyba cały wizaż wie, że Panny Młode 2010 do ślubu szykują się. cz. 17

[silvyetta]

Napisane przez certina4

mi też smutno, ostatnio ciężko mi się z TŻ dogadać - jego mama ciągle mu truje o weselu i on na mnie siada, że to, że tamto trzeba załatwić, a ja mam kupę rzeczy na głowie trochę się posprzeczaliśmy dzisiaj... powiedziałam, że mam dosyć tego wszystkiego i na tym się skończył nasz wieczór

Certina to chyba wszyscy tak mamy przez ten stres przedslubny,nasz wczorajszy wieczor tez skonczyl sie mala klotnia o to samo
uciekam wypisywac zaproszenia,Certina,Acelinka glowa do gory,jutro bedzie piekny dziendobranoc

[gospella]

Napisane przez certina4

mi też smutno, ostatnio ciężko mi się z TŻ dogadać - jego mama ciągle mu truje o weselu i on na mnie siada, że to, że tamto trzeba załatwić, a ja mam kupę rzeczy na głowie trochę się posprzeczaliśmy dzisiaj... powiedziałam, że mam dosyć tego wszystkiego i na tym się skończył nasz wieczór

nie martw się, sprzeczki są ok, a najlepsze jest godzenie się

[certina4]

Napisane przez silvyetta

Certina to chyba wszyscy tak mamy przez ten stres przedslubny,nasz wczorajszy wieczor tez skonczyl sie mala klotnia o to samo
uciekam wypisywac zaproszenia,Certina,Acelinka glowa do gory,jutro bedzie piekny dziendobranoc

dziekuje
pewnie tak, namnażają się sprawy które trzeba załatwić, różne poglądy nasze, a jak jeszcze dochodzi zdanie rodziców to już w ogóle, mam nadzieję że jakoś te 3 tygodnie miną bez większych spięć


Dobrej nocy

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez gospella

nie martw się, sprzeczki są ok, a najlepsze jest godzenie się

hehe to prawda

[Martoolka87]

Napisane przez certina4

mi też smutno, ostatnio ciężko mi się z TŻ dogadać - jego mama ciągle mu truje o weselu i on na mnie siada, że to, że tamto trzeba załatwić, a ja mam kupę rzeczy na głowie trochę się posprzeczaliśmy dzisiaj... powiedziałam, że mam dosyć tego wszystkiego i na tym się skończył nasz wieczór

Mnie też TŻ cisnął, żeby się zabrać za załatwianie ślubnych spraw, ale wiem, że miał rację, bo coraz mniej czasu jest i dzięki niemu jakoś się zmobilizowałam, żeby te ślubne sprawy wpleść w grafik. To tylko taki chwilowy kryzys, pewnie z nadmiaru stresu i przemęczenia. Na pewno wszystko się ułoży

[certina4]

Napisane przez Martoolka87

Mnie też TŻ cisnął, żeby się zabrać za załatwianie ślubnych spraw, ale wiem, że miał rację, bo coraz mniej czasu jest i dzięki niemu jakoś się zmobilizowałam, żeby te ślubne sprawy wpleść w grafik. To tylko taki chwilowy kryzys, pewnie z nadmiaru stresu i przemęczenia. Na pewno wszystko się ułoży

na pewno, ja wiem że trzeba załatwić to czy tamto, ale wkurza mnie, że np. rozmawiam z TŻ przez telefon a w tle słyszę Jego mamę, która komentuje, dopowiada, no i TŻ jakoś czasami się dziwnie zachowuje tak się śpiesząc bo to do Niego nie podobne, a ja wiem dobrze kto z tym stoi, w ogóle to mam dosyć bo teściowa wydzwania do mnie codziennie i wypytuje: a to kiedy po sukienkę idę, a to kiedy bukiet zamówię, kiedy zrobię wizualizację dekoracji za nami na sali, kiedy zamówimy napoje, kiedy wino itp... a mnie już męczy w kółko powtarzanie tego samego, w ogóle wydzwaniała wczoraj do ludzi wszystkich i pytała czy będą ( pomimo tego że potwierdzenie mamy do 30 czerwca ) no i mi mówi: a wiesz ile osób u was będzie? ja jej na to że nie wiem jeszcze bo po to goście mają napisane w zaproszeniu że mają potwierdzić do 30-go żeby dać im ten czas i wcześniej nie dzwonić, no a ona że ok, ale jej goście się nie obrazili że dzwoniła, no spoko ale ja nie musze wszystkiego przyspieszać, nie czuję takiej potrzeby, jakbym wiedziała że nie zdążę, to wyznaczyłabym krótszy czas na potwierdzenia... oj dużo by mówić, ostatnio chyba wszystkie narzekamy na przyszłe i już teraźniejsze teściowe

