Planujące, oczekujące i starające się o KOLEJNE dziecko

[iwa00]

No niestety dziewczynki dziś dostałam okres no ale cóż, nowy cykl nowa szansa.
No więc zaczynamy 3 cykl starań( poprzednim razem to właśnie w 3 cyklu nam się udało) mam nadzieje, że ostatni bo jak mówią do 3 razy sztuka

A pozatym to dziś byłam z synkiem na bilansie dwulatka. Duży chłop z niego, wzrost ma na 97 centylu
Bałam się, że będzie płakał podczas badania ale było ok.
Pozdrowienia

[bassienkaw]

Witam dziewczyny,
ja jestem mamą Łucji, która w grudniu skończy 3 latka, czyli obecnie 2,5 letni łobuz jest...
i jestem w 34 tygodniu ciąży z tego co lekarka mówi, będzie druga dziewczynka, tym razem Klara

A w grudniu będę kończyła 25 lat

[SugarbabyLove]

Iwa- dzielny chłopiec
Łucja- gratulacje przede wszystkim no i spokojnego i szybkiego porodu duzo zdrowka dla kruszynki..
ja bym chciała 2gie dziecko dziewczynke...

[bassienkaw]

Sugarbaby o Łucję to chyba o mnie chodziło tak? Łucja to córeńka moja... ja jestem Basia dziękuje za miłe słowa... mam nadzieję, że poród będzie co najmniej tak szybki jak pierwszy

[SugarbabyLove]

Napisane przez bassienkaw

Sugarbaby o Łucję to chyba o mnie chodziło tak? Łucja to córeńka moja... ja jestem Basia dziękuje za miłe słowa... mam nadzieję, że poród będzie co najmniej tak szybki jak pierwszy

ojej przepraszam za szybko przeczytałam i sie pomyliło
ja jestem sabina

[AgaMili]

Napisane przez iwa00

No niestety dziewczynki dziś dostałam okres no ale cóż, nowy cykl nowa szansa.
No więc zaczynamy 3 cykl starań( poprzednim razem to właśnie w 3 cyklu nam się udało) mam nadzieje, że ostatni bo jak mówią do 3 razy sztuka

A pozatym to dziś byłam z synkiem na bilansie dwulatka. Duży chłop z niego, wzrost ma na 97 centylu
Bałam się, że będzie płakał podczas badania ale było ok.
Pozdrowienia

No to powodzenia w przyszlym cyklu

Napisane przez bassienkaw

Witam dziewczyny,
ja jestem mamą Łucji, która w grudniu skończy 3 latka, czyli obecnie 2,5 letni łobuz jest...
i jestem w 34 tygodniu ciąży z tego co lekarka mówi, będzie druga dziewczynka, tym razem Klara

A w grudniu będę kończyła 25 lat

Witam

[Karola_82]

czesc dziewczyny mam na imie Karolina, mam 28 lat i coreczke Maje, ktora ma 13 miesiecy, powoli zaczynam myslec o drugim dziecku, mysle ze tak za rok sie zdecyduje, wiec bede juz was poczytywac

[bassienkaw]

Hej Karola
Sabina dziękuje za miłe przywitanie...

a ja się zastanawiam kiedy moje maleństwo zachce pojawić się po drugiej stronie brzuszka... fajnie by było jakby tak do 3 tygodni

[iwa00]

Karolina witaj

bassienkaw a pierwszą córeczkę urodziłaś przed terminem, czy po? I wogóle to dłużej staraliście się o pierwsze dziecko czy drugie?
Bo ja za pierwszym razem w ciąże zaszłam w 3 cyklu i teraz też już 3 cykl starań rozpoczęty i bardzo bym chciała aby tym razem się już udało.
Pozdrowienia

[bassienkaw]

Tak, pierwszą córcię urodziłam na miesiąc przed terminem, zgodnie z terminem jaki mi wyszedł z pierwszych ruchów... a teraz termin z ruchów wychodzi na 10 lipca albo na 24 lipca, bo nie wiem czy w przypadku drugiej ciązy dolicza się standardowo 20 tygodni, czy 22... ze względu na to, że to druga ciąża... zobaczymy

Co do starań, to w sumie nie staraliśmy się jako tako ani o jedno, ani o drugie dziecko. Od po prostu tak wyszło hehehe.

