Polecamy:

papeteria · 2010-06-28, 19:53

Cytat:

Napisane przez jaszczka

dzięki

to ja chyba za mocną tą herbatkę robię, że taka gorzka potwornie.. masochistka ze mnie...

dziękuję, popróbuję

nie przedawkuj

...ja sypie 1 łyzeczke ... tak jak podane na opakowaniu, pije rano i wieczorem
mam TAKĄ

bassienkaw · 2010-06-28, 20:01

Hej kobiety, ale naprodukowałyście, nie jestem w stanie nadrobić... chcę korzystać z czasu spędzanego z mężem, bo jest ogromne prawdopodobieństwo, że 11 lipca wyjedzie mi na 3 miesiące do Walii... jutro albo pojutrze powinna być lista osób, kto jedzie w tej turze

sylviasol · 2010-06-28, 20:04

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

Hej kobiety, ale naprodukowałyście, nie jestem w stanie nadrobić... chcę korzystać z czasu spędzanego z mężem, bo jest ogromne prawdopodobieństwo, że 11 lipca wyjedzie mi na 3 miesiące do Walii... jutro albo pojutrze powinna być lista osób, kto jedzie w tej turze

to musisz się uwinąć z porodem

))

alutka78 · 2010-06-28, 20:08

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

Hej kobiety, ale naprodukowałyście, nie jestem w stanie nadrobić... chcę korzystać z czasu spędzanego z mężem, bo jest ogromne prawdopodobieństwo, że 11 lipca wyjedzie mi na 3 miesiące do Walii... jutro albo pojutrze powinna być lista osób, kto jedzie w tej turze

Musisz sie nim nacieszyc.

bassienkaw · 2010-06-28, 20:08

Sylviasol sama nie wiem... dzisiaj nawet tak się zastanawialiśmy z Damianem, czy robić wszystko by trochę przyspieszyć poród, czy jednak zrobić wszystko by jak najdłużej w ciąży chodzić... jeśli 11 lipca miałby wylecieć, i jeśli miałby być przy porodzie... to do 9 lipca bym musiała urodzić. A dzisiaj jest 33 tydzień i 4 dzień ciąży... dobrze by było by choć 36 leciał... więc chyba lepiej bym jak najdłużej w tej ciąży chodziła

marta_d1 · 2010-06-28, 20:14

Cytat:

Napisane przez anuszka1401

A czy któraś z Was miała odczyn Coombsa? To badanie zlecają zazwyczaj gdy matka ma odczynnik krwi minus.

Ja miałam robione 2 razy. Mam odczynnik krwi minus a mąż plus.

Cytat:

Napisane przez jaszczka

dzięki

to ja chyba za mocną tą herbatkę robię, że taka gorzka potwornie.. masochistka ze mnie...

Ja mam ta samą herbatkę co papeteria i nasypałam dziś łyżeczkę. W smaku bardzo dobra i nie była gorzka, wiec może faktycznie sypiesz za dużo.
Mój gin zalecił mi sex na wywołanie porodu

Tak więc próbuj kochana, może akurat sie sprawdzi.

jaszczka · 2010-06-28, 20:15

Cytat:

Napisane przez Siala_Bala

No nie wiem jak ty ją parzysz ale majówki to waliły 6 łyżeczek liści

ale nie jestem pewna czy na herbatkę czy na litr wody

no właśnie u nich wyczytałam "dawkowanie" i tak się zaugerowałam...

Cytat:

Napisane przez papeteria

nie przedawkuj

...ja sypie 1 łyzeczke ... tak jak podane na opakowaniu, pije rano i wieczorem
mam TAKĄ

no ja mam identyczną

tylko ja zaparzam pół tego opakowania (ok. 6 łyżeczek) w półlitrowym kubku, wlewam do dzbanka, potem przelewam te same fusiaki drugi raz wrzątkiem, dolewam do dzbanka i uzupełniam też gorącą wodą - dzbanek ma 1,5 litra... no i strasznie mocne cholerstwo wychodzi

potem to popijam przez cały dzień, zamiast wody...

papeteria · 2010-06-28, 20:18

jaszczka to faktycznie siekierka

basienka dla Klary lepiej by sobie jeszcze troszke posiedziała ..nie mówiąc już o tym ze czasami możecie robić wszystko a i tak wyjdzie kiedy bedzie gotowa

jaszczka · 2010-06-28, 20:19

Cytat:

Napisane przez marta_d1

Ja miałam robione 2 razy. Mam odczynnik krwi minus a mąż plus.