[gospella]

Napisane przez Martoolka87

Mnie też TŻ cisnął, żeby się zabrać za załatwianie ślubnych spraw, ale wiem, że miał rację, bo coraz mniej czasu jest i dzięki niemu jakoś się zmobilizowałam, żeby te ślubne sprawy wpleść w grafik. To tylko taki chwilowy kryzys, pewnie z nadmiaru stresu i przemęczenia. Na pewno wszystko się ułoży

ja przed ślubem też miałam już dosyc, własnie tak miesiąc przed, takze to normalne, najgorzej jeśli chodzi o zmęczenie było w piątek, w sobotę tez byłam zmęczona dopiero we wtorek doszlismy do siebie

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez certina4

na pewno, ja wiem że trzeba załatwić to czy tamto, że nie zdążę, to wyznaczyłabym krótszy czas na potwierdzenia... oj dużo by mówić, ostatnio chyba wszystkie narzekamy na przyszłe i już teraźniejsze teściowe

hiihih. pocieszę cie: po ślubie obrazi się i przestanie do ciebie dzwonic,
a w ogóle to nic jej nie mów albo mów, że to wie twój tz
moja też wydzwaniała przed, ustalać chciala a teraz mam spokój bo nie dzwoni nie ma o czym gadac i luz.
a btw co ją obchodzi czy zamówiłas juz sukienke??
ale tak serio to pogadaj z narzeczonym, o tym jak sie czujesz, nie ze masz żale, troche smutku, parę łez, trzeba troszkę tzta uświadomoić, moja teśćówka to normalnie go kokietuje czasami wiesz takim słodkim głosikiem, jakby to jej chłopak był-jest to dość obleśne

[certina4]

Napisane przez gospella

hiihih. pocieszę cie: po ślubie obrazi się i przestanie do ciebie dzwonic,
a w ogóle to nic jej nie mów albo mów, że to wie twój tz
moja też wydzwaniała przed, ustalać chciala a teraz mam spokój bo nie dzwoni nie ma o czym gadac i luz.
a btw co ją obchodzi czy zamówiłas juz sukienke??
ale tak serio to pogadaj z narzeczonym, o tym jak sie czujesz, nie ze masz żale, troche smutku, parę łez, trzeba troszkę tzta uświadomoić, moja teśćówka to normalnie go kokietuje czasami wiesz takim słodkim głosikiem, jakby to jej chłopak był-jest to dość obleśne

no właśnie tak sobie myślę, że ona teraz żyje tym ślubem i ma o czym ze mną rozmawiać a potem pewnie będzie cisza i spokój powiedziałam właśnie dzisiaj TŻ co o tym myślę że ona do mnie wydzwania i że Jego jakoś dziwnie nastawia, ale on twardo tłumaczy że ona chce dobrze a niech jej będzie, jakoś wytrzymam te 3 tygodnie

Swoją drogą to tak Ci zazdroszczę tego wewnętrznego spokoju po ślubie

idę spać bo rano lecę wyleczyć ostatniego ząbka

[Martoolka87]

Napisane przez gospella

ja przed ślubem też miałam już dosyc, własnie tak miesiąc przed, takze to normalne, najgorzej jeśli chodzi o zmęczenie było w piątek, w sobotę tez byłam zmęczona dopiero we wtorek doszlismy do siebie

Oj my pewnie dopiero w środę odsapniemy jak zajedziemy do Zakopanego
A co do teściowych to ja się cieszę, że mojej od pół roku nie ma w PL, ale na nasz ślub wraca i już tu zostanie, więc zobaczymy jak to będzie po ślubie. Chociaż ona nie jest z tych mega wtrącających się, ale kto wie...