[kotek81]

Iwa - trzymam aby ten 3 cykl okazał się szczęśliwy
My o pierwsze dziecko staraliśmy się 1 cykl i od razu się udało, natomiast o drugie musieliśmy się starać 10 cykli - już od zmysłów zaczynałam odchodzić czemu się tak długo nie udaje... Zakupiłam sobie ziółka poprawiające płodność i nasienie i udało nam sie w pierwszym cyklu z ziółkami

[iwa00]

kotek81 a te ziółka to kupowałaś osobno i później mieszałaś wg jakiegoś przepisu, czy od razu kupiłaś gotową mieszankę? jeszcze ten cykl poczekam i jak się nie uda to może trzeba będzie troche pomóc naturze

[bassienkaw]

Kotek a mi się zdaje, że to nie zasługa ziółek, przynajmniej ja w coś takiego nie wierzę... wydaje mi się, że po prostu Wam się udało, albo ty uwierzyłaś w moc tych ziółek... wiesz potęga podświadomości!

[kotek81]

Napisane przez bassienkaw

Kotek a mi się zdaje, że to nie zasługa ziółek, przynajmniej ja w coś takiego nie wierzę... wydaje mi się, że po prostu Wam się udało, albo ty uwierzyłaś w moc tych ziółek... wiesz potęga podświadomości!

Tu się akurat z tobą nie zgodzę - zioła mają takie same właściwości jak leki więc jeśli kobieta zachodzi w ciąże np. dopiero po stymulacji lekami to też tylko potęga podświadomości

Napisane przez iwa00

kotek81 a te ziółka to kupowałaś osobno i później mieszałaś wg jakiegoś przepisu, czy od razu kupiłaś gotową mieszankę? jeszcze ten cykl poczekam i jak się nie uda to może trzeba będzie troche pomóc naturze

Zioła kupowałam osobno w sklepie zielarskim i mieszałam sama w domu:

Mieszanka Ojca Grzegorza Sroki, z "Poradnika ziołowego" , pobudzająca pracę jajników

lebiodka (oregano) { Origani Herba} 50gr
koszyczek rumianku { Anthodium Chamomillae} 50gr
macierzanka {Serpylli Herba} 50gr
pokrzywa {Urticae Folium} 50gr
dziurawiec {Herba Hyperici} 50gr
rdest ptasi {Herba Polygoni avicularis} 50gr
ruta {Herba Rutae} 20gr
nagietek {Calendulae flos} 20gr
nostrzyk {Herba meliloti} 20gr

Wszystkie zioła mieszamy ze sobą zgodnie z podanymi w przepisie proporcjami.
Łyżeczkę ziółzalać szklanką wrzącej wody, naparzać pół godziny. Pić szklankę odwaru przed snem.

[bassienkaw]

Kotek możliwe, że coś w tym jest co piszesz... pewnie masz rację, nie miałam problemu z zachodzeniem w ciąże, więc aż tak bardzo się tym nie interesowałam. Nie chciałam w żaden sposób urazić

[kotek81]

Napisane przez bassienkaw

Kotek możliwe, że coś w tym jest co piszesz... pewnie masz rację, nie miałam problemu z zachodzeniem w ciąże, więc aż tak bardzo się tym nie interesowałam. Nie chciałam w żaden sposób urazić

Nie uraziłaś mnie - ja nie z tych co się obrażają o byle co
Też nigdy nie sądziłam, że będę mieć jakiekolwiek problemy z zajsciem w ciąże a jednak....
A o ziołach jest bardzo obszerny wątek na "naszym bocianie" i naprawdę jest tam wiele dziewczyn które miały za sobą długie miesiące leczenia, laparoskopie, inseminacje itd i nic a po ziółkach im się w końcu udawało Oczywiście znam kilka przypadków gdzie picie ziółek też nie przyniosło rezultatu - no ale tych którym pomogły jest o wiele, wiele więcej...

Coś tu cichutko na wątku... Czyżby wszystkie mamuśki pojechały na wakacje

[bassienkaw]

Wiesz co, mam jedną znajomą, która wiele wiele lat się starała o zajście w ciąże. Później wiele lat jeździli po lekarzach i wogóle, załatwiali różne zabiegi, które nic nie dawało. Wkońcu zdecydowali się na in vitro, też od razu się nie udało, trochę wszystko trwało. No i wkońcu się udało. Urodziła im się córeczka, po wielu wielu latach starań. Mieli ukochane dzieciątko i... i gdy mała skończyła roczek okazało się, że Justyna jest w ciąży - i to w dodatku bliźniaczej. Bez zabiegów, bez tabletek, bez kombinowania... puściła blokada psychiczna i udało się

[SugarbabyLove]

Karola- witamy
Basiu- masz racje.. senk tkwi w psychice w wiekszości przyoadków..
Jak wam dzien minął?