Ja mam ta samą herbatkę co papeteria i nasypałam dziś łyżeczkę. W smaku bardzo dobra i nie była gorzka, wiec może faktycznie sypiesz za dużo.
Mój gin zalecił mi sex na wywołanie porodu

Tak więc próbuj kochana, może akurat sie sprawdzi.

no chyba będę musiała mocniej rozcieńczać, to nie będzie taka esencja...
a co do sexu to udało mi się tż dopaść 2 razy, dzień po dniu i nic się nie ruszyło... a teraz on się już nie chce dać, bo ciągle się boi że coś uszkodzi mi albo małemu... :/ niestety...
ale jeszcze go dopadnę

bassienkaw · 2010-06-28, 20:20

Papeteria masz rację, to prawda... nic na siłę, bez pośpiechu... bardzo bym chciała by mąż był przy porodzie, ale zobaczymy jak to będzie. Jak będzie chciała wyjsć do tego czasu, to wyjdzie, a jak nie, nic na siłę...
A może akurat nie w tej turze będzie jechał Damian... zobaczymy jak już będziemy wiedzieć na 100%

a teraz idę się potulić trochę z tym gadem moim

sylviasol · 2010-06-28, 20:22

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

Sylviasol sama nie wiem... dzisiaj nawet tak się zastanawialiśmy z Damianem, czy robić wszystko by trochę przyspieszyć poród, czy jednak zrobić wszystko by jak najdłużej w ciąży chodzić... jeśli 11 lipca miałby wylecieć, i jeśli miałby być przy porodzie... to do 9 lipca bym musiała urodzić. A dzisiaj jest 33 tydzień i 4 dzień ciąży... dobrze by było by choć 36 leciał... więc chyba lepiej bym jak najdłużej w tej ciąży chodziła

noo faktycznie lepiej niech dzidzia siedzi w brzuszku przecież masz rodzinę to jak coś to ci pomogą czy babcia czy rodzice

) więc się nie martw

))

olakola · 2010-06-28, 20:22

ja juz wstałam i brałam prysznic z pomoca meza. Po ZZO trzeba 8h lezec. Bardziej mnie boli kurczaca sie macica niz szew. Ogolnie cewnik jest spoko, ZZO tez, ale wenflon nie. Przed zakładaniem cewnika dobrze miec troche moczu w pecherzu, tutaj cewnik zakładaja przed znieczuleniem. Bardzo przydała sie rurka do picia bo nie mozna podnosic głowy przez 8h. Kubus jest przeslicz ny i ciagle spi, tylko troche otwierał oczy. Juz zrobił smołke. Jesc nie chce, sporo slinki mu z buzki sie wyloało, to podobno jeszcze z brzuszka. Teraz jest na noworodkach, przyniosa go jesli zechce jesc, a od jutra bedzie ze mna.
CC to pipikuś w porownaniu z moim pierwszym porodem. Zupełnie nie czułam wyjmowania ani szycia.
Mleko nie wiem czy mam, bo mały zupełnie nie był zainteresowany jedzeniem. Ale sie nie martwie.

Ciagle jeszcze mam chaos w głowie, normalnie szok, ze to juz Po.
Troszke sie bałam, ze mi sie nie edzie podobał, albo ze cos bedzie nie tak, ale odpukac jest SUPER.
Teraz nie jestem na zadnych przeciwbo?owych i nic mnie nie boli, chociaz wyprostowac sie nie dam rady. Moge stac i chodzic zgarbiona.