Dobranoc

[gospella]

Napisane przez certina4

no właśnie tak sobie myślę, że ona teraz żyje tym ślubem i ma o czym ze mną rozmawiać a potem pewnie będzie cisza i spokój powiedziałam właśnie dzisiaj TŻ co o tym myślę że ona do mnie wydzwania i że Jego jakoś dziwnie nastawia, ale on twardo tłumaczy że ona chce dobrze a niech jej będzie, jakoś wytrzymam te 3 tygodnie

Swoją drogą to tak Ci zazdroszczę tego wewnętrznego spokoju po ślubie

idę spać bo rano lecę wyleczyć ostatniego ząbka

nie do końca to taki spokój, ale nie muszę odbierac tel
miłej wizyty u dent
a i dodałam nowe fotki

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez Martoolka87

Oj my pewnie dopiero w środę odsapniemy jak zajedziemy do Zakopanego
A co do teściowych to ja się cieszę, że mojej od pół roku nie ma w PL, ale na nasz ślub wraca i już tu zostanie, więc zobaczymy jak to będzie po ślubie. Chociaż ona nie jest z tych mega wtrącających się, ale kto wie...

Dobranoc

oo Zakopane cudownie, uwielbiam, plener w górach?

[acelinka]

Napisane przez certina4

mi też smutno, ostatnio ciężko mi się z TŻ dogadać - jego mama ciągle mu truje o weselu i on na mnie siada, że to, że tamto trzeba załatwić, a ja mam kupę rzeczy na głowie trochę się posprzeczaliśmy dzisiaj... powiedziałam, że mam dosyć tego wszystkiego i na tym się skończył nasz wieczór

Napisane przez silvyetta

Certina to chyba wszyscy tak mamy przez ten stres przedslubny,nasz wczorajszy wieczor tez skonczyl sie mala klotnia o to samo
uciekam wypisywac zaproszenia,Certina,Acelinka glowa do gory,jutro bedzie piekny dziendobranoc

Masz racje, to chyba przez ten stres, chociaż jakot ako ja się na razie nie stresuję, ale takie napięcie jest że to trzeba załatwić i tamto a czasu brakuje.
Mnie wczoraj tez tż zagrzał, bo był jego brat z bratowa i mówię do bratowej że muszę się dam do nich przejechać do hurtowni bielizny a tż że po co, a ja że stanik kupić, a on ze na co, no to ja że pod sukienke ślubą, to tż stwierdził, ze przecież mam jeden :/ no ma racje chłopak mam, tylko jest za mały.

Napisane przez certina4

na pewno, ja wiem że trzeba załatwić to czy tamto, ale wkurza mnie, że np. rozmawiam z TŻ przez telefon a w tle słyszę Jego mamę, która komentuje, dopowiada, no i TŻ jakoś czasami się dziwnie zachowuje tak się śpiesząc bo to do Niego nie podobne, a ja wiem dobrze kto z tym stoi, w ogóle to mam dosyć bo teściowa wydzwania do mnie codziennie i wypytuje: a to kiedy po sukienkę idę, a to kiedy bukiet zamówię, kiedy zrobię wizualizację dekoracji za nami na sali, kiedy zamówimy napoje, kiedy wino itp... a mnie już męczy w kółko powtarzanie tego samego, w ogóle wydzwaniała wczoraj do ludzi wszystkich i pytała czy będą ( pomimo tego że potwierdzenie mamy do 30 czerwca ) no i mi mówi: a wiesz ile osób u was będzie? ja jej na to że nie wiem jeszcze bo po to goście mają napisane w zaproszeniu że mają potwierdzić do 30-go żeby dać im ten czas i wcześniej nie dzwonić, no a ona że ok, ale jej goście się nie obrazili że dzwoniła, no spoko ale ja nie musze wszystkiego przyspieszać, nie czuję takiej potrzeby, jakbym wiedziała że nie zdążę, to wyznaczyłabym krótszy czas na potwierdzenia... oj dużo by mówić, ostatnio chyba wszystkie narzekamy na przyszłe i już teraźniejsze teściowe

Ja narzekam na to, że w ogóle teściowa się nie interesuje ślubem. Tak jak kiedyś pisałam - koleżanki na uczelni są bardziej zainteresowane, pytaja co i jak, co pozałatwiane itd.
Ona che dobrze na pewno, bo się też tym stresuje ze jej synuś się żeni, i chciałaby żeby było wszystko najlepiej, bo przecież rodzina będzie gadać U mnie 2 tygodnie przed nami ślub bierze mój kuzyn i wiem, że wszyscy będa porównywać sukienki, śluby, wesela, ale mamy to gdzieś, nasz ślub i robimy po swojemu chociaż jak u babci na razie wygraliśmy z zaproszeniami rywalizacja trwa ... nie no żartuje