[Iwa_iw]

cześć dziewczyny
chciałabym do Was dołączyć jeśli można
mam 28 lat i córeczkę Hanię - teraz ma 20 miesięcy - ogólnie jest przekochanym dzieckiem o ile coś jej nie dolega
z Hanią udało nam się za 1 razem co przy mojej niedoczynności tarczycy lekarz uznał za pełen sukces
urodziłam przez cc - powodem było zatrucie ciążowe (b.wysokie ciśnienie i dużo białka we krwi + palców u stóp nie widziałam praktycznie) i hypotrofia, ale wszystko dobrze się skończyło
teraz chcemy 2 dziecko - staramy się od lutego, ale są miesiące aktywne i aktywniejsze w staraniach i mam nadzieję, że jak najszybciej będę mieć 2 fasolkę w brzuszku

[bassienkaw]

Sabinko mój dzień dzisiaj do bani, i to strasznie, od samego rana pod górkę... co ja mówię, już w nocy było pod górkę, spać coś nie mogłam, głowa mnie bolała, ranek też nie za dobry, dziecko moje wcześnie wstało, wprawdzie doleżałam, bo puściłam jej bajki, ale i tak mimo wszystko do bani... Łucja się lepiej czuła, a ja gorzej... chyba coś od niej mnie bierze, ale nie jest źle... jedynie stan podgorączkowy mnie dopadł. Poza tym weekend spędzamy same, bo mąż w Poznaniu, wraca dopiero w niedzielę wieczorem, szkoda, że wyszło tak, że akurat teraz jest mała chora a i ja nie za bardzo się czuje...
Niemili ludzie podczas mojego wyjścia w domu, na poczcie i w biedronce... i ciąża się już męcząca nieraz staje, więc pod górkę... ale teraz już jest lepiej, i spadam zaraz spać...
Dobrej nocy dziewczyny

[SugarbabyLove]

no basiu jeszcze troszke wytrzymasz
no ja tez ide spać. mały na szczescie dzis w miare spojojny.
buska

[jaga1]

Witam,
dziewczyny szukam pomocy, opini, czegokolwiek.
Mamy juz 5,5 letniego synusia, jak chyba wszystkie na tym watku planujemy kolejne dziecko. 7 miesiecy i nic.
Boje sie ze to przez imlanton antykoncepcyjny, ktory wyjelam w grudniu zeszlego roku, moja lekarka coz- jest rewelacyjna - ale uwaza ze wszystko samo moze wrocic do normy bo mam regularne miesiaczki itp. Czy ktoras z Was Mamusie wie cokolwiek na ten temat?kiedy po tego typu antykoncepcji wraca plodnosc? czy w ogole? jakies doswiadczenia cokolwiek? bo z utesknieniem cala moja rodzinka czeka na fasolke a tu nic

[iwa00]

jaga1 witaj.Niestety nie pomogę gdyż nic nie wiem o tego typu antykoncepcji. Może dziewczyny będą bardziej pomocne.
Trzymaj się i nie poddawaj zwiątpieniu bo napewno będzie dobrze .

kotek81 trochę poczytałam o tej mieszance na bocianie i faktycznie jest mnóstwo dziewczyn którym pomogła i jest to bardzo zachęcające

Iwa_iw witaj

Basiu końcówka ciąży zawsze jest strasznie męcząca, pamiętam jak to było - no ale pocieszające jest to, że już niedługo zobaczysz swojego szkraba

dziś czeka mnie sprzątanie, a ja mam strasznego lenia, dobrze że synek jest śpiochem i pozwala się mamie wyspać do 9 czasem 9:30

[kotek81]

Napisane przez bassienkaw

Wiesz co, mam jedną znajomą, która wiele wiele lat się starała o zajście w ciąże. Później wiele lat jeździli po lekarzach i wogóle, załatwiali różne zabiegi, które nic nie dawało. Wkońcu zdecydowali się na in vitro, też od razu się nie udało, trochę wszystko trwało. No i wkońcu się udało. Urodziła im się córeczka, po wielu wielu latach starań. Mieli ukochane dzieciątko i... i gdy mała skończyła roczek okazało się, że Justyna jest w ciąży - i to w dodatku bliźniaczej. Bez zabiegów, bez tabletek, bez kombinowania... puściła blokada psychiczna i udało się

Też mam w rodzinie taki przypadek - brat cioteczny tż z żoną starali się o dzidziusia 10 lat, leczenie nie dawało rezultatu (ze względów finansowych in vitro było u nich poza zasięgiem) jak odpuścili to po 10 latach pojawił się dzidziuś. O kolejne dzieciątko starali się już bez leczenia przez 3 lata, a teraz "zaliczyli wpadkę" tak więc różne rzeczy się dzieją