A na izbie przyjec pierwsze co to pytali o paciorkowca (na papierze wynik musi byc), hiv, wr i zołtaczke, no i liste wszystkich lekow jakie sie brało.

Teraz odpadam, dopiero zmeczenie przyszło, pospie, bo nie wiem kiedy sie obudzi głodny.

bassienkaw · 2010-06-28, 20:25

OLAKOLA gratuluje raz jeszcze i ze wszystko za toba

super

SYLVIASOL wiesz co rodzina jest, owszem, pomoga na pewno, tym się nie martwię... jest na kogo liczyć. Ale mi chodzi o sam poród. Wiem jak wielkie znaczenie przy pierwszym porodzie miało dla mnie to, że TŻ był ze mną

o to głównie chodzi

papeteria · 2010-06-28, 20:25

basienka dokładnie nic na siłe

moze ulozy sie po twojej mysli
olakola jeszcze raz gratulacje

...odpoczywaj kochana ile sie da a moze jutro uda ci sie pochwalić Kubusiem

itakasia · 2010-06-28, 20:28

basienka
ja podobnie jak papeteria wolalabym chyba zeby mala posiedziala. i trzymam kciuki zeby ulozylo sie tak jak sobie tego zyczycie

agravka · 2010-06-28, 20:28

widzialyscie?
http://demotywatory.pl/1823853/Mozesz-sie-starac

jaszczka · 2010-06-28, 20:30

Cytat:

Napisane przez olakola

ja juz wstałam i brałam prysznic z pomoca meza. Po ZZO trzeba 8h lezec. Bardziej mnie boli kurczaca sie macica niz szew. Ogolnie cewnik jest spoko, ZZO tez, ale wenflon nie. Przed zakładaniem cewnika dobrze miec troche moczu w pecherzu, tutaj cewnik zakładaja przed znieczuleniem. Bardzo przydała sie rurka do picia bo nie mozna podnosic głowy przez 8h. Kubus jest przeslicz ny i ciagle spi, tylko troche otwierał oczy. Juz zrobił smołke. Jesc nie chce, sporo slinki mu z buzki sie wyloało, to podobno jeszcze z brzuszka. Teraz jest na noworodkach, przyniosa go jesli zechce jesc, a od jutra bedzie ze mna.
CC to pipikuś w porownaniu z moim pierwszym porodem. Zupełnie nie czułam wyjmowania ani szycia.
Mleko nie wiem czy mam, bo mały zupełnie nie był zainteresowany jedzeniem. Ale sie nie martwie.

Ciagle jeszcze mam chaos w głowie, normalnie szok, ze to juz Po.
Troszke sie bałam, ze mi sie nie edzie podobał, albo ze cos bedzie nie tak, ale odpukac jest SUPER.
Teraz nie jestem na zadnych przeciwbo?owych i nic mnie nie boli, chociaz wyprostowac sie nie dam rady. Moge stac i chodzic zgarbiona.

A na izbie przyjec pierwsze co to pytali o paciorkowca (na papierze wynik musi byc), hiv, wr i zołtaczke, no i liste wszystkich lekow jakie sie brało.

Teraz odpadam, dopiero zmeczenie przyszło, pospie, bo nie wiem kiedy sie obudzi głodny.

o jaaaa... zazdroszczę, że masz już maluszka przy sobie

super, że dobrze się czujesz i nie potrzebujesz znieczulaczy

no i gratuluję dobrego humoru i pozytywnego podejścia

czekamy na zdjęcia Kubusia!

itakasia · 2010-06-28, 20:31

ola
super ze dobrze sie wszystko potoczylo i ty dobrze sie czujesz a synek zdrowiutki

odpoczywaj

agravka · 2010-06-28, 20:32

olakola- jeszcze raz gratuluje!!!

jaszczka · 2010-06-28, 20:33

Cytat:

Napisane przez agravka

widzialyscie?
http://demotywatory.pl/1823853/Mozesz-sie-starac

Święta racja

karolcia228 · 2010-06-28, 20:35

olakola-super ze wszystko oki i ze sie dobrze czujesz

marta_d1 · 2010-06-28, 20:37

Cytat:

Napisane przez jaszczka

no chyba będę musiała mocniej rozcieńczać, to nie będzie taka esencja...
a co do sexu to udało mi się tż dopaść 2 razy, dzień po dniu i nic się nie ruszyło... a teraz on się już nie chce dać, bo ciągle się boi że coś uszkodzi mi albo małemu... :/ niestety...
ale jeszcze go dopadnę

Ale to chyba nie musi być esencja tylko po prostu herbatka.
Mój mąż też się bał, ale jak ginka poleciła to sie zastosował...z przyjemnością

Cytat:

Napisane przez olakola

ja juz wstałam i brałam prysznic z pomoca meza. Po ZZO trzeba 8h lezec. Bardziej mnie boli kurczaca sie macica niz szew. Ogolnie cewnik jest spoko, ZZO tez, ale wenflon nie. Przed zakładaniem cewnika dobrze miec troche moczu w pecherzu, tutaj cewnik zakładaja przed znieczuleniem. Bardzo przydała sie rurka do picia bo nie mozna podnosic głowy przez 8h. Kubus jest przeslicz ny i ciagle spi, tylko troche otwierał oczy. Juz zrobił smołke. Jesc nie chce, sporo slinki mu z buzki sie wyloało, to podobno jeszcze z brzuszka. Teraz jest na noworodkach, przyniosa go jesli zechce jesc, a od jutra bedzie ze mna.
CC to pipikuś w porownaniu z moim pierwszym porodem. Zupełnie nie czułam wyjmowania ani szycia.
Mleko nie wiem czy mam, bo mały zupełnie nie był zainteresowany jedzeniem. Ale sie nie martwie.

Super, że już możesz chodzic. Pewnie to wielkie szczęście mieć maluszka przy sobie. Dużo siły Ci życzę.

sylviasol · 2010-06-28, 20:39

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

OLAKOLA gratuluje raz jeszcze i ze wszystko za toba

super

SYLVIASOL wiesz co rodzina jest, owszem, pomoga na pewno, tym się nie martwię... jest na kogo liczyć. Ale mi chodzi o sam poród. Wiem jak wielkie znaczenie przy pierwszym porodzie miało dla mnie to, że TŻ był ze mną

o to głównie chodzi

może nie pojedzie tym razem może będzie na liście następnej

) trzymam kciuki!
Ola - po twojej relacji to normalnie już się przestałam prawie bać cc

)))))

vette · 2010-06-28, 20:40

olakola

wiedzialam, ze wszystko bedzie ok!

Mniej sie boje mojej cesarki

Cytat:

Napisane przez anuszka1401

Ja mam 2 małe butelki

najwyżej później się przydadzą, a warto mieć w razie w

Ja tez mam, jedna 125, druga 240 z aventa.

Cytat:

Napisane przez marta_d1

Ja miałam robione 2 razy. Mam odczynnik krwi minus a mąż plus.

To tak jak ja

bassienkaw · 2010-06-28, 20:47

No nic kochane, dobrej nocy, uciekam do meża

sylviasol · 2010-06-28, 20:49

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

No nic kochane, dobrej nocy, uciekam do meża

śpijcie spokojnie

)

marta_d1 · 2010-06-28, 20:52

Cytat:

Napisane przez sylviasol

śpijcie spokojnie

)

Taaa na pewno będą spać

sylviasol · 2010-06-28, 20:55

Cytat:

Napisane przez marta_d1

Taaa na pewno będą spać

no chodziło mio to żeby się nie martwiła

) do sypialniim nie zaglądam

) ja to już zapomniałam jak to jest

)) taaaaki post:P

**Zuziunia** · 2010-06-28, 20:57

Cytat:

Napisane przez olakola

ja juz wstałam i brałam prysznic z pomoca meza. Po ZZO trzeba 8h lezec. Bardziej mnie boli kurczaca sie macica niz szew. Ogolnie cewnik jest spoko, ZZO tez, ale wenflon nie. Przed zakładaniem cewnika dobrze miec troche moczu w pecherzu, tutaj cewnik zakładaja przed znieczuleniem. Bardzo przydała sie rurka do picia bo nie mozna podnosic głowy przez 8h. Kubus jest przeslicz ny i ciagle spi, tylko troche otwierał oczy. Juz zrobił smołke. Jesc nie chce, sporo slinki mu z buzki sie wyloało, to podobno jeszcze z brzuszka. Teraz jest na noworodkach, przyniosa go jesli zechce jesc, a od jutra bedzie ze mna.
CC to pipikuś w porownaniu z moim pierwszym porodem. Zupełnie nie czułam wyjmowania ani szycia.
Mleko nie wiem czy mam, bo mały zupełnie nie był zainteresowany jedzeniem. Ale sie nie martwie.

Ciagle jeszcze mam chaos w głowie, normalnie szok, ze to juz Po.
Troszke sie bałam, ze mi sie nie edzie podobał, albo ze cos bedzie nie tak, ale odpukac jest SUPER.
Teraz nie jestem na zadnych przeciwbo?owych i nic mnie nie boli, chociaz wyprostowac sie nie dam rady. Moge stac i chodzic zgarbiona.

A na izbie przyjec pierwsze co to pytali o paciorkowca (na papierze wynik musi byc), hiv, wr i zołtaczke, no i liste wszystkich lekow jakie sie brało.

Teraz odpadam, dopiero zmeczenie przyszło, pospie, bo nie wiem kiedy sie obudzi głodny.

No to super, nabieraj sił

papeteria · 2010-06-28, 20:58

Cytat:

Napisane przez sylviasol

ja to już zapomniałam jak to jest

ja postaram sie odświeżyć dziś sobie i Tżtowi pamiec po 8 a w zasadzie 9 miesiacach

2010-06-28, 20:01	#1892
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII Hej kobiety, ale naprodukowałyście, nie jestem w stanie nadrobić... chcę korzystać z czasu spędzanego z mężem, bo jest ogromne prawdopodobieństwo, że 11 lipca wyjedzie mi na 3 miesiące do Walii... jutro albo pojutrze powinna być lista osób, kto jedzie w tej turze __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2010-06-28, 20:08	#1895
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII Sylviasol sama nie wiem... dzisiaj nawet tak się zastanawialiśmy z Damianem, czy robić wszystko by trochę przyspieszyć poród, czy jednak zrobić wszystko by jak najdłużej w ciąży chodzić... jeśli 11 lipca miałby wylecieć, i jeśli miałby być przy porodzie... to do 9 lipca bym musiała urodzić. A dzisiaj jest 33 tydzień i 4 dzień ciąży... dobrze by było by choć 36 leciał... więc chyba lepiej bym jak najdłużej w tej ciąży chodziła __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2010-06-28, 20:18	#1898
papeteria Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-12 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 3 460	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII jaszczka to faktycznie siekierka basienka dla Klary lepiej by sobie jeszcze troszke posiedziała ..nie mówiąc już o tym ze czasami możecie robić wszystko a i tak wyjdzie kiedy bedzie gotowa __________________ Moja wymianka mineralna