Dobrze, że wczoraj polazłam do wyrka miala, najfastyczniejsyz sen .. śniło mi się, że jestem w ciąży
A, nie chwaliłam się Wam, że umówilismy się na niedzielę do restauracji na wybór menu i jakieś tam wstępne ustalenia
Chętnie bym z Wami posziedziała i popisała, ale musze do pracy się poogarniać. Niechce mi się dziś jakoś, dobrze że już piątek

ogarnęłam się i musze zmykać. Zajrzę wieczorem

[Ellin_ak]

Napisane przez acelinka

hehhe, skąd ja to znam ja soczewki mam od 1,5 tygodnia i już jest ok, ale wkładanie nadal mi idzie tak sobie niekiedy jak z rana jestem niewyspana to niechce mi się ich wkładać nawet super, że już tylko tydzień a mogę spytać dlaczego tak osobno bierzecie cywilny i Kościelny i w takim dostępie czasu? wiem, ciekawska jestem ale ziantrygowało mnie to

1. Tż jest niewierzący i zawsze chciał ślub cywilny- spełniamy jego marzenie tak jak on moje o kościelnym. Nie kosztowało to nic więcej więc tym bardziej się zdecydowaliśmy dwa razy świętować- dla każdego z nas inaczej.
2. Nie mam paszportu i potrzebuję go wyrobić przed wyjazdem po ślubie. Chociaż teraz to już chyba nie aktualne bo w mojej sytuacji raczej nigdzie nie pojedziemy. Musimy tez załatwić inne formalności. Do tego trzeba mieć dokumenty przed sierpniem.

dziś się wkurzyłam bo mi się soczewki ciągle przyklejały do palca- jakie to było frustrujące...ale założyłam
Wczoraj miałam to drugie ważne spotkanie w pracy- miałam być ja i dziewczyny z innych działów z którymi mocno współpracuję. Myślałam że będę mogła jakoś przedstawić swoją sytuację (że jest mi tu źle, że mnie nie szanują, że błędy są naturalne i każdy je popełnia ale to nie powód, żeby na niego wrzeszczeć itd wiele by wymieniać co mi w mojej firmie się nie podoba). W każdym razie poszłam na to spotkanie z nimi i kierowniczką znienawidzoną. Myślałam żeby może skulić uszy po sobie i sie jeszcze postarać bo nie miec pracy na miesiąc przed ślubem to masakra...Poswięciłam 33 lata tej pracy i było źle mi z tym.A tu się okazało, że one dostały plecenie poszukania WSZYSTKICH maili na poczcie, które dotyczą mnie, jakiś moich potknięć!!!!
Jak to zobaczyłam to nawet nie dałam dojść do głosu nikomu. Pierwsza się odezwałam i powiedziałam, żeby wyznaczyła jakąś osobę na moje miejsce, ja jej przekażę wiedzę swoją, swoje pliki, dokumenty i że chcę odejść.
Nie sądziłam że to powiem. Oczywiście zepsułam ich misterny plan grupowego upokarzania mnie i czytania tych wszystkich maili w przeciągu 3 lat i wymagania tego co mam na swoją obronę...

Jest mi jakoś dziwnie z tym, ale muszę szybko coś znaleźć. Jakbyście o czymś słyszały we Wrocławiu to piszcie bardzo potrzebuje szybko znaleźć prace.

a z radosnych informacji...przyszły krawaty- dla Tżta na cywilny i dla chłopaków na kościelny- suuuper są.
Zaraz mam spotkanie z prezesem- muszę mu przekazać "radosną" nowinę o moim odejściu...
mam nadzieję że dostanę jakieś referencje...

[caprica6]

Certi widze ze nasze tesciowe sa podobne

Dzien dobry Beznadziejna pogoda u mnie, leje i zimno Tak poza tym to skonczylam dzis 32 tc

[obca7]

Cześć

Napisane przez caprica6

Dzien dobry Beznadziejna pogoda u mnie, leje i zimno Tak poza tym to skonczylam dzis 32 tc

a u nas cały tydzien piękna pogoda,ale co z tego jak nie mogę korzystać
Capri to już duzo nie zostało Pewnie nie możesz już się doczekać nie??

[certina4]

Napisane przez gospella

nie do końca to taki spokój, ale nie muszę odbierac tel
miłej wizyty u dent
a i dodałam nowe fotki

dzięki

acelinka a Ty chcesz byc w ciąży?

Napisane przez Ellin_ak

1. Tż jest niewierzący i zawsze chciał ślub cywilny- spełniamy jego marzenie tak jak on moje o kościelnym. Nie kosztowało to nic więcej więc tym bardziej się zdecydowaliśmy dwa razy świętować- dla każdego z nas inaczej.
2. Nie mam paszportu i potrzebuję go wyrobić przed wyjazdem po ślubie. Chociaż teraz to już chyba nie aktualne bo w mojej sytuacji raczej nigdzie nie pojedziemy. Musimy tez załatwić inne formalności. Do tego trzeba mieć dokumenty przed sierpniem.

dziś się wkurzyłam bo mi się soczewki ciągle przyklejały do palca- jakie to było frustrujące...ale założyłam
Wczoraj miałam to drugie ważne spotkanie w pracy- miałam być ja i dziewczyny z innych działów z którymi mocno współpracuję. Myślałam że będę mogła jakoś przedstawić swoją sytuację (że jest mi tu źle, że mnie nie szanują, że błędy są naturalne i każdy je popełnia ale to nie powód, żeby na niego wrzeszczeć itd wiele by wymieniać co mi w mojej firmie się nie podoba). W każdym razie poszłam na to spotkanie z nimi i kierowniczką znienawidzoną. Myślałam żeby może skulić uszy po sobie i sie jeszcze postarać bo nie miec pracy na miesiąc przed ślubem to masakra...Poswięciłam 33 lata tej pracy i było źle mi z tym.A tu się okazało, że one dostały plecenie poszukania WSZYSTKICH maili na poczcie, które dotyczą mnie, jakiś moich potknięć!!!!
Jak to zobaczyłam to nawet nie dałam dojść do głosu nikomu. Pierwsza się odezwałam i powiedziałam, żeby wyznaczyła jakąś osobę na moje miejsce, ja jej przekażę wiedzę swoją, swoje pliki, dokumenty i że chcę odejść.
Nie sądziłam że to powiem. Oczywiście zepsułam ich misterny plan grupowego upokarzania mnie i czytania tych wszystkich maili w przeciągu 3 lat i wymagania tego co mam na swoją obronę...

Jest mi jakoś dziwnie z tym, ale muszę szybko coś znaleźć. Jakbyście o czymś słyszały we Wrocławiu to piszcie bardzo potrzebuje szybko znaleźć prace.

a z radosnych informacji...przyszły krawaty- dla Tżta na cywilny i dla chłopaków na kościelny- suuuper są.
Zaraz mam spotkanie z prezesem- muszę mu przekazać "radosną" nowinę o moim odejściu...
mam nadzieję że dostanę jakieś referencje...

ellin jestem w szoku, co to za praca że karzą wyszukiwać maile na inną osobę?

współczuję Ci, ale jeśli taka jest ta praca to może i lepiej dla Ciebie że odeszłaś...

trzymam kciuki, żebyś szybko coś znalazła, ja do Wrocławia mam jakieś 400 km więc nie orientuję się w ogóle w rynku pracy

[gospella]

Napisane przez Ellin_ak

Zaraz mam spotkanie z prezesem- muszę mu przekazać "radosną" nowinę o moim odejściu...
mam nadzieję że dostanę jakieś referencje...

współczuje sytuacji, ale taka nagonka na ciebie nie była ok, znajdziesz cos lepszego , nie martw sie

Napisane przez caprica6

Certi widze ze nasze tesciowe sa podobne

Dzien dobry Beznadziejna pogoda u mnie, leje i zimno Tak poza tym to skonczylam dzis 32 tc

grattki

[asiulek1705]

Napisane przez lusmarija

u Nas gorący okres, rozdajemy zaproszenia, ale końca nie widać

Witam w klubie to taka żmudna robota...

Napisane przez Martoolka87

Ja Angolom kibicuję (no i właśnie mam dylemat, bo mnie w niedzielę TŻ chce zabrać na tą obiecaną randkę, a tu akurat 1/8 finału będzie i chyba randkę będzie trzeba przełożyć ) i Hiszpańczykom (wiem, że się mówi Hiszpanom, ale specjalnie mówię na nich Hiszpańczyki ), więc jutro będę za nich kciukać

Oooo to jesteś moją bratnią duszą England!!!

Napisane przez certina4

mi też smutno, ostatnio ciężko mi się z TŻ dogadać - jego mama ciągle mu truje o weselu i on na mnie siada, że to, że tamto trzeba załatwić, a ja mam kupę rzeczy na głowie trochę się posprzeczaliśmy dzisiaj... powiedziałam, że mam dosyć tego wszystkiego i na tym się skończył nasz wieczór

Ułoży się. Przypomnij sobie o moich przebojach Mnie z TŻtem ostatnio też ciężko się dogadać, teściowa jest jaka jest...Ale nie możemy się poddawać, bo tu chodzi o nasze życie i o nasze szczęście

Napisane przez certina4

na pewno, ja wiem że trzeba załatwić to czy tamto, ale wkurza mnie, że np. rozmawiam z TŻ przez telefon a w tle słyszę Jego mamę, która komentuje, dopowiada, no i TŻ jakoś czasami się dziwnie zachowuje tak się śpiesząc bo to do Niego nie podobne, a ja wiem dobrze kto z tym stoi, w ogóle to mam dosyć bo teściowa wydzwania do mnie codziennie i wypytuje: a to kiedy po sukienkę idę, a to kiedy bukiet zamówię, kiedy zrobię wizualizację dekoracji za nami na sali, kiedy zamówimy napoje, kiedy wino itp... a mnie już męczy w kółko powtarzanie tego samego, w ogóle wydzwaniała wczoraj do ludzi wszystkich i pytała czy będą ( pomimo tego że potwierdzenie mamy do 30 czerwca ) no i mi mówi: a wiesz ile osób u was będzie? ja jej na to że nie wiem jeszcze bo po to goście mają napisane w zaproszeniu że mają potwierdzić do 30-go żeby dać im ten czas i wcześniej nie dzwonić, no a ona że ok, ale jej goście się nie obrazili że dzwoniła, no spoko ale ja nie musze wszystkiego przyspieszać, nie czuję takiej potrzeby, jakbym wiedziała że nie zdążę, to wyznaczyłabym krótszy czas na potwierdzenia... oj dużo by mówić, ostatnio chyba wszystkie narzekamy na przyszłe i już teraźniejsze teściowe

No ja wcześniej nigdy bym nie pomyślała, że będę tak narzekać...Ale cóż...

[caprica6]

Napisane przez obca7

Capri to już duzo nie zostało Pewnie nie możesz już się doczekać nie??

Ojj tak, zostalo 56 dni ale musimy jeszcze tylko skonczyc remont i dzidzia moze przychodzic na swiat

Napisane przez gospella

grattki

[gospella]

w ogóle gdzie te relacje ze ślubów
czy mnie coś ominęło
a jutro wg listy slubuja te panny:

Jazzmanka


Elkaaa


Madziulka_


Nikusia


Elitka4


Kycia1


Mysiulek


Skarbek02


Pati1920


Trooskava


Shantala


reniesia


zoska86


CarlaR




La Monica




dziubassskia

dla was wszystkich najlepsze życzenia, pogody ducha, spełnienia marzeń na nowej drodze życia

[silvyetta]

Hej

Napisane przez certina4

no właśnie tak sobie myślę, że ona teraz żyje tym ślubem i ma o czym ze mną rozmawiać a potem pewnie będzie cisza i spokój powiedziałam właśnie dzisiaj TŻ co o tym myślę że ona do mnie wydzwania i że Jego jakoś dziwnie nastawia, ale on twardo tłumaczy że ona chce dobrze a niech jej będzie, jakoś wytrzymam te 3 tygodnie

Swoją drogą to tak Ci zazdroszczę tego wewnętrznego spokoju po ślubie

idę spać bo rano lecę wyleczyć ostatniego ząbka

Certina dasz rade,to juz tylko 3tygodnie,wytrzymaszMoi m zdaniem wynika to tez,z tego ,ze tesciowe na pewno tez sie bardzo stresuja,moja mama twierdzi,ze stresuje sie bardziej ode mnie,ale to akurat niemozliwe

Napisane przez gospella

nie do końca to taki spokój, ale nie muszę odbierac tel
miłej wizyty u dent
a i dodałam nowe fotki

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------


oo Zakopane cudownie, uwielbiam, plener w górach?

a gdzie te fotki??

Napisane przez Ellin_ak

1. Tż jest niewierzący i zawsze chciał ślub cywilny- spełniamy jego marzenie tak jak on moje o kościelnym. Nie kosztowało to nic więcej więc tym bardziej się zdecydowaliśmy dwa razy świętować- dla każdego z nas inaczej.
2. Nie mam paszportu i potrzebuję go wyrobić przed wyjazdem po ślubie. Chociaż teraz to już chyba nie aktualne bo w mojej sytuacji raczej nigdzie nie pojedziemy. Musimy tez załatwić inne formalności. Do tego trzeba mieć dokumenty przed sierpniem.

dziś się wkurzyłam bo mi się soczewki ciągle przyklejały do palca- jakie to było frustrujące...ale założyłam
Wczoraj miałam to drugie ważne spotkanie w pracy- miałam być ja i dziewczyny z innych działów z którymi mocno współpracuję. Myślałam że będę mogła jakoś przedstawić swoją sytuację (że jest mi tu źle, że mnie nie szanują, że błędy są naturalne i każdy je popełnia ale to nie powód, żeby na niego wrzeszczeć itd wiele by wymieniać co mi w mojej firmie się nie podoba). W każdym razie poszłam na to spotkanie z nimi i kierowniczką znienawidzoną. Myślałam żeby może skulić uszy po sobie i sie jeszcze postarać bo nie miec pracy na miesiąc przed ślubem to masakra...Poswięciłam 33 lata tej pracy i było źle mi z tym.A tu się okazało, że one dostały plecenie poszukania WSZYSTKICH maili na poczcie, które dotyczą mnie, jakiś moich potknięć!!!!
Jak to zobaczyłam to nawet nie dałam dojść do głosu nikomu. Pierwsza się odezwałam i powiedziałam, żeby wyznaczyła jakąś osobę na moje miejsce, ja jej przekażę wiedzę swoją, swoje pliki, dokumenty i że chcę odejść.
Nie sądziłam że to powiem. Oczywiście zepsułam ich misterny plan grupowego upokarzania mnie i czytania tych wszystkich maili w przeciągu 3 lat i wymagania tego co mam na swoją obronę...

Jest mi jakoś dziwnie z tym, ale muszę szybko coś znaleźć. Jakbyście o czymś słyszały we Wrocławiu to piszcie bardzo potrzebuje szybko znaleźć prace.

a z radosnych informacji...przyszły krawaty- dla Tżta na cywilny i dla chłopaków na kościelny- suuuper są.
Zaraz mam spotkanie z prezesem- muszę mu przekazać "radosną" nowinę o moim odejściu...
mam nadzieję że dostanę jakieś referencje...

Wspolczuje Ellin, ale bardzo dobrze zrobilasna pewno cos znajdziesz

Napisane przez caprica6

Certi widze ze nasze tesciowe sa podobne

Dzien dobry Beznadziejna pogoda u mnie, leje i zimno Tak poza tym to skonczylam dzis 32 tc

to juz malutko brakuje

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Jejku ile PMek na jutro,szkoda,ze sie nie odzywaja ,tyle by relacji bylo WSZYSTKIEGO CO NAJPIEKNIEJSZE NA NOWEJ DRODZE ZYCIA!!!

[gospella]

Napisane przez silvyetta

a gdzie te fotki??

a na fb dla wtajemniczonych

[Martoolka87]

Hejka

Napisane przez gospella

oo Zakopane cudownie, uwielbiam, plener w górach?

Niestety nie - plener będziemy mieć u siebie w dniu ślubu, a do Zakopca jedziemy w podróż poślubną

Napisane przez acelinka

U mnie 2 tygodnie przed nami ślub bierze mój kuzyn i wiem, że wszyscy będa porównywać sukienki, śluby, wesela, ale mamy to gdzieś, nasz ślub i robimy po swojemu chociaż jak u babci na razie wygraliśmy z zaproszeniami rywalizacja trwa ... nie no żartuje

Dobrze, że wczoraj polazłam do wyrka miala, najfastyczniejsyz sen .. śniło mi się, że jestem w ciąży

U mnie jedna ciocia idzie na jeszcze jedno wesele w tym roku, ale też jej się bardziej podobało nasze zaproszenie niż tamtej pary

A co do snów, to też już parę razy takie miałam, a ostatnio mi się śniło, że miałam córeczkę tako już około roczku i pojechałam z nią do mojej babci w odwiedziny

Napisane przez Ellin_ak

A tu się okazało, że one dostały plecenie poszukania WSZYSTKICH maili na poczcie, które dotyczą mnie, jakiś moich potknięć!!!!
Jak to zobaczyłam to nawet nie dałam dojść do głosu nikomu. Pierwsza się odezwałam i powiedziałam, żeby wyznaczyła jakąś osobę na moje miejsce, ja jej przekażę wiedzę swoją, swoje pliki, dokumenty i że chcę odejść.
Nie sądziłam że to powiem. Oczywiście zepsułam ich misterny plan grupowego upokarzania mnie i czytania tych wszystkich maili w przeciągu 3 lat i wymagania tego co mam na swoją obronę...

Moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś za odwagę.

Napisane przez caprica6

Dzien dobry Beznadziejna pogoda u mnie, leje i zimno Tak poza tym to skonczylam dzis 32 tc

Super

Napisane przez asiulek1705

Oooo to jesteś moją bratnią duszą England!!!

No to będziemy kibicować razem

[ultraradiola]

Hejka

a dziewczyny czy na zapowiedzi daje się przed czy po ?? (chodzi mi o pieniążki)

a tak w ogóle dzisiaj 50 dni do ślubu

[silvyetta]

Napisane przez gospella

a na fb dla wtajemniczonych

a ok sorki...a jak sie zostaje wtajemniczonym?;P

Napisane przez ultraradiola

Hejka

a tak w ogóle dzisiaj 50 dni do ślubu

[asiulek1705]

Napisane przez Martoolka87

No to będziemy kibicować razem

Yeah

[Martoolka87]

Napisane przez ultraradiola

Hejka

a dziewczyny czy na zapowiedzi daje się przed czy po ?? (chodzi mi o pieniążki)

a tak w ogóle dzisiaj 50 dni do ślubu

My zapytaliśmy księdza i powiedział, że obojętnie kiedy, więc daliśmy od razu

[angluka]

Hej
my też jesteśmy w trakcie zapraszania gości ale szybko nam idzie śmieje się że jak maraton zaczęliśmy od soboty i myślę że w przyszła sobotę zakończymy
Dziękuje za odpowiedzi o terminie realizacji sukni, uspokoiłyście mnie także spokojnie czekam na telefon od babeczki z salonu.
A mam jeszcze jedno pytano odnośnie spowiedzi wiem że dzień przed ślubem spowiedź, a ta pierwsza spowiedź kiedy? dwa tygodnie przed?

[obca7]

Napisane przez angluka

Hej
my też jesteśmy w trakcie zapraszania gości ale szybko nam idzie śmieje się że jak maraton zaczęliśmy od soboty i myślę że w przyszła sobotę zakończymy
Dziękuje za odpowiedzi o terminie realizacji sukni, uspokoiłyście mnie także spokojnie czekam na telefon od babeczki z salonu.
A mam jeszcze jedno pytano odnośnie spowiedzi wiem że dzień przed ślubem spowiedź, a ta pierwsza spowiedź kiedy? dwa tygodnie przed?

Ale szybko rozdacie fajnie
Mam andzieję, ze anm tez tak to sprawnie pójdzie
A co do spowiedzi u nas tak jest ze trzeba iśc jak się te karteczki dostanie

[angluka]

Napisane przez obca7

Ale szybko rozdacie fajnie
Mam andzieję, ze anm tez tak to sprawnie pójdzie
A co do spowiedzi u nas tak jest ze trzeba iśc jak się te karteczki dostanie

Niom dość sprawnie to zapraszanie nam idzie u każdego mamy tak 1 do 1,5 godz. w zeszycie cały "rozkład jazdy mam" że tak powiem, ustalamy kto kiedy i tak dwa dni przed dzwonimy z zapytaniem czy możemy odwiedzić rodzinke

[obca7]

Napisane przez angluka

Niom dość sprawnie to zapraszanie nam idzie u każdego mamy tak 1 do 1,5 godz. w zeszycie cały "rozkład jazdy mam" że tak powiem, ustalamy kto kiedy i tak dwa dni przed dzwonimy z zapytaniem czy możemy odwiedzić rodzinke

rozkład jazdy tez mam hehehe bardzo przydatna rzecz
ooo to chwilkę siedzicie my tak duzo czasu nie będziemy mieli. maks pól godziny i uciekamy (ciekawe jak to w praktyce wyjdzie)

[Martoolka87]

Napisane przez obca7

rozkład jazdy tez mam hehehe bardzo przydatna rzecz
ooo to chwilkę siedzicie my tak duzo czasu nie będziemy mieli. maks pól godziny i uciekamy (ciekawe jak to w praktyce wyjdzie)

My też tak zakładaliśmy, ale niestety w praktyce to wygląda inaczej, więc zwykle mieliśmy około pół godziny obsuwy, bo jak się jakaś ciocia rozgadała, to nie wypadało jej w pół zdania przerwać i sobie iść.