Napisane przez jaga1

Witam,
dziewczyny szukam pomocy, opini, czegokolwiek.
Mamy juz 5,5 letniego synusia, jak chyba wszystkie na tym watku planujemy kolejne dziecko. 7 miesiecy i nic.
Boje sie ze to przez imlanton antykoncepcyjny, ktory wyjelam w grudniu zeszlego roku, moja lekarka coz- jest rewelacyjna - ale uwaza ze wszystko samo moze wrocic do normy bo mam regularne miesiaczki itp. Czy ktoras z Was Mamusie wie cokolwiek na ten temat?kiedy po tego typu antykoncepcji wraca plodnosc? czy w ogole? jakies doswiadczenia cokolwiek? bo z utesknieniem cala moja rodzinka czeka na fasolke a tu nic

Nie wiem nic na temat tej metody antykoncepcji więc nie pomogę
Ale może spróbuj tych ziółek o których pisałam wyżej - pije się je razem z tż bo poprawiają również jakość nasienia

Ja dziś ledwo żyję, boli mnie głowa i żołądek i dziura po zębie wyrwanym w poniedziałek Najchętniej poszłabym spać i wstała dopiero jutro rano - no ale nie ma tak dobrze

[bassienkaw]

To prawda, końcówka ciąży jest męcząca... nie mówię, że nie. Choć wydaje mi się, że ciąża z Łucją aż taka nie była... ale tutaj może właśnie dochodzi to, że prócz tego, że jest brzuch, jestem w ciąży, to jest jeszcze Łucja 2,5 letnia którą trzeba się zająć

[jaga1]

Dzieki dziewczyny za dobre slowa
kotek81 -napewno ziolek sprobuje juz sspisalam co i jak wiec od poniedzialku zaczynam.
wiem ze jestem "nowa" na forum ale jesli moge prosic to trzymajcie kciuki

[zasada nr 001]

Hej, dziewczynki czy przegarniecie mnie do swojego wątku. Mam na imie Paulina i jestem mamą 1,5 rocznej Julusi. Starania o dzieciaczka planujemy rozpoczać od sierpnia tak aby na wiosnę maleństwo sie wykluło, o ile wszystko dobrze pójdzie. Mam nadzieje, że sie uda w sierpniu lub najdalej w wrześniu bo jeżeli nie to nie wiem co zrobie, oprócz załamania sie. A mam 29 lat wiec stara d...a ze mnie już jest

[kotek81]

Napisane przez jaga1

Dzieki dziewczyny za dobre slowa
kotek81 -napewno ziolek sprobuje juz sspisalam co i jak wiec od poniedzialku zaczynam.
wiem ze jestem "nowa" na forum ale jesli moge prosic to trzymajcie kciuki

- a zapomniałam chyba dodać, że najlepiej pić ziółka od 1 dc

Napisane przez zasada nr 001

Hej, dziewczynki czy przegarniecie mnie do swojego wątku. Mam na imie Paulina i jestem mamą 1,5 rocznej Julusi. Starania o dzieciaczka planujemy rozpoczać od sierpnia tak aby na wiosnę maleństwo sie wykluło, o ile wszystko dobrze pójdzie. Mam nadzieje, że sie uda w sierpniu lub najdalej w wrześniu bo jeżeli nie to nie wiem co zrobie, oprócz załamania sie. A mam 29 lat wiec stara d...a ze mnie już jest

E tam zaraz stara - też mam 29
To może już zacznijcie staranka jeśli tak koniecznie chcesz wiosennego dzidziusia

[bassienkaw]

Zasada zacznijcie starać się już teraz, bo różnie ze staraniami bywa... ja chciałam mieć drugiego dzieciaczka letniego... i nawet się udało przypadkiem bo starań jako takich nie było hehehe
i 29 lat to nie stara dupa...

[buziaczekk]

Nam pierwsza ciaza udala sie w 6 cyklu a druga ciaza wyszla w 1 cyklu czego wogole nie bralam pod uwage bo bylam przekonana ze tez to potrwa jakis dluzszy czas no i chcialam trafic w 2011 rok a trafie jeszcze w 2010

Co do ziolek to nie mam pojecia jak to z nimi jest...no ale jesli w jakis sposob maja pomoc, chocby nawet w sposob psychiczny dla kobiety to czemu nie lepiej wierzyc w moc ziolek niz w nic a ziolka napewno nie zaszkodza...

Zeby miec wiosennego bobasa to trzeba by bylo juz sie starac i musialoby sie udac w 1 cyklu bo inaczej wyjdzie juz letni bobas bo ja w pierwsza ciaze zaszlam gdzies w polowie czerwca a termin mialam na 5 marca wiec juz prawie wiosna...ale urodzilam zimna 26 stycznia, drugi dzidziol tez bedzie zimowy, tyle ze tym razem nie z poczatku roku a z konca