2010-06-28, 20:20	#1900
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII Papeteria masz rację, to prawda... nic na siłę, bez pośpiechu... bardzo bym chciała by mąż był przy porodzie, ale zobaczymy jak to będzie. Jak będzie chciała wyjsć do tego czasu, to wyjdzie, a jak nie, nic na siłę... A może akurat nie w tej turze będzie jechał Damian... zobaczymy jak już będziemy wiedzieć na 100% a teraz idę się potulić trochę z tym gadem moim __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2010-06-28, 20:22	#1902
olakola Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 1 065	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII ja juz wstałam i brałam prysznic z pomoca meza. Po ZZO trzeba 8h lezec. Bardziej mnie boli kurczaca sie macica niz szew. Ogolnie cewnik jest spoko, ZZO tez, ale wenflon nie. Przed zakładaniem cewnika dobrze miec troche moczu w pecherzu, tutaj cewnik zakładaja przed znieczuleniem. Bardzo przydała sie rurka do picia bo nie mozna podnosic głowy przez 8h. Kubus jest przeslicz ny i ciagle spi, tylko troche otwierał oczy. Juz zrobił smołke. Jesc nie chce, sporo slinki mu z buzki sie wyloało, to podobno jeszcze z brzuszka. Teraz jest na noworodkach, przyniosa go jesli zechce jesc, a od jutra bedzie ze mna. CC to pipikuś w porownaniu z moim pierwszym porodem. Zupełnie nie czułam wyjmowania ani szycia. Mleko nie wiem czy mam, bo mały zupełnie nie był zainteresowany jedzeniem. Ale sie nie martwie. Ciagle jeszcze mam chaos w głowie, normalnie szok, ze to juz Po. Troszke sie bałam, ze mi sie nie edzie podobał, albo ze cos bedzie nie tak, ale odpukac jest SUPER. Teraz nie jestem na zadnych przeciwbo?owych i nic mnie nie boli, chociaz wyprostowac sie nie dam rady. Moge stac i chodzic zgarbiona. A na izbie przyjec pierwsze co to pytali o paciorkowca (na papierze wynik musi byc), hiv, wr i zołtaczke, no i liste wszystkich lekow jakie sie brało. Teraz odpadam, dopiero zmeczenie przyszło, pospie, bo nie wiem kiedy sie obudzi głodny.

2010-06-28, 20:25	#1903
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII OLAKOLA gratuluje raz jeszcze i ze wszystko za toba super SYLVIASOL wiesz co rodzina jest, owszem, pomoga na pewno, tym się nie martwię... jest na kogo liczyć. Ale mi chodzi o sam poród. Wiem jak wielkie znaczenie przy pierwszym porodzie miało dla mnie to, że TŻ był ze mną o to głównie chodzi __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2010-06-28, 20:25	#1904
papeteria Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-12 Lokalizacja: Śląsk Wiadomości: 3 460	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII basienka dokładnie nic na siłe moze ulozy sie po twojej mysli olakola jeszcze raz gratulacje ...odpoczywaj kochana ile sie da a moze jutro uda ci sie pochwalić Kubusiem __________________ Moja wymianka mineralna

2010-06-28, 20:28	#1905
itakasia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 4 159	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII basienka ja podobnie jak papeteria wolalabym chyba zeby mala posiedziala. i trzymam kciuki zeby ulozylo sie tak jak sobie tego zyczycie __________________ Nasz synek Antoś

2010-06-28, 20:28	#1906
agravka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 2 378	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII widzialyscie? http://demotywatory.pl/1823853/Mozesz-sie-starac __________________ http://s6.suwaczek.com/201007194965.png http://s2.pierwszezabki.pl/036/0362599d0.png?4550 http://www.suwaczki.com/tickers/ex2btv73qv09fwip.png

2010-06-28, 20:31	#1908
itakasia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-05 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 4 159	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII ola super ze dobrze sie wszystko potoczylo i ty dobrze sie czujesz a synek zdrowiutki odpoczywaj __________________ Nasz synek Antoś

2010-06-28, 20:32	#1909
agravka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 2 378	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII olakola- jeszcze raz gratuluje!!! __________________ http://s6.suwaczek.com/201007194965.png http://s2.pierwszezabki.pl/036/0362599d0.png?4550 http://www.suwaczki.com/tickers/ex2btv73qv09fwip.png

2010-06-28, 20:35	#1911
karolcia228 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: ŚWINOUJŚCIE Wiadomości: 5 024	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII olakola-super ze wszystko oki i ze sie dobrze czujesz __________________ *______Karolinka i Iruś______* *Nasz ślub-08.09.2007* ...Anastazja-ur.07.07.2010.... ...Nasz Aniołek...20.08.2009... http://s6.suwaczek.com/20070908640517.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cuay3rd5gps6p.png

2010-06-28, 20:47	#1915
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Wychodzą maluszki, my gubimy brzuszki- Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2010 cz. VIII No nic kochane, dobrej nocy, uciekam do meża __